Skocz do zawartości
Forum

poziomkowa86

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez poziomkowa86

  1. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    My dalej w szpitalu. Mocz dobry, krew dobra, czekamy jeszcze na wynik posiewu kału, ale poki co nic tam nie rośnie. Mała zaczęła przybierać na wadze, ale niestety kupki dalej brzydkie i dalej z krwia. Dzis w nocy wieksza plama :(. Nie moge na to patrzec, serce mi peka... Prowadzę jej bilans płynów, żeby kontrolować, czy się nie odwadnia, ale póki co jest ok. Mam dziś chyba kryzysowy dzien, już się popłakałam przy pielęgniarce, masakra. Dostaje to nowe mleko od piątku i poprawy brak.
  2. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    minja2015, jestesmy w szpitalu! Trafiliśmy w nocy... 4 konowałów z przychodni i dyzurow nocnych badało Ole i wszyscy mówili, że ma biegunkę i ze owszem jest w niej krew, ale dziecko nie jest odwodnione, nie ma goravzki więc nie ma powodu do obaw. a jednak coś mi nie dawało spokoju i pojechaliśmy do szpitala, zwazyli i okazuje się, że mała od tygodnia nie przybiera na wadze :(. Mam do siebie pretensje ze mi nie przeszło przez myśl żeby ją zważyć, no ale do cholery byliśmy u 4 różnych lekarzy i żaden tez tego nie zasugerował, dopiero ci ze szpitala... Pobrali jej krew, kupę, mocz i czekamy na wyniki.
  3. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Dziewczyny, u nas wczoraj była krew w kupce, dziś mniej ale też jest. Lekarka stwierdziła alergie pokarmowa, mamy teraz zacząć wprowadzać Bebilon Peptil. Jak czytałam objawy alergii to sporo się zgadza, więc to pewnie to. Ogólnie czuję meeeega doła. Na szczęście poza tymi kupami dziecko zachowuje się ok, co mnie trochę uspokaja, ale tylko trochę.
  4. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    kowalska, mi się tez przypałętało to świństwo po porodzie. Kilka dni się pomęczyłam aż poszłam do apteki, pani dała mi na początek łagodne czopki - Hemorectal. Niestety nie mogłam go włożyć, bo mnie bolało. Ginekolog powiedział, żeby kupić maść Procto-Glyverol i smarować, a potem próbować czopka, nie mniej jednak nie wypróbowałam, bo póki co chyba mi przeszło samo, bez żadnych leków. OlaFasola, ja też mam buteleczki Aventu. Tam są dwa (albo i więcej?) rodzaje smoczków: 1 - gdzie dziurka jest mała i słabo leci, i 2 dla starszych dzieci z dwiema dziurkami. Raz próbowałam smoczek 2, ale mała zjadła wszystko chyba w 5 min, i potem strasznie ulewała, więc dla niej na pewno lepszy jest póki co ten 1. Mi się wydaje, że dobrze, jak dziecko trochę się pomęczy przy jedzeniu. Moja położna tłumaczyła, że dzieci jedzą nie aż się najedzą, lecz dopóki się nie zmęczą. No ale jak widać na naszym forum każda położna mówi co innego i nie wiadomo kogo słuchać, najlepiej wybrać metodą prób i błędów co dla naszych maluchow najlepsze :).U nas też były/są kolki i probiotyk + Delicol + Espumisan poprawiają sytuację. Nie powiem, żeby mała się nie darła wcale, ale jak się drze to nie wiem na ile z powodu kolek, a na ile z jakichs innych powodow.
  5. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Ja byłam wczoraj u ginekologa i powiedział, że wszystko się zagoilo i nie widać, że rodziłam, bo mnie położna pięknie pozszywała. Jeśli chciałabym zachodzić w ciążę juz teraz to nie ma przeciwwskazań. Jednak nie mam póki co nie bardzo mam chęć, więc dał tabletki anty, musze tylko poczekać aż pojawi się pierwszy okres i dopiero wtedy brac. Oby jak najszybciej! Moje libido bardzo się rozkręca, chociaż pierwszy poporodowy raz jeszcze przed nami. Na razie inaczej sprawiamy sobie przyjemność ;), ale juz się nie mogę doczekać "pójścia na calosc". To, co mnie dobija to to,że zaczęły mi wychodzić rozstępy. Przez ciążę nie miałam ANI JEDNEGO, a teraz wyrastają jak grzyby po deszczu. I to nie na brzuchu, ale na "boczkach", biodrach i tyłku. Mam do siebie pretensje, że się zaniedbałam i nie smarowałam po porodzie, może gdybym to robiła to by się udało tego uniknąć. Ech... Tez zamierzam zacząć ćwiczyć. Jeśli chodzi o wagę to ta, która mam jest dla mnie odpowiednia i nie chce więcej chudnąć, brzuch tez jest juz płaski, ale chciałabym popracować nad jędrością, bo to pozostawia wiele do życzenia. Na razie zaczynam od brzuszków, ale w międzyczasie musze sobie znaleźć jakieś fajne ćwiczenia pociążowe.
  6. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Moja tez nie przepada za brzuszkiem. Któraś z dziewczyn wrzuciła niedawno link do fajnych porad jak pomóc dziecku polubić taka pozycję. My próbujemy :) http://mamaot.com/2012/03/25/tips-for-making-tummy-time-a-little-less-um-miserable/
  7. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Wczoraj ważyłam Olę - już ma 4400 :). Ja też przymierzam się do zakupu chusty... Moja mała oczekuje noszenia na rękach coraz częściej, a mój krzywy jak paragraf kręgosłup średnio to znosi. Muszę tylko zgłębić te style wiązań. Czy jak dostane chustę to będę umiała sama ją zawiązać? Widziałam, że są doradcy chustowi, nie mniej jednak trochę szkoda mi płacić 200 zł za konsultacje... Katarzyna_Honorata, moja mała też upodobała sobie trzymanie głowy po prawej stronie. Fizjoterapeutka mówiła, zeby jej przekładać głowę na drugą stronę jak śpi czy leży. Trzeba też podchodzić do niej od tej drugiej strony, żeby sama starała się przestawić główkę, ale to u mnie nie działa. W naszym przypadku sprawdza się takie "ćwiczenie": jak leży na tej swojej prawej stronie to przykładam jej dłoń do prawej skroni tak, żeby zasłonić obraz. Wtedy ona sama przesuwa głowę w lewo, jeśli tego nie robi, to można samemu popychać główkę, aż przełoży ją na drugą stronę. Dobrze, zeby po tej drugiej stronie byl jakiś bodziec wzrokowy - u nas jest to książeczka kontrastowa. Spróbuj, może podziała :). Rene, u nas kropelki Biodacyna połączone z masażem kanalika podziałały i oczko już jest piękne :) Keithy, u nas raz były odparzenia ale małe i pogogła gruba warstwa Alantanu i wietrzenie. A żeby ustrzec pupkę przed odparzeniom to umiarkowanie stosować kremy do pupy, na pewno nie po każdej zmianie pieluchy.
  8. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Katrzyna_Honorata, Co do karmienia to moja je tak co 2,5 - 3,5 godz, a w nocy co 3 - 5 godz. A ilość też zależy - zjada od 90 do 120 ml, choć czasem zdarza się, że już po 60 ml zasypia i nie chce więcej. Ja mam leżaczek-bujaczek, ale na razie z niego nie korzystam, ze względu na plecki dziecka. Może mam trochę łatwiej, bo mam salon połączony z kuchnią i jak gotuję czy sprzatam w kuchni to mam oko na dziecko. A kładę ją na dywanie. Mamy dywan shaggy, na niego kocyk i jeszcze pieluszkę i mała tak sobie leży albo śpi. Dla mnie to bardzo wygodne, bo mogę koło niej usiąść albo się położyć :). Albo kładę małą w wózku. Mam też taką opcję, żeby odmontować gondolę i tam kłaść dziecko, ma to nawet funkcję bujaka, ale szczerze mówiąc jeszcze z tego nigdy nie skorzystałam, chociaż moze powinnam. nuśka, dzieci muszą codziennie troszkę leżeć na brzuchu. Położna i lekarz mówili, że 4 razy dziennie po 5 min, tylko trzeba mieć wtedy malucha na oku. Jeśli chodzi o mm to my mamy Enfamil Lipil dha, koleżanka która karmila od początku mm poleciła mi to mleko, lekarz też powiedział, że jest bardzo dobre.
  9. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    U nas wczoraj też masakra. Zaczęło się po południu i płacz do północy. Na rękach jeszcze jako tako, ale tylko jak się z nią chodziło... Po odłożeniu ryk. Nie wiem, jaka była przyczyna. Kolka? Chyba nie, chociaż już sama nie wiem, bo przy bąkach płakała. Dziś przy kupie też był straszny płacz, dałam jej więcej kropelek, mam nadzieję, że będzie ok. Teraz śpi od 15 minut, a ja jem śniadanie i boję się, co przyniesie dalsza część dnia. Co do szwów to moje się rozpuściły po ok 2 tygodniach. kowalska, to świetnie! :)
  10. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Oj dziewczyny, chyba większość z nas ma/miewa kryzys macierzynski. Dla mnie 3 pierwsze tygodnie byly horrorem i wtedy miałam rózne myśli tak jak stellahany. Nie jest kolorowo, ale wierzę, że będzie coraz lepiej. Mała ładnie przespała tę noc, a w trakcie dnia trochę śpi, trochę marudzi. Poszłyśmy do parku na spacer i oczywiście rozdarła się na cały park. Ale tak konkretnie, że od razu mnie pot oblał, bo wiedziałam, że wszystko zmierza ku najgorszemu, a do domu 20 min piechotą. Dałam butelkę, trochę pojadła, ale widzę, że to nie to, drze się dalej, bąki idą. W pieluszce nic nie ma. Wzięłam ją na ręce i cisza. Ponosiłam chwilę, odkładam znowu się drze, no to znowu na ręce, uspokaja się, już tylko nachylam sie nad wózkiem i znowu w ryk... i tak kilka razy. Nie jestem tak wprawiona, żeby prowadzić wózek a ją nieść, więc odłożyłam ją, smoczek do buzi, włączyłam szumisia i czym prędzej do domu. I pierwszy raz szumiś na coś się przydał, bo nawet się uspokoiła. Po drodze do domu mam Lidla, wiec skoro już spała to postanowiłam tam jeszcze zrobić zakupy, co prawda w stresie, no ale kiedyś trzeba. Trochę mnie dół zlapał, bo przede mną w kolejce do kasy stała dziewczyna z wózkiem, a w nim malusienkie dziecko, na oko z tydzień dwa. Mamusia w pełnym makijażu, fryzura zrobiona, ładnie ubrana, paznokcie pomalowane. A ja tak stoję z włosami w jakąś absurdalną kitkę i w sukience z plamą po ulaniu (podczas noszenia w parku mała mi chlusnęła :/)... Ech... No, ale ta dziewczyna była z matką, więc zakładam, że matka ją odciąża. Jak mąż wróci to mu zlecę zajęcie się dzieckiem, a ja się zajmę sobą.
  11. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Często ja usypiam u siebie na piesiach/brzuchu, wtedy leży na brzuszku nawet chętnie, natomiast nie da się położyć na przewijaku czy w łóżeczku. caiyah, u nas tez bywają problemy z ulewaniem (no i ogólnie brzuszkowe) i wszystko to, bo dziecko je łapczywie. Czasami mam dylematy czy robić przerwę na odbicie w trakcie jedzenia, bo wiadomo - wtedy mniejsza szansa, że uleje, ale znowu będzie histeryzowac i drzec się, a tym samym łykać powietrze, no i kolka i płacz przy bąkach gwarantowane. Na szczęście zdarza się, że je ładnie i problemy z głowy. izabelap, pięknie Ci mały przybiera na wadze :). Moja Ola ważyła bardzo podobnie przy urodzeniu, może jutro się przejdę do przychodni na ważenie to skontroluje sprawę :)
  12. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Moje kp juz jakiś czas temu dobiegło końca, ale paradoksalnie czuję ulgę, bo dla mnie była to droga przez mękę. A dla mojego dziecka chyba jeszcze większa, bo normalne karmienia bez ataku szału, wrzasku i prężnia się można policzyć na palcach jednej ręki. Dziewczyny, Wasze maluchy lubią leżeć na brzuszku? Moja nienawidzi :(. Położna i lekarz mówili, zeby klasc 4 razy dziennie po 5 min, ale mała drze się jak opętana juz po minucie. Przez to bardzo kiepsko podnosi główkę leżąc na brzuchu, a chyba powinna to robić lepiej. Jak ja noszę na rękach w pozycji pionowej to głowę ma całkiem sztywno, a na brzuchu nie chce podnosić. Może macie jakieś super sposoby na zachęcenie dziecka do leżenia w taki sposób? :) Ciesze się bo problemy brzuszkowe juz mamy w miarę opanowane. Przy kupie nie ma płaczu, właśnie chyba się robi, więc zmykam zmienić pieluche :)
  13. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    izabelap, też sobie dziś zadaje to pytanie. Mam kryzys, jestem zmęczona fizycznie i psychicznie. M dziś w domu, już się chyba z 3 razy pokłóciliśmy. Nie robi nic strasznego, chyba nawet na swój sposób się stara, ale jakoś nie możemy do siebie dotrzeć. Widzę że też mu działam na nerwy i nawet sie nie dziwie, bo ciągle mu prawie uwagi. Kocham moja córeczkę z całego serca, ale czuję się w domu jak więzień.
  14. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Z chrzcinami nie będziemy się spieszyć. Rodzice chrzestni mieszkają za granicą, ogolnie mamy rodzinę rozsianą po całej Polsce, więc w naszym przypadku jest to trochę większe przedsięwzięcie. Zresztą kiepsko u nas z chodzeniem do kościoła, nie sądzę, żebyśmy zorganizowali sie wcześniej jak na wiosnę. Co do połogu to jestem juz prawie na finiszu (zaczął się 6ty tydzień). Plamienie i ból krocza właściwie już ustąpiły, na brzuchu została falda skóry, ale nawet szybko maleje. Włosy mam ok, nasluxhalam sie od koleżanek, że strasznie się psują po ciąży, natomiast u mnie na szczęście są geste i błyszczące tak jak były . Gorzej z cera, bo jest przesuszona, ale nie wiem na ile jest to wynik ciąży, a na ile zaniechanie zabiegów pielęgnacyjnych. Jak posmaruje się kremem to święto, nie mówiąc już o peelingu czy masce. Trzeba bedzie to zmienić. Niestety chyba dopadły mnie hemoroidy :(. Jak sobie z tym paskudztwem radzić? Zastanawiam sie jak zycie intymne bedzie wyglądac. Mój pierwszy poporodowy raz jeszcze przede mną, ale jestem pełna obaw. 24go mam wizytę kontrolna u ginekologa, zobaczymy co powie. No i na pewno zdecyduje się na jakąś antykoncepcję, pewnie tabletki, ale może doradzi jakąś alternatywę.
  15. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Nam pediatra zleciła probiotyk raz dziennie BioGaia Protectis, Delicol 4 razy po 4 krople i Espumisan 4 razy 4 krople, a gdyby to nie dzialalo, to zwiększać dawkę, maks do 12 kropel Delicola i 10 Espumisanu. No ale ja daję mniej, bo nie widzę potrzeby aż tak dużo tego podawać. Co do bakow to o ile nie męczą są chyba ok. Żeby ulżyć dziecku możesz klasc go na brzuszku, masowac brzuch okrężnym ruchem, unosić nóżki i delikatnie przyciskać w kierunku brzucha. U nas pomaga.
  16. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Ola przespała w nocy 6 godzin! :) jestem w szoku Katarzyna_Honorata, wygląda to na łagodną kolkę, skoro płacze przy bąkach. Pewnie jadł łapczywie, najadł się powietrza i teraz nie do końca sobie z tym radzi. U nas krople Delicol i Espumisan pomagają, chociaż wczoraj mimo brania był płacz przy kupie.
  17. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    OlaFasola, na moja nie działa. Mam szumisia i tez porażka.
  18. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    ninjaZ tym zgłoszeniem dziecka do zus to niestety nic nie jest z automatu. Ja mam już normalnie urlop macierzyński (dopełniam wszystkich formalności), ale nie wypełniłam formularza do zgłoszenia dziecka do ubezpieczenia, więc nie jest zgłoszone. Dziecko normalnie jest zapisane do przychodni, chodzi do lekarza, ale ubezpieczone nie jest. Jakaś głupota totalna, ale taki mi powiedziała kadrowa z pracy. Taki formularz wypełnia się u pracodawcy, który wysyła piepr do zusu. A w przypadku własnej działalności księgowa wysyła. izabelap, skoro załatwiłaś to w pracy to na pewno jest ok. Moja Ola tez czasem drze się przy przewijaniu, przeważnie kiedy jest głodna :).
  19. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    izabelap, tak, chodzi o zgłoszenie do ubezpieczenia zdrowotnego.
  20. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    W poprzednim poście napisałam, że mam 2 kg wiecej niż przed porodem . Nie mogę tego edytować przez telefon, ale chodzilo mi, że 2 kg więcej niż przed ciążą :). eses, Twój maluszek jest jeszcze malutki, więc może robić dużo kup w ciągu doby (chyba nawet ok 8, o ile dobrze pamiętam). Z czasem będzie ich coraz mniej. Moja Ola robi 1-2 na dobę. Katarzyna_Honorata, tak to jest z tymi facetami. Mój ostatnio dostał zjebkę, bo obiecał z piątku na sobotę, że przejmie dziecko na noc, żebym mogła się wyspać choć raz, bo jeszcze się nie zdarzyło, a on mi za wiele nie pomaga bo jak wychodzi rano to wraca po 19... Oczywiscie nie sprostal obietnicy. Jeszcze jak wynosiłam drace się dziecko z pokoju to poprosił, żebym zamknęła za sobą drzwi, bo on jest zmęczony. Byłam tak nabuzowana, że rano wygarnelam mu chyba wszystko, więc kolejnej nocy spał w drugim pokoju, a mała w wózku razem z nim .
  21. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Dziś księgowa M uświadomila nas zupełnie przez przypadek, że trzeba zglosić dziecko do Zusu. Nie wiem dlaczego byłam przekonana, że takie rzeczy są 'z automatu'. Trochę jestem zła na kadrową z mojej pracy, że przy składaniu podania o macierzyński nawet nie zapytała czy zgłaszamy czy nie... Co do wrzasku przy karmieniu piersią to ja mam to od początku. A w sumie chyba można powiedzieć, że miałam, bo ściągnęłam sobie laktatorem dla weryfikacji i jest tam tego tyle co kot napłakał, trudno nawet określić, ile ale strasznie mało. U nas problemy byly od początku ze względu na brodawki. Z kapturkami jako tako szło, o ile córcia miala lepszy dzień, bo niekiedy tak wrzeszczala, że nawet nie próbowała ssać, mimo że mleko ciekło, ona się tylko darła... Jeśli chodzi o wagę to u mnie jest 2 kg więcej niż przed porodem, ale jakoś nie zależy mi żeby to gubić. Jedyne co to nie podoba mi się skóra na brzuchu. Poczekam do końca połogu i będę robić ćwiczenia, mam nadzieje ze siezredukuje. Katarzyna_Honorata, Ola urodziła się z wagą 3200 g, że szpitala wyszla ważąc 3000, a po 4 tyg ważyła równo 4000. Położna skomentowała, że za dużo mm je i powinna jeść mniej. Ehe. Uważam, że je ile potrzebuje, na pewno ilość mieści się w normie.
  22. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    U mnie na początku był chaos,ale po wcieleniu w życie kilku zmian widzę ogromną poprawę. W dzień mała jest ze mną w salonie, śpi w wózku i tam tez jest karmiona. Jest włączony tv albo puszczona muzyka, rozmawiamy normalnie, dziecko oswaja się z hałasami domowymi. Trochę śpi, ale tak dużo, trochę lezy, ssie smoczek albo sie bawimy. Z kolei po wieczornej kąpieli jest przenoszona do naszego pokoju, gdzie stoi jej łóżeczko i musze powiedzieć, że noc ładnie przesypia, oczywiście z przerwami na jedzenie. Z moich obserwacji wynika, że najbardziej markotna jest wieczorami, często płacze i trochę nie wiadomo o co jej chodzi, bo ma czysta pieluchę, jest nakarmiona... czasem myślę że może to takie ogólne zmęczenie po całym dniu :). No, ale dla mnie najważniejsze jest, że w nocy śpi ładnie. Dziś co prawda wstawałam do niej bardzo często, ale to dlatego że się rozkopywała i kwękała, że zimno.
  23. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Moja mała bardzo lubi kąpiel, uspokaja ją. Katarzyna_Honorata, u mnie też się wykręca tylko przy piersi. Przy butli ładnie je, no ale wtedy się nie denerwuje. OlaFasola, ja też się z takimi komentarzami spotkałam, głownie ze strony rodziny męża i na początku miałam mega doły, płacz itd. Teraz wszyscy pogodzili się z tym mm a i ja sie uodporniłam na krytykę. Pewnie, że karmienie naturalne jest najlepsze, nie kwestionuję tego, ale nie każdemu przychodzi to tak łatwo. Ja wychodzę z założenia, że najedzone i spokojne dziecko karmione mm będzie szczęśliwsze niż rozdarte i sfrustrowne. Możecie się ze mną nie zgadzać oczywiście... może mam takie podejście, bo sama byłam karmiona butlą i mam się świetnie. Martka_nad, moja córcia jest dziś dla mnie wyjątkowo łaskawa, ale czasami mam takie myśli jak Ty. Na pewno będzie mi brakować mojego poprzedniego życia, wyjść z mężem, ze znajomymi, podróży, spontanicznych wyjazdów... no, ale zaczął się nowy rozdział :) Chyba o wiele bardziej emocjonujący i piękniejszy .
  24. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Dziewczyny, nie straszcie tym napięciem. Ola też ma takie objawy, wszystko co wymieniła Rene... Nie słyszałam wcześniej o takiej "chorobie". Za tydzień i tak idziemy do lekarza, więc na pewno zapytam. A czy wasze dzieci mają czasami tak, że leżą w łóżeczku, nie śpią, ale też nie płaczą? Moja tak czasami ma... Leży i macha rączkami i nóżkami, ale nie płacze, wydaje się że niczego nie potrzebuje. Nie wiem, czy to normalne. Rene, teraz mamy kropelki Biodacyna. Po dniu stosowania widać znaczącą poprawę, ale u nas chyba problem stanowi, że to wszystko nawraca, bo te poprzednie kropelki też nawet pomagały tylko jak kończyłam używać to problem powracał. No nic, pobierzemy je jeszczę trochę i moze przyniosą efekty, a w poniedziałek spróbuję wbić się do okulisty, może nas przyjmie. ninja, głównie mm! Mojego mleka coraz mniej, a dziecko zdecydowanie woli butlę. Z piersi je jak za karę, drze się i irytuje jak ma jeść. Ola też ma brud za paznokciami. Masakra, skąd?
  25. poziomkowa86

    Lipcowe 2015! :)

    Cześć dziewczyny! U nas dziś mijają 4 tygodnie :). Malutka już nie taka malutka, podczas wczorajszego ważenia wyszły 4 kg! Jest przeurocza i cieszę się, bo z każdym dniem widać jakieś postępy rozwojowe :). Odnoszę wrażenie, że wczoraj uraczyła mnie pierwszym świadomym uśmiechem, no ale nie wiem ;). Rene, pisałaś o złamanym barku... masakra, że żaden lekarz się nie zorientował. Na pocieszenie powiem Ci, że moja koleżanka miała ten sam problem, tyle że u nich słychać było lekki trzask podczas porodu i już powyjęciu dziecka położna i neonatolog stwierdzili złamanie. Na szczęście bardzo szybko się wszystko zrosło i nie ma śladu po złamaniu. A jak oczka Twojego synka? U nas nawrót ropienia, tym razem w dwóch oczkach. Byłam wczoraj u lekarza, pani dała inne kropelki (wcześniej lekarz oszołom przepisał złe!!!) i skierowanie do okulisty, bo to prawdopodobnie niedrożne kanaliki łzowe. Oczywiście państwowo terminy są na grudzień, ale pediatra twierdzi, że jeśli pójdziemy w godzinach przyjmowania teraz to być może z uwagi na to, że chodzi o tak małe dziecko okulista się zlituje i nas przyjmie. Jak nie to pójdziemy prywatnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...