Skocz do zawartości
Forum

magda2600

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magda2600

  1. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Odchody poporodowe ;) 1-5 dni od porodu- jak obfita miesiączka krwiste z czasem coraz ciemniejsze, mogą być nawet czasem skrzepy krwi np. rano ale jak są cały czas i w dużych ilościach to wato powiedzieć o tym lekarzowi. Mogą one znikać na chwile ale przy karmieniu będą się nasilaly wiec proponuje zmianę wkładki przed przystawieniem dziecka. Karmienie może też powodować skurcze jak bóle miesiączowe bo powoduje że uwalnia się oksytocyna. Nie należy brać wtedy kompieli ( siedzieć w wannie ) bo krwawienie się nasila I można doprowadzić do krwotoku. Wiec kompiel z bombelkami dopiero po 6 tyg połogu ;) 5-10 dni- krew robi się stopniowo brązowa i jest jej mniej można wtedy juz normalnych podpaski często używać. Lepiej jest je często zmieniać niż nosić tą wielka długo 11-14 dni - odchody robią się beżowe po karmieniu mogą się lekko na ciemniejszy kolor zabawiać. Później stopniowo do tych 6 tygodni będą coraz jaśniejsze do mlecznych. Ważne jest żeby zwracać uwagę czy nie śmierdzą jak by rybą. Każda z nas jest inna wiec to tez może wyglądać trochę inaczej i połogu trwa od ok 4 do 6 tygodni. Na koniec wydzielina jest wodnista i skompa. Po CC krwawienie jest dużo mniejsze bo po urodzeniu dziecka usuwają tez cała wyściółke która po narmalnym porodzie sama musi się złuszczyc ( to ta samo co przy okresie tylko zbiera się i nie usuwane jest przez całą ciążę ;) Heltinne fajnie ze dodałas linki, dzięki ;) ja tak praktycznie nie myślę ;)
  2. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Atta w planie porodu piszesz właśnie to o czym mówisz. Jak nie ma dla ciebie znaczenia pozycja i chcesz żeby Ci to ktoś podpowiedział to tego nie uwzględniasz po prostu. Twój plan może mieć tylko 2 punktu na przykład ze nie chcesz nacięcia i chcesz żeby wytarli dziecko zanim położa ci go na brzuchu. Jak nie ma nacinania krocza to dziecko nie jest całe we krwi jak na filmach, nawet jak pekniesz to napięcie jest tak duża ze nie krwawi dopiero jak się maluch urodzi to zaczyna się sączyc krew i to nie strumieniami. Możesz śmiało powiedzieć ze chcesz żeby wytarli malucha zanim ci go dadzą i dopiero wtedy cieplutkiego przytulic do piersi. Będzie miał na sobie tylko odrobinę jak by bardzo gęstego kremu (o albo jak maseczka z szarej glinki taka ma konsystencję i kolor, nie pachnie wogule i polecam jak któraś ma rozstępy to odrobinę tego zdjąć z dziecka i sobie posmariwac jeśli to dla was nie problem- maź płodowa ma niesamowite właściwości odżywcze ochronne i gojace, lepsze niż łożysko a one są kupowane od szpitali na bardzo drogie kremy). Co do tego co po porodzie ;) dzidziuś jest juz na piersi i się tuli a my musimy jeszcze urodzić łożysko. Zazwyczaj po ok 20 min jest jeden skurcz ( dużo słabszy niż te które byly) na którym wypychamy łożysko, takie uczucie jak by się coś wyslizgiwalo z pochwy, nie boli i nie wymaga mocnego parcia praktycznie samo się rodzi ( mogą podać wam wtedy do mięśniowo albo dożylnie oksytocyne 1 dawkę żeby ładnie całe łożysko się na raz oddzielilo i urodzilo) i dopiero wtedy zaczyna się krwawienie dość mocne, na początku dać dużo kolo 250-300 ml to norma a potem stopniowo słabnie ( macica sie obkurcza i zamyka ranę w macicy w miejscu w którym było przyczepione łożysko) . Położna potem sprawdzi czy całe łożysko i błony płodowe się urodziły i jeśli jest taka potrzeba to założy jakieś szwy. Na koniec trochę nieprzyjemne bo ucisnie brzuch tak jak by chciała złapać za macie- sprawdzi w ten sposób czy ładnie się obkurcza i czy nie ma ryzyka krwotoku. A potem już macie 2 h dla siebie w spokoju ;) leżycie sobie na sali porodowej gdzie co jakiś czas ktoś zerka czy wszystko u was ok i pomaga przystawic dziecko do piersi ( czasem w tym czasie zabierają malucha na ważenie itd zazwyczaj tata idzie wtedy z nim jeśli nie jest to robione na waszej sali) nie przejmujcie się jeśli nie będzie chciało jeść od razu nie musi ;) jak minie 2 h to ważą dziecko a położna jeszcze raz was podmyje zmieni wkładkę i pomoże założyć czysta koszulę. Po przeniesieniu na oddział po porodowy dają wam ogulnie spokój, położna która tam jest też musi sprawdzić wasza macie i jak mocno krwawicie ( to robi też lekarz na obchodzie każe ugiac nogi vacisk na brzuch i patrzy ile krwi i jakiej wypływa, goście są zawsze wypraszani a można się tak okryć kołdrą ze robi się budkę żeby koleżanki z sali nie widziały ). Potem 2 razy dziennie jest wizyta ginekologiczna i raz pediatryczna gdzie neonatolog/ pediatra każe rozebrać malucha do golasa i go ogląda. To chyba tyle... po 24 h od porodu powinnyśmy wszystkie wstać wziąść prysznic i się wysikac ( za 1 razem pomoże nam położna albo może być mąż ktoś kto będzie na nas patrzył żeby się słabo nie zrobilo)
  3. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Co do znieczulenia ;) porodem sterują hoemony a w dużej mierze uwalnianie ich warunkowane jest właśnie odczucie bólu. Zastosowanie znieczulenie prze rozwarciem na conajmniej 4 cm może całkowicie zatrzymać akcje porodowa, wtedy zazwyczaj konieczne jest podanie oksytocyny żeby wzmocnić skurcze, nie działa ona tak jak nasza naturalna oksytocyna i nie powoduje uwalniania endorfin które pomagają dziecku się relaksować i odpoczywać w trakcie porodu. Tak więc skurcze są silniejsze my ich nie czujemy i nie mamy świadomości jak mocno działają one na dziecko co może go stresować ( podniesienie tętna lub wolniejsze racja powracania tętna do normy po skurczu) do tego krótsze przerwy i mniej czasu na odpoczynek dla dziecka ( naturalnie organizm tym steruje i zazwyczaj są 2 mocne skurcze a potem chwila wyciszenia z dłuższym przerwami i słabszymi skurczami żeby mama i dziecko mogli odpocząć ). Ale to wszystko sztuczna oksytocyna. W Polsce daje się taka dawkę znieczulenia ze można wstawać i chodzić. W niektórych przypadkach znieczulenie może być pomocne np. przestraszona mama która przez ból chamuje adrenalina akcje porodowa, wtedy po znieczuleniu jak sie rozluźni to szyjka puszcza i poród idzie dalej. Trzeba pamiętać że znieczulenie można dostać między 4 a 7 cm, jeśli poda się je później to nie czujemy parcia i jesteśmy zdane na instrukcje co naraża krocze. Każda z nas musi podjąć decyzję. Mówi się ze leki te nie mają wpływu na dziecko, ale zgodnie z badaniami przenikają przez łożysko wiec nie wiemy dokładnie czy i jak wpływają na malucha. Polecam film porodowy biznes ( o porodach w stanach w kilku częściach na youtube ) fajnie opisują tam właśnie to jak interwencję medyczne mogą skomplikowane poród i mówią właśnie o spirali w którą się wpada i co może powodować znieczulenie. Same zdecydujecie czy dacie rade urodzić bez znieczulenia ;) to ważny moment i wiele decyzji nas czeka, warto się doszkolic ze tak powiem ;) na stronie fundacji rodzic po ludzku jest też artykuł o roli hormonów i o tym jakie są zależności miedzi nimi. Pomaga to zrozumieć co nasze ciało robi i dlaczego np się w pewnym momencie zaczynamy trzask, jak by z zimna i przygotowywanie nas na nowe doznania kot w efekcie są jak najbardziej prawidłowe tylko zupełnie dla nas nowe. Heltinne jeśli nie rodziłas leżąc na płasko to twoja miednica zmieniła ułożenie i była to właśnie pozycja wertykalna. Każda z nas znajdzie coś dla siebie. Szkoła rodzenia jest super jeśli chodzi o nauczenie nas tych pozycji. Są też bardzo pomocne w 1 okresie ( grawitacja pomaga w rozwieraniu się szyjki)
  4. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Anawee to ten sąsiad jakiś nie do końca normalny chyba... sory ze tak mówię ale jakoż tak przedmiotowo swoją kobietę traktować. .. każda z nas musi zadecydować czego chce i na co jest gotowa. A nasi faceci jeśli mają trochę oleju w głowie to powinni przede wszystkim wspierać nasze decyzje tak żebyśmy miały poczucie oparcia i zaufania do niego. Mój mąż bardzo się o nas martwi ( moze to dlatego że nasluchal się od swojej my bardzo złych historii o porodzie a telewizja nie pomogła mu rozwiac tych wątpliwości ) ale wspiera mnie i wiem ze bardzo chce brać w tym udział ale nie koniecznie o tym mówić. Jego jedynym wymaganie było to żebym nie rodziła w domu. Mówi ze za bardzo by się o nas bał. I był bardzo zdziwiony ze nie chce znieczulenia i liczę na niego ze będzie mnie wspierał w tej decyzji i pomagał przejść przez najtrudniejsze etapy kiedy mogę się wahać. Ostatnio nawet powiedział że poczyta "poród naturalny" żeby się przygotować i wiedzieć jak mi pomagać ;) ale jestem.z niego dumna ;) ;)
  5. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Atta pozycję której chcesz rodzic wybierasz sama i możesz ja zmieniać jak ci się podoba ( ja mam plan rodzenia na stojąco np :P ). Na stronie fundacji rodzic po ludzku jest plan porodu do wypełnienia przez każdą z nas. To taki zarys tego czego oczekujemy i jak chcemy aby nasz poród wyglądał. Położna ma obowiązek respektowania twojego planu i każdej zmiany w nim konsultowania z tobą jeśli jest taka potrzeba. Ważne jest w tym wypadku na kogo trafisz. Jeśli myślisz o własnej położnej to warto poszukać takiej która nie ma problemu z tym ze chcesz urodzić np kleczac lub kucajac, przed porodem z nią to wszystko obgadasz, wtedy ona wie co ci podpowiedzieć żeby Ci pomuc i ulżyć a nie naruszać twojego prawa do decydowania o sobie i o tym jak rodzisz. Jak idziecie po prostu do szpitala do położnej która ma dyżur to na samym początku jak kładzie was i podpisać do KTG to powiedzcie czego oczekujecie i dajcie jej swój plan porodu ( wydrukowany, druga kopia trafia do dokumentów juz na izbie przyjęć). Takie przekazanie papierowej wersji bardziej motywuje personel do tego żeby z wami współpracować a nie wyłączać was w szpitalne schematy. Na stronie fundacji jest też artykuł który w skrócie przytacza nasze prawa na sali porodowej ( zgodnie z ustawą o opiece okoloporodowej). Polecam wszystkim, dobrze żeby os. Towarzysząca tez wiedziała co I jak żeby mogła cie wspierać i pomagać jeśli trzeba będzie komuś przypominać ze to Ty decydujesz. I nie bójcie się ze jak będziecie chciały decydować to coś się stanie złego. Oni za was odpowiadają i jak będzie sytuacja zagrożenia to NIK nie będzie patrzył na to co mówicie tylko jasno powiedzą ze teraz ważne jest zdrowie i życie wasze albo dziecka i zrobią co trzeba. Wiec zachęcam do odwagi w walce o swoje prawa ;) Secondary biedny ten twój skarb. Ale ty tez łapie od niego te przeziębienia i choroby ? Bo jak nie to znaczy ze masz na nie odporność a karmiąc piersią przekażesz małej te przeciwciała wiec wcale nie musi aż tak strasznie wszystkiego łapać. Karmienie piersią przez pierwsze 2 tyg daje dziecku pierwsza szczepionkę na wszystkie choroby z którymi styczność miała matka. Wiec polecam nawet jak jie chcesz karmić piersią odciągnąć pokarm przez ten 1 tydzień żeby troskę " zaszczepić " malucha ;)
  6. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Jest dokładnie tak jak mówisz heltinne różnica bardzo duża. Pociesze cie ze w Norwegii mają herb z vajmniejszych odsetki nacięcia i urazów okoloporodowych są pod ty względem przykładem dla całej Europy. Znajoma która pracuje w Norwegii przyjechała kursy do nas va wykład mały. Mówiła ze jak jej koleżance z pracy w ciągu roku zdążyło się 5 razy naciąć krocze to dyrekcja dała jej na pół roku nadzór innego pracownika żeby się jej przyglądał bo " tyle nacięci" to stanowczo za dużo i kontrolowali ja czy aby dobrze prowadzi porody. Rak ze ty z twoim doświadczeniem w porodach nie masz się czego obawiać ;) Doradze ci tylko hakiem olejki i masaż blizny bo w tym miejscu może się gorzej rozciągać. A ja znowu nie mogę spać... oszaleć idzie. .. oczy mi się kleją ziewam ciągle a zasnąć nie mogę tylko się ciągle przewracam z boku na bok a szalejąca mała w brzuchu raczej mi nie pomaga ;)
  7. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Zerknelam jeszcze na te aniball i sama nie wiem co o tym myslec. Niby teoretycznie ma to sens i może dawać wymierne efekty. Ale mam jakieś dziwne skojarzenia z sprzętem z sex shop... Poza tym mama w głowie to ze nas babcie i mamy nic w tym kierunku nie robiły a dawały rade ;) z tego co podpytalam dyskretnie kobiety w mojej rodzinie to miały jedynie otarcia lub małe pęknięcia nie wymagające szycia. Moja mam miała problem ze spojeniem lonowym które się dość mocno rozeszlo bo ja byłam duża ale tkanki miękkie bez żadnego uszkodzenia ( a jeśli nawet to ona o tym nie wiedziała i na pewno je nie szyli). Swoją drogą to ponowne potwierdzenie ze jak się da czas dziecku to można ochronić krocze nawet przy dużym dziecku jak ja ( mama czekała aż zacznie ja tak boleć jak koleżanki które krzyczał i nic nie mówiła i w ostatniej chwili położna się zorientowała ze ma już bule parte ;) obym ja też tak miała ;)
  8. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Kumi prawda jest taka ze astma nie jest wskazaniem bezwzględnym do CC. Część lekarzy twierdzi nawet ze poród naturalny jest bespieczniejszy. Nasze hormony w trakcie porodu będą wspierały prawidłowe natlebowanie krwi. Poza tym w szpitalu kontrolować będą twoja saturacje ( natlenowanie) jak tylko zacznie dziać się coś niepokojącego. Wiec ja na twoim miejscu bym się kochana nie denerwowala. Porozmawiaj jeszcze raz z lekarzem jeśli masz wątpliwości ale moja koleżanka tez choruje na astmę od dzieciństwa i urodziła naturalnie bez żadnych problemów. A w ciąży zdążą się jej epizody. Co do pęknięcia czy nacięcia krocza to masaże naprawdę pomagają. Może nie tyle w rozciągani mięśnie ( główka jest większa niż nasze palce) co przyzwyczajają nas do uczucia rozpierania i pieczenia ( jak przy przechodzącej glowce) na samo pęknięcie i inne obrażenia największy wpływ ma pozycja w której przemy. Wszystkie pozycje wertykalne ( w szkołach rodzenia o nich mówią można tez doczytać ) chronią krocze, w nich dużą rolę ma grawitacja która naciąganie mięśnie w taki sposób ze się rozciągają a nie pękają. Parcie na leżąco na plecach jest trochę sprzeczne z budową naszej miednicy ( polecam na boku lub unieść plecy tak żeby bardziej siedzieć niż leżeć ) i główka naciska na partię mięśni które na takie rozciąganie nie są przygotowane. Jestem przeciwniczka nacinania krocza. Nigdy tego nie zrobiłam i nie chciała bym żeby ktoś zrobił mi... są teorie ( stara szkoła ) które mówią ze to lepsze niż wielkie pęknięcie jak się nie natnie, ale to nie jest tak. Ciało pęka zgodnie z fizjologia mięśnia ( ciężej się wtedy lekarzowi to szyje ale lepiej się goi) . A wielkie pęknięcia którymi się straszy motywujac kobiety do zgody na nacięcie zdążają się tylko kiedy namawia się do parcia bardzo szybko bez skurczu partego w pozycji leżącej albo przy stosowaniu nacisku na brzuch który ma niby przyspieszyć porodu i zapobiec cofania się główki ( tkanki nie mają czasu się rozciągnąć pod wpływem główki dziecka i kiedy skurcz puszcza tkanki znowu się zaciskaja i główka się cofa). Mam nadzieje ze nie nastraszylam was. Starałam się jakoś w miarę delikatnie to wyjaśnić. Najważniejsza w porodzie i ochronie naszego ciała jest samoświadomość. Musimy poddać się temu co czujemy i pozwolić żeby nasze ciało dostosowalo się do tego co się z nim dzieje dlatego szkoła rodzenia jest taka dobra. PS. Są zabiegi medyczne jak np. Pomoc w porodzie z użyciem próżnociągu lub kleszczy które wymagają nacięcia. Ale nie bójcie się gi. W nawet gdyby było konieczne to go nie poczujecie ( gwarantuje, w życiu nie widziałam żadnej kobiety która to poczula). Pęknięcia tez nie poczujecie ;) jedynie szycie jest nieprzyjemne ale to już ze znieczuleniem i tylko uczucie pociągnia jest nie fajne. Jeśli chcecie to polecam poczytać stronę fundacji rodzic po ludzku. Są tam materiały które przygotowują nas na ten " rytuał przejścia". Mówi się że najgorzej rodzi się właśnie położnym i lekarzom bo wiedzą co ich czeka i stres bierze górę. Ja am zupełnie inne zdanie. Wiem jak to będzie wyglądało , wiem co może się stać i juz nie mogę się doczekać. Podstawą dobrego porodu to zaufać sobie i swojemu ciału. Jak przesadzam to mnie utemperujcie ;)
  9. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Ensueno 180 tetno plodu to bez dramatu... jak dziecko jest aktywne albo np ma czkawke to nawet do 200 może skakać... chyba ze robili ci zapis KTG i przez całe 30 min utrzymywał się na tym poziomie. Tak sobie pomyślałam że jednak jestem w komfortowej sytuacji bo nie stresuje się takimi zwykłymi/ niezwykłymi sytuacjami... niby coś wydaje się nam ze jest źle a w ciąży tak to właśnie bywa... martwi mnie trochę moja waga bo sporo przytyłam ale mam nadzieje ze będę karmiła piersią i szybko spadnie. Twardnienia mi brzuszka juz się nie martwię ale ciągle je nadzoruje i liczę czy nie jest więcej niż 10 dziennie. Secondary ty bidulko aj nie urok to sra... jak to mówią, biedny ten twój maluszek. Miila może to i lepiej bo faktycznie niedotlenienie to poważna sprawa a tak będziesz spokojna o maluszka ;)
  10. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Kinia no właśnie. Ja ma taką rozbieżność prawie 3 tyg. Zaszłam w ciążę odrazu po odstawieniu antykoncepcji a znam swoje ciało i wiem kiedy miałam owulacje i zaszłam w ciążę wiec obawiam się trochę ze będą chcieli mi wywoływać poród albo będą twierdzili ze jest po terminie kiedy ja wiem ze mała ma jeszcze czas ( usg zgadza się z moimi obliczeniami) A co do pępka to temat rzeka ;) w szpitalach zgadnie z nową moda nie ingerowania, każą jedynie odsłaniac i wierzyć pępek i osuszac ściskając kikut gazikiem po kompieli a następnie spryskać oktaniseptem i znowu osuszyć gazikim. Ale tak jak mówią mamy jest to metoda nie zbyć skuteczna... ślimaczy się ten pępek i długo się goi. Spirytus nawet taki apteczny jest o niebo lepszy. Szybciej odpada pępek i jest z nim mniej zachodu. Chodzi o to ze alkohol wyciąga wodę i wysusza go. Namaczamy gazik i składamy tak żeby był rożek, delikatnie czyścimy do okoła na złączeniu pepowiny i skóry dziecka i tez można go tak jak by delikatnie wycisnąć ( chodzi o to ze jak juz zaczyna wyschac to po kompieli nasiaka woda i może się brzytko goic wiec go w ten sposób osuszamy). Ja sama mam zamiar używać alkoholu. Oktaniseptem jest dobrym środkiem ale nie sprawdza się przy pielęgnacji pępka. Średnio te pielęgnowanie spirytusem odpadają po 5 dniach a oktaniseptem nawet po 2-3tygodniach. Uwaga ! Trzeba bardzo uważać żeby nie pociągac za ten kikut bo jak nie jest dobrze wysuszony i sam nie odpadnie a my go oderwiemy to (tak jak z strupem ) może bardzo mocno krwawic. Nawet jak wydaje się że już zaczyna się oddzielać to wtedy najbardziej trzeba uważać żeby mu nie "pomuc " przez przypadek np przy zmianie pieluszki. Agulla daj znać co nowego teraz mówią na ten temat w szkole rodzenia ;) Melly Flawia jak ja was rozumiem ;) śmieszne jest to ze ja nigdy alkoholu nie lubiłam i piłam bardzo bardzo rzadko. A teraz mam takiego smaka ! Na sylwestra skosztowałam wina musującego. .. ale było dobre a jak żałowałam ze nie mogę się więcej napić ! A ostatnio mąż zrobił sobie grzane piwo... Myślałam że go udusze takie pyszne zapachy a mi tylko wahać pozostało ;) aż śniło mi się wtedy ze to mój chłop jest w ciąży o ja mu mówiłam ze ma nie pić a sama piłam piwo Co do położnej po porodzie to już nie jest tak ze szpital musi powiadamiac położna bo wiele kobiet wybiera swoje i by się dublowaly. Teraz częściej pytają czy juz masz i jak nie to wtedy kogoś poleca. Nie ma takiego obowiązku( jak ja się urodziłam to było tak odgórnie, ze przychodziła z rejonu). Teraz jak nie zgłosiła sama to nikt cię nie odwiedzi ;) poza tym trzeba deklaracje złożyć jak do lekarza rodzinnego ( ona ma ze sobą papiery). Ja chyba sobie zacznę kogoś szukać bo to zawsze ktoś kto spojrzy świeżym okiem na malucha po porodzie ;) Nat34 fajny był ten film ale jakoś do porodów lotosowych czy jedzenia łożyska nie umiem się przekonać choć jestem bardzo otwarta w tych sprawach. Tak myślę że nawet zwierzęta instynktownie odgryzaja pepowiny. A zadanie łożyska ma podobno sens, dostarcza dużych il. Hormonów których spadek po porodzie powoduje depresję po porodowa, pomaga też podobno uzupełnić ubytek krwi po porodzie ( ale jakoś brzydzi mnie zadanie czegoś co było we mnie i karmiło moje dziecko) Heltinne to może jakoś się rozliczymy skoro ty kupujesz ten wzór. Dziękuję Ci jeszcze raz ze nam to przetlumaczysz bo naprawdę super są te ubranka ;) Secondary witaj w domu ;) No forum trochę nadrobilam teraz mogę zabrać się za sprzątanie i obiad ;)
  11. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    A i zapomniałam w końcu po co tu wpadłam o tej porze ;) szukałam tego detektor tętna na smartfony ( ja mam samsung) i z ocen wynika ze te jeśli chcemy żeby sam telefon ( bez dokupowania innych cz.) Był monitorem to apka kosztuje kolo 14 zł. Czy któraś z was próbowała jakiejś ? Niby to nie dużo ale są też darmowe i nie wiem...
  12. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Heltinne kochana ja bym była bardzo wdzięczna za przetłumaczenie ;) jak byś jeszcze nie pisała skutkami jak na tej stronce to bym juz z zachwytu padła. Wiem jak przerabiać i zakazać oczka ale jakoś jak czytałam tam opis bardziej skomplioowanych ubranek to te skróty zaczynały mi się motac. Niby wiem jak się robi na drutach w parę rzeczy w życiu wydziergalam ale takiego projektu jeszcze się nie podejmowałam a bardzo bym chciała coś takiego małej zrobić ;) spróbuję najwyżej jak nie wyjdzie to dokupie wluczki i zmieni się w kocyk który już upatrzyłam sobie na tej stronce ;) swoją drogą genialna sprawa tak fajnej strony z wzorami nie spotkałam :)
  13. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Większość maluchów obraca się do ok 35-36 tygodnia. Pozycja kolankowao łokciowa z pupa do góry pomaga się maluchom obrócić. Tak naprawdę dziecko potrafi jeszcze się obracać przed samym porodem. Pamiętam takie 2 badania usg u pacjentki w odstępie 15 min gdzie dziecko raz było ułożone główka a raz pośladkami :) to było zabawne bo od tego zależał sposób porodu ( CC czy SN ) ale rodzice mieli ubaw ;) mówili że tak cała ciążę się wierci;) ostatecznie zdecydowali ze tak czy tak uroda naturalnie a maluch zdecydował się u zaczął od główki wita nie świata ;) ja zapominam o ćwiczeniach mięśni dna miednicy. Chociaż w sumie jak mi twardnieje brzuch to robie oddechowe jak do 1 okresu porodu wiec chyba dołączę je do tego. Ostatnio mam straszna ochotę na czekoladę. .. staram się nad sobą panować ale już dzisiaj zjadłam łyżeczkę kakao bo czekolady w domu nie ma ;) juz się boje ile mi waga pokaże w czwartek :/ na szczęście w domu padły mi baterie wiec się nie stresuje codziennie ;)
  14. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Kinia skarbie jak mi ciebie szkoda. Ciężko się cieszyć z nowego członka rodziny gdy nad głową klebia się czarne chmury. Ale nie możesz tak pesymistyczne myśleć ! Nasza psychika ma ogromny wpływ na nasze ciało i zdrowie. Nie wiem czy w wypadku twojej choroby jest to możliwe ( w sensie czy wtrorna aplazja spowodowana ciaza ) ale aplazje szpiku leczy się również podając kom. Macierzyste. Są one obecne w krwi którą pobiera się z łożyska ( komkretniej z pempowiny) jak urodzi się dziecko. Są one tak wszechstronne ze bardzo często mogą posłużyć wielu członkom rodziny a nie tylko urodzonemu dziecku. Koleżanka mojego brata została w ten sposób uratowana przez młodsza siostrę. Chorowała na białaczkę od 6 roku życia, chemia i leczenie niewiele pomogły ciągle były nawroty.jak miała może z 9-10 lat lekarze powiedzieli rodzicom ze ostatnia szansa to albo przeszczep szpiku ( bardzo wysokie ryzyko w jej wypadku) albo kolejne dziecko i pobranie po porodzie właśnie krwi pempowinowej. Tak zrobili o po 0,5 roku od narodzin młodszej siostry starsza wróciła w pełni zdrowa do szkoły ( a właściwie zaczęła do niej chodzić ) i od juz chyba 10 lat jest zdrowa. Mają nakaz kontroli co roku i wszystko jest ok. Warto się może zastanowić czy krew pempowinowa małej nie mogła by ci dać większych szans na bespieczna przeszczep niż szpik obcej osoby. Ale o to trzeba pytać hematologa. Napewno te kom. Można przeszczepiac członkom rodziny jeśli są zdeponowane w polskim banku komórek macierzystych. Nie jest to tanie ale moim zdaniem jest to zbyt duży skarb dla dziecka żeby tej krwi nie pobrać. U nas te przeszczepy są jeszcze żadkie ale na świecie leczy się nimi masę złych rzeczy nie tylko nowotwory ale nawet choroby genetyczne (np. Oddzielnie się skóry od ciała tzw dzieci motyle, a nawet uszkodzenia rdzenia kręgowego i niedowlady ). Technika i medycyna idą do przodu i nie chce przegapić szansy dla mojej małej na jakieś zabezpieczenie zdrowotne dla niej.
  15. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Heltinne hak ja bym chciała umieć tak jak ty dziergac ;) śliczny sweterek :) co do imienia wiem ze jest też imię Lena ale jakoś podoba mi się to zdrobnienie :) poza tym mam słabość do imion na L ;) jak nie mieliśmy żadnych pomysłów mówiłam do niej Ludka ( od mały ludzik ) ale jakoś nie widzę w dzisiejszych czasach dać jej na imię Ludmiła... a może będziemy do niej mówić Mila ;) tak mówią na moja teściowa Emilie. A jeszcze zobaczymy ;) Flawia ja juz nie mogę się doczekać usg za tydzień... dawno nie widziałam małej i mam małego stresa jak A jest duża. Nastawiam się coraz mocniej na poród w domu porodowym a tam mnie nie zakwalifikuja jak będzie za duża... chciała bym bardzo tam urodzić ale mam w zapasie inne opcje ;) najważniejsze żeby była zdrowa ;) poza tym tylko raz udało się zerknąć na jej płeć wiec może moje sny okażą się prorocze i zamieni się jeszcze w malego chłopca ;P nie no śmieje się, czuje od początku ciąży ze to dziewczynka ;)
  16. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Secondary Jupii ;) super że myślicie o powrocie do domku ;) Co do pokładów poporodowych do bielizny to bella mama faktycznie są olbrzymie ale w tym 1 dniu po porodzie z tego co zaobserwowałam sprawdzają się najlepiej. Wtedy przy każdym ruchu praktycznie, krwawienie bardzo się nasila i te mniejsze podpaski z innych firm często nie dawały sobie rady z szybkim wchłonięciam na raz dużych il krwi. Później już można mniejszych używać, już 2 dnia jest znacznie słabsze krwawienie a po powrocie do domu u niektórych nawet zwykłe podpaski dają radę. Po CC tez mniejsze jest krwawienie wiec można mniejsze kupić. Ja na pewno wezmę 2 paczki bella do szpitala ( trzeba je często zmienić żeby nie wprowadzić sobie do środka jakiegoś zakażenia, krew szybko się psuje) a potem zobaczymy mam aptece pod nosem wiec nawet męża wyślę jak braknie ;) Ale miałam dzisiaj noc :( najpierw nie mogłam usnac do 4 rano a potem do godz 8 wstawałam 4 razy na siku i 2 razy dostałam takiego kopniaka pod żebra że aż się zerwałam przestraszona tym co to było ?! Nigdy mnie tak jeszcze tak mocno nie kopnela... i cały czas dzisiaj daje czadu... Z mężem coraz bardziej przekonujemy się do imienia Milena :) chociaż mojej rodzinie chyba się nie podoba za bardzo... ale co tam to nasza mała Lena będzie ;) zastanawiam się jakie imię nad łóżeczko uszyć Milenka Lenka czy Mila... jak za dużo możliwości to ciężko się zdecydować jak myślicie ?
  17. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Nat34 nie mogę otworzyć tego filmiku. Prubowalam znalesc na youtube ale nic nie wygląda ja ten film. Mogła byś dodać link albo napisać jak go znalesc ;) ja dzisiejszego wieczoru po pooglądania waszych pomysłów na kącik dla dziecka sama zaczęłam szukać sposobów na zrobienie czegoś dla małej. Jutro ( jęli będę miała dobry dzień ) wybieram się do pasmanterii po materiały na literki imienia do powieszenia nad łóżeczkiem i może zrobię jakaś karuzele do zawieszenia u sufitu, myślałam o zwirzatkach ( moze czarno-biale kotki maskotki ) i pompony z tiulu. Jeszcze musze wymyslec jakiś sposób zawieszenia ich. Mówiłyscie o bambusowych patyczkach wiec chyba ich poszukam. Chciałam jakoś ten kącik urządzić żeby mała dobrze się tam czuła no i to straszna frajda dla mnie :) może mi to nie bardzo wychodzi ale uwielbiam takie ręczne robótki ;)
  18. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Hehe :) czyli nie tylko ja nam większego nerwa na mojego męża :) ostatnio miał do mnie żal że nie gotuje mu obiadów do pracy. A ja ogólnie zakupów nawet nie robiłam bo mi się nic nie chciało i miałam ogólnego dola i sama jadłam głównie jajecznice ( wiem nie zdrowe ale nic innego mi się nie chcialo). On poszedł do pracy a ja płakałam cały dzień va przemian z napadami wściekłości na niego... dopiero jak zjadłam tabliczkę czekolady to mi przeszło :) myślę że to hormony, bo normalnie bym mu powiedziała ze jak chce jeść domowe to może sobie sam ugotować i mi też a tak ma stołówkę w pracy:) no ale teraz zamawiam zakupy do domu i nie czekam na niego tylko ma przelewy robić :P Mi się osobiście podobają ciemne meble i takie mamy prawie wszystkie w domu. Łóżeczko te ciemne kupujemy. Będzie stało na tle jasnej ściany wiec powinno być fajnie. Z kolei w pokoju gdzie śpimy mamy ściany 2 ciemny fioletowy i do tego pokoju kupujemy kosz Mojżesza jasny może nawet biały zobaczymy jeszcze ;) musze jakieś naklejki vs ścianę albo jakaś pozytywke nad kołyske znalesc. A wasze pomysły bardzo inspirujące :)
  19. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Napewno dziewczyna da sobie radę, będzie szybko rosła i ani się mama obejrzy a będzie tęskniła za czasami jak spokojnie spała całymi dniami :) Witaj mamuskakwietniowa. Ja czekam na moja córeczkę :) jedni twierdzą że urodzi się już 23.03 ale według moich rachunków termin mam na 10.04 ( hehe tak jak malaga82 a nawet nie wiedziałam ;)). To nasze pierwsze dziecko i pomimo zawodowego doświadczenia w temacie mam małego stresa ;) głównie w kwestii wyprawki i wychowania dlatego to forum tyle mi daje ;) przede wszystkim wsparcie innych mam i wymianę myśli i poglądów;) serdecznie polecam gdybyś czegoś potrzebowała zawsze się tu wspieramy i dajemy rady jeśli potrafimy ;) A tak z innej beczki wczoraj rozmawiałam z teściowa i była kolejna osobą która pytała mnie jak zamierzam urodzić. Wydało mi się to dość dziwne bo dla mnie jest jasne ze naturalnie i nawet nie myślałam o CC a ona jak by próbowała mnie na nie namówić... pewnie to przez jej złe doświadczenia z porodami swoich dzieci. Zaskoczyło mnie to jak dużo wątpliwości i niepokoju potrafi zasiać jedno niefortunne zdanie czy opinia. Wspieram się psychicznie książka " poród naturalny" Ina Gaskin. Jak narazie działa ;) juz się nie mogę doczekać porodu :) :) :) ale jeszcze niech malutka siedzi grzecznie w brzuszku i rośnie ;) byle nie do przesady ;P
  20. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Dzieci nie rodzą się wielkie od witamin :) racja ma na to wypływ nasze genetyczne uwarunkowania ( duża mama i tata) i owszem wahania glukozy ale tu zarówno może być dziecko malutkie jak i duże przez te cukry. Ja prognozy mam raczej mało motywujace ;) mój mąż ważył 4.850 jego siostra 4.5 ja 4.6 a mój brat urodzony w 35 tyg 4 kg. Wiec mam podstawy żeby podejrzewać ze nasza malutka wcale taka malutka nie będzie ;) zobaczymy za 2 tyg mam 3 usg to się okaże jak duża juz jest bo bardzo dawno nikt na nią dokładnie nie patrzył ;) a witaminy faktycznie najlepiej wchłaniają się z jedzenia a nie tabletek. Ja biorę jednak pregne. Prawda jet taka że znaczenie mają kwas foliowy i to największe w pierwszych 3 tyg ciazy bo wtedy tworzy się cewka nerwowa i ten kwas DHA tak jak mówiłyscie. Na początku też będę używała kocyków a pościel dopiero na zimę kupie pewnie. Pauu i miila chyba mówiłyscie o tym bólu w klatce. To moga być poprostu skurcz mięśni między zebrowych. Takie uczucie ściskania czasem aż tchu brakuje, albo klujacy. I nawet jak przejdzie i ten taki skurcz puści to pozostaje lekki ból. To tak jak nas w nodze czasem złapie mocny skurcz to czujemy jeszcze potem ten mięsień. A mięśnie między zerowe nie mają zwyczaju się tak kurczy dlatego bolą nawet jak przestaną. Jeśli nie macie do tego kołatania serca czy uderzeń gorąca i nie promieniuje do ręki to jie ma się co stresować. Pomagają delikatne ćwiczenia rozciągające można nawet na leżąco je robić. Jak byście chciały to poszukam.wam jakiegoś linka z instrukcją.
  21. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    No niby tak, kupiłam nawet bluze i sukieneczkę z polaru dla małej więc chyba przesadzam z tą sztucznością materiału. Anna205 my mieszkamy w 2 pokojowym mieszkaniu z aneksem kuchennym a w pokoju gdzie bedzie dziecko mąz miał swój gabinet/pracownie ( długo pracował zdalnie z domu więc potrzebował) teraz trochę przemeblowanie zrobił i wygospodarowła odrobine miejsca dla małej a my śpimy w pokoju z aneksem ( taki salon). wiec miejsca ogólnie mało mamy... do tego jeszcze mamy kota i niewidomego psa znajdę ( sami to byśmy się chyba nie zdecydowali na niego gdyby nie to ze szwagierka go nam podrzuciła- swoją droga ta to ma gest przygarneła 5 kotów i ostatnio 5 szczeniaków, szkoda tylko że zwala wszystko na głowe rodzinie- ale my już więcej nie bierzemy napewno!!). mieszkanko małe ale myślę że spokojnie pomieszkamy tu jeszcze do czasu aż mała bedzie miała z 2-3 latka. zobaczymy :) Juz nie moge się doczekac kiedy mi ta poducha przyjdzie... strasznie mi niewygodnie już z tym brzuszkiem spać i siedzieć... może poducha trochę pomoze :)
  22. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    co do spania na lewym boku to prawda że w ten sposób odciążamy żyłe główną która zaopatruje macice i dziecko. tylko że to jest tak jak z każdą inna żyłą, nawet przy dużym ucisku przepływ nie ustaje całkiem więc można się przekręcać z boku na bok swobodnie. Zaleca się w ciązy spanie na lewym boku bo to oprucz lepszego przepływu krwi do dziecka zapobiega też hemoroidom i żylakom a nawet obrzękom nóg. Ja staram się zasypiac na lewym ale i tak z przyzwyczajenia w nocy sie obracam i budzę sie na prawym najczęściej. jak juz mówimy o magnezach :) ja biorę slowmag też z wit B6. oprucz tego że też jest lekiem a nie suplementem dodatkowo ma osłonke i wchłania się dopiero z jelit co podnosi jego skuteczność i nie obciąza tak zoładka. Strasznie mi isę podobają te okcyki minky al ezastanawiam się czy to nie za sztuczny materiał i czy nie bedzie się mała pociła pod tym... zastanawiam się też czy nie przesadzam z miejscem do spania dla niej. Chc duże łóżeczko w pokoju obok i kosz mojżesza obok łóżka na początek (mamy je dostac od rodziny i chcą jeszcze kupić nam turystyczne łóżeczko,czy to nie za dużo ?? )
  23. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Widze że koszule podobne nam sie spodobały. Ja zrobiłam zakupy wczoraj. Poduszke wybrałam ta mam nadzieje że dobrze zrobiłam :) http://allegro.pl/poduszka-ciazowa-premium-c-materac-fotelik-kojec-i5904369730.html i koszule:) http://allegro.pl/italian-koszula-ciazowa-rf-kr-do-karmienia-xl-i5157434899.html http://allegro.pl/koszula-nocna-kr-rozpinana-ciazowa-karmienia-xl-i5799732288.html a do porodu też coś starego wezme :) Tak was czytam odnosnie tych piersi i zastanawiam się kiedy moje zaczną działać :) jak na razie urosły troche ale pokarmu ani sladu... A co do spania to bez jaśka pod brzuchem jest mi ciężko. Najbardziej dokucza mi ból po lewej stronie pod żebrami, taki ucisk i aż pieczenie czasami... uroki ciąży... mój brzuszek ma śmieszny kształt. poniżej pępka jest typowo ciązowy ale nad pepkiem nie widać ze jestem w ciąży ( a mała tam też potrafi mi się wypinać) taka łezka :)
  24. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Co do diety przy karmieniu to faktycznie położne zazwyczaj wam powiedzą ze są ograniczenia i nie wszystko można. Wynika to z tego ze tak je kiedyś uczono, nawet mnie te parę lat temu uczyło się diety matki karmiącej. Ale jak juz któraś mówiła to jest trochę głupie. Z jednej strony racja ze ja się najem kapusty to nas wzdyna a co dopiero dziecko, ale pokarm tworzy się z krwi nie jedzenia bezpośrednio. Ja osobiście odchodze od diety przy karmieniu i jej polecania. Zawsze mówię że teoretycznie nie ma oba wpływu ale tak jak z smakiem wód plodowych zależnym od tego co jemy tak i pojazdem może być coś na rzeczy dlatego wszystko co ciężko strawne lepiej wprowadzać powoli i małych ilościach. Np. na początek łyżka kiszonej kapusty a nie cała kopa sorowki. Jak juz jesteśmy przy diecie polecam zupkę poporodowa, pomaga w powrocie do formy ( chodzi o krwinki i anemię po porodzie ). Jest kilka różnych przepisów wiec hazdy może wybrać co bardziej lubicie ogólnie bsjlepiej dużo buraków i będzie ok :-) My nie chodzimy do kościoła ani do cerkwi... małą dla spokoju w rodzinie ( wierzących mocno) ochrzcimy q cerkwi. Tam odrazu jest bierzmowanie a kiedy do komuni idą to decydują rodzice bez uroczystości żadnej. Chrzesnymi będą mój brat i siostra męża chyba... nie myśleliśmy nad tym..
  25. magda2600

    Kwietnióweczki 2016

    Ewee co do masażu krocza to bardzo polecam. Są instrukcje na necie, ale jeszcze mamy trochę czasu na masowanie a konkretniej naciąganie tych tkanek bo takie rozciąganie może wywołać uwalnianie oksytocyny a co za tym idzie rozpoczęcie laktacji czy nawet porodu ( nie na tyle żeby niego rezygnować bardziej właśnie zmiękcza szyjkę dlatego potem poród idzie szybciej). Nie zaleca się go jak jest ryzyko porodu przedwczesnego ale odylnie jedni mówią ze od 34 inni 36( a niektórzy nawet od 32) można zacząć. Nie wiem jak do tego odejdą panowie no i wy oczywiście ale im jest zdecydowanie wygodniej to wykonać. Bo ja np mam problem z odpowiednim założeniem sobie probiotyku. Ale napewno będę ćwiczyła. Radzę zapytać lekarza zanim zaczniecie czy nie widzi przeciwwskazań. No i polecam ogulnie się rozciągnąć np joga , pachwiny i nogi,( bo tam głównie zakwasy po porodzie bywają) . A czasem potrafią bardziej dokuczać po porodzie niż delikatnie pęknięcie czy nawet nacięcie krocza. Ja nie kupiłam poduchy do spania dlatego mam dylemat co do karmienia kupić ale chyba wezmę taka "c" żeby mi jeszcze posłużyła; ) Nie wiedziałam że już nie ma becikowego 1000 dla wszystkich. A zawód położnej jest cudowny ;) ale trzeba mieć dużo odwagi i empatii przede wszystkim ;) a dula jest często niezastąpiona na porodówce a w domu po porodzie to już napewno chociaż w Polsce jeszcze nie są popularne i czasem starszy personel patrzy na nie jak na kogoś kto wchodzi im w kompetencje. Ja sobie bardzo cenię i jeśli kogoś stać to polecam. Potężne wsparcie przy porodzie i nie tylko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...