Skocz do zawartości
Forum

Morrwa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Morrwa

  1. Secondttry - a i ja dwa rozmiary dorzucę. Teraz to mi chyba F wychodzi, a chciałabym wrócić do swojego D. Co do obwodu główki to on jest ok. - tzn. w normie Tasik - ja tez myslę o tym jak Filip zareaguje (choc bardzo niecierpliwie czeka i marzy jak to będzie, to pewnie nie będzie łątwo) no i co ja będe czuć do drugiego dziecka. Nie nastawiam sie na jakiś zalew uczuć, ale mam nadzieję, że miłość do Fila sie jakoś wielokrotni i zasili tez małą Mummy - z tymi lekarzami i położnymi jest różnie w różnych przychodniach. W Łodzi mąż zgłaszał, że urodziłam i kiedy wracam do domu. Zaraz po powrocie (następnego dnia) była u mnie położna i przychodziła przez 6 tygodni. Lekarz przyszedł po 3 dniach zbadać małego. Teraz mam dziadowską przychodnię, gdzie nie ma wizyt patronackich, więc ją zmieniam. W piątek musze zawieźc deklarację do innej przychodni. I procedura ta sama. Mąż zgłasza - oni przychodzą. Martyna - Nieźle! Widze, że u ciebie akcja porodowa przebiega ja i u mnie za pierwszym razem. Mimo wszystko mam nadzieję, że jak sie rozkręci - to szybko pójdzie. Powodzenia. Czyli do weekendu Martyna powije synka i zacznie się na całego! Tymczasem ja myślałam, że nie dojadę z pracy. Jeszcze ten tydzien i pół następnego musze być w pracy. Ale lekko nie wyrabiam. Brzuch mnie tak zaczął boleć, że myślałam że położe się na podłodze/ulicy/gdziekolwiek. Kolega pytał czy mnie do szpitala wieźć A to wszystko przez to , że od 10.00 do 16.00 siedziałam na krzesłach, w samochodzie i biegałam po schodach. Każda z tych aktywności była niewygodna. Teraz po powrocie i przebraniu sie w spodnie z dresu już mi lepeij. Niedługo moi rodzice przyjadą z Filem więc uciekam. Wyszoruję wanienkę i może podłogi umyje jak mi sił starczy. A co do torby - to moja od mieciąca spakowana - tylko badania i dokumenty musze dorzucić, spodnie na wyjście i kosmetyki. Acha - jeszcze woda mineralna i ręczniki papierowe (nie wiem do czego, ale piszą by wziąć )
  2. hello, ja nie śpię od 6.00 - bez sensu - teraz kiedy mogę się wyspać - nie wysypiam się; zaraz będzie mała i znów deficyty snu... pewnie wyśpię się za pół roku najszybciej... Felimena - ja będzie czop odchodził, to będziesz wiedziała, że to czop. Po prostu będzie bardzo dużo śluzu podbarwionego krwią. katbe - rozumiem irytację Ja od piątku zamierzam jeździć na rowerze Chociaż od wczoraj sie zastanawiam czy ja chcę rozpocząć akcję porodową w domu. I chyba nie chcę. Wolę wywołanie w szpitalu. Więc może nie będę się aż tak forsować. drucilla - KNNW (Klub Nie-gotowych Na Wszystko) przyjmuje każdego W sumie zastanawiam się czy można się do tej zmiany w życiu w ogóle przygotować. Ale fakt jest taki - że przy pierwszym dziecku nie wiesz co cię czeka i czujesz się paradoksalnie bardziej gotowa. czwarty - może powinnaś brac jakieś tabletki na nadciśnienie? Spać mi się okropnie chce. Może przed pracą jeszcze się zdrzemnę....
  3. Zatem owocnych pertraktacji Uuuuuu - za tydzień będzie nowy bobas na wątku... chyba mnie to stresuje. Idę spać zatem. Do jutra!
  4. TasikMorrwa , że tak mało czasu aaaaaaaaaaaaaaaaaa a ja psychicznie nieprzygotowana. Cały czas mi sie wydaje, że to nie ja mam rodzić.... Mam dokładnie to samo. Ale ty mas z termin na 23?? Hm... Myślałam, że ciut później. Teraz rozumiem, czemu to 'aaaaaaaaaaaaaaa'!!!
  5. Tasik - a co oznacza 'tydzień aaaaaaaaaaa' Zbliża się przesilenie - więc będzie pewnie dużo porodów.
  6. Jak widzę twój suwaczek to zaczynam sama sie bać Ja też zamierzam jeszcze dwa weekendy z gośćmi zaliczyć.... hm...
  7. Ja myślę, że w weekend któraś się rozsypie. Just - może to będziesz właśnie ty.
  8. czwarty - tymi uderzeniami się nie przejmuj - też tak miałam. Gospodarka hormonalna jest rozchwiana i tak moze być po porodzie. Ja dostawałam strasznych uderzeń gorąca jak słyszałam płacz małego pociłam się jak mysz - i do tego pokarm lał się ze mnie. Życ nie umierać.
  9. TasikPo raz kolejny tego wieczoru przywaliłam sobie drzwiami w brzuch Jakoś chyba złą poprawkę biorę A mi spuchły masakrycznie stopy. Tak spuchniętych jeszcze nie miałam. Nie wiem od czego - może od sprzątania... hm... Dziś ostatni spokojny dzien - jutro przyjeżdża syn z dziadkami
  10. Lekarz powinien omówić tę sytuację. Z tgo co wiem, bo taki mnie informował lekarz kilka dni temu przy moim USG, margines w wymiarach wynosi +/- 3 tygodnie. Myślę, że wynik badania USG trzeba jak najszybciej dostarczyć lekarzowi prowadzącemu. I być może powtórzyć badanie u innego lekarza.
  11. Mnie też coś dzisiaj w pracy mówili, że po twarzy widać, że zaraz rodzę Nooooo .... chyba dlatego, że od trzech tygodni pochłaniam wszystko co jest zdatne do zjedzenia. A z tym obniżonym brzuchem to tak różnie bywa, że trudno chyba wróżyć. Jedno jest pewne - od 20 czerwca zaczniemy naszą krucjatę! Miałam podlewać ogródek, ale spojrzałam na prognozy i niebo to zrobi za mnie. Mam tyle pracy, a tak mało ochoty na cokolwiek.............. Kupiłam w końcu Nianię elektroniczną. Więc mam wszystko.
  12. Felimena - kurcze, miałam nadzieję przeczytać twój radosny post o tym, że już lepiej... Mały wagowo mniej więcej taki jak Tośka. ZObaczymy czy urodzą się z podobną wagą. A co leków, to lekarze wiedzą co robią. Moja znajoma urodziła w 35 tc. wczesniaka właśnie dlatego, że miała nie leczoną infekcję. A co do napierania na szyjkę to: tak - czasem mam uczucie że mała zaraz wystawi rękę między moimi nogami. Poza tym zaczęło mnie boleć spojenie. Ale poprzednio też tak miałąm w 9 m-cu. Ciągle coś boli i gniecie. Tak musi już być.
  13. Tasik Morrwa to zalecenie przyspieszające jak rozumiem? Ano. To chyba takie podejście lekarzy z Zofii - po 36 tc. wysiłek na całego i rodzić! Hm... Tylko, żebym ja się psychicznie czuła gotowa... hm...
  14. Hm... a ja sie pocę, bo sprzątam. Na USG lekarz zaordynował, że mam teraz dużo kochać się i dużo sprzątać - taaaaak - oto idealna wizja kobiety w domu - kochanka i sprzątaczka! No ale co robić. Sprzątam, bo na razie nikt mnie w tym nie wyręczy.
  15. Dzidek - spokojnie... Skoro lekarz twierdzi, że wszystko jeszcze może być w normie - to znaczy, że nie jest źle. Mała faktycznie duża nie jest - ale może takie geny... Głowa do góry - źle nie bedzie! Może wcześniej urodzisz, ale na pewno wszystko sie poukłada. Kiedy masz znów wizytę?
  16. Hello! wróciłam z pracy. Własnie dzwoniła moja przyjaciólka. Wczoraj urodziła!!! Poród jej położna przyśpieszyła. Wychwalała pod niebiosa taką operację i sam szpital - a to ten sam , w którym i ja rodzę . Zatem pewnie i ja podobny scenariusz przyjmę i nastawiam się, że w pierwszych dniach lipca będe miała poród za sobą. Drucilla - nie wiem czy są takie fotelik przodem montowane... I nie wiem czy to bezpieczne. A dziecko - hm... powiem szczerze, że dziecko się przyzwyczaja szybko. 1,2 razy pokrzyczy, za trzecim razem zrozumie, że w tej sytuacji musi poczekać. gmonia - w poprzedniej ciązy miałam takiego samego upierdliwego listonosza. Zrobiłam raz aferę na poczcie i zaczł wchodzić na to 3 piętro. Mnie skurcze łapią, ale odstawiłam juz magnez i no-spę.Niech się dzieje wola nieba. Ciągle mnie coś łypie: spojenie, więzadła, ból miesiaczkowe itp.... tak już musi być w 9 m-cu. Skurcze są różne - bezbolesne i bolesne. Ja miałam zdecydowanie mniej tych drugich. I jedne i drugie sa przepowiadające. U mnie zaczęło się na początku 8 m-ca.
  17. Hello, ja już objeździłam pół miasta - zmęczona jestem. A musze za pół godziny wyjśc do pracy. Chyba zaczynam być zawodowo niewydolna. Felimena - osz kurcze, współczuję serdecznie. Mam nadzieję, że w koncu ten antybiotyk zadziała. tasik - daj znać jak tylko bedzie wiadomo co i jak. jaonnab - ja bym polecała jakikolwiek firmowy - najlepeij brown. No-name się u mnie nie sprawdzały. Lecę.
  18. Oczywiście - poród rodzinny i wynajęta położna idą w parze Raczej na pewno powinna być ze szpitala w którym rodzisz. A co do umowy z położną to różnie jest w różnych miastach. W Warszawie trzeba się śpieszyć i najpóźniej w 4 m-cu ciązy trzeba mieć juz umówioną panią. ALe poza Warszawą nie ma chyba takiego szaleństwa. Często umowę (ustną czy pisemną) zawiera się w czasie trwania SzR, bo tam można się poznać z personelem szpitala i wybrać odpowiednią osobę. Nie wiem jak wyglądają umowy w innych miastach ale w Warszawie umowa z położną gwarantuje jej 24-godzinną dyspozycyjność między 37 a 42 tc. Czyli po telefonie do niej, że zaczęąła sie akcja porodowa ona stawia się gotowa do pracy w szpitalu i czeka na rodzącą. Jest też do jej dyspozycji od 3-5 godzin po porodzie. Umowa z nią gwarantuje też poród w wybranym szpitalu. Po prostu nie mogą nigdzie takiej pacjentki odesłać. Ale podreślam, że są to warszawskie realia.
  19. gmonia zapomniałby choć trochę o tym, na co się te 4 lata temu zdecydował Tasik - mogę ci tylko wleić co znalazłam na stronach szpitala w którym rodzę, ja mam zapakowane już prawie wszystko poza kosmetykami i moim ubraniem na wyjście. Niezbędne dokumenty: 1. Dowód tożsamości (np. dowód osobisty, paszport) 2. Karta przebiegu ciąży 3. Ważne ubezpieczenie 4. NIP pracodawcy lub NIP własny (w przypadku prowadzenia własnej działalności gospodarczej). Niezbędne oryginały wyników badań z okresu ciąży: 1. grupa krwi i Rh z przeciwciałami odpornościowymi, 2. morfologia i badanie moczu – z miesiąca poprzedzającego hospitalizację, 3. HBS Ag - ważne 3 miesięce lub szczepienie WZW, 4. WR – ważne 2 tygodnie, 5. wynik posiewu z przedsionka pochwy i odbytu w kierunku Streptoccocus agalactiae 6. wszystkie wyniki badań usg wykonane w obecnej ciąży oraz po 36 HBD 7. inne istotne wyniki badań i/lub konsultacji np.: konsultacja okulistyczna, kardiologiczna, ortopedyczna itd Dla siebie: * wygodna nocna bielizna umożliwiające karmienie piersią (3 sztuki) w tym jedna do porodu; * szlafrok, skarpetki, klapki; * biustonosz do karmienia piersią; * dwie paczki zwykłych jednorazowych pieluch np. Bella; * przybory toaletowe, w tym stosowany dotychczas preparat do higieny intymnej; * dwa ręczniki ( kąpielowy i zwykły); * ręczniki papierowe; * woda mineralna niegazowana; * karta do telefonu lub telefon komórkowy; * rzeczy, bez których nie wyobraża sobie Pani spędzenia czasu w Szpitalu, * paczka zwykłych podpasek. Dla Dziecka: * trzy cienkie bawełniane kaftaniki lub body; * trzy ciepłe bawełniane kaftaniki; * trzy pary śpioszków lub 3 pajacyki; * dziesięć pieluszek tetrowych i paczkę jednorazowych; * dwie bawełniane czapeczki bez wiązania; * dwie pary skarpetek; * kocyk lub śpiworek (rożek); * ręcznik; * mały jasiek przydatny przy karmieniu; * rękawiczki.
  20. czwarty tydzienDziewczyny a ja jestem załamana...Bartus w domu więc cudownie,ale to nie tak do końca... A co się dzieje dzisiaj??? aaaa już wszystko wiem....
  21. Na pewno nie jest tak, że bez opłacenia jest jakoś wyjątkowo niekomfortowo. To pewnie zależy od szpitala. Oczywiscie nie można liczyć na stałą obecność położnej, ale w kluczowym momencie nigdy nie jest się zostawionym samemu. A kultura osobista to kwestia indywidualna. Ja na szczęście nie spotkałam osób niemiłych, niegrzecznych czy chamskich.
  22. Najczęściej wybierasz położna ze szpitala w którym rodzisz. Czy się opłaca? Myślę, że to bardzo indywidualna sprawa. Przy pierwszym porodzie nie miałam 'swojej' połoznej. Cały poród był traumatycznym trzydniowym przezyciem, bo którym pozostał w psychice poważny uraz. Zatem przy kolejnym porodzie postanowilismy zainwestować w indywidualną opiekę okołoporodową. Niestety w Warszawie jest to dość kosztowna inwestycja. Nad czym ubolewam. Natomiast nie wątpię, że w moim przypadku TO SIĘ OPŁACA.
  23. Tasik A pojechał na tydzień. Wraca 19 albo 20. Musi być w domu jak bedziemy wracać z kluską - innej możliwości nie ma. Dokładnie. Dlatego tez wysłaliśmy go w te góry teraz. Bo nie chcę by go tteraz coś ominęło A my odpoczeliśmy. Tzn. ja odpoczęłam, bo małżonek ciagle na wyjeździe w pracy. No i przede wszystkim mieliśmy czas dla siebie, którego na codzień bardzo brakuje. Ja po południu poprosiłam o wypad do knajpki, bo nie chce mi się gotować. Właśnie wróciłam z zakupów i jestem lekko padnięta.
  24. Felimena - oj, bidulko. Moje dziecko wczoraj oświadczyło że jest zakochane w Hannie Montanie Kurcze, muszę się doszkolić, bo nawet nie wiem kim jest wybranka mojego syna
  25. czwarty - do usług agak - chcesz do niego namiary ??? Dobra babki, lecę na dół - niedługo mąz wraca z pracy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...