-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Anka74
-
Oj zimno, to fakt. Na porannym joggingu (odprowadzam młodego do szkoły) doświadczyłam na własnej skórze. Dzis idę zakupić czapkę, bo kaptur nie wystarcza, marznie mi czoło. Małgo śpi. W nocy po butelce 3 i pół godzinki snu, super. Nareszcie coś mi się zdąrzyło przyśnić . Idę do żelazka :((
-
I zapomniałam o najważniejszym: jakie mleko dajecie swoim maluchom? Ja dopiero druga puszkę zakupiłam Bebilon Comfort dla dzieci z kolką i zaparciami, ale dziś oczytałam się,że ma prawie same negatywne opinie. Skończymy tą i myślę,że 2 juz kupie jakąś normalniejszą.
-
Veronica Obejrzałam i na szczęście komp się nie zawiesił. Widzę,że łysienie u Was też jest:) Moja Małgo jeszcze nie umie wykonywać takich ruchów. Leniwa jest. Choć pupa do góry dzisiaj była podnoszona. Beacia Zumba opanowała nasz kraj, nawet w mojej małej mieścinie są zajęcia, się ostatnio dowiedziałam. Mówisz,że jest super? też by mi się podobało, bo lubię tańczyć. To fajnie,że udało Ci się znależć jakieś podobieństwo:) A obejrzałaś dokładnie paluszki i kształt paznokietków? Ja jak nie znalazłam u pierworodnej na twarzy żadnego podobieństwa, to przeszłam na te partie :)) i też nie znalazłam. Tylko kolor oczu ma mój, może i nos po trochu. Ile Twoja Iza zjada zupki? Madzix Małgosia ma dreszczyk jak robi siku, zauważyłam raz czy dwa. Emwro Jeszcze dzieją się takie rzeczy na porodówkach? Tak narażać na niebezpieczeństwo dziecko i matkę. Ja mam wózek dwa w jednym i juz od jakiegoś dłuższego czasu wyjęłam wkład dla noworodków, bo wydawało mi się,że się dusi, mało miejsca miała. Jeździmy spacerówką tylko, że pozapinane ma takie osłony i wygląda jak wózek głęboki. Nie wiem czy dostatecznie to opisałam:) Wózek nie najnowszy model- Skrzat. Werka Kuruj się!! Dziubala Żyjecie?:) -wytrzymali z Tobą chłopcy, cała czwórka, no i kiciuś, nie krzyczałaś na niego? Może to napięcia przed @? Ze zdjęciami też kiedyś mielismy strachu, bo siadł nam komputer, na szczęscie dane odzyskane, a od tamtej pory wszystko co ważne na twardy dysk przenosi T. Ania Ja nie wyparzam, aż tak często. Smoczek częściej, a butelkę przeleję wrzącą wodą.
-
Beacia Widzę,że co do jedzenia zupek, to nasze dziewczyny jak siostry. Więcej plucia niż łykania. Ale i tak masz lepiej, bo mówisz,że Iza buzię otwiera. Moja niestety i albo jak chce coś powiedzieć i otworzy, to jej wepchnę, a jak się już wycwani i nie gada, to muszę jej pomóc w otwieraniu :)) Wczoraj udało jej się przekręcić z brzucha na plecy. Dwa razy pod rząd, tak zadzierała głowę za tatą, dziś jeszcze tego nie powtórzyła.
-
Marcosia i Inga wirtualne misie z okazji urodzin:)
-
-
-
Hej! Zamiast prasować przyszłam do Was. Uzależnienie? :)) U nas stabilizacja się zaczyna:)) Wczorajszy dzień był cudny i dziś zapowiada sie tak samo (oby po napisaniu tego, nic się nie zmieniło ) Małgosia ma pierwszą drzemkę. Pipi Ja wymiękam powoli z nocnych karmień. Wczoraj i dziś w nocy opuściłam jednego cysia na rzecz butelki. Wczoraj była zdziwiona, zanim załapała,że trzeba inaczej ssać trochę minęło już myślałam,że się nie powiedzie, ale wypiła 60ml i po dwóch godz.znowu jeść. A dziś zrobiłam 90ml i jeszcze dałaby radę. Zasnęła od razu i 4 godziny spania :))) Więc my powoli i skutecznie odzwyczajamy się i na święta może już zjem bigosik !!! Obmyślam uszycie dla Małgosi kolorowych literek na ścianę. Tylko całe imię bez zdrobnień strasznie długie a skrót Gosia u nas na razie nie funkcjonuje. Dziubala Zdjęcie całej piątki - musisz nadrobić. U mnie zdjęć tysiące, a nawet może miliony. Mamy bzika i już córka też zarażona. Albumów nie mam gdzie stawiać:)) Z Adasiem się wybiorę do psychologa. Taka sprzeczność w nim. Wczoraj T. wrócił ze szkoły z andrzejek i opowiada mi jak wszyscy naszego Adasia lubią, każdy ma mu coś do powiedzenia, pyta o radę, na wszystkie urodziny do kolegów chodzi. Rodzice innych dzieci też ciągle same dobre rzeczy o nim, że taki uśmiechnięty, że się nie wstydzi, że z każdym ma o czym porozmawiać. Gaduła w rodzinie nr 1. Co do okularów, to nosi chętnie, bo twierdzi,że jego twarz lepiej w nich wygląda;) Inga Czytałam gdzieś kiedyś,że krem na zimę dla dzieci nie powinien zawierać wody. Blania Całusy dla Boryska od Małgoni :)) Ania Mam dom, mam ogródek i już w miarę wszystko wyprowadzone, ale dużo czasu nam to zajęło :) Świeta od jakiegoś czasu są pewną męczarnią dla mnie. Lubię jak już zostajemy sami i wtedy dopiero magia działa na mnie. Z racji,że nie mieszkamy sami, to na wigilię zjeżdżają do nas dwie siostry T.z rodzinami. I przyjeżdżają w GOŚCI. rozumiecie? Urabiałam się po pachy i zero pomocy. Wrzuciłam już na luz, już się nie spinam. Robię minimum. Beacia Dobrze Ania Ci napisała "żeby Ci się zachciało, chcieć więcej" .Czekamy na eseje. Przygotuję Wam znowu fotorelację z ewolucji naszej rodziny:)) Powstrzymuję się, bo zalałabym Was fotami :)) Idę na drugie śniadanie i może czas na MelB?-choć nie chce mi się dzisiaj:( do usłyszenia
-
Kia Kilka słów o zodiakalnych rakach, nie wiem czy wierzysz, bo ja trochę tak:) Osoby urodzone między 21 czerwca a 1 lipca , to romantycy, dążący do idealnych celów, trudnych do zrealizowania.Zbyt krytycznie oceniają własne działanie i możliwości (mój Adaś), łatwo sie obrażają. Są obdarzone dużą wrażliwością,dobrą pamięcią i bujną wyobraźnią. Rak jest dobrym kandydatem na przyjaciela ale sam jest nieufny. Lubi bezinteresownie pomagać i się poświęcać, rozumie drugiego człowieka, umie pocieszyć, podzielić jego kłopoty i cierpienia. To takie najważniejsze :))
-
U nas cicho T. z młodym na zabawie andrzejkowej, Małgonia śpi trzecia drzemka, ostatnia dzisiaj przed nocą. Wcześniej rano wstała, to i dzień całkiem inny. Piszecie o ubrankach, ja nie mam tej przyjemności - kupowania. Oczywiście nie narzekam, bo strasznie mnie cieszy, że tyle mogę zaoszczędzić. Wszystko dostaję od przyjaciółki :)) Czasem jednak będąc w sklepie nie mogę się oprzeć i coś tam zapakuję do koszyka. Ania Kawał chłopa z Fifiego :) Ale usmiech ma rozbrajający, cudny. Co do moich kilogramów, to kilka zostało. Już niewiele, ale zawsze. Jeszcze dwa tygodnie temu myslałam,że nie zrzucę już więcej, bo waga stała w miejscu, ale w końcu gwałtownie zaczęła się ruszać :)) Cieszę się, że zauważyłaś,że Małgosia inna od dwójki. Gdy już na 100% wiedziałam,że jestem w ciąży, to tak marzyłam sobie po cichutku, żeby, to była dziewczynka i żeby była bardzo podobna do mnie. Tak chciałam i już. Na badaniach prenatalnych od razu beż zapytania czy chcę wiedzieć, czy nie pani mi mówi,że dziewczynka :)))) Jak się urodziła i położyli mi kruszynę na brzuchu- ZWARiowałaM. Jak raczej jestem małomówna tak wtedy buzia mi się nie zamykała. Była taka malutka ( porównywałam do swojej dwójki ), taka zgrabna, proporcjonalna no i - cała ja. Nawet rozchodzenie włosów na czole ma moje :)) Basia była bardzo umęczona porodem, nawet główkę miała wydłużoną długim porodem, a Adanio łysy i wielki. Tym bardziej Małgonia cieszyła,że spełniła moje skryte marzenie. Jeszcze w wakacje przed ciążą, rozmawialiśmy z T.tzn.ja mówię, żebysmy tak bez zabezpieczenia, raz i jak się uda to super a jak nie to już nie będę marudzić. Bo wiedziałam,że to już ostatni dzwonek :)) No i maleństwo jest kochane. Trochę zamieszania narobiła niemałego. Np.remontując dom po teściach zrobiliśmy dwa pokoje dla dzieci i musimy kombinować teraz, ale już wymysliłam i już po niedzieli maluję kącik dla Małgo, mebelki już czekają na złożenie. ALE mi się zebrało :)
-
Nicca Czy Ty zauważyłaś- Ty 26.06 ja 25.06 urodzone Krzyś 11.06 Małgo 10.06 :))
-
My już po spacerze, zupie, młoda śpi i chwilka przed zrobieniem obiadu na fo :)) Pati Smoking małemu dżentelmenowi koniecznie trzeba zakupić :) Krzesełko - takie mieliśmy przy dwójce, ale zostało porąbane, siekierą :). A teraz muszę kupić nowe. Sprawdza się wg. mnie dobrze a i potem przy stoliczku duzo mozna zrobić. Nicca Męża masz zapobiegliwego i przyszłościowego:))) uśmiałam się. Co do nadżerki; podczas drugiego porodu dowiedziałam się,że ta moja szyjka tak opornie się rozwiera z racji blizny po nadżerce i koszmar-ręczna pomoc lekarza na zmianę z połozną w rozwieraniu. Buuuu, na sama myśl słabo mi się robi. Teraz przy Małgosi było juz nieco lepiej, ale lekarz wyraził jakis taki, niesmak, nie wiem jak to nazwać,że miałam tak leczona nadżerkę. Nie dyskutowałam o co mu chodzi, bo spowita bólami byłam. Może to też zależy od wielkości, stopnia zaawansowania i czy ta blizna potem jest duza, czy mała. Nie wiem nie interesowałam się nie wczytywałam. Musisz też się przygotować na zapach przypalanego mięska:) i pamietam jakieś dymy jeszcze.
-
Beacia Wtedy jak miała te zimne nóżki, to miałam ten wkład i nie kombinezon. Pokrywy do wózka jeszcze nie biorę. Dziś jak będę z nią wychodzić, to wezmę śpiworek i kombinezon. Pokrywy też nie. Kombinezon ma delikatny, więc powinno byc ok.
-
Na razie tylko zdjęcie zaproszeń wyprodukowanych przeze mnie. Zdjęć kartek nie posiadam żadnych. Beacia Ja mam do wózka po bratanku taki misiowy wkład- śpiworek.
-
No i miałam iść wcześniej dzisiaj spać, ale tak się cieszę, że z wami jestem, że ciągle zaglądam, żebym w końcu nie zaczęła zaniedbywać dzieci. Ale pewnie jak wrócę do pracy ( luty), to będę rzadziej zaglądać, choć kto wie :)))))))) beacia dzięki jeszcze raz za tabelki. Kartek nie mam, bo wszystko się rozchodzi na fb jest zdjęcie zaproszeń jakie zrobiłam na chrzciny Małgosi. Co do gitary - to w domu mamy trzy, w garażu też trzy, i T.gra. Jest samoukiem i bardzo się cieszy i liczy,że Malgo pójdzie w jego ślady, dlatego, że bardzo lubi słuchać jak gra. Kładzie ją przed sobą a ona patrzy, śpiewa i kopie-tańczy . Lubi muzykę, ostatnio nas rozbawiła: gdy była malutka często słuchałam Artura Rojka nosząc ją na rękach i po dłuższej przerwie znowu włączyliśmy...co się działo!!! Aaaaaa z ust jej nie schodziło, nogi, ręce szalały i ten błysk w oku :) Blania Nogi - nigdy ich tak nie czułam jak dzisiaj, hahaha Nie mogę po schodach wejść ani zejść, ale cieszy mnie to, bo znaczy,że dobrze ćwiczyłam. A wiedzcie,że po każdej kolejnej ciąży, trudniej wrócić do formy ;) Szczególnie jeśli w każdej tyje się po 20 kg. Tak miałam właśnie. tylko,że dwójka dzieci wzięła kilogramy na siebi ,a Małgonia nie, zostawiła wszystko dla mamy :)) Zdjęcie moich "trojaczków"- uwielbiam, bo doszukuję się podobieństw. Ania To fajnie masz,że możesz zatrzymać wózek. Ja muszę ruszać nawet jak stoję, bo od razu reaguje, oczy szeroko i o co chodzi:) Marcosia Siostrze należy się kilka słów,że tak się nie robi. Nicca Ja z nadżerką mam złe doświadczenia. Nie wiem jak teraz się ja leczy? Mi po pierwszym porodzie gin zrobił przypalankę, która miała ogromny wpływ na przebieg następnych porodów. Gdybym wtedy była tak mądra jak teraz, nie zgodziłabym się za żadne skarby. Kia Wstaw zdjęcie Stasia koniecznie. Mój Adaś z całej trójki był najmniej owłosiony, a co do daty urodzenia, to nie bardzo się cieszyłam,że załapał się na zodiakalnego raka. Ja jestem rak i wiem co to znaczy :) Bia Badanie twarzy rano po otworzeniu oczek też u nas jest. Albo wieczorem, kiedy częściej ją podsyłam T.i jak ją wezmę z powrotem, jak jest stęskniona - tulenie z łapkami na mojej szyi. Rozkoszne te bąble. To dziś na tyle. Idę na łóżko. Dziś pierwszy raz mam zamiar dać Małgosi butelkę w nocy a nie cysia. Zobaczymy! Czy się nie wybudzi, czy będzie spała dłużej. Zupki- 1/3 słoiczka daje rade i już tak nie pluje jak wcześniej, tak jakby załapała jak się połyka :)
-
Blania Jak dla mnie świeTny, suPEraŚny, WoW!!!! pomysł z tymi kartkami. Uwielbiam, uWieLBiaM dostawać kartki, w dobie internetu to rzadkość. I pochwalę się Wam,że ode mnie dostaniecie karteczki ręcznie robione :)) Kiedyś, gdy nie miałam pracy, to właśnie kartkami na różne okazje ratowałam budżet domowy :)) i do dziś mam "fanki", które mnie proszą o kilka sztuk. Jestem jak najbardziej Za. Trzy razy ZA :))
-
Dwa razy to samo,żebyście miały więcej do poczytania ;) wrrrr
-
Zaświeciło słońce! Nicca przesyłam je Tobie,żeby odpędzić chandrę. Nic tak dobrze nie wpływa na złe nastroje jak światło. Dziubala Rozmawiałam o psychologu nawet z Adasiem i byłby chętny. W ogóle jest strasznym wrażliwcem i sam na siebie się złości. Kiedyś jak z nim rozmawiałam, chciałam się dowiedzieć czemu jest smutny, czemu płacze w oknie, to powiedział mi,że tak siebie nie lubi,że mógłby sobie coś zrobić :( Była to chwila słabości, bo zdecydowanie jest pogodnym dzieckiem, nie mniej jednak zaniepokoiły mnie te słowa. Pytałam nawet w szkole o psychologa. Dobrze,że sąsiadka chodzi na obcasach :)))) bo ciekawe do której byście spali. Z tabelkami nie wiem co wcisnąć, żeby się zapisały zmiany. Przygotowałam dla chętnych fotoreportaż , zapraszam na dropa. Po wczorajszej MelB chodzę dziś jak terminator. Ciekawe jak Wy: Beacia i Dziubala czy też będziecie miały zakwasy.
-
Witam Was w pochmurny ale dosyć ciepły dzień. Małgo odsypia wczorajsze baraszkowanie. Zasnęła w końcu o 21.30, teraz jest 8.20. Zauważyłam,że to nocne spanie trwa u niej około 12 godzin. I jak zaśnie później, to rano sobie odeśpi :) Mania Podziwiam,bo to nie jest fajne. Przynajmniej mnie się tak kojarzy, ale wiem, że jakbym musiała, to bym odciągała. Dziubala Mała spała po 150ml 4 i pól godziny. Dziś przygotuję sobie wodę w termosie i w nocy spróbuje jej dać butelkę. Ciekawa jestem:)) Z moim Adasiem, to było tak,że jako 4-latek pięknie spał w swoim pokoju. Oczywiście trzeba było siedzieć przy łóżku, ale bardzo szybko zasypiał. Dopiero jak miał 7, albo nawet troche później zaczęły mu się te leki. Nawet nie umiał tego wytłumaczyć. Bo to nie były stwory żadne. Zasypianie jego tak się wydłużyło, że czasem my już posnęliśmy a on jeszcze nie. Nie wiem jak to teraz będzie wyglądać, bo praktycznie całą ciąże spał ze mną i też często ja pierwsza zasypiałam.
-
bia A czemu nie chcesz, żeby spał ze smoczkiem? Boisz się, że się przyzwyczai za bardzo? Na szczęście moja Małgo zasypia ze smoczkiem ale jak tak dobrze zaśnie, to go wyrzuca i spi dalej. Tylko,że ja mam ja przy sobie. Dwójkę poprzednich miałam daleko i dziękuję. :)
-
kia ale ma superaśną czuprynę Stasio :)) Mój synuś tez urodził się 29 czerwca :)
-
U mnie LEJE :((
-
Pati Wierz, a się spełni, Ja marzyłam o niuńce małej i się spełniło;)
-
Ania Którą tabelkę mam otworzyć do? Byłam na dropie i widzę dwie, w których też chciałabym się dopisać. Zrobię to jutro na stacjonarnym, bo tutaj nie mam żadnych pisatych programów. U nas dziś też było pięknie na dworze, ale ja, idąc przykładem wczorajszego dnia (było cieplutko, bez wiatru), że będzie Małgosi za ciepło (wczoraj kombinezon) dziś założyłam kur, teczkę , spodenki, ciepłe skarpety i butki szmaciane. Wyjęłam ją po dwugodzinnym spacerku i miała zimniutkie nóżki :)) Fifi obwarzanki ma do zacałowania:))) Małgosia oprócz chrapania w nocy nie świszczy w dzień. Gdy szukałam wiadomości o tym chrapaniu to wyczytałam, że przy miekkiej krtani, która sie sama wykształca u niemowlaków jest świszczący oddech. Ale on dopiero zaczął, czy juz tak miał wcześniej? Blania Jeszcze dźwigasz, rozkładasz, czy juz odpoczywacie? Na dziś koniec? Dziubala Za Twoją radą zrobiłam dziś po kąpaniu 150ml i wypiła wszystko:) Zobaczymy na ile jej to wystarczy. Karmię p ale już ją delikatnie przyzwyczajam do butli. zaczęłam więc od małych porcji, 90ml a teraz po 120ml. A w nocy cysio i tak jak pisałam co 2h. Wezmę się i za to:) Czy Twój Adaś przechodził jakieś lęki, trudności z zasypianiem, sam w pokoju? Dianeczka Nocki są straszne, zamiast iść spać człowiek się szykuje do wyjścia. Nie wiem czy lepiej osobie, która zostaje sama, czy tej która idzie na noc. Kiedyś miałam nocki w swoim grafiku, Straszne.
-
Jestem, uff. Pati Zasnęła dlatego tak późno, bo ostatnia drzemka była za długa i spać jej się nie chciało. Za krótki dzień dla nas ,żeby i trzy spania i zupa i spacer i kąpanie...ech.