-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez maqdallena
-
renatka9010 Maqdalena mam to samo :-( mala dzis daje w palnik ostro . Spi po pol godziny a pozniej po pare ladnych godzin ani mi sie sni , a najlepsze jest to ze jest tylko spokojna jak jest u mnie na rekach :-( cyca je je je az w koncu niby chce ale wypycha jezykiem . Wiec jednak smoczek poszedl w ruch . Glowe to myslallam ze mi rozsadzi az proszka wzielam i troche pszeszlo . Myslicie ze moj bol glowy jakos mogl sie na niej odbic ? Ból głowy raczej nie, ale nasze nerwy, zmęczenie i złe samopoczucie niestety już pewnie tak :( Już myślałam, że tylko ja tu na forum mam takie nieśpiące dziecko. Dziś mi tylko raz półtorej godziny przespała, jak byłyśmy na spacerze. U mnie też dwa dni temu smoczek poszedł w ruch, a miałam zamiar nie dawać smoczka, a już przynajmniej nie tak szybko. Choć na razie nie bardzo jej ten smok pasuje, raczej go wypluwa. No cóż, już kilka błędów których nie miałam popełniać przy wychowaniu dziecka popełniłam. Ale przychodzi praktyka i teoria daje dupy Życie! ;) Mojej Indze, spać nie daje też ból brzuszka :( Pręży się i płacze, widać że nie może kupki zrobić. A przed wczoraj dostała jakiejś wysypki na twarzy. Dziś była położna i pediatra i pani doktor uważa że wszystko jest w porządku, że to normalne. A mi się wydaje że nie! Przecież widzę, że mała się męczy :( Zresztą ta pani doktor, (jedyny pediatra w mojej przychodni) nie ma dobrej opinii. Bardzo dużo złych diagnoz już postawiła. Musimy Ingę przepisać do innej przychodni, tam jest lepszy pediatra.
-
Kamilla, Arwena, Magdalenka, Gratulacje!!! :) Zdrówka dla was i dla Tosi, Mikołaja i Wojtusia :) Eff, Gratuluję obrony :) Barcelona, przykro mi, że twoja kotka odeszła :( Wiem co czujesz, bo jak każdy zwierzolub, traktuje swoje zwierzaki jak członków rodziny. I zawsze ryczalam, jak jakiś zwierzak ode mnie odchodził :( Leniwiec, Eliza-beta-leniwcowata słodka :) I wszystkie inne bobasy też :) Dziewczyny dawać więcej zdjęć swoich pociech :) Jeszcze coś komuś miałam napisać, ale mój mózg ostatnio słabo funkcjonuje, z powodu niedostatecznej ilości snu ;) Mój mały ssak razem z mlekiem, wysysa ze mnie całą energię. Co dzień bije nowe rekordy. Od wczoraj śpi od 15-45 minut, a potem 2-5 h ani myśli o spaniu.
-
Leniwiec, dzięki :) Moja Inga też raz miała lekkie krwawienie z dróg rodnych, akurat jak byliśmy na wizycie kontrolnej, więc odrazu mi pani doktor wyjaśniła że to normalne.
-
Gratuluję kolejnym marcowym mamusią :) Dziewczyny w szpitalach, nie martwić się, nie smutac, nie denerwować :) Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :) Niedługo będą z wami wasze maluchy. Haneczka, ja od początku karmię swoją małą tak jak dziewczyny napisały, wtedy kiedy chce. Czyli na żądanie. A że moja głównie tylko je a mało śpi, to nie mam na nic czasu, bo stale mały ssak wisi mi przy cycu :) I tak jak Leniwiec, do 40 minut z jednej piersi, a potem z drugiej. Czyli przeważnie jedno karmienie jedna pierś. Leniwiec, była już u ciebie położna? Jak coś się dowiesz ciekawego to pisz, może i nam ( świeżo upieczonym mamą ) się coś przyda :)
-
~przyjazna Dada mix 49.99 128 sztuk rozm.3 Pampers 29.99 72 sztuki rozm.2 Pampers też w biedronce?
-
magdalenka85 A mam jeszcze pytanko do Was, kończy mi się zwolnienie dziś i czy muszę koniecznie mieć zwolnienie od swojego gin czy rodzinny też może wystawić? nie uśmiecha mi się jechać kupę kilometrów Ja raz chciałam wziąść L4 u rodzinnego (bo mój ginekolog wziął niespodziewany urlop), to mi babka w rejestracji powiedziała, że powinnam dostać, ale raczej da na krótki okres i nie będzie 100 % płatne, tylko zwykłe L4 80 % płatne. I poszłam do innego ginekologa prywatnie.
-
Olciaa, ja na twoim miejscu bym na IP pojechała.
-
~Leniwieccc kamillla Leze juz na przedporodowej, 2os ze mna. Kacper pojechal do domu, jak sie akcja zacznie to przyjedzie. Ale jestem wkurwiona i płakać mi się chce... Zdążyłam zjeść McDonalda przed tym szpitalem.. Toz mowilam, ze rodzic bedziesz, a ta na maca !;) a na powaznie, tosie ciesz, ze skorzystalas jeszcze sobie przed kp :)) O oczyszczanie sie nie martw, ja tez jakiegos super nie mialam, a parlam 3,5 h i nic nie popuscilam. Wiec nie mysl o tym. Niektorym zwieracze i po lewatywie puszczaja ! Jestem z Toba myslami ! Bedzie dobrze :))))) Komus jeszcze cos przewidziec? 5 zl za przepowiednie!;) te kilka min spoznienia- kto by liczyl ! Ja godzinę przed wyjazdem do szpitala też zjadlam spora kolacje i nic mi w trakcie porodu nie poleciało ;) Więc się nie stresuj :)
-
Kamilla, Powodzenia !! Trzymam kciuki :)
-
Tak raczej delikatnie z wierzchu czyscilam tymi gazikami. Tylko te dwa razy kiedy octeniseptu użyłam to patyczkiem głębiej wyczyscilam. Ale bałam się tam głębiej wtykac.
-
Olka, aspirator zamowilam w piatek, wiec jutro może juz będzie, bo mam tylko gruszke do noska, ale jest do niczego. Strunka, mala ma w łóżeczku główkę wyżej, bo mam poduszkę klin pod materacem. A jak śpi ze mną w łóżku to mam małą, płaską poduszeczke. Leniwiec, mi w szpitalu o pielęgnacji pępka nic nie mówili. Indze kikut pepowiny odpadł w 8 dobie. A do tego czasu tylko dwa razy użyłam octeniseptu, a poza tym po każdej kąpieli czyscilam gazikiem z alkoholem (w aptece kupiłam, gotowe, nasączone alkoholem, na sztuki sprzedawane ). Ogólnie nic się nie działo, bardzo ładnie się zagoil :) A do krocza też mam żel biały jeleń i tantum rosa do przemywania. Położna polecala mi jeszcze smarować naciecie maścią alantan, ale nie próbowałam.
-
~Leniiiiiiiwiec Maqdallena, moze mala ma teraz jakas zmiane- mleko masz juz to normalne? Mi sie zmienilo z siary w cos posredniego miedzy siara i mlekiem i dzis np.kupki byly zielone z mlecznymi grudami. Az do poloznej napusalam czy to normalne bo dziwnie wygladalo. Podobno tak...:) Nasza jest b.spokojna od szpitala. Spi chetniej sama. W szpitalu byl ryk! No a moze u Ingi to kolki i po prostu trzeba przeczekac ? A Ty nie placz bo mala tez wyczuwa Twoje emocje. Wiem, ze latwo sie mowi i pewnie nie dalej jak za tydzien bede zdolowana;)) hormony to jednak nie zarty...;)) U nas krzyk jest podczas kapieli. Ale Elizce b.spodobal sie masaz po kapieli olejkiem ze slodkich migdalow...strasznie sie wyciszyla:) Ja mam już to normalne mleko, no i chyba jak to mleko się zmieniło to zaczęły się bóle brzuszka i nie przespane noce. Bo w szpitalu i pierwsze dni w domu Inga była jak aniołek, tylko jadła i spała. Te przejściowe kupki też były zielonkawe i z gródkami, a teraz są żółte z takimi malutkimi gródkami (jak lekkościęta jajecznica). Lekarka na wizycie kontrolnej mówiła nam że na dobę normą jest zarówno jedna kupka, jak i dziesięć. Wiem, że moje emocje na małą wpływają, ale czasem trzeba się wypłakać i później jest lepiej :) U nas pierwsze trzy kąpiele też był, krzyk. Też mi polecili dawać małej pieluszkę, ale póki co trzymam ją za rączkę i jest wszystko ok, już nie płacze. Za to teraz na przewijaku płacze przy wycieraniu i ubieraniu. A kąpiemy razem z mężem. On trzyma i myje małą prawie całą, ja tylko myje jej główkę i rączki :) I w wanience mam tylko na dnie pieluchę flanelową. Położna na SR, nie polecała tych plastikowych wkładów, a już tym bardziej tych gąbkowych (siedliska bakterii).
-
~Leniiiiiiiwiec Maqdallena, a Wasza Inga jakie misla wartosci przy wyjsciu do domu? Badana bilirubimetrem czy krew? Jak twoje naciecie? Mi lekarz przepisal ketonal ale jakos boje sie go brac... ale boli przy chodzeniu i siedzeniu (czego praktycznie nie robie). U Ingi żółtaczka pojawiła się w drugiej dobie, w trzeciej dobie była wyższa i zrobili jej jeszcze stężenie bilirubiny z krwi, bo miałam w ten dzień wychodzić do domu i od tego wyniku zależało czy wyjdziemy. I wypisali nas z wynikiem 11,48 . Poszłam jeszcze do lekarza, który miał wtedy dyżur, spytać czy nie lepiej żebyśmy zostały jeszcze dobę, bo wynik dość wysoki (tak nam sugerowała położna, bo według niej powinnyśmy zostać). Ale lekarka stwierdziła, że nie ma takiej potrzeby, że wystarczy wizyta kontrolna w poniedziałek. I w poniedziałek mała miała mierzone bilirubimetrem i bilirubina była nieznacznie niższa. Później mieliśmy jeszcze kontrolę w czwartek i też trochę spadła. Teraz mamy 30 marca wizytę kontrolną. Ale mi się wydaje, że ten kolor skóry nic jej nie schodzi. A, i ta lekarka w szpitalu mówiła, żeby jak najczęściej karmić (piersią) to żółtaczka będzie szybciej schodziła. I im więcej przy tym robi kupek i siku tym lepiej, bo nadmiar bilirubiny jest wydalany z moczem i kałem. A nacięcie w szpitalu i jeszcze dwa dni w domu dość porządnie mnie bolała, ale później było już coraz lepiej. I przez ten czas w ogóle na tyłek nie siadałam. Jeszcze teraz jak dużo chodzę lub stoję to trochę ciągnie. W szpitalu brałam ibuprofen i raz ketonal. I w domu jeszcze ibuprofen. Trochę pomagało. Ja przez te parę dni zjadłam więcej tabletek przeciwbólowych, niż chyba przez całe życie zjadłam :/ Ale bardzo mnie denerwowało, że ten ból ogranicza mnie i nie mogę się zająć małą tak jak bym chciała, więc łykałam te tabletki.
-
Haniutek Magdalenka moze to szalone wyda Ci sie co napisze ale u mnie jak tak w nocy grasowala najmlodsza wlaczalam odkurzacz albo pralke pomagalo tak sie wsluchiwala ze zasypiala;) a sasiadka uwazala ze mnie to odbija na punkcie sprzatania;) Wcale nie uważam, że to szalone, bo wiem, że noworodki lubią takie szumy. Właśnie wczoraj w nocy znalazłam taką stronkę w necie i puszczałam mojej różne szumy :) Tyle że mnie to bardziej usypiało niż moją Ingę http://lulanko.pl/bialy-szum/ może się komuś przyda :)
-
Czytam was z doskoku i już się czasem gubię kto urodził, taki ostatnio ruch porodowy na forum Wszystkim mamusią, które ostatnio urodziły Gratuluję! :) Współczuję tych ciężkich porodów (cieszę się że ja mam to już za sobą) i nieciekawych relacji rodzinnych (a w tym temacie też niestety nie mam kolorowo). Madika, Hania śliczniutka :) A mnie dziś dopadł baby blues :( Musiałam sobie trochę poryczeć ;( ze zmęczenia i bezsilności. Bo mała mi znów dała w nocy popalić. W dzień śpi ładnie, a w nocy jak się obudzi to 3 albo 4 godziny nie mogę jej uśpić. Ciągnie cyca po 5 razy, potem jej się ulewa ( nawet nosem czasami), brzuszek ją boli, bo się pręży i płacze. Chyba już wszystkiego próbowałam i nie wiem jak ją uśpić :( A jak już uśnie to śpi godzinę albo krócej, już musi być jak 2 godziny prześpi. I potem wszystko od nowa. I tak śpię w nocy po 2 godziny.
-
Monika91 Lilijka87 Mamusie, które rodziły sn ile wasze młode miały w obwodzie główki? Moj mial 33 cm w glowce. Wychodzimy dzis do.domku!! :-) Chcialam Wam dodac tutaj zdjecie Mikolaja, ale sie nie udalo. Dalam tylko na fejsbuczka Moja też miała 33 cm w obwodzie główki.
-
Witam się sennie, po 3 godzinach snu i to w ratach. Chyba powinnam się zacząć do tego przyzwyczajać, że moje dziecka to nocny ssak ;) Tak że, dziewczyny z brzuszkami, śpijcie póki możecie, bo nie wiadomo czy wasze maleństwa dadzą wam w nocy pospać ;) Ale oczywiście życzę wam samych grzecznych bobasów :) Madika, trzymam kciuki :) nie denerwuj się, ciesz się :) zaraz będziesz miała maleństwo przy sobie :) Dziewczyny w szpitalach, współczuję wam tych niewygodnych łóżek i tych współlokatorek. Ale dacie radę :) Leniwiec, czytałam twój post rano, jak mi mój ssak na cycku wisiał, o tym opsikanym łóżku, a kilkanaście minut później, moja pijawka przesikała pampersa i wszystko mokre O_o
-
No to nadrobilam wreszcie :) Netka, Aga, Gratuluję ! :)
-
Pospalam ok 2 godziny w dzień :) Taka mala rzecz, a cieszy A mała spała 4 godziny. No to noc mi się znów zapowiada bezsenna :/ Ta moja mała zlosnica w dzień śpi w miarę ładnie, a w nocy nie chce. A ortopeda powiedział nam to samo co poprzedni :) Więc dwóch bardzo dobrych lekarzy twierdzi że ta stopka bez żadnej ingerencji wróci do normy :) Bardzo się ciesze :) A w szpitalu tak nas nastraszyli że bez rehabilitacji sie nie obejdzie. Leniwiec, ja też w szpitalu na tylek nie mogłam usiąść i jeszcze w domu ze dwa dni. I też się bałam jak samochodem wrócę, a 40 km do domu, ale jakoś dałam radę. Pół bokiem siedziałam, a wsiadalam z 10 minut Już nie wspomnę ile mi przyjemności każda dziura na drodze sprawiała A w szpitalu wszystkie posiłki jadłam na stojąco przy parapecie ;) i to w biegu, bo moje maleństwo w szpitalu było bardzo grzeczne i dużo spała, tylko nie wtedy kiedy ja jadłam Sutki też miałam poranione, a na brodawkach malinki Ale jak nauczyłam się dobrze przystawiac to szybko było wszystko ok. Tylko raz użyłam nakładek i z parę razy maścią maltan posmarowalam. Tak że, cierpliwości i wytrwałości i wszystko będzie dobrze :) I też potwierdzam, że obecność męża przy porodzie jest bardzo ważna :) Mi to dużo pomogło. Kazalam mu nic do mnie nie mówić, (bo denerwował mnie jak na początku stale gadał ) , tylko być przy mnie. Podawał mi wodę i trzymał głowę jak parlam i dla mnie było to bardzo ważne. Ale najważniejsze że był przy mnie. A potem 2,5 godziny mieliśmy tylko dla naszej trójki :) A do przecięcia pepowiny, to się nie mógł doczekać :)
-
Monika[/b, Gratulacje :) Aga, trzymaj się, za chwilę będziesz tuli swoje maleństwo. Lilijka, ja kilka dni przed porodem też byłam mega zmęczona. Ale po porodzie to minie. Tak jak pisze Leniwiec, mimo zmęczenia porodem, ma się siłę. A my się właśnie szykujemy na wizytę u ortopedy. Zobaczymy co ten powie. Mam nadzieję że to samo co poprzedni.
-
-
Izabel82 AsiaR to są wisiadla, nie nosidełka, poczytaj o nosidelkach ergonomicznych, np Tula, tylko one sporo kosztują, można spróbować używane kupić. Miałam to samo napisać. Nic przyjemnego dla dziecka tak wisieć.
-
Leniwiec, GRATULACJE !!! :) Nareszcie masz Elize przy sobie, a o bólu szybko zapomnisz :) Śliczna dziecinka :) i jak na moje oko to taka pomieszana ;) trochę ma z ciebie i trochę z Francuza ;)
-
KasiaMamusia olka135 Dziewczyny a jak kładziecie dziecko? Tylko na plecach? Czy brzuch i boczki też? :) Obowiązkowo na boczku, lewy prawy, tym bardziej że ma problem z połykaniem śliny Moja mała głównie na boczkach śpi, raz lewy, raz prawy. Ale staram się ją coraz częściej na plecach kłaść z główka prosto. A jak nie śpi to na parę minut, że trzy razy dziennie kładę ją na brzuszku żeby sobie mięśnie cwiczyla :)
-
Leniwiec, trzymam kciuki za szybką akcje porodowa :) I kto by pomyślał że terminowa lutowka zostanie prawdopodobnie pierwsza marcowka