Skocz do zawartości
Forum

Agusia30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agusia30

  1. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Wczoraj koleżance z sali dziecko zaczęło najpierw dostawać wysypki, potem puchło - zwłaszcza uszy. A to wszystko po prostu zmieniało się na naszych oczach. Okazalo się, że jest to reakcja alergiczna na antybiotyk (po 6 dniach przyjmowania). Po podaniu leków schodzilo rownie szybko jak przyszło, ale co się jego mama nadenerwowala. Lekarz dyżurny przyszedł, stwierdzil, że uczulenie, zalecil leki i poszedl, nie czekając na rozwoj sytuacji. Potem pielęgniarki powiedzialy, ze przecież jakby co, to na przeciwko mamy oddział reanimacyjny...
  2. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Witam, w końcu udało mi się coś napisać i nie ucięło mi netu. Ja mam butelkę antykolkową habermana http://www.bangla.pl/zdjecia-canpol-babies-haberman-butelka-antykolkowa-up44039-3.htm Ciężko się z niej ciągnie, ale chyba swoje zadanie spełnia. Nadal jesteśmy w szpitalu. Jest szansa, że jutro wyjdziemy (kolejna). Jutro będzie laryngolog, u ktorego mala ma mieć konsultację. W zasadzie córcia jest zdrowa, ma apetyt, zaczyna przybierać na wadze. Chcę stąd jak najszybciej wyjść zanim coś złapiemy ze szpitala. Tak tęsknię za domem...
  3. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Slyszalam, że niedoczynność tarczycy ma wpływ na ilość pokarmu. Na porodówce zalecili mi stosowanie eutyroxu do czasu konsultacji z lekarzem. Odkąd w szpitalu karmię butelką, moja córcia też zaczęła cmokać przy cycku i mam już na jednym ranę. Wiem, ze to od złego przystawienia. Teraz płycej chwyta. Wczoraj jedna z dziewczyn powiedziała mi jaką ma metodę przystawiania. Otóż podwiniętą do góry brodawkę kładziemy na gornej wardze i kiedy dziecko zassie, to jest głęboko w buzi. Nie zawsze dobrze złapie za pierwszym razem, ale to naprawdę działa. Czasem też trzeba lekko przytrzymać pierś - tak minimalnie.
  4. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Espumisan podają cały czas mojej malej (pije z kielicha:) i faktycznie działa, bo puszcza bąki - już suche. Wydaje mi się, że u nas biegunka była od tego, że mała jadła tylko to chude mleko. Miałam też bardzo mało pokarmu. Teraz dostaje bebilon AR - dla dzieci ulewających i jest poprawa. Przez tydzień dostawała też antybiotyk, ale w zasadzie nie wiadomo na co. Mała ma wyleczoną biegunkę, czyli problem, z ktorym przyszlismy, ale trzymają nas co najmniej do wtorku, bo wtedy będzie laryngolog, ktory sprawdzi uszy. Mala też musi więcej przybierać, więc zwiększę dawki bebilonu i ograniczę pierś na tyle, żeby nie mieć zapalenia piersi.I znowu mam doła, bo wczoraj ordynator zasugerowal mi, ze mala jest do wypisu, a tu jeszcze tyle czasu. Teraz malutka zaczyna mieć katar - chyba od klimy, ktorej nie możemy wyłączyć. Wy narzekacie na upały, a my tu momentami marzniemy. Pewnie laryngolog się przyda:(
  5. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Zazwyczaj piszę, gdy mała jest przy piersi, a potem ruter mi urywa internet. Moja corcia też już ma zaleczoną pupcię: koniec biegunki + mycie tylko wodą + smarowanie alantanem, mustelą i tormentiolem (tylko na zmienioną skórę) i nawet przy wietrzeniu tylko przy przebieraniu wszystko zeszło.
  6. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Cześć dziewczyny, czytałam Wasze wpisy, ale gdy chciałam coś napisać, to ucięło mi internet. Bardzo się cieszę, że grono znów się powiększa. Wszystkie jesteśmy tak zabiegane przy maluchach, że ciężko znaleźć trochę czasu. Ewelka, ja też myślę, że Twoje maleństwo ma potówki. Często przemywaj małemu twarz wacikiem nasączonym przegotowaną woda, a oprócz tego sluchaj dziewczyn, bo one wiedza co pisza:) Strasznie narzekacie na upał, a ja sobie leżę w klimatyzowanym szpitalu i czasem jest mi za zimno Zazdroszczę niektorym, ze ich dzieciaczki już mają ustabilizowany rytm dnia. Wydaje mi się, że moja córcia jest aktywna w podobnych porach jak w brzuch, tj. przed poludniem i wieczorem (nawet do pólnocy). Ja też jeszcze jestem w połogu.
  7. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Okazuje się, że nadal mam ważyć małą. a dokarmianie ma być tylko o brakującą do jej wieku ilość. Tylko jej się nie chce nawet zjeść z piersi. Przyznaję, że jestem pod wrażeniem, że nie chcą pozbawić mnie laktacji. Tylko raczej jej nie rozbudzę.
  8. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Bardzo Wam dziękuję dziewczyny za wsparcie. Naprawdę bez Was nie dalabym rady, bo rozumiecie mnie jak nikt inny z otoczenia. Nie ważyłam malej przez całą dobę. Chcę, żeby dziecko się trochę wyspało. Lekarka prowadząca potwierdziła, ze trzeba dziecko dokarmiać. Zwróciłam uwagę, że przecież w domu też dostawala bebilon i bardzo nie przytyła, bo dużo z tego ulewała. Zaleciła nam to przeciw ulewaniom. Teraz będę budzić małą, żeba jadla co 3 godziny, najpierw z piersi i trochę tej mieszanki. Nie wypuszczą jej ze szpitala dopóki waga nie będzie miala wyraźnej tendencji wzrostowej. Na mojej piersi też nie schudłe, wiec mamy szansę. antybiotyk ma brać przez 5 dni, chociaż posiew moczu wyszedł jałowy. Jakaś jednak infekcja w organizmie jest. Gardełko się podleczyło. Uszy też chyba zdrowe, bo udalo się obejrzeć jedno. Czekamy na wyniki posiewu kupki. Wiem, że lekarz mial podstawy do przepisania antybiotyku na podstawie leukocytów, ale na razie wygląda, że mam zdrowe dziecko z biegunką i odparzoną dupcią. No i chyba glodne, więc ide karmić :)
  9. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Też marzę o przespanej nocy... Wczoraj ważyłam małą przed i po jedzeniu. Jadla co godzinę, a rożnica w masie wynosila od 10 do 34 g. W końcu nad ranem odpuścilam, bo każde ważenie budziło małą. Chciałam zwazyć przy porannym karmieniu po dłuższym śnie, ale oczywiście przypomnialo mi się w trakcie karmienia. Wiem, że mam malo pokarmu, dlatego to zgłosiłam lekarzowi prowadzącemu. Nie spodziewałam się takiej tragedii. Oczywiście przy spisywaniu pomiarów za każdym razem słyszałam od pielęgniarki ile to mała powinna zjeść. I znów mam poczucie winy. Przestałam dawać małej mm, bo sama nie chciała dojadać. Strasznie dużo po nim też ulewała. Zbiegło się to wszystko z upałami i jej biegunką, a je się cieszyłam, ze zaczął działać femaltiker i małej wystarcza mój pokarm. Teraz mam taką teorię. Było gorąco, wieć nie chciała za bardzo jeść, przez co biegunka, bo jadła tylko rzadkie mleczko. W szpitalu bałam się pić femaltikera. Wzięłam tylko raz i to na wodzie. Po prostu tracę pokarm, chyba niepotrzebnie przeze mnie dziecko teraz cierpi i do tego słabo przybiera na wadze. Ja się chyba poddam z tą laktacją. Jakby co oddam potem zapasy femaltikeru w dobre ręce. Dupka małej coraz bardziej odparzona, a taka byłam mądra, gdy niektóre z Was miały ten problem. Po prostu jak już się załapie odparzenie, to trudno z nim wygrać.
  10. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    AguskaM, masz rację -najważniejsze, że mogę być przy małej. Czekam na wyniki posiewu, bo na razie dostaje antybiotyk, bo były nieprawidlowości w leukocytach. dzisiaj córcia dostała lekarza prowadzącego. Dostałam wytyczne - karmić na żądanie, dużo pić i jeść po prostu lekkostrawnie. Do tego mam ważyć małą przed i po jedzeniu, bo zgłosiłam swoje wątpliwości czy mała się najada. Po pierwszym jedzeniu (takim leniwym)wygląda to kiepsko - 12 g. ale po paru minutach znów je, więc zliczę to razem. Dupka już strasznie odparzona. Chciałam wietrzyć, gdy śpi, ale się nie dała. Może zaśnie na brzuszku, to spróbuję raz jeszcze.
  11. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Adaszelki, bączki mągą być z tych i jeszcze innych powodów, np. przez łykanie powietrza podczas karmienia. Staram się pilnować, żeby moja córcia dobrze przyssała pierś i nie cmokała, a przy butelce, żeby nie jadła zbyt łapczywie. Czy u Was też były dziś takie gwałtowne burze?
  12. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    La Mariposa, tak jestem na Koszarowej. Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam o lokalu Twojej mamy. Jedna z pielegniarek wspomniała mojemu mężowi o jakimś pobliskim ale był niestety zamknięty i dlatego dostałam jedzenie z Zielonej Oliwki. Mąż nie będzie mi już przynosił obiadów, więc albo zapiszę się na szpitalne (nie będą się czepiać diety), albo będę zamawiać telefonicznie, bo przecież samego ssaka nie zostawię w szpitalu. Mała wisi mi na cycku niemal non stop, więc i kupki są rzadki i jest ulewanie. Pielęgniarki oczywiście zapisując to upominają mnie o stosowaniu diety. Boję się, że stracę pokarm, bo nie mam nawet jak zjeść śniadanie czy kolację (nie można na sali) i do tego dochodzą nerwy. Wynikow posiewu moczu malej jeszcze nie ma, ale wstępnie wiem, że leczenie trwa 7-10 dni. Oczywiście ciągle się rozklejam. Mojego męża z kolei trafia szlag, że jego mamie włączyło się doradzanie. Prosił, żebym do niej zadzwoniła, żeby poopowiadać o pobycie. Trochę się żaliłam na to, że ktoś mi tu zalecił karmienie co 3 godziny. Mi teściowa przytakiwala, a potem w rozmowie z mężem stwierdzila, że pewnie kobieta miała rację. (A ja mam chyba patrzeć jak mała płacze.) Do tego niemoże przeboleć, że w piątek zostawiłam dziecko z obcą kobietą - sąsiadką. Przecież ta obca baba mogla je skrzywdzić, np upuścić. To ona (babcia) mogła się zaopiekować dzieckiem ( mieszka 120 km od nas). Byłam w aptece po probiotyk dla małej może 10 min, dziecko zostawilam śpiące w wózku. To naprawdę paranoja! Dobrze, że mąż zawsze obstaje za mną. Koniec żalów... a tych lodów to Wam zazdroszczę:)
  13. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Dzięki za wsparcie dziewczyny. Przetrwałyśmy noc w szpitalu. Mała sobie teraz śpi. Ma odłączoną kroplówkę i może to jej pomogło zasnąć na dlużej (już 3 godz.). Całą noc robiła tylko siuśki. To od kroplówki pewnie. I dopiero rano zrobiła kupkę jak to określono półpłynną (już z grudkami, więc idzie ku dobremu). Po każdej zmianie pampersa mala domagala się jedzenia, a przez ostatnią dobę poszła mi paczka dady. Cieszę się, że mała nadal jest pogodna, np. świetną zabawę znalazla dzwoniąc kroplowką o pręty łóżeczka. Odsuwalam ją na drugą stronę łożeczka, obracałam, a ona i tak to robiła to z powrotem z premedytacją. Już chciałam poprosić o jakiś plaster, zeby jej to bardziej ustabilizować, ale na szczęście odłączyli kroplówkę. Uwielbiam uśmiechy mojej coreczki i to skupienie na twarzy, gdy jej plotę "trzy po trzy":) Wiem, że to jeszcze nie jest do końca świadome, ale widzę, że robi postępy. O podmywaniu małej we właściwy sposób wiem i stosuję, ale mąż przyznał się, że kilka razy ścierał kupkę tak jak mu było wygodnie. Ja paznokci u nog też jeszcze malej nie obcinałam. Też od kilku dni obserwuję, czy się nie zaczynają wrastać, ale są po prostu króciutkie. To jest dziwne, bo u rąk obcinam jej co kilka dni. Miłego dnia:)
  14. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Warunki w szpitalu mam naprawdę dobre. Dość nowy szpital. Jestem teraz sama w pokoju. Mam łóżko dla siebie. I nawet tak wyszło, że łazienka też jest tylko dla mnie. Mąż przywiózł mi laptopa, żebym nie zwariowała oskarżając się o zarażenie córci i okazalo się, ze mają wifi. Co do chust, to ja również zamierzam kupić. Spróbuję też znaleźć czas na taki kurs, chociaż sąsiadka obiecała mi pokazać wiązania, ktore ona stosowała.
  15. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Cześć dziewczyny, my jednak jesteśmy dziś w szpitalu. Małej nie minęła biegunka, więc baliśmy się to odwlekać. Miała już zrobiony posiew moczu i dostała antybiotyk. Podobno skoro ja mialam w ciąży bakerie w moczu to moglo się stad wziąć. Tylko czemu bakterie czekały 4 tygodnie? Złapałam doła bo już chyba z 5 osób mnie pytalo podczas przyjmowania czy stosuję dietę dla matek karmiących. Ponieważ zgodnie z zaleceniami szpitala, w ktorym rodziłam jem prawie wszystko, ale ostrożnie z warzywami i owocami, to zdążyłam się poczuć jak wyrodna matka. Moje maleństwo było kłute w palec, piętę, głowę i w końcu ma wenflon z kroplówką i jeszcze ją cewnikowali do badania moczu, więc ciągle chce mi się płakać. Ona też biedactwo nie wie co się dzieje, więc co chwilę chce do cyca. A tu jedna lekarka mi mówi, że nie można dziecka tak często przystawiac - ma wytrzymać 3 godziny. I gdzie tu stosowanie karmienia "na żądanie", co innego mam robić, zeby się nie odwodniła i do tego uspokoić. Moim zdaniem za dużo dziś przeszła, zebym jej jeszcze żałowała jedzenia. Sama się boję, ze stracę pokarm, bo jak mnie obskoczyly pielęgniarki z tą dietą karmiących, to mój mąż nie mógł mi kupić w okolicy obiadu. W końcu zjadlam makaron z łososiem, a tu czytam u ktorejś z Was, ze po rybie dziecko może mieć kolki.
  16. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Znów mi wcvięło posta:( Tetide zmieniam pieluszkę po każdym bąku, ale przez tą biegunkę mała się dzisiaj odparzyła. Od rana było okropnie. Mała strzelała w nas kupką. Był u nas pediatra. Zalecił probiotyk, a jeśli za parę godzin nie będzie poprawy to jedziemy do szpitala. Mogę też spróbować podać jej rumianek. Złapałam doła i wypłakałam się przy sąsiadce, którą poprosiłam, żeby popilnowała małą, gdy pójdę do apteki. Córcia nadal ma apetyt i co chwilę domaga się piersi. W końcu zrobiła też większą kupkę, a potem siuśki, więc może jakoś unikniemy szpitala. Trzymajcie kciuki (a myślałam, że nie będę rozmawiała o barwie i konsystencji kupek jak kiedyś moje koleżanki)
  17. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Dzięki dziewczyny za rady. Mała na razie śpi. U nas podobnie jak u Tetide. Prawie w każdej pieluszce taka kapka kupki. My smarujemy za każdym razem (a mój mąż dość grubo) alantanem, a gdy jest już odparzenie, to jednak stosujemy tormentiol, To jest bardzo rzadko, więc nie boję go stosować. Do kąpieli to chyba gotujecie krochmal? Wiem tylko, żeby taka kąpiel zadziałała, to dziecko trzeba trochę potrzymać w wanience. (Coś tam pamiętam ze szkoły rodzenia.) Dobrej nocy
  18. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Nasza niunia nadal ma biegunkę. Gorączka do ok 37,5 st. raz się pojawia, a za chwilę znika. Mała nie płacze jakoś inaczej. Nie wiem skąd to się przybłąkało. My z mężem nie mamy żadnego rotawirusa. Staram się przestrzegać higieny. Butlę wyparzamy praktycznie za każdym razem. Nie mieliśmy też w ostatnich dniach gości. Zobaczymy co przyniesie noc. Najwyżej jutro umówimy pediatrę do domu. Strasznie się martwię:(
  19. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    katee, ja mam ten sam dylemat odnośnie szczepionek co Ty. Wcześniej myślalam o 5 w 1, bo porównując z tymi z NFZ jakaś szczepionka w 6w1 występuje 2 razy. Podejrzewam, że zrobimy 6w1, bo chcemy kupić u nas w przychodni, zeby nie mieć problemu z przewożeniem, a oni mogą mieć tylko takie na stanie.
  20. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Cześć dziewczyny. U nas nocka jak nigdy przespana. Najpierw musiałam budzić małą o 2, żeby coś zjadła po 5 godzinach, a potem pobudki co 2 godz na karmienie bez awantur o przebieranie. Ładnie jadła z piersi i nie trzeba było jej dokarmiać butlą, zeby zasnęła. Do tego brak ulewania. Teraz zaczęłam się martwić, bo córcia jest jakaś ospała. Kupki są jakieś rzadkie i ma podwyższoną temperaturę (37,5) Zaczęłam czytać o gorączce u niemowląt i okazuje się, że mogę ją przegrzewać (od wczoraj zaczęłam używać rożka), ale ta konsystencja kupki i lekki katarek... Nie wiem co o tym myśleć. Czy już umawiać lekarza? U nas spacery do tej pory też zazwyczaj zaczynały się płaczem. Mała, mimo że najedzona domagała się butelki, więc ją karmiliśmy w parkach, a potem długo spała nawet po powrocie do domu. Wczoraj pediatra mówił nam, żeby małej po butli nie dokarmiać przez 3 godziny, więc zamierzam przekonać ją do smoczka, żeby zaspokoić jej odruch ssania. podejrzewam, że w większości przypadkow niepotrzebnie podawaliśmy jej butlę myśląc, ze wciąż jest glodna po wypiciu z dwóch piersi. Bycie matką jest trudne...
  21. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Witam, czytam Was wieczorami, ale nie mam czasu pisać. U mnie mąż już wrócił do pracy, więc do wieczora siedzę z mała w domu. Nawet na spacery nie wychodzę, bo mam za ciężki wózek i boję się dźwigać po cesarce. Ostatnio też córci się maruda włączyła i praktycznie nie śpi do 2-3 po poludniu i na zmianę pielucha, karmienie, ulewanie... W nocy też pobudka co chwilę. Od wczoraj po południu zaczął działać smoczek + dźwięk suszarki z laptopa. Wtedy mam chwilę, żeby coś zrobić w domu. Dzisiaj byliśmy u pediatry. Mała od urodzenia przytyła ok. 500 g (prawie 4 tygodnie). Teraz ma podobno długość 56cm. Wydaje mi się niemożliwe, że urosła 7 cm. Po ciuszkach oceniam, ze raczej na początku źle ją zmierzyli. Też piję femaltiker i chyba zaczął działać. Mała teraz śpi - więc ponad 3,5 h od karmienia, a z piersi mi kapie pokarm. Nie mam serca jej budzić, a przez sen tylko oblizuje sutek jak kotek:) Gorąco pozdrawiam Was wszystkie:)
  22. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Lovenaluis, mam podobne odczucia jak Ty. Mój mąż zajmuje się małą, karmi butelką, przewija, pionizuje do odbicia, ale tylko wtedy, gdy się o to upomnę. W nocy śpi jak zabity, a gdy rano ma być zmiana, to oczywiście zawsze coś wypadnie i muszę mu pomóc przy małej.
  23. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Madziunia, wczoraj wspominałam, że kupiliśmy butelkę antykolkową canpola. To jest haberman. Jesteśmy z niej zadowoleni, bo nie kapie z niej i dziecko musi ssać, a do tego można regulować przepływ. Mali, podobnie jak mamalina polecam body, pajacyki i półspiochy. Większość ciuszków kupowałam na 62. Mimo, że moja corcia przy urodzeniu miała 49 cm, to w większości ubranka nie są na nią zbyt wielkie. Naprawdę rozmiarowki są różne. Myślę, że pieluch flanelowych i tetrowych można śmiało kupić po 10. Flanelowe slużą mi do ścielenia np. w łózeczku, wozku, przewijaku, a tetrowe jako ściereczki do karmienia i na ulewanie. Mamalino - zdjęcia cudne:) Jeśli chodzi o DHA, to ja przy wypisie ze szpitala dostałam zalecenie, że ja mam przyjmować dawkę 400-600, a dziecko vit D i K. Mój mąż kupił teraz witaminy D i K razem w aptece http://allegro.pl/show_user.php?uid=39770553 Mają naprawdę dobre ceny 40 kapsułek po 2.90zł. U nas wczoraj odpadł kikut pępowinowy, a dzisiaj leciala z pępka krew, więc oczywiście się denerwowaliśmy czy to nie boli małej. Jakoś inaczej dzisiaj płakała.
  24. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Katee, ja niby od początku karmię piersią, ale moje piersi są nabrzmiałe tylko gdy robi się zator. Sprawdzalam, że mleko leci i to zarowno na początku karmienia, jak też po, gdy mała przyśnie. Mała też slychać, że przełyka mleko.Tak więc nawet kiedy piersi są miękkie u mnie jest pokarm. Mooniak, myślę, że dzieci też lubią wybrzydzać:) Moja córcia jeszcze w szpitalu ulewała po mm, a po piersi nie. Teraz, gdy się obżera to ulewa wszystko, ale podobnie jak u Ciebie zwłaszcza po mm. Właśnie kupiliśmy nową butelkę antykolkową i zobaczymy czy to coś pomoże.
  25. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Lovenaluis myślę, że każda z nas doskonale Cię rozumie. Trudno jest się opiekować maleństwem, a przy tym chroniczne niedospanie potrafi wykończyć. Moj mąż wziął wolne, żeby mi pomagać przy małej, a czasami mam wrażenie, że jestem z tym sama. Ja każdą chwilę, gdy córcia śpi wykorzystuję, żeby coś przygotować dla niej, albo ogarnąć w domu. Natomiast mąż żyje swoim życiem i oczekuje, ze ja rownież będę chodzila uśmiechnięta. Muszę jednak przyznać, że coś do niego trafiło i cała noc przebierał małą, żebym mogła dłużej pospać. Naprawdę czasem godzina snu w czasie doby więcej potrafi zdziałać cuda:) Katee, a mała nie jest po prostu głodna? jeśli karmisz piersią, to sprawdź ile masz pokarmu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...