Skocz do zawartości
Forum

mycha88

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mycha88

  1. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Hej Dziewczyny ;) Nie było mnie kilka dni, trafiłam do szpitala w nocy z wtorku na środę z atakiem kolki nerkowej. Ach wygadałam bo jeszcze dzień wcześniej pisałam tu z Wami o koszuli nocnej której nie mam w razie konieczności wizyty w szpitalu... Na szczęście już wszystko ok, jakby to rzec sytuacja opanowana. Opiekę miałam świetną, nie przypuszczałam że dziennie tyle badań i kontroli tętna dziecka robią. Po kroplówce i serii zastrzyków w tyłek wysiusiałam kamyk (na szczęście nie zatrzymał się gdzieś po drodze!!!) ale mam nakaz picia dużej ilości płynów (o matko....) i piwa bezalkoholowego (hehe) bo jeszcze mi schodzi piasek i w prawej nerce mam zator i sytuacja może się powtórzyć a tego nie chcemy...wiec się zmuszam do picia choć tego nie znoszę. Mam do nadrobienia ponad 60 stron i powoli będę czytała co się to u Was ciekawego działo przez te kilka dni ;)
  2. mycha88

    Wrześniówki 2015

    just.jot szalona Kobieto nie dziwne że w końcu energii Ci zabrakło i tak długo ciągnęłaś na najwyższych obrotach, teraz pora na chwile relaksu i spokoju ;) joanna89a ja obejrzałam dwa odcinki i boję się dalej :P mój też nie chce tego oglądać, choć za nic nie zamierza opuścić naszego wielkiego dnia, chyba woli się nie stresować na zapas ;)) chani pytałaś o koszule, teoretycznie wszędzie słyszę że powinno się mieć dwie plus trzecia w której rodzisz, ale znajoma mi poradziła że jeśli szpital nie jest blisko domu to lepiej zabrać 3 koszule bo wiadomo jak to po porodzie, krew, może pocieknąć nie tam gdzie trzeba i już do prania, jej mama musiała dowozić bo poplamiła obie w jednym dniu. ania_1009 wiem coś o tym uczuciu zabierania przestrzeni żołądkowej przez dziecko, okropnie to nieprzyjemne, właśnie jestem po zupie i zastanawiam się czy nie zwrócę
  3. mycha88

    Wrześniówki 2015

    chani u mnie to też pierwsza ciąża i tak jak Ty macałam i czułam okrągłe twarde więc skoro główka jest na dole to uznałam że to pupa ale myliłam się, może w Twoim przypadku to jednak tyłek ;) Ja bym nigdy nie zgadła że to mogą być nóżki, choć zawsze z tej strony najwięcej mnie kopie. Maritka masz świetną opiekę, dobrze że trafiłaś do tego lekarza i na takich a nie innych ludzi, chociaż łatwiej Ci ten czas spędzony bez męża wytrzymać. Trzymam kciuki za szybki powrót do domku.
  4. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Chani no jakbyś pisała o mnie :)) Też tak mam z tymi ruchami i ze smyraniem w bok na którym leżę, aż podskakuję czasami bo mnie to tak załaskocze. Ostatnio na usg prosiłam też ginekolog żeby mi dokładnie pokazała jak mały jest ułożony bo ja chodzę z kolei z taką bułą po prawej stronie pępka i też myślałam że to pupa, okazuje się że pupę mi wciska w żołądek (stąd moje bóle żołądka) a tam ma nóżki i rączki...więc to chyba kolanka są! ;) Ale historia z tym porodem, mam nadzieję że u mnie to będzie wyglądać podobnie...no może poza czasem jaki mąż miałby na dojazd do szpitala. joanna89a rzadko ale mojego już kilka razy tak otrzepało, też to przyrównuję do dreszczy i za każdym razem się zastanawiam co on to wyprawia :)
  5. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Wiruśka ja wczoraj wyczułam pierwszy raz chyba nóżkę, ale to dosłownie coś się mi wybrzuszyło tak jak Tobie i jak zaczęłam macać to było takie jajkowate twarde a dookoła miękkie więc to musiała być stopka, super uczucie, cieszyłam banana jak wariatka a mąż do mnie żebym nie macała go tam bo go to będzie bolało i sam się bał mocniej dotykać ale jednocześnie też się cieszył jak głupi jak wyczuł :))) Ja mam tak jak Wy Kobitki, jak się więcej ruszam to jest mniej aktywny dlatego też najgorzej jest jak chcę iść spać :p Ostatnio po przytulaniu się nie wiercił, chyba uczucie kołysania go uśpiło, to jest dobry patent gdybym tylko miała siły na częstsze akrobacje łóżkowe ;) charming_mi super że u Ciebie już wszystko wróciło do normy! :) zaczynałam zasypiać przy telewizorze gdy skapnęłam się która godzina i że trzeba na zupkę stawiać i dupa z drzemką :P może później ;)
  6. mycha88

    Wrześniówki 2015

    joasiaG też polowałam w pepco na takie bodziaki, ale podobnie jak Ty nie znalazłam. Wiruśka trzymam kciuki o 12-tej ;) Kolczyk M powodzenia! Na pewno wszystko będzie w porządku ;) Znów mi niedobrze, nie dość że nie wyspana, głowa boli to jeszcze naciąga, czuję się jak w pierwszym trymestrze normalnie. Już robiłam kurs do ubikacji ale przetrzymałam i jak na razie śniadanie zostało tam gdzie jego miejsce, punkt dla mnie ha ;) za to mały chyba w ślad za mamusią cierpi na bezsenność, czy Wy też macie wrażenie że Wasze dzieciaki ruszają się non stop? Wczoraj cały dzień, zasnąć nie mogłam bo jakbym się nie położyła tak kopał na wszystkie strony świata, w nocy to samo, a teraz aż jestem w szoku jak mi brzuch skacze. Kiedy on odpoczywa? Jak taki zostanie po porodzie to jestem zamęczona na mur-beton!
  7. mycha88

    Wrześniówki 2015

    No i jak na razie mam deszczyk na życzenie - Dzasti wybacz ;)) powodzenia na wizycie, daj później znać jak poszło, zapisuj, ja zawsze listę robię jak do sklepu bo później połowy pytań nie pamiętam joasiaG też tak spałam, a nawet do 9-tej się zdarzało, nie kuś losu i nie mów tego głośno :) Świetny prezent, ja też planowałam coś takiego kupić mojemu ale nie trafiłam jeszcze na takie fajne bodziaki
  8. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Tak wiem Dzasti, poszalałam :) I chyba mam dzisiaj ochotę na deszczową pogodę co by sobie odespać na legalu...jak Wy to wytrzymujecie??? Przy okazji pierwszy raz zaliczyłam nocne szperanie w lodówce bo tak mnie ssało że szok! Catarisa lecą tygodnie nawet nie wiadomo kiedy to ucieka :) ja też patrzę za wanienką :) Zastanawiam się jeszcze nad jakimś fajnym przewijakiem z półeczką, żebym go na łóżeczku nie musiała trzymać :p Aaa i jeszcze moje spostrzeżenia dotyczące koszulki do porodu, muszę zrezygnować z czegoś ala mężowski dłuższy t-shirt bo ciężko by było z kangurowaniem po porodzie a ja sobie nie wyobrażam pominąć ten etap, fajnie byłoby zaopatrzyć się w koszulę zapinaną na guziki.
  9. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Dzień dobry!!! :) Mam i ja swój rekord w spaniu-nie spaniu, w zasadzie to już od ponad godziny nie śpię, ale walczyłam, ostro walczyłam ale się poddałam :P I tak oto ja - śpioch nad śpiochy rozpoczynam dzień Wrześniówek biedny mąż aż się musiał wynieść do innego pokoju, tak się motałam w tym łożu dzisiaj. No to pora poszperać w necie, może zdążę upuścić trochę kasy zanim moja druga połowa wstanie do pracy :))) Durka świetnie wyglądasz ;) I ten klimat zdjęcia, zazdroszczę bo u mnie od kilku dni pochmurno/deszczowo
  10. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Zapomniałam napisać - Monikalina wiem że już jesteś w trakcie albo po, ale cały czas podczas nadrabiania 20 stron trzymałam kciuki ;) daj znać jak Ci poszło! Weronika chyba Ty pytałaś o czkawkę, ja ją czuję ale rzadko, w zasadzie mały miał ją kilka razy i to jest tak jakby pulsujący ruch, wciąż w jednym miejscu, delikatny i w jednakowych odstępach czasu (można przybliżyć do bicia serca). U mnie to mąż nawet czuje jak przyłoży rękę do brzuszka. Maja skonsultuj się ze swoim ginekologiem telefonicznie, jeśli twardnienie ustało nagle, z dnia na dzień brzuch Ci się zmienił to lepiej nie ryzykować. Do tego piszesz o wilgotnej bieliźnie, moja znajoma miała sączące się wody płodowe, co prawda dużo później ale zawsze lepiej na zimne dmuchać. Ginekolog albo Cię uspokoi albo skieruje do szpitala.
  11. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Hejo hejo :)) Mi się dzisiaj zaczyna 30 tydzień i powiem Wam że powolutku zacznę myśleć o jakichkolwiek zakupach bo jak na razie miałam na to czas, nawet nie mam koszulki nocnej do szpitala w razie czego ;) Mały ostatnio daje fest popalić, od kilku dni boleśnie się rusza, wierci na wszystkie strony świata i na wszystkie możliwe sposoby testuje wytrzymałość mojej skóry. No i żołądek, masakra jakaś, zjem połowę z tego co bym musiała zjeść by się najeść i już więcej nie mogę, boli po każdym najmniejszym posiłku, do tego problemy ze zginaniem się bo mi naciska i niedobrze się robi, co chwile słyszę że mam mały brzuch - coś za coś mały sobie rości prawa do obszarów zarezerwowanych na żołądek i tak to później wygląda :P Mojego złego humoru ciąg dalszy, czekam z utęsknieniem na słoneczne dni może wtedy się mi hormony trochę uspokoją bo jak na razie to sobie myślę że jak tak dalej pójdzie to urodzę nerwowe dziecko. Just.jot gratuluję, zazdroszczę :) Teraz już tylko z górki po przeprowadzce! Ewa.7 wszystkiego najlepsiejszego :)) Maritka dobrze że masz fajną opiekę i super że trafiłaś do szpitala, że się Tobą zajęli, wytrzymasz a dla dzieciaczka na pewno bezpieczniej Alucha dokładnie tak jak piszą dziewczyny! Za każdym razem gdy przyjdzie Ci chwila słabości pomyśl o tym jak Cię potraktował niech się teraz męczy, pluje sobie w brodę jak paskudnie postąpił i żałuje ile się da! Im więcej się namęczy tym większa szansa że jego zachowanie nigdy więcej się nie powtórzy.
  12. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Nieesia mówisz że ciasto pomogło? Tylko jak tu je upiec jak chęci do robienia czegokolwiek brak :P na razie wycwaniłam się z pączkiem, może później mnie weźmie na pieczenie :) Dzasti lepiej sąsiadom powiedz że masz remont w przeciwnym razie przyjdą na ciacho i nic nie zostanie dla Ciebie Joanna89a odpoczywaj, relaksuj się i wracaj do nas w świetnym nastroju :) Oglądałam porody, wczoraj pierwszy odcinek, dzisiaj drugi. Jak po pierwszym było nieźle, tak po tym dzisiaj chyba skończę interesować się kolejnymi odcinkami. I nachodzą mnie głupie myśli co do porodu rodzinnego, mąż bardzo chce, ja też zawsze bardzo chciałam ale trochę zaczynam się bać że jak będzie mnie oglądał w takim stanie to później już po porodzie inaczej będzie na mnie patrzył, niby umówiliśmy się że będzie przy mnie i nie będzie zerkał tam gdzie nie trzeba ale dużo można sobie na sali porodowej wyobrazić w obecności takiego bólu, krwi...nie wiem chyba ten mój nastrój tak na mnie działa.
  13. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Cześć Kobietki ;) Ja dziś jakaś taka nijaka, muszę coś słodkiego się napchać chyba żeby mi się poprawiło. Dzasti bukiet pierwsza klasa, możesz swojemu powiedzieć że gryzoń ( ) dołącza do grona zafascynowanych jego pomysłem kobiet, niech wie że zrobił Ci wielką przyjemność, szybciej doczekasz się kolejnej takiej niespodzianki ;) Co do biszkoptów słyszałyście o nowej dyscyplinie sportowej polegającej na rzucaniu biszkoptem??? :))) Mi zawsze pieron opadał, ostatnio w jednym przepisie przeczytałam, żeby biszkopt po wyciągnięciu z piekarnika puścić na podłogę z wysokości do 1 metra i z powrotem włożyć do wyłączonego uchylonego piekarnika i tam zostawić do ostygnięcia. Rzuca się żeby jakieś pęcherzyki powietrza uleciały czy coś takiego i dzięki temu nie opada. Sprawdziłam i polecam, nie dość że frajda to jeszcze biszkopt piękny jak nigdy :))
  14. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Gośka masz specjalny piec na te bułeczki? Chyba nie pierwszy raz pieczesz takie cuda z tego co kojarzę, zastanawiam się czy można coś takiego wyczarować bez pieca do pieczywa Catarisa super przepis, danie świetne na imprezę ;)
  15. mycha88

    Wrześniówki 2015

    JustiSia jej się wody sączyły, to dlatego. Ona była w szoku że się nie zorientowała, miała takie wyobrażenie że to zawsze jest tak jak Ty miałaś, że chluśnie na całego, ja też tak zawsze to sobie wyobrażałam puki nie usłyszałam tej historii, za dużo filmów chyba :P Joanna89a powodzenia, a jak sytuacja z facetem? Lepiej? Może oboje mieliście wtedy gorszy dzień i tak się to w Was skumulowało.
  16. mycha88

    Wrześniówki 2015

    JustiSia siwa odejscia wod nie da sie pomylic z siku. Siku mozesz zatrzymac,wod nie. Beznadziejne uczucie ;-) Tutaj jednak trzeba uważać. Moja przyjaciółka dzień przed terminem była pewna że ma trochę więcej śluzu albo że popuściła trochę moczu. Przez cały dzień miała wrażenie wilgotnych majtek, ale była pierwszy raz w ciąży i nie zorientowała się że to może być to. Na następny dzień dostała skurczy i pojechała do szpitala gdzie po badaniu okazało się że już praktycznie nie ma wód płodowych. Sama była w szoku że nie zauważyła takiej ilości cieknącego płynu, ale jednak zdarzyło się, może w nocy było tego wiecej a nie poczuła, dobrze że dostała skurczy i pojechała do szpitala bo nie wiadomo jakby to się skończyło. Catarisa cudowna historia z Twoim mężem :) niesamowite że 20-sto latek się nie przestraszył dziecka, widać trafiłaś na bardzo dojrzałego mężczyznę. Ja z moim chodziłam do jednej szkoły (ok 300 osób wiec wszyscy się znali z widzenia) i pół roku po wyjściu z liceum poznaliśmy się na internecie przez Fotkę Tak się złożyło że zaczęliśmy chodzić ze sobą w walentynki, po 1.5 roku mi się oświadczył, po 2 latach ślub i w październiku będzie 4-ta rocznica :)
  17. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Catarisa Twoja gofrownica ma duże kratki? Bo mi nigdy te gofry nie wyrastają, już próbowałam kilku przepisów, ale moja gofrownica ma też te kratki takie drobne, może to ma wpływ, spróbuję Twojego przepisu, może akurat wyjdą. Alucha wszystkiego najlepszego, szczęścia i zdrowia dla Ciebie i Twojego Maleństwa przede wszystkim! Mariia ja jestem urodzonym niskociśnieniowcem i moje normalne ciśnienie jest 100/65 czasami mniej, moim rekordem było 60/40 na szczęście nie w ciąży. I zawsze gdy jest pogorszenie pogody czuję się fatalnie, jestem przymulona, przywalona i jakby naćpana, no nic kawa czasami pomaga ale w ciąży staram się z tym oszczędnie. EWA.7 mi się wciąż zmienia ;) Termin z OM mam na 08.09 z usg 3 razy miałam na 02.09 a później na 30.08, na 26.08 i teraz mi wróciło do września na 04.09 ;))
  18. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Siwa zjedz coś słodkiego, połóż się na lewym boku albo na plecach i spróbuj delikatnie małą rozruszać. Ja w nocy miałam nerwy bo zawsze jak się obudzę to mały też dokazuje a dziś w nocy przez ponad pół godziny krążyłam przy ubikacji i nic, po wymiotowaniu też nic, do tego ten okropny ból żołądka że zaczęłam sobie wyobrażać czarne scenariusze. Poruszałam brzuchem, podziobałam do niego, wiem trochę może to brutalne i zakazane przy moim ostatnim twardnieniu ale niepewność była gorsza i po ok 10 minutach mały się rozbudził. Pamiętaj też że mogła Ci się córa do środka obrócić, nawet jeśli czujesz ruchy ale bardziej przydymione to najważniejsze że są.
  19. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Hej :) Dziewczyny ślicznie Wam z brzuszkami :) JoasiaG dziękuję za listę :* Ja mam od wczoraj gorszy czas ;/ Wczoraj w nocy śnił mi się okropny koszmar, obudziłam się o 3 i mały był wyjątkowo po tym śnie nerwowy i w zasadzie już prawie nie spałam bo nie umiałam uspokoić ani siebie ani jego. W ciągu dnia zrobiła mi się opryszczka, wyglądam jak glonojad :P a w nocy ok 3.30 obudziłam się ze strasznym bólem żołądka i po pół godzinie koczowania pod wc skończyło się okropnymi wymiotami. Wypiłam miętę, trochę przeszedł ból ale nad ranem znów mi się pojawił i tak do teraz...miałam jakby biegunkę, mam nadzieję że to tylko jakieś niegroźne zatrucie które szybko minie. Ja od czasu gdy miałam to twardnienie brzucha i bóle jak na okres co tydzień mam banana na twarzy że kolejny tydzień za mną w dwupaku. Mam nadzieję że żadna z nas nie będzie miała problemu z terminem porodu. Tak to już jest im dalej jesteśmy w tej swojej 9-cio miesięcznej drodze, tym więcej stresów. Jak to się mówi im głębiej w las, tym więcej drzew, strach pomyśleć co będzie po porodzie jak będzie trzeba otoczyć odpowiednią opieką i wychowaniem te nasze szkraby.
  20. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Siwa87 co prawda nie celowaliśmy namiętnie choć zawsze marzył mi się pierwsze chłopczyk, później dziewczynka. Ale napiszę Ci czego uczyłam się na studiach na biologii i patrząc na mnie, może to miało wpływ. Plemniki żeńskie są wolniejsze ale żyją dłużej, natomiast plemniki męskie są szybsze ale żyją krócej. Idąc tym tokiem myślenia jeśli kochacie się na kilka dni przed owulacją to większa szansa na dziewczynkę, bo żeńskie plemniki dłużej przeżyją, a jeśli kochacie się przed samą owulacją albo w jej dniu to męskie wyprzedzą żeńskie i szybciej dotrą do komórki jajowej. Myśmy się kochali prawie codziennie wiec myślę że mogłam trafić tak, że kochaliśmy się i dzień przed owulacją i w jej dniu (tym bardziej że to były urodziny męża więc było dużo przytulania), ale czy tak rzeczywiście jest i na ile to się sprawdza to zgaduj zgadula ;) kasiatko nie przejmuj się, dzieciaczek mógł się odwrócić do środka i kopie Ci w stronę kręgosłupa, wtedy nie czuć tak ruchów. Ja teraz czuję cały czas małego, ale jeszcze 3-4 tygodnie temu miał po 2-3 dni dużo mniejszej aktywności. Najważniejsze że go czujesz, co prawda rzadziej ale wyczuwasz że te ruchy są.
  21. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Cześć dziewczyny :) Ile tu dzisiaj dobrych wieści przeczytałam Sunshine gratuluję!!! :) W końcu możesz zabrać się za szaleństwa zakupowe ukierunkowane w niebieską stronę kolorystyczną ;) Klaudina super że masz taką możliwość, na pewno Cię to uspokoi troszkę że możesz wybrać jak będziesz rodzić. Catarisa gratulacje, Ty to naprawdę jesteś niesamowita z tą swoją wagą :) No i mamy porównywalne bobasy ;) Dzasti super wieści, cieszę się że wizyta przebiegła pomyślnie i oczywiście że urodzisz zdrowiutką córeczkę :) I ja po wizycie - zobaczyłam swojego małego kochanego wiercipiętkę kolejny raz ułożony główką w dół, mam nadzieję że jest mu na tyle wygodnie że już w takiej pozycji zostanie. Waży 1300 (Catarisa idziemy łeb w łeb) i termin z usg tym razem zbliżony bo ostatnio wyszedł mi prawie 2 tygodnie starszy, a teraz wyszedł większy o 4 dni niż z OM. Ja ważę 65 kg, czyli przybrałam już 11 w sumie, aż się zdziwiłam bo myślałam że więcej mi doszło przez ten miesiąc a tu się okazuje że 1 kg na plusie, odstawienie paluszków swoje zrobiło :) Banana musi Ci być ciężko, porozmawiaj z mamą. Szczerze i otwarcie, nie powinna mieć pretensji, niestety ale to ona jest u Ciebie i to ona musi się dostosować. Dąż do tego by spędzić te ostatnie 3 miesiące tak jak to sobie zaplanowałaś.
  22. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Alucha mylisz się pisząc że teraz będziesz cierpieć nie tylko Ty ale i Twoje dziecko. Wręcz przeciwnie. Cierpiałaś będąc z dupkiem, myślisz że jego stosunek zmieniłby się po przyjściu na świat dziecka? Może na tydzień, dwa a później mogłoby być jeszcze gorzej, bo dziecko to także obowiązki, nerwy i wydatki. Rozstając się z nim zagwarantowałaś tak sobie jak i dziecku lepsze życie. Ile jest rodzin patologicznych, nieszczęśliwych, pełnych smutku? W takich rodzinach nieraz kobieta nie potrafiła odejść od faceta, sama znam takie przypadki. Ty podjęłaś dobrą decyzję, zagwarantowałaś Wam lepszą przyszłość. Teraz jeszcze musisz się pogodzić z faktami, przestać czekać na jego odzew i zacząć walczyć o swoje. To wymaga czasu ale dasz radę, musisz tylko zrozumieć że postąpiłaś słusznie. Sama popatrz ile jest wśród nas kobiet, które są szczęśliwe mimo że kiedyś płakały z tych samych powodów co Ty teraz. Będzie dobrze ale Ty musisz zacząć w to wierzyć. Dzasti na prenatalnym masz tylko badanie usg zewnętrzne, bez badania na fotelu, wchodź ze swoim od razu ;) Trzymam kciuki!
  23. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Dzięki Catarisa, będę trzymała za Twoją wizytę kciuki ;) Ja mam na 17.20. Jeszcze dzisiaj, albo jutro porównamy jak nam dzieciaki rosną Siwa ale perełki wyhaczyłaś :) stanem konta się nie przejmuj, na dłuższą metę i tak zaoszczędziłaś
  24. mycha88

    Wrześniówki 2015

    monikalina dzięki za blok odnośnie ubranek :) joanna89a dzięki za artykuł :) Kaludina pytałaś o piwo, mi się zdarzyło wypić kilka łyków Radlera 2% w okropnym upale. No i bardziej legalne w ciąży bezalkoholowe raz za czas. Alucha kochana tyle przykrości Cię spotyka...dobrze że masz teraz wokół siebie ludzi, że masz wsparcie i mało czasu na łzy. Alimentów bym nie odpuściła na Twoim miejscu absolutnie. Za to jego starałabym się już raz na zawsze odpuścić. Pamiętaj że Ty nie jesteś i nigdy nie byłaś niczemu winna, niektórzy potrafią tak podejść psychicznie że wszystko Ci wmówią. Jesteś silna, dasz radę, myśl o Was i ciesz się ciążą :* Psycholog to pierwsze co powinnaś w tej chwili zrobić, sama sobie nie poradzisz, a dobry specjalista może zdziałać cuda. weronika.95 przykro mi że tak się Ci potoczyło ale gratuluję postawy i siły! Jesteś silną kobietą i dasz radę a co do Twojego faceta? Myślę że co najmniej połowa próbuje szantażować a później i tak kobieta wychodzi na swoim, więc groźbami się nie przejmuj, nic Ci nie może zrobić, ani Tobie ani Twojemu dziecku. mysza kochana, spróbuj z nim porozmawiać, może przerażają go zmiany jakie go czekają - ślub, powiększenie rodziny, to wielkie nowości a mężczyźni niestety niekiedy są oporni na jakiekolwiek zmiany życiowe. Rozmowa przede wszystkim. Usiądźcie razem, powiedz mu jak się czujesz, jeśli masz wątpliwości co do ślubu to zapytaj go czy on na pewno tego chce, nigdy nie jest za późno ślub odwołać. siwa 87 kreską się nie przejmuj, też mam tak jak Ty, a znajoma która ma termin na koniec czerwca ma na odwrót - ma kreskę nad pępkiem a pod nim ani śladu :) Super że w Polsce się uspokoiłaś po wizycie, spotkały Cię same dobroci, podglądanie córeczki, szaleństwo zakupów, super :) chani wyglądasz pięknie :) Ja po weekendowej przerwie miałam prawie godzinę nadrabiana w czytaniu :) Sama czuję się nieźle tylko nogi mnie meczą, bolą, łydki wciąż zmęczone a stopy najgorzej, bolą pięty i śródstopie, chyba nie przyzwyczajone do noszenia takiej wagi. Dziś wizyta, już się nie mogę doczekać, po niej jak dobrze pójdzie zostaną mi jeszcze tylko dwie :)
  25. mycha88

    Wrześniówki 2015

    A właśnie...bo zabrałam sie za porządkowanie ubranek i segregowanie bo sama nie wiem ile czego mam a już ostatnio mnie pytali teściowie czego najbardziej potrzebuję żeby nie kupili tego co już mam. I teraz takie pytanie, po ile sztuk kompletujecie tego wszystkiego (tzn body, śpioszki, kaftaniki itd)...dość dawno temu jedna z Was umieściła na forum fajne zdjęcie z obrazkami i opisem co jest czym, jeśli macie coś takiego to proszę Was dajce bo mi nadal się zdarza zastanawiać co różni się od czego czym :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...