Skocz do zawartości
Forum

maqdallena

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez maqdallena

  1. leniwiec_leniwiec maqdallena Też sobie zajrzałam w ten kalendarz. I ja się urodziłam 5 dni przed pełnią :) To akurat mi lozko zwolnisz ;)))) Uważaj żebyś Ty mi jeszcze nie zwalniała Przy tym nawale rodzących w toruńskiej porodówce, to chyba własne łóżko ze sobą zabiorę
  2. Też sobie zajrzałam w ten kalendarz. I ja się urodziłam 5 dni przed pełnią :)
  3. ~Lenikolak Ksiezyc bedzie z procy strzelal ;) aaa zobaczycie ! Bedzie sie dzialo ;))) Misiakowata, cala Polska uslyszy moja "aaaaaaaa---uuuuuuuu" na porodowce;)) tylko nie wiem jak polozne beda nadazac z goleniem mnie;)) To weź jeszcze torbę maszynek do golenia spakuj ;) albo od razu kosiarkę
  4. Też mam takie wrażenie, że w tym roku dużo dzieci się urodzi :) U mnie na wsi (a to mała wieś, jak to mówią trzy domy na krzyż ), jedna niedawno urodziła, teraz moja kolej :) i jeszcze dwie urodzą na wiosnę (same chłopaki, tylko u mnie dziewczynka ). I mój kuzyn, też taki stary koń jak ja ;) w czerwcu będzie miał pierwsze dziecko :) W mojej pracy też trzy porody się szykują.
  5. Ja też ostatnio, na usg, widziałam nieświadomy uśmiech mojej dzieciny :) Słodkie to było :) Misiakowata, grypy to raczej nie mam (chyba), to jakieś choróbsko ogólno-wykańczające ;)
  6. FabkowaMama Witam Ciężarówki :) byłam mało aktywną uczestniczką forum ale czytałam Was sobie regularnie a teraz się pochwalę swoim szczęściem: 3 lutego o 9.13 urodził się przez cięcie cesarskie nasz Tobiaszek :) ważył 2900 g, mierzył 50 cm długości i zdobył 10 pkt apgar :) już jesteśmy w domku, zdrow i szczęśliwi :) Gratulacje! :) Śliczna kruszynka z Twojego Tobiaszka :) I ten uśmiech :)
  7. Renia83 Magdalena mój jest zastępcą ordynatora wiec mysle ze maja podobne kompetencje. W każdym razie zobaczymy co mój powie. Mi nie chodzi o samo cięcie bo dwa dni mi różnicy nie robi, ale mojemu dziecku juz tak. Biedny przezywa bardzo. A ten burak sobie dzisiaj naprzyjmowal swoich pacjentek i wszystkie po kolei idą do porodu dzis albo jutro. No to w takim razie, może rozmowa z twoim pomoże. Trzymam kciuki :)
  8. ortoda Dziadek lubi pszczoły i miód ale ma swoją pasiekę wiec z tego juz nic mu nie kupie : D Może w końcu coś wymyślę ale idzie mi to strasznie. A może jakaś książka o pszczelarstwie? Albo jakieś akcesoria, gadżety dla pszczelarzy? Coś na pewno w tej dziedzinie jest, tylko gdzie to kupić na już?
  9. Ortoda, ciężko coś doradzić, co do prezentu, nie znając osoby. Wiem po przykładzie swojej babci ( moja 85 lat kończy w maju), ona ma swoje przyzwyczajenia, "wymogi", trudno czymś jej dogodzić, bo prawie wszystko co dostaje to potem oddaje, bo uważa że jej już to nie potrzebne. Ja od paru lat kupuję jej to samo, bo wiem że to lubi i tego mi nie odda. Czyli jej ulubione czekoladki z alkoholem :) , zapas actimela, jakąś herbatkę albo witaminki. Może to banalne, ale wiem że ona jest zadowolona :) Kamilla, a mi się też tak wydaje,jak Ernesto, napisała, że swoją ciąże donosisz do końca, albo jeden dzień dłużej
  10. Leniwiec, oj takie coś właśnie miałam przeczucie, że w lutym w Toruniu będzie bum porodowy. Zostaje nam, tak jak napisałaś, mieć nadzieję, że jak nam się zacznie poród, to już się trochę wyludni. A co do skurczów czy twardnienia brzucha, to ja mam coś tak właśnie jak Ty. Renia, nie dziwię się ci, że się wkurzyłaś. Ale skoro to ordynator tak zdecydował, to pewnie rozmowa z twoim lekarzem już nic nie wskóra. Niestety nasza służba zdrowia potrafi porządnie wk....ć!
  11. Madika maqdallena Dospalam jeszcze dwie godziny. Jeszcze gorzej się czuję :( apetytu brak, ale trzeba zwlec się z łóżka I coś zjeść. Wiesz co jak tak sie czujesz to ja na Twoim miejscu (biorac pod uwage na kiedy masz termin) poszla bym do lekarza. Bo to juz nie ma rzartow. Zebys na porodowce nie wyladowala z chorubskiem jakims!!! Trochę się właśnie tego obawiam, ale na razie (przynajmniej dziś ) wykuruje się w domu, w łóżku. Ogólnie bardzo rzadko choruje (grypę to chyba raz w życiu miałam ) a jak już coś złapię to krótko mnie trzyma. Więc mam nadzieję że i tym razem tak będzie :) Wczoraj jak byłam na KTG, to poszłam na wizytę do tego gina co na początku ciąży chodziłam. I on też co prawda powiedział to samo co mój gin prowadzący, że szyjka już się do porodu przygotowuje, bo się skraca. Powiedział,że już w 80% jest skrócona (ile to dokładnie to nie powiedział, ale brzmi że już dużo krótsza ). Ale za to zero jakiegoś rozwarcia i twarda. I stwierdził że za tydzień się na pewno zobaczymy (bo kazał przyjść za tydzień). No i KTG do tej pory też żadnych skurczy nie wykazało. Już mi mętlik w głowie te lekarze robią. Mój mi mówił że do 18 powinnam urodzić, a ten że 15 się na pewno zobaczymy A znając życie, moje maleństwo nie będzie słuchało nikogo i wyjdzie wtedy kiedy jej się będzie podobało, na przekór wszystkim o ile charakterek za mamusią odziedziczy, czego mój mąż już się boi ;)
  12. Dospalam jeszcze dwie godziny. Jeszcze gorzej się czuję :( apetytu brak, ale trzeba zwlec się z łóżka I coś zjeść.
  13. Misiakowata, dasz radę, już nie wiele zostało. Na pewno wiele z nas miało takie momenty. Ja też już przerobilam prawie wszystkie dolegliwości ciążowe, i na przemian coś zawsze dolega, albo wiele naraz :/ I tez się boję depresji po porodzie, ale ja juz nie raz od życia w dupe dostałam i mam twardy tylek, więc jakoś to będzie :)
  14. A ja nie śpię od 3 :( Jakieś chorobsko mnie dopadło :( I musiało akurat teraz :/ 12 dni przed terminem porodu. Całą ciążę nic, a na koniec coś się przypetalo ; ( Wczoraj od połowy dnia chodziłam jakas rozbita, cały wieczór głowa bolała, w gardle coś gryzlo, aż spać poszłam po 21, jak nigdy. No i się obudziłam w środku nocy, cała mokra (ale gorączki nie mam, bo nie mniewam ), gardło boli. Zjadlam dwa ząbki czosnku, będę smierdziec jak nie wiem, ale trudno. Wypiłam wodę z cytryną, imbirem i miodem i Leżę (kot mnie grzeje, bo leży obok z głową na brzuchu ), mała się kręci, a ja słucham wiatru za oknem. Zaraz mąż do pracy wstaje. No to chyba spędzę ten dzień w łóżku. Na szczęście obiad mam od wczoraj.
  15. Witam się z wieczora :) misiunciuncia90, gratuluję i życzę zdrowia Tobie i małemu :) Aniołek_nocy, cieszę się,że u Antka coraz lepiej :) Haniutek, no to gratuluję córeczki :) Duża panna się zapowiada :) Moja mama, jak ze mną chodziła w ciąży, to dopóki mnie nie zobaczyła, była pewna,że będę chłopcem i miałam mieć na imię Michał ... W sumie dużo męskiego pierwiastka jest we mnie (i już nawet nie mówię tu o małych piersiach po tatusiu ;) i owłosieniu większym niż mój mąż ;) ) bo do wielu spraw mam raczej męskie podejście ;)
  16. Wkurzyłam się właśnie na mój ciążowy niedowład mózgowy :/ Dwa dni temu narobiłam sobie smaku na kluchy szare z twarogiem. Myślę, wszystko mam, zrobię w niedziele, mąż ma wolna to ziemniaczki mi zetrze jak zawsze. Ja tu dziś do lodówki, a boczku nie ma ;( A bez boczku to nie kluchy! :/ I się smakiem najadłam, a tak mi już ślinka na te kluchy ciekła ;( I z tej złości na siebie odechciało mi się cokolwiek innego na obiad wymyślać. Więc postanowiłam, że za godzinę jedziemy do miasta na kebab :) Przy okazji kupię boczek i kluchy będą jutro :) Ale chociaż dziś śniadanko moje kubki smakowe zaspokoiło :) Mąż mi zrobił naleśniki z serkiem waniliowym i dżemem porzeczkowym (domowej roboty). Pycha :) W ogóle ostatnio to bym stale coś jadła. Chyba mój organizm zapasy robi przed porodem. Leniwiec, na ostatniej wizycie (28 stycznia) gin mi powiedział, że szyjka już się skraca. Kazał już się nie umawiać na następną wizytę, dał L4 do 18 lutego i powiedział że już raczej się nie zobaczymy O_o Teraz tylko na KTG jeżdżę do mnie do miasteczka. Jutro właśnie jadę (no i znów sama samochodem) i przy okazji pójdę tam do gina na NFZ, do którego chodziłam na początku ciąży, zobaczyć co i jak. Ciekawe co on powie :)
  17. Hej dziewczyny :) Wszystkie bobasy słodkie :* :) Od dziś zostały mi 2 tyg do planowanego terminu. I ciekawa jestem czy dotrwam, czy tak jak gin mówi, urodze prędzej. A może mi moje maleństwo, za tydzień prezent na urodziny zrobi Byle tylko 14 nie zechciala się urodzić, bo ja tego święta nie lubię :/ A tak w ogóle też wczoraj miałam słaby dzień. Zmęczona chodzę juz od paru dni, ale wczoraj przespalabym cały dzień (3 razy w ciągu dnia spałam ).
  18. Hej :) Czytam was dziś na wyrywki. Trochę poczytam, coś porobię i znów czytam i tak już z 4 podejścia miałam. A jak w końcu znalazłam czas żeby napisać (położyłam się w łóżku z laptopem obok) to zasnęłam z myszką w ręku :) Budzę się a tu jakieś niedźwiedź po forum grasuje ;)
  19. Trzeba spróbować zasnąć, może jakoś się uda. Dobrej nocy :)
  20. Mi pomelo ostatnio na zgagę pomagało, ale akurat teraz nie mam ;(
  21. Ja też mam dziś noc ze zgagą :/ Ale nie ma co się dziwić jak przez cały dzień 7 pączków zjadłam o_O Za to obiadu, ani kolacji już nie zjadłam. Niezbyt to mądre i zdrowe, ale Tłusty Czwartek raz w roku jest :)
  22. ~Leniwiecccc Ja dzis mam 36tydz6dni (= koncze 37 tydzien) Jutro mam 37tydz0dni (=zaczynam 38tydz) :)) No tak, już sobie przypomniałam że niektórzy w ten sposób liczą tyg ciąży :) Ja wolę mówić że mam dziś 37+4, a w skończone i zaczynane tyg się nie bawię ;)
  23. ~Leniwiecccccc aniia Monimoni nie wyglądasz na 9 miesiąc urodzisz to po brzuchu śladu nie będzie :P Leniwiec, to na kiedy Ty masz termin? Miedzy 22 a 26 lutego:) Jutro zaczynam 38 tydzien:) To jak ty liczysz te tygodnie? Jak ja mam dziś 37+4 A Ty masz ciążę o ponad tydzień młodszą od mojej?
  24. Zrobiłam obiad i już nie mam siły na nic :/ A chciałam dziś jeszcze pokój ogarnąć i trochę poprasować, ale na chwilę obecną całkowity brak siły i chęci. Mąż pojechał do pracy, a ja leżę i chyba zaraz zasnę.
  25. Witam się w Tłusty Czwartek :) Aniołek, trzymam kciuki za Antka, będzie dobrze :) Barcelona, nie rób nam tego ;( u szaro, buro i ponuro, a ty nam takie ciepełko pokazujesz. Ja dziś kupiłam 12 pączków :) , po 6 na głowę. Już po 2 z mężem zjedliśmy. Mąż dwa bierze do pracy i coś czuję że te 6 co zostało nie dotrwa do jutra ;) Leniwiec, też jestem ciekawa czy w Toruniu w szpitalu lewatywę przed porodem robią (ale myślę, że tak ). A kiedy masz teraz SR? Ale z tego co pamiętam to chyba 9 lutego, bo ja mam 10 (jak dotrwam).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...