Skocz do zawartości
Forum

malyszok

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez malyszok

  1. Ja też od 4 już nie mogę spać. Ech, dziewczyny, kiedy my się wyśpimy?
  2. U mnie też dzisiaj pochmurno. I nic mi się nie chce. A siedzieć też już nie mogę, płaskodupia można dostać od tego ciągłego siedzenia. My dzisiaj mamy ostatnie zajęcia na szkole rodzenia i dostaniemy certyfikaty:-)
  3. AAAAAAAAAA!!!!!! Jak ja się cieszę!!!!! Dorotko, wielkie gratulacje:-D
  4. A ja pomyślałam, że narobię ryby po grecku, bo mój mąż bardzo ją lubi. Może jeszcze gołąbki i pierogi.
  5. chaotic a rysujesz na zamówienie? Ja uwielbiam takie portrety. A tobie to naprawdę świetnie wychodzi!!!
  6. A ja byłam w sklepie, bo miałam zrobić dzisiaj makaron z pesto i kurczakiem... no i co? Nie kupiłam makaronu:-( ach, te nieprzespane noce...
  7. Chaotik - co do zdjęć, to też mi się strasznie nie chciało, ale pomyślałam, że to naprawdę wyjątkowy moment. A na ślub dostaliśmy 12 jednakowych rameczek do powieszenia na ścianie, więc postanowiłam kilka zdjęć z sesji tam umieścić i fotki córci:-) poza tym mam jako pamiątki 3 testy ciążowe i zdjęcia z usg:-) myślę, że Olce będzie miło w przyszłości zobaczyć takie pamiątki:-) Zosia - ja też tutaj nikogo nie mam i postanowiłam powiedzieć mamie i teściowej, że przynajmniej tydzień po porodzie chcemy pobyć sami. Więc też będę musiała coś ugotować i pomrozić, tylko nie wiem co:-)
  8. Klaudia - z tego, co mówili nam na szkole rodzenia, to mocno siebie ograniczać też nie trzeba, tylko wprowadzać nowe rzeczy stopniowo i obserwować. Jeżeli w ciągu doby nie będzie jakich reakcji u dziecka na nowe składniki, to można jeść:-) ale też nie przesadzać z ilością - nie jeść np. 2 tabliczek czekolady na raz, czy garnek bigosu:-) raczej w pierwszym miesiącu powstrzymać się od surowych owoców, można je trochę podgotować. Nie należy też jeść mocno upieczonych, smażonych i pikantnych potraw.
  9. Dziewczyny, widzę, że nie tylko ja dzisiaj nie śpię. Masakra jakaś, a nie noc. A ja też mądra, wczoraj przed snem najadłam się pikantnych kurczaków z kfc i przez całą noc i teraz też non stop mam straszną zgagę. Do tego było mi strasznie gorąco, duszno, każda pozycja niewygodna, chciało się albo pić, albo siku... jak powiedział przed chwilą mój mąż - koniec z gównianym żarciem! A ja po cichu dodałam - na noc. Bo strasznie lubię fast foody:-)
  10. Sweet - ja mam nadzieję, źe jeszcze coś będzie widać, bo nasze dziecko olbrzymem raczej nie będzie:-)
  11. Tyszanka ja też lubię być zadbana;-) ale na porodówkę za bardzo się nie wyszykujesz, bo podobno nie wolno mieć pomalowane paznokcie:-) nie wiem, czy będę robić makijaż:-) a o ogolenie poproszę męża, bo sama już nie daję sobie rady:-)
  12. Umówiłam się prywatnie na usg 4d z nagraniem płytki. Wolny termin był dopiero 22 września. Mam nadzieję, że wytrzymam do tego 22-go, bo będzie już 37 tydzień. A ja mam jakieś przeczucie, że jeszcze we wrześniu urodzę:-) tym bardziej, że się dowiedziałam, że mąż w październiku jedzie na szkolenie i nie bardzo może odmówić... a my tu jesteśmy sami... przecież ja zwariuję, jak będę miała skurcze, a nikogo przy mnie nie będzie.
  13. Może i większość z nas urodzi we wrześniu, ale na październik też coś zostawimy:-)
  14. Iwa, spokojnie. Ja też zaczęłam się denerwować. Ale wszystko MUSI być dobrze:-)
  15. Sweety - czekamy na wieści. A ja się szykuję na badania...
  16. Dziewczyny, dziękuję bardzo:-) A ja jutro idę na badanie krwi i moczu.
  17. To są wyniki naszej sesji zdjęciowej:) po przeanalizowaniu kilku fotografów stwierdziłam, że albo za drogo, albo brak im ciekawego pomysłu... Więc wyciągnęłam statyw i na przód:)
  18. Cześć, dziewczyny. U mnie dzisiaj znów pracowity dzień. Właśnie skończyłam mycie okien i czekam aż firanki się wypiorą i biorę się za prasowanie i wieszanie:-) jak będę miała chwilkę czasu, to wstawię zdjęcia z naszej sesji ciążowej, wczoraj sobie zrobiliśmy z mężem:-)
  19. Dziewczyny, kiedyś widziałam takie odciski w Pepco, i nie były wcale drogie, bo jakieś 20 czy ok. 40 zł.
  20. october sudokrem stosuje się na poparzenia po pampersach, różnego rodzaju podrażnienia. Niby mówią, że nie stosować codziennie, tylko jak będzie taka potrzeba. Ja właśnie mam sudokrem.
  21. october ja mam zwykłe pieluszki, będę podwijać. Tym bardziej że to wycięcie na pępuszek nie jest duże. Jeszcze powiedziano nam na szkole rodzenia, że po octenisepcie pępek dłużej wysycha. I jeżeli po 2 tygodniach nie odpadnie, to zacząć przemywać spirytusem
  22. mamamalgosia u mojego brata kot też ciągle spał w łóżeczku dopóki mały się nie urodził. Jsk nikogo nie było obok, to kot siedział pod łóżeczkiem albo gdzieś w pobliżu. Po 3 latach wciąż nie odstępuje małego na krok. My też mamy kota i nie wiem, jak się zachowa, kiedy córcię przywieziemy do domu. Może mąż przywiezie jedną pieluszkę ze sxpitala i da powąchać, żeby się oswoił z nowym zapachem:-)
  23. nova ja kupiłam podkłady belli, ale stwierdziłam, że zajmują dużo miejsca w torbie i dokupiłam jeszcze paczkę podkładów canpol babies. One są droższe, ale cieniutkie i paczka zajmuje mniej miejsca. Jeżeli zabraknie, to mąż mi przywiezie te belli. Także zmieściłam paczkę pieluszek pampers newborn, osobną reklamówkę z rzeczami dla Olki od razu po porodzie i reklamówkę z rzeczami na te 2-3 dni. Szlafrok, koszula nocna do karmienia, koszula do porodu, ręcznik, kosmetyczka, klapki, kapcie, ciepłe skarpetki, chusteczki nawilżane. Jeszcze muszę dokupić takie poporodowe podkłady na łóżko. Jeżeli o czymś zapomniałam, to mąż dowiezie:-) jeszcze na szkole rodzenia powiedzieli, że najlepiej po podmywaniu się używać ręczników papierowych, co uważam za dobry pomysł.
  24. Dziewczyny, piękne macie te kąciki:-) my, niestety, ze względu na brak miejsca i ciągłe odwiedziny gości jeszcze się wstrzymujemy. Mi też nic nie leci z piersi. Jeden raz tylko po naciśnięciu poleciał taki płyn przezroczysty i więcej nic. Mam jednak nadzieję, że będę karmić piersią. Wczoraj na szkole rodzenia uczyliśmy się kąpać i ubierać dzieci. Mąż wszystko robił sam, js tylko kilka razy podpowiedziałam, więc mam nadzieję, że kąpiel będzie jego domeną:-) Iwa, daj znać, co u ciebie
  25. iwa Biwerek jeszcze nie urodziła, dostała sterydy i teraz czeka. Dzisiaj lub jutro już będzie miała maluszka przy sobie:-D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...