Skocz do zawartości
Forum

RedNails89

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez RedNails89

  1. kamillla kurcze, na tej fb grupie są babeczki które wydały na wyprawkę 10, 20 tysi :O to chyba włączając w to prywatną opiekę i wszystkie badania dodatkowe, preatalne itp .. :O Właśnie też to widziałam i się złapałam za głowę, ale potem jakiś post o wózkach był i tak mi się wydaje że ta sama co wydała 20tys kupiła ten "wozek celebrytow" Stokke czy jakoś tak. A on sam chyba z 6tys kosztuje... Ja bym tyle nie wydała bo chyba musiałabym kraść także ten, problem z głowy
  2. Dziś coś mimo tego bolacego gardła i przeziebienia miałam wenei pomyłam wszystkie podłogi. Potem zrobiłam pierożki ruskie, pojadłam i odpoczywam :) My też będziemy szczepić tymi na NFZ tak jak starszaka. Haniutek, brawo za postawę Ja w lutym wybieram się do Plusa bo kończy mi się umowa, patrzylam przez internet co mi się należy i to jest jakas kpina. Mam zamiar też sobie "ładnie" z nimi porozmawiać. Szkoda że nie mogę sieci zmienić bo bym się nie zastanawiała :P
  3. O Kamillaaa, jaka laska! i jaki brzuszek zgrabny, kurde no Wiedzialam że o kims zapomne. Jola, trzymaj się i jak najmniej teraz denerwuj, moje wyrazy wspolczucia,w takim momencie... Musisz być teraz silna dla siebie i dzieciaczka.
  4. Dzień dobry! Nadrobilam moje dwudniowe zaległości, człowiek tylko trochę więcej zajęć ma i potem już ze 100stron czeka ;) Mnie też dopadlo jakieś choróbsko, gardło boli, nos zapchany,ehh. W wieeelkim skrócie-dziewczynki wychodzić ze szpitali, to jeszcze nie pora na nas, chociaż u niektórych ilość dni pozostałych do porodu brzmi zatrważająco, przynajmniej dla takiego nieogara jak ja. Aga, super wózek, cena też rewelacyjna! Po raz kolejny widać jak fajnie wychowałaś córki! U nas w okolicy kupic używany wózek w dobrej cenie to nie lada wyzwanie. Np dziś wrzucony adamex jogger, używany 5+4msc, za 1000zł. No ludzie :/ Jak czytalam tekst o bieganiu rękami w górze to tak zaczęłam brechtac na glos że nie moglam się uspokoić chyba z 5minut mi to zajęło ;) to będzie hit do końca ciąży coś czuję Leniwiec, dobrze że Cię dziś uwolnili, leć szalej na zakupach, a w piątek wszystkie będziemy świętować razem z Tobą! BożeBożeBożenko, mózg ciazowy wygasa mi do reszty, miałam jeszcze tyyyle Wam do napisania! Nie ogarniam już. U mnie na obiad dziś pierogi, o ile zrobię ;) bo póki co sił brak, ale obiecałam...
  5. Dzień dobry :) U mnie dzień lenia jak co każdy poniedziałek, przez weekend chłopaki nie dają pospac, to odbijam po weekendzie. Ale żeby nie było zbyt kolorowo to muszę iść po strój karnawałowy dla synka, dobrze że tylko w 1 miejsce. Miłego dnia i samych dobrych wiadomość na wizytach :)
  6. No Aga kurczę, szkoda ubranek :/ ja też mam u rodziców na strychu, ale przez to że to strych boję się że są nie takie jakbym chciała. Bo nie nastawilam się na kupowanie jakoś wogóle. Misiakowata, ja oglądam ręczną właśnie, horror i adrenalina skacze, nie wiem tylko czy to dobre dla Młodego :) na bank będzie z niego super kibic
  7. Aniia, to prawda, swój kalafior i czekolada już tak nie bolą jak cudze :P albo np pomalowane kredkami ściany, czy odbite czekoladowe ręce na ścianach Co do rozstępów, w pierwszej ciąży nie miałam baaardzo długo, i was sumie nie patrzylam tak na to bo "mama nie miała, to ja też nie będę". Po czym przez ostatnie 2tyg w szpitalu wyszło mi parę nad pępkiem. Też jakoś specjalnie się nie przejęłam, wtedy miałam inne zmartwienia. Dopiero po porodzie jak zszedł brzuch okazało się że rozstępów mam i to sporo. Po prostu moje lustro tego nie obejmowało a ja żyłam w blogiej nieswiadomosci
  8. Cześć dziewczyny. Ledwo wrocilismy z obiadu u babci, to już nie dla mnie tyle przy stole, najpierw obiad, w miedzyczasie skoki, potem kawa, herbata, i 3,5godz zleciało. Tylko teraz czuję wszystkie mięśnie, nogi, brzuch, no wszystko takie zastałe. Madika, super lozeczko, szkoda że nie ma szuflady :P ale to właśnie mój ideał. Położyłam się teraz na boku i armageddon-zostalam skopana do granic możliwości nie podoba się ta pozycja najwidoczniej a w nocy przecież też śpię na boku,hmm... widocznie mam twardy sen Dziś apka pokazała mi 70dni do terminu, czyli 10tygodni. Powiedziałam mojemu Ł i chyba sie przerazil :P zaczął planować kiedy weźmie urlop ojcowski, ile na początku będzie ze mną w domu, itp. Zdziwil się jak mu powiedziałam że dziecko w terminie urodzone jest zarówno 2tyg przed jak i 2tyg po, i żeby nic nie planował póki co. A ten mnie już chciał na Wielkanoc w szpitalu odwiedzać
  9. Przyjazna, dzięki przynajmniej banany uratuje Kamilla, takie zachowanie teściowej jest ciosem poniżej pasa i podwazanie Ciebie jako matki. Teraz kocyk jest nie taki, a po urodzeniu co będzie? Nie tak karmisz, przewijasz, ubierasz? Nie daj sobą rządzić, twarda jesteś to wiemy, dasz sobie radę z taką teściową
  10. Oo, Przyjazna, to ja poproszę przepis na tego bananowca, bo mam chyba z 6bananów i niedługo same zaczną wychodzić
  11. Oo, ta lazania chodzi za mną cały wieczór, i pewnie długo będzie chodzić ;) tylko zawsze mi nie po drodze po ten makaron śmieszny no i kurcze naczynia zaroodpornego nie mam, ale to jakoś jestem w stanie obejść
  12. Aa, a jeszcze mi się przypomnialo, wracając do tematów kościelnych.. Kiedyś miałam inne podejście do całej instytucji. A potem poznałam mojego męża, był wtedy na 4roku w seminarium i tak tak, miał zostać księdzem. No cóż, jak widać nie został poopowiadal mi (niestety) jak wygląda od środka podejście księży do pewnych spraw. I jakoś mam uraz. Nadal jestem osobą wierzącą, ale jak słyszę że ksiądz coś "każe zrobić" "nie pozwala zrobić" to niestety trace zaufanie i szacunek do takiej osoby. Rozumiem zasady panujące w Kościele i staram się ich przestrzegać ale krew mnie zalewa jak babcia wydaje pół emerytury na Ojca i Radio, myśląc że to jedyna słuszna droga do świętości...
  13. Witam sie wieczornie Marcóweczki! Ale szalejecie Witam nowe mamy, Barcelona, fajny taki powiew egzotyki na forum :) mogę spytać jakie imię macie dla Waszego Bobasa przyszykowane,o ile macie? :) MartaaB, witam koleżankę z terminem na Wielkanoc ja mam nadzieję ze urodze wcześniej,ale nadzieja matką głupich :P Szarlotke też bym zjadla, narobilyscie smaka, mam nawet taką ekspresową "sypana" się nazywa. I co z tego jak jabłek nie mam muszę obejść się smakiem U nas wczoraj i dziś popadło śniegu, jest pogoda taka jaką lubię- 10-15cm śniegu i delikatny mróz że ten śnieg trzyma. Rano spacerek z mężem i synkiem zaliczony, korzystam póki jeszcze się kulam :)
  14. Właśnie przyszła paczka z Gemini, niby nic a tyle radości. Mogę pakowac torbe do szpitala Ja jeszcze na początku lutego wybieram się oglądać wózki, i będzie decyzja ostateczna. Chociaż ja tam zdecydowana jestem, no ale :P Olka, co do chrzestnych to wybieramy wśród rodzeństwa i ich małżonków, pytamy czy chcą być chrzestnymi. Ale jeszcze nie teraz, jakoś nie ma okazji, może na Wielkanoc będzie dobry moment. A to ja z dziś, 30tydzień :)
  15. Dzień dobry! Mnie dziś obudził kurier, po 9, no serca nie miał :P U nas będzie Jasiu, a ja przytyłam póki co 7kg. Co nie oznacza że będzie łatwo zrzucić, bo z doswiadczenia wiem, że faktycznie szybko po porodzie waga spada, ale równie szybko wraca. Aniia,ty chyba z Wrocławia jesteś, weź dmuchnij troszkę śniegu na Świdnicę
  16. Anna13, mój synek w 28tyg2d miał 1120g :) Ja tez mieszkalam z rodzicami i mama gotowala, ale ja tez czasem, bo Młody spał po 3-4godz. Teraz mieszkamy już sami, i boje sie że tym razem nie bedzie takiego ładnego spania, tylko właśnie po pół godzinki ;) ale jakoś to ogarniemy!
  17. Aga2801, zdaję sobie sprawę że będzie coraz więcej takich sytuacji, pierwszy dzień mamy przedszkolny przede mną, też pewnie łzy polecą. A ze skarpetkami mam identycznie, nawet dziś się wyginalam jak szalona a brzuch przecież jeszcze będzie rósł
  18. O, to widzę że tu więcej ukrytych pod nickami Ań, Anek i Anusiek U mnie też w domu nigdy nie robiło się barszczu ukraińskiego, jak poszłam do pracy to się zakochałam w nim! Co prawda nie znam dokładnego przepisu, wiem tylko że robią na gotowej mieszance warzywnej, do tego ziemniaki, bulion warzywny, czysty koncentrat buraczany-to wszystko sami akurat robiliśmy. I teraz najważniejsze-dużo octu i pieprzu. I ten ocet naprawdę robi akurat w tej zupie robotę
  19. Ale dzis na raty piszę Zupa też za mną chodzi, tyle że barszcz ukraiński, może jutro sobie trzasne Dziewczyny, któraś nie może się zdecydować czy dać coreczce Ania czy Alicja (Lilijka?)- podpowiem- Anie są baaardzo fajne tak jak ja ahh, ta skromność
  20. Lenka, witamy na forum! Coraz więcej nas tutaj, ale będzie szał w marcu, na pewno codziennie nowy bobas Renia, Misiakowata, świetne te gule wam dzieciaczki robią u mnie jakoś nie widać, albo słabo patrzę Olka, teściową olej, pierwsze co to do Was powinna dzwonic z zapytaniem, a nie jeszcze przez osoby trzecie :/
  21. Dzisiaj widzę że mamy koty i toxo na tapecie :) ja kotów nigdy nie miałam,a toxo przechodzona i to bardzo dawno bo wynik jakiś wysoki w kosmos. Za to nie powiem ile u dziadka na działce brudnych warzyw i owoców się jadlo :P Niedawno wrocilismy z przedstawienia choinkowego z przedszkola. Pierwszy synek, pierwsze przedstawienie, matka zaryczana, dobrze że siedzielismy bardziej z tyłu bo pewnie jakby mnie zobaczył to sam by się popłakał :) ahh, ledwo co jego nosilam w brzuchu a teraz już drugi tam siedzi :)
  22. Ernesto RedNails89 Dzień dobry, ale sobie pospałam, hoho 10.30 taka piękna godzina Aga2801,póki co czekam do końca stycznia bo wtedy mąż dostaje rozpiske urlopu,zawsze nad morze jezdzilismy pod koniec czerwca, a teraz to nie wiem czy nie będzie za wcześnie. Naszlo mnie na rozmyślanie, i doszłam do tego, że będziemy rozpakowywac się prawie 2miesiące! Renia zacznie 10.02 a końcowe marcóweczki mogą skończyć w kwietniu. ile tu się będzie w tym czasie działo, o mamo Ernesto, mam wrażenie że ktoś tu kogoś robi w bambuko! Dlaczego zwykla cukrzyca ma inny glukometr, a ciążowa inny? Przeciez choroba ta sama! Normy podobne, w tych samych jednostkach! Moim zdaniem to na prawdę chodzi o pieniądze..Tylko czemu chcą zarabiać na ciężarnych,eh. W pierwszej ciąży też zmagałam się z cukrzycą, od razu powiedziałam że mam swój glukometr, a nawet 2,i jakoś nikt mi problemów nie robił. I wszystkie pomiary miałam super. A jak byłam w szpitalu to też mierzyli mi szpitalnym glukometrem po posilkach i wszystko było jak na moim. Nie rozumiem tego w ogóle. U mnie też tak było, że jak byłam w szpitalu i robili mi profil dobowy to wyniki były dobre (na czczo 87, po posiłkach 85,103,92,81,118 przed snem 91, o 3:30 93. Glukometr z poradni różni sie tym, ze podpinają go pod kompa i mogą ściągnąć wyniki. Ten z poradni to Bayerna Contour plus. Tato ma 2: one touch, ten który mi dał to select mini (nie ma podpięcia do kompa) a drugi to Select plus. 3 glukometr, który jest w domu ta taki jeszcze kodowany Accu-Chek Nie wiem może ten co mam jest wadliwy.Sprawdzałam wiele wyników i różnica z tych 2 taty po między sobą jest 2-4 jednostek. Z moim różnica jest 10-40. I jest to sytuacja często powtarzająca się. Wiesz nie widzę tu spisku, ale zrobiło mi się przykro, że zostałam potraktowana jabym chciała oszukać lekarkę. Rozumiem Cię doskonale, że możesz się tak czuć. Ale faktycznie może masz jakiś wadliwy egzemplarz? Ja też podchodze do tego czysto inżyniersko, (witaj w klubie ), skoro jest grupa elementów pomiarowych to muszą być tak zrobiony żeby wszystkie pokazywały jak najbardziej podobny wynik. W tym wypadku różnica 30j to dużo. Ale głowa do góry, najważniejsze że wiesz że nikogo nie oszukujesz,podchodzisz sumiennie do diety i pomiarów i tyle :)
  23. Dzień dobry, ale sobie pospałam, hoho 10.30 taka piękna godzina Aga2801,póki co czekam do końca stycznia bo wtedy mąż dostaje rozpiske urlopu,zawsze nad morze jezdzilismy pod koniec czerwca, a teraz to nie wiem czy nie będzie za wcześnie. Naszlo mnie na rozmyślanie, i doszłam do tego, że będziemy rozpakowywac się prawie 2miesiące! Renia zacznie 10.02 a końcowe marcóweczki mogą skończyć w kwietniu. ile tu się będzie w tym czasie działo, o mamo Ernesto, mam wrażenie że ktoś tu kogoś robi w bambuko! Dlaczego zwykla cukrzyca ma inny glukometr, a ciążowa inny? Przeciez choroba ta sama! Normy podobne, w tych samych jednostkach! Moim zdaniem to na prawdę chodzi o pieniądze..Tylko czemu chcą zarabiać na ciężarnych,eh. W pierwszej ciąży też zmagałam się z cukrzycą, od razu powiedziałam że mam swój glukometr, a nawet 2,i jakoś nikt mi problemów nie robił. I wszystkie pomiary miałam super. A jak byłam w szpitalu to też mierzyli mi szpitalnym glukometrem po posilkach i wszystko było jak na moim. Nie rozumiem tego w ogóle.
  24. Ortoda, ja miałam podobnie, dzień po porodzie dostalysmy truskawki i jogurt naturalny, a że rodzilam na początku maja, to na pewno nie były to polskie truskawki Ja jadłam wszystko z umiarem i co chwilę wprowadzałam nowe pokarmy, natomiast koleżanka jadla delikatne rzeczy, jej mała dostała kolek, koleżanka przestala jeść praktycznie cokolwiek, efekt taki że wygląda teraz jak anorektyczka... Dlatego moim zdaniem trzeba jeść! Powoli, z umiarem, ale wszystko :)
  25. Dobra, nadrobiłam to i tamto ;) oczywiście połowy już nie pamiętam co miałam pisać, ale co pamiętam to piszę Piękne macie brzuszki dziewczyny! Takie już na poważnie ciążowe no i piękne wózki, wszystkie po kolei, łóżeczka też super jeszcze trochę i będziemy się tak zachwycac cudownymi buzkami naszych dzieciaczków Moja hemoglobina też podupada, mam na granicy normy, ale już dostałam żelazek ;) u mnie z buraczkami kiepsko, dla mnie samej nie chce mi się gotować :P Aga2801, daj znać kiedy jedziesz do Trzęsacza, może akurat się zgramy Widzę że szał pieczenia ogarnął marcóweczki, bardzo dobrze! Ja ostatnio nie mam weny do pieczenia, a zjadloby się coś dobrego. Podczytuje czasem styczniowki,i dzisiaj dziewczyna urodziła sn chłopca 60cm i 4400... Wielki podziw że dała radę. Ale wolałabym mniejsze drugie dziecko
×
×
  • Dodaj nową pozycję...