Anka74

Cześć Dziewczynki. Zasiadłam ale przecież moja kwoka jeszcze nie śpi i chyba nici z popisania. No nie, muszę się na niej skupić, bo nic z tego nie będzie. Ale jeszcze tu wrócę!!!! :)

beaciaW Małgosia mierzyła 64cm wtedy. U nas na dworze pomimo 0 stopni na termometrze piekne słońce. Juz suszy mi się wyprana pościel :)) Spacer też będzie. Randka wkrótce, jak Małgoś pożegna się z cysiem:)) emwro Biedny ten Twój szkrab. Przez to swędzenie taki niespokojny. Spróbuj tych kapieli. Zaszkodzić mu nie zaszkodzi a nuż pomoże. Ja do niedawna przeżywałam ropiejące oko, ale to nie przeszkadzało dziecku w niczym. Wiem ile stresu, jakie zmęczenie powoduje u człowieka. Co do karmień, nie wiem jak Ty ale ja już butelkę wprowadziłam i chcę coraz częściej, bo nie mam cierpliwości na "stare lata". Dzis to chyba wypróbuję w nocy jedno kp opuścić na rzecz butelki. Sprawdzę czy dłużej będzie spała.

Ania Dzięki za objawy nietolerancji glutenu. Wysypki nie ma, biegunki tez, raczej zatwardzenia. Jutro spróbuje znowu. Werka W nocy i nad ranem też stękała, już się nie budziła tylko kwiliła przez sen, puściła bąka i cisza. Ja się jeszcze zastanawiam, czy to nie wina sałatki,którą od piątku pożerałam tonami, ryżowa z ogórkiem i rzodkiewką. Lili ale Ci dobrze, też poszłabym na randkę:)) Chociaż muszę Wam dziewczyny powiedzieć,że ja chwalę sobie już te późniejsze lata z moim T. Te pierwsze 5 to takie na dotarcie, nerwy, spory a i kłopoty różne. Potem to już sielanka:)) Po prostu, jak spiewa Krawczyk "trzeba dbać o tę miłość" :)) Zjeździłam dziś pół miasta za Bebilonem. Co sklep, to wyższa cena!

Bia :)) już teraz się uśmiecham pełną gębą i rozumiem Cię i rozumiałam.

Napiszcie mi jak Wasze Maluchy po glutenie. Ja mam jakieś odczucia,że mojej coś nie podchodzi, bo co jej go podam, to rewolucja. Bóle brzucha, bąki. Dziś obudziła się o 20.20 z płaczem, nic nie pomagało, dopiero qpa zrobiona z wielkim wysiłkiem i tak śmierdząca, że młodzież wymiotło z pokoju :)), Po qpie spokojnie zasnęła.

beaciaW Czytam,że Iza kruszyna, to witaj w klubie. Moja też do pulchniaków nie należy, bo do jedzenie to aby tylko liznąć i dalej. Na ostatnim ważeniu w okolicach 15 października miała 5900. Ciekawa jestem bardzo ile teraz.

Witajcie o 22.22. Miloo mi za wszystkie miłości od Was!!!! Zdjęć będzie więcej! Pipi Troche mi raźniej,że nie jestem sama z tymi nockami. Mam tak jak Ty co 2h z zegarkiem na ręku. Od chwili urodzenia do teraz. Nawet teraz kiedy na noc podaję butlę. Wypija na razie 120 i po 3h głodna. Czy to się kiedyś skończy??? Blania Nie aż takie małe. Moja siostra z dwójką dzieci całe życie swoje w takim. Najważniejsze,że swój kąt jest. I harcować jest gdzie:) Co do teściów, ech ja mieszkam z teściową, ale przez tyle lat nauczyłyśmy się siebie i trzeba umieć znaleźć w tym pozytywy, choć pod nosem nie raz przeklnę :)) MartaTM5 cześć po raz pierwszy, podoba mi się imię Waszej córci -Wandzia. Dziewczyny identyczne. Ja też mam takie zestawienie swoich pociech jak miały po niecałe cztery miesiące.

Blania Dzięki za słowa. Wczoraj do 01.00 nie mogłam spać :)) taki wrażliwiec ze mnie:) Przy Tobie to chyba człowiek tylko się śmieje, zarażasz pozytywną energią. Jestem tu krótko, a mam tak jak Ty, że tęsknię i w każdej wolnej chwili zaglądam. Postaram się dziś wrzucić coś od nas, choć to słońce za oknem tak kusi,że pewnie spacer będzie dłuugi.

Wracając do dropa, to może ja nie będę teraz tam zaglądać, Wy postanówcie sobie razem, zmieńcie np.hasło.

Lili Co do @. Miałam bardzo, bardzo bolesne, byłam z tym u lekarza i powiedział,że nie da się na to nic poradzić ale po pierwszym dziecku mi to przejdzie. I miał rację. Bóle jakieś były ale czasem nawet obyło się bez tabletki. A teraz to nic już nie czuję.

Nicca teoria podobieństwa - przeleciałam szybko po swojej rodzinie i u mnie by się to sprawdziło:), pierwsze dziecko - tatuś, drugie - mieszanka, a trzecie chyba ja. Ale np.w moim domu rodzinnym, to już niekoniecznie. Ja słyszałam,że w zależności do kogo pierwsze dziecko jest podobne, to ten rządzi w domu :)

Cześć Smutno mi się zrobiło, bo nie chciałabym być "kością niezgody" i nie lubię na siłę się pchać tam, gdzie mnie nie chcą. Wiem,że jesteście bardzo długo ze sobą i jak już pisałam żałuję,że nie natrafiłam na wątek wcześniej. Zazdroszczę Wam całej ciąży spędzonej razem.

Posmutniałam :(

blania nie wiem jak to się stało,że ominęłam Was podczas oglądania, ale już nadrobiłam. Borys cała mamusia? Chociaż nie wiem. O I macie taki sam kocyk:))

Będą zdjęcia na pewno, ale muszę do tego usiąść i chyba najlepiej dla mnie po weekendzie, bo jak same jesteśmy z Małgosią. to wszystko mamy poukładane. beaciaW Zdrowiej jak najszybciej! Moja Małgo po problemach smoczkowych i nie spaniu już wróciła do siebie. Trwało to (ten skok, jeśli to skos) około 4 dni, ale tak najciężej było przez 2. Więc i Wam wytrwałości życzymy. Będzie lepiej:) Werka Gratulacje dla dumnej mamusi i dla dzielnego synusia. Wiem co znaczy pomoc rodzeństwa, u nas podobnie. Wystarczy,że Adaś pojawi się na horyzoncie, a Małgosia uśmiech od ucha do ucha. Nie musi wiele robić, żeby chichotała w głos. Z mamusi się brechta jak zieje przy MelB :)) Dojrzałe macierzyństwo naprawdę się różni. blania Witaj, ja też się cieszę i czuję się jak bym była w ogromnej rodzinie :)

NIC nie piszecie a ja taka napalona :))

Lili Aleks cudny i słodki, szczególnie na tym z pierwszych zdjęć jak ma rączki złożone :) Co do pojawienia się @, u mnie pomimo,że kp zawsze zaczyna się po trzech miesiącach po urodzeniu :( jakby nie mogło później!!

Werka To z listopada zdjęcie fajne, jakby mało miejsca było w łóżeczku. a może on już daje znać rodzicom,że czeka na rodzeństwo;)

Veronica Emilka mała śmieszka i wcale nie wygląda na pulpeta. W krótkich włosach też ładnie wyglądasz:)

Pipi Wasz Dominik wygląda na małego, rozkosznego rozbójnika:)) A dlaczego on już tak sztywno stoi??? będzie biegał najpierwszy.

Monia ten Twój Mały facet to już duży facet:)) W wanience - to jest, to jest moje zycie, tak mówi jego mina :)

TYLKO 5 razy mi się laptop wyłączył, takiego ma dziada :((((

Marcosia Oczy Margot ma piękne.

dziubala Jaki KIciUŚ!!!!! Zdjęcie - mały, wiekszy, największy- urocze :)) Ty super Laska:)

BeaciaW Jesteście Piękni!! :) A z psiakami uroczo, u nas w domu jest kotka, ale bardzo ostroznie podchodzi do Małgo. Na podwórku mamy zwariowaną Perłę (owczarek podhalański) i naprawdę musimy uważać, bo ma wielką ochotę na zabawę z każdym.