Dziubala

Margeritka, możemy mieć korzyści z tego, że te sfery się przenikają typu święta, tego nikt nam nie zabierze ;). Ale nie chciałabym, żeby np. Kościół wtrącał się do polityki, żeby wpływał na tematy, które nie muszą dotyczyć katolików wierzących np. w kwestii in vitro, aborcji, antykoncepcji, nauki religii w szkole, finansowania kościoła, itd. Trudno wszystkich pogodzić i teoretycznie i praktycznie, bo nikt nie chce zadrzeć z kościołem ;) A propos premiera, to teraz słyszałam, że Szydło mogłaby nim zostać. Ciekawe ile jeszcze propozycji do sierpnia wyjdzie ;)

Dobry wieczór :) Powinnam już dawno spać, bo rano muszę wcześniej wstać, żeby się wybrać do fryzjerki (kosmetyczki już zaliczone ;)). Przed nami wyjazdowe 2 - dniowe wesele, chyba potem będę je odsypiać przez cały przyszły tydzień . Z dziećmi zostaje teściowa. Ja od dziś na urlopie wypoczynkowym, w sumie nie czuję różnicy, ciekawe czy w pensji poczuję . Szkoda, że macierzyński musiałam wziąć 2 tygodnie przed porodem, bo tak to urlopu wypoczynkowego starczyłoby mi wtedy do końca sierpnia, no ale mus to mus, historii nie odwrócę. Jasiek dziś chodził z transporterem kota jako pchaczem . Super widok Justynuśka, to oby katarek w końcu zniknął, Może to jakiś alergiczny? Truskawa, fajna taka beztroska godzina tylko dla siebie :). Oby takich więcej było, zwłaszcza zanim do pracy wrócisz ;) O żłobku ciągle zapominam, hehe, ale będę dzwonić w przyszłym tygodniu ;) Justynuśka, NindziowaMama, udanych imprez :), czekamy na wrażenia i fotki :) Miłego weekendu :)

Witam czerwcowo A co tu takie pustki? Jeszcze tak długiej przerwy tu nie było ;) Co u Was słychać? Nam Jaś w Dzień Dziecka zrobił niespodziankę, bo zaczął "sam" chodzić pchając sobie przed sobą pudełko z pampersami . Dobry patent A ja od najbliższego piątku będę na urlopie wypoczynkowym, to już koniec z macierzyńskim i jakoś tak mi dziwnie... Nindziowamama, a Wy jeszcze używacie ręcznika z kapturkiem? Dla mnie (no w sensie, że dla Jasia ;)) szybko zrobił się za mały i tak od ok. 4-5mż. używamy dużego ręcznika kąpielowego właśnie z postaciami z bajek. Dla mnie super wygodny przez to, że właśnie jest taki duży i całego Jasia można opatulić :) Aniołowie, dobry pomysł, by zostawić kilka maskotek, a resztę zanieść np. do jakiegoś domu opieki czy domu dziecka. Truskawa, u mnie Starszaki zamiast czytania też woleli oglądanie obrazków i opowiadanie :). Parę lat później polubili czytanie :) Ja do pracy powinnam wrócić 2 dni po Tobie, bo 19 sierpnia, ale nie wiem czy tak się stanie ;) Na wynik renocystografii czeka się ok. 2 tygodni, więc muszę się uzbroić w cierpliwość. Justynuśka, jak się czuje Olivka? A w Irlandii są żłobki? U nas dzieci do 2,5-3l. chodzą do żłobka, potem dopiero jest przedszkole.

Ulla, trudne pytanie, ale decyzję podjęłabym w zależności od tego jak dziecko by się czuło. Jak dobrze, to chyba poczekałabym na powrót z wycieczki. A jak byłoby z nim źle, to opiekun ma chyba obowiązek wrócić z dzieckiem do domu. Dobrze, że nie jestem w takiej sytuacji, bo dylemat niezły...

Danka, dawkowanie wit. D ustala wyłącznie lekarz w oparciu o to, gdzie mieszkacie, w jakim wieku jest dziecko, co zjada, co pije, ile przebywa na powietrzu itd. Ja robiłam swoim synom badanie na poziom wit. D. Polecam zrobienie, bo będziesz wiedziała na czym stoicie. Moi dwaj synowie dostają po 1 kropli Vigantolu, a jeden dostaje 2 krople.

Agusia, a w jakim wieku masz dziecko? Teraz sporą popularność zdobywają nosidełka, jak pisała Margeritka, mei-tai Tu zobacz https://parenting.pl/portal/nosidelka-dla-dziecka-typu-mei-tai

mama olki, sucha skóra i liszaje, to jest ok? Zmień lekarza rodzinnego! Najlepiej wybierz się do alergologa, zrobi wywiad, przebada dziecko i powie co dalej robić. A zanim traficie do niego, to na ten moment zmniejsz ilość nabiału w diecie, bo najczęściej odpowiada za uczulenia skórne. A w aptece kup krem Mediderm, pomógł wielu dzieciom, nawet tym, które rzekomo miały skazę białkową. Może córce też pomoże. Powodzenia :)

Kasia, a może jednak dałoby radę bez wózka ;). Ja mam podobną różnicę wieku między starszymi synami i obyło się bez wózka i bez nadstawki. Synkowie pożegnali spacerówki jak mieli 2 lata, młodszy nawet miał jeszcze mniej ;) A pamiętam, że jak byłam w ciąży z drugim dzieckiem, to też się zastanawiałam nad takim stopniem (platformą) przypinanym chyba do kółek, by starsze dziecko mogło stać, ale już pod koniec ciąży okazało się, że się obejdzie, bo spacerówka poszła do lamusa :). Jak się dziecko przyzwyczai do chodzenia (wychodźcie na spacery bez wózka), to spacerki nawet do dalekiego placu zabaw nie będą problemem :)

Lilon563, następnym razem zanim z domu wyjdziecie ustalcie jasne zasady. Mam 2 pomysły na nieuciekanie. 1. Wytłumacz jej, że jak ucieknie, to będzie za karę szła cały czas za rękę. Jak będzie grzecznie szła, to ją puścisz. Jak znów ucieknie, to znów będzie szła za rękę. I tak w kółko, aż nie będziesz miała dość ;) 2. Wytłumacz jej, że jak ucieknie, to wracacie do domu i nie ma żadnego wyjątku. Tylko bądź konsekwentna i wróćcie do domu ;). Po południu znów wybierzcie się na spacer, wcześniej poopowiadaj jej co to nie będziecie robić i jak to będzie fajnie na spacerku, tylko ma nie uciekać, bo wtedy od razu wracacie do domu i nie ma żadnej przyjemności. Jak któryś pomysł Ci się spodoba, to go wykorzystaj. Tylko pamiętaj o konsekwencji :)

Dziewczyny, a co kupujecie na Dzień Dziecka? :) Ja jeszcze nie wiem co kupić Jasiowi, bo wszystko ma ;). Ooo, już wiem - może nowy smoczek mu kupię Już po północy, więc dla małego Anioła serdeczności z okazji jego 11 miesięcy :) Miłego weekendu :)

Preparaty na ząbkowanie, to dopiero jak jest ono bolesne, bo nie wszystkie ząbki bolą przy wychodzeniu. U nas najlepiej sprawdza się wtedy żel na dziąsełka Dentinox i w nocy Nurofen Forte. Przy starszakach próbowałam jeszcze czopków Viburcol, ale nie działały, więc najmłodszemu ich nawet nie podaję. Do tego jeszcze smoczek i tulenie :)

Panikarka, aparat może robić różne kolory oczu, zwłaszcza jak się robi fotki z lampą ;). By przestać myśleć o nowotworze, wybierz się z dzieckiem do okulisty, będziesz mieć pewność, że wszystko jest ok :)

ANeta22, słyszałam o tym kilka lat temu, nas poinformował wtedy żłobek. Najlepiej to chyba zadzwonić do miejscowego Sanepidu i popytać czy coś o tych szczepieniach wiedzą.

Sylwia, no to kamień z serca :)

Ual123, z Małym jest wszystko w porządku, rozwija się prawidłowo :)

Aniołowie, zatem do zobaczenia na forum :)

Prezenty na roczek, to w zależności od możliwości finansowych np. huśtawka, basenik z kulkami, stoliczek edukacyjny, bębenek dźwiękowy, pianinko z dźwiękami i światełkami, garnuszek na klocuszek lub inne tego typu „sortery”, pchacz, jeździk (do samodzielnego odpychania się nóżkami), rowerek na rączkę (np. http://allegro.pl/pierwszy-rowerek-dzieciecy-miekkie-kola-dzwieki-i5283143800.html), namiot, książeczki z przyciskami dźwiękowymi, książki - bajki do czytania, klocki - na tym etapie fajne są typu "budowanie piramid" (np. http://allegro.pl/piramida-teczowa-wieza-ukladanka-kolor-pabianice-i4878233579.html), zabawki do wanienki, konika (albo innego zwierza) na biegunach, bujak (np. http://allegro.pl/little-tikes-bujak-konik-biegunach-kon-3-kolory-i5158564771.html), zabawka na patyku do pchania, zabawka do ciągania na sznurku, naklejki/obrazki na ścianę, maskotka (np. z firmy Bukowski). Coś praktycznego np. ubranka, butki, kocyk, kosmetyki, pampersy itp. Albo coś bardziej pamiątkowego typu sesja zdjęciowa u fotografa, pudełko na skarby, album personalizowany itp. Chyba starczy

Cześć Dziewczyny :) Dobę mam za krótką, nie mogę się wyrobić na zakręcie ;). Ale jak skończę rehabilitację, to złapię trochę oddechu :) Jaś w poniedziałek miał już robioną renoscyntygrafię (badanie w związku z jego powiększoną miedniczką nerkową), okropieństwo! Mam nadzieję, że więcej czegoś takiego nie będzie musiał mieć robionego. Jego płacz, krzyki, to jak sobie przypomnę, to do tej pory słyszę :(. Lepiej zapomnieć... A wczoraj był na szczepieniu na wzw. Uśmiałam się z pielęgniarki, bo udawała, że kojarzy Jasia, chwali go jaki on ładny, radosny i duży. Kiwam głowa na te miłe słowa i potwierdzam, że sporo osób mówi, że jest duży. A ona na to: „A skończył już 7 m-cy?”. Ja na to” „Tak, skończył dawno temu, ma już 11 m-cy”. Jej mina bezcenna . A chciała być miła i się wstrzelić, bo na wzw przychodzą dzieci właśnie 7 mies., a że ja rozdzielam szczepienia i robię je pojedynczo, to się w czasie przesunęły ;) Truskawa, ja Paracetamol podaję w strzykawce i jak wkładam do ust, to kierują ją na policzek a nie do gardła i tak wstrzykuję w kilku ratach. Nie mam z podawaniem żadnych problemów. Skuteczniejszy od Paracetamolu jest Nurofen i jak to jest wersja Forte, to można go podać sporo mniej niż tradycyjnego. Jak Polusia nie lubi strzykawki, to spróbuj podać łyżeczką :). Ew. zostaje jeszcze czopek ;). A jeszcze przyszło mi do głowy, że może zwyczajnie nie toleruje smaku tego syropu, więc możesz kupić inny smak i zobaczyć czy jej posmakuje. Jaś ma Panadol. Żłobkowe wyniki będą po Bożym Ciele. A uczyć malucha jeść łyżeczką, to ja poczekam aż będzie miał pewniejszą motorykę w ręce, więc raczej po 13-14 mż. Mnie jakoś nie cieszy widok dziecka, które niby wcześniej je łyżeczką a więcej jedzenia trafia poza buzię niż do buzi ;). Wolę poczekać :) Aniołowie, witaj na Czerwcówkach, miło Cię tu widzieć :). Twój synek to chyba z końca miesiąca? Masz coś wspólnego z Alheną, bo na ile pamiętam też jest wykładowcą :) Nindziowamama, jak mała lubi auta wszelkiej maści, to wywrotka Wadera to prezent w sam raz :) Justynuśka, a Ty pojawiasz się a potem znikasz na długie miesiące ;) Dzieci chodzą jak zaczynają być na to gotowe, jedne mają 10 m-cy, inne 14 m-cy. Lepiej tego nie przyspieszać, bo można dziecku krzywdę zrobić (kręgosłup, stópki itd.). Na Olivkę widać jeszcze nie przyszedł czas. Mój Jaś jest na etapie stawania, ew. chodzenia w łóżeczku czy przy kanapie. I nawet nie spieszy mi się do tego, by chodził, bo wiem czym to pachnie ;) A na naukę samodzielnego zasypiania nigdy nie jest za późno. Tylko by to zacząć, to rodzice muszą być na to gotowi i konsekwentni w 100%! ;) Zaraz Wam napiszę o prezentach roczkowych :)

Natka, z tą I klasą i 6 latkami, to poniekąd zabawne, że we wszystkim chcemy naśladować Zachód, a jak chodzi o szkołę to wolimy po swojemu. Dzieci dają sobie radę, to dorośli się boją, przekazują im swoje strachy bardziej lub mniej świadomie i potem to się dzieciom udziela. A 6 latki w I klasie to nic strasznego ;) Teraz za bardzo się miesza w głowie i rodzicom i dzieciom, dlatego uważam, że nie powinno być wyboru, więc albo jak kiedyś, że odgórnie wszyscy idą jako 7 latkowie, albo jako 6 latkowie, ale bez żadnych odroczeń. Margeritka, ja na necie wczoraj w kilku miejscach czytałam, że Kaczyński ma być premierem. TV od niedzieli nie oglądałam ;). To oby to były tylko pogłoski, bo nie chciałabym Kaczyńskiego jako premiera. A kościół i państwo za bardzo są ze sobą „splecione” i mnie osobiście denerwuje, że kościół pcha się w politykę i w niemal każdym aspekcie prawa chce żeby brać pod uwagę jego zdanie. W takich sytuacjach zanika świeckość państwa. Ty masz poglądy prawicowe, więc Tobie bliżej do kościoła i jego poglądów niż innym np. mnie ;)

Aniołowie, witam Was na Parenitngu :). Cieszę się, że całkiem przypadkiem odkryliście forum i możecie tu razem z nami być :). Z czasem się przekonacie jakie to uzależniające ;) Widzę, że macie syneczka z czerwca 2014, ja też najmłodszego synka mam z tego miesiąca:). Zapraszam Was zwłaszcza na wątek "Czerwcątka 2014" w Dziale "Noworodki i niemowlaki" :)

Natka, spoko, możemy dopisywać postulaty i im wysłać Co do 6 latków, to ja akurat nie mam nic przeciwko, żeby szły do I klasy ;) Domi, fakt, ten wybór Dudy dzieli Polaków. Jeszcze nie zaczął rządzić a już jest tym złym Dziś się dowiedziałam, że premierem będzie Kaczyński. Jak jeszcze wybory parlamentarne wygra PiS, to będzie maskara. Mam nadzieję, że szybko stworzy się mocna opozycja!

Ewa, Oliwka jest już na tyle duża, że ja nie wprowadzałabym już butelki, tylko prędzej niekapek albo zwykły kubek :). W tym wieku mleko wystarczy pić raz dziennie, więc kubek byłby w sam raz :). Trzeba oczywiście podawać inne posiłki mleczne poza mlekiem, ale to już łyżeczką :) A to, że Mała jest alergiczką (a na co ma alergię?), to nie wyklucza podania kropel, tylko trzeba wybrać te właściwe, z pomocą pediatry albo alergologa. Swoją droga, to rzadki przypadek, by dziecko mając 1,5 roku miało kolki. Co doradza pediatra? Byłyście już u alergologa, gastrologa?

Sysia21, czekamy na fotki i też pozdrawiamy :)

Domi, z tym Świdnikiem to nie wiadomo, gdzie się zaczyna a gdzie kończy prawda. Zobaczymy czy będzie jakiś ciąg dalszy tej sprawy. Margeritka, jak Duda nie będzie forsował ustawowo swoich radykalno-prawicowych poglądów (np. całkowity zakaz aborcji, więzienie dla lekarzy za in vitro), tylko będzie prezydentem dla wszystkich i się spisze (w sensie - by choć część obietnic wyborczych spełnił), to za 5 lat na niego zagłosuję ;) Natka, na szczęście sam prezydent niewiele może, więc chyba ważniejsze będzie kto jesienią wygra wybory parlamentarne.

Dziękuję za info :). To czekamy na przywrócenie wątku, mam nadzieję, że uda się to zrobić :)