Skocz do zawartości
Forum

Anka74

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anka74

  1. Beacia i Inga Błędy zauważyłam :)) ale to nic przecież, wiemy o co chodzi. Adaś tak fajny jest, aż szkoda będzie mi go oddawać ;) Wiecie,że się martwiłam jak tylko sie urodził, żeby nie trafił na jakąś zołzę !!?? :)))) Taka dziwna jestem :)) Ja nawet nie muszę pielęgnować w nim, bo on to ma w sobie, jakoś tak naturalnie. A jak serce ściska jak przychodzi ze szkoły i opowiada o koledze, który mu wymyśla po lekcji wf. Czułam,że nie mówi mi wszystkiego,że było coś więcej, aż dzwoniłam nawet dziś do pani. mają w klasie chłopaka, który agresję swą przelewa na inne dzieci, w ogóle nie radzi sobie z emocjami, po przegranym meczu wszyscy sa winni tylko nie on i potrafi skopać, obrzucić wyzwiskami innych... dłuższa historia, ale boli jak zaczyna dotyczyć własnego dziecka.
  2. http://www.calydlamamy.pl/zabawki-gry/3324-ksiazeczka-edukacyjna-z-metkami-snoozebaby.html?gclid=Cj0KEQiAtZWkBRC9ibSfhoKEyLYBEiQA5fDxkQWrRU Ale, jak dla mnie, cena wymiata za tak małą książeczkę :(
  3. http://www.calydlamamy.pl/zabawki-gry/3324-ksiazeczka-edukacyjna-z-metkami-snoozebaby.html?gclid=Cj0KEQiAtZWkBRC9ibSfhoKEyLYBEiQA5fDxkQWrRU Ale cena wymiata, za tak małą książeczkę.
  4. Dziś, przypomniało mi się, oglądałam tv śniadaniową i "pani gadżet" pokazywała różności prezentowe. Dla naszych czerwcątek super książeczka, Materiałowa z wystającymi misiami ale co najfajniejsze...kolorowe przyszywki, jak metki wystające. Małgosia tak ma, że bardzo przy futrzakach lubi łapać właśnie za metki.
  5. Nowy tydzień czas zacząć :) Witajcie. Wróciła Małgosia- uśmiechnięta, rozgadana, radosna, prawie niemarudna (wieczorkami tylko więcej rączek potrzebuje). W dzień i w nocy jest juz przewidywalna. Za Waszymi radami i tak jak myślałam zaprzestanę na jakis czas z zupami. Mleko pije chętnie, choć malutkie porcyjki, ale daję jej częściej. Ślinę u nas wiadrami można wylewać :)) Pożegnanie dziś całkowite z kp, nad ranem był ostatni raz. Czas zaparzać szałwię. Małgoś najchętniej teraz bawiła by sie nie na leżąco tylko na siedząco, nie siedzi sama więc uwiązany człowiek na maksa. Siadamy na podłodze, opiera się o mnie i ją delikatnie przytrzymuję a ona wtedy "garami" tłucze :)) i tak może z godzinę, gorzej ze mną :)) Ania Musieliście ubawic się nad Fifim za te minki. Ale jaki kochany brzdąc ,że juz na mikołajki dał mamie prezent!! w postaci nieprzerwanej nocy:) Z tym Twoim nocnym gadaniem to tak niebezpiecznie masz. Można się niechcący wygadać, np.jaki prezent kupiłaś dla K. A pielucha odwrotnie :)) trzeba koniecznie wybaczyć;) Beacia Super filmiki, super się ogląda i też łezki miałam w oczach. Poświęciłas trochę swojego czasu. Dziękujemy:) Aa Małgo dostała bluzeczkę z myszą, od razu pomyslałam o Twojej Myszy, że powinna taką mieć :)) Dziubala Kolor ładny, Ty ładna warto było się odważyć :)) Ja kiedyś jednak nie potrzebnie się odwazyłam. Bardzo podoba mię rudy, taki ognisty, więc pomyślałam, spróbuję. Ale żeby nie było szoku wielkiego, postanowiłam zrobic tylko pasemka. Wszystko sama w domu. Efekt....możecie się domyślić, nie równo, z jednej strony więcej, z drugiej mniej, no i ja i rudy dwie sprzeczności. Szybko musiałam sie przefarbowywać. Nicca U mnie z radością z powrotu taty jest tak, że fajnie, uśmiech ale jednak rączki mamy są wygodniejsze, przestaje wszystko boleć. Wracając do tematu zostawania Małgosi z babcia, to my mamy łatwo, bo nasza babcia jest na co dzień, i w naszym domu więc wszystko dla niej jest takie samo:) Mojego starego gin powinnam ... co powinnam mu zrobić!!! Miałam 25 lat. Taki super był wtedy, okrzyknięty, normalnie sława...Jednak ta sytuacja uczy,że w powazniejszych sprawach powinno się chyba odwiedzic kilku specjalistów, przynajmniej dwóch a nie polegac na jednym. Inga Idealny mąż Twój, jeśli dba tak o ciebie. Chwal go :)) U mnie wczorajsza sytuacja: wieczór, Małgosia u mnie na ręcach, Adas przechodzi pyta, mama zła jesteś? ja mówię,że nie tylko śpiąca, to idź spać, ja odpowiadam ale Małgosią muszę się zajmować, Syn mój- no a tata nie może?! A tata siedzi obok i skoki ogląda :)) Monika U mnie też tak było,że budziła się późnym wieczorem, ale nie trwało to długo, bo jakieś trzy, cztery razy. U Was już dłużej? Polinka Gratulujemy tak bogatego uzębienia :)) Przytulasy dla Damianka
  6. NoWA łyŻeCzka, płaściutka, malutka.....a jeść jak nie chciała, tak nie chce. Zastanawiam się, czy jej dziś nie dawać, czy jednak na siłę wcisnąć jak dotąd? Nigdy z żadnym dzieckiem problemów jedzeniowych nie miałam, to i mądrzyłam się do koleżanek, po co za nim chodzisz z tym jedzeniem, zgłodnieje, to zje itp. Hm. Beacia U nas tamten tydzień był -taki smutny. Nawet Adaś stwierdził,że ostatnio Małgosia tylko marudzi i mało się uśmiecha do niego.Zaczynałam się martwić, bo zaraz w głowie różne myśli. Sprawdzam, czy łapie ze mną kontakt wzrokowy, czy odwraca głowę na wołanie jej imienia (tyle o autyźmie teraz) ale od wczoraj inne dziecko :)) Ja zganiam na rozstawanie z cysiem. Dołączamy się do całusów w stópki Maksia
  7. Mania Trochę Ci wspólczuje tych zajęć. Niby wyrwanie z domu, ale ja nie cierpiałam jeżdżenia w sobotę i w niedzielę do szkoły.
  8. Nicca Jak dobrze, że Cię ostrzegłam i trafiłaś na mądrego lekarza. Z zajściem w ciążę problemów akurat nie miałam, ale przy porodach odczułam podwójnie. Dzielna i zimnokrwista kobieta z Ciebie. Ja dwa tygodnie temu miałam przejście podczas depilacji na szybko zwykłą maszynką do golenia, dreszcze mam do teraz jak o tym myslę, przejechałam sobie paznokieć...nawet nie zaglądałam, krew sie lała, ja wołałam pomocy, ból! a po trzecim porodzie mam jakiś wstręt i strach przed bólem, nie chcę, żeby mnie coś jeszcze kiedyś bolało. Paznokiec odrasta, w tej chwili jest lekko odstający ale już niedługo. Zostawianie dzieci, ja wczoraj zostawiłam na około 5 godzin. Poradziły sobie dziewczyny (teściowa i Małgosia) świetnie. Przesiedziały ponoć w oknie na parapecie obserwując świat :)) Beacia Iza, to mała śmieszka niczym Mamusia. Cudna, zadowolona dziewczynka. Inga Lepiej opisać nie można było. Super to zrobiłaś i podpisuję się pod tym i ja. Wszystko w rękach rodziców!!! Mądrzy rodzice - mądre dzieci. Werka Moja Małgonia dostała dzisiaj super zabawkę, super, bo strasznie się nią zainteresowała. Pewnie też dlatego,że to jakaś nowość. Wieżyczka - okrągłe kubeczki do układania, wkłada się jeden w drugi, składa w piłeczki, można je turlać, jest do tego grzechocząca piłeczka, którą można schować też do środka. To na teraz, a jak podrośnie, to uczy rozpoznawać kształty, wielkość, kolory. liczby. Polinka Zawsze zazdrościłam rodzinom (skrycie marzyłam) gdzie jedno dziecko jest jak mamusia a drugie jak tatuś. U Was tak jest niezaprzeczalnie. Moja pierwsza dwójka ma więcej z taty, a trzecie zobaczymy, na razie wydaje mi się, że wreszcie jest MOJA :))
  9. Na dropie Mikołajkowa Małgonia :) Odezwę się później.
  10. Bia Również Całusy dla młodszego Piotra :)
  11. Mamo Beacio wycałuj i wyściskaj i wyprzytulaj Izuchnę, niech nam rośnie zdrowo :)
  12. Cześć. Dziś w nocy było godzinne gaworzenie od 3.00 do 4.00, bo zamiast cyca była butelka, zdziwienie wielkie, no i musiała Małgosia to skomentować :)) Beacia Mój maluch NA PEWNO ucieszy się z prezentu mikołajkowego - zupa z królikiem :)) U nas Mikołaj zawitał jeszcze przed pólnocą (nie mógł się doczekać reakcji) i jak siedzieliśmy i bailkowaliśmy na dole, to podrzucił prezenciki. Trafione w 100%. Młody dostał lego city, a starsza córa koszulkę z koniem (jej pasja) zamówiłam przez internet, nadruk konia fantastyczny, jak żywy. Dziubala U nas też Mikołaj tylko dla dzieci, żartowałam tak sobie :)) Koniecznie pokaż się po wizycie u fryzjera. A z tym wierzeniem w Mikołaja, to ja też chciałam by jak najdłużej wierzyły. Ale Adaś ma samo starsze cioteczne rodzeństwo i skutecznie od jakiegoś czasu go uświadamiali, złościło mnie to, ale rozmowy nie pomagały. Zawze w wigilię przychodził do nas "prawdziwy" Mikołaj, T. przebierał się i któregoś razu Adaś stwierdził,że dziwnie podobne krosty ma Mikołaj jak tata:)) Ale nadal wierzył i przeżywał i dociekał, dlaczego taty nie ma przy rozdawaniu prezentów (pilnuje reniferów). Mielismy już strój wydać, ale za jakis rok to dla Małgosi znów tata sie zacznie przebierać:) I niby nie wierzą, niby wiedzą kto to, ale z niesmiałościa podchodzą po prezenty. Inga Herbatka gorąca i pod kołderką, jeśli masz możliwość. Nicca "mięśko" zchomikowane --hahaha, że nie przyszło mu na myśl wypluć gdzieś w trakcie :)) Idę ogarnąć, dziś kończymy malowanie Małgosi kącika do zabaw:)
  13. Obejrzałam wszystkie filmiki z karmienia, dobra, żeby nie było, że nie próbowałam wszystkiego!! jutro nowa łyżeczka, spokój, cierpliwość i czekanie na otwarcie buźki. Relacje Wam zdam. OJ, czarno to widzę. Dobrej nocy, idę spać bo Mikołaj może krąży i czeka na mój sen :)) Nie, pytałam go, miałam już dzisiaj wypad mikołajkowy, hehe.
  14. Werka Ja nie wiem czy to wina łyżeczki. Nie otwiera w ogóle buzi. próbowałam najpierw delikatnie, nie na siłę. Pluła, teraz chociaż łyka. Zrobiłam tez przerwę, bo myslę,że może jeszcze nie jest gotowa, no to teraz chociaż łyka, więc czekam cierpliwie aż zacznie otwierać sama buzię :) Brawo dla Was za sukces, skaczący koń musiał być śmieszny, hahha. Ludzie nie oglądali się za Tobą ze zdziwieniem? :)
  15. Czytając post Polinki i Moniki takie zdarzenie zasłyszałam kiedys w szatni szkolnej. mówił to drugoklasista mijając kolegę z klasy, pierwszy dzień po wakacjach: " ooo, stary plecak ma, z tamtego roku". Spojrzałam na swoje dziecko, które też miało plecak już drugi rok, a teraz to już trzeci. Rodzice wychowują dzieci, to oni uczą. A nie wydaje Wam się, że dawanie tabletu do szkoły, to głupi pomysł? Zamiast ganiac na przerwach, to siedza pod scianą i grają.
  16. Beacia Jak widziałaś Małgosia po obiedzie jest bardzo brudna, więc musiałabym ja trzec i trzeć, my podchodzimy do zlewu i myję jej buźkę a potem osuszam pieluszką i nawet nie mruknie. Pewnie dlatego,że mycie kojarzy jej się z zakończeniem mordowania:)) Zakupiłam dziś danie z królikiem, ciekawe jak jej będzie smakowało. Ja nie wiem, ta moja dziewczyna oprócz mleka, to na razie nic nie lubi. Dzis próbowałam jej dać soczek jabłkowy, eee tam, tfu i koniec.
  17. Witajcie :) Myślicie,że do o nas Mikołaj też zajrzy? Może połozę się na brzegu poduchy a nuż i dla mnie coś ma :) Dziubala Dobry miałaś pomysł z listem do chłopaków :) U nas też przeżywania co nie miara. Niby nie wierzy, ale pytania, tata a Mikołaj przyjdzie kominem? Mama, jakbym tu zasnął, to mnie obudź, pójdę na swoje łóżko. Strój Św,Józefa super. Beacia Jaka ulga z tą qpą, trzymamy kciuki za dalsze qpy :) żeby się jak najszybciej unormowało. Blania Karteczek jeszcze nie robie, bo za wcześnie, usiądę miesiąc przed i produkcja ruszy, ale zakupiłam dwie ozdobne taśmy z myślą o karteczkach :) Polinka To chyba największy Bruno z całej naszej czerwcowej rodzinki. Córcia fajnie,że łamie stereotypy, szkoda tylko,że katechetka nie rozumie potrzeb dziecka. Pisałyście (nie pamiętam która),że wyjście na większe zakupy dla mamy niemowlaka, to jak wyjście na imprezę, i to prawda. Ja dzis miałam takie wyjście, pisałam Wam, że idę makijaż zrobić, haha. Zakupy może nie mega udane, ale na obiad swojego T. zaciągnęłam do "Jasia i Małgosi". Karczma drewniana, jak wchodzilismy, to zaczął pruszyć śnieg, dekoracje juz świąteczne, ale było miło. Zamówiłam sobie danie z wieprzowiny (bo ja bardzo mięsna), oczywiście nie dałam rady wszystkiego zjeść. Oblukałam, że krzesełka dla maluchów mają i menu dla dzieci więc całą rodzinką pewnie tam kiedyś wrócimy. Niech tylko Małgoś usiądzie.
  18. Siły dla mam, które dziś nie spały. Cierpliwości, kiedyś się to skończy i będzie już tylko lepiej. Ja dziś noc miałam spokojną, pobudka na jedzenie o pólnocy, po trzeciej, po szóstej i wstała o ósmej. Więc jak dla mnie to super. Myślę,że będzie coraz lepiej. W swoich zapiskach mam,że starsza córa jak miałam 8m-cy zaczęła mi przesypiać od 21.00 do 6.00 więc mam jeszcze tylko dwa miesiące :)) Dziś się ucieszyłam,że zjadła 120 a ona ulała mi się potem dwa razy :( Werka Kolki mogą trwać nawet do 6 m-ca, wiem to z doświadczenia. Dziubala Zdjęcie zrobiłaś Starszakowi? Chetnie obejrzymy. A jak moja kwoka nie chce w ogóle zupek żadnych, nie otwiera buzi, to jak jej inaczej dawać :)) Mam nadzieję tylko,że to przejsciowe, ta siła, że posmakuje i zacznie sama otwierać :)) Ania Uwielbiam patrzeć na Fifiego roześmianego, ma taki rozbrajający usmiech. A teraz idę sie umalować, nareszcie:)) Wieczorem zdam Wam relacje czy zakupy się udały. Do usłyszenia.
  19. Jutro zostawiam Małgonię z babcią j jadę na zakupy do dużego miasta. Szkoda mi jej. Powiem Wam,że coraz gorzej się to znosi. Jak przypomnę sobie czas mojej Basi, to po pierwsze nie mogłam się doczekać kiedy wrócę do pracy, po drugie często ją podrzucałam rodzicom i wyjezdzaliśmy we dwoje albo chodzilismy na jakies spotkania towarzyskie. Teraz przeżywam bardzo, że będzie tęsknić, że babcia ją zanudzi, zakrzyczy (mam głosną, rozgadaną teściową). Adas wywozić się nie dawał, musiał w swoim domku, ale tez zostawał. Ostatnie wakacje we dwoje mieliśmy 4 lata temu, Ach!! Na razie Małgosi bym nie zostawiła na dłużej niż na kilka dni:) Więc jutro planuje kupić jej pieluch, obiadków i mlek, oczywiście w niższej cenie, muszę kupić sobie kilka łaszków na nową figurkę no i może uda mi się wyciągnąć T. na obiad po drodze :)) To idę już pod kołderkę, ciekawe jaka noc mnie czeka??
  20. Wstawiłam Dziewczyny filmik (z pomocą córy, co ja bym bez niej zrobiła) z jedzenia przez Małgosie marchewki, obawiam się,że mnie zlinczujecie. Ale inaczej nie da rady, Nie smakuja jej warzywa i koniec. Dzis dawałam jej pierwszy raz banana i umiała buźkę otwierać. Smakowało. Spróbuje jeszcze sama ugotować, bo te pierwsze zupy, kiedy zaczynałysmy wydaje mi się,że aż tak się nie wzdrygała. Co do niejadków, to powiem Wam (Ania i Beacia) nie ma reguły. Moja Basia jadła wszystko. Był okres,że po dwa obiady w szkole i w domu. Zaczęło się to zmieniać pod koniec podstawówki. Adaś jak skończył 2 lata zaczął się horror z jego wydziwianiem. Do tej pory ma swoje surówki, swoją wędlinę, swój sposób smażenia kotletów itp. A kanapek w szkole juz nie je, bo są "zduszone" i co mam mu dawać? Jeszcze buła i kabanos jako tako. Na prawdę czasem robi się wszystko jak należy, a w rzeczywistości wychodzi inaczej. Beacia No szok, jestem tak zdziwiona pozytywnie jak pewnie i Ty. 210 do końca :)) Zdjęcie może ma za dużą pojemność, wrzucę dla chętnych na dropa. Pipi Głowa do góry. Wiem,że to ciężko przychodzi. Mój synuś była bardzo rozkrzyczany. Zamykalismy okna podczas kąpieli, żeby sąsiedzi nie nasłali na nas opieki. Pierwszą noc bez pobudek przespałam jak skończył 3 lata. Absorbujący jest do tej pory. Ale jaki kochany, buzia mu sie nie zamyka, rozbawia nas do łez i na pewno dla Ciebie przyjdą chwile odpoczynku i pełnej radości. Pati Ja zakupiłam szałwię na zatrzymanie laktacji na wszelki wypadek. Jestem teraz w tym temacie na bieżąco. Od miesiąca się odstawiamy. Zastępowałam najpierw jedno kp mlekiem z butelki. Za jakiś czas drugie kp itd. Teraz jestem już na etapie karmienia nocnego o 4.00 jedna pierś o 6.00 druga. Przedwczoraj jednak wieczorem poczułam w jednej ból i twarde guzki, więc pod prysznicem ręcznie ściągnęłam leciutko i w nocy zwiększyła o jedno kp. I jest już ok., Jeśli już nakarmię ten ostatni raz:( to wtedy profilaktycznie szałwie zacznę pić, kilka filiżanek. Chciałabym,żeby Małgosia tyle ważyła. Za tydzień sie okaże. Dziubala Adanio mój jest w trzeciej klasie. Poszedł do szkoły starym trybem, bo jestem przeciwna tej wczesnej edukacji, Juz mi szkoda Małgosi,że tak krótko będzie w przedszkolu. Namawiali nas bardzo na wcześniejsze pójście, rozmowy z psychologiem, z dyrektorem, obiecanki cacanki, Ja widziałam po nim,że jest za wcześnie. Seplenił się jeszcze, miał kłopoty z analizą i syntezą. I co się okazało? Miałam rację, bo jeszcze w pierwszej klasie nie dawał rady z czytaniem. Juz wyszukiwałam jakiejs dysleksji. Pani średnio pomagała (rok temu zmieniłam mu szkołę) ja na własną rękę szperając w internecie, w trakcie ferii wyprowadziłam go na prostą. Drukowałam mu czytanki dzieląc je na sylaby czerwono-czarne i robiliśmy różne inne ćwiczenia. Teraz jest jednym z przodujących w czytaniu, bo ogólnie dzieci bardzo źle czytają.
  21. Ciężki dzień już prawie zakończony, zdjęcie babeczek na Dzięń Ciast w gimnazjum mojej córy Wam dodaje i czytam Was. No niestety wystąpił błąd, zdjęcia nie będzie.
  22. Bia Wszystkiego najlepszego i samych słodkości w życiu :)) Dziubala Jak miło popatrzeć na Jasieńka, który z wielkim apetytem wcina marcheweczkę i otwiera buźkę za każdym razem. Cały czas jestem pod wrażeniem Twojego kocura, bo to on? nie ona? A szkoda, bo może kupiłabym Małgosi kociątko takie rasowe :) Trudne rozmowy- znam ten ból, ale jak u nas się tak zebrało i nie było chwili na spokojne porozmawianie, a ja juz czułam,że nie uniosę sama tego więcej, usiadłam i napisałam list. Miałam czas na przemyslenie, nie zapomniałam o niczym. Ale wszystko na krótko :)znów chyba musiałabym napisać. Nie moge się pogodzić,że im trzeba tak realistycznie wszystko nakreślić i wprost powiedzieć,że się nie domyślą ! Nawet Adaś nie pomaga;) Polinka Witam Cię ja, nowa mama, trójki dzieci:)) Jak czytałam co Twój Bruno już wyprawia, to pomyślałam o swojej Małgosi, jak o dużo młodszym dziecku. :) Ania Zaraz zajrzę do Twojego przepisu, brzmi pysznie, a już lada dzień będę mogła jeść cebulę. Werka Mnie ta kaszka nie nasiąka tą wodą, troszeczkę pęcznieje, malusieńko i jak dodaję do zupki,to muszę tak z dna, i to jest ciągle w stanie bardzo ciekłym. Gotuję na małym ogniu.
  23. Jestem dziś zmęczona. Chyba wychodzi ze mnie trud i wysiłek dopiero teraz. Noc była straszna. Niby spała najpierw 4godz, a potem 3godz. ale co chwilę jakieś płaczki przez sen, co godzinę a czasem co pół godziny. Nie musiałam dziś rano biec do szkoły z synem, to udało mi się jeszcze ukraść godzinę, ale wstałam i czuję jak po imprezie :( A dziś muszę najstarszemu dziecku upiec babeczki do szkoły i jechać na zakupy ); Robię teraz kawę, może mnie trochę pobudzi do działania i uciszy lekkie szumy w głowie.
  24. Ojej uspokoiłyście mnie, bo juz pomieszania z poplątaniem dostaję. Już się martwiłam,że te bóle u niej to przeze mnie,żę nie doczytałam. Uff. Dzisiejszej nocy kwiliła przez sen o północy i potem koło 4 i 5 i prukała, jak pruknęła, to spała dalej. w dzień też bąków dużo, ale i kup sporo. Ale normalne w konsystencji. Madzix Buziaki dla Alexa :)
  25. Inga Musi to byc zabawny widok, jak Ola tak patrzy na Ciebie przy tym siadaniu, czy aby na pewno na nią patrzysz :)) Tusia Witaj :) Super masz Dziewczyny. Beacia Z czopkami jest problem, z ich umieszczeniem, pamiętam,że u starszych dzieci kroiłam je na mniejsze kawałki i łatwiej je było umieścić, nie wyskakiwały z powrotem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...