Skocz do zawartości
Forum

dorotta

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dorotta

  1. hejka dziewczyny!!! dzisiejsza noc była koszmarna...obudziłam się dwa razy,bo wydawało mi się,że słyszę jak mi kołacze serce,więc musiałam zmierzyć ciśnienie...było w miarę ok... synuś przyjął taką pozę,że nie mogłam znaleźć sobie miejsca...przelał się cały na jedną stronę,a z drugiej zapierał się nóżką...mogłam leżeć tylko na wznak,ale długo tak nie wytrzymuję,bo ten wielkolud ciąży mi wtedy jak kamień... dziewczyny też macie ostatnio takie suchoty w nosie,gardle i ustach???ja po nocy jestem cała wysuszona,ale Ł mówi,że on czuje się normalnie,więc to nie powietrze,to ja... za to wczoraj suuuper dzień...u nas pogoda o dziwo była cudna i zrobiliśmy grilowanko,wpadli znajomi z córeczką i było miło... Ł złożył łóżeczko,więc kolejny mały kroczek do przodu...kupiłam też pampery no i podpachy,dwie dodatkowe koszule i słodkie malusie czapeczki do szpitala,właściwie myślę,że mogę zacząć się pakować... chciałam kupić półśpiochy,no i oczywiście okazało się,że cena,to 7euro za sztukę...bez przesady,chyba znów skorzystam ze sklepu internetowego,bo moja wieeeelka przesyłka wciąż jeszcze jest w PL więc mogę jeszcze coś dołożyć... Kaika Panterko gratki donoszenia Waszych skarbów!!! mój wielki dzień w środę... miał być sex,ale że wciąż nie mam pościeli,chyba nie będziemy kusić losu
  2. Chapicha witaj wśród nas!!! dziewczyny ja z Wami nie mogę jak zaczynacie nakręcać się lodami,język ucieka mi do Malagaaa mój synek też się czasem tak ułoży,że wydaje mi się,że za chwilę wypadnie...ale z tego co wiem stety,albo niestety one tak łatwo nie wypadają panterko sesyjka powiadasz...super pomysł!!! ktosia asiula brzunie piękne,poza tym właśnie mi uswiadomiłyście,że po tej przeprowadzce nie mam pojęcia gdzie jest nasz aparat...a przecież już wkrótce może być BARDZO potrzebny...
  3. nooo jestem wszystko załatwione,mogę odetchnąć... justysiu byłam w pracy tylko po to,żeby upomnieć się o kaskę,nie żeby pracowaćco to to nieeee,nie na tym etapie gosiaczek85palos napisała Wczoraj czekalam 1 godzine zanim przyjechala karetka. Jak juz mnie wiezli to zadzwonilam do mojego,ze jade do szpitala. Ledwo zdazylam wejsc do przychodni i usiasc a moj juz byl. Mowi ze jechal 210km na godzine bo myslal,ze cos sie stalo albo,ze rodze. Najlepsze bylo to,ze w tej przychodni nie bylo gdzie usiasc i lekarz posadzil mnie na wozku inwalidzkim no to usiadlam co bede stac a moj jak wszedl i mnie zobaczyl na tym wozku to sie poryczal bo myslal,ze niewiadomo co sie ze mna dzieje,ze jest az tak zle ze mnie na wozek posadzili Malagaaa napisała Ja wczoraj miałam śmieszną sytuacje , mama kupiła taką słodziutką malusią sukieneczke bo idzie do znajomych na patronaż i nie chciala isc z pustymi rękami , ale zapomniała schować i zostawiła u mnie na stoliku . Tomek przyjechał usiadł i jak to zobaczył zrobił się zielony podniósł tak na mnie patrzy i tekst" co to jest ?? chyba żartujesz..." ale się naśmiałam :) biedny przeraził się że Kacper to Kacperka ;p ale mine miał superową :) zaraz się posikam ktosia0 napisała A. przytulony do brzucha - kocham cie ty mój mały skarbie, to ja twój tatuś :) ona sie wtedy wierci a on no wiem ze ty mnie tez kochasz... bedziesz miec wszystko wiesz i bedziemy sie kochac a mame to kop tak zeby ja bolało niech wie ze jest w ciazy !! a tatus bedzie cie zabierał ze sobą wszędzie... tatuś kupi takie autko, a ja na to no ale musisz mysleć zeby Olinka weszla bo co sami bedziemy jezdzic?? - ja kipie takie auto dla mnie i Olinki a ty dojedziesz autobusem albo innym autem.......... no i nasikane
  4. hejka!!! gosiaczku świetne wieści!!!dobrze,że pojechałaś do szitala,będziesz spokojniejsza,bo ta podróż o przecież nie niedzielny wypad... kiedy wyjeżdżacie,bo jak pisesz Twój B spanikowany,najchętniej już by Cię zostawił pod skrzydłem swojej mamuśki... ktosia więc małaś wczoraj przyjemny dzionek...no i super,takich nam przecież teraz potrzeba no i te lody ehhhh ja biedna,kiedy w końcu się nimi napcham a co do prasowania,to wczorj udało mi się dokończyć moje teraz czekam tylko na ostatnią partię do prania i prasowania z Polski i spoczywam na laurach izd trzymam kciuki za wizytę w szpitalu!!! ja zaraz ruszam zanieść ten nieszczęsny mocz na posiew,może to jednak pomyłka... no i jeszcze skoczę do gina po zwolnienie na ostatnie 2 tyg,później już będę na macierzyskim,więc to ten ostatni raz no i wściekłam się z lekka,bo okazało się,ze nasza księgowa nie przelała mi kasy za święto państwowe,więc muszę iść to odręcić piii...pa jedna!!!dobrze,że mam konto internetowe,bo inaczej nawet bym tego nie zauważyła... raaaany ile ja mam dzisiaj na głowie miłego dnia brzuchale!!!
  5. izdFaceci są do BANI!!!i prasowanie też jest głupie... sorki...nie mogłam sie powstrzymać
  6. minia 25hejka dziewczynkiwczoraj nie pisałam ale myslalam ze urodze bol straszny cała noc sie meczylam masakra najgorsze jest to ze sie nie znam i nie wiedzialam czy to juz sskurcze w KAZDYM BADZ RAZI BÓL CIĄGŁY jak na okres ale brzucho miekki na szczescie wczoraj miałam lekarza i to moze byc przyczyna kolki jelitowej i od moich zaparc ale i od ułożenia dzidzi niunia wazy 2049 jest malutka iii zmieniła pozycje na jeszcze gorsza teraz jest ulożona stópkami w dół jest to na tyle niebezpieczne bo czesci małe sa przodujace przy kanale rodnym mam wytrzymac 2 tygodnie i cesarka ogolnie mam wizyte 25 maja a 26 ide do szpitala a do tego czasu mam lezec i tylko lezec normalnie tak nisko czuje jej stopy........ kurcze juz wolałam jak tam miala miednice teraz sie boje tym położeniem mam koszmary ze sikam a tu mi stopka wyskoczyła............ trzymajcie kciuki abym sie nie rozsypała w ciagu tych 2 tyg przepraszam ze ja tak od siebie ale musze was nadrobic wczoraj sie opusciłam pozdrawiam wszystkie mamusie i gratulacje z kolejnych tyg trzymam kciuki mocno zaciśnięte!!!dacie radę!!!
  7. KaiKa Dorotta może podrzuć swojemu Ł. jakieś czytatło na ten temat lub może coś będzie na tej internetowej szkole rodzenia. Może będzie czuł się pewniej jak będzie wiedział co go czeka. To samo Maladze polecam :) ale on wcale nie chce tego wiedzieć,myslę,że po prostu pójdzie ze mną(bo nie wyobrażam sobie,żeby miało być inaczej,o czym doskonale wie) zamota sie tam,bedzie mu głupio wyjść i zostanie...po fakcie będzie opowiadał kolegom,że to właściwie nic takiego i znów by poszedł...poza tym ja z góry zakładam,że na porodówce w razie potrzeby moim najlepszym przyjacielem będzie zzo,więc on jeżeli nie będzie chciał tak naprawdę niczego nie zobaczy,bo nie wiem jak jest w pl,ale tu jesteś zasłonieta od połowy i oczywiście może TAM zajrzeć,ale tylko gdyby chciał(a nie zechce) więc ma mnie trzymać za rękę,ocierać pot z czoła i zwyczajnie BYĆ TAM ZE MNĄ!!! jak by na to nie spojrzeć to kobieta ma tam gorzej!!!więc da radę niezaleznie od tego,czy obejrzy ten filmik,czy nie...jego wybór
  8. justysia_kMalagaaajustysia_k moj sie chyba modli o jakis egzamin w tym terminie a najlepiej obrone pracy bo wtedy by mial wymowke ze nie dal biedaczek rady zdarzyc Ci faceci są po prostu nie możliwi ;p jedyne ich zadanie przez to całe 9 miesięcy to wlasnie brać czynny udział na finiszu a oni jak by mogli to by sie wywineli;p mój robi w gacie jak rozmawiamy o porodzie , niby twardziel ale chyba boi sie zeby zemdlał czy cos;pp pokazałam mu (sam patrzył) filmik który wkleiłyście , zrobił się purpurowy;p w ogóle on mi nie wierzył że cc jest przez rozciecie brzucha , głupol myslał że rozcinają na dole m. skomentowal te filmiki: "wez to wylacz! po co to ogladasz i sie dlolujesz?" "yyyy ale ja sie nie doluje - a moze ty??" "czym? przeciez ja wiem jak to wyglada" "skad?" "z filmow" yyyyyyyyyyyy chyba w takim razie inne kino ogldamy u mnie było zdecydowanie krócej: ja:chcesz obejrzeć filmik z porodu??? Ł:cooo?zwariowałaś??? chłopak chce iść na żywioł...super
  9. Malagaaajustysia_kAiti M. awansował w pracy i teraz tylko szuka okazji by się urwac z biura ;) Więc jemu najbardziej by pasowało tak na 9 rano - po sniadanku i porannych korkach hahahahahaha moj sie chyba modli o jakis egzamin w tym terminie a najlepiej obrone pracy bo wtedy by mial wymowke ze nie dal biedaczek rady zdarzyc Ci faceci są po prostu nie możliwi ;p jedyne ich zadanie przez to całe 9 miesięcy to wlasnie brać czynny udział na finiszu a oni jak by mogli to by sie wywineli;p mój robi w gacie jak rozmawiamy o porodzie , niby twardziel ale chyba boi sie zeby zemdlał czy cos;pp pokazałam mu (sam patrzył) filmik który wkleiłyście , zrobił się purpurowy;p w ogóle on mi nie wierzył że cc jest przez rozciecie brzucha , głupol myslał że rozcinają na dole no to się zdziwił
  10. Kaika więc M w pełnej gotowości trzeba przyznać,że wczuł się w nową rolę...Ł. boi się nawet myśleć jak to będzie(to moje zdanie) stara się chłopak,ale póki co to raczej ja Go będę uspokajać justysiu sliczne te nowe zdobycze,Lenka to ma szafę co do teściowych,to ja oficjalnie nie mam,a mniej oficjalnie hmm poznałysmy się i od tamtej pory widziałysmy jakieś 3 razy w ciągu prawie 4lat(wizyty w czasie pobytu w PL) stwierdziła,że mam dobry wpływ na jej syna i z tego co wiem to,ze zostanie babcią trochę ją przytłacza,bo sama ma 8letnią córkę...ale nie pozostaje jej nic innego niż się do tej myśli przyzwyczaić.nie sądzę,żeby chciała nam cokolwiek narzucać,bo jej stosunki z Ł są raczej chłodne...hmm właściwie trudno mi się odnieść do Waszych opowieści,bo ja jeżeli chodzi o teściową nie mam żadnych doświadczeń...
  11. czeeeść! no no no,gdzie nie spojrzysz tam skurcze,czopy i rozwarcia...zbliżamy się do sedna Aiti piszesz o moczu,wczoraj dzwonił do mnie mój lekarz,bo ostatnio zrobił mi posiew no i cos tam sie wyhodowało...nie mam pojęcia co to,bo podał mi łacińską nazwę w każdym bądź razie badanie do powtórzenia...dziwne trochę,bo nie mam żadnych objawów(pieczenie,szczypanie),ale źle przygotowany słoiczek to raczej nie jest,bo było tego świństwa ponad 100 tyś... no nic,jutro się okaże... Malagaaa dziewczyno,widzę,że z zakupami ruszyłaś z kopyta jeszcze wczoraj pisałaś,że nic nie masz,a z tego co widzę,to w takim tempie ze wszystkim uwiniesz się w trzy dni bodziak mnie rozwalił,jak pisze Aga prawdziwie męski Gosiu u Ciebie robi się naprawdę gorąco,jak rozumiem wizyta juz jutro,więc lepiej faktycznie sobie poleżakuj...zastanawiałaś się nad tym co zrobicie,jeżeli lekarz zadecyduje,że nie powinnaś nigdzie jechać??? Kaika żadnych dolegliwości SUUUPER!!! u mnie było tak samo,ale niestety odchodzi w zapomnienie,bo ostatnio ciągle pojawia się coś nowego...ale prawda jest taka,że jak już skończyły się poranne mdłości,a brzuszek jeszcze nie był taaaki duży czułam się świetnie aaa właśnie brzusiowe modelki wszystkie jesteście cudne!!!!
  12. justysiu ból pleców to też i moje przekleństwo,dlatego mam problem z dokończeniem prasowania...a mam tego całe sterty yyyyy tak sobie ostatnio myslała,że gdyby chodziło tylko o względy estetyczne,to synuś tak jak tata paradowałby wygnieciony,dopóki samo by się nie rozprostowało NIENAWIDZE PRASOWANIA!!!! Ł widząc ostatnio moją minę zaofiarował się,że może dokończyć hehhe i chyba skorzystam
  13. aga82WITAJCIEWpadłam sie przywitać. No i ogłosić że dzisiaj zauważyłam że zaczął mi czop odchodzić na dodatek mam biegunka i tak sobie myśle czy przypadkiem mi sie organizm nie zaczął czyścić przed porodem, jak na razie staram sie o tym nie myśleć będzie co będzie, wiem że dobrze będzie U mnie nocka nawet, nawet. Dało sie wytrzymać. Teraz uciekam troche pospacerować a potem zajrze jeszcze do czerwcówek MIŁEGO DNIA MAMUŚKI.. hej Aguś nie żartujesz sobie,prawda??? może to po prostu nadmiar emocji po powrocie do domku...no ale ten czop hmm... to,że będzie dobrze nie podlega dyskusji,ale jak pisze panterka siedź na poopie i zaciskaj nogi!!!
  14. hej dziewczyny!!! jakiaś taka dziś jestem dziwnie energiczna...nawet zrobiłam juz sałatkę i zamarynowałam mieso na obiad,energia wręcz mnie rozpiera,bo normalnie to pół dnia spedzam w szlafroku ktosia moj synuś też już bardziej się gnieździ niż kopie...taki etap,szczerze mówiąc nie znosze jak mi cos tam wciska pod żebro TO BOOOOLI!!!! izd powodzenia na egzaminie!!!napewno jest Ci trudniej niż normalnie...ehhh ciążowe problemy z koncentracją... Kaika dzieki za info,całe szczęście,że Dixi jest zwyczajnie zajęta remontem... panterko w gotowości od rana powiadasz u mnie właśnie był pan Złota Rączka z agencji,bo jak się okazało,poszła uszczelka w baterii przy wannie...on mi na to,że najwidoczniej dlatego jest zamontowany prysznic na dole pffff musiałam pana uświadomić,że nie po to wynajmuję dom z wanną,zeby z niej nie korzystać i kombinować coś z dzidziem pod prysznicem...ZROZUMIAŁ gosiu współczuję spięć,świetnie Cię rozumiem,bo sama jestem jak tykająca bomba zegarowa,niechby coś tylko było nie po mojej myśli uuuuu Natali zabiłaś mnie tym biszkoptem z wiśniami MNIAAAAM!!! Aiti na szczegółowe usg do końca ciąży to ja już raczej nie liczę,może w dniu porodu...teraz co dwa tyg mam tylko te szybkie,no i ważenie na oko,ale jestem dobrej myśli,wierzę,że wszystko gra.a dzidziowa garderoba jest w rozmiarze 0-3 mies. zawsze to lepiej coś podwinąć,niż wycinać dziury na palce
  15. KaiKadorotta Kaika ja też przeglądam zdjęcia i szczerze Ci powiem,że nawet te na których wydawało mi się,że nie wygladam najlepiej dziś są suuuper Lepiej bym tego stanu nie opisała. Mam to samo :) A ostatnio nawet podziwiałam jaki ja miałam płaski brzuszek mimo, że wtedy wydawał mi się tłusty i odstający! moja babcia miała na to niezły tekst:BYŁO BERŁO ALE SIĘ ZDERŁO ale my przecież wszystkie wrócimy do formy:)
  16. współczuję z całego serca... zapalam światełko dla Twoich aniołków...
  17. dorotea72dorottaizd ja też puchnę ostatnio i nie wygląda to najlepiej,śmiejemy się z Ł,że moja stopa prezentuję się jak nadmuchana gumowa rękawiczka,no i te paluszki yyyyynadmuchana gumowa rękawiczka... to określenie chyba najlepiej oddaje stan moich stóp a jak się śmiesznie chodzi - przy stąpaniu czuję trzęsącą się galaretkę ooo jak miło,że nie jestem z tym sama
  18. ostatni zauważyłam,że przestałam budzić się w nocy na siku hmm więc dzidziuś jest wysoko,z tym,ze teraz zaczął mnie dusić...poza tym czasem boli mnie brzuch u góry,z prawej strony,dziś na wizycie i ich super szybkim usg okazało się,że tak samo jak wcześniej nasze dziecię wciska mi tam rączyny doktor stwierdził,że synuś mały nie jest,ale,że nie jest też ogromny...na moje pytanie ile może ważyć,stwierdził,że jakieś 3 kg...czyli tak jak u Panterki waży okiem no ale mniejsza z tym,ważne,że jest ok...
  19. izd ja też puchnę ostatnio i nie wygląda to najlepiej,śmiejemy się z Ł,że moja stopa prezentuję się jak nadmuchana gumowa rękawiczka,no i te paluszki yyyyy Kaika ja też przeglądam zdjęcia i szczerze Ci powiem,że nawet te na których wydawało mi się,że nie wygladam najlepiej dziś są suuuper a włoski to świetny pomysł,ja farbuję właściwie przez całą ciążę,na radykalne cięcie póki co się nie decyduję,bo nie wiem jak to się będzie miało do normalnej czyt.mniej pyzatej twarzy
  20. ale Wam zazdroszczę tego objadania się lodami,ja ciągle mierzę cukier i ledwie pozwolę sobie na ODROBINKĘ więcej i już kobita ze szpitala na mnie burczy MASAKRA,a ja przecież nie mogę żyć bez słodyczy,a ona mi wypisała co mogę sobie zjęć i jest tam np.1 delicja,albo dwa mniej słodkie ciastka pfff...dwa to ja ładuję w buzię za jednym razem
  21. justysia_kdorotta czesc! myslalam ze cie przeprowadzka i urzadzanie sie na nowych katach pochlonelo a internet mowisz szwankuje - hmmm a do sasiada juz teraz nie mozna zapukac zeby wpuscil na ilka chwil nie? kaika obijaj sie ile wlezie - to nasze ostatnie podrygi nooo niestety...nowe mieszkanie,nowi sąsiedzi,sama rozumiesz
  22. Kaika nie martwi mnie,że zlekceważą moje ciśnienie...bo ja im tego nie pozwolę zlekceważyć,nawet gdybym miała być na pogotowiu codziennie...BĘDĄ MUSIELI SIĘ MNĄ ZAJĄĆ!!! co prawda ciśnienie chwilowo sie uspokoiło,ale jakby coś,to pędzę tam w podskokach(o ile waga pozwoli) Aiti sklep internetowy z którego zamawiałam to BAJKA,i faktycznie obsługa bajeczna wrrrr...podobno przesyłka juz doszła,teraz muszę zorganizować podróży ciąg dalszy... Aga witaj!!!wspaniale,że jesteś
  23. cześć dziewczyny! znów wsiąkłam,bo jak się okazało barany źle mi podłączyły internet i w sobotę rano już nie działał,trzeba było troszkę pokrzyczeć,ale jak widać z dobrym skutkiem...mam nadzieję,że jutro rano też będzie ok... pierwsze co zobaczyłam to TA wiadomość... ogromny szok,jak to możliwe???nie mogę w to uwierzyć!!!!
  24. hejka! my już właściwie przeprowadzeni,no i dziś w końcu założyli nam internet,jutro jeszcze polska tv i mogę leżeć z nogami do góry(a raczej muszę)... od 2 dni chodzę do mojego gina na pomiary ciśnienia,no i wyobraźcie sobie dzisiaj 150/100 i cała wyglądam jak BOMBA...SZOK,więc pomknęłam do szpitala,oczywiście spędziłam tam obowiązkowe 4 godziny,ciśnienie spadło,zbadali mi mocz(szczegółowo) i krew,więc same plusy...niby białko w moczu ale śladowe ilości,przyczyna puchnięcia nieznana,w ciągu tygodnia przybyło mi 2 kilo,więc od początku mam juz na plusie 18,chociaż jasne,że to woda...nogi dosłownie słoniowe... w szpitalu trafiłam na polskiego lekarza i chociaż na tę chwilę wszystko wyglada dobrze,przy następnym skoku ciśnienia mam znów jechać do szpitala...bo to w końcu 35tc,więc nie żarty... Aga współczuję Ci pobytu w szpitalu,ale lepiej,żeby mieli Cię na oku,zawsze to fachowa opieka i dobrze mieć ich pod ręką... Ewcia troszkę przerażające te Twoje skurcze,ale Mati na szczęście jeszcze się nigdzie nie wybiera...oby jak najdłużej!!! izd no to faktycznie z szyjki został już tylko koniuszek...leż i ani drgnij!!! oj jak tak sobie to wszystko czytam to już nam wszystkim niewiele brakuje i zaczniemy się rozsypywać...a ja mam jeszcze wszystko niepoprasowane bo oczywiście przez moje słoniowe nogi nie mogę długo stać... tina pytałaś o Fridę...ja nie znalazłam,więc już zamówiłam z PL... aaaa właśnie zapomniałam...jestem wściekła na ten cholerny sklep internetowy...termin realizacji do 7dni,a ja czekam juz ponad 2 tyg,bo oczywiście dwa razy czegoś nie mieli,później zapomnieli wysłać paczki pffff no i w końcu im się udało...MOŻE dojdzie w poniedziałek,a ja to muszę jeszcze wysłać kurierem do IRL,chyba do głowy im nie przyszło,że zależy mi na czasie... reasumując gdybym urodziła dziś,mój dzidzio nie ma pościeli!!! dobra zmykam,jutro bardziej się wczuję,bo dziś po tych perypetiach ze szpitalem padam na pyszczek...TULAM WAS WSZYSTKIE!!!
  25. serdecznie gratuluję wszystkim styczniowym mamusiom!!! życzę spokojnych 9 miesięcy i bezbolesnych rozwiązań!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...