Skocz do zawartości
Forum

Agusia30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agusia30

  1. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Migotko, podziwiam, że dałaś radę umyć tyle okien i to łączysz z pracą. Mi zostało jedno, ale nic się nie stanie, jeśli go nie umyję. W piątek przyjeżdżają teściowie, więc wtedy nic nie zrobię, a jutro mamy wizytę u lekarza. W końcu trzeba Julce zrobić bilans. Jasiuniu, my mamy monitor oddechu pod materacem. Na razie jeszcze używamy, ale coraz trudniej ukryć kabelki przed małą. Na pewno na wakacje ze sobą nie zabierzemy :) A tekst ze sprawdzaniem co mamusia robi też przerabiamy. Ostatnio zaczęłam szantażować męża, ze jeśli ja nie mogę w spokoju wziąć prysznica lub skorzystać z toalety, bo ich słyszę za drzwiami, to się będę odwdzięczać tym samym :)
  2. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Jasiuniu, u nas na osiedlu jest chyba kilkanaście takich malutkich placów zabaw, więc jeśli mi się towarzystwo nie podoba, to zmieniam. Jest jednak jakaś zaleta mieszkania na dużym, ponad 30-letnim osiedlu z wielkiej płyty. :) Teraz to każdy skrawek ziemi zabudowują. Jeszcze nie czuję świąt. W domu umyte dopiero jedno okno i ogólnie porządki jeszcze nie zrobione. Cokolwiek w domu mogę robić tylko, gdy mała śpi, bo mąż wraca w nocy. Dziś tylko poprasowałam i nie mam siły już nic robić... A w piątek wpadają teściowie. Gorąco pozdrawiam. I jeszcze jedno - mamy WIOSNĘ !
  3. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Julce katar jeszcze nie do końca odpuścił. Teraz ma gęsty, ale o dziwo pozwala mi pryskać wodą morską i nawet ściągać, i wycierać chusteczką. Ja dodaję do obiadków oliwę z oliwek. Dzisiaj kupiłam jakąś zupę jarzynową (mrożonkę) z kluseczkami sobie na obiad. Nie ma przypraw, więc odlałam Julce i zobaczymy czy jej przypadnie do gustu. Myślę, że już można gotować mięsko razem w zupie. Ja ściągam szumowiny i tyle. Julka też uwielbia podjeść sobie chlebek, albo bułkę. Nie ma szans, żebyśmy bez niej jedli :), więc profilaktycznie odcinamy jej kilka kawałków. Dzisiaj odkryłam 6 ząbek :) Od wczoraj jestesmy użytkownikami placu zabaw. Julka chusta się i kręci na karuzeli. Ale jest szczęśliwa. A ja w końcu widzę ludzi, z którymi chwilę mogę pogadać...
  4. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Cześć dziewczyny :) Czy Wasze maluchy też grzebią w ziemi i w nosie :p ? A ulubionym zajęciem mojego słodziaka jest rwanie wszystkiego co się da na kawałki (w palcach). Nowe uroki macierzyństwa :)
  5. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    No i 5 ząbek na wierzchu. Biedna ta moja córusia, bo nie dość, że katar, to jeszcze zęby idą. Ogólnie czuje się lepiej. Już nie cieknie woda z nosa. Mała dostawała wit C, wapno, sól fizjologiczną, krople do nosa dla niemowląt, klatkę na noc smarowałam mustelą i jeszcze w dzień nosek maścią majerankową. Może z tym wszystkim przesadzam, ale zadziałało :) W czwartek mój mąż chciał, żeby do małej przyjechał lekarz z wizytą domową, ale w medicoverze stwierdzili, że nie ma wskazań medycznych. Moim zdaniem też nie było, bo miała tylko katar i stan podgorączkowy, ale przecież to córeczka tatusia. Ostatecznie skończyło się na konsultacji telefonicznej, a w przyszłym tygodniu pojedziemy na kontrolę i od razu na bilans. Mam nadzieję, że przez weekend przeziębienie się skończy (moje również). U nas blw też nie wychodzi. Więcej sprzątania niż jedzenia:) Czasem dajemy małemu żebrakowi też to co jemy, tj. kawałek bulki , czy chleba z masłem, jakąś marchewkę, brokuła. W weekend chcę upiec rybę i spróbuję jej dać. Julka najbardziej się uśmiecha do spikerow z teleexpresu :)
  6. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Migotko, dzięki za link do piosenki. Uśmialiśmy się z mężem :) Ja z nocnikiem jeszcze nie szaleję. Udało mi się raz wysadzić Julkę. Trochę za wolno się rozbiera z pajacyków :) Ja teraz uczę mała robić papa. czasem wyjdzie, a czasem nie :) i buziaka. Cieszę się, ze już reaguję, gdy mówię "chodź do mamy" i na ogół przychodzi. Jeśli chodzi o zabawki, to zdarza jej się nadziewać kółeczka na patyk, gdy jej podaję, ale to musi mieć humor :) Z kształtami jeszcze nie próbowałam. Jasiuniu, jestem pod wrażeniem. Ja jeszcze nie znam wierszyków, ale śpiewam piosenki. Podobno dzieci uwielbiają, gdy im mama śpiewa i nie ważne czy ma talent wokalny, czy nie :) Ja już się nie przejmuje, ze pewnie sąsiedzi słyszą, albo ludzie będą na mnie dziwnie patrzyć na spacerze. To ją uspokaja i rozbawia, więc będę kontynuować... Mnie przeraża etap rysowania. U mnie w młodszych klasach podstawówki często rysowanie kończyło się płaczem :) U nas katarek coraz gorszy, ale dziecko nadal pogodne. Niestety nie pozwala już mi psikać do noska :(
  7. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    U nas nadal 4 ząbki, ale chyba idą następne, bo jest ślinotok, no i mała wszystko pcha do buzi:) Waga jakieś 8800. Ważymy teraz na siedząco i Julka oszukuje :) Teraz Julkę dopadło przeziębienie. W sumie od dziś, więc nie mam nic oprócz roztworu soli morskiej i aspiratorka, ale dokupimy po powrocie męża z pracy witaminę C i wapno. A tak przy okazji znów dziękuję, że Was mam, bo nie wpadłabym na to :) Mamalino w sumie dobrze, że przed porodem będziesz w szpitalu. Należy Ci się odpoczynek
  8. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Jasiuniu, nasz pediatra nas ostrzegał, że mała może nie chcieć raczkować, gdy spodoba jej się pełzanie. Niektóre dzieci po prostu omijają ten etap. Muszę spróbować z tymi waflami z hippa, bo Julka zjada moje :)
  9. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ja też pamiętam, że ktoraś z dziewczyn pisała jeszcze w ciąży o tym, że jej dziecko ma problem z miedniczkami nerkowymi. Migotko, trudno powiedzieć co skłoniło Julkę do raczkowania, ale chyba chęć złapania jakiejś zabawki. Wcześniej pełzała i siadała bokiem, z podparciem. A wstawała przy kanapie i moich nogach, a dopiero później w łóżeczku. Agnieszko, widziałam gdzieś zdjęcie skoczka, ale nie kupię, bo gdzie trzymać te wszystkie zabawki :)
  10. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    No to u nas już 4 ząbki. Juliak, ja również dwukrotnie myślałam, że stało się najgorsze. Mała po prostu wyłączyła się, ale na szczęście po potrząśnięciu było już ok. Nie chcę sobie nawet wyobrazić, co Ty przeżyłaś... Ja do dziś strasznie boję się o małą i dalej śpi przy włączonym monitorze oddechu. Dlatego wolę, zeby mała spała w łóżeczku, niż z nami w łóżku, bo nie mogę wtedy spać. Basja, bardzo podoba mi się zdrobnienie imienia Twojej córeczki. My w ciąży mówiliśmy o małej Julinka i już tak zostało :)
  11. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Lęk przed obcymi, to jak najbardziej naturalny etap rozwoju. Mnie bardziej martwi, że mała zaczyna bać się niektórych odgłosów, np. odkurzacza, albo przedmiotów - ostatnio wystraszyła się przesylki pocztowej zapakowanej na czarno. moja córcia też zaczyna dokazywać. już mała terrorystka wymusza, a wieczorem jesteśmy skłonni we wszystkim jej ustąpić, żeby tylko mieć spokój.
  12. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Sporo przeszłyście dziewczyny w związku z rehabilitacją. Dobrze, że teraz jest dostępna i można trochę pomóc maluszkom. Ja też myślę, że po prostu trzeba poczekać na kolejne umiejętności dzieciaczków. One czasem są wygodne i im po prostu się nie spieszy:) Wiem, ze to trochę podświadome jest porównywanie umiejętności z innymi rówieśnikami, ale naprawdę jeszcze wszystko jest w normie. Mamalino - cieszę się, że znalazłaś chwilkę, zeby napisać. Byle do wiosny i choróbska przestaną doskwierać. U nas jest trzeci ząbek i chyba czwarty w drodze, bo wieczorem mała strasznie marudziła. Strasznie mi jej szkoda, bo nie umie sobie z tym radzić. Tatuś ubiera niebieską rękawiczkę i masuje jej dziąsełka żelem. Zobaczymy co się wykluje :) Pozdrawiam Was wszystkie. Trzymajcie się ciepło i zdrowo :) Juliak - napisałam Ci wiadomość na priv.
  13. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    U nas niewiele się dzieje, a może aż za dużo... Julka ma tyle energii, że w weekend oboje z mężem padaliśmy na twarz :) Nie można jej spuścić z oka... Od kilku dni widać, ze u góry wyrzynają się ząbki, ale chyba się jeszcze żaden nie przebił, a mała nie daje mi sprawdzić. Znów strasznie późno zasypia. Wiem, że nie powinnam jej pozwolić spać do 10, a czasem i 11 rano, ale jestem tak wykończona, ze sama wtedy śpię. Oj z tą moją konsekwencją kiepsko...
  14. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    U nas też praktycznie po każdym praniu muszę odłożyć jakieś za małe ubranko. W zasadzie nie licząc tych z lidla, to wszystkie 74 już schowane, a z pepco, to i 80 bywają za małe. Dzisiaj moja córcia skończyła 8 miesięcy. Faktycznie czas leci..., ale już nie pamiętam, ze jej kiedyś nie było :)
  15. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Wiem, że buty muszą mieć miękką podeszwę i sztywne zapiętki. A jakie kupię, to się pochwalę, gdy już będę miała :) Odwiedzę zdrowe stopki i takie tam... Julka ma kombinezon bez stópek i zakladam jej 2 pary skarpetek, bo z butami jest awantura. Mi też trudno odmówić sobie słodyczy. Od kilku dni nie jem czekolady i właściwie wszystkich cukierków. Zjadlam tylko trochę biszkoptow Julce :) Kiedy Julka śpi staram się trochę poprasować i ogolnie ogarnąć dom, a czasem też muszę się zdrzemnąć, więc moja jazda na rowerku też się nie sprawdza, bo nie mogę tego robić przy niej. Cieszę się Migotko, że małej nie dopadlo choróbsko. A jeśli chodzi o pracę, to ja zasadniczo nigdy nie wiedziałam o której wrócę. Zawsze coś wypadło. Po powrocie postaram się być bardziej asertywna.
  16. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Jasiuniu, kiedy miałam ból zatok brałam na noc ibuprom zatoki. Przyznam, że przy pewnej granicy bólu i gdy paracetamol nie działa już nie sprawdzałam czy można. Z drugiej strony jest przecież dla dzieci ibum, zawierający ibuprofen, a ja też brałam wtedy, gdy była dłuższa przerwa w karmieniu. Znalazłam teraz w necie: "Przeciwbólowe leki zawierające ibuprofen lub paracetamol uznawane są za leki „najbezpieczniejsze” według klasyfikacji profesora Hale’a" i zaznaczają, żeby przestrzegać dawkowania. Co do rajstopek z abs-em. Zamawiałam na allegro i myślałam, że właśnie takie jak pokazałaś zamówiłam, tj. takie, które mają gumę też na kolanach, ale coś pomieszałam i kupiłam rajstopy do raczkowania tylko podgumowane pod stopą. Myślałam, że Julka przestanie się dzięki nim ślizgać na panelach i wiecie co, jak opanowała lepiej technikę, to nie ma znaczenia w co jest ubrana i tak zasuwa :) A abs pod stópkami myślę, ze się przyda przy nauce chodzenia. Na razie przesuwa się tylko wzdłuż kanapy, ale to już początki. Z zakupem butów jeszcze się powstrzymam do wiosny. W razie czego wiem już jakie kupić, bo dziewczyny na fb dużo o tym mówiły.
  17. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    No te soczyste buziaki też są fajne:) W nocy nie od razu biorę Julkę na ręce. Czasem wystarczy ją obrocić, albo poczekać aż się sama ułoży. Trochę mnie martwi, ze mala za późno zasypia, ale jeśli zasnie o 7 lub 9, to budzi się po godzinie. Co też bywa fajne, bo mamy z mężem czas dla siebie, ale trochę stresujące :)
  18. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    I znowu się czegoś dowiedziałam. W dzieciństwie prawie przy każdym przeziębieniu dostawaliśmy wapno, ale myślałam, że traktowali to jako panaceum na wszystko :) U nas wszystko gra. Julka wstaje trochę wcześniej, więc mamy dłuższy dzień. No i doba zaczyna mi się domykać :) Mała więcej domaga się uwagi i brania na ręce. Jednak ta potrzeba bliskości i przytulaki jakoś bardzo mi nie przeszkadzają.
  19. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Mamalino, zaglądalam dzisiaj na parenting kilka razy i już się zaczęłam denerwować, ze może coś z dzidzia nie jest dobrze. Uwierz mi, naprawdę się cieszę, że badania potwierdziły, że jest zdrowa. A jeśli cieszysz się, ze to dziewczynka, to tym bardziej :) A co do Julki - u niej się zmienia jak w kalejdoskopie. Dzisiaj wieczorem było dużo płaczu. Stawiam na ząbki. Nie dość, że muszę małą uspokajać, to jeszcze męża. On by już pogotowie wezwał... Pozdrawiam Was dziewczyny :)
  20. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Co do prasowania - u mnie też się robią sterty. Chodzimy w wyprasowanych ciuchach, bo co jakiś czas jednak przeprowadzam akcję, ale już nie prasuję na bieżąco tak jak kiedyś, ale przynajmniej mam więcej siły i energii, żeby zajmować się dzieckiem i mężem. Migotko, ja również słyszałam, ze przy większości infekcji można, a nawet powinno się karmić piersią, bo dziecko dostaje przeciwciała. Co do maseczki też potwierdzam. Byłam kiedyś z mężem przeziębiona, ale Julkę to ominęło, bo często myliśmy ręce, a gdy ją braliśmy, to ubieraliśmy maseczki. Mam nadzieję, ze już Ci mija to wstrętne choróbsko. Juliak, muszę Cię zmartwić, bo dziecko nie powinno spać ze smoczkiem. Czytałam, że powinno mu się go wyjąć jak uśnie, bo może to powodować skrzywienie zębów. Wiem, że łatwo mówić... Sama pewnie w nocy oddałabym małej wszystko, zeby tylko spała :) Mamalino, to już dziś masz badanie, więc czekam na wieści :)
  21. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Ojej, trochę mnie nie było, a Wy tyle napisałyście :) Julka już grzeczniejsza. Uwielbiam patrzeć, gdy się bawi sama na siedząco, albo przyjdzie taka kochana istotka na czworaka do mamy, żeby ją przytuliła. I te jej mokre buziaki:) Ostatnio zasypiała trochę wcześniej i to często nie przy piersi, ale na rękach tatusia (potem oboje zasypiali i tak się kończyły plany...) i potrafiła przespać nawet 8 godzin bez przebudzenia na jedzenie. Nie wiem, czy uda mi się ją przestawić na zasypianie powiedzmy o 8, bo musi się przecież nacieszyć tatą, który lubi rano dłużej pospać. Mamalino, podziwiam i Ciebie i Twojego męża. Mój nie potrafi się nawet zmobilizować, zeby wykupić kilka lekcji i w końcu zdać prawo jazdy (zarzucił chyba w lipcu). Juliak, ja rano przynoszę córeczkę do łóżka na karmienie. Cudownie jest, gdy tak leży między nami i zaczepia nas oboje... A co do karmienia piersią, to u nas też się dzieją cuda. Albo brodawkę chce sobie podać palcami do ust, albo che jeść na siedząco, albo też z wypiętą dupką do góry...
  22. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Przyznam, ze ja też wolałabym zostawiać Julkę z opiekunką i to najlepiej u nas w domu, ale wtedy musiałabym się więcej przejmować sprzątaniem, no i ufać tej osobie. Mój mąż woli jednak żłobek i w sumie kilka moich znajomych chwali sobie to rozwiązanie. Jasiuniu, 2 godziny snu w dzień to nie jest dużo. Podobnie śpi Julka, ale wieczorem zasypia po 22. Dzisiaj Od 22 spała bez przerwy do 7 rano, piła w półśnie i ostatecznie obudziła się o 10. Oby tak zostało. Muszę tylko przyzwyczaić piersi.
  23. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Migotko, jesteś wielka. Jak tylko ustabilizuje się spanie Twojej córci, to zobaczysz, ze wszystko ogarniesz "w try miga". Dobrze, że Twoi rodzice mogą się nią opiekować. Ja niestety mam do mamy 500 km, a jak wyjeżdża do Niemiec, to jeszcze więcej :( Dziewczyny, a jak Wasze dzieci śpią w dzień? W mojej "mądrej" ksiązce napisali, zeby dzieciom nie pozwalać na zbyt długie drzemki w dzień. Po prostu czasem trzeba je budzić. Muszą się nauczyć odróżniać dzień od nocy. Żeby zasypiały muszą mieć powtarzalny rytuał, np. kąpiel o tej samej porze, kołysanki, zacieniony pokój...
  24. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    kurcze znowu mi przerzuciło stronę i straciłam posta... Jasiuniu mam nadzieję, że z synkiem już lepiej. Podobno dzieci, które są dużo noszone pomijają etap siedzenia, bo wolą więcej widzieć. Czy to prawda? - nie wiem, po prostu czytałam. Julka od wczoraj też potrafi stanąć przy podparciu. Jest też strasznie marudna - chyba idą zęby. Jeśli chodzi o pokarm. Nigdy nie miałam bardzo rozbudzonej laktacji, bo karmiłam zawsze z obu piersi przy jednym posiłku. Jeśli więc nakarmię Julkę przed wyjściem na basen, to nie mam problemów z wyciekaniem, a basen mam jakieś 3 minuty od domu. Czytałam ostatnio, że po odstawieniu dziecka od piersi można jeszcze nawet po kilku miesiącach coś z nich wycisnąć. No i czeka nas znowu burza hormonów :( Juliak, smoczek stymuluje jakiś punkt, który daje poczucie szczęścia i uspokaja dziecko. Dlatego tak trudno odzwyczaić dzieci od smoczka.
  25. Agusia30

    Czerwcowe fasolki 2015

    Mam jakieś problemy z komputerem. Mam coś o zasypianiu. Prawie wszędzie piszą coś podobnego... https://parenting.pl/portal/nauka-samodzielnego-spania Justi, nie dziw się, że mały woli stać, bo w końcu wtedy więcej widzi :) Jeśli przyjmuje poprawną postawę, to tym bardziej mu pozwalaj. U mnie pierwsze ząbki były z lekkim marudzeniem, ale teraz to niestety jest dużo gorzej. A czy Twój synek w dzień je dużo? Jeśli tak, to może w nocy chce mu się po prostu pić. Co do zupek - najczęściej gotuję dyniową (ogólnie gotuję małej rzadko). Widzę Migotko, ze u Was się dużo dzieje... Ja jeszcze nie widzę siebie w pracy. Jestem taka niezorganizowana. Ale zaczynam nad tym pracować i wzięłam się też za siebie. Mniej podjadam, więcej spaceruję i raz w tygodniu (na razie) chodzę na aquaaerobic.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...