Skocz do zawartości
Forum

Agusia30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agusia30

  1. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Gratuluję maluszków kolejnym mamusiom:) Chyba czekamy jeszcze tylko na jedną pociechę... A w czerwcu myślalam, że to ja będę ostatnia:) Dzisiaj mąż wziął na siebie przewijanie nocne, a mała obudziła się tylko 2 razy, więc i karmienie chociaż długie nie wykończyło mnie. W nocy u nas była burza. Miałam nadzieję, że przez to dzisiaj będzie chłodniej, ale raczej się nie zapowiada. Tetide - u nas od powrotu do domu przez ponad tydzień temat kupek był najważniejszy, bo mała zaczęła chudnąć. Mój mąż sam się z siebie śmieje, że wszystkim o nich opowiada, bo wczesniej miał w pracy pretensje do koleżanek, że takie obrzydliwe tematy poruszają;D Monjamonja - faktycznie z tą ospą to niewesoło. Syn sasiadki przechodzil, gdy miał chyba 3 m-ce raczej łagodnie. Mam nadzieje, że u Was będzie podobnie. Boję się, żeby mój 4-letni siostrzeniec nic nie przywiózł. niedawno zdiagnozowano u niego szkarlatyne, a po kilku dniach stwierdzono, ze to jednak uczulenie. W każdym bądź razie głupio się czuję wzgl. siostry, ale przyjadą dopiero w sierpniu.
  2. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    ciociu_inko i emarteo i na Was przyjdzie czas. Czasem brakuje mi brzuszka ciążowego i wspominam ciaze z sentymentem:) Ja również ni mam czasu dlasiebie. Każda chwilę, gdy mała śpi wypełniają mi codzienne obowiązki; pranie, prasowanie, gotowanie.Zwykle jem w biegu i tak samo korzystam z toalety. Ale zazwyczaj udaje mi się brać długie prysznice i to jest chwila dla mnie. Rano robię sobie masaż szczotka, bo moja skora też zwiotczała. Wróciłam do wagi sprzed ciaży, ale brzuch nadal mam wydatny. Myślę, że będzie coraz lepiej i Wy też w to wierzcie, a tak będzie:)
  3. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    mooniak, to pewnie potówki. U mojej córci też się pojawiają. Ja staram się kilka razy dziennie przetrzeć jej twarz i rączki wacikiem zamoczonym w cieplej wodzie, żeby ją odświeżyć. Czasem do wody dodaję płynu do kąpania mustela. U nas to wystarcza.
  4. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Agnieszko77 - u mnie 30 oznacza nr bloku, bo inne liczby, które wpisywałam są już zajęte:) Jestem Twoją imienniczką, ale trochę starszą (36 l). Nam imię Ola też się podobało, ale Julka miała być od zawsze:) Do tego w klatce (bramie) mamy już 2 Ole. Póki co nie stosuję jakiejś specjalnej diety. Na razie unikam chińszczyzny i pizzy. Na ogół sama gotuję, ale np. gołąbki obrałam z kapusty. Na razie nie widzę, żeby coś małej szkodziło. Karmię piersią coraz więcej. Jak to się u Was objawia?
  5. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ja również na początku używałam kremu musteli, ale wysuszał skórę małej. Położna mowiła, zeby stosować go tylko na odparzenia, bo zawiera cynk. Tak naprawdę to chyba każda z nas musi dostosować smarowidło indywidualnie do maluszka:) Moje maleństwo ma już 2 tygodnie. Jak ten czas leci... Jeśli chodzi o rozklad dnia, to czuję podobnie jak Wy - dzień świstaka. I to wstrzeliwanie się w każdą wolną chwilę, żeby pójść do toalety, wziąć prysznic, czy poprasować. Chciałabym dostać cały dzień na przespanie:)
  6. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Witam, w końcu Was dogoniłam z czytaniem:) Agnieszka77 nasze dzieciaczki urodziły się w ten sam dzień, ale ja w przeciwieństwie do Ciebie cc wspominam naprawdę dobrze. Mi na szczęście nie kazali rodzić, gdy zobaczyli, że nie rokuję... Dziewczyny - świeże mamuśki - serdecznie gratuluję. Dużo radości z maluszków. My na pupkę stosujemy alentan plus (ostatnio zielony), a do podmywania używamy letniej wody i wacików i nie mamy żadnych odparzeń. Wczesniej raz się zdarzylo (używaliśmy maści z cynkiem), to po tormentiolu zniknęło momentalnie. Nadal używamy pieluszki dada 1 i nie mozemy narzekać. Niestety wciąż nie mam wystarczająco pokarmu i dokarmiamy małą mm. Mój mąż twierdzi, że za bardzo się przejmuję, bo przecież świat się nie zawali, gdy nie będę karmiła Julki piersią i za dużo przebywam w towarzystwie osób, które w karmieniu piersią widzą sens życia. A mi jest po prostu szkoda malej. Dostaje mniej przeciwciał i nie zaspokajam w pełni jej potrzeby bliskości. Nasza córcia jest ubierana teraz tylko w body z krotkim rękawem i skarpetki. Na spacerze ma ubranż czapeczke lub opaskę, a gdy bardziej wieje, to okrywam ją pieluszką tetrową.
  7. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ja też zaopatrzyłam się w woreczki, ale póki co nie mam co tam odłożyć, bo wciąż mam za mało pokarmu. Małą wciąż dokarmiamy mm, ale pochłania tego takie ilości, że mnie przeraża. Na razie woli mleko z piersi, ale ciekawe jak długo. Niedawno czytałam, że pojemniki na mocz to nie najlepszy pomysł na magazynowanie mleka, bo nie mają atestu na przechowywanie żywności. Pewnie wymyślili to producenci kubeczków na mleko, które są dość drogie. Moje skarby śpią (córeczka i mąż), więc idę pod prysznic. Miłego dnia:)
  8. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Angeliko, czy nie masz kogoś bliskiego z rodziny kto by Ci pomógł na początku przy dziecku? Jeśli masz to skorzystaj. Zmęczenie po porodzie to zły doradca. Słyszałam, że nie każda kobieta ma instynkt macierzyński, ale to się może zmienić. Porozmawiaj też z psychologiem lub na początek z zaufaną osobą. Pewnych decyzji nie można podjąć pod wpływem chwili.
  9. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Wczoraj byliśmy na pierwszym spacerku:)
  10. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Witam i gratuluję wszystkim mamuśkom. Tym świeżo upieczonym ukochanych pociech, a pozostałym zaradności. W czwartek miałam wizytę położnej (tę samą, która była przy mnie w szpitalu - taki zbieg okoliczności:) Okazało się, że Julinka dalej chudnie, bo mam za mało pokarmu. Kupki znów były zielone. U mnie zaczął się wtedy zastój w jednej piersi. Umówiliśmy się na kolejne ważenie za tydzień. Po walce z laktatorem i dokarmianiu pomału wychodzimy na prostą. Mam takie przemyślenia co się u mnie sprawdziło. - majtki siatkowe wielorazowe i wkłady bella (jestem po cc), - wkładki laktacyjne z rossmana (ładnie się układają) i staniki do karmienia piersią - bez nich z bólem piersi bym chyba umarła, - na guzki piersi - masaż pod gorącym prysznicem ze łzami z bólu i mały ssak, - do dokarmiania bebilon 1 pepti dha po karmieniu piersią (nawet z butelką aventu) - kupki jak z katalogu :) i nie zniknął odruch ssania, - mycie pupki najlepiej bez chusteczek tylko ciepłą wodą, - pieluchy dada są dla mojej córci lepsze od pampersa, - tormentiol działa błyskawicznie, - niania z kamerką bardzo się przydaje, - a na początki depresji każdą wolną chwilę wykorzystuję na sen i zbieram uśmiechy i minki córci :)
  11. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Czy któraś z Was ma opuchnięte nogi? Ja po porodzie mam takie jak Fred Flinston. Strasznie bolą i nie wiem co z tym robić:(
  12. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Na dzień dzisiejszy chyba nie żałuję, że mialam cesarkę, bo pamiętam te skórcze porodowe... Nie mogłam dostać znieczulenia, bo były nieregularne. Mieliśmy wykupioną salę do porodu rodzinnego (cegiełkę) i było tam naprawdę przyjemnie i kameralnie. Najgorsza była doba po porodzie, gdy musialam wstać z łóżka, a potem ubrać majtki.... Chwilę później już było przy mnie maleństwo i to naprawdę szybko stawia na nogi. Wiesz, że musisz się nim zająć, bo nikt inny za Ciebie tego nie zrobi, nawet gdy usypiasz na stojąco. Córcia była dokarmiana oczywiście sztuczną mieszanką (taki gotowiec w płynie dla wcześniaków, do ktorego dokręca się smoczek), ale ani na chwilę nie zniknął jej odruch ssania. jeszcze w szpitalu udało mi się przejść na karmienie wyłącznie piersią. Od wczoraj jesteśmy w domu. Przy wypisie u małej było wszystko w porządku, a miala dodatkowe badania związane z moimi dolegliwościami w ciązy. Cukrzycę u mnie odwołano. Teraz pomału uczymy się nowego trybu dnia związanego ze spaniem i karmieniem. W dzień mała śpi coraz dłużej - nawet 3 godziny. Mam nabrzmiałe piersi, bolesne brodawki i śpię na siedząco, ale mam nadzieję , ze to minie po jutrzejszej wizycie położnej, która ma mi zdjąć szwy i przy okazji jako doradca laktacyjny na pewno pomoże przy piersiach. Mała jest cudowna i wszystko mi wynagradza. Gratuluję wszystkim mamom, których pociechy urodziły się, gdy byłam w szpitalu i trzymam kciuki za pozostające nadal w dwupaku.
  13. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Witam po przerwie. Wiem, że mąż przekazał Wam, że już mamy naszą córcię. (49 cm i 3550 g). U mnie poród zaczął się w piątek 19-go. W czwartek wróciłam ze sr o 19.30 z bardzo napiętym brzuchem, więc musiałam się położyć. potem wzięłam gorący prysznic i w razie w poprosiłam męża o ogolenie okolic intymnych. Czulam się potem dobrze, więc się troszkę z mężem zabawiliśmy:) Wody płodowe zaczęły mi odchodzić po 12 w nocy, a wkrotce potem zaczęły się skórcze. Mialam trudności z ich pomiarem, bo nie wiedziałam, kiedy się kończy jeden, a zaczyna następny. Na ip miałam 4 cm rozwarcia i wody plodowe mi od tego czasu chlustały tak, że nie nadążałam wymieniać podkladów poporodowych (a byłam na granicy małowodzia). Od 1 do 8 rano skórcze nasilaly się, ale nie były równe, nie postępowało też rozwarcie. Lekarze, którzy objęli zmianę zdecydowali, że powinnam mieć cc, bo dodatkowo mala miala wg jednego źle ułożoną główkę. Sam zabieg wspominam bardzo dobrze, bezboleśnie. Wykryli przy okazji u mnie jakiś galaretowaty naciek, ktorym mam się zainteresować po pologu. Od razu pokazali mi córcię, ktora pamiętam, ze chwycila mnie za nos:) Dostała 10 pkt. Potem po wyjściu z sali dostalam malego ssaka do piersi i niestety pożegnalam się z nią na prawie dobę:( Mąż przesłal mi mms z jej zdjęciem, a potem też wydrukował większe i to musiało mi wystarczyć:(
  14. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Drogie Panie, piszę w imieniu Żony: dziś na świat przyszła nasza córeczka Julia. Narodziła się w wyniku cięcia cesarskiego, więc szczęśliwa Mama musi się oszczędzać. Gdy tylko wydobrzeje, pewnie sama Wam wszystko opisze w szczegółach. :)
  15. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Mooniak, a mały nie dostał wcześniej witaminy K domięśniowo? Nie dziwię się, że się martwisz, bo takie maluszki zdają się być takie bezbronne, gdy mają coś podłączone. Bądź dobrej myśli, bo przecież urodził się duży. Jest pewnie jeszcze zmęczony po porodzie, musi nauczyć się jeść i nabrać sił.
  16. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Tino, a myślałam, żetylko ja tak chodzę do końca do szkoły rodzenia:) Dzisiaj mam na 18 kangurowanie, chustowanie, noszenie dziecka.
  17. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    28dz Mooniak -wspaniały chłopak. Serdecznie gratuluję:) Dziewczyny słusznie mówią - bierz prochy przeciwbólowe, bo zwariujesz. Monja sama widzisz, że się niepotrzebnie martwiłaś. Przyznaję, że ja też jakoś nie widzę mojego męża samego z noworodkiem, więc też będę się bała zostawić go z dzieckiem. Moja córeczka nadal urządza sobie spacery w brzuchu:) Tatuś jej tłumaczy, że nie tędy droga i się pod żebrami nie przebije;) Noc dzisiaj miałam ciężką - dużo skurczy przewidujących, a gdy ich nie miałam, to jeszcze mała się ruszała. Jestem strasznie zmęczona, a kiedy się kładę, to włącza się wiertara - mamy remont przy wejściu do klatki. Dobrze, że nie ma upałów, bo ręce i nogi i tak mam strasznie opuchnięte. Idę na zakupy garmażeryjne, bo na gotowanie męża po porodzie nie mam co liczyć, a jak zacznie mi zamawiać jakieś dania chińskie czy włoskie do domu, to możemy odcierpieć z Julcią. Kończę marudzenie:) Gorąco pozdrawiam Was wszystkie:)
  18. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Gratuluję dziewczyny pociech, bo są naprawdę cudowne:) Gosiu, jeżeli ból jest nie do wytrzymania to upewnij się, że zostałaś dobrze zszyta. Niestety u moich dwóch koleżanek były powikłania i też się bidulki nacierpiały. Wszystkim życzę dobrej, przespanej nocy:)
  19. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    28dz Faktycznie chyba niewiele nas zostało w dwupaku. Ciekawe jak dzisiaj poszło dziewczynom. Po słabo przespanej nocy trochę odpoczywam. Mąż nie może spać, bo się denerwuje egzaminem na prawo jazdy, który ma w poniedziałek jakby to był koniec świata, gdyby oblał Oczywiście to moja wina, bo on nie chciał robić prawka i nie robi tego z przekonaniem. Szkoda słów... W każdym razie ten mój nerwus kręcił się z boku na bok, a w brzuchu córeczka tatusia i jak tu spać:) Od wczoraj bardzo spina mi się brzuch. Nie wiem czy to też przepowiada rozwiązanie. Zobaczymy. Trzymajcie się cieplutko. Miłego dnia:)
  20. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Tetide, po pierwsze gratuluję synka:) Też się obawiam, że u nas w szpitalu to będzie tak samo wyglądało. Niestety nie mam o nich dobrego zdania już po wizytach. Leków z brodawek nie trzeba zmywać - chyba, że jest grubsza (widoczna warstwa) i smarować należy na zmianę raz pokarmem, a raz maścią. Dobrej nocy:)
  21. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ogólnie te zwykłe preparaty do gniazdek odradzają, ale widziałam u nas w jednym Smyku różne preparaty przeciw komarom, które można stosować przy malutkich dzieciach.
  22. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Kati, położna zapewniała mnie telefonicznie, że cytologia jest ważna 3 lata wg NFZ, więc zwalę na nich. Dziewczyny balsamami można smarować dzidziusia na suchą skórę, ale pamiętajcie, żeby oliwką na mokro przy kąpieli (wyjątek ciemieniucha + wyczesywanie). Nie kupujcie oliwek zapachowych. Można kupić też w aptece parafinę w płynie - wychodzi taniej, a skład prawie ten sam. Widzę, ż
  23. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    28 dz Widzę, że wszystkie jesteście zajęte:) Zaczęłam wkładać wydruki badań do karty ciąży, a w zasadzie je układać i zobaczyłam, że nie mam tam cytologii. Właśnie się załamałam, bo ostatnio miałam robioną w październiku 2013 r. Myślałam, że mam wszystkie badania aktualne. Wiem, że powinnam mieć robioną w czasie ciąży, bo położna w s.r. nam o tym wspomniała. Wizytę u lekarza mam dopiero w piątek. Jest już za późno na zrobienie. Z czym to się będzie wiązało w szpitalu podczas porodu?
  24. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    28 dz Nataliog, gratuluję córeczki:) Może i racja, że nie chcesz nas straszyć. Właśnie wróciłam ze szpitala, bo trzeba było go odwiedzić, zeby mieć w nim zgodę na poród rodzinny. Muszę wpłacić na konto szpitala jakąś cegiełkę "co łaska". Tylko nie wiem ile powinna wynosić. Jestem coraz bardziej przerażona wizją porodu. Lekarz zalecił mi wykonanie badania HbA1C jeszcze przed porodem. Czy którejś z Was dziewczyny z cukrzycą ciążową robiono to badanie? Boję się, że nie zdążę, a diabetolog nic nie wspominał o takim badaniu. Monjamonja - może kup strzykawkę do karmienia. Takie maleństwo nie je jeszcze chyba zbyt dużych ilości mleka. Nie martw się za bardzo, bo na egzaminie będzie Ci uciekać mleko - przecież szybko wrócisz:)
  25. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Monis i Mamalina serdecznie gratuluję dzieciaczków:) Konstancjo, tak jak Kati pisze - tormentiol, gdy już są odparzenia, a pozostałe kremy profilaktycznie przy każdym przebieraniu pampersa (tak, żeby warstewka była niewidoczna). Miałam ostatnio w szkole rodzenia. Monja - znawcą nie jestem, ale lepiej ściągnij więcej pokarmu - do dwóch osobnych woreczków/pojemniczków i zostaw w lodówce. Ewo - ktg nie jest obowiązkowe. Niektóre dziewczyny mają robione dopiero przy porodzie. Jeśli się niepokoisz, to podjedź do szpitala mówiąc, że Cię niepokoją ruchy i powinni Ci zrobić od ręki. Ja mam robione co tydzień od 32 tc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...