Skocz do zawartości
Forum

magda2600

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magda2600

  1. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    ja tez nie mogę doczekać się prenatalnych... a dopiero 1.10 będę miała i to taki termin " na ostatni dzwonek " bo niestety straszne kolejki :/ trochę mi smutno bo nie widziałam ani nie słyszałam malucha od 8 tygodnia ciąży... miałam mieć wczoraj usg ale lekarz zamknął sobie system 1.5 h przed końcem pracy i mnie nie przyjął aż się popłakałam... specjalnie zwolniłam się z pracy godzinę żeby zdążyć a babka w okienku mówi mi że spóźniłam się 10 min... ale szlochałam aż mój maż nie chciał wierzyć ze to dlatego tak płacze... byłam wczoraj u koleżanki która ma 7 mieś. synka i już nie mogę się doczekać na swoje maleństwo. oby wszystko było dobrze :) co do wymiotów bo któraś pytała :) to przez progesteron i nie jest tak ze organizm oczyszcza się z toksyn... jedne lepiej tolerują wysokie stężenie hormonów inne gorzej i z tą różnice w ilość mdłości :) mnie męczyło codziennie wieczorem właśnie w okolicach 2 miesiąca. a teraz odpukać mam spokój :) czasem troszkę mnie mdli ale bez porównania z tym co było :) a jeśli chodzi o jedzenie to ja nie toleruje pomidorów.. a taką mam ochotę na nie :) chociaż nie próbowałam już od 2 tygodni ponad więc może w sobotę zrobię kolejną próbę :)
  2. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    a tak jeszcze co do czasu trwania ciąży to z miesiączki już ponad 12 tygoni mam ale jeśli chodzi o wielkość malucha z usg to wychodziło by nam 10 tyg i 4 dni... sama nie wiem czym się kierować. zresztą to nie ważne i tak to maluch zdecyduje kiedy zechce się urodzić :) bardziej niepokoi mnie to ze względu na badanie prenatalne. mam nadzieję ze nie będzie za późno i dzidziuś nie będzie za duży na badanie.
  3. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    wiesz zawsze mówimy ze paracetamol jest bezpiecznym i łagodnym środkiem do właśnie takiego domowego leczenia nie bardzo wysokiej gorączki. ale jeśli masz jakieś wątpliwości zadzwoń sobie na położniczą lub ginekologiczną izbę przyjęć swojego szpitala i powiedz o co chodzi. na pewno dobrze ci doradzą.
  4. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Agusia z testami jest tak ze robią usg z ktorego na podstawie badania wyliczają ryzyko wystąpienia choroby genetycznej u malucha. Mierza przeziernosc karkowa i nosa i moga ocenic ryzyko zespolu dawna patoo i edwordsa to 3 choroby. Testy z krwi ten pappa i beta hcg są dodatkiem. W moim dawnym gabinecie ( podobno najbardziej polecany w krakowie ) często lekarze mówili żeby je zrobić jak z usg wykdzie wysokie prawdopodobieństwo albo w rodzinie są przypadki. I bardzo często te testy rozwiewa wątpliwości i okazuje się ze prawdopodobieństwo bardzo spada i nie ma się tym co przejmować. Testy prenatalne zawsze dadzą wynik prawdopodobny pewność można mieć tylko jak pobierze sie płyn owodniowy około 15 tyg lub kosmowke jeśli chcecie wcześniej wiedzieć. Ja zapisałam się na to usg właśnie do nich 300 zł i dostałam się tylko dlatego ze tam kiedyś pracowałam. .. a rejestrowalam się w 8 tyg.
  5. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    nie zakłada się raczej takich szwów profilaktycznie. a to ze w poprzedniej się skracała nie znaczy ze teraz też będzie po pierwszym porodzie zmienia się zasadniczo cała budowa szyjki i sposób w jaki się rozwiera więc może okazać się że w ogóle nie będzie takiej potrzeby :) a co do jedzenia to moim największym dramatem są pomidory, tak pięknie mi pachną a rzygam po nich dalej niż widzę :) też najchętniej jadła bym wszystko co słone a od cukru mnie odrzuca. kiedyś strasznie dużo słodziłam a teraz nawet kawę jak sporadycznie sobie zrobię to tylko 1 łyżeczkę posłodzę zamiast 3 jak kiedyś:) frytki są dobre... i jak robię zakupy w tesco to zawsze przechodzę obok grali z kurczakami z rożna i budką z hod-dogami ale mnie kuszą.. i uwielbiam ser oscypek albo te warkocze serowe... mniam..
  6. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Wiedzą nie zawsze pomaga i uspokaja ;) jak na rzecz mam zamiar być aktywna i normalnie pracować a zobaczymy co dalej przyniosą kolejne tygodnie ;) a już mi chyba troszeczkę widać brzuszek ;) w prawdzie przytyłam 1 kg. Ale na samym początku spadło 2 wiec jak na razie czuje ze w pasie mi przybyło no ale to hormony robią swoje ;) ciesze się ze nad spojeniem zaczyna się trochę zaokrąglac brzuszek ;) ;) Z ta glukoza to faktycznie dziwne jak miałaś wcześniejszych ciaza ch to powinni ci dać odrazę skierowanie na obciążenie. .. eh ta służba zdrowia ;) ;) ;)
  7. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Damy rade dziewczyny ;) mnie mdłości męczą po południu i wieczorami czasem rwie mnie na wymioty i siedzę nad toaleta 30 min ale raczej sporadycznie coś zwracam ;) jak na razie mąż jest w domu wiec dba o nas bardzo gotuje sprząta a ja chodzę na etat do roboty... na początku ciąży byłam mocno przestraszona... wogule miałam normalny okres w ciąży juz będąc i zatrudniam się w nowej firmie. Tydzień przed rozpoczęciem dowiedziałam się że będę mama... pracuje w przychodni i musze bardzo uważać żeby się jakaś igła nie zakuc bo teraz to mega niebezpieczne by było... martwię się trochę tym jak zareaguje pracodawca... wiem ze nie miał prawa mnie pytać ale zapytał o ciążę a ja powiedziałam ze nie planujemy na razie bo myślałam że jeszcze z pół roku nam zejdzie zwłaszcza ze lekarze zawsze mówili że może mi być ciężko przez zaburzenia odżywiania jak miałam naście lat i zatrzymanie miesiączki, wiem ze nie moze mnie zwolnic ani nic mi "zrobić" ale jakoś ostatnio wszystkim się przejmuje ;) śmiesznie się rozmawia z kobietami w końcówce ciąży jak nie możesz się przyznać ze ty tez się spodziewasz... ;) zastanawiam się ile jeszcze dam rade pracować oby jak najdłużej ;) bycie położna w ciąży jest bardzo stresujące bo wiem o wszystkim co może pójść nie tak... ale myślę raczej pozytywnie, przynajmniej się staram ;) ;)
  8. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Tak czytam jak wasi faceci reagują i trochę wam zazdroszczę. Mój jest kochany ale raczej nie rozumie moich gorszych dni. Owszem powie czasem ze jestem biedactwo jak wymeczylo mnie nad toaleta albo zapyta czy wszystko ok kiedy siedzę z kiepska mina bo mnie mdli ale nie łapie wogule ze jestem mega wrażliwa i strasznie mocno biorę wszystko do siebie. A trzeba mu przyznać ze jest strasznie złośliwa bestia z niego. Wcześniej mi to nie przeszkadzało nawet mnie to bawiło a teraz zaraz mam ochotę płakać a on się wkurza ze nic mi nie można powiedzieć... co do zakupów to nie chce nawet słyszeć bo mówi ze jeszcze mamy tyle czasu... ze 2 miesiące to mnóstwo czasu żeby wszystko załatwić i kupic a co dopiero ponad 6... wiec ylko przegladam internet i sie zastanawiam... o imienia nie chce mówić bo mówi ze nawet nie wiemy czy chłopak czy dziewczynka wiec nie ma co się zastanawiać. Poprostu jest mega praktycznym człowiekiem i chyba tez się trochę broni przed tak wczesnym przywiązaniem do malucha. To strach, mówi ze nie może spać w nocy a jak zaśnie to śni mu się ze odchodze od niego i zabieram dziecko albo mowie mu ze to nie jego... czy wasi panowie tez tak to przeżywają mocno ??
  9. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Ha ha ha ;) super macie te zwierzaki;) mój kot raczej mnie olewa raz tylko przyszła sprawdzić co się dzieje za to pies zawsze czeka pod drzwiami do łazienki i taka ma smutna minę i uszkami rusza ;) do łazienki nie wchodzi bo nie znosi kompieli i woli chyba nie kusić losu ;) a co do informowania rodziny to wiedza teściówie i szwagierka bo teść choruje i chcieliśmy go podnieść na duchu i dodać siły do walki. A co do moich rodziców to tez planuje jakoś niespodziankę ;) ale dopiero po 1.10 powiemy bo wtedy mamy 1 usg genetyczne i ładne zdjęcie chciałam dołączyć do prezentu niespodzianki ;) myślałam i najprostszej wersji. Poprostu ramka na zdjęcie z napisem nasz pierwszy wnuczek i zdjęcie włożone w ramkę ;) ale wyjdzie w praniu ;)
  10. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Mnie ostatnio drwal migrena jakieś pół roku temu. Mam swój sposób ale jak do tej pory pomaga tylko mi. Jak mówicie każda z nas potrafi poznać ze zbliża się migrena ja wtedy musze wziąść coś przeciwbolowego kiedyś ibupromu teraz paracetamol i koniecznie iść spać chociaż na 30- 45 min. Ból nie znika całkowicie ale jest do zniesienia mogę wstać i nie wymiotuje. A wcześniej tak to właśnie wyglądało. Zaczynał się ból a potem aż do wymiotów. Ostatnio układałam u teściów stare książki i ni wiem czy ten kurz czy to tylko przypadek ale już miałam aurę właśnie i ciężka resztę dnia ale do przeżycia. Jeszcze podobno pomaga masowanie gałek ocznych to pomaga obniżyć ciśnienie podobno i troszkę działa. Spróbować nie zaszkodzi ;)
  11. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Sagapao1 na pewno dacie rade. Masz cudowne podejście i pomimo ogromnej straty i zapewne wielkiego bolu ktory czujecie dacie rade ;) napewno ;)głęboko w to wierzę i zobaczysz że kolejna ciąża będzie piękna i radosna ;) tego ci życzę kochana :*
  12. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Oczywiście ze masz rację ! Nie wiem co mi się na mózg rzuciło z tym konfliktem... przecież jest tak jak ty mówisz... to dobrze ze ktoś myśli jeszcze oprócz mnie ;) swoją drogą czy wy też tak macie ? Ostatnio mam wrażenie ze mój iloraz inteligencji leci na łeb na szyję... ostatnio przez 3 dni ziemniaki dziwnie smakowały ale nie załapałam ze trzeba by je posolić a mój kochany mąż dopiero 4 dnia zapytał czy ja specjalnie nie dodaje soli czy zapominam... gdyby nic nie powiedział w życiu nie wpadła bym na to ze zapomniałam o soli. Masakra jakaś czuje się jak by mój mózg pracował na połowę obrotów. A podobno dopiero po porodzie to mija... jak to przetrwać... pracuje w gabinecie lekarskim i trochę się martwię że zaczne zapominać o wpisaniu jakiegoś skierowania czy naklejeniu kodu... jak na razie używam pamięci zewnętrznej w postaci terminarza...chyba musze zapisywać wszystko... i tak z dnia na dzień jest tego więcej. ..
  13. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Chodzi o to ze dziecko może odziedziczył gr krwi po tobie albo tatuśku jeśli macie ten sam czynnik Rh czyli - lub + to nie macie się czym martwić ale jeśli macie różne to po porodzie będzie potrzebna immunoglobulina dla ciebie ale tylko w kontekście kolejnych ciąży bo przy porodzie może dojść do tego ze odrobina krwi dziecka dostanie się do twojego krwiobiegu i wytworzyć przeciwciała które mogą zagrozić kolejnej ciąży. A jeśli chodzi o maluszka to po porodzie żądają mu gr krwi i przeciwciała odpornościowego czyli odczyn cumbsa żeby sprawdzić czy u niego jest wszystko ok i w razie czego tez dostanie immunoglobulina chroniąca jego krwinki czerwone.
  14. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    milla: co do twojego wyniku to zależy czy badanie robiłaś IgG ( kiedyś przebyłaś) czy IgM ( jesteś obecnie chora) nie ważne jakie badani, czy na toxo czy rózyczke. te w lkasie IgG o wysokim mianie zawsze są dobre bo znaczą zę masz nabytą odporność albo przynajmniej jakies przeciwciała w krwi, dopiero wysoki wynik IgM może martwić bo jesteś chora teraz ale w końcu po to robimy te badania żeby za wczasu się leczyć. ja jakieś 3 tygodnie temu też robiłam toxo i grupę krwi bo mój mąż ma ujemną a ja jak się okazało dodatnią więc na pewno czeka mie immunoglobulina po porodzie... mam nadzieję ze do tego czasu wszystko bedzie dobrze :) a... ( mózg mi czasem się zatrzymuje ) chciałam powiedzieć ze tak się przejęłam tą grupą zże zapomniałam zapytać o toxo :) no ale w pon. idę do lekarza to się wszystkiego dowiem :) a co do mdłości to też zauważam związek, jak nie jem regularnie to dużo bardziej mnie mdli :) trochę wam zazdroszczę wyrozumiałych facetów. mój się złości jak zaczynam płakać. ale to pewnie dlatego ze pierwsze 2 tygodnie jak się dowiedzieliśmy były istnym horrorem :) cały czas rozpaczałam... bardzo boje się zmian i pomimo tego że planowaliśmy ciąże to wiadomość ta po prostu powaliła mnie na kolana. strasznie panikowałam i ryczałam że zmienia się całe moje życie i chociaż w jakiś sposób bardzo na to czekałam świadomość że to już strasznie mnie przytłoczyła. mam nadzieję ze bede się z tego śmiała za jakiś czas :):
  15. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Ja tez śmieje się z stanu błogosławionego :) chciaz uwazam ze moja ciaza mocno mnie oszczedza owszem czasem jest mi gorzej szczególnie po południu ale ciągle pracuje na cały etat i jak narazie nawet nie myślę o zwolnieniach. A zmęczona jestem strasznie juz kolo 15 najchętniej kładła bym się spać. Powstrzymuje się bo i tak co najmniej raz budzę się w nocy. Sama nie wiem dlaczego... niby nie chce mi się siku ( wcześniej tak bywalo) ani mnie nie mdli, poprostu budzę się i przez 30 min około nie mogę zasnąć... a potem nie mogę wstać o tej 5.30... eh może mi się jeszcze odmieni :) bardzo na to liczne ;) niby ciężko się wstaje ale nie chciała bym przestać pracować. Tylko mój mężus mówi ze strasznie ciężko mu sobie znaleźć miejsce w domu bez żony pod bokiem która poda kakao do biurka ;)
  16. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Witamy ;) ja mam termin na 10 ;) zobaczymy która pierwsza ;) a co do badań prenatalnych tez się zastanawiam nad papa kurcze w Krakowie kolo 100 kosztuje ten test podwójny. No ale pozwala dokładniej obliczyć ryzyko choroby genetycznej u dziecka. Zobaczę jak będzie mnie stać. Noże lekarz wpisze mi skierowanie to pójdę na ubespieczalnie. Kurcze niby siedzę w tym temacie juz dobrych parę lat od strony zawodowe ale jeśli chodzi o to co mogę zrobić na nfz to nie mam pojęcia... wiecie może czy to refunduja?
  17. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    A jeszcze jedno powiedzcie mi gdzie znaleźć tą linijkę z tygodniami... bo ja ciała nie mogę znaleźć...
  18. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Ale miałem dzień... masakra... nie dość że cały czas mnie mdli to jeszcze musiałam prowadzić auto całe 500 km. No ale teraz już mój mąż leń nie ma wyjścia i będzie musiał zrobić prawo jazdy :) a powiem wam śmieszna rzecz ;) śmieszną bo nie wierzę w takie rzeczy no ale mój teść postanowił mi wczoraj powróżyć czy będzie chłopak czy dziewczynka; ) wyszła dziewczynka śmiesznie bo też tak czuję chociaż zawsze chciałam synka ;) ze swoimi dziećmi się nie pomylił ;) aż nie mogę się doczekać aż okaże się czy ma rację ;)
  19. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    nie było mnie pare dni a tu tyle stron przybyło :) ja wczoraj yłam u lekarza i pierwszy raz posłuchałam serduszka :) wcześniej tylko widziałam jak bije :) umówiłam sie też na USG genetyczne w 1 trymestrze na 1.10. w sumie ostatni dzwonek ale mam nadziję że jeszcze wybadają wszystkie potrzebne parametry i nasz maluszek okaże się zdrowy :) bardzo na to czekam:)
  20. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Sagapao1 Tez tak miałam na szczęście już mi przeszło. Ja poradziła sobie zwiększając il błonnika, jelita lepiej pracują i mniej wzdęci, chociaż toche i tak mam napompowany brzuch ale bez dyskomfortu. Kupiłam sobie takie chrupki błonnikowe nie wyglądają apetycznie ale z jogurtem i owocami na śniadanie pycha :) sycace i odkąd to jem przestało mnie też rano mdlic :)
  21. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Miila Ja na początku też nie bardzo miałam ochotę a teraz mi się odmieniło ;) to chyba dlatego ze wcześniej mdlilo mnie całymi dniami a teraz nauczyłam się tym jakoś zarządzać ;) nie mogę poprostu być głodna bo po jakiejś godzinie max zaczynam wymiotowac i o dziwo gorzej mi wieczorami niż rano ;) a wracając do igraszek :) dzieci podobno to "lubia" wtedy zdecydowanie lepiej jest wszystko ukrwione a co za tym idzie natlenione :) ważne żeby za bardzo nie szaleć tzn. 50 twarzy i tym podobne pewnie odpadają ale delikatnie i z wyczuciem jak najbardziej można. Najlepsze są pozycję w których to ty masz kontrolę pozwala się bardziej cieszyć bez niepokoju ze partnera poniesie :) i święta racja jeśli ciąża nie jest zagrożona to tylko się cieszyć i szaleć bo po porodzie nie będzie ani sił ani ochoty a i przez 6 tygodni możliwości na luzkowe szaleństwa ;) ja dziś idę do lekarza na szybka kontrolę. Zobaczymy jak rośnie :)
  22. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Ja tez zaczynam myśleć ile 0rzytulam ;) ale mój mąż nie bardzo chce nawet słyszeć o tym ze mam takie myśli. 0ewnie to dlatego że za nastolatki chorowała na zaburzenia odżywiania, miałam bulimia a tuż przed ślubem nie wiele brakowało do anoreksji aż wykładowcy się dopytywala czy wszystko ok i nie potrzebuje pomocy tak bardzo schudłam. Teraz czuję że przybrało mi się w brzuszku i piersiach ale nie martwi mnie to zwłaszcza ze mój mąż 9dczuwa dziwny przypływ miłości i pożądania do mnie ;); ) aż ciężko się od niego opendzic ;);)
  23. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    KKK Ja niewiele przed ciążą skończyłam terapię. Nie brałam leków ale wiem jak to jest. Uraz do samego łykania tabletek rozumiem bardzo dobrze. Nie znoszę tego chociaż na pewno nie tak jak ty. Powiem Ci ze jeśli naprawdę jesz dużo warzyw i dbasz o siebie to obejdzie się bez kwasu. Prawda jest taka ze jest on kluczowy na samym początku ciąży wtedy gdy my dopiero zaczynamy myśleć ze możemy być w ciąży. Dasz rade ja uważam że nasze babki i niekiedy i matki nie brały żadnych witamin ani suplementów nie chodziły tak często do lekarzy jak my a przecież jakoś się urodzilysmy i żyjemy :) będzie dobrze nie przejmuj się tabletkami będzie dobrze :-)
  24. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Miila Hehe ja mam to samo. Zastanawiałam się czy to juz czas ale chyba tak bo tylko mąże żeby go zdjąć :)
  25. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    E... igieł nie ma się co bać są tak cieniutkie ze w niektóre miejsca nawet nie poczujesz ze zostały wbite. A ja jestem wielką fanka akupunktury. Na szczęście nie jest mi aż tak niedobrze żeby szukać jakiejś pomocy ale mój mąż dzięki akupunkturze miał obniżone ciśnienie w oczach po operacji. Pomagała i to bardzo zwłaszcza ze po lekach miał straszne migreny. Okazała się wręcz zbawienna. Dziś planuje aktywny dzień w puszczy bialowieskiej mam nadzieje ze żołądek nie uprzykrzy mi tego pięknego dnia. Kilka dni miałam względny soku troszkę mdli ale bez sensacji a dziś chyba będzie ciężej. Zobaczymy :) milej niedzieli mamuśki :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...