Skocz do zawartości
Forum

Agusia30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agusia30

  1. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Emiliusiu, cieszę się, że do nas wróciłaś. Faktycznie nawarstwilo Ci się problemów. Przeżycia szpitalne miałam podobne, więc wiem co czujesz. U mnie córcia też ostatnio niespokojnie ssie pierś, bo jest zagazowana i puszcza bąki, a to powoduje znowu gazy i wymioty. Mam nadzieję, że to wkrótce minie, bo czasami wolę dać małej butlę, żeby mnie nie szarpała i przez to znów mam mniej pokarmu. Zaraz chyba wezmę femaltiker. Tetide pomyśl o jakiejś moskitierze na okno albo odstraszaczu, bo zwariujecie z tymi komarami. Dzisiaj miałam odwiedziny koleżanek z pracy. Przed ich przyjściem mała dawała mi w kość, ale na szczęście przy nich była grzeczna:) Fajnie tak pogadać z kimś w dzień na żywo, a nie tylko telefonicznie. Co prawda odświeżyłam niedawno skypa, ale z kim tu gadać kiedy wszyscy pracują:( Chodzę z małą na spacery, ale jeszcze nie poznałam nikogo z kim mogłabym pogadać. Co do teściowych - moja trochę nie ma odwagi mnie pouczać i stara się to robić delikatnie, ale już mojego męża nie oszczędza i doprowadza go do pasji..., ale on potrafi jej wygarnąć co myśli. Nawet go trochę stopuję. Co do seksu - skończyłam już prawie blister tabletek antykoncepcyjnych, a nie mogę się z mężem kochać, bo mnie bardzo boli. Nawilżacze niewiele pomagają, więc łączę się w bólu z tymi co nie mogą:(
  2. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Aniuradzia, skonsultuj z innym pediatrą decyzję o zabiegu. Skoro tak ładnie wyprowadziłaś oczko, to nie warto bez potrzeby narażać dziecko na ból (bo jak pisała jedna z dziewczyn to boli). Olciap u mnie brązowe ulewanie było, gdy miałam zakrwawione brodawki, ale pamiętam, że dziewczyny pisały, ze tak mialy po herbatkach. Po prostu obserwuj. Też obiecuję wspierać modlitwą wcześniaki. W takich sytuacjach myślę jakie to niesprawiedliwe, że niektórzy pragną dzieci, a muszą przechodzić takie ciężkie chwile. U nas Julka jeszcze więcej gada. Dzisiaj kłóciła się z kaczkę, która jest na jej ochraniaczu w łóżeczku:) Też się dużo ślini i wkłada rączkę do buzi, przez co dużo ulewa.
  3. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Udało się przetrwać nam noc bez laktatora, bo Julka obudziła się na jedzenie. U nas dzień zaczął się deszczowo. Spałyśmy razem do 11-tej:) Jak ja się cieszę, że moje dziecko lubi już się sama bawić. Spokojnie mogę zjeść śniadanie i wziąć prysznic.
  4. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Monju, dziewczyny mają rację, że sprzedajesz zdenerwowanie synkowi. Domyslam się, że podobnie jak ja spędzasz dużą część dnia sama z dzieckiem i jego zachowanie jest dla Ciebie uciążliwe. Pewnie to chwilowe. Teraz wykorzystaj to, że się uspokaja u taty i sama chwilę odpocznij:) Ja rownież nie umiem się cieszyć, że moje dziecko ładnie śpi, bo już nie chce tak jak wcześniej opróżnić piersi przez sen. Nawet jak się, przebudzi, to ssie tak mało,że piersi i tak mają zastoje i bardzo bolą (również w dzień). Dzisiaj przeproszę się z laktatorem, bo szkoda by mi było tracić pokarm.
  5. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Moja córcia też potrafi dźwigać główkę (gdy chce:))
  6. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Witajcie, czytam co u Was na bieżąco, ale nie bardzo miałam co napisać:) Dzisiaj byłyśmy na szczepieniu. Wzięliśmy 6 w 1, a dokładnie infarnix hexa. Przed szczepieniem mała zasnęła i wrzasnęła tylko chwilę, gdy jej wstrzykiwała lek w nóżkę. Potem się do mnie przytuliła i spała. po powrocie do domu stała się trochę marudna, ale mam nadzieję, że to z niedospania, bo zwykle jesteśmy w tym czasie na dłuższym spacerze podczas którego śpi. Pediatra powiedział, że u małej wszystko gra, chociaż powinna już lepiej podnosić główkę i pokazał jak jej pomagać. Julka ma wysypkę na buzi i klatce piersiowej. Myślałam, że to po truskawkach, a okazuje się, że to trądzik. W szpitalu miała dużo mniej krostek i próbowali mi wmówić skazę białkową, a to zupełnie inne krostki (podobno suche), a do tego łączą się z kolkami. Lekarz też skrytykował leczenie szpitalne. Jego zdaniem nie powinniśmy dostawać antybiotyku, gdy nie jest znana przyczyna infekcji (tak leczyło się 30 lat temu). Nawet zapalenie gardła i uszu nie powinno być tak leczone, bo lekkie zaczerwienienie zwykle jest spowodowane katarem (on je jakoś fachowo nazwał). Do tego mało profesjonalny wypis z opisem przypadłości dziecka go załamał. Na przyszłość zanim podadzą mojemu dziecku antybiotyk, skonsultuję to z drugim lekarzem. Żadnej diety nie mam stosować, ale oczywiście będę uważać. Sabrinka, ja oczyszczam dziecku nosek, gdy furkocze, bo bardzo tego nie lubi. W szpitalu mówili mi też, żeby zakropić solą fizjologiczną i położyć na brzuszku, a powinien sam się oczyszczać. Emiliusiu, odezwij się!!!
  7. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Emiliusiu cieszę się, że wyszłyście ze szpitala. Pewnie podobnie jak ja będziesz na nowo musiała uczyć się planu dnia, bo w szpitalu przez ciągłe pobudki w dzień i w nocy strasznie rozregulowali mi wszystko. Czekamy na relację. Madziuniu pewnie mój post to już musztarda po obiedzie, ale ja bym stosowała u siebie paracetamol. Gardło płucz sobie wodą utlenioną rozcieńczoną ze zwykłą wodą w stosunku 1;3 lub wodą z solą. Mi to pomagało. Nos też bym płukała roztworem soli morskiej. Z podawaniem dziecku leków bym się wstrzymała. Dziękuję za życzenia rocznicowe. Wybraliśmy się z mężem na obiad do włoskiej restauracyjki na osiedlu, a potem na zakupy. Mój mąż przyznał, że zapomniał o rocznicy, bo tak postarałby się o jakieś kwiaty. I tak było wyjątkowo, bo po raz pierwszy z naszą corcią:) O rocznicy związku w grudniu też zapomnieliśmy. Trzeba sobie wbić do komórki Śliczne te Wasze dzieciaczki:)
  8. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Grgosiu, wszystkiego co nalepsze dla Waszej rodzinki, a przede wszystkim zdrówka i miłości. My jestesmy 5 lat po ślubie. ale ten czas leci... Julcia też uwielbia wciskać piąstkę do buzi i od tego ulewa. Smoczek toleruje tylko w podroży, gdy chce spać, tj. w wózku lub samochodzie. Moja siostra jakoś ją usypiała ze smoczkiem, a mi zasypia tylko przy cycku lub butli. Mam nadzieję, że Emiliusia z córcią szybko wyjdą ze szpitala. Tetide kiedy ja chciałam lody ciasteczkowe z czekoladą, to mąż musiał potwierdzać, ze jako matka karmiąca na pewno takie chcę. W zasadzie nie wiem czemu obce osoby chcą koniecznie zapanowac nad moją dietą.
  9. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Moje dziecko zajmuje się samo sobą. Bawi się zabawkami powieszonymi nad łóżeczkiem. Jak trochę odpocznie po jedzeniu, to poćwiczymy leżenie na brzuszku. Mała zadziera głowę w zasadzie od urodzenia, ale gdy leży na mnie. Nawet w szpitalu się dziwili. Jestem pozytywnie zaskoczona rozpatrywaniem spraw w PZU. Wczoraj zgłosiłam internetowo urodzenie dziecka i pobyt w szpitalu, a dziś już dostalam pieniądze za pobyt w szpitalu i informację, że pozytywnie rozpatrzono roszczenie w sprawie urodzenia dziecka. No to mam kasę na chrzciny:)
  10. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Po tylu dniach upału odkryłam, że w cieniu pod moim blokiem wieje calkiem chłodny wiaterek, więc już nie będę rezygnowała ze spacerów nawet w upały (choćby 10 razy dookoła bloku). Monjamonja - my rocznicę ślubu mamy jutro. Zwykle szliśmy na obiad i do kina. Nie robimy sobie prezentów. Chociaż przyznam, że szkoda. Na pierwszą rocznicę kupiłam mężowi prezent, ale się nie utrzymała tradycja. Teraz zostanie obiad. Mąż ma jutro wolne za 15-go, więc może jeszcze pójdziemy na zakupy.
  11. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ja też jem lody -gałkowe jogurtowe lub na patyku waniliowe, śmietankowe. Ostatnio przybyło mi pokarmu w piersiach. I co z tego skoro moja córeczka je strasznie łapczywie i potem większość ulewa lub wymiotowuje podczas pionizacji. No i kończy się butelką z mm przeciw ulewaniom. Przestałam unikać nabiału. Mam straszną ochotę na zupy mleczne i lody. Czy to może być powodem ulewania? Mała nie ma wysypki tylko potówki (od upału), kupy też są w normie. Niepotrzebnie mnie straszyli w szpitalu alergią na laktozę. Czy lekarz może mi coś przepisać, żeby mała mniej ulewała?
  12. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Madziunia moja córcia też woli na razie pierś od butelki. Chcialabym już robić chrzciny, ale też muszę poczekać do października/listopada, żeby moja mama mogła być obecna. Z mężem nie zgadzamy się co do chrzestnych. Chociaż w zasadzie nie wiem co mu za różnica skoro jest ateistą. Dzisiaj mala miala badane bioderka. Wszystko ok. Kolejne kontrole w 4 i 6 m-cu. Jutrzejsze szczepienie odwołaliśmy ze względu na upały. U nas nie zalecaja, chyba, ze rodzice się uprą. Moja córcia też podobna do tatusia. Oboje chcielibyśmy, żeby odziedziczyła po mnie zielone oczy (ponoć sa najrzadsze). W końcu burza. Może będzie dzisiaj dobra noc do spania...
  13. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Agnieszkamikołaj, moja córcia ma dopiero 7 tygodni. Nie zamierzam nic jej dawać dodatkowo do 4 miesiąca. Wtedy wg mojej położnej wprowadza się kaszkę z glutenem np. mannę, płatki owsiane i obserwuje dziecko. Teraz może znów spróbuję podać jej koperek, bo ma często wzdęcia. Gosiu, też tak mam. Czasem, gdy pomyślę o malej, gdy np. za dlugo spi, innym razem, gdy mam gęsią skórkę np. od przeciągu. Nie jest to przyjemne. U nas szczepienie jest opoźnione w związku z przebywaniem w szpitalu i przyjmowaniem antybiotyków. Być może w czwartek mała zostanie zaszczepiona.
  14. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Emiliusia, chyba Cię przetrzymali w szpitalu. Skoro antybiotyk, to minimum 7 dni. Odezwij się, gdy będziesz mogła. La mariposa, myślę, ze to przejściowe. U mnie rodzina tez by powiedziała, ze to trzeba przejść... albo to dopiero początek. Moje dziecko zostalo rozpieszczone przez kilka dni przez ciocię rodzoną. Wcześniej nikt jej nie bujał, ani też nie wozil po domu w wozku. Ciocia sobie wczoraj pojechala, mąż poszedl do pracy, a ja muszę sobie dać radę z dzieckiem, robotnikami kończącymi szafy, obiadem i jeszcze porządkami... W zasadzie większość już zrobiłam i moje dziecko, ktore spało jakieś 2 godzinki już się budzi. I nici z powylegiwania się:( Mojemu dziecku już ubieram ubranka na 68. Są odrobinę za duże, ale w takie upały są najlepsze. Kiedy to moje maleństwo tak uroslo? Przecież córcia miała 49 cm dlugości przy urodzeniu. Mam gazetkę Lidla na przyszly tydzień. Od poniedziałku dużo artykułów dla maluchów w rozmiarach od 62 do 92: bodziaki, bluzy, spodenki, getry, pościele, buciki, zabezpieczenia szafek, nocniki, zabawki... Tylko czy ja się dopcham rano?
  15. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Witam po przerwie. Świetnie dziewczyny wyglądacie. Ja chociaż ważę o 1 kg mniej niż przed ciążą nadal mam brzuszek. Po cc trochę strach ćwiczyć, chociaż lekarz mi pozwolił. Tydzień temu w rossmanie kasjerka dwukrotnie wywołała mnie, żebym podeszła bez kolejki jako kobieta w ciąży. Na początku próbowałam zaprzeczać, ale w końcu skorzystałam Śliczne te Wasze dzieciaczki i jak dzielnie dźwigają głowki. Czuję, że zaniedbałam ćwiczenia z Julką i od jutra się poprawię. Córcia leży u mnie na brzuchu tylko podczas poobiedniej drzemki. Ja również guzy na piersi rozmasowywałam pod prysznicem, a potem pomagał mi mój ssak. Emiliusiu, mam nadzieję, że już wychodzicie ze szpitala. Wiem co czujesz przebywając tam i czekając na diagnozę. U mnie w szkole rodzenia mówili, żeby karmić dziecko piersią, gdy się przyjmuje antybiotyk. W końcu lekarz wie (na ogół) co przepisuje matce karmiącej, a dodatkowo dziecko też się chroni przed infekcją. Chłodnej nocki życzę...
  16. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    La mariposa, mleko sojowe bez dodatków smakuje jak trawa. Z kolei smakowe jest dla mnie za słodkie, ale piłam, bo jakieś źrodło białka poza mięsem myślę, że mi się przyda. Nie zauważyłam żadnych rewolucji u malej. Ani jakiejś wysypki, ani też rewolucji trawiennej, więc chyba nie szkodziło jej. Następnym razem spróbuję mleka koziego. Myślę, ze długo nie wytrzymam, bo mam dość diet (w ciąży cukrzyca). W końcu chcę się najeść. Będę po trochu wprowadzać owoce i warzywa. Ewcik, znam dziewczyny, ktore stosowaly dietę i dzieci mialy kolki, a rownież takie, ktore jadły wszystko i dzieciom nic nie dolegało. Imagine, może dziecku jest po prostu gorąco i nie chce mu się jeść. Moja corka szuka piersi, gdy cokolwiek jest nie tak, np. mokra pielucha, gdy slabo się wcześniej odbiło po jedzeniu, wychodzimy na dwór...
  17. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Witajcie, w końcu udało mi się wejść na forum. Do domu wypisali nas ze szpitala w czwartek. Mała nadal ma katarek i strasznie mnie to martwi, bo nic mi na to nie zapisali. Laryngolog wspomniała tylko, że córcia pewnie będzie alergikiem. Mi zalecono dietę dla matek karmiących (co wg lekarza prowadzącego oznaczało eliminację nabiału, owoców...). W sumie w tym samym szpitalu opinie co do diety kobiety karmiącej były sprzeczne. Staram się unikać nabiału, ale chyba długo nie dam rady. Żeby sobie urozmaicić jedzenie (bo ile można kanapek z drobiem) jem płatki z mlekiem sojowym. Po powrocie do domu nie wiedziałam w co włożyć ręce. Mąż niby posprzątal, ale w przeddzień naszego powrotu instalowali szafy na korytarzu. Jedyny pozytywnym aspektem pobytu w szpitalu byłolepsze poznanie malucha. Poświęcalam jej 100% uwagi i odwdzięczala mi się uśmiechem. Mąż zazdrości mi tego jak potrafię z nią "pogadać" lub ją uspokoić. W domu nie ma na to czasu:( Moja córcia też bardzo ulewa i wymiotowuje, ale faktycznie mm bebilon AR bardzo jej pomaga (oczywiście o ile tatuś nie pozwala się jej przeżerać). We Wroclawiu w aptekach okazuje się to być towar deficytowy. Dobrze, że któraś z Was pisala wcześniej, że dostępny jest w Rossmanie. Mąż kupił jedno opakowanie w aptece na drugim końcu miasta za 58 zł, a w sklepie jest po 35 zł. Zdzierają jak mogą na chorych. Śliczne są wasze aniołki:) Swoją też umieszczę, gdy mała będzie dłużej spała.
  18. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Jakoś specjalnie powinni dobierać te pielęgniarki, które mają kontakt z maluszkami. Przed chwilą przeszła jedna, ktora podawała dzieciom antybiotyki przez wenflon i cały oddzial ryczał, nawet moja córcia, ktorej zazwyczaj to nie rusza. Są też takie pielęgniarki, u których zadne dziecko nie zakwili, bo robią to delikatnie i powoli. Koleżanka z pokoju miała zlożyć skargę na lekarza dyżurnego i mówiła o tym wszystkim. Grzecznie też poprosiła nieuprzejmą pielęgniarkę, żeby postarała się być milsza, gdy rzucała do niej swoje uwagi. Niespodziewanie po tym wszystkim pielęgniarki byly tak miłe dla jej dziecka i przy okazji mojego, że aż mdliło. Wczoraj wyszła ze szpitala i już dziś nie mam takiej opieki. Czasem warto być asertywnym.
  19. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ewelka, kupka u dziecikarmionych piersią czasem może być rzadsza i to nie jest nic niepokojącego. U mojej córci to była kupa strzelająca. praktycznie sama woda, dużo częściej niż zwykle, a oprócz tego co chwilę mokre bąki. Do tego mało oddawała moczu i był straszny płacz po każdym bąku. Po każdej zmianie pieluchy domagala się piersi, co napędzało biegunkę. Próbowaliśmy dać jej zamiast piersi mleko modyfikowane, ale to nic nie zmieniło. Strasznie szybko odparza się wtedy pupa.
  20. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Z tą dietą, to po prostu trzeba wszystko ostrożnie wprowadzać i obserwować dziecko. także trochę tej cielęciny chyba można zjeść:) Jeśli chodzi o zapalenie ucha, to ksiązkowe objawy; brak łaknienia, gorączka, dziecko jest niespokojne, tkliwe ucho, biegunka... U nas byla tylko biegunka (albo aż) i to nie musiała być związana z uchem. Jedna z dziewczyn przebywających w szpitalu ktorej pierwsze dziecko często chorowało na uszy mówila, ze wcale zapalenie ucha nie musi boleć dziecka, ale często zaczyna się od katarku.
  21. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Potwierdzam - nam rownież mówiono, że szczepienia w 6 tygodniu. A tak ogolnie najlepiej, zeby się zmieścić w 2 miesiącu. U nas ze względu na podanie antybiotyku możemy sie nie zmieścić i mala pewnie będzie miala opracowany indywidualny kalendarz szczepień. Madziuniu, wydaje mi się, ze faktycznie mala może tęsknić za piersią. Wiem jak to u mnie wygląda. Jeśli tylko coś jej nie pasowało, gdy była chora, to dopominała się biustu. Najskuteczniejszy to dla niej uspokajacz, więc boję się, co będzie, gdybym musiała przestać karmić. Mooniak- starsze dzieci zasypuje się pudrem lub mąką ziemniaczaną (wg mojej położnej, ze szkoly rodzenia). Proponowała, zeby to stosować mniej więcej od 6 m-ca życia dziecka. Moja corcia po raz kolejny przespala całą noc. Mialam problem, zeby ją obudzić do karmienia, więc zmienialam pampersy. Trochę się martwilam, ze mało zje, ale lekarka mnie uspokajała, że mala nadrobi to w dzień. Muszę zostawić teraz moje dziecko samo, żeby przynieść sobie obiad z bufetu:/ W domu nie spuszczalam jej z oka
  22. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Lamariposa, mam ten sam problem z jedzeniem. Wczoraj laryngolog zasugerowała mi, że mala ma skazę białkową. Dzisiaj pytałam lekarza prowadzącego co z tym robić. No i oczywiście odstawić produkty mleczne, nabiał, wolowinę..., a jak była w sąsiednim pokoju to slyszalam, zeby zwracać uwagę na skład, np w biszkoptach też może być mleko. Na razie jem obiady dla matek karmiących, ale chyba trawa ma więcej smaku. W piątek wyjątkowo mi smakowalo, bo dla odmiany była ryba. Chyba po powrocie zacznę więcej jeść ryb oprócz kurczaka i indyka, no i jakieś zupy. Znów mam informację, że jutro mała do wypisu i będzie się kurować kropelkami w domu (chyba, że laryngolog powie inaczej). Na razie mój mąż nie chce się już nastawiać pozytywnie. A z innej beczki - strasznie dużo dzieci pochorowalo się na oddziale na uszy. Dzieci więcej ulewają, bo są odrywane od piersi bez odbijania do badań, ważenia, podawania leków i do tego ta klimatyzacja... Raz było za zimno, a raz gorąco.
  23. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Agnieszkaimikołaj, faktycznie trafiła Ci się miła obsługa w ośrodku zdrowia. Brak słów... Ja też nie umiem się odezwać i po prostu powiedzieć, ze nie życzę sobie takiego traktowania jak np, w szpitalu, gdy każdy chciał mi wmówić, że moje dziecko ma biegunkę, bo nie przestrzegam diety. Mam butelkę habermana.ma dobre recenzje. My nie mieliśmy problemów kolkowych tylko chcieliśmy, zeby mała musiała się pomęczyć przy jedzeniu i nie straciła odruchu ssania. Muszę poprosić jakiegoś lekarza czy moje dziecko noszone na brzucha i tak trzymane do odbicia już nie łapie asymetrii.
  24. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Moja Julcia też już potrafi śmiać się w glos, ale na razie np. do cycka przez sen:) Wiem, że już bardzo dobrze mnie rozpoznaje. Uśmiecha się szeroko, gdy do niej mówię. Mam teraz mnostwo czasu, żeby ją obserwować, bo nadal jesteśmy w szpitalu. Dzisiaj mieliśmy konsultację laryngologa. po 10 dniach leczenia antybiotykiem mała ma zapalenie ucha. Zawsze myślałam, ze wtedy dzieci dużo płaczą, są niespokojne i mało jedzą, ale widać nie u nas. Ostatecznie kontynuujemy antybiotykoterapię, a kolejna konsultacja w czwartek. Może wtedy wyjdziemy... Zauważyłam, ze u mnie mała cmoka, gdy na początku mam za bardzo nabrzmiałą piers, albo, gdy już kończy się w niej pokarm. Ogólnie umiem już ją lepiej przystawiać i szybko korygować, ale póki co pokarmu nie przybywa;(
  25. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Mooniak, czapeczki fantastyczne. Udało mi się otworzyć tylko jedną stronę, ale w domu sobie pooglądam. Katee, znam Twój ból. Moja córcia do tego miala biegunkę i wisiała non stop na piersi. Jeśli córcia jest zagazowana to może jakieś ciepłe kompresy lub leżenie na brzuszku pomogą. U mnie czasami pomagają szumisie z netu. Mnie też wkurzają takie "niuniania" zwłaszcza od ledwo znanych osób. Najgorsze jest to, że w szpitalu też tak zaczęłam mowić do malej (pod wpływem koleżanki z sali), chociaż jeszcze "r" wymawiam;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...