Peonia

Mamo Wczesniaka, hehe, no jak podobna sytuacja to łatwiej sie Wam będzie dogadać. Mokka mam to samo, mamoza okropna... ale on osłabiony bardzo, prawie nic nie je a dziś słabo pije i już zaczynam się martwić, bo za długo już ta bonanza...

żoo Dzisiaj chcę młodego przeinhalować na tężniach. Mam nadzieję, że nie będzie padać i nie ma za dużego smogu bo koło parku zdrojowego jest stacja pomiarowa i nie jest tam dobrze. Ale dzisiaj wieje wiatr więc pewnie się przewiało a i deszcz spłukał pył. Mapy świecą na zielono. ale fajnie, masz w pobliżu tężnie? ja to musiałabym do Ciechocinka...

żoo Macieżyński na starszego synka, a po otrzymaniu zwolnienia dopiero wzięli się za produkcję młodszego. Więc nawet jak się dziecko pocznie po wręczeniu wypowiedzenia ale jeszcze w okresie wypowiedzenia to muszą Cię przywrócić do pracy. aaaa... no teraz rozumiem :))

żoo, ja przeszłam na czopki, tylko nocą Nurofen w syropie podaję jak trzeba, bo to tylko 2,5 ml, to jakiś dajemy radę. a czopek noc to trudna sprawa.

Mamo wczesniaka, miałam napisać jak żoo- może jednak L4? żoo, ale ona zawnioskowała o macierzyński, nie będąc w ciązy? nie wiedziałam, ze tak można. albo ja czegos nie zrozumiałam :))

U nas Viburcol działał i na starszaki i na najmłodszego. I krople i czopek, ale krople zawsze podawałam od razu całego minimsa wieczorem, nie bawiłam sie w dzielenie dawek. Skakanka, po prostu spróbuj. Może nie pomoże, ale zaszkodzić chyba nie powinien. C do butów, to Julka z czasem sie przyzwyczai. Szybciej, jak zacznie chodzić, bo buciki w raczkowaniu przeszkadzaja w sumie, to może wtedy się złościć. żoo tez właśnie zastanawiałam się, kiedy w pracy powiesz. I chyba wtedy nie mogą umowy rozwiązać? Moje dziecko znosi fatalnie każdą goraczkę i kazy lek w syropie. Tylko max do jakichś 3 ml nie wywołuje sensacji... Prawdziwy facet... Przy jakkolwiek podniesionej temperaturze jest po prostu nie do życia :((

Mokka Wydaje mi się że często bywa tak, że im dłuższa przerwa to tym trudniej zdecydować się na powrót do pieluch. No ale nic na siłę bo jak jest opór to ewentualnie natura może zdecydować. :-)) Zakropkowana Masz cierpliwość do tych nocek :-)) Sama wysiadłam już jakiś czas temu i po prostu wywalczyłam spanie w łóżeczku. Po jakimś czasie zaczął opuszczać pobudki i wyłączając czas choroby to śpi u siebie do okolo 6 rano i dopiero wtedy ląduje u nas.

~strrrunka Mlody... Antybiotyk. Znów ucho. Być może jak temat z migdalkiem sie zalatwi to nie będzie nawrotów :( Młoda... Niespokojnie spala, bo katar jej ściekał... Ja.... Znowu zatoki, nieszczęsny zlamany zab, z ktorym nie mam kiedy... Mąż... Tez dentystę powinien zahaczyć. Tylko ze nie ma kiedy, a do dentysty na cito (dobrego dentysty) trudno się zapisać :( Jak ja to rozumiem... Najstarszy już się ogarnął po zabiegu ale ja i najmłodszy na antybiotyku. A wczoraj odebrałam tymczasowy most za złamaną czwórkę którą musiałam usunąć. Złamała się dokladnie w dzień chrzcin... Niestety gojenie długie a implant można założyć dopiero po 9 miesiącach.. A brak czwórki bardzo widać, niestety :-((

Mamo wcześniaka U nas summamed. Prosiłam o lek o jak najmniejszej objętości płynu bo nawet przy 6 ml paracetamolu miewa wymioty. Dostał bardziej skondensowany i jest tylko 2,5 ml raz dziennie. To się da ogarnąć. Przeciwgorączkowe teraz tylko w czopkach. No to obie dziewczyny szykują się na koniec października. Podobna różnica jak u moich starszaków. Początki trudne ale już potem bardzo fajnie :-))

Mokka to może już lepiej niech śpi w nocy :)) mój też tylko rozkłada klocki :)) u nas dyżury trwają cały tydzień, bo jak ktoś przyjdzie wczesniej, to i wcześniej wychodzi, a ktoś musi zostać do końca pracy. musimy przyjść między 7.30 a 8.30 i nie później. chyba ze przez karmienie mam oficjalną zgode przychodzic później. ja zamierzam wykorzystac pół godziny przed i pól god po pracy, bo ruchomy czas i tak mi system zaliczy tak jak przyjde, moge po prostu wyjść po 7 godz. pracy. a sądzę, że i tak sie nie wyrobię szybciej niz na około 8 - 8.30 rano :)) a mam ewentualny bufor na spóźnienie w razie W. wiec u mnie takie żonglowanie czasem pracy ja u Ciebie jest niemożliwe. no i dyżury mnie musza ominąc, nie ma rady :)))

właśnie zaczełam ćwiczyć asertywność w odniesieniu do pracy :))) zaczęłam dostawać z pracy różne info o zadaniach, w część niby już miałam sie zaczać angażować. no i zrobiłam tylko to, co mnie interesowało, o reszcie poinformowałam, że zajmować się będę nimi po powrocie, a nie teraz. i jeszcze chcieli mnie wpisać na listę dyżurów, bo mamy ruchomy czas pracy a zawsze choć jedna osoba z zespoły musi zostać do końca dnia, ale wyłgałam się. bo przecież mam 7 godzinny dzień pracy, więc nie mogę :)))

no widzicie, wszystko się zmienia, bo za czasów moich starszaków megablocs były dość toporne i trudno nimi było operować, pewnie zrażona nawet bym teraz na nie nie spojrzała. choć klocków nie zamierzam kupwać, bo mam dwa wielkie kartony, zostały po starszakach Duplo i teraz jeszcze młody dostał na roczek, wystarczy :)) my mamy kolejny dzień totalnej okupacji matki....

żoo no mnie ten krótki cykl na kilka rzeczy najbardziej pociąga :)) jak coś na szybko potrzeba. właśnie się inhalujemy Nebudem. Chba i mnie dobrze zrobi bo jestem rozłożona podobnie jak młody, zawsze mi coś sprzeda. dobrze, że już na ząb dostałam antybiotyk.... "wymiotny": kaszel z wczoraj praktycznie w odwrocie u nas.

U nas leki chyba trafione bo noc nieporównywalnie lepsza od wczorajszej. Mam nadzieję że już choróbsko da sobie spokój. żoo to super że zakup udany. Trochę trwa ten cykl ale pewnie i tak warto. A swoją drogą jestem ciekawa dlaczego w kilku sklepach pralko suszarkę mi odradzano. Nie opłaca im się tego sprzedawać czy o co kaman? Może jak mój Bosh odmówi współpracy to też o takim rozwiązaniu pomyślę skoro polecacie. A ma już prawie 7 lat więc biorąc pod uwagę trwałość sprzętów niedługo może być okazja. Zmywarkę musiałam wymienić po 6 latach.

Uff, mam nowy ząb :)) tymczasowy, ale juz nie ma siary, bo musiałam chodzic bez czwórki :))) żoo no widać inna strefę temperaturową u Ciebie, jakies ze dwa tygodnie opóźnienia u mnie. Bo u nas dopiero liście wyłażą. Nie mówiąc już o tym, co Zielona ma w ogródku :))) Janka u nas było jednk ciut inaczej, bo infekcja wirusowa juz przechodziła, ale tak nadwątliła chłopaka, że niby sie już cofała, a wtedy bakterie zaatakowały. Mnie dziś matczyny instynkt wygnał do lekarza, po inhalacji z Nebudem dziecko sie rozluźniło i przestało męczyć, antybiotyk już zaczął działać i poza ogólnym osłabieniem jest o wiele lepiej. Nie przeszłoby samo, stan zapalany gardła duży, mimo, że osłuchowo czysty, to infekcja szybko postępowała. Kaszel tez był mocniejszy, inny niż przy wirusówkach. W badaniach wyszło podwyższone CRP. ja kiedys tak przełaziłam nabawiłam sie zapalenia tchawicy, juz nie ryzykuje, zwłaszcza i dziecka. Zresztą ta lekarka nie szafuje antybiotykiem podaje tylko jak trzeba. On widać rzeczywiście go potrzebował. No mój je może 1/3 tego co zwykle :( hehe, Wy już o letnich wakacjach a ja dopiero zimowe obskakuję :)))

żoo Oba Twoje posty zrozumiałam tak samo więc nawet z warsztatu możesz pisać. :-)) Oligatorka Ja i tak przez dzieciaki bywam u chirurga na kontroli to podpytam. Może coś podpowie. Powiem Wam że jestem pozytywnie zaskoczona pobieraniem krwi młodemu. Z dłoni bardzo sprawnie pani poszło. Wyniki typowe dla rozwijającej się infekcji bakteryjnej więc rzeczywiście antybiotyk chyba konieczny zwłaszcza biorąc pod uwagę nagły zwrot w chorobie.

Lea miałam jutro iść na kontrole w razie pogorszenia, ale dziś sie wcisnęłam z biegu.... lekarka powiedziała, ze dobrze, że nie czekałam. w poniedziałek było lekko zaczerwienione, typowo wirusowe gardło, a dziś juz konkretny stan zapalny. W ogóle w nocy mu sie pogorszyło, zaczął brzydko kaszleć, gorączka i potem wymioty, rano też - więc nie zwlekałam z kolejną wizytą. Oligatorka tak, Entitis przerwałam, przy wirusówce można, ale już antybiotyk wyklucza. No dzieciaczki nie chca puścić mamuś do pracy.... no u mnie tez konkretny brzuchol... może powinnam te mięsnie zszyć? musze się wybrać do lekarza.... jak robie brzuszki to mi środkiem wstaje taka trójkatna "górka". To chirurg tym sie powiniem zająć? Musze wziąć skierowanie i sie zarejestrować.

u nas nie ma problemu z ubieraniem, przebieraniem pieluchy, zakraplaniem i czyszczeniem nosa. Nigdy nie pozwalałam mu na brewerie i sobie chyba odpuścił.... u nas tylko problem z podawaniem leków, broni się bardzo. a jak dawka większa niż 3 ml, to już masakra.... Mokka zazdroszczę Ci tego podawania Entitisu na smoczku, u nas wcale nie chciał z tym smoczka wziąć, wcisnąć mu nawet mikro ilość zawiesiny z tego proszku to problem...

żoo MamoWczesniaka A mnie Twój mąż rozbawił :)))) Chyba jest w szoku :)))) Rozwazałam iście do paździenikowek 2017 ale chyba nie ma sensu. Całkiem spora grupa się tu zbiera :) hehe, dobre sobie, mnie też ubawił :))) trochę późno teraz.... żoo, tylko się tam na październiku nie eksploatuj za mocno, bo nam ty Ciebie zabraknie

Renia74 Peonia Jak tam starszak, już lepiej ? Do kiedy właściwie napletek powinien się odkleić ? Chyba do 2 rż to norma że jest przyklejony ? Ale fajnie z tymi nartami, zwłaszcza że bez dzieci jedziecie, super taki reset przed pracą sobie zrobisz. lekarz mówił, że obecnie zasada że do 9 rż, a podobo w USA nawet dłużej czekają. Natomiast z młodym kazał już przyjść na konsultacje.bo jak tylko sklejony to maść już zaczniemy. starszy jeszcze miał za krótkie wędzidełko i torbiel na skórze, bez zabiegu by się nie obeszło, ma 4 szwy.... już podgojone, ale pieści się z sobą straaaasznie.... te narty to na razie mam obawy. młody dziś w fatalnym stanie, zamiast być lepiej to robiło się gorzej, a już jedna doba wyglądała dość zdrowo, a tu nagle dziś w nocy odwrót.... więc pogalopowałam do przychodni i antybiotyk plus badanie krwi....eeeeee....

Oligatorka Żoo Prawdopodobnie rozejście mięśnia brzucha i przepuklina pępkowa wszystko będę wiedzieć po konsultacji chodzę z rozejściem mięśni już 12 lat. tylko mnie nie boli. daj znać, co Ci polecą z tym zrobić, to może też się za to zabiorę.... bo mogę sobie dłoń do flaków włożyć....

~MamaWczesniaka Dwie kreski. Pierwsze wymioty. Mieszane uczucia. Wow!! super wiadomość!! co za gadanie że więcej dzieci nie, widzisz - jakos los chce inaczej. Gartulacje. Na początku będzie trudno, ale z doświadczenia powiem, że mała róznica wieku jest super. To już jesteście trzy. Kto nastepny? Zaczynam wam zazdrościć... :P

Madika][quotePeonia ~strrrunka Peonia ~strrrunka Peonia Widzisz Renia, widzisz? O tym pisalam wczesniej :) chcąc dać nadzieję... A Peonia tylko to potwierdza. Peonia, Z całym szacunkiem dla Grudnioweczek, ale... Renia jest nasza :-P ;) no to ja sie wynosze, bo nie Wasza jestem... :)) Peonia, nie rob scen! Wrzuć na luz!!! :) eee.....zaraz tam sceny... to nie moja specjalność :)) mam alergię, mój pierwszy mąz był aktorem i po rozwodzie zerwałam wszelkie więzy z tym co teatralne ;-))) a tu widzę, powiększa sie grono machających ode mnie GIGowi :)) Nooo kochana taki wielki swiat show biznesu porzucilas??? Nooo nie wierze Jak bedzie odbieral kiedys Oskara to bedziesz jeszcze sie bila w piers heheh nie grozi mu... zresztą to żaden wielki świat a raczej bardzo popaprany, ja sobie dziękuję, że udało mi sie to zakończyć w porę :))) od "kuchni" to zupełnie inaczej wygląda, naprawdę.

Madika Peonia Ktoś tu pisał, że w parze z antybiotykiem trzeba brać ibuprofen. Napiszcie dlaczego bo nie pamiętam a muszę brać antybiotyk :( ja z tych dociekliwych :-)) Bo antybiotyk niszczy wszystko a ibuprofen dziala przeciwzapalnie. I radze go brac bo powiklania moga byc kosmiczne. Moj mezulek mial zapalenie miesnia sercowego przez to ze nie bral. I dopiero na sali monitorowania calodobowego sie o tym dowiedzielismy. Dzięki. Tak mi się wydawało. A dziś i młody dostał antybiotyk :((( to kontynuuje nurofen tylko przejdę na czopki bo żołądek ma niską tolerancję na leki i już wymioty były.

Tak przypomniałam sobie że pediatra jeszcze na szczepienie na meningokoki mnie namawia ze względu na ten żłobek. Co myślicie? Ktoś szczepil? Mnie jakoś to zupełnie do głowy nie przyszło ale może trzeba?