Skocz do zawartości
Forum

Agusia30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agusia30

  1. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Co do wieku - urodziłam Julkę 4 dni po swoich 36 urodzinach i myślę, że to był dla mnie dobry moment. Pewnie, gdybym była o 10 lat mlodsza, to urodziłabym naturalnie, ale wcale mi tego nie brakuje:)
  2. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Moja Julka też w dzień na ogól ucina sobie krotkie drzemki i to najlepiej na rękach. Kiedy ją przekładam do łóżeczka, to się budzi. Są jednak takie dni, że karmię ją na leżąco w łóżku i przysypia i dopóki jestem przy niej to śpi. Dzisiaj z tego powodu byłam bardziej aktywna na forum:) Kiedy postanowiłam wstać na obiad, to się oczywiście obudziła... Mam z niej teraz ubaw, bo gdy jest niezadowolona, to na mnie warczy Co do opiekunek. We Wrocławiu słyszałam, ze są stawki 1200-1600zł. Jestem nauczycielką, więc mam możliwość wzięcia płatnego rocznego urlopu zdrowotnego. Nie chcę jednak kombinować i tak jak już kiedyś pisałam - chciałabym wrocić na rok do pracy i potem postarać się o kolejne dziecko. Chyba będziemy decydować się na żłobek, bo mój mąż nie chce powierzyć dziecka "obcej babie". Ja pochodzę ze wsi, więc dla mnie takie rozwiązanie z nianią jest najbardziej naturalne i wydaje mi się bardziej korzystne dla małego dziecka - mniejszy kontakt z wirusami i bakteriami, uwaga skupiona na dziecku, no i codzienne wyjścia na dwór, czego żłobe w najmłodszej grupie nie zapewnia.
  3. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Słoneczko, nie pozostaje Ci nic innego jak się zdrzemnąć z synkiem w dzień (jeśli nie codziennie, to chociaż co kilka dni), bo się wykończysz. Ja też chciałbym mieć w domu wszystko ładnie zrobione i posprzątane, ale czasem muszę dodatkowo się przespać i to wpływa lepiej na nasz związek niż wyprasowana koszula dla męża...
  4. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ja też bez czytania forum czuję się nieswojo. Ja jestem z tych co się bardzo przywiązują do miejsc. Przyznaję, że też mi się chciało płakać, gdy przez dwa dni nikt nic nie pisał. Nie wiem Migotko czy powinnam Ciebie przekonywać do przejścia na fb, bo sama mam wątpliwości czy to dobry pomysł, ale spróbuję:) Masz rację - przy nastepnej ciąży też dołacze do jakiegoś forum, więc może się spotkamy... Wczoraj bylismy z Julką na 3 szczepieniu. Strasznie późno to wyszło, bo mieliśmy wizytę u lekarza umówioną na 19.20, a była jeszcze obsuwa 20 min. Mała zniosła szczepienie bardzo dzielnie. Zapłakała tylko przy wkłuciu. A w domu miała taki dobry nastrój, że usnęła dopiero o 23.30. W sumie prawie cały wczorajszy dzień przespała, to i wyspana była:) Lekarz mówił, żeby jej dawać słoiczki w takiej ilości w jakiej chce, bo w końcu, gdy będzie miała rok, to ma jeść posiłki tak jak my.
  5. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Witamy Was dziewczyny:) Grgosiu, dołączę na fb, ale muszę założyć konto, znaleźć jakąś fotkę, gdzie wyglądam jak człowiek i dam znać. Jutro idziemy na szczepienie, a teraz mamy histerię. Chyba zaczyna się ząbkowanie i niestety nasze maleństwo cierpi:( Już odpuściłam jej nawet teraz jedzenie z piersi i mąż karmi ją z butelki. Dostała już żel na dziąsła, gryzaki (łącznie z palcami męża w rękawiczce) i nic nie pomaga. Pewnie będę musiała jej podać pedicetamol. Jakie szczęście, że nie dopadło jej to wczoraj. Bardzo łatwo ją w ostatnim czasie rozśmieszyć. Śmiech Julki jest cudny:)
  6. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Dzisiaj zamówiłam na próbę jednorazowe śliniaki, ale faktycznie przy najbliższej okazji sprawię małej silikonowy. My już po chrzcinach. Wydaje mi się, że wyszło bardzo dobrze. Tylko w sobotę, po przyjeździe gości córcia wpadła w histerię i trzeba ją było powoli oswajać. Już w niedzielę wszyscy ją mieli na rękach i się z nimi bawiła. Przyznaję, że początkowo byłam przerażona, że dziecko z jednym z rodziców spędzi przyjęcie w drugim pokoju. Podczas mszy Julia zjadła 150 mm i potem zasnęła. Była chrzczona po mszy i nawet woda jej nie obudziła:) Moglabym się tylko przyczepić do pogody... Cieszę się też, że na chrzest wybrałam sukienkę zakupioną przez nas, bo po powrocie z obiadu przebraliśmy małą w tę drugą falbaniastą od mojej mamy i strasznie się w niej męczyła. Nie dość, że upocona, bo to wszystko sztuczne, to jeszcze te firanki w buzi i jakaś prująca się nitka z kokardki zaplątała jej się dookoła rączki. Mąż poszedł ją rozebrać, bo mu małej było szkoda, a ja wymyśliłam pretekst, że mała ulała i trzeba ją było rozebrać.
  7. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    migotko, możesz przygotowywać kaszkę na swoim mleku, chociaż to więcej zachodu.
  8. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ja już zamówiłam pampersy w tesco z dostawą do domu. Przy okazji wzięłam odplamiacz lovela, o którym rozmawiałysmy i jeszcze sporo ciężkiej chemii:) Byłam dziś u fryzjera, więc trochę odżyłam. Jutro kosmetyczka;), co prawda tylko regulacja brwi z henną, ale to już jakaś odmiana. Migotko, słyszałam, że po wieczornej kaszce dzieci śpią całą noc, więc pewnie u Was też tak będzie:)
  9. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Jasiuniu, a już chciałam Ci napisać, że u mnie gdyby nie urodziła się Julka, to byłby Mikołaj. Mąż nie miał żadnego imienia tylko się wygłupiał, że jak będzie chłopak, to nazwiemy go Agapit (takie znaleźliśmy), a pasuje od Agnieszki i Piotra (Pitera):) Grgosiu, trzymaj się. Na pewno jesteś niewyspana, a wtedy nic tylko chce się płakać. Może się złamię, gdy już będę po chrzcinach i założę konto na fb:) Brakuje mi Was... Ja też właściwie nie mam towarzystwa. Zagaduję nastoletnią sąsiadkę, ktora przychodzi do mnie na korki raz w tygodniu i przyznaję, że tylko dlatego się na nie zgodziłam... Tino, Klaudia to już duża dziewczyna;) Jak Ty sobie radzisz z jej noszeniem. Ja już ledwo daję radę, a w niedzielę Julka miała dopiero 7100g. Sloneczko dzięki za cynk o pampersach. Od jakiegoś czasu się tam wybieram po śpiworek, bo mi Julka już wyrasta z poprzedniego.
  10. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Wszystkiego najlepszego dla Mikołajka Jasiuniu:) Wstrzymaj się jeszcze z sadzaniem synka. Musi zacząć najpierw sam siadać. Przynajmniej tak mi się wydaje...
  11. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ja też widziałam odplamiacz ze dwa razy w biedronce, ale kupowałam wtedy płyn do prania lub proszek. Myślałam, że na odplamiacz przyjdzie mi jeszcze długo poczekać. Na początku miałam dawać gluten, a dopiero po pól roku deserki i obiadki, ale nasz pediatra polecił inaczej. Super Słoneczko, że lekarz widzi postępy. Pewnie od razu inaczej się ćwiczy. Benq z czasem u Was też mały będzie coraz lepiej znosił ćwiczenia. Jakoś nie mogę się przemóc i założyć konto na fb. Ja się od takich rzeczy uzależniam i potem nie mam na nic czasu w realu.
  12. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Tina, ja również planuję kupić Julce puzzle piankowe i siostrzyczkę szczeniaczka uczniaczka:) Puzzle już by się przydały w domu. W niedzielę mała ma chrzciny, to zobaczę najpierw co dostanie. Przymierzam się też do zakupu krzesełka do jedzenia. Ja też starałam się zapierać rzeczy od razu i właśnie marchewka schodzi w moich środkach piorących, a już dynia niestety nie. Niestety u nas w Rossmanie odplamiacza Loveli nie było.
  13. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ja też muszę kupić lepszy odplamiacz. Marchewka z bobowity od razu się wyprała z pieluchy tetrowej i śliniaczka (ręcznie), ale z dynią z gerbera już nie było tak dobrze. Do tego mała ulewała mi później na matę edukacyjną, kocyk, kołderkę... Na razie odstawiam podawanie nowości. Myślę też o zakupie jednorazowych śliniaków, bo wydaje mi się, że gdzieś takie cuda widziałam:) Czy któraś z Was stosowała?
  14. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Dziewczyny, a może to się zaczyna lęk separacyjny...
  15. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Widać każde dziecko reaguje inaczej na zmiany pogody. Moja córcia od 3 godzin śpi i to w łóżeczku. Zwykle ucina sobie tylko krótkie drzemki po jedzeniu. Dzisiaj nie wyszłam z nią na spacer i na pocztę odebrać wreszcie przedłużki do bodziaków. W nocy też Julka była jakaś senniejsza, bo zjadła tylko z jednej piersi i usnęła Też mi się wydaje, że moje kozaki są ciaśniejsze. Mam nadzieję, że jestem przeczulona. Przed ciążą mialam nr buta 40, więc większe stopy to już w moim przypadku byłaby przesada:)
  16. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ale fajny dzieciaczek z tego Nikosia:) Kati, tak z ciekawości, czy zaangażowałaś się w akcję z Nikosiem, bo znasz jego rodzinę?
  17. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Kati, wózek wyprałam wczoraj późnym popołudniem, a dziś rano już wszystko suche, a wody na spłukanie budy i brzegów gondoli nie oszczędzałam:) A do pralki wrzuciłam wszystko co się dało odczepić. Ja naprawdę prawie nic nie piorę ręcznie, a delikatniejsze ubranka, moje rajstopy i bieliznę najczęściej wrzucam do siatki. ciociu_inko ja również tyję. Siedzę całymi dniami sama w domu, to wciągam paczkę ciastek z kremem, albo czekoladę na raz. Nie umiem tego powstrzymać, a przecież w ciąży dawałam radę, gdy miałam cukrzycę:( Przygotowywanie zdrowych przekąsek nie przynosi efektu, bo nie jem ich zamiast, ale jako przystawkę do niezdrowych
  18. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Dzięki Kati za wiadomość. Mam nadzieję, że teraz będą dalsze dobre wiadomości. Tak tu zaglądam od wczoraj, a tu cisza.... Dzisiaj jakoś sennie. Julka przespała większość dnia. Musiałam wyprać gondolę w wózku. Nie wiedziałam jak się do tego zabrać, ale płyn do tapicerek i dywanów pod prysznicem dał radę:) Torbę, materacyk i brzeg wewnętrzny wrzuciłam normalnie do pralki i nic się nie popsuło. Miłego weekendu.
  19. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Moje dziecko na pewno nie było szczepione pierwszy raz na rotawirusy przed 12 tygodniem, bo my pierwsze szczepienie mieliśmy po 8 tygodniu, a kolejne 6 tygodni później i na tym drugim własnie mała dostała rotarix. Najlepiej spytać lekarza. Coś mi świta, że to od kiedy zaczniemy podawać ma wpływ na ilość dawek. Tylko nie wiem czy nie mylę z pneumokokami meningokokami. Ja Julkę do naszego łóżka przynoszę rano o 6, albo o 8 - zależy kiedy się obudzi. W sypialni mamy za ciemno żeby z nią spać (rolety z ceratą) i nie widzę czy oddycha i przez to całą noc nie śpię. Jednak lepiej się czuję, gdy w nocy śpi w łóżeczku z monitorem oddechu. Ale uwielbiam, gdy tak ufnie śpi w moich ramionach:)
  20. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Emiliusiu, ja też bym próbowała z rozgrzaniem brzuszka. Mi teściowa radziła podgrzewać pieluchę tetrową suszarką. No i podałabym częściej jakiś espumisan, a raz dziennie np. biogaję. Trzymam kciuki, żeby to było tylko przejściowe:) Ja też nie miałam odwagi chustować dzieciaczka, więc kupiłam nosidełko. Było trochę drogie, bo ok 400 zł, ale dostałam z funduszu socjalnego:) Ja mam chyba baby bjorn (do 13 kg). Fajnie się zakłada i dopasowuje. Chyba jest wygodny, bo mała potrafi w nim zasnąć i naprawdę rzadko się buntuje przeciwko noszeniu jej w nim. Na razie też używam głównie w domu, ale córcia robi się coraz cięższa i nie wiem czy na zwykłe wyjście po chleb będzie mi się chcialo znosić wózek.
  21. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Jusia-klusia, aż takiej punktualności porodu się spodziewałaś:) U mnie w rodzinie wszystkie kobiety przenosiły o 2 tygodnie, a ja tydzień wczesniej. Tak szczerze mówiąc w ciąży miałam nadzieję, ze będę miała cesarkę, bo bardzo się bałam czy po porodzie sn wszystko będzie z małą ok. Świetnie, że mieliście rehabilitację od samego początku. Pewnie nikt nie zauważyłby różnicy rozwoju między naszymi dziećmi. Super, że do nas wróciłaś:)
  22. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Wczoraj zrobiliśmy małej sesyjkę:)
  23. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Macie rację, mnie forum również daje bardzo dużo. To dzięki niemu przetrwałam gorsze dni w ciąży i dostałam wsparcie, gdy byłam z małą w szpitalu. Przechodzimy podobne problemy, chociaż czasem w różnym czasie. Niestety nie mogę obejrzeć Waszych kruszynek. Wyskakuje mi komunikat o błędzie. Nawet zdjęcia, które dodałam nie mogę otworzyć:( Łączę się w bólu z żonami chrapiących. Wydaje mi się, że mój chrapie najbardziej nad ranem, gdy wracam po karmieniu Julki. Też już nabyłam mydełko alepo i zamierzam od dziś stosować. Kupiłam wczoraj w mydlarni. Truskawko, ładnie Twoja córcia przybrała. Dogoniła Julkę, która urodziła się 19 i miała na starcie 3550. Migotko, ostatnio, gdy rozmawiałam z pediatrą, ktory przyszedł do małej, to mówił, że spokojnie można przyjmować krople do nosa. Ja pilam też herbaty ziołowe z sokiem malinowym. No i kiedy dziecko zdrowe, to używaj maseczki. Swoją drogą jeśli karmisz piersia, to nawet lepiej, że jesteś przeziębiona (przynajmniej wg jednego lekarza), bo dajesz dziecku przeciwciała.
  24. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    No hej, chyba od 6 godzin nie można było nic napisać i już zdążyłam zapomnieć co czytałam. Tetide nawet w dużym mieście czasem nie ma się do kogo odezwać. Najczęściej na żywo rozmawiam z sąsiadami emerytami lub paniami ze sklepu, a i to nie codziennie. Koleżanki z pracy mieszkają w innych dzielnicach i nie mają za dużo wolnego czasu, gdy ich dzieci wróciły do szkoly lub przedszkola. Też chciałabym pojechać gdzieś na 2 tygodnie. Moja mama zaczyna remont, a do tego mieszka 500 km ode mnie. Moim zdaniem nie mogą Cię zdjąć z kierowniczego stanowiska, a przynajmniej nie mogą obniżyć Ci pensji i muszą zapewnić Ci miejsce pracy. A to moja Julia:)
  25. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Tetide, tak zrobię, choćby mama (zapewne przy wsparciu teściowej) przekonywały mnie, że ładniej będzie w sukience falbaniastej. Dzisiaj przyszły zamówione przeze mnie ubranka:) Przymierzałam wszystkie, a mała była zdumiewająco cierpliwa:) Czułam się jak mała dziewczynka strojąca lalkę:) Teraz egoistycznie trzymam kciuki, żeby w dniu chrztu było chłodno Dziewczyny orientujecie się ile Wasze dzieci potrafią zjeść naraz. Julka jest dokarmiana butlą i 120ml teraz godzinę po piersi potrafi wciągnąć. W dzień lubi sobie jeść po troszeczku, co mnie bardzo wkurza. Może to po prostu jej picie. Do czego zmierzam... Kiedy Julka była malutka i trafiłyśmy do szpitala, to dopiero tam rozepchalam jej trochę żołądek i to tam po raz pierwszy przespała noc. Chodzi późno spać - wcześniej o 11, a po zmianie czasu o 10, ale w nocy je przez sen mniej więcej po 4-6 godzinach snu. Karmię ją, gdy zaczyna się kręcić. Może powinnam ją powoli uczyć, zeby wytrzymywała dłużej i mnie wołała, ale tak mi jej szkoda, bo przecież jest jeszcze malutka:) Ale nie licząc przerw na jedzenie potrafi przespać do 12 godzin, więc ja również się wysypiam. Słoneczko, ostatnio lekarz mi mówił, że w zasadzie dzieciom do 4 lat nie ma sensu podawać syropku. Może próbuj smarować maścią inhalacyjną, np. mustelą. Nam lekarz zalecił 2 razy dziennie (chociaż drugi lekarz podchodził do tego sceptycznie). Podobno trzeba wtedy uważać, zeby dziecko się nie przegrzewało. Oprócz tego miałam zakrapiać małej nos 3 razy dziennie i ściągać katar. Nam żeby wykluczyć infekcję zalecono badanie moczu,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...