Skocz do zawartości
Forum

Agusia30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agusia30

  1. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Monja, bardzo się cieszę Twoim udanym dniem. To dziwne, ale mi takie radosne sytuacje też poprawiaja humor:) Zanim weszłam na forum pomyślalam sobie, ze czas na poważną reformę w szafie. Muszę powyrzucać ciuchy, których od lat nie noszę, a jeszcze te, które są powyciągane i wyblakłe. Muszę być zadbaną mamą. W niedzielę przyszalalam w smyku. Była promocja -20% i kupiłam małej 2 sukienki i sweterek. Nie wiem tylko czy nie wymienić na mniejsze, bo kupiłam w rozmiarze 80 i nie mogę się doczekać aż to będzie nosić. W ten weekend czas na mnie:) Emiliusiu, jeśli wcześniej mała dobrze przybierała, to bym się za bardzo nie martwiła. Jeśli ją dokarmiasz butelką, to powinno pomóc. Powiem Ci szczerze - dla mnie szpital to ostateczność. Biorąc dziecko na badania istnieje ryzyko, że złapie tam jakąś chorobę. Kiedy mój brat był malutki, to przez kilka miesięcy tył po 3 kg na m-c, a w jednym nie przytył i już lekarka podejrzewała cukrzycę, ale na szczęście nic nie było.
  2. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    U mnie mała też trochę częściej budzi się w nocy, a w dzień je bardziej nerwowo z piersi. Czasem dlatego, że leci za szybko, a czasem dlatego, że leci za wolno. Gdy leci za dużo, to czasem kladę ją od góry aż trochę ściągnie pokarmu. Mała zaczęła jeść mniej regularnie i niestety albo mam nawał, albo za mało pokarmu. Ale fajnie mała śmiała się dziś na głos do babci. Chyba zacznę się robić zazdrosna, że to nie do mnie:) Ostatnio zainwestowałam w leciutką grzechotkę (4.60zł) i Julka fajnie się nią bawi. Trochę się martwiłam, że bawi się tylko zabawkami zawieszonymi. Gorąco przytulamy z Julcią wszystkie chore dzieciaczki i mamusie;)
  3. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Wydaje mi się, ze teraz o depresję u nas nietrudno. Dni są podobne jeden do drugiego, chodzimy niedospane, zaczyna się przesilenie jesienne i na to wszystko mężowie mają pomysły. U mnie ostatnio jest rzekłabym nawet bardzo dobrze w związku, ale to są takie sinusoidy- raz lepiej, raz gorzej. Gorzka czekolado musisz zadbać bardziej o siebie. Jeśli chudniesz, tzn, że mały ssak wyciąga z Ciebie. Nam położna w sr kazala na to zwracać uwagę, żeby się nie wykończyć. Zwiększ trochę posiłki, a najlepiej jedz częściej, jakieś witaminki, no i eliminuj stres. Wiem, że to się tak łatwo mówi, ale naprawdę to jedyne wyjście, bo inaczej non stop będziesz łapać infekcje. Moja córka miała w szpitalu zapalenie ucha, ale to było delikatne zaczerwienienie, wg mojego pediatry, to źle, że podano jej wowczas antybiotyk. Natomiast spotkalam tam dziewczynę, której pierwsze dziecko non stop na to chorowalo. Niestety niektóre dzieci mają do tego większe skłonności. Te filcowe figurki, są fantastyczne. I kolorystyka, i wykonanie. Czemu ja jestem taka leniwa... Wiem, że nie macie czasem wyjścia, ale ja bałabym się nosić moją córcię na plecach. To dla mnie za wcześnie. Do tego nie trzyma jeszcze sztywno glowy.
  4. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Emiliusiu, kiedyś słyszalam, że pleśniawki najczęściej dziecko dostaje, gdy rodzice biorą smoczek do ust lub próbują mleko z butelki. Podobno lepiej taki smoczek, ktory spadnie tylko otrzepać lub przelać woda niż brać do ust. Wbrew pozorom mamy tam mnóstwo bakterii. Z drugiej strony maluchy pchają teraz do ust co się da, więc to nie musi być przez smoczek. Wiem, że trzeba leczyć siebie i dziecko, gdy jest kp. Z takich obrzydliwych sposobów, o ktorym mowiła koleżanka mamy (gdy się chwaliła, ze wyleczyła plesniawki wnukowi), to moczenie pieluchy w moczu dziecka - ludzie to mają pomysly co?
  5. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Nasze dziecko było poczęte 3 października. Też zamierzamy to uczcić. Z pierwszych objawów ciąży pamiętam ogromną senność i nabrzmiałe piersi. O tym, ze jestem w ciąży wiedzieliśmy 18 października. Madziuniu, ja przekłuwać uszy małej planuję dopiero, gdy sama będzie chciała. Może gdy będzie w przedszkolu, albo w szkole. Kati, no to z tymi zębami masz już pierwsze koty za płoty. Patrząc jak moja corcia pcha sobie łapki do buzi i jaka robi się przez to niespokojna, też myślę, że i jej wkrótce wyjdą. Jeszcze 2 lata temu, gdy na jednym z kursów dowiedziałam się o metodzie BLW, to myślalam, że to coś dla mojego dziecka. Teraz myślę, ze chyba jestem zbyt leniwa, zeby to wdrażać, więc mój bobas będzie miał wybór tylko od czasu do czasu:) Madziuniu masz dobry pomysł z OLX. Mam jeszcze sporo czasu, to na pewno coś znajdę:) Dziewczyny kiedy Wy znajdziecie czas na te filce? Ale oczywiście pochwalcie się swoimi dziełami. To takie przyjemne dla oka... Malutka, podziwiam Cię, że to wszystko ogarniasz. Jak to dobrze, że ten wypadek to jednak nic wielkiego... Czerwcowy bąblu, uściski dla córeczki z okazji 4-miesięcznicy:)
  6. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Tak sobie przeglądam to nasze forum. Gosia założyła je ponad rok temu. To niesamowite jak ten czas leci... Szkoda, ze tak dużo osób się wykruszyło :(
  7. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Znalazłam stronę ze ślicznymi ubrankami do chrztu. Pewnie wybiorę coś praktyczniejszego i tańszego, ale popatrzeć miło na niektóre zestawy (również dla chłopców):) http://www.zaczarowane-sny.pl/pl/c/CHRZEST-Dziewczynka/30/1 Dzięki Malutka. Puść fotkę, gdy już będziecie po. Jakieś 2 tygodnie temu trafiłam w coccodrillo na promocję czapeczek. Są naprawdę super gatunkowo, więc na pewno się tam przejdę:)
  8. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Madziuniu, ja też bym chciała kupić coś takiego dla Julinki, bo zależy mi, żeby bylo jej dość wygodnie i żebym mogła jeszcze ubrać to innego dnia. Niestety w listopadzie będzie dość zimno, więc coś ciepłego muszę ubrać małej na wierzch. Żałuję, że nie mogłam ochrzcić małej latem. Chcę, żeby moja mama mogła być obecna, a wyjechała do pracy na 3 miesiące. Wróci w październiku.
  9. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Nasza Juleczka skończyła dziś 3 miesiące!!! Mieliśmy bardzo aktywny dzień - 5 godzin poza domem. Zaliczyliśmy festyn osiedlowy, zakupy w aptece i sklep dla dzieci. A na koniec jeszcze poszliśmy na kawę z koleżanką. Kupilam nosidełko. Czy się sprawdzi zobaczymy i wtedy dam znać. Mierzyłam z małą w sklepie i wydało mi się bardzo wygodne. Obeszlo się bez żadnych histerii. Madziuniu, faktycznie to nie był Wasz weekend. Też powoli myślę o chrzcinach. Planuję na listopad. Dzisiaj widziałam, że będzie kiepski wybór z ubrankiem dla dziecka. Chyba kupię biały śpiwór. A tak przy okazji - śpiwory są śliczne, ale ich ceny jeszcze ładniejsze... Ja jeszcze nie umiem wyyegzekwować poł godziny tylko dla mnie. Zawsze mi przerwą...
  10. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Bardzo Wam współczuję dziewczyny nieprzespanych nocy i dni. Wydaje mi się, że to nie może dlugo trwać, bo w końcu dziecko też potrzebuje snu i po prostu pada. Wtedy trzeba spać razem z nim, bo można wykorkować. Ja śpię dużo gorzej, gdy mała śpi z nami. Nie widzę czy oddycha, boję się że ją przygniotę ja albo mąż i śpię jak zając. Mała rzadko budzi się w nocy z płaczem, więc mój mąż budzi się ewentualnie, gdy ją przynoszę do łóżka i to też na chwilę. Prawdopodobnie dostanę z funduszu socjalnego z pracy jakieś pieniądze na "wozek dla Julki", więc jutro planuję się rozejrzeć za nosidełkiem. Chcialam kupić chustę, ale jakoś się boję, że ją źle upnę. To ma być tylko na jakieś krotkie wypady np. po chleb lub awarie (mieszkam na 6 piętrze). Jutro Julka kończy 3 miesiące, ale ten czas zleciał... U mnie teściowa wariuje pozytywnie. Ja też nie umiałabym jej powiedzieć, że mi coś w jej zachowaniu nie pasuje. Na szczęście mój mąż nie ma takich oporów w stosunku do swoich rodziców.
  11. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Grgosiu, u Julci napięcie mięśniowe też jest raczej w porządku. Ona ulewa z kilku powodów: ciągle ma rączki w buzi, co prowokuje wymioty (śmiejemy sie z niej, że ma bulimię), je dość łapczywie,więc jest zagazowana, a potem pracuje na 4 kończyny, zeby się ratować i ulewa
  12. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Aniu wspólczuję choróbska w calej rodzinie. Jak znam życie, to do opieki masz trójkę. Ja tylko raz dostałam zwolnienie lekarskie w tym samym czasie co mój mąż. Mi lekarze nie chcieli dać zwolnienia nawet gdy mi przepisywali 3 serię antybiotykow, a moj mąż mógl mieć tylko katarek i dostawał. W każdym bądź razie nigdy więcej, bo musialam się jeszcze zajmować obiadkami dla mojego wybrednego męża. Sama zjadłabym cokolwiek na szybko, byle ciepłe było. Moja córcia też dziwnie pokasłuje. Już mało ulewa, więc to nie od tego. Jeszcze jutro (a w zasadzie dziś) ją poobserwuję i jak nic się nie zmieni, to wezmę ją do lekarza. Miałam dziś wychodne do fryzjera. Przynajmniej wyglądam jak człowiek:) i chwilę odsapnęłam. Przez to mąż trafil do pracy na 13 i musiałam się zajmować mała do 21 sama. I takiej jak ja tu dogódź:) Idę spać, bo rano przyjadą teściowie. Gorąco pozdrawiam wszystkie chorowitki,
  13. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Też mam czasem doła, że nie ogarniam wszystkiego. Chciałam bardziej zaangażować męża w sprzątanie, to kupił rumbę, która odkurza i myśli, że sprzątanie mamy z głowy. Okna mam nie pomyte (wiekszość ostatnio przed Wielkanocą). Też nie wiem jakbym sobie dawala radę przy dwójce dzieci. Nie dziwię się, że wydłużyli urlop wychowawczy, bo ja np. nie nadaję się jeszcze do pracy. Mała wczoraj w nocy pobiła rekord. Usnęła gdzieś ok. pólnocy i spała do 6.50. Zjadła z jednej piersi i spała dalej i tak kilka razy. Wstałyśmy o 11-tej :) Oczywiście zmienialam jej pampersy, ale się przez to nie rozbudzała. Zobaczymy jak będzie dzisiaj, bo byliśmy na 4-godzinnym spacerze, który w większości przespala. Po raz pierwszy karmilam piersią w parku. Bardziej przejmował się mój mąż. A jak Wy sobie radzicie z karmieniem w miejscu publicznym?
  14. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Gosiu, już Cię mialam wywoływać, że gdzieś nam zniknęłaś. Serio miałam sprawdzić kiedy ostatnio się pojawiłaś. Julka też zaczyna mieć unormowany dzień. Mniej więcej o tej samej porze wstajemy, dopomina się butli i marudzi też o tych samych porach. Na razie tylko nigdy nie wiem o której się obudzi w nocy. Dzisiaj spała od 23.30 do 5.50. Rano myślałam, ze mi piersi eksplodują.
  15. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Bardzo Wam współczuję dziewczyny, że maluchy domagają się jedzenia tak często. U mnie tak czasem jest tylko wieczorem. Ja się wspomagam butlą i nie ma mowy, żeby spacer się odbył jeśli tuż przed nim mała nie zje flaszki. Jeśli śpi to zabieram butlę ze sobą. Czasem biorę osobno wodę i osobno odmierzoną mieszankę. La mariposa, ja nie zamrażam pokarmu, ale od jednej dziewczyny w szpitalu słyszałam, że to naturalne, że się rozwarstwia. Chyba po prostu posmakuj czy nie jest kwaśny. Na pewno pamiętasz o sterylizacji laktatora, a i rozmrażasz pewnie też w lodówce. Madziuniu, moja Julka też rano czasem pokasłuje lub ma katarek. Wydaje mi się, ze to od ulewania, a ponieważ to się nie powtarza w ciągu dnia, to na razie się nie przejmuję. Czasem tylko przepluczę nosek solą i ściągam aspiratorkiem.
  16. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Przypomnialo mi się. Jeśli używacie pieluch dady, to jest w biedronce promocja. Pudełko 128 szt. midi kosztuje 50 zł. Inne rozmiary oczywiście też są.
  17. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ewcikk, z tą matą to myślę, ze zależy od dziecka. Moja Julcia bardzo lubi się w niej bawić i to na 4 kończyny. Mam wtedy chwilę spokoju, gdy muszę coś zrobić, albo po prostu bawię się z nią w salonie. Takie zabawki wiszące nad nią, które może trącać nóżkami bardzo pomagają jej w robieniu kupy i odgazowaniu się:) Ślicznoty te Wasze maluszki. Julka, gdy widzi aparat, to się na nim skupia i już przestaje się uśmiechać i gaworzyć, gdy nagrywam jej filmiki, więc muszę to robić z ukrycia. Mooniak, gdyby moja córcia miała takie włoski, to już by w ruch poszły spineczki:) Pociesza mnie, że nie tylko ja mam sklerozę. Przy dziecku trzeba o tylu rzeczach pamiętać, że mózg się lasuje:) Niestety z czasem może być jeszcze gorzej, ale wtedy już się zahartujemy:) U mnie śpiworek się sprawdza. Nawet mąż to zauważył. Mała szybciej zasypia i mniej odczuwa, że ją przekładam, bo niewiele się zmienia temperatura. Ja na razie też nie zamierzam niczego wprowadzać do diety małej. Ładnie przybiera, więc nie ma potrzeby. Za miesiąc sprawdzę tolerancję na glukozę.
  18. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Witamy nową mamę na forum:) Może faktycznie warto jest mieć coś takiego w apteczce. Dziewczyny to mnie przeraża. Bardzo często, gdy czytam o problemach u Waszych dzieci, to za kilka dni przechodzę z córką to samo. Po 3 dniach nadmiernego spania mała teraz cały dzień jest marudna i uspokaja się tylko na rączkach. Trochę possa i zasypia na krótko. Większość umiejętności z 3 skoku Julka już posiada. Nie chce się tylko podciągać do siadu, a pediatra mówił, żebyśmy w domu nie podnosili małej do siadu, żeby sprawdzić czy trzyma główkę. Mój mąż wydaje się być na mnie zły, że na seks mamy czas dopiero o 1 w nocy. Macie jakieś pomysły jak przestawić u dziecka pory zasypiania?
  19. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Mooniak, ja również dziś próbuję ze śpiworkiem:) Kupiliśmy małej przed urodzeniem taki ze Snoopim na 3-6 miesięcy i okazuje się, że ledwo się w nim mieści. Zobaczymy, czy nie będzie się buntować:) Julka też ostatnio zachowuje się inaczej. Potrafi bardzo długo i mocno spać w dzień lub wczesnym wieczorem, tj w innych godzinach niż wcześniej. Potem ma kilka godzin, gdy jest nieznośna i nie wiadomo czego tak naprawdę chce. To chyba przez gazy. No i kupy robi teraz o pólnocy, a nie rano i po południu jak wcześniej. Czytam o rehabilitacjach u Waszych dzieci i boję się, ze przy kolejnej kontroli u pediatry coś u nas też będzie nie tak. Ja małą widzę na co dzień i na razie nic mnie nie niepokoi, ale nie mam doświadczenia. Julka tak szybko rośnie, że nie nadążam ze zmianą jej garderoby. Dziś wieczorem 3 razy ją przebierałam, bo ciuszki, które wybrałam były za małe. Lubię na noc te jednoczęściowe, zeby jej się nic nie rolowalo pod plecami. Też po mojej córci wiem, że takie częste upominanie się o pierś nie wróży nic dobrego. Aniuradzia, strasznie dużo w życiu przeszłaś. Bardzo Cię podziwiam jak sobie z tym wszystkim radzisz i jeszcze nas tak wspierasz.
  20. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Hej dziewczyny. Czytam książkę "Pierwszy rok życia dziecka" i tam napisano, że aby dziecko przesypiało noc należy je obudzić późnym wieczorem (np. o 23) i nakarmić. W nocy bez wyraźnej potrzeby nie zmienia się pampersa (najlepiej ubierać przyduże), nie należy reagować też na każde szmery dziecka, bo czasem, gdy się lekko rozbudzi potrafi samo zasnąć. Dzieci powyżej 5 kg nie muszą jeść w nocy. Napisali też jak ograniczać ilość posiłków w nocy, ale na razie zamierzam się stosować do powyższych wskazówek i odciągać pokarm w nocy, żeby dokarmiać rano. Streszczę jakto robić w następnym poście.
  21. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ja też kupiłam pomarańczowe pampersy na próbę. W Netto są po 24 zł za 58 szt. Dużej różnicy nie widzę, ale mają inny zapach i są trochę cieńsze.
  22. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Moja Julka ma dlugość ok 60 cm, ale nosi już rozmiar 68 i 74. W 62 już nie wchodzi. Martesso, nasz pediatra mowił, że ew. skutki szczepienia powinny ustąpić po 48 godzinach, Mooniak, ja stosowałam tylko trójki zielone i Julce odpowiadały. Nie wiedziałam, że są różne rodzaje. Za to zobaczyłam, że są 2 rodzaje dady. Dziewczyny, ktore polecacie.Tylko nie te z lidla...
  23. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Monja, myślałam, że ten program zaczyna się dzisiaj, bo wspominali o nim w tv śniadaniowej, ale dopiero od 8.09 o 22.55 (40 odcinków). Następne będą o wczesniejszej porze. Mi również kazali przyjść na kontrolę bioderek po 3 i 5 m-cu chociaż wszystko było ok. Tetide, 100 lat w miłości i zdrowiu!!!
  24. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Jeśli chodzi o brak pokarmu, to wiem po sobie, że jeśli mało piję, to i pokarmu nie ma. Ja już nie walczę o to, żeby mała była tylko na kp. Chyba jest mi tak wygodniej. Mam zamiar wkrótce zostawiać męża z córcią na dłużej (chcę się w końcu nauczyć jeździć i kupić samochód), a laktatora nie cierpię... No i zaczęło się bujanie w wózku. Na spacer jest za gorąco, a Julka nie chce inaczej spać. A propos wcześniaków, zaczyna się jakiś nowy program na tvp2 "Moje 600 gram szczęścia". Ja już na zwiastunie płakałam, gdy pokazali uśmiech takiego malucha w inkubatorze i gdy ojciec wziął na rękę taką kruszynkę... To chyba na początku będzie w nocy, więc sobie nagram.
  25. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    La mariposa, mieszkam w zachodniej części Wrocławia, tak z kilometr od factory. To chyba nie mamy do siebie zbyt blisko... Julka wczoraj dostała od koleżanek i kolegów z mojej pracy matę edukacyjną i dzisiaj w krótkich przerwach, gdy nie śpi, to na niej szaleje. Swoją drogą chyba jest meteopatką. Nie pamiętam, żeby kiedyś tyle spała. Zauważyłam, że od kilku dni bawi się bardziej aktywnie i ją to strasznie męczy. W pewnym momencie zaczyna kwękać i gdy ją tylko przytulę zasypia. Trochę czuję się jak smoczek:) Powiedzcie czy to nie jest dziwne, że narzekamy na teściowe, a na teściów prawie wcale:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...