-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Anka74
-
Kurczę!!!!!!!!!!!!!! Przypomniałyście mi o lodzie, który dziś kupiłam wracając z głosowania (druga tura) , ale teraz?? nie za późno. Waniliowe z nutą...czegoś, nie pamiętam. Inga to co to miałaś, ale się nacierpiałaś.
-
Jestem i ja, obrobiona niedzielnie. Zaczęłam od wstawienia "ewolucji.." na dropa :)) Beacia Przy okazji obejrzałam Izę pilnowaną przez tatę :), faceci to po prostu farciarze. Ciekawe czy nasze dziewczyny usiądą na święta. Bravo za kaszkę, pocieszasz mnie,że mozolnie i my dojdziemy do wprawy, Nadal ja muszę jej otwierać buzię, bo inaczej nie da rady, ale już pół słoiczka , a nie 1/3. Emwro Nie zazdroszczę sąsiadów i choć my mamy takich zza płotu i nie słyszę co się u nich dzieje, to dać w kość też potrafią. W kwietniu sąsiad wypalał sobie trawę!!! wiatr tak poniósł płomienie,że spalił nam tuje, świerka, teściowej spodnie w dziurki, bo wisiały na sznurku. Szczęście,że jakimś cudem ogień sam ucichł, bo nieopodal drewniana narzędziownia i garaż. W domu u nas nikogo nie było. Do tej pory nie otrzymalismy nic za szkody i sąsiad ucieka jak nas widzi :) Wózek fajny, inaczej niż u mnie. Z kupami nie mam aż takich przeżyś, moja Małgo lubi natomiast zrobić kupkę w świeżutkiego pampersika , dopiero co założonego. Werka Ja glutenu na razie nie daję, bo miałysmy bóle brzucha. Ale muszę znowu zacząć,żeby sprawdzić czy to on był sprawką. Ja Małgosi dałam najpierw marchewkę, za jakiś czas march plus ziemniak, soków jeszcze nie podawałam, jesli kp to chyba niepotrzebne. Inga Jak u Ciebie? Ania Moja Małgosia nie budzi się w nocy, dlatego,że ja się przekręcam, chociaż czasem ja się obudzę zdrętwiała, więc może się nie budzi bo ja się nie przekręcam :) Śpimy we dwie od samego początku, reszta rodzinki na górze i nie spieszy mi się, bo nam tak dobrze. Przy pierwszym dziecku oczywiście było inaczej, do każdego karmienia siadałam z nia w fotelu, potem ją odkładałam. Drugiego juz przez pierwsze miesiące miałam przy sobie, bo wisiał przy mnie non stop. Dopiero po 4 albo 5 miesiącach mógł spać w łóżeczku, które na noc przysuwałam do naszego łóżka. A teraz...jestem za wygodna i na razie nie mam pomysłu jak rozwiązać sytuacje ze spaniem. Zasypia wcześnie, czasem przed tv chce się posiedzieć, samej jej się tam nie zostawi, no nie wiem, ale wszystko jakos się ułoży:) Blania Mimo tego prądu, miłej rocznicy Wam życzę.
-
Witam Was i ja z rana. Małgosia kopie w łóżeczku bo już jej się lekko nudzi. Wszystko obmacane, wygryzione, melodyjki te same oo... chwila zainteresowania swoimi łapkami. Zaraz mlecio i pierszwa drzemka. Beacia No to pospałyście sobie pięknie. Inga Jak dziś się czujesz, czy masz zaczerwienienie w bolącym miejscu? Nie napisałam Ci wczoraj jeszcze o okładach z liści kapusty, wyciągają zapalenie. Z lodówki wyciągasz zimne tłuczesz , zbijasz zeby puściły sok i przykładasz. Ja u lekarza nie byłam, bo temp.nie miałam i męczyłam się do 5 dni zanim wszystko wróciło do normy, Ale ważna jest ta pozycja spod pachy, dziecko wtedy pięknie opróznia pierś
-
Inga Zumba raczej nie mogła wpłynąć na Twoją pierś. Może to jakis zastój, dostawiaj Ole do tej piersi częściej, karm -pozycją spod pachy, po karmieniu rób zimne okłady z lodu, a przed karmieniem rozgrzewaj. Przechodziłam to całkiem niedawno.
-
Beacia Co Ty wymyśliłaś? Nie możesz się doczekać się poniedziałku i pisałaś o jakimś niecnym planie. Hmmm, zżera mnie babska ciekawość;) Ja pobalowałam i chyba muszę karmienie przesunąć o dwie godzinki na później :) Werka Jakos bardzo mnie ciągnie do tego odstawienia od piersi, zaczęło mi się tak po 4 m-cu Małgosi, Miewałam troche wyrzutów sumienia, bo najkrócej ja kp (basia 8m-cy, Adaś 10m-cy) ale nie mam cierpliwości, męczyło mnie to jakoś, nawet nie umiem tego wytłumaczyć. Tzn, karmienie dla mnie to taka intymna chwila, a przy dwójce dzieci, otwartym pokoju, ciągle ktoś wchodzi, wychodzi....nie. Małgosia zaczęła się interesować wszystkim, głowa na wszystkie strony, szarpanie, nie dojedzenie, to wszystko powoli wpływało na moją decyzję. Wracam w lutym do pracy i tak sobie załozyłam,że w styczniu to juz chcę żeby była całkowicie ode mnie oderwana, żeby to przezyć bez jakichś większych emocji. Jest ok, lubi butelkę ale jak w nocy się kręci i poczuje mnie, i ten otwarty dziubek szukający piersi, i to kręcenie, szukanie, tak mi się to podoba,że czasem żal... Ale już postanowione. Więcej jest za zakończeniem. Monika Ten pierwszy, mam podobny. Emwro Fajnie,że pomogłam :) Blania Uważaj, bo ponoć na swoim nowym lokum rodzina sie często powiększa:))))
-
-
No i gości mam pełną chatę, na razie czas na wpis, bo pilnuję śpiącej Małgosi. Jak się wyśpi porządnie, to później posiedzimy w dobrym humorze ze wszystkimi. I tak sobie myślę,że może już dziś drinka wypiję? Malutkiego, takiego na smaczek, będę ją dopiero karmić koło 4, 5 rano. To prawie 12 godzin od wypicia ;' Z wałkiem poszalałam, a jaki zapach piękny ma farba!!!! mogłabym wąchać i wąchać :)) Szybko skończyłam, bo malowanie podzielone na raty. Beacia My też na spacerze byłyśmy, zasnęła już koło domu i szkoda było mi jej budzić więc poszłyśmy w las, ja przemarzłam do kości. Rajtki już niestety obowiązkowe, nawet nowa czapka mi nie pomogła, A Małgonia tak jak i Iza wróciła z czerwonym zimnym noskiem, ale spało jej się wyśmienicie. Werka Pewnie była głodna w nocy, bo widzisz taka z niej gadzina od początku,że bardzo krótko ssała. Nigdy nie udało mi się ją przystawić do obu piersi. Wypluwała i koniec, nie było mowy o siłowym jakims karmieniu. Jak 7min, possała to byłam mega zadowolona, 5min, było nieźle a 3min,...ręce mi opadały. A przy butelce mniej wysiłku i ciągnie ( jakiegos leniucha mam), coraz częściej już po 150 wypija, więc się cieszę i kończymy kp. Już bym przerwała ale chcę łagodnie wyhamować laktację. Dziubala Czy Jaś grzecznie leży i obserwuje mamę? U nas jak Małgo jest w dobrym nastroju, to właśnie tak jest. Kładę ją w foteliku na stole i gadamy, ona mnie obserwuje, a ja coś przyrządzam. Ania Brakowało właśnie wczoraj Ciebie:) Ale spędziłaś miło i fajnie czas.
-
Małgo spała dziś 5 i pół godzinki do pierwszej pobudki :)) Pierwszy jej rekord. A teraz tak jak Wam wczoraj mówiłam idę walczyć ze ścianą. POTAŃCZĘ Z WAŁKIEM :)))
-
Idę i ja. Może z godzinkę się prześpię zanim wstanie :)) spokojnej nocy
-
Monika Fajnie,że się uwielbiają, w ogóle widok ojca i dziecka jest taki rozbrajający inny niż widok matki z dzieckiem. Ja też uwielbiam jak mój T. siedzi z Małgo na kolanach i mam taki ulubiony filmik ze starych czasów, jak T. lezy na podłodze a Basia i Adaś prześcigają sie które pierwsze na tatusiu i łażą po nim, rzucają się :) Pewnie będą coraz bardziej za sobą przepadać, bo jak piszesz z tatą rzadziej i ciekawiej. Tak jest.
-
Mania Miałam takie kłopoty z Małgosią jak karmiła tylko piersią. Potrafiła przez 5 dni nie robić kupy a co się z tym wiąże, bole brzuszka, bąki, spinanie. Piłam wtedy siemię lniane i dwa razy tak się zbiegło,że na drugi dzień była kupa. U nas odkąd zaczęłam jej podawać inne rzeczy i wprowadzać modyfikowane, kupa jest codziennie.
-
Nie opłaca mi się chyba kłaść już teraz, bo Małgo pewnie za chwilę będzie głodna, a u Was? Inga, Dziubal Nie opisałam Wam do końca, tam były starsze dzieci, które stały i patrzyły, w ogóle nie wiem kim była osoba która to kręciła po, co!!
-
Dziubala "Nie możesz umieszczać postów tak często, poczekaj chwilę". haha, musisz uważać :))
-
Dziubala Wczoraj natrafiłam na ten reportaż o sierocińcach i tylko obejrzałam jak stała kobieta z kijem nad dzieckiem i krzyczała, żeby się rozbierało, a ono tak strasznie płakało. przełączyłam, bo już doświadczenie mnie nauczyło, że mam nie oglądać takich rzeczy. Kiedyś na fejsie ktos udostępnił film, trzy razy go omijałam,aż w końcu.... makabra co zobaczyłam!!! Na łóżku matka, nie matka okładała dziecko około roczne poduszką, a ono do niej tak bardzo chciało się przytuliz, pełazało w jej kierunku a ona tą poduszką....no nie, i znowu. Ta bezsilność mnie wykańcz,że nie można nic zrobić!!!
-
Monika Najgorszy ten pierwszy raz :) Aaron fajny, "dorosły" chłopak przy naszych pełzających jeszcze szkrabach :))
-
Ufff, Wybiła pólnoc! Miłych i przepowiadających snów:)) Do jutra.
-
Czuję się jakbym czekała na wybicie północy :)))))
-
Otwieramy szampana!!!!!!!!!!!!
-
Werka Pogratulować tego "czworakowania" , a ze spacerami może w końcu cos się ruszy, jeśli juz było tak dobrze. Co do listy, to chyba ja nie pomogę. Czuję się jakbym była z Wami od wieków, a w sumie to chyba dopiero dwa tygodnie? Nie pamiętam. Z tym pogrubieniem może to jest mysl?
-
Beacia Podpisuję się pod dziewczynami, masz ładną buzię, jesteś wesoła, optymistka z werwą (tak Cię odbieram ), nad figurą mozna popracować
-
Inga Chudzielcu, musisz genetycznie być już tak zaprogramowana,że jesz i nie tyjesz. Ja nie narzekam, bo problemów większych z wagą też nie miałam, ale zauważam,że im później wiekiem tym ciężej :)) a słodycze...muszę zawsze mieć do kawki cosik, w ciąży obżerałam się lodami, musiały być gruszkowe
-
Holender jak mam pisać? Nie dość,że jeszcze mi ciężko i staram się,żeby nie pomylić Was i Maluchów, to takie psikusy Ci w głowie Mamołobuza vel Pipi!! Na andrzejki mam zaplanowane malowanie ścian, haha No cóż tu planować jak zaszaleć jeszcze nie mozna. Potańcówek u nas nie ma no chyba,że takie disco dla małolatów. Raz byłam na dyskotece dla Dinozaurów, małolaty wstęp wzbroniony, ależ się wybawiłam, wytańczyłam, starzy znajomi nazjeżdżali, cudnie było. Taka powtórka mi się marzy .
-
MamŁobuza No ja się oczywiście nabrałam :)))
-
Do "tłuściochów" Emwro i Nicci zacznijcie jeść, żebyście nie odstawały od reszty :) 55kg, kiedy to było , ale jak MelB będzie ze mną to Was dogonię, hah, i to jest wyzwanie!!! moje od dziś, hahaha Beacia Ty po zumbie i wodnych wygibasach też dasz radę razem ze mną, co się tu będą przechwalać. Damy radę??? Damy radę!
-
Veronica Myślę,że Ty szybciej zmarzniesz, niż Emilka :)) Spokojnie 2h nawet do 3h mozna spacerować z dobrze ubranym maluchem.