Skocz do zawartości
Forum

dorotta

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dorotta

  1. czeeeść! Ewcia,Sochi trzymam kciuki za Was i Wasze maleństwa...coraz więcej się dzieje justysia,dorotea grrratki kolejnych tygodni!!! justysiu kochana świetnie Cię rozumiem...ja już nie mogłam patrzeć na swoją dyniowatą gębę no i te nogiiii...po porodzie jest jeszcze gorzej,ja wracałam do domu w piankowych japonkach,których używałam pod prysznic,bo nie wlazłam nawet w buty w których przyszłam do szpitala...ale po tygodniu jest ok,więc głowa do góry Kaika brałam Macmiror dwa razy,za pierwszym razem ok,za drugim myślałam,że wszystko tam sobie wydrapię,więc to jak najbardziej mogą być te piguły...pocieszę Cię,na trzeci dzień było lepiej!!! izd powodzenia na egzaminie!!! Asia30 hej!
  2. justysia_kswoją droga dawno nikt sie u nas nie urodzil :))) prosze sie brac do roboty! to byl apel do mamusiek z poczatku listy dorotta jak tam sobie dajesz rade w roli mamusi? czytasz nas chociaz jeszcze? czytam czytam,kontroluję,czy się nie rozpakowujeciez pisaniem gorzej mój maluch przybrał 200g,jestem wniebowzięta i chociaż kosztuje nas to trochę wysiłku to widząc taakie rezultaty nie pamiętam już częstych nocnych pobudek... ściskam!
  3. aga82A to mój Dawidek stoi pierwszy z prrawej (bokiem) jaki słodziak no i jaki elegancki w tym fraku mały mężczyzna:)
  4. panterkaoj Aguś coś sie dzieje u ciebie bo wymioty tez mogą wystąpic przed porodem Ale fajnie pierwsza niespodzianka może nam sie nardzi tzn my wiemy jaka ale tak dla formalnosći u mnie były i wymioty i kibel non stop,żadna lewatywa nie była mi potrzebna...poza tym miałam bóle krzyżowe i pozycja na kiblu okazała się najlepszą jaką mogłam przyjąć Aguś możliwe,że dzień matki jeszcze z Niespodzianką zakończysz
  5. izdoto maluszek Aiti[ATTACH]35100[/ATTACH] przesłodka
  6. justysia_k a jak sie czujesz w roli mamy? jak to jest? :) panterka napisała: ale ci już fajnie że masz za sobą wszytsko Kochana i tulisz Natanka A karmisz piersią Masz jakieś problemy czy gładko idzie ? pochwal nam sie kurcze nooo więc tak...staram się karmić piersią,ale niestety Natuś jest malutki i nie może za wiele schudnąć...a właśnie to nam się przytrafiło w szpitalu,zakłada się,że dziecko nie może schudnąć więcej niż 10% swojej wagi,u nas to było 270 zamiast 260g,no i musieli mu zrobić badania na podstawie których stwierdzili,że jest odwodniony(to było jeszcze przed nawałem mlecznym) no i musiałam mu dawać butlę co 3 godz,pięknie przybrał i mogliśmy wyjść do domu,ale butla rozleniwia i teraz on już nie chce się męczyć z cycem,woli butlę z której mleko samo leci...kupiłam laktator,żeby ściągać mleko i dawać mu je z butli,ale albo mi się wydaje,albo jest go coraz mniej...więc nie wiem jak to będzie z cycem,ale ja synkowi schudnąć nie dam i jeżeli trzeba będzie dawać butlę to nie będę się zastanawiać... tata jest w synku zakochany i taaaki dumny...jak paw cudownie mi się na nich patrzy... wiadomo,że bywa trudno...jestem jeszcze osłabiona i po porodzie brakuje mi żelaza,więc jestem bez sił,poza tym moje hormony robią ze mną co chcą i często płaczę...zupełnie bez sensu... dla mnie bycie mamą,to świadomość tego,że dla tej kruszyny jestem najważniejsza i wzrusza mnie strasznie,kiedy sobie myślę jak bardzo jest odemnie zależny...znów beczę jeeeezu te hormony mnie rozwalają ehhh dziewczyny przed nami tyyyle wspaniałych chwil...
  7. KaiKa Dorotta jak tam nasz książe? Prezent mamie na dzień matki sprawił?? :) oj tak tak piekną,wielką,aromatyczna kupę...ma chłopak gest Hehe...Może i tak. Niezbadane są wyroki boskie. 8 czerwca pozbędę się tego "silikonowego przyjaciela". Do 13-stego mogłabym wytrzymać, bo M.ma być chrzestnym i chciałabym pójść razem z nim na tę uroczystość. Zula,gdyby nie wytrzymał zostaniesz gwoździem programu a tak na poważnie,to popatrz jak się świetnie sprawdził... panterko pieknie nam uzupełniasz pierwszą stronę,dziekuję! izd brzunio cudny, wielki i niziuuutko:)
  8. Kaika cudna ta sesja...piękna,szczęśliwa mamusia,swietna pogoda i te kolory...bosssko!!! Justysiu masz rację,niech skończy prasowanie,nie ma potrzeby wybijać Go z rytmu Gosiaczku termin na lipiec???jakim cudem??? Zula po zdjęciu pessara to Ty raczej w domku długo nie posiedzisz panterko czy Ty nie miałaś się oddawać uciechom cielesnym na wywołanie porodu???o jakim sprzątaniu mowa???
  9. AITI SERDECZNIE GRATULUJĘ!!!BUZIAKI DLA CIEBIE I GABI no to teraz sie zacznie co rusz to nowina
  10. hejka! ja znów na chwilkę...wrzucam tylko fotkę naszego Skarba...prawda,ze cudny???
  11. hejka! za mną noc z koszmarów...Natuś jest cudowny,ale swoje za skórą ma chciałam napisac więcej...ale niestety pan i władca sie ocknął więc zmykam... DZIĘKI ZA GRATKI DZIEWCZYNY!!!
  12. hejka dziewczyny!!! długo mnie nei było ale postaram się nadrobić!!! właściwie wpadam na chwilkę,żeby Wam oznajmić,że 20.05.2010 ZOSTAŁAM MAMĄ wszystko stało się nagle i niespodziewanie w środe miałam wizytę i jak zwykle zawysokie cisnienie i cos nowego,białko w moczu...mój gin wysłał mnie prosto do szpitala.gdzie zostawili mnie na 24h obserwacji ze względu na białkobo cisnienie na tę chwilę okazało się ok...więc kiedy juz tam sobie lezałam okazało się,że przy kazdym kolejnym pomiarze jest coraz wyższe...w końcu zapadła decyzja,że trzeba wywołac poród(wyobraźcie sobie moj szok,bo ja przecież tylko z bialkiem i tylko na 24h)... dwa razy w odstepię 6 godz podali mi żel(okropieństwo),o 10 rano miałam 2cm rozwarcie i przebili mi pęcherz płodowy,bóle rozpoczęły sie natychmiast i przy następnym badaniu i rozwarciu na 3cm zażądałam zzo(taki był mój pierwotny plan) po znieczuleniu poród postepował baardzo szybko i o 12 moje rozwarcie był na 5-6 cm,na moje pytanie ile to jeszcze potrwa usłyszałam,że 1cm,to mniej więcej 1 godz i wysłałam Ł na obiad,bo wyszło,że nie urodzę wcześniej niż o 17...i biedak ledwie zdążył na końcówkę bo Natanek urodził się o 14.30 heheh dzięki temu Ł chyba zapomniał zemdlećpowiem więcej tak się zapedził,że był gotów robić pełną foto dokumentację krok po kroku Tak więc moje kochane zostalismy rodzicami ślicznego dzidzia o wadze 2600g i 49 cm długości,jest przecudowny... poród wyjątkowo łatwy i krótki,bo 4.5godz był całkowitym zaprzeczeniem wszystkiego czego oczekiwałam i całe szczęście.dopiero dziś wrócilismy do domku i może bredzę otumaniona szczęściem,ale chociaż słaniam sie na nogach nie mogłam sobie odpuscić opisania tego wszystkiego.buuuziam i będe jutro...o ile synek pozwoli,bo teraz on i moje(a właściwie jego cycki)zawładnęły moim zyciem!!! ehhh...MAMĄ BYĆ...cudowne uczucie!!!
  13. justysia_kKaiKaasiula0727Tez mi sie tak wydaje bo brzuch juz czuję na kolanach Cos mam przeczucie że Julka wcześniej wyskoczy :) A ja mam coraz częściej wrażenie, że ciążę przenoszę :( no to na co czekasz? posciel masz, walizka z polski na ciebie nie czeka zaprzegasz mirka i jazda buahahaha święte słowa
  14. dooobra idę robić te gołąbki chęci do roboty 0,ale zjadłoby się OOO TAAAK!
  15. KaiKaDorotta może troszkę poszedł w dół, ale masz śliczną piłeczkę. I kto by pomyślał, że taka chudzina takiego brzuchola dostanie nooo i kto to mówi Ale jestem zła! Zezłościł mnie płyn, który ma jakieś głupie zabezpieczenia, aby dzieci go nie otwierały i nie mogę go sama otworzyć!!!! A chciałam tym kabinę wyczyścić, bo M. prosze i proszę i nie mogę się doczekać!!!! Wrrrr Już kotu i świni się oberwało. Niech się M. cieszy, że w pracy jest!!!!!!!!!!!!! no i lepiej,ze nie dał się otworzyć,skoro tak zabezpieczony,to pewnie smierdzi jak diabli,więc i Tobie i niuni na dobre wyszło
  16. asiula0727No to ja WAm pokaże moje fotki 1. 32 tc 2. 34 tc 3. z dziś ooo kochana brzusio świetny...i ja myślę,że on nie chyba,ale ZDECYDOWANIE jest juz niżej!!!
  17. justysia_kdorotta starczy i na wynos :))) elegancko!!!wiedziałam,że mogę na Ciebie liczyć
  18. justysia_kdorotta a to sa z roznych tyg? taaaak 1 i 4 prawie 32,a reszta z dziś
  19. asiula0727 Dorotta Twój brzusio tez rewelacyjny :)vhyba troszeczke się opuścił :)nooo ja tez myslę,że jest jakby niżej...wcześniej nigdy nie wbijała mi się się w niego guma od majtoch a teraz z każdym dniem wszystko niżej i niżej
  20. justysia_kpozazdroscilam wam tych sesji i tez sobie strzelilam w domu bo w domu ale kolejny tydzien uwieczniony :) i co z tego,że w domu,skoro jak zawsze przepięknie a co do gołąbków,to ja wpadnę i bedziesz musiała spakować mi kilka dla Ł,bo nie wiem co mi strzeliło do głowy,ale własnie to mu obiecałam na obiad,a nijak nie moge się do tego zabrać
  21. znalazłam aparat,naładowałam no i widzę,że w samą porę,bo właśnie ocenia się komu brzuszek opadł itp. a więc...co myslicie o moim dziewczyny???
  22. Ewcia współczuje sytuacji...na pewno wszystko bedzie dobrze!!! izd nooo całe szczęście,że wybrałaś się do szpitala...po powrocie oczywiście czekamy na sprawozdanie...
  23. Justysia,Dorotea,Sochi,Mariolka grrrratki kolejnych tygodni!!! jeszcze chwilka i zostaną nam tylko dni
  24. justysia_k dzisiaj mi sie snila ze lezy w lozeczku i sie usmiecha a ja jej zmieniam pieluszke :)) ehhh nie chcialm sie budzic taka cudna byla ale oczywiscie siku bylo mocniejsze ;D ehhhh to siku...zawsze wszystko zepsuje
  25. Gosiu cieszę się,ze dotarłaś szczęśliwie,bo szczerze mówiąc przerażała mnie Twoja podróż... Malagaaa co za bryka...suuuper!ja wiem,że to wszystko to tylko dodatki...ale jak cieszą prawda???ja wczoraj otworzyłam paczkę pamperów,żeby przyjrzeć się bliżej rozmiarowi 1 rozczulił mnie zupełnie...bosze jaki miękisz ze mnie Marika a to,żeś się dziewczyno obkupiła hohoho,uwielbiam te maleńkie ubranka,są przesłodkie... Asiula,Natali powodzenia na wizytach Ktosia ojejej jaka płaczka:) ja niby nie moje hormony bardziej mnie buntują,zeby się wsciec niż popłakać,ale wczoraj z tym mini pampersikiem tez sie rozkleiłam...a takie niby nic panterko świetny fryz,widziałam na NK,ze lubisz mocne kolorki...suuuper!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...