Skocz do zawartości
Forum

poziomkowa86

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez poziomkowa86

  1. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    66kasia, a no właśnie! Dobrze ze masz możliwość skorzystania z prywatnego lekarza, bo jeśli ktoś nie ma środków to tylko siąść i płakać. Fajna ta nasza służba zdrowia..
  2. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    66kasia, jakaś dramatyczna ta Twoja lekarka... Strasznie niepoważna kobieta. Juz niewiele zostało, ale dobrze, że masz nowego lekarza :)
  3. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Chwile mnie nie było, a ile postów do nadrobienia! Gratuluję udanych wizyt! kyga, ooo to trzymamy kciuki za kolejna czerwcową mamusię. ninja2015, czytałam ze na końcu ciąży maluszki mało się ruszają, moje maleństwo rusza się nadal dużo i mocno. Moj lekarz twierdzi, że nie ma się czym martwić i ze dziecko po prostu taki ma charakter :), chociaż nieraz już byłam bliska udania się na IP bo mnie ta ruchliwość stresowała. avel90, trzymam kciuki za badania Juleczki! Oby wszystko było w porządku :) A Ty nie trać nadziei, jesteś bardzo dzielna!!! kitkat, ten ból to tzw. rwa kulszowa, dziecko uciska Ci nerw kulszowy. Boli kość ogonowa, okolice bioder i noga, czasami trudno zrobić krok. Miałam to wcześniej, ale szczęśliwie juz mi odpusciło. Teraz boli mnie dla odmiany spojenie łonowe - czyli kości w kroku :P.
  4. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Dziewczyny, podziwiam Was, że sprzątacie. Ja mam wyrzuty sumienia, powinnam coś poogarniać, ale nie mam siły. Dziś cały dzien leżę, jedyne co to byłam w sklepie i zmyłam naczynia, ale bardzo mnie to wymęczyło.
  5. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    U mnie nerwowo, u sąsiadów ciągle remont, dzisiaj znów wiercenie, no ile można. Mąż się wkurza bo ma pracować. Powodzenia dla wszystkich wizytujących dziewczyn. Czekamy na relacje :)
  6. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Cześć dziewczyny! Po raz pierwszy od bardzo dawna nie wstałam w nocy na siku, a jak się obudziłam to nawet nie za bardzo mi się chciało. Dziwne to bo wczoraj w trakcie dnia miałam duże parcie na pęcherz. W tym tygodniu mąż prawdopodobnie będzie pracował zdalnie, obiecał gotowanie obiadów, mam nadzieję że się z tego wywiąże! caiyah, gratulacje :). Czekamy na relacje i zdjęcie Aleksandra. Aleksandra25, gratulujemy siostrze :) izabelap, nie obwiniaj się, nam jest trudnej konktrolowac emocje w tym stanie. To ten chłop powinien sam się opamiętać i dać Ci spokój... Ważne, że Twój M był po Twojej stronie.
  7. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Martka_nad, ooo ja też jestem rozchwiana emocjonalnie. Wczoraj popłakałam się właściwie bez powodu. Dziś był u nas na osiedlu festyn i jakieś obce dziecko śpiewało i także wzruszyło mnie to niezmiernie... A w parku spotkaliśmy mojego lekarza, mówił żebym poczekała do czwartkowej wizyty z rodzeniem to jeszcze porobimy zdjęcia maleństwu :). Teraz mała wywija nóżkami, tak jak Katarzyna_Honorata pisała będzie mi tego brakowało po porodzie :)
  8. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Ja mam spakowaną jedna torbę na poród, a druga z rzeczami po porodzie. I w tej porodowej nie mam ciuszków dla dziecka, tylko pieluchy, bo w moim szpitalu po porodzie dziecko kładą na dwie godziny na piersiach mamy, i tylko przykrywa sie je pieluszkami tetrowymi. Mąż uczestniczył w pakowaniu i to do niego będzie należało odszukanie ciuszkow jak juz trzeba będzie ubrać maleństwo :).
  9. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    lenuska, dokładnie o tym samym sobie wczoraj myślałam: chciałabym żeby mi najpierw wody odeszły, to już będę mieć klarowną sytuacje. A z tymi skurczami to tylko stres i zastanawianie się.
  10. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Ja tez chce juz mieć malutka przy sobie, chociaż jak mnie wczoraj te skurcze dopadły to jakoś mi entuzjazm minął trochę... Szkoda, że dziecko nie może po prostu pojawić się bez tego całego porodu
  11. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    mamasitka, jak Twój maluszek? Byłaś na IP?
  12. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    4 dz Cześć dziewczyny! Wczoraj od popołudnia do wieczora miałam skurcze, ale raczej te przepowiadające. Brzuch bolał leciutko, jak na okres, No spa nic nie pomogła, ale nie były regularne i nie nasilały się, więc nie panikowałam. Dzisiaj jak na razie nic. Pewnie organizm juz się zaczyna szykować... izabelap, fajny sen . Moja mama mówiła mi, że jakaś jej koleżanka kilka dni temu została babcią. Wnuczka waży 4300 i ma 60cm, urodziła się przez cc w 38 tc, jak już lekarz stwierdził, że dziecko jest bardzo duże i trzeba je wyciągać. Gdyby poczekali do 40 tc to byłby już konkretny pulpicik .
  13. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Mój mąż dziś wyjątkowo w pracy, wiec sprzątanie przesunięte na jutro. Nie chce mi się wychodzić z domu, pogoda pochmurna, pewnie zaraz będzie padać. Mam jeszcze wczorajsze mielone na obiad, szkoda bo chętniej zjadłabym właśnie naleśniki, a już najchętniej pierogi, ale z pierogami za dużo roboty.
  14. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    4 dz Cześć dziewczyny! U mnie to chyba jednak nie były skórcze, a po prostu rewolucja żoładkowa. Już po wszystkim spałam dość spokojnie, teraz też nic się nie dzieje. Nie jem dziś owoców :/. Ja też mam pełno obaw, począwszy od porodu, po opiekę nad dzieckiem i jego zdrowie. Nie mam pojęcia jak zareaguję na taki ból, czy dam radę, czy będę współpracować z położną. No ale jestem pełna nadziei, że będzie dobrze i staram się odganiać negatywne myśli. Katarzyna_Honorata, u mnie już dużo wcześniej pojawiły się problemy z kręgosłupem i naprawdę nie wiedziałam, gdzie mam usiąść i jak, bo wszędzie beznadziejnie - czy to na krześle (najgorzej), czy na fotelu czy na kanapie. Na szczęście mąż się zlitował i kupił mi taki worek sako i na tym jest całkiem nieźle. Więc jeśli masz możliwość kupienia albo pożyczenia od kogoś na te ostatnie tygodnie to bardzo polecam, myślę, że poczułabyś ulgę. Po pewnym czasie i na tym robi się niewygodnie, ale masz przynajmniej możliwość wyboru kilku pozycji, które odciążają bolące partie ciała :).
  15. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    ninja2015, ooo ja mam podobnie. Skurcze jak na rostrój żołądka: aczkolwiek to może być rostrój, bo dużo owoców dziś zjadłam... a ruchy tez czuję dość mocno. Malutka dziś wierzgała, udało się nam nawet nagrać kilka filmików jak jakaś kończyna pod skórą się przemieszcza :).
  16. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    monia, gratulacje! Przeuroczy maluszek :) No naprawdę już na dobre zaczynamy się rozpakowywać. Ciekawe ile jeszcze lipcowek będzie jednak czerwcówkami :)
  17. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Kira89, nareszcie!! :) gratulacje!! Czekamy na zdjęcie Antosi :). A póki co odpoczywaj i ciesz się swoim maleństwem :)
  18. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    sandra, ja też miałam takie przejścia - tętno dziecka skakało od 140 do 200, ale fakt faktem córcia wtedy bardzo się wierciła. Lekarz mówił, że w chwilach aktywności dziecka takie wahania mogą występować. Jak zobaczyłam, że ma taki puls wysoki to sama nieźle się zestresowałam i podejrzewam, że też mi serce waliło, co pewnie nie pomagało maleństwu się uspokoić. Postaraj się nie denerwować, trzymamy kciuki, żeby było dobrze!
  19. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    A no wlaśnie!!! Katarzyna_Honorata, wszystkiego najlepszego!! Niech się spełniają wszystkie Twoje marzenia :)
  20. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    4 dz Cześć dziewczyny! Byłam w przychodni z rana, potem zakupy, po powrocie do domu śniadanko i padłam. Pani mi w sklepie powiedziała, że mam "piękną piłeczkę" :). Miło mi się zrobiło bardzo :). Mnie w sumie ciągle bolą pachwiny i krocze, ale rzeczywiście w nocy jest apogeum. I też mam problemy, żeby dźwignąć się z łóżka, a jak już to zrobię to idę do łazienki jak połamana, a w dodatku chyba w związku z pełnym pęcherzem boli mnie brzuch i zawsze mam jakieś głupie myśli. Na szkole rodzenia mieliśmy zajęcia z ratownikiem medycznym i mówił, że bezdechy zdarzają się noworodkom, i że dziecko może sobie po prostu nie oddychać przez maks. 20 sek - dopiero jak przekroczy ten okres to trzeba się niepokoić. avel90, domyślam się, że widok Julci pod respiratorem był straszny, ale najważniejsze, że malutka dobrze się rozwija, rośnie, przybiera na masie. Jeszcze troszkę i ją zabierzecie do domu :).
  21. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Ja też tak w zasadzie nie mam żadnego sensownego zdjęcia dziecka - albo się zasłania, albo wierci się i też lekarzowi trudno coś uchwycić. W moim przypadku jedzenie słodkiego przed USG to już w ogóle byłoby katastrofalne, bo córeczka nie lubi być podglądana i zawsze na tych wizytach dostaje jakiejś wścieklizny, brzuch mi chodzi na każdą stronę. Teoretycznie za tydzień mam wizytę, to o ile nie urodzę wcześniej jeszcze będzie szansa na jakąś fotkę, może się uda .
  22. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Dokładnie, to indywidualna sprawa. Mi w wieku 24 czy 25 lat absolutnie dzieci nie były w głowie, nie czułam się dojrzała do macierzyństwa, zresztą nie znałam wtedy swojego męża nawet, a ówczesny towarzysz życiowy był dość nieciekawy, więc nie mam czego żałować. Każdemu inaczej się życie układa :). Mój mąż też chce mieć drugie dziecko i to im szybciej tym lepiej, no ale zobaczymy jak wyjdzie poród i opieka nad tym maleństwem.
  23. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    ChopSuey, ja w Boże Narodzenie kończę 29, więc też najmłodsza nie jestem. Co do finansów to oboje pracujemy, ja zarabiam przeciętnie, ale mąż całkiem dobrze, jednak boję się, co będzie jak skończy mi się macierzyński, bo nie bardzo mam dokąd wracać. A szukanie nowej pracy mając małe dziecko jakoś mnie przeraża, zwłaszcza że wiem jak pracodawcy zapatrują się na młode matki.
  24. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Mój ukochany chodził ze mną na szkołę rodzenia, więc coś tam załapał. Ale on jest beztroski, wg niego żadna filozofia umyć czy przewinąć dziecko, co za problem - zaznaczmy - NIGDY tego nie robił, no ale wie :P. Już mu nawet nie mówę, że się boję jak sobie poradzimy, bo ma swój argument, że nawet ćwierćinteligentne osoby rodzą dzieci i jakoś sobie radzą to co ja mam sobie nie poradzić... :P. Ciekawa jestem, czy jak już przyjdzie co do czego to też będzie taki pewny siebie... Jeśli chodzi o wyprawkę to właściwie wszystko wybierałam ja, on tylko nas woził po wskazanych sklepach. Jedyne co to kazałam mu wybrać fotelik, adaptery i bazę, no to tutaj rzeczywiście coś poczytał i wybrał. Ale nie mam o to pretensji, rozumiem, że faceci nie przepadają za takimi rzeczami. Zresztą gdybym miała wybierać uszczelki czy jakieś techniczne rzeczy to wolałabym, żeby ktoś to zrobił za mnie.
  25. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Cześć dziewczyny! Oj, faceci czasami potrafią się nie spisać. Mój też o mało co nie zgodził się świadkować na ślubie swojego przyjaciela 26.06 (termin z om mam 29.06, a tak to 04.07), a ślub 300 km od domu... Kolega mu tłumaczył, że na luzie może się zgodzić, bo "dzieci nie rodzą się przed terminem". Było mi mega przykro i nawet nie starałam się tego ukryć, więc przemyślał sprawę i doszedł do wniosku, że gdybym jednak zaczęła rodzić, a on by nie był w stanie dojechać to później byłoby mu z tym bardzo źle. Kira89, bardzo dobrze, że tam pojechaliście! A panie pielęgniarki to by sobie mogły darować takie gadki. Co z tego, że raz rodziłaś? Każdy poród jest inny, jak piszą dziewczyny, żadna z nas nie jest ekspertką... Mam nadzieję, że teraz pójdzie z górki i za kilka godzin będziesz tulić swoje maleństwo. Trzymam kciuki!! Avel90, fajnie, że Julcia tak ładnie przybiera na wadze :). Oby wyniki wyszły dobre!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...