Skocz do zawartości
Forum

Dziubala

Moderator
  • Postów

    1,010
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Dziubala

  1. A o tej sprawie nietypowego Regulaminu w szkole słyszałam w radio. Jak dla mnie może być :). Ważne, że przynosi efekty, a dzieciom nie dzieje się przecież krzywda. Myślę, że w niejednej szkole by się przydała taka musztra ;)
  2. Czytałam, bo szukałam paragrafu, który mówi jak dziecko ma być ubrane na apel ;). Chciałam udowodnić nauczycielce, że nie ma racji.
  3. Dziubala

    biegunka

    Matanka, i jak Twój maluszek? Biegunka minęła?
  4. Tamika, z chodzikami jak z wszystkim innym - każda mama robi jak uważa :) Ja chodzikom mówię NIE. Chodziki nie są polecane z racji złego wpływu na postawę dziecka, dziecko samo się nauczy chodzić (czy siedzieć, raczkować itd.) jak będzie do tego gotowy jego kręgosłup i na tyle mocne mięśnie pleców. Poza tym chodzik wyrabia zły nawyk, bo dziecko nie chodzi tylko się odpycha, a do tego są używane inne mięśnie i ruchy. W Polsce od lat mówi się o szkodliwości chodzików dla malutkich dzieci. Ponoć w Kanadzie i jeszcze w jakimś kraju są całkowicie zakazane w sprzedaży. Chodziki niekoniecznie wpływają na szybkość chodzenia, ale niepotrzebnie przyspieszają pionizację, na które dziecko w tym wieku nie jest gotowe! Natura tak nas przygotowała, że najpierw leżymy, pełzamy, siedzimy, raczkujemy, wstajemy, chodzimy itd., a używając chodzika niepotrzebnie przyspiesza się proces, który może niekorzystnie wpłynąć na rozwój fizyczny dziecka. Poza tym chodzik wyrabia zły nawyk, bo dziecko nie chodzi tylko się odpycha, a do tego są używane inne mięśnie i ruchy. Chodzenie w chodziku ma niewiele wspólnego z nauką chodzenia. To tylko możliwość przemieszczania się z miejsca na miejsce przez odpychanie nogami - wyjęte z chodzika dziecko nie potrafi samo iść, więc zdziwiłabym się, gdyby ktoś napisał, że w chodziku nauczył się chodzić. Za to polecam wszelkiego rodzaje pchacze. Dziecko wtedy samo decyduje kiedy chce wstać, chodzić i przez jaki czas, bo jest do tego wtedy gotowe. A poza tym uczy równowagi, nie tak jak chodzik.
  5. Anaaa, daj potem znać jak się spisuje kran :)
  6. Wiktor46, to nie dobry pomysł tylko świetny! Jakbym miała wybierać jaki chcę kaloryfer, to kupiłabym właśnie taki, który jest i praktyczny i może też pełnić funkcję dekoracyjną :)
  7. Cześć Dziewczyny :) U nas dalej szaroburo i deszczowo. Wczoraj kilka razy towarzyszył mi pech, mam nadzieję, że limit został wczoraj wyczerpany i dziś będzie bezstresowo ;) Jaś przemierza mieszkanie na pupie, mam gratisową froterkę Rozrabiaka, zaskoczona jestem, że pediatra Ci powiedziała, że nadmanganian mógłby podrażnić pupę, bo właśnie on jest m.in. na podrażnione pupy. No ale najważniejsze byś to Ty była przekonana do tego co Ci pediatra zaleca :). Z probiotykiem dobry pomysł :) Z kosmetykami, to tak właśnie jest, że każdemu coś innemu podchodzi, dlatego trzeba szukać pod siebie, bo to co jednemu pasuje, to innemu już nie. Tak samo jest u dzieci ;) Ciekawe czy jak Piotrusiowi wyjdzie już ósmy ząbek, to potem do roczku będzie spokój ;) Z podawaniem nowych rzeczy maluszkom, to z każdym kolejnym dzieckiem jest się odważniejszym ;). Przy Starszaku dorosłe rzeczy obiadkowe zaczęłam podawać dopiero jak skończył 10 m-cy ;). Ze Średnim podobnie, ale to przez skazę białkową. A przy Jasiu czekałam, żeby skończył 8 m-cy ;) Truskawa, mój mąż też na pytanie co dziś zrobić na obiad odpowiada „zrób co chcesz, ja wszystko zjem”. Dlatego pytam dzieci, one konkretnie odpowiadają ;) Alhena, a podejrzewasz skąd te częste pobudki? Może Mała jest głodna, może ma skok rozwojowy, może odreagowuje dzień, ale najbardziej prawdopodobna przyczyna to to, że ząbkuje. Na szczęście kiedyś się skończą. Siiiił!!!
  8. Scared.pati, witaj na Parentingu :) Macierzyństwo może początkowo przerażać, ale potem uświadamiamy sobie, że nie ma nic piękniejszego niż być Mamą :) Życzę Ci bezproblemowej ciąży i wielu przyjaciółek na forum :)
  9. Cześć Dziewczyny :) Po pięknych słonecznych dniach przyszło szarobure niebo, ciekawe kiedy lunie deszcz, bo już ciemno się zrobiło. Jasiowi wyszedł 5-ty ząbek, doszła mu do kolekcji lewa górna jedynka :) Wczoraj Jaś próbował kurczaka z grilla, dał radę zjeść, więc następnym razem dostanie jako danie dla siebie :) Truskawa, ze słodyczami spokojnie daję radę, aż jestem zaskoczona. Mam motywację, bo nie dość, że po ostatniej ciąży zostało mi 4 kg, to po tym jak jadłam dzień w dzień coś słodkiego przez 2 m-ce, to doszły mi dodatkowe 2 kg! Dlatego najpierw od 1 lutego zrobiłam próbę odstawienia słodyczy i po 1,5 tygodnia ubył mi 1 kg, szok! Potem były ferie, więc słodycze (ciasta) wróciły ;). Ale od 1 marca znów słodycze poszły w odstawkę (drożdżówka podchodzi u mnie pod słodycz ;)) i nawet mnie nie kusi, żeby coś kupić. W weekend będę mieć dyspensę, ale potem od poniedziałku znów bezsłodyczowo będzie :) Wczoraj na obiad miałam kurczaka z grilla, frytki i surówkę (z tego co było w lodówce ;). Taki obiad chciały dzieci, na dziś zamówili naleśniki :). Łatwiej jak zamawiają obiady, bo nie muszę myśleć co by tu dziś ugotować ;) NindziowaMama, ja nie szczepię na pneumokoki. Jaś dostanie tylko to co obowiązkowe i tyle. Przynajmniej na ten moment tak planuję. Rozrabiaka, dobrze że pupcia Piotrusia ma się lepiej :) Miałam granatowy zestaw Nivea, sucha skóra była nadal, choć np. nie tak bardzo jak po olejku naturalnym pod prysznic ;). Na ręce najlepiej daje radę Neutrogena. Co jakiś czas ją zdradzam, żeby innych kremów popróbować, ale żaden nie daje tak dobrze rady i zawsze do niej wracam :) Miłego dnia :)
  10. Co do suchej skóry, to też mam z nią problem. Co ciekawe tylko zimą mnie tak wysusza. Próbowałam wielu żeli do kąpania czy balsamów do suchej skóry (a nie lubię się smarować ;)). Nie pomogły oliwki do kąpieli (uwaga - też przesuszają skórę!), ani firma Dove, ani oleje kupowane na stoiskach z produktami naturalnymi. Po ich olejku mam bardziej skórę wysuszoną niż po zwykłym żelu do kąpania. Ale odkryłam co mi pomaga :). Emolienty do suchej skóry, te kupowane w aptekach. Działają :). Kąpię się w Balneum co parę dni, na zmianę ze "zwykłymi" środkami do kąpania, bo muszę też swoje żele zużyć ;) Tak więc zamiast testować kolejne żele, to w ciemno kupcie w aptece emolient do suchej skóry (albo do kąpania albo do smarowania, co wolicie). To najlepszy sposób, by wreszcie nie mieć suchej, ściągającej się skóry. To dziś wieczorem robię sobie kąpiel w Balneum :)
  11. Cześć Dziewczyny :) U nas piękna, słoneczna pogoda, aż humor sam się poprawia na jej widok :). Byliśmy na spacerze ponad 2h, a jak Jasiek wstanie z drzemki, to pójdziemy na jeszcze jeden spacerek. Trzeba korzystać, bo już deszczami straszą. Buziaki dla 9 mies. Nineczki! NindziowaMama, cudowna miałaś noc, zazdroszczę. Naciesz się tymi nockami, bo jak przyjdzie ząbkowanie, to mogą skończyć się takie ładne nocki ;). To tak z przymrużeniem oka piszę, bo Jaś też od urodzenia nocki przesypiał, a jak zaczęło się ząbkowanie, to skończyło się moje wysypianie ;) O migowy pytałam z ciekawości, bo ja też znam ;) Rozrabiaka, a próbowałaś kąpać Piotrusia w nadmanganianie potasu, zwanym też kalią? Polecam, bo na czerwone pupy, odparzenia itp. to rewelacja. Kupuje się w aptece za kilka zł, na 1 kąpiel starczą 3-4 tabletki. I tak przez kilka dni. A z każdą kąpielą widać poprawę. Uwaga - woda jest fioletowa ;) A, przy czerwonych pupach trzeba odstawić chusteczki nawilżające. Dobrze myć pupę pod kranem albo z pomocą np. zwykłej watą namoczonej w ciepłej wodzie. Pampka założyć dopiero jak pupa jest idealnie sucha. No i trzeba jak najwięcej wietrzyć pupę. Odstępstwo słodyczowe będę mieć w weekend ;), bo jedziemy do teściowej na imieniny, więc ciast i takich pączków/oponek też narobi, a ja oczywiście choćby z grzeczności będę musiała wszystkiego spróbować ;) Truskawa, pytasz o ten słoiczek ikeowski? Firma Sun Baby. Wszystkie składniki są bio :)
  12. PiotrusRozrabiaka Dziubala Może juz ta kwestia była poruszana, ale powiedz jak to u Ciebie było i jest z ociąganiem, bo ja nie wiem totalnie, a Ty masz 3 synów. Rozrabiaka, ja napletka u żadnego syna nie odciągałam. W Europie jesteśmy jednym krajem, który to praktykuje, makabra! Nie wolno odciągać napletków, bo to wbrew fizjologii i naturze, przynosi to więcej szkody niż korzyści. Sama mam 3 synów i żadnemu z nich nie ściągałam napletka. Najstarszemu sam się zaczął odklejać jak miał ok. 6 lat, średniemu jak miał 2 lata, a Jasiowi, to zobaczymy. Wystarczyło samo mycie, tak jak reszty ciała i nic więcej. Żaden z nich nie miał żadnych problemów z siusiakiem. Żadnemu lekarzowi nie pozwoliłam na ingerencję w odklejanie, bo co poniektórzy na widok nieodklejonych napletków już sami mieli ochotę zastąpić naturę i zabrać się za kaleczenie siusiaków. Wielu sama doedukowałam, bo poglądy jak ze średniowiecza. Polecam poczytać :) http://wrolimamy.pl/co-z-tym-siusiakiem/
  13. Witam poniedziałkowo :) Od wczoraj mamy piękną, wiosenną pogodę, choć nie doczekałam 15 st., o których inni pisali. Trzeba się nacieszyć tą ładną pogodą, póki jest, bo pojutrze ma padać i tak przez kilka dni, buuu. Byliśmy wczoraj w Ikei, kupiliśmy parę drobnych rzeczy, które już dawno mieliśmy dokupić, a potem poszliśmy tam na obiad. Miło mnie zaskoczyli, bo jak się kupi danie dorosłe, to dają gratis słoiczek dla maluszka. Jaś akurat wtedy spał, ale słoiczek wzięliśmy do domu, skoro dali, to co się ma marnować ;) U nas nocki dalej kiepskie, ale w ciągu dnia jest ok :) Truskawa, i wybrałaś jakąś maseczkę w Rossmanie? Ja kupiłam tam może ze 2 x, ale nie wybierałam jakiejś konkretnej, tylko czytałam etykiety i wybrałam tę co mi wtedy najbardziej pasowała ;). Domowych maseczek nie robię, wolę u kosmetyczki mieć taką przyjemność :) Do swojej pracy nie mogę wrócić na ¾ etatu. Tam się pracuje wyłącznie cały etat. Zresztą i tak pracę muszę zmienić, bo tam się wykończę. Zobaczymy co z tą moją pracą, bo im więcej z K. rozmawiamy, tym ciężej mi się myśli o całym etacie... NindziowaMama, z dziećmi z wadami słuchu pracujesz szkole czy jakiejś poradni? A znasz język migowy? :) Rozrabiaka, dobrze że z Nurofenem robicie przerwę, bo jego nie można podawać tak bezkarnie przez dłuższy czas. Dlatego jak dziecko go potrzebuje codziennie, to trzeba robić przerwy w jego podawaniu co parę dni. Ja planowałam robić pączki, ale nie zrobiłam, bo od 1 marca nie jem słodyczy ;). A jakbym zrobiła paczki, to wiadomo, że musiałabym zjeść . A czego oczy nie widzą… ;)
  14. Jak miło, że grono forumowiczów ciągle się powiększa :) Witamy serdecznie na Parentingu :)
  15. Witam sobotnio :) Jaś miał dziś ciężko nockę, nawet nie wiem ile razy do niego wstawałam. Jak takie kolejne nocki będą, to znaczy, że kolejne ząbki szykują się do przebicia. Rozrabiaka, krem robię z wszystkich dostępnych warzyw ;). Wczoraj kupiłam mrożonkę jarzynową, dodałam ziemniaki i fasolkę szparagową. Po ugotowaniu lekko przyprawiłam na tyle by inni zjedli i by Jaś nie był w szoku (powoli wprowadzam go w normalne „dorosłe” jedzenie). Tym razem nie dodawałam jogurtu naturalnego. Zatem mieliśmy idealnie warzywny krem. Do tego grzanki dla wszystkich, poza Jasiem ;). Podobnie robię krem brokułowy czy marchewkowy. Ładne mają kolorki ;) Trzymam kciuki, by Piotruś usypiał sam w łóżeczku i żeby w ciągu dnia też tam usypiał. Jak masz siły i chcesz pozbyć się wózka do drzemek, to możesz Piotrusia przestawić :) NindziowaMama, powiedz tatusiowi, że na początek nie jest potrzebny instruktor. Dobrze pójść normalnie na basen, by zobaczyć czy maluchowi podejdzie basen. A jak się Nince spodoba, to wtedy pomyślicie o zajęciach z instruktorem. Jak Ci nie przeszkadza, że Mała zasypia tak jak teraz, to z tym nie walcz. A jak chcesz ją nauczyć samodzielnego spania, to da się to zrobić :). Takie spanie nie ma żadnego związku z karmieniem piersią albo nie. Nie daj sobie tego wmówić. Kaszę możesz spróbować dać Nince. Taką mocno rozgotowaną i dodaj czegoś, żeby nie była sucha. Jak Mała będzie mieć problemy z jej jedzeniem, to nie zmuszaj, tylko odpuść np. na tydzień-dwa, a potem znów spróbuj :) Czego uczysz? Truskawa, to spoko, ładnie Mała waży :) Ja nie gotuję specjalnie dla Jasia, no chyba, że to jest ziemniaczek, który mam dodać do części obiadku ze słoiczka. Wtedy nie solę ani nic. Natomiast Jaś codziennie próbuje czegoś z naszych talerzy i co parę dni dostaje obiadek "dorosły", gdy się coś dla niego nadaje z naszego obiadu ;). Wtedy zjada obiadek z przyprawami, chodzi o to, by powoli przyzwyczajać go do takiego jedzenia. Alhena, super, że ruszyło z mieszkaniem. Pamiętam, że jeszcze w ciąży jak byłyśmy, to pisałaś o tym domu po dziadkach. To kiedy tak optymistycznie macie szansę się przenieść? A czego uczysz, co wykładasz? W Krakowie czy swoich stronach? Ana, jak pomyślę o powrocie do pracy, to aż szkoda psuć sobie humor. Ty wracasz po 14.00 i masz pomoc teściowej i czasu Ci brakuje, a ja wracałabym k. 16.00, a jak zmienię pracę, to k. 17.00 i bez pomocy. Qrcze, wtedy niewiele czasu zostaje dla dzieci. Pasowałaby mi praca na pół etatu. Albo ¾. Ale takich ofert brak. Może coś jeszcze się wydarzy, bo sobie nie wyobrażam, żeby tak było... Miłego weekendu :)
  16. Cześć Dziewczyny :) Jaś wczoraj po raz pierwszy dostał kaszę z gulaszem, bardzo mu smakowało, dziś będzie debiutował z kremem warzywnym. Ciekawe czy też będzie tak z apetytem wcinać ;) Truskawa, jak Polusia przed obiadkiem ma 3h przerwy i nic nie podjada, to rzeczywiście starcza jej porcja 120g. A ile Mała waży? Z Jasiem nie chodzimy na zajęcia stricte dla niemowlaków, tylko tak po prostu :). Na regularne zajęcia zapiszemy go jak będzie starszy. Nie zmieniaj deserku na drugie danie obiadowe. Deserek w tym wypadku ważniejszy :) Rukolę też do kanapek daję i do sałatek. Ile pobudek było? Rozrabiaka, BRAWO za samodzielne spanie Piotrusia w łóżeczku :) Na basen się wybierzecie, super sprawa :). Choroby nie zakładaj. Jasiek od małego chodzi do galerii handlowych, do szkoły (zaprowadzamy i przyprowadzamy Średniego), był wśród kichających, czy przeziębionych (w szkole takich nie da się uniknąć) i nie zachorował ani razu, nawet katarku nie miał. Dzieci trzeba hartować, a nie trzymać jak to się mówi „pod kloszem” :) Uśmiałam się z tego, że Piotruś kocha chrapanie . Ach te chochliki telefonowe Przestraszanie się Piotrusia na pewno minie. Są różne etapy w życiu maluszków, jedne mijają, następne się pojawiają i tak aż będą duże ;) Fajny przepis i nawet robię dziś coś podobnego - krem warzywny z grzankami, starszaki uwielbiają. Jaś też dostanie, ale bez grzanek ;) nindziowaMama Dziewczyny właśnie jak robicie z tym basenem bo ja się od trzech miesięcy wybieram z mała i dojść nie mogę a mam basen przy domu. Boję się że mała mi sie przeziębi po wyjściu z budynku no i co z nią robić jak nie ma instruktora. Nic szczególnego nie robię. Normalnie wchodzę, a po wszystkim suszę, ubieram i wychodzę. Nie zakładaj od razu przeziębienia. Tak jak pisałam wyżej Rozrabiace, dziecko trzeba hartować :). Po basenie najważniejsze jest, żeby było dobrze wysuszone nie ubrane za ciepło. Jak masz ochotę, to idźcie chociaż raz, żeby zobaczyć co i jak :) A po co Ci instruktor? ;)
  17. Adasaga3, powiedz koleżance, że są rodziny, gdzie to trzecie jest wpadką, ale są też rodziny, gdzie trzecie jest planowane. U nas trzecia pociecha, to jak najbardziej planowana była i długo wyczekana, bo zanim donosiłam ostatnią ciąże to 2 wcześniejsze poroniłam :(. Ale się nie poddaliśmy, spróbowaliśmy ostatni raz i się udało :))). Mamy cudownych 3 synków, a starszaki się cieszą, że jesteśmy jak rodzinka.pl :))) A czwarte dziecię chodzi czasem po głowie, ale rozsądek bierze górę, to przez przejścia z moimi ciążami :(. Ważne, że mamy swoją wymarzoną trójkę :) Nie uważam, żeby dzieci dużo kosztowały, niektórzy więcej wydają na papierosy. My nie palimy :). Biedy nie klepiemy, tak się organizujemy, że stać nas na wyjazd na ferie, wakacje, obozy dla dzieci. Ale są rzeczy ważne i ważniejsze. Jakby nas nie było stać np. na pobyt w hotelu, to pojechalibyśmy do np. gospodarstwa agroturystycznego. Zawsze jest jakieś wyjście. Nie stać nas na większe mieszkanie, ale z tym co mamy spokojnie dajemy radę :). Co prawda dalej nie mam mojego wymarzonego ekspresu do kawy , ale wyjazd całą rodziną na ferie nad morze był wart poświecenia mojego ekspresu. A co się odwlecze... Tak więc punt widzenia zależy od punktu siedzenia ;) Aaa, mnie też śmieszy, że rodzinka z 3 dzieci to rodzina wielodzietna, ale tak jest z „mocy prawa” i ponoć stosunkowo od niedawna, wcześniej taka była z min. 4 dzieci. Ola2710, zgadza się, każde następne dziecko jest coraz tańsze w utrzymaniu :) Z jednego dziecka wszystko przechodzi na następne itd. :). W szkole teraz są bezpłatne podręczniki (w tym roku szkolnym na pewno co najmniej dla I klas tak było, ma się to rozszerzać na resztę roczników), to kasę można na coś innego wydać :) A mając 3 dzieci ma się trochę przywilejów, co też cieszy :)
  18. Kobietka2015, idź do lekarza ogólnego i powiedz mu co Ci jest. Powinien Ci zlecić badania podstawowe albo i dodatkowe, żeby znaleźć przyczynę Twojego kiepskiego samopoczucia. Takie nastroje nie muszą być związane od razu z ciążą, tylko np. z przemęczeniem, niewysypianiem się, złym odżywianiem, stresem itd. Jeśli chcesz ciążę wykluczyć w 100%, to zrób sobie test z krwi, kosztuje 20-30 zł i będziesz mieć pewność co do ciąży albo jej braku. Trzymaj się :)
  19. Nauzyka, ja bym się przeszła jeszcze do innego dermatologa. Co dwie konsultacje to niejedna ;). Przekonasz się czy ta pierwsza dobrze rozpoznała przyczynę (bo może to jednak nie łupież) i dała dobre zalecenie. Moja siostra (dorosła) miała podobny problem z "łupieżem". Pierwsza dermatolog nie spisała się, przepisała jej coś po czym siostrę głowa jeszcze bardziej swędziała. Poszła do innego, a tamten lekarz przeraził się tym co tamta jej przepisała, pomijając, że nie rozpoznała właściwie problemu. Ten dermatolog jej pomógł. Tak więc pomyśl czy nie warto by było odwiedzić z Małym innego specjalisty. Powodzenia :)
  20. Werka83 Dziewczyny, jak to jest z tymi obiadkami? Bo po skonczeniu 9 miesiąca, czyli już zaraz - trzeba podawać na obiad zupę i dodatkowo jarzynke z mięsem. Mój młody jakoś ostatnio wykazuje ciagly głód wiec wprowadziłam już o 13 zupę a o 16 mięso z warzywami. Co myślicie o tych dwudniowych obiadach? Rano daję kaszkę manna z owocem no i później te dwa dania. Nie wiem czy to za dużo czy za mało? Dlaczego trzeba? No co Ty, nie trzeba być aż tak książkowym i co do joty stosować się do przepisów ;). Moje starszaki jak były małe to zawsze zjadały tylko 1 danie. Nie wyobrażam sobie podawania dwóch ;). Ale co dom to obyczaj. U nas na obiady też zjadamy tylko 1 danie, a są tacy co gotują 2 dania i nie wyobrażają sobie 1. Jaśko je w ciągu dnia 5 razy. Dostaje w sumie: 2 butle mleka, 1 butlę mleka z kaszką, obiadek (1 danie) i deserek. To mu starcza. Nie dostaje chrupek ani biszkopcików itp. Aaa, dzieci nie muszą jeść codziennie mięsa. Jak Maksiowi (i Tobie) pasują 2 dania, to mu tak dawaj :)
  21. NindziowaMama, to masz małego śpioszka, super :)
  22. Truskawa, fajnie, że masz już suwaczek :) Ząbków mleczaków jest 20, te ostatnie wychodzą do ok. 2-3rż., więc dzieci mają sporo czasu na pojawienie się reszty ;). Wychodzą książkowo tak: 1, 2, 4, 3, 5, no ale oczywiście są wyjątki w kolejności wychodzenia ;). Po 2 i po 3 często są dłuższe przerwy. Oczywiście to tak statystycznie, bo i tu są wyjątki ;) Monika, no to niedługo Aaronek będzie jeździł w nowym wózeczku :) Rzeczywiście lepiej nie czytać i nie oglądać takich przykrych wiadomości o dzieciaczkach, bo doła potem można złapać. Ja staram się omijać takie info, ale jak już zobaczę, to słucham, czy czytam do końca, a potem to za mną chodzi i aż serce boli jak się pomyśli co je spotkało. I wtedy myślę jakie mam wielkie szczęście, że swoje dzieci mam przy sobie... Biedne te dzieciątka, które nie żyją :((( Co do zmywarki, to ja mam Boscha, ale kupioną prawie 6 lat temu więc nie ma sensu podawać modelu, bo są już nowsze. Jak będziesz kupować, to zwróć uwagę by to była jednak „60” (na pewno się zmieści pod szafką ze zlewem, stolarz coś wymyśli). By nie miała najniższego zużycia wody (tylko np. 1l więcej niż ta o najniższym zużyciu). I żeby była jak najcichsza, musi być poniżej 50db. No i żeby miała krótki program. Ja mam "29 min." i zawsze na nim wszystko myję :). Rozumiem, że kupujesz do zabudowy? To zwróć też uwagę, by nie miała panelu na wierzchu, te z ukrytym są cichsze :). Gdybym miała wybierać firmę to patrzyłabym tylko na Boscha albo Siemensa. A ile metrów kwadratowych ma kuchnia? A czuję się, dziękuję, ok, a Ty? :)
  23. PiotrusRozrabiaka Powiedzcie, czy waszym dzieciom zdarza sie mocno przestraszyć kogoś koło mało znają, a chce dać buziaka na przywitanie, albo reagują płaczem na płacz innego dziecka, a czasem nawet na normaln dźwięki wydawane przez inne niemowlaki? Bo u nas pod tym względem jest koszmar:( Jaś na ten moment jeszcze się nie miał okazji przestraszyć się innego dziecka, na razie do wszystkich się uśmiecha. No ale nigdy nie wiemy co będzie następnego dnia ;). Za to 2 x zdarzyło mu się rozpłakać na widok mojej koleżanki, którą zna i kojarzy, ale to chyba przez czapkę, bo jak ją ściągnęła, to już było ok i od razu obdzielił ją uśmiechem :) Truskawa Dziewczyny mam pytanie - ile Wasze dzieciaczki jedzą na obiadek. Bo moja bardzo rzadko zje taki 190g takie 120g sa dla niej idealne. Przy tych większych często zostawia. Jasiek zjada cały słoiczek 190g. Ale jeszcze miesiąc temu zostawiał ok. 1/4 i wtedy tę resztę słoiczka na następny dzień mieszałam mu z ziemniaczkiem i miał nowy obiadek :). Teraz już prawie nie zostawia, może ze dwa razy mu się zdarzyło. Zauważyłam, że zostawia jak jest bardzo gęste danie, widać wtedy szybciej się nim najada. Jak Polusia zjada 120g, to widać takie ma zapotrzebowanie, a kto wie czy za kilka dni nie będzie wcinać więcej :) A jaka jest przerwa między obiadkiem a wcześniejszym posiłkiem? I czy podjada coś w międzyczasie? Bo może też być tak, że nie jest całkowicie głodna, dlatego zjada tak mało.
  24. Cześć Dziewczyny :) Brakło mi ostatnio czasu, żeby zdążyć tu zaglądnąć, ale już nadrobiłam i powinnam być na bieżąco :) Dziś u nas wreszcie słoneczko było widać i niebieskie niebo, choć powietrze takie mroźne, ale nie szkodzi, bo słońce fajnie ładuje akumulatory, oby na jak najdłużej :). A ten śnieg co u nas napadał przedwczoraj i nawet go sporo było, to zniknął tego samego dnia, normalnie czary mary , nikt by nie uwierzył, że kilka h wcześniej było go kilkanście cm! Wczoraj całą rodzinką zaliczyliśmy basen :). Starszaki chodzą na regularne zajęcia więc dla nich to chleb powszedni, ale Jaś dopiero na feriach zadebiutował z basenem i baaardzo mu się spodobało :). Wczoraj też miał frajdę, był przeszczęśliwy :). Cudnie patrzeć, że dziecku basen sprawia tak wielką radość :). Jak nic nie stanie na przeszkodzie, to będziemy z Jasiem chodzić co tydzień na basen :) W ogóle wczoraj i dziś miał rewelacyjny humor, jest taki pogodny i roześmiany, że i mi się jego radość udziela :))) NindziowaMama, witaj na Czerwcówkach :) Co do ząbków, to Jaś ma 4, niedawno wyszły mu górne dwójki, więc teraz będzie cisza na parę tygodni :). A Ninka może lada dzień będzie miała swojego ząbka. Spokojnie, ten pierwszy może wyjść do roczku. Pięknie Ci Ninka przesypia nocki :). A jak z drzemkami w ciągu dnia? Dziwne, że lekarz przepisał od razu Humanę bo niby Małej nie smakowałoby Pepti ;). Prorok czy co Mój Jaśko jeździ już w małej lekkiej spacerówce ok. 1,5 m-ca. Zrezygnowałam z gondoli, bo i tak w niej tylko siedział zamiast leżeć ;) Alhena, fajnie, że Ci się śnię :), oby to był dobry sen :) Jaki zawód wykonujesz, bo miło się czyta, że wykonujesz go z miłością :) Gratki kolejnych zębolków, to pewni one były przyczyną tych kiepskich nocek Małej. Oby teraz było spokojnie.
  25. Jest taka różnorodność kranów, że każdy coś wybierze dla siebie :) Najważniejsze, by się podobał obu małżonkom/partnerom ;) Anaaa, fajnie, że masz już kran, to masz jeden problem mniej ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...