Skocz do zawartości
Forum

adasaga3

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez adasaga3

  1. Anaaa, u nas też w końcu bardzo ciepło się zrobiło.
  2. Napiszcie też jakie letnie miesiące preferujecie. Ja ze swoją rodziną od kilku lat na zasłużony wypoczynek wyjeżdżamy w czerwcu.
  3. [quote="ola2710" Z chusteczkami-pasują nam prawie wszystkie (choć i tak używamy od wielkiego dzwonu),poza Bambino... Testowanie to podstawa;)[/quote] Ola, zaintrygowało mnie to zdanie że chusteczek nawilżanych używacie od wielkiego dzwonu. U mnie to produkt pieszej potrzeby, chusteczki idą nam jak woda. Czym w takim razie wycierasz synka przy każdym przewijaniu? Za każdym razem myjesz go wodą i mydłem? Ja jestem wierna Pampersom. Stosowałam je przy pierwszym dziecku, stosuję i teraz. Zdarzyło się że dostałam w prezencie jakieś inne pieluchy: Dady czy Happy, ale jakoś Pampersy bardziej nam pasują, po nich nigdy nie było zaczerwienionej pupy. Lubię je też za to że mają wiele "fasonów", odkąd Mały zaczął chodzić używamy pieluchomajtek. Jeśli chodzi o chusteczki nawilżane delikatnej skórze mojego synka odpowiadają tylko Johnson' s Baby.
  4. Sylwia, internet nie jest dobrym doradcą, przez niego człowiek nieraz w bezpodstawną panikę wpada. Nikt nie udzieli Ci tutaj odpowiedzi, nawet lekarz, bo trudno cokolwiek powiedzieć nie widząc dziecka, nie badając go. O swoich wątpliwościach powiedz pediatrze, jeśli chcesz umów się też na wizytę (choćby prywatną) do innego lekarza w celu konsultacji czy porównania jego opinii z opinią pediatrą do którego chodzicie teraz. Piszesz że jesteście umówieni do neurochirurga, byliście już u niego? Może warto wybrać się do neurologa? Niech jeszcze raz zrobi badanie usg przezciemiączkowe.
  5. Sowa, po pierwsze "cycusiowe" dzieci lubią ssać (i wiele mam ma z tym problem, zwłaszcza w nocy). Najmłodsze niemowlęta po prostu odczuwają silną potrzebę ssania, nieco starsze szukają w ten sposób bliskości, ciepła matki. Po drugie Twoje dziecko dziecko może się nie najadać. Dzieci karmione piersią w drugim półroczu życia powinno jeść więcej produktów niż tylko zupka i mleko matki, bo to przestaje mu już wystarczać. W 2014 r. wszedł w życie nowy schemat rozszerzania diety dziecka, zapoznaj się z nim. Podaj dziecku do rączki gotowane kawałki warzyw, miękkie kawałki owoców (banany, nie za twarde jabłka, obrane ze skórki i wypestkowane winogrona, mandarynki itp.). Rozpoczęłaś podawanie dziecku małych ilości glutenu? Jeśli nie miało objawów nietolerancji glutenu podawaj mu pieczywo, kasze. Zacznij od przygotowania smacznego i wartościowego śniadania. O tej porze roku pojawia się coraz więcej świeżych warzyw, posmaruj chleb masłem, możesz posypać odrobinką szczypiorku, na talerzyku obok połóż kawałki warzyw: ogórków zielonych, pomidora, papryki (obrane ze skórki). Niech Twój synek sięga po to na co ma ochotę. Co drugi dzień (3-4 razy w tygodniu) podawaj synkowi jajko. Wprowadź też drugie dania (nie muszą być każdego dnia, jednego dnia może być zupa, drugiego drugie danie). Na drugie danie podaj kawałki ziemniaków, kasze, mięso lub rybę, gotowane cząstki warzyw (marchew, brokuł, kalafior). Możesz też podawać dziecku kaszki dla dzieci, deserki dla dzieci ze słoiczka lub sama mu je przygotowuj. Po 7 m-cu życia można podawać dziecku małe ilości przetworów mlecznych: jogurtu naturalnego (możesz dodać kawałki miękkich owoców), kefir, twaróg. Wiadomo że dziecko w tym wieku nie zje jeszcze wszystkiego tak jak dorosły, ale ważne jest by zapewnić mu urozmaicone menu, niech poznaje nowe smaki, niech sam sobie wybiera co zje a co nie. Mój synuś odkąd skończył 8 miesięcy przestał pozwolić się karmić, na początku jedliśmy więc na dwie łyżki, trochę on sam, trochę ja go dokarmiałam, efekt by taki że wszystkiego chętnie kosztował a mając 14 miesięcy sam ładnie jadł). Twój syn jedne produkty może polubić od razu, do innych będzie przekonywał się nieco dłużej, ale sama zupka i mleko to jednak za mało (nie umniejszam w żadnym razie wartości mleka kobiecego). Pierś możesz, a nawet powinnaś podawać dziecku pomiędzy posiłkami, rano, przed snem, słowem "na żądanie". Jednak kiedy zaczniesz wzbogacać dietę dziecka ilość tych "żądań" zmaleje.
  6. Jeszcze jedna myśl przeszła mi przez głowę-taki wąs czy broda muszą przeszkadzać w całowaniu. ;-)
  7. Wysłało mi się zanim wstawiłam wszystkie zdjęcia.
  8. A ja myślę że to wszystko zależy od typu urody, niektórym mężczyznom bardzo do twarzy jest w wąsach i brodzie, innym w lekkim zaroście. Mi osobiście podobają się mężczyźni-szatyni lub bruneci z kilkudniowym zarostem. Nie podoba mi się gdy blondyni lub rudzi mają zarost, bo przy ich typie urody wygląda jak świńska szczecinka. ;-) Zauważyłam że niejednemu mężczyźnie odpowiednio dobrany zarost poprawia wizerunek, tzn. robi się o wiele przystojniejszy z zarostem niż bez niego. A skąd moda? Taki wizerunek "prawdziwego" mężczyzny jest często kreowany w kinie, bohaterowie są bardziej męscy, facet wygląda jak facet a nie jak lalunia. Mi podobają się faceci z poniższych zdjęć. Myślę że ich znacie. ;-)
  9. Zupa "wiosenna" warzywna z kalafiorem, marchewką, botwinką, koperkiem. Jak ja nie przepadam za zupami tak taką uwielbiam. ;-)
  10. Dziewczyny, jakie są Wasze plany na wakacje? Gdzie wyjeżdżacie? W Polskę czy za granicę? Macie już dokonane rezerwacje czy poszukiwanie miejsca na urlop zostawiacie to na ostatnią chwile?
  11. Zdjęcia fajne, ale tatuś obrzydliwie brodaty. Nie chciałabym by ktoś tak zarośnięty przytulał twarz do delikatnej buzi dziecka.
  12. adasaga3

    Hula hoop

    Anaaa, jak tam, nadal kręcisz hula-hop? Są jakieś efekty, tzn. widać poprawę sylwetki?
  13. pochmurno, ale przynajmniej nie wieje tak jak wczoraj i jest cieplej.
  14. Cześć dziewczyny! Nie było mnie tu ok. 3 tygodni. Zmienialiśmy dostawcę internetu w wyniku czego nie miałam internetu przez kilka tygodni. Jak się okazało bez internetu można żyć, choć kiedyś myślałam że to niemożliwe. ;-) W nocy nadrobiłam zaległości i przeczytam wszystko co tu pisałyście przez ten czas. Matrek, Anaa, a co to za egzaminy mają Wasze dzieci? Anaa, fajnie że urodziny córki się udały. A co serwowałaś "młodzieży" do jedzenia? Ostatnio spotkałam się ze znajomą która organizowała urodziny swojej córce i mówiła że zamówiła dzieciom w pizzerii pizzę. Podobno inne mamy też idą na łatwiznę i zamawiają hamburgery albo pizzę. Podobno to jedyne co dzieci 5-7 letnie chętnie zjadają przy takich okazjach. ;-) Natka, wiadomo już czy zostawią Cię po stażu? Obstawiam że tak i trzymam kciuki. Martek, wspominałaś że miałaś iść do alergologa czy dermatologa z synkiem by coś poradził na jego ręce. A co się z nimi dzieje? Co Ci powiedział lekarz? Pytam bo my mamy od dawna problem z suchą , swędząca skórą na rączkach mojej trzylatki. Byliśmy już u kilku dermatologów i jedni mówią że to atopowe zapalenie skóry, inni że alergia kontaktowa. Jedne leki nie pomagają wcale, inne pomagają, ale na krótko. Zauważyłam jednak że jak pogoda się poprawia to i stan rączek też.
  15. słonecznie i już bardzo ciepło
  16. A ja dziś nic nie gotuję. W soboty całą rodzinką przeważnie jadamy w jakiejś restauracji.
  17. Jeszcze doczytałam że któraś z Was pytała o kremy dla dzieci. Ja przed wyjściem smarowałam i nadal smaruję dzieciom buźki kremem nawilżającym z Nivei albo z firmy Oliatum Soft lub z firmy Emolium. Zimą używałam kremu przeznaczonego na zimno. Jeśli chodzi o kremy z filtrami to malutkich dzieci do 6 miesiąca życia nie wolno smarować żadnymi tego typu kremami. Małe dziecko ma być zawsze w cieniu, pod parasolką, za parawanem, pod drzewem itp., nie może być wystawiane bezpośrednio na słońce. Jak ktoś tu napisał najlepiej spacerować rankami lub późnym popołudniem, ale wiadomo że nie zawsze jest taka możliwość. Ja wychodząc na spacery w porze kiedy słońce mocno już operowało osłaniałam je zawsze wózkową parasolką lub pieluszką a potem kupiłam taki specjalny przeciwsłoneczny daszek z materiału. W moim przypadku najlepiej sprawdzała się parasolka lub tetrowa pieluszka zawieszona na budce wózka.
  18. Między moimi dziećmi jest podoba różnica wieku. Starsze dziecko jest wciąż małym dzieckiem i dlatego zdecydowaliśmy się kupić lżejszą spacerówkę dla starszej córki, a wózek spacerowy który dotychczas używała "podarowała" młodszemu bratu gdy ten wyrósł już z gondoli. Kupiliśmy też dostawkę do wózka BuggyBoard Lascal. Dziś córka ma nieco ponad 3 lata i zarówno spacerówkę jak i dostawkę stosujemy zamiennie. Na krótszych spacerach (ale na tyle długich że jednak dostawka jest potrzebna) sprawdza się dostawka, na dłuższych (zwłaszcza na wycieczkach) lepiej sprawdza się wózek, bo córka może w nim usiąść, zdrzemnąć się. Wg. mnie najlepszym rozwiązaniem jest zakup zarówno drugiego wózka spacerowego (przyda się gdy młodsze dziecko przestanie korzystać z gondoli) jak i dostawki do wózka.
  19. Anaaa, wszystkiego najlepszego dla córci. Ładny wiek, to już duża dziewczynka. Życzę Ci aby imprezka i ta dla koleżanek i ta dla rodziny się udała, nie stresuj się. Ja też zawsze się trochę stresuję gdy kilka razy w roku urządzam imprezy urodzinowe dla siebie, męża, dzieci, albo takie bez okazji, a potem okazuje się że niepotrzebnie, bo wszystko się udaje. Ja najbardziej stresuję się zawsze że nie zdążę ze wszystkim na czas. Dzieci mam malutkie, nie pomagają wcale, a wręcz przeciwnie, siódmym zmysłem chyba wyczuwają że się święci jakaś impreza i zawsze wtedy są wyjątkowo marudne, płaczliwe i dokuczliwe. U Ciebie dziewczyny w takim wieku że Ci coś pomogą. Jak się spodobał prezent córce? Jeśli dobrze pamiętam kupiliście jej magnetofon? A propos zdjęć, gdzie je zawsze wywołujesz? Masz jakieś sprawdzone miejsce?
  20. adasaga3

    Wielkanocne smakołyki

    Nauzyka, wczoraj spędziłam pół dnia w kuchni, szalałam i zrobiłam znów szynkę w musztardzie i ten schab w 6 minut. Szynkę robiłam już kilka razy, jak dla mnie jest przepyszna. Mężowi i córce też smakuje. Jedliśmy ją w wersji kanapkowej jak i na obiad, polane sosikiem koperkowym. Schab też wyszedł dobry, nie jest suchy, ale jak dla mnie to ma trochę za mało wyrazisty smak. Następnym razem pomarynuję go w przyprawach całą noc, a potem dopiero zaleję zalewą i ugotuję. Dzięki za fajne przepisy, na stałe zagoszczą w mojej kuchni.
  21. Ola, jakoś specjalnie się nie dziwię że Staś choruje. To jeszcze maleńkie dziecko, odporność ma słabą, a wiadomo że w żłobkach i przedszkolach zarazków pełno, dzieci się wzajemnie zarażają. Moja córcia dostała się do przedszkola, od września zaczyna edukację przedszkolną. I też boje się że będzie-jak większość dzieci-przynosiła stamtąd choróbska. Do tej pory nie chorowała, jedynie jakieś drobne przeziębienia- jedno, dwa na całą zimę jej się przydarzało. Obawiam się że od września się to zmieni, a w dodatku przyniesionymi z przedszkola bakcylami brata będzie zarażać. Cóż, każde dziecko posyłane do żłobka czy przedszkola musi przez to przejść.
  22. Ulla mimo że pięknie ciepło to ja jakaś senna Ulla, ja też gdybym mogła to bym cały dzień przespała. A pogoda śliczna-słonecznie i bardzo ciepło dziś było.
  23. adasaga3

    Hula hoop

    Anaaa, a gdzie, jeśli można wiedzieć, zamawiałaś to hula hoop? Jak długo jesteś w stanie nim kręcić? Ja kilka lat temu przerobiłam zwykłe hula hoop, po prostu nasypałam do środka ryżu. Choć ciężkie było dobrze mi się nim kręciło. Ja jednak delikatna jestem, porobiły mi się siniaki i odechciało mi się ćwiczyć. ;-)
  24. adasaga3

    Nasze wypieki

    Bettyy, na pewno przesadzasz, ciasto wcale nie wygląda na niskie. Poza tym serniki przeważnie nie "grzeszą" wzrostem. Na pewno był pyszny, a to najważniejsze. W końcu rozmiar nie ma znaczenia. ;-)
  25. dziś będzie schab z piekarnika, ziemniaki i buraczki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...