
magda2600
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez magda2600
-
Sto lat sto lat... niech żyją żyją nam... ;) wszystkiego najlepszego dziewczyny ;) Ewee co do wąskich biorę to faktycznie jet to wskazanie do CC ale to ze jesteś wąska " z zewnatrz" nie znaczy ze kanał rodnych tez jest wąski i jak już któraś mówiła w szpitalu na pewno Cię zmierza takim jak by cyklem ;) najważniejsza jest dla porodu odległość od spojenia lonowego do 5 kręgu lędźwiowego. Lekarz czy polozna badajac cie wewnętrznie tez sprawdzi ten wymiar jak by " od srodka". Dzięki za ten link do taniego rozka. Chyba jednak kupie jeden zwłaszcza w takiej cenie. Ale się nazbierało tych rzeczy dla małej. A jeszcze nie mamy mebli ani wózka więc zagracanie dopiero się zacznie ;) Oj dziewczyny jak ja wam współczuję chorych dzieciaków w domu. Anawee tobie też tej ciężkiej nocy. Ja tez nie miałam lekko. W prawdzie dziecka nie mam ale wczoraj kupiłam psu nowa kość do gryzienia i mu zaszkodziła. Od 3 do 5.40 byłam z nim na zewnątrz 5 razy... niby nic strasznego ale tak mnie wykończyło to chodzenie po schodach na 3 piętro ze jak szłam ostatni raz to już płakałam jak głupia. Myślałam że mąż mnie w tym będzie wspierał ale powiedział ze on idzie do pracy na 11 a ja mogę spać cały dzień... jak zobaczył jaka jestem zapałkana i bezsilna(sprzątając to co pies zwymiotowal) chyba go ruszyło sumienie bo przepraszał mnie, że powinien on wstawać i ze to dlatego że był taki zaspany. Niby nic takiego się nie stało ale serce mi pekalo ( pewnie przez hormony tez) ze mi nie pomaga a co to będzie jak się mała urodzi i będzie płakała. On myśli ze dzieci robią to tylko jak są głodne ale przecież może być chora albo coś ja będzie bolało i cycek nic tu nie da... Liczę na to ze jak juz będzie dziecko to on zrozumie ze on tez może się nią opiekować i nie polega to tylko na karmieniu i zmianie pieluszek...
-
Bbbbb masz rację ;) maluchy mają coraz mniej miejsca i powoli możemy zapomnieć o wyraźnych silnych kopniakach teraz maluchy bardziej się przeciągaja i rozpychaja co nie znaczy ze nie potrafią ( jak moja mala) wbić nam pięty pod żebra olbo walnąć pięścią w pęcherz ;) Miila jak małych mniej się rusza to możliwe ze poprostu kopie w łożysko albo jest obrucony plecami do ściany brzucha. Jak mówiła Bbbb najlepiej zjeść coś słodkiego i położyć się ( najlepiej tak jak maluch nie lubi wtedy na pewno da o sobie znać ). Na lewym boku dotleniamy dziecko. Ja polecam jeszcze pozycję kolankowo łokciowa- wypinamy pupę do góry i popieramy się na łokciach ;) maluchy wtedy mają więcej swobody ruchu i wystarczy tak na chwilkę zrobić a maluch przesunie się w macicy i pewnie go to zmotywuje do ruchu. To też pomaga maluchom które jeszcze się nie obrucily głowa do dołu. Unatu ja dzisiaj co chwile do kibelka latam ;) mała naciska mi na pęcherz i mam wrażenie że zaraz popuszcze;) a mój mąż ma dzisiaj taki humor i pomysły ze rozbawił mnie do łez pokazał mi filmik na którym jakaś łaska chciała pobawić się z chomikiem i delikatnie upuscila go z małej wysokości na taką piłkę do siedzenia/skakania i ten biedny chomik odbił się od tej piłki i poszybowal poza kadr ;D to smutne szkoda mi chomika ale tak mnie to rozbawiło a mina tej dziewczyny... bezcenna ;D ale ja durna jestem ;) Byłam dzisiaj w pracy zawieść L4 i wszyscy chcieli głaskać mój brzuszek ;) śmieszne ze wpadłam na chwile a miałam ochotę zostać na dłużej, no ale po 20 min brzuch zaczął mi twardniec a kręgosłup boleć eh juz nie dała bym rady tak zasuwac;( ale tęsknię za praca i chyba szybko będę chciała wrócić ( chociaż pewnie jak mała się urodzi to oszaleje na jej punkcie i nie będę chciała się z nią rozstawać )
-
Atta dokładnie te same smoczki mnie zastanawiają. Jeszcze zobaczę;) Majtynka88 ale mi smaku narobilas na to tofifi ;) Dzisiaj i ja byłam w Lidl. Chciała kupić sobie stanik miękki do karmienia a konkretniej do spania w nim ale tak jak i u was rozmiary były olbrzymie. Kupiłam pajacyk i dres dla malej a i jeszcze rajtuzki. Faktycznie spodenki były bardzo kiepskie gatunkowo. Zobaczymy jak będą wyglądały ubranka po praniu. Za to wstąpiłam tez do Tesco i tam trafiłam na promicje. Kupiłam jej getry body i 5 par skarpetek :) juz chyba nie będę więcej kupowała na razie bo potem nawet jej w to jie ubiore bo wyrośnie;)
-
Widzę ze nie tylko mi śnią się dzisiaj szalone rzeczy. Tylko że ja to koszmary dzisiaj miałam. Eh... kiedyś wspominałam ze moja mama bardzo despotyczna była i czasem boje się żeby nie być taka jak ona i nie wzbudzac takiego strachu u dziecka. I dziś śniło mi się ze na mnie krzyczy na jakiś zakupach... aż mąż mnie zaplakana obudził i przytulił. Jak dobrze go mieć przy sobie. Myślę że te nasze sny to taka trochę manifestacja naszych największych leków. Ale damy rade ;) ja wieże ze mój mąż nie pozwoli mi na bycie zła matka ;) zawsze powtarza ze będę najbardziej kochająca i opiekuńcza mama na świecie i to mnie podnosi na duchu. A co do miłości do dziecka to miszka ma rację. Czasem to przychodzi z czasem. Dobra zbieram się do dentysty... nigdy się nie bał dentysty ale ta ciąża bardzo mnie zmieniła. .. wiec jak się domyślacie mam STRACHA ;)
-
Można dostać zwrotów głowy od tych smoczkow... każda Sroka swój ogonek chwali a ja jestem w temacie kmpletnie zielona... co firma to inna opinia na temat kształtu i materiału najlepszego do smoczkow uspokajaczy. Jak na razie skłaniam się ku tym dynamicznym które zachowują się podobno jak stek i maja synetryczny kształt podobny do sutka.. chociaż podobno i tak dziecku może nawet najbardziej wypasiony smoczek poprostu nie pasować... Atta tez oglądałam właśnie te co ty. Może na początek jest to dobry wybór. ..
-
Co do laktatora to da się bez niego żyć . Ja sama nie wiem czy bym kupiła gdybym nie dostała na jakiejś konferencji. Ale faktycznie daje on trochę niezależności. Nie chodzi o odciaganie i robienie zapasów mleka ale jak mamy ochotę wyjść do kosmetyczki czy nawet idziemy na kontrolę do ginekologa to tata / babcia ma w lodówce awaryjnie butelkę mleka gdyby coś nas zatrzymało na mieście. Przy brodawkach wkleslych mówi się nawet ze przed karmieniem parę razy pociągnąć laktatorem i sutki się wyciągają o maluchowi łatwiej je złapać. Można też je wyciągać palcami wiec to kwestia wyboru każdej z nas, czy mamy na to kasę i jakie mamy odejście :). Z dojarka kojarzą mi się te elektryczne ;) te ręczne są moim zdanie jakoś mniej dziwne ;)
-
Takaona ja też myslalm o butelce ale stwierdziłam ze mam jedną od laktatora jak by był dramat. A jak będzie trzeba to te z aventy można kupić nawet w Tesco 24h ;) pomyślałam teraz zeoze warto by było kupić jakiś smoczek dla małej... nie jestem zwolenniczką ale jak już się nauczy ssac to ten smoczek wielkiej krzywdy jej nie zrobi a czasem potrzebny jest do zaspokojenia samego odruch ssania... jeszcze zobaczę ;)
-
Ja tez powoli myślę o apteczne, takiej podstawowej na razie. Tez mam aptekę blisko wiec najwyżej wyślę męża;) Co do obaw i tego ze dni mijają i coraz nam bliżej do porodu... ja tez mam małego stresa jak będzie wyglądało nasze życie z maluchem... do tej pory robiliśmy co chcemy i kiedy chcemy teraz to się zmieni. Ale mam nadzieje ze wszystkie te niedogodności, nadprogramowe kilogramy i ograniczenia jakie niesie ze sobą macierzyństwo wynagrodzi mi ta słodka mała osoba która jest odemnie kompletnie zależna ;)
-
No dziczyzny mają rację hormony nam szaleją;) nie zmieniają zsie za bardzo ale im plizej do porodu tym robimy się bardziej czułe wrażliwe a co za tym idzie placzliwe. Ma nas to przygotować na bezwarunkowo miłość do krzyczacego malucha ;) a nasze szybkie wpadnie w złość ma nam wyrobić szybki odruch mobilizacji do obrony maleństwa ;) czasem jak tak się to wyjaśni naszym facetom to prędzej zrozumienia jak znają biologiczny powód naszych szalenstw niż poprostu " to hormony i musisz z tym żyć ". Co do zdrady w związkach... eh... z doświadczenia wiem ze nie ważne jak by się człowiek nie starał po czymś takim nic już nie jest takie samo ( tak mi się poprzedni związek rozpadl- i bardzo dobrze swoją drogą). Facet mnie zdradzał niby mu wybaczylam ale po roku słuchania od dobrych duszkow o jego wypadach sama zaczęłam spotykać się z moim mężem. Pomimo doświadczeń a może dzięki nim wiem ze mój mąż jest tym jedynym, mam swoje za uszami jak to mówią ale w sumie nie żałuję. Miałam swoje szalone lata a teraz szaleje tylko z ukochanym :P Atta moja kochana jak mnie dobija to ze czasem jedna osoba nie do końca kompetentna ( albo przynajmniej bez zdolności do zwykłej rozmowy z ludzmi) potrafi w godzinę zburzyć w kobiecie spokój i pewność siebie które tak mozolnie budowała. Nie przejmujcie się dziewczyny takimi ludźmi. Powiem wam że nawet mnie niektóre koleżanki próbowały straszyć porodem. Ale dzięki wieże w własne siły i tą naturalna siłę kobiety na hormonalnym dopingu podczas porodu, rozmowy te kończyły się stwierdzeniem ze żałują ze nie mogły przed porodem usłyszeć od kogoś ze taka siłę mają w sobie i ze jest to możliwe. Dlatego pamiętajcie że żadna smutna, zła , bolesna czy nawet traumatyczne historia porodowa nie zdarzyła się wam. To jak podejdziecie do tego wyzwania bedzie warunkowalo jak bedzie wyglądał ten proces. Porod nie dziej sie tylko w ciele, to glowa nami steruje a podcza porodu wladze przejmuje " zwierzeca cześć mózgu ". Dzialamy instynktownie i natura robi wszstko by nam ten proces ulatwic. Trzeba sie jej poddać, a ona pokieruje nami tak jak to zaplanowała przez miliony lat ewolucji. Wasz poród będzie zupełnie inny niż wszystkie. Będzie waszym doświadczeniem, swojej siły i słabości zarazem, odkryciem na nowo kobiecości i poszerzeniem własnej świadomości jako człowieka i matki. Nie ważne jak będziecie rodziły, czy naturalnie czy przez cc. Kiedy zobaczycie maleństwo świat zmieni się na zawsze, a raczej on będzie taki sam ale wy będziecie na niego patrzeć z góry, z innej głębszej perspektywy ( doświadczone mamy chyba mnie poprą w tej kwestji). Ja mam dzisiaj dość ciężki dzień. Mała strasznie rozpycha mi się pod żebrami. Juz chyba wolałam jak kopała po pęcherzu ;) juz się nie mogę na nią doczekać ;) dziś wypralam wszystkie pieluszki, stwierdzam że dobrze ze nie czekam z tym dłużej. Juz samo ich naciąganie i wieszanie strasznie mnie zmeczylo jutro wyprasuje i jeszcze tylko jedna partia prania dla małej mi została. Ale nie wyobrażam sobie żeby robić to jeszcze później, nie dała bym już rady raczej...
-
Dzień dobry wszystkim ;) my juz po ikea ;) chciałam powiedzieć ze mój mąż był dzisiaj bardzo wyróżniały i ani razu nawet nie marudzil chociaż raz widziałam jak miał ochotę rozszarpac kolesia, który we mnie wpadł i nawet nie przeprosił, ale się powstrzymał ;) kupiliśmy te muslinowe pieluszki ( super są moim zdaniem )podkład do przewijania i wanienke :) Mam pytanie. Wiem ze juz się temat pojawił ale nie mogę tego odnaleźć. Co kupilyscie na kolki ? Wstępnie wrzucam do koszyka aptekę z Gemini i nie wiem co wybrać w tej kwestii. Ogólnie nie planuje żeby mała miała kolki :P ale awaryjnie wole coś mieć. Wiec poradźcie doświadczone mamy co się sprawdza ?
-
Dorotkaaa na usg w 29 tyg 1500 g. To w porównaniu do twojego chłopa to wcale nie taka duża. .. jak tak atrze ile wsze maluchy Ważyły nie wiem dlaczego mi powiedział ze jest spora i może się wcześniej urodzić... z drugiej strony to uważam że większość badania 3 trym ona przepisała z statystyk raczej. Bo co można sprawdzić w 3 min... faktycznie może sprawdziła czy mam odpowiednio dużo wód i ja " zważyla" po słuchała serca ale nawet nie przełączyla aparatu na dopler żeby zobaczyć przepływ przez łożysko... strasznie jestem zla za to usg w medicover. A do tej pory byłam w miarę zadowolona. Martwię się trochę o mała i chciała bym pójść na usg 3 trym z prawdziwego zdarzenia ale to kosztuje niestety. Zobaczymy jak ZUS się uwinie z moja wypłata bo od tego miesiąca to oni mi wypłacają. Jak się spręża i będę miała kasę to pójdę jak będą się objąć to pewnie nie bo i tak masę kosztów ostatnio zgłaszam mężowi;)
-
Dorotkaaa to jak ja ;) tzn raz mi wyliczyli z usg na 8 raz na 10 ale też mówi moja gin ze może urodzić się w marcu bo spora dziewczyna z niej ;) a pachwiny bym się nie przejmowała. Wygląda poprostu na to se ci się rozciągają. Może tak być. Mi na takie dolegliwości pomaga joga. Jest na youtube masa filmików dla ciężarnych w 3 trym. Fajne ćwiczenia rozluźnijace i rozciągające pomagaja na takie dolegliwosci jak wlasnie ciahniecie bole w pachwinach krzyżu czy miednicy no i ładnie do porodu przygotowują ;) Mi ostatnio dokuczają biodra. Bolą mnie jak leżę na boku dłuższą chwilę. Giahle się w nocy wierce. Myślę że to ze przytyłam ponad 10 kg tez im nie pomaga. Takie juz uroki błogosławionego stanu ;P
-
Ewee super ;) Ja się trochę obawiam tego nocnika. Wiem ze mój mąż chciał by jak najszybciej zejść z pieluch ( ostatnio nawet padł teksty ze 3 latem w pieluchach to już przesada) ale na pewno będzie to wyzwanie. Może nie tyle dla dziecka co dla nas. Pamiętam jak na studiach pracowałam w żłobku to było masę różnych metod wśród rodziców jedni kazali dawać naklejki za siku na nocnik inni żelki albo cukierki ale wydaje mi się że dzieci jak juz kojarzą o co chodzi z pieluchami to patrzą jedne na drugie i wyrabiają sobie ten nawyk siadania na nocnik. ( chodziły śladami jak ja to mawiam). Tak czy owak jeszcze masę czasu przed nami zanim będzie można zacząć próbować. Któraś z was wspominała o tym bezpieluszkowym wychowaniu. Widziałam kiedyś słodki film ( na youtube około godziny trwa o tym jak wychowywane są dzieci na świecie, mam nadzieje ze link zadziała jak nie to można poszukać po " babies 2010 documental ") tam właśnie dziecko w Afryce jest bez pieluszek od narodzin. Trzeba chyba po prostu bardzo dobrze poznać swojego malucha i wyłapywac odrazu sygnały ze będzie coś robiło ;) a filmik polecam bez konkretnych rad czy języka ale jest przepiękny i rozczulajacy ;)
-
Ramajani ja nie namawiam vo to duży wydatek ale te z krwi podobno są bespieczniejsze do przeszczepów no i nie szukasz dawcy. Mnie motywuje to ze nauka tak idzie do przodu ze teraz już przerwanie rdzenia się nimi leczy ( w stanach jest koleś który zaczyna stawiać pierwsze kroki po 10 latach na wózku był 1 pacjentem terapia komórkami macierzystymi) no i te choroby genetyczne... i to ze kom. Mogą posłużyć komuś z rodziny... Ogulnie my się chyba zdecydujemy chociaż dla nas to tez spore obciążenie pewnie będzie zwłaszcza na początku.
-
Hehe:) no to faktycznie dresiki pokazały się z najlepszej strony ;) wyobraźcie sobie moje zaskoczenie kiedy w ostatnią sobotę leżałam wieczorem w łóżku i nagle zaczęłam czuć marihuanę u nas w mieszkaniu... byłam sama w domu wiec stwierdziłam ze mam omamy wechowe przez ciążę ale jak poszłam do łazienki to jeszcze bardziej było czuć. Co się okazało. Nasi studenci z mieszkania na przeciwko zrobili imprezę i ich goście palili na klatce pod naszymi drzwiami ( ostatnie piętro wiec pewnie uznali ze najbezpieczniej ). Uchyliłam tylko drzwi i powiesilam ze mi do domu leci ich dymek. Chyba się nawet wystraszyli ale jak zobaczyli mój brzuchol to bardzo mocno przepraszali. A następnego dnia sąsiadka spotkała mnie przy śmietniku i tez przeprosiła za gości ;) studenckie lata ;) Co do staników ja wybieram się jutro na małe zakupy i pewnie wstapie do h&m mama właśnie bo bardzo mi się podobają te które tu pokazywalyscie z sklepu internetowego. Mam nadzieje ze będą ;) no i udało ki się męża na ikea namówić ( masakra jak on nienawidzi tego sklepu ;) jest chory jak tam wchodzimy ) chciałam kupić parę bambusowych ręczników, może jakiś z kapturem i wanienke. Tez wybieram się na polowanie do Lidla; ) tylko jak czasem widzę w necie filmiki z walk o np. Croxy na promocji to zastanawiam się czy nadaje się do tego zadania :) ale może na ciuszki nie będą się aż tak żucić ;)
-
Ale ja jestem głupia;) nie mogę spać i oglądam " mentaliste" nie wiem czy znacie... w każdym bądź razie po wielu sezonach główni bochaterowie się schodzą a ja rycze jak norka ;) jakie to romantyczne ;) ah te hormony ;)
-
No ja też mam takie podejście. Właśnie ona mówiła ze problem był jak zaczął być bardzo aktywny ich Wojtek bo zdążą o się ze " uciekło" vo nieco bokiem. Ale zmienili na większy rozmiar i ok. Nie wiem też ile w tym prawdy ale oni twierdzą że dzięki tym wielorazowym szybciej zaczął siadać na nocnik i to sygnalizowane niż ich starsza córka ( pampersowa) ale wydaje mi się że to bardzo indywidualna sprawa.
-
Atta ja też oglądałam te pieluszki i poważnie się nad nimi zastanawiałam. Daje sobie jeszcze e trochę czasu na decyzje. Pogadam z koleżanką jak jej się sprawdziły bo chyba właśnie tej samej firmy używała ;)
-
Anna13 jak rano jest ok to już w tym wieku ciążowy mogą puchnacych tak nogi po dniu na nogach. To ze prawa pchnięcie trochę bardziej wiąże się z uciskiem dziecka na tętnice. Nic nie poradzimy, jedyna ulga to jak najczęściej nogi du góry na poduszce ułożone i pozycja na lewym boku ( wystarczy nawet trochę się w lewo przechylić np podlozyc pod prawy bok poduszkę i juz bardzo pomagamy w krążeniu). Jak byś miała obrzęki od rana i było hy wyraźnie widać ze prawa noga pchnięcie bardziej to idź do lekarza bo może być to jakiś zastój w żyłach ( tez spowodowany ciaza ale wymagający juz leczenia) Jak mi miło że mnie dziewczyny tak doceniacie;) zobaczymy jak sprawdzi się moja teoria jak zacznę ja wcielać w życie przy 1 dziecku ;)
-
Ile pytań do mnie ;) jak miło ;) Co do porodu jak jest maluch pupa w dół to jak najbardziej można urodzić dziecko naturalnie. Ale jest to wskazanie względne do CC. Można urodzić naturalnie tylko ze żadko się to w place praktykuje a przy 1 porodzie juz niemal wcale. Główka rozciąga krocze i reszta dziecka rodzi się sama praktycznie, a jak najpierw idą pośladki to główka przechodzi powoli bo jest największa i taki poród trzeba poprostu umieć poprowadzić ( długo przytrzymując pupę żeby się nie urodziła odrazu, tylko żeby dziecko zeszło nisko. )No i główka trochę inaczej się układa i konieczne jest nacięcie. .. tak mi się przypomniała pani która rodziła trojaczki naturalnie 1 ciaza i 3 malutkie córeczki w 36 tyg. Ważyły średnio po 1600 g wiec były malutkie ale to dlatego że było ich 3 ;) 1 urodziła się główka i przetarg szlak pozostałym siostrom które juz urodziły się właśnie pośladkowo. Byłam wtedy jeszcze na studiach i miałam praktyki w szpitalu uniwersyteckim i zrobiło to na mnie mega wrażenie ;) Co do tyłozgięcia macicy to nie ma żadnego znaczenia. Ja tez mam ;) jedyny wpływ ma na to ze podobno miesiączki da bardziej bolesne. Nie ma problemu z porodem naturalnym nie raz miałam taką pacjentke. To dość powszechny problem. A nawet nie problem a mała anomalie w budowie to samo tyczy się macicy dwuroznej. W przypadku macicy dwuroznej większą uwagę przywiązują do połogu bo podobno zdążą się ze ciężej się obkurcza ale to też nie jest prawidłowość. Ważne w tym wypadku jest to czy w dnie macicy nie ma łożyska bo jak jest to lubi się nie do końca odklic z uwagi właśnie na budowę macicy i potrzebę jest łyżeczkowanie ( w tch wypadkach zawsze podają oksytocyne po porodzie żeby zapobiec tym powikłania i nie ma problemu ) Jeśli chodzi o przegrodę w macicy to spokojnie można rodzic drogami natury( maila takie 2 pacjentki) jedna miał tylko w macicy przegrodę a druga tez w pochwie. Ta z tylko macica urodziła naturalnie. Nie ma ona żadnego wpływu na to jak się kurczy i wszystko przebiega naturalnie może trochę więcej kontroli jest podczas takiego porodu. A pani która miał też podzielona pochwe musiała juz mieć cesarka bo szyjka by się nie rozwieraniu jak należy z przegroda. Podobno proponowali jej zabieg który mógł by to zlikwidować ale nie chciała ;) żartował ze tak lubią z mężem ;P Co do książki Poród Naturalny polecam wszystkim !!! Naprawdę warto. Bardzo prawdziwe relacje pokazują nie tylko sielankowe porody i udowadniają ze można naprawdę mieć piękny naturalny poród. A w 2 części książki Ina opisuje jak się do takiego porodu przygotować. Ciężko mi polecić coś innego. Wydaje mi się że ta pozycję naprawdę warto. Jeszcze można pokusić się na "duchowe położnictwo " tej samej autorki. Podobno dla matek lepszy jest Właśnie "poród naturalny"
-
Marta Czarna - ja też mam czasem takie plamki. Nawet ostatnio mi wyskoczył, powoli znikają ale jeszcze z 3 zostało. Co do opieki w szpitalu... eh... szkoda gadać. Nawet nie wiecie ile razy jeszcze na studiach się zastanawiałam po jaką cholerę niektóre z moich koleżanek wybrały taki zawód. To nie jest łatwa praca. Zarobki tez tego nie wynagradzaja ale właśnie o to moim zdaniem chodzi ze jie nie powinien ci tego wynagradza. Taki zawód jak położna pielęgniarką lekarz czy nauczyciel to zawody które wybiera się z powołania. Dla mnie samo obcowanie z kobietami i możliwość pomocy w tym mega trudnym psychicznie i fizycznie okresie jest nagroda za moją pracę. A jak jeszcze ktoś może poczuć się dzięki tobie lepiej i ulżysz w trodnej sytuacji to już sama radość. No ale tak jak mówicie w dużej mierze pokutuje u nas nastawienie z PRL. Ja tu pracuje ja tu żądze a ty głupia baby mnie słuchaj i rób co ci każe bo jesteś tu tylko pacjentem. Moja mam jest dietetyczka i pracuje w szpitalnej kuchni. Nawet nie wiecie ile wojen i walk musi stoczyć z innymi pracownikami o proste rzeczy typu większe przykładami się do tego co robią i jak gotują chorym ludziom a ci dopiero zmiana przyzwyczajeń starego personelu na oddziałach. Musimy poprostu walczyć o swoje nie obniżać naszych wymagań i standardów w żadnych sytuacjach. Tylko tak można coś zmienić. Ja np. ok rok temu odeszła z pracy bo szefowa ciągle powtarzała mi ze jestem za miła dla pacjentek ( i to w prywatnej przychodni gdzie naprawdę ceny były szalone) ale odniosła tam mały sukces zawodowy. Nauczyłam koleżanki mówić pacjentom dziękuję i do widzenia ;) Byłam dziś u ginekologa. U małej wszystko ok tylko nadal pupa na dole.. no trudno będzie mega zgaga ale trzeba wypiac pupę do góry i liczyć na to ze się obruci bo przy jej przewidywanych gabarytach raczej nie pozwolą mi posladkowego porodu puścić drogami natury ;) ale jeszcze zobaczymy ;)
-
Ale dzisiaj macie tempo ;) co dej dziurki w sercu to są 2 opcje. Każdy płód ma dziurkę w sercu ( przewód botala- dzięki niemu krew omija wymianę gazowa w płucach.) Zamyka się on dzięki zmianie ciśnienia po urodzeniu się. Niektórym dzieciakom zamyka się nawet po kilku tygodniach od narodzin, wymaga to jedynie kilku wizyt kontrolnych żeby sprawdzić czy juz aby się nie zamknęlo. Inna opcja ta raczej nie groźna wada która jak mówiła jedna z was wymaga kontroli i zanika w okresie dojrzewania. Tak czy owak gdyby było to coś niepokojącego to twój lekarz na pewno zlecił by ci kontrolę i jakieś działania. Poważne wady serca u maluchów leczy się już nawet w życiu plodowym. Wiec głowa go góry i spokojnie czekaj na dalsze wieści ;) takich przypadków jest sporo. Nawet mój brat taka miał i bez żadnych interwencji się obeszło. Najcięższe wady rozpoznaje się na tym 2 usg i dotyczą tętnic i żył przy sercu wiec nie mamy się i cartwic. Jak ja wam zazdroszczę tych zdjęć... ja tyle czekałam na to usg a kobieta badała mnie dosłownie 3 min i nic mi kie powiedziała ani jej nie pokazała nawet przez chwilę w 2 D. Podsumowała tylko w porządku dziecko waży prawie 1.5 kg. Bardzo mocno zastanawiam się czy nie iść na płatne usg jeszcze raz... tak bym ją chciała zobaczyć... :( Chyba Atta pytała o ćwiczenia z laktatorem. Nie martw się napewno nie odciagniesz tego co najcenniejsze szerokość dla dziecka. Dopiero hormony po porodzie wywołują produkcję siary tej najcenniejsze. To co niektórym z nas teraz cieknie z piersi tez nazywane jest siara ale to bardziej taki trening dla gruczołów. Juz się jie mogę doczekać na malutką;) dzisiaj prałam ubranka a jutro czeka mnie prasowanie ;) koleżanki się śmieją ze jestem jedynym człowiekiem który lubi prasować ;) sto razy bardziej wolę prasowanie niż zmywanie ;)
-
Majtynka88 ja byłam wczoraj niby miało by równo 29 ale napisała mi ze jest 29 +4 i mała ważyła 1475 g dokładnie :) z tym ze my z mężem oboje jesteśmy wysocy. No i duże z nas dzieci były ja 4.3 a mąż 4.65 kg przy porodzie... wiec zobaczymy jak nasza mała będzie rosła ;) jak.narazie wstępnie powinna około 4 kg ważyć przy porodzie ale to wszystko się okaże. Niestety jak narazie jest obrona pupa do dołu i tak mnie kopie po pęcherzu że aż mnie skręca no i biegam do łazienki co 10 mi. ;) ale nie mam na co narzekać w porównaniu z mdłościami niektórych z was biedactwa ;) Anawee rąk właśnie o nich myślałam bo to największy bank i w sumie wszystkie polskie przeszczepy były od nich... kurcze trzeba się za to zabrać... nie mam kiedy pogadać nawet z mężem na ten temat. Ostatnio jak nie spotkanie zażądu klubu to praca i szkolenia do 21... smutno mi bez niego... eh... zobaczymy może to już koniec tego typu wypadków bo tylko na początku roku tyle tego jest... tęsknię za nim poprostu. W nocy nie mogę spać wiec śpię do 10 jak wstaje to on już wychodzi do pracy a po powrocie znika w swoim pokoju i pracuje do północy a potem odrazu kładzie się spać i nie ma dla mnie czasu ; ( ale ka narzekam... nie wiem jak wy sobie radzicie dziewczyny, te które macie mąż wyjeżdżających w trasy i na delegacje... dla mnie to masakra jakaś. Raz pojechał szkolić nowych do Rumuni na 2 tygodnie to myślałam że uschne z tęsknoty ; ( moze dzisiaj uda mi się z nim pogadać. Co do rozstępów ja też jak na razie ich uniknelam ;) używałam palmers na początku bo miałam sporo próbek miałem go kupić ale jakoś mi zeszło i smaruje się balsamem z ziaja z masłem kakaowym. Jak dla mnie super. Ale ja też raczej nie mam skłonności do rozstępów ( chociaż za czasów kiedy miałam problemy z zaburzeniami odżywiania zrobiło mi się ich trochę na tyłeczku przez ciągle tycie i chydniecie w szalonym temie). Już nie mogę się doczekać kiedy mała będzie znam... zaczyna mnie maczyc ta ciąża... kiedyś nie miałam problemu z chodzeniem po schodach a teraz moje 3 piętro mnie dobija... dzisiaj spotkałam sąsiadki z 2 piętra jak robiłam sobie postój pod ich drzwiami ;) trochę się śmiały ale matka powiewiedziala ze doskonale mnie rozumie bo jak ona była w ciąży to miała problem żeby na to 2 doczlapac ;) z drugiej strony myślę że szybciej wrócę do formy jak będę miała trochę schodów po każdym spacerze ;) nasz części na wózek znajdzie się miejsce przy piwnicy ;)
-
Anawee a z którego banku ? Bo ich kilka jest... ja muszę się tym zająć. .. prosiłam męża żeby ogarnął ten temat ale widzę ze nie posuwa się do przodu w temacie wiec musze sama się za to zabrać. Myslalm nad polskim bankiem kom macierzystych tylko jak zaczynam patrzeć na te pakiety to mój mózg zaczyna odmawiac posłuszeństwa. Jak to powiedziała ostatnio heltinne- gdzie mój mózg! Oddajcie mi mój mózg! Masakra jakaś. Słyszałam że w ciąży spada zdolność logicznego myślenia ale to co się ze mną dzieje to już przesada...