Skocz do zawartości
Forum

malyszok

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez malyszok

  1. Malvi - gratuluje z całego serca!!! Dziewczyny, naprawdę się załamuję. Dzisiaj termin, a ja nic, wciąż w dwupaku. Wszyscy uspokajają, że dziecko najlepiej wie, kiedy ma wyjść i niech jeszcze rośnie, gdzie jej będzie tak dobrze, jak u mamusi w brzuszku, ale to tylko gadanie. Wczoraj cały dzień na nogach, prasowanie, gotowanie. Później 3 razy weszłam na 5 piętro. A wieczorem poszłam na długi spacer. I nic, tylko brzuch był twardy i Mała szalała i mnie kopała. Ja żartowałam kiedyś, że urodzi się w imieniny męża 24 października, ale chyba tak będzie. No i jeszcze chyba jutro nie pojadę na ip, bo mnie najprawdopodobniej zostawiä w szpitalu na kilka dni, a ja tego nie chcę. Pojadę jak już będę miała skurcze, albo w przyszłą sobotę tydzień po terminie.
  2. Elizka - gratulacje:-) A ja idę pochodzić po schodach...
  3. Iva - trzymamy kciuki za Wojtusia. To jest dzielny chłopak, wszystko będzie dobrze!!!
  4. Malvi - tak jak mówią dziewczyny weź ciepłą kąpiel, i jeżeli nie odpuści, to do szpitala. Trzymamy kciuki, żeby to było już to:-)
  5. Krecona171 - ja już sobie i sutki masuję, i brzuch i nic. Moja gin powiedziała, że jak nic nie ruszy w piątek, to w sobotę rano jechać do szpitala na izbę przyjęć na ktg. Szczerze mówiąc tak mi się nie chce, bo boje się, że mnie tam zostawią na kilka dni i będą tylko ktg robić i czekać.
  6. Aniamama - u mnie też bez zmian, niestety. Wczoraj się napracowałam i nic. Tylko się zmęczyłam, i to tak bardzo, że w nocy nawet na siku nie wstawałam. Małe uparciuchy mamy w brzuchach. Kurde, panika wielka, jutro już termin, a tu w ogóle nic, nawet spojenie łonowe przestało boleć. Dzisiaj mam w planie mycie balkonu i podłóg w mieszkaniu. No i kiedyś muszę wybrać się na długi spacer.
  7. Aniamama - ja też staram się codziennie coś robić i żadnego efektu. Dzisiaj 2 razy pobolewał mnie brzuch i to wszystko. Teraz gotuję obiad, po czym chcę polatać trochę po schodach. Jeszcze mam balkon 10-metrowy do umycia, no i podłogi. Dzisiaj rano mąż przeprowadził rozmowę z małą, ale efektów brak.
  8. U mnie dzisiaj znów bez zmian. Rano zaczęło mnie boleć podbrzusze, więc się ucieszyłam i poszłam do sklepu. No i przeszło. Dzisiaj prasuję i będę chodzić po schodach. Co raz większa panika mnie ogarnia.
  9. Asiekk - grstulacje:-) ucałuj synka w imieniu forumowych cioteczek:-)
  10. Perlaa - trzymam kciuki i zazdroszczę!!!:-)
  11. October - tego właśnie nie wiem. Ja w poniedziałek będę dzwonić do pracy i zapytam, jak to jest. W sobotę rano pojedziemy na ip, więc tam też zapytam, czy oni nie wypiszą mi zwolnienia.
  12. October - nie wiem, co z szyjką, bo mnie nie sprawdziła. A na ktg miałam tylko 1 skurcz, którego oczywiście nie czułam. Poradziła mi po schodach chodzić:-)
  13. Wcześniej panikowałam, bo bałam się porodu, a teraz panikuję, bo nie chcę przenosić ciąży.
  14. Jeżeli chodzi o majtki, to na szkole rodzenia mówili o tym. A mianowicie jeżeli jest taka możliwość, to jak najczęściej się podmywać i wietrzyć. Dlatego też mówią, żebyśmy miały te podkłady na łóżko. A ja właśnie wróciłam od gin. Było to ostatnie spotkanie przed porodem. Na temat zwolnienia powiedziała, że nikt mnie z pracy nie wyrzuci, tylko naliczany będzie macierzyński. A jeżeli nie urodzę do piątku, to w sobotę rano jechać do szpitala na izbę przyjęć na ktg, no i tam już zadecydują, co ze mną zrobić.
  15. Krecona171 - zazdroszczę ci i masażu i wypadnięcia czopu. Już naprawdę jesteś blisko. U mnie czop jeszcze nie odszedł, przynajmniej ja nie zauważyłam. Mała jest o wiele spokojniejsza, ale za to wszystkie inne objawy ustąpiły. Nie mam bóli podbrzusza, tylko brzuch mi twardnieje.
  16. Melduję się w dwupaku. Wczoraj mieszkanie wysprzątałam, umyłam kabinę prysznicową, zrobiłam 3 prania, rozwiesiłam no i mąż też wykorzystany - i nic... dzisiaj ktg. Mam straszną ochotę na Pierrota, chyba za chwilę pójdę do sklepu.
  17. Pysiaczku - super wiadomość:-) GRATULACJE WIELKIE!!!!!
  18. Pysiaczku - trzymam za was kciuki:-)
  19. October - chyba to skierowanie, to takie "pożegnanie się" mojej gin ze mną, bo będzie to ostatnia wizyta:-) to mi położna powiedziała, że gin może zdecydować o wypisaniu mi skierowania. Ale zobaczymy, bo jak na razie absolutnie się nic nie dzieje. Ostatnio nawet mnie dowcipnie nie badano, więc nie wiem, czy coś się zmieniło, czy szyjka się skróciła. I już zaczęły się codzienne telefony z pytaniem - i jak? No i ns życzenia " trzymaj się" odpowiadam, że nie chcę już się trzymać:-)
  20. October - u mnie brzuch już widocznie się obniżył, ale nie mam już tych bóli podbrzusza. Mała jakby trochę spokojniejsza, tylko wieczorem przed snem zaczyna się wiercić. A ja dzisiaj znów sprzątam w domu i piorę. I już zapowiedziałam mężowi, że dzisiaj przyśpieszamy:-) do terminu zostało 4 dni, a tu nic. Jutro idę na ktg ostatnie, i to będzie już chybs ostatnia wizyta. Może dostanę już skierowanie do szpitala.
  21. AnulkaJ - właśnie chciałam zapytać, jak się czujesz, ale czytam i rozumiem, że jesteś szczęśliwa. Bardzo się z tego powodu cieszę i zazdroszczę, że masz już swój skarb przy sobie:-)
  22. Olciap - przywołałam cię myślami:-) Cudowna wiadomość!!! Gratulacje z całego serca!!!
  23. Perlaa - a masz takie napięcia brzuchs? To też są skurcze:-) My wczoraj już pościeliliśmy łóżeczko i przewijak przygotowaliśmy. Jeszcze trzeba na alegro zamówić stojak pod wanienkę. Wczoraj też był wypad do sklepu i kupowanie drobnostki - szczotka do włosków, octenisept, bepanten, oilatum, patyczki, nożyczki do obcinsnia paznokci... kupiliśmy też w rossmanie pampersy w promocji:-) dumny tatuś też już zamontował w samochodzie isofix, więc jesteśmy przygotowani, tylko czekamy na naszą Królewnę.
  24. Aniamama - moja Mała też od jakichś 4 dni bardzo mało się rusza. Myślę, że to już niedługo, mam taką nadzieję:-) i za ciebie trzymam kciuki:-)
  25. Aniamama - melduję się w dwupak, choć wczoraj myślałam, że już coś się ruszyło, bo bolało mnie podbrzusze i to mocniej i dłużej niż poprzednio. Ale jakoś nagle wszystko się uspokoiło. Boska - jeszcze raz gratuluję:-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...