Skocz do zawartości
Forum

magda2600

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magda2600

  1. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    @sylwia nie dla świętego spokoju. To jest tak ze jeśli dochodzi do poronienia to bada się genetyke dziecka czy tam jest powód. Jeśli nie ma go tam a mama jest zdrowa i ginekolog nie widzi np wad w budowie macicy które mogły by to spowodować to jedynym pozostający powodem utraty ciąży jest niedotlenienie dziecka. Może być to spowodowane oklejenie łożyska, wada w budowie pepowiny, tym ze źle się zbudowały i nie pełniły dobrze swojej roli nie widać tego wześniej na usg. Nie podają tego powodu na odczep się tylko jest to jedyna opcja która zostaje jeśli badali genetyke dziecka po lyzeczkowaniu macicy po poronieniu. Dzięki za radę chyba tak zrobię. Nie będę się przyznawała tylko grzecznie dopytywala. A tak nawiasem wyjechałam z miasta na kilka dni i nie wiem czy to od świeżego powietrza czy zmiana jedzenia na zdrowsze ale nudności odeszły jak ręką odjąl ale się cieszę
  2. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Zgodnie z tym czego uczą nas na studiach to kaszel nie może być powodem niedotlenienie dziecka. Taki powód poronienia podaje się gdy nie ustalono po badaniach wady genetycznej dziecka która to spowodowała. Może spowodować oklejenie łożyska gdy już zaczęło się oddzielać albo gdy ciąża jest zagrożona( np. Krwawienie ostre bóle brzucha). Mam mały dylemat co do mojego lekarza. Chodzę na nfz i pomimo że pan jest bardzo miły i życzliwy to niezwykle oszczędny w wypisywaniu skierowana na badania i w opowiadaniu co się dzieje. Zastanawiam się czy się przyznać ze jestem położna i czy domagać sie głośno tego co zgodnie z standardem okoloporodowym powinno być wykonane. Nie chce być inaczej traktowana poza tym wiem jak niektórzy traktują tzw. "Roszczeniowe" pacjentki. Chciała bym żeby ciąża była prowadzona solidnie ale z drugiej strony to on ją prowadzi nie ja sama... jak myślicie ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...