-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez misiabella
-
Teraz są takie metody usuwania owłosienia, że naprawdę dziewczyny nie martwcie się. Pojawiły się też depilatory, które osłabiają włosy impulsem światła, drogie cholerstwo, ale poczekam jeszcze trochę jak stanieje, póki co używam maszynki, bo nie chce mi się cierpieć. Moja mama o dziwo w ogóle nie ma włosów na nogach, fenomen normalnie, a ja muszę się męczyć, szkoda, że nie odziedziczyłam tego genu po mamie:(. Moniniuss, nieźle z tą twoją koleżanką...
-
Też słyszałam, że w ciąży włosy mogą wyrosnąć w niespodziewanych miejscach, ale później znikną, więc ja bym nie ruszała. Mi się ogólnie wszędzie zagęściły włosy, ale nie jest to jakoś widoczne- tam gdzie nie potrzeba. Też nie mam żadnej negry na brzuchu. Za to na nogach mi szybciej włosy rosną i paznokcie mam wrażenie. No i pępek mi się przesunął w niesymetrycznym miejscu. Nie pojawiła mi się też siara (ale ktoś wymyślił ohydną nazwę:) i to mnie akurat martwi.
-
Kasiu79, będziesz musiała pocierpieć niestety do końca ciąży z tym mierzeniem i dietą, ale mały będzie zdrowy! Mój wczoraj fajnie się ruszał, jak mój M puścił mu piosenki z akademii pana kleksa, brzuch podnosił się na niewielkim odcinku skóry nieznacznie, ale rytmicznie i się śmialiśmy, że przytupuje do piosenki nogą:). Raz mi się tylko zdarzyło, że tak kopnął, że mi się skóra na brzuchu odgięła na kilka centymetrów dosłownie w jednym miejscu i byłam pozytywnie zaszokowana. To musiała być na sto procent noga. Z większych ruchów to mam falowanie brzucha, widać, że się przemieszcza i brzuch się uwypukla w różnych miejscach. No i czka:).
-
Justys, na Madalińskiego. Chyba, że coś się takiego przytrafi, że będę musiała udać się do tego, do którego mam 5min na piechotę...A ty gdzie leżałaś i masz te kontrole? Nikolla witamy:).
-
Malyna, to ranny z Ciebie ptaszek, po grzejnik zasuwać o siódmej rano? No może była ósma:)
-
Oosaa, rozwaliłaś mnie tym strojem dla małej oski normalnie:). Masz przesrane z tym niespaniem, ja bym nie wyrobiła chyba..., chociaż jak się mały na świecie pojawi, to pewnie nie będę miała wyboru, jeśli nie będzie chciał dać spać:). Krófka, z tymi kamieniami to trafne porównanie, właśnie takie wrażenie mam. A mnie głowa pobolewa już czwarty dzień, czasem całkiem ból zanika, czasem ćmi, nic mocnego, ale jednak. Ciśnienie mierzyłam kilka razy dziennie, jest w porządku.
-
Truskawka, mam to samo wrażenie, jak siedzę, jakby bardziej spoczywał mi na udach. Może to dlatego, że dziecko rośnie, a brzuch coraz cięższy? Mam tak już z tydzień, albo dwa. Nic się nie dzieje, więc nie niepokoiłam się tym do tej pory...
-
. No jeśli cieżarne z Francji, takie aktywne podczas podczytywania nudnych forów i dodawania złośliwych komentarzy, to gratuluję takiego sportu, mniej żenujące wydaje mi się pisanie o bolącym tyłku:). Skądinąd ten komentarz był zabawniejszy niż poprzednie:). Rozkręca się koleżanka:). Chyba dręczy ją straszliwa nuda:).
-
Malyna, też bym chętnie skoczyła na pierogi do mojej mamy, ehhh..., tylko mieszka za daleko. Moja mama robi takie dosyć małe pierogi, ciasto jest cienkie...są pyszniutkie. Najlepsze są zawsze u mamy:). Czaki super kocyki i gratulacje, że sama je stworzyłaś:)! Oosaa, nie napisałaś do czego miał służyć ten olejek migdałowy:), ja napisałam co miałam na myśli. Jak samopoczucie? I jak ząbkowanie idzie u twojego małego przystojniaka? Bidulek:(.
-
Malaiza, Bombka, współczuję problemów ze snem, czy oddychaniem, strasznie to potrafi być dokuczliwe. Ja jak się nie wyśpię, to robię się mało przyjemna dla otoczenia, marudna, podnerwiona. Bombka, ja myślałam, że mam z zębami wszystko cacy, u dentysty ostatni raz przed ciążą byłam bodajże w grudniu 2012, lub styczniu 2013 i wszystko ponoć było super. Mnie strasznie nastraszono nieleczoną próchnicą w ciąży. Jeśli się wda stan zapalny zwłaszcza wokół wierzchołków korzeni, bakterie mogą rozprzestrzenić się wraz z krwią po całym organizmie i przez łożysko dotrzeć do płodu. Może to doprowadzić do infekcji u dziecka i przedwczesnego porodu. Także organizm skupia się na walce z infekcją, zamiast „skoncentrować" na tym, co najważniejsze, dziecko jest gorzej odżywiane, a ponadto narażone na niekorzystne działanie toksyn. Matka może również zarazić swoje dziecko próchnicą po porodzie, poprzez całowanie, oblizywanie łyżeczki itd. No ja łyżeczek nie zamierzam oblizywać, ale chcę móc pocałować moje dziecko...
-
Emii fajna twoja fura:) No mój stary dentysta działał wg zasad ekonomii, mała dziurka mniejsza kasa, większe dziura, większa kasa:). Może krzywdzę go takim stwierdzeniem, ale nic innego mi nie przychodzi do głowy.
-
Emii, a jaki ty masz wózek? Wybacz mojego alzheimera. Zamieść zdjęcie, pochwal się:).
-
Elleves, jeszcze mi dwie plomby rozwierci, niekoniecznie jest tam próchnica - dopiero to sprawdzi, ale są takie obkruszone i przez to jedzenie bardziej mi wchodzi i walczę czasem bez sukcesu z nicią. Odkryta została jeszcze mała dziurka, na razie siedzi w niej lekarstwo, czyli mam jeszcze trzy wizyty. Myślałam, że będą dwie:(. Mój stary dentysta chyba sobie celowo hodował u mnie próchnicę pod kanałowe...Co prawda dentystka nie odkryła jakiś wielgachnych dziur, ale jednak...Sprzęt gość ma na wysokim poziomie, ale średnio mu chce się leczyć, zwłaszcza małe ubytki. Mojemu M też zostawił zęba z małą dziurką i powiedział, żeby przyszedł za rok, jak trochę urośnie, trochę niezrozumiała taka postawa. No ale mój M też zapisał się do naszej koleżanki dentystki. Jedyny mankament, że od nas do miejsca w którym przyjmuje, jest naprawdę daleko. I niestety ona wyprowadza się niebawem z warszawy. No my też jeździmy na deskach i było kilka razy bardzo blisko do kontuzji:). Kasia79, super, że sytuację masz pod kontrolą. Ten serek topiony i pasztet z puszki, to chyba nie najzdrowsze jedzenie (chociaż ja chętnie bym coś takiego zjadła- mam smaka na rzeczy niezdrowe, z trudem się powstrzymuję).
-
Ugo, Bombka, fajnie, że wszystko gra po wizycie i maluszki dobrze ważą:). Kasia79, napisz, jak tam pobyt w szpitalu, wszystko już w porządku? Ja dziś kolejnego zęba obrobiłam bez znieczulenia, choć przy tym bolało już konkretniej, ale dałam radę. Po borowaniu mało, co nie zasnęłam na fotelu, byłam dziś wyczerpana, wczoraj poszłam spać o drugiej, a dziś musiałam wstać wcześnie rano, by się uporać z pewnymi rzeczami, które wiszą mi na głowie. Koleżanka musiała mnie wybudzać:), śmiała się , że jestem bardzo zrelaksowanym pacjentem, skoro czuję taki komfort, by przysypiać:), co jest dla niej komplementem. A ja nie dawałam po prostu już rady, poza tym rytmiczne upychanie plomby do zęba, było nadzwyczaj usypiające:), a po bólu było przyjemnym odczuciem. Elleves Mój M, zaczyna już rozpatrywać zatrudnienie pomocy z oknami, choć ja w to nie wierzę, myślę, że koniec końców umyje je sam w sobotę. Ja już trochę ułatwiłam sprawę, umyłam framugi od dołu, najbardziej zabrudzoną część:).
-
Mika88, głowa już mnie prawie nie boli, ale też od razu pomyślałam sobie o ciśnieniu, tylko jeszcze w tym bajzlu nie odszukałam swojego ciśnieniomierza. Migren nie mam, ale w I trymestrze miałam problem z ciśnieniem, zdiagnozowali to jednak, jako "efekt białego fartucha", bo w domu mi spadało, no i też holter przez dwa dni nosiłam, który potwierdził teorię lekarzy. Jednak czasem wyższe się pojawiało np. w sytuacjach stresowych, co trochę też nie jest jak dla mnie normalne...Do tej pory ciśnienie miałam idealne, jak znajdę ciśnieniomierz, to zacznę znów sprawdzać, nie chciałabym teraz dostać nadciśnienia. To mój pierwszy ból głowy od I trymestru. Jak sobie radziłam z bólem głowy? Po prostu zawsze próbowałam go przeczekać. Jak na razie nie brałam ani jednego przeciwbólowego tabletka w ciąży, nawet nospy.
-
Wróciłam od dentysty, kolejny ząb bez znieczulenia, dziury pod plombą nie było tylko w ściance bocznej. Ale koleżanka i tak mnie pochwaliła za wytrzymałość i dzielność. Chyba mnie tymi pochwałami chce zmotywować do dalszego leczenia bez znieczulenia. Jeszcze jeden ząb bardziej podejrzany jest na jutro:). Oosaa, ale mnie rozbawiłaś swym pytaniem przed wyjściem do dentysty. Rzecz jasna mówiłam o masowaniu pipki:). A wy o czym? Myślałam, że do tego ten olejek migdałowy wam potrzebny i tego tyczy się rozmowa, hehe. Link o masażu wkleiła na 684 str:), Truskawka, dobrze że zapamiętałam, że ten post pojawił się jako pierwszy na jakiejś stronie, choć nie pamiętałam kto go zamieścił, przed tym, jak Suu urodziła. Swoją drogą ciekawe, co u niej... http://www.mamazone.pl/tv/film,24679,masaz-krocza-przed-porodem.aspx
-
Detuś, no ja na razie nie mam czegoś takiego, jak zamknięta szafa, mam garderobę i wieszaki, ale jak przyjdą komody do pokoju dziecka, to nie wiem, chyba będę w tydzień trzymać pootwierane szuflady...Też nie wiem, co z tym zrobię. Właśnie dziewczyny, czytałam ten opis tego masażu, do którego tutaj ktoś podawał linka, tylko nie wiem, czy bym się zdecydowała, robić tą część od środka, na razie nie mam żadnych infekcji i panicznie się boję, że sobie zapodam jakieś zapalenie, choć wiem, że to jeden z moich lęków paranoicznych...Jeszcze nie wiem, czy w ogóle będzie mi to potrzebne, mam okulistę w następnym tygodniu i wtedy zapadnie decyzja, co do rodzaju porodu. wolałabym sn, po tym, co tu poczytałam. Ale mnie dzisiaj głowa, napieprza. Może pogoda się zmienia.
-
Elleves, mi o dziwo erazaban pomógł, jak wyskoczył mi już pęchęrzyk. Przed ciążą, jak mi już takie coś się pojawiło, to długo mnie męczyło, tylko ja stosowałam jakieś zoviraxy i hascoviry, które były w moim przypadku mało skuteczne. Najskuteczniejsze są te konkretne, tak jak mówisz np. Herpex, ale wiem to dopiero teraz:). Wiesz mi, jak ta sprzątaczka brałaby nawet tylko 50 zł za umycie okien, to mój mąż sam je prędzej umyje, bo będzie się bał, że przywyknę do takiej wygody:). Taki mały skąpiec z niego:).
-
Krófka13, no ja też dziś do dentysty i jutro...Ciekawe, czy znów wytrzymam bez znieczulenia. Jak nie, to poproszę i dostanę... Bombka, możesz to skonsultować. Ja miewam różne bóle, ale one przechodzą i nie konsultuje, musiałabym na IP jechać, i nie wiem, czy robię dobrze, ale moja gin je ignoruje, stąd się też bierze w tym zakresie czasem moja ignorancja...
-
Malyna powód twojej absencji, był oczywiście jasny, ale dawaj znaka, czy żyjesz, jak nie masz czasu czytać, czy dużo pisać:). Moniniuss, no to współczuje, właściciel powinien was uprzedzić, byście mogli zabezpieczyć swoje ubrania i rzeczy. Jeśli coś jest zniszczone powinniście się zwrócić o zwrot kosztów, kurczę nie może być tak, że ktoś sobie czyjeś rzeczy niszczy. Ci robotnicy, to też jakieś jołopy. Nasz wykonawca zadzwonił by na sto procent, nigdy by nie rozpoczął remontu w takiej sytuacji, albo sam zabezpieczył teren przed zniszczeniem. No i współczuję roszczeniowej postawy siostry. Jeśli ktoś komu, to ona powinna Ci przygotować obiad. Elleves, IgaJula, wasz, czy raczej waszych partnerów sposób ze sprzątaczką jest oczywiście najlepszy i załatwia sprawę jak ktoś ma takie możliwości, sprzątaczki raczej pewnie nie weźmiemy, ale jak powiem mojemu M, albo to w końcu umyjesz, albo zatrudnijmy sprzątaczkę (w mojej firmie też jest taka Pani, którą czasem ktoś zamawia do domu), to na pewno w mig umyje, bo będzie uważał, że w ten sposób zaoszczędzi. Gabi85, to ewidentnie ciążowe hormony. Może twój facet to rozumie, więc nie jest tak z nim źle, jak pisałaś. Oosaa super, że się zrelaksowałaś przy ciężkim sprzataniu:). Ja mam tez masę sprzątania po remoncie. Wczoraj zaczęłam w żółwim tempie, co pół godziny robiąc odpoczynek. Okna i kibelek należą teraz do mojego męża, ale musiałam umyć podłogę i zetrzeć pyły i kurze w jednym pomieszczeniu (jeszcze czeka mnie reszta), parapety, no i w kartonach i workach mamy swoje rzeczy, zawalone jest nimi całe mieszkanie, przechodzenie wśród tego jest, jak tor przeszkód. Marzena88, no właśnie na szkole rodzenia też mi się podoba również to, że na żywo widzę wiele takich samych brzucholców, jak ja:). To taka chwila wyłącznie dla mnie, mojego męża i naszego lokatora z brzucha:). Po ćwiczeniach nie mogłam chodzić z wieczora (za dużym kanapowcem się zrobiłam i moja postawa zaczęła przejawiać wiele do życzenia - przyjęcie właściwej postawy kręgosłupa, barków i odcinka lędźwiowego z początku trochę mi zaszkodziło:), ale następnego dnia było bardzo dobrze, lepiej niż bez ćwiczeń.
-
No ja też się zastanawiam, jak to będzie, gdy będzie nas troje:). Mój M tak od drugiego trymestru zachowuje się dobrze. Sprząta łazienkę, dużo zmywa (ja też zmywam, ale on ode mnie więcej, jeśli jest w domu), ciężko go tylko zmusić do umycia okien, ale fakt faktem nie ma za dużo na to czasu, ale w końcu umyje:). Na imprezę całonocną by beze mnie nie poszedł, mógł iść na kawalerski, miał iść pograć w paintballa i skoczyć na jedno piwo, sam powiedział, że na całą noc nie zostawi mnie samą, by szlajać się po klubach, w rezultacie w ogóle nie poszedł, bo miał coś do załatwienia w niedzielę i mu się odechciało, kiedy się okazało, że paintballa nie będzie, tylko samo picie. W sumie nasze dziecko, to nasza wspólna sprawa i razem będziemy musieli zrezygnować z pewnych dotychczasowych przyjemności. Dlatego nie nazwałabym tego egoizmem ze strony kobiety...
-
Elleves, ja miałam opryszczkę i trochę lekkomyślnie podziałałam na własną rękę, bo miałam mieć wizytę u ginekologa za kilka dni i nie poszłam z tym z miejsca do internisty. Z tego, co zrozumiałam ważne by od razu rozpocząć leczenie, nieważne, czy się miało, czy nie. Tak mi ginekolog powiedziała enigmatycznie. Ale słyszałam opinie, że najgorzej, jak się ma po raz pierwszy w ciąży. Mi się udało wyleczyć ją w ciągu kilku dni, maścią erazaban, bez recepty dozwoloną dla kobiet w ciąży i na mnie podziałała szybko, na kogoś innego mogłaby z kolei nie... Ginekolog powiedziała, że następnym razem, jak mnie chwyci, od razu mam lecieć do internisty. Tak wygląda sprawa z mojego doświadczenia. Ale, czy to może mieć skutki negatywne na dziecko, nadal niestety nie wiem, bo nie znam osoby, która by to miała w ciąży i by mi to na sto procent potwierdziła. Chyba, że jakaś dziewczyna tutaj pisała, a ja już zapomniałam, niestety ciążowy alzheimer... Gabi85, Oosaa, niestety nie ma kogoś takiego, jak partner idealny, a ciąża na sto procent i podświadomy stres z nią związany zaburza osąd. Pamiętam, jak ja raz robiłam mojemu M straszną awanturę praktycznie za nic, bo wydawało mi się, że robi coś celowo i to wszystko z tysiącem spraw powiązałam i cała historia powstała w mojej głowie...Wszystko trzeba na spokojnie rozważyć, porozmawiać o swoich oczekiwaniach, o tym, że nie dajemy rady i potrzebujemy opieki i pomocy. Nie powiem, że w praktyce wygląda to tak łatwo i że czasem nie trzeba tupnąć nogą... Oosaa, dobrze zrobiłaś, że samotną nockę sobie zafundowałaś. I tak powinnaś częściej. Mów, że musisz się wyspać i niech twój R śpi w pokoju z małym. To jest ponad wytrzymałość człowieka, byś tyle nocy nie przespała i mogła normalnie funkcjonować. Ja mam nie najgorzej ze spaniem na lewym boku, bo tak najczęściej przed ciążą spałam. Owszem, czasem się przewracam na plecy, jak mnie noga zaczyna boleć, ale wtedy staram się prawą stronę na czymś podeprzeć. Malyna, ty opuszczasz swoje mieszkanie, a ja dziś wróciłam:). Ojcowie, czy teście mają to do siebie, że zawsze będą pitolić takie rzeczy, że szkoda pieniędzy, że to, że tamto, najlepiej uzbroić się w dystans i opanowanie i wypuszczać, to drugim uchem. Jak się robi taki remont, to logiczne, by zmienić, jak najwięcej w miarę możliwości, by nie powtarzać tego za parę lat.
-
Ja też dziś oczy przecierałam ze zdumienia rano i nie mogłam uwierzyć, że "wysyp" już się rozpoczął. Ja to jestem w czarnej d. za przeproszeniem, jutro wieczorem wracamy do mieszkania, dopiero mogę zabrać się za pranie, zakupy w aptece gemini, pakowanie toreb... Suu serdeczne gratulacje! Jeśli znajdziesz czas, opisz swój niesamowity poród i jak się czujecie. Życzę zdrowia, dla Ciebie i maluszka. Mnie zaczeła męczyć zgaga, słyszałam, że mleko i migdały pomagają, wypróbuję tez sposób Oosyy, wiśnie mrożone, sposób skądinąd apetyczny:). Oosaa, odezwij się więcej, co u Ciebie, jak ze spaniem i czy przeszedł Ci ten mega w...w. mOniik, tutaj cukrzycowe diety mają Detuś, Truskawaka i Kasia79. Musiałabyś przeczytać, jakieś przedsotatnie 30-50stron, to znajdziesz coś więcej na ten temat. Truskawka, Em 87, wy chyba chodzicie na szkołę rodzenia, ja też już miałam drugie zajęcia i ogólnie jestem zadowolona, bo dodatkowo jest zabawnie. Chociaż wczoraj po ćwiczeniach nie było mi do śmiechu, a raczej po masażu mojego M, na ten jeden wieczór zanikła mi w pewnym stopniu umiejętność chodzenia:), ale już jest ok. Malyna, no to gratuluję udanych łowów zakupowo-mieszkaniowych!
-
Detuś, ja już od dwóch lat co najmniej gotuję bez kostek rosołowych, czasem, jeżeli już dodaję vegety natura, ponoć, nie zawiera glutaminianu sodu i ma mniej świństw. Ale i to dodaje sporadycznie. Tak naprawdę, żeby wywar był dobry wystarczy dodać do niego kawałek mięsa wołowego. Ja dodaję trochę indyka i trochę wołowego i długo gotuję, uprawiam trochę taki slow food . Dodaję, liście laurowe, ziele angielskie, pieprz, sól. Zupa czy też rosół zawsze ma wtedy smak. Oosaa, goń R by Ci jak najwięcej pomagał, małego spróbój komuś podrzucić, raz na jakiś czas. Ja się Tobie w ogóle nie dziwię, że wpadasz w szał i masz dość, jak jeszcze nie możesz spać. To ty przenieś się do salonu, a R niech od czasu do czasu przeżyje nockę z ząbkowaniem. Malyna, fajnie, że mały się rusza, mój dziś trochę mniej...Gabi85Ja się niepokoiłam, bo nigdy nie ruszał się, jak przez te trzy dni, mimo, że nie leżałam, tylko byłam w tym czasie bardziej w ruchu. Pomyślałam, że jak coś idzie w skrajnym kierunku, to niekoniecznie ozancza to dobrze:). ale to taka paranoja moja:). Czekacudu, no to chyba jesteś stworzona do stanu ciążowego, skoro czujesz tyle siły i nic Ci nie dolega:). Kiedy inni padają na pysk, za przeproszeniem...Łącznie ze mną:)
-
Malyna, no właśnie najlepiej skonsultować to z lekarzem. Mi się nie podoba, że moja gin to bagatelizuje. W sumie jest tak, że samemu trzeba podjąć decyzję, czy jechać na IP, bo w moim przypadku, ja nie mogę się skonsultować telefonicznie. A ty jeśli chodzisz prywatnie, to możesz zadzwonić.