Skocz do zawartości
Forum

dorotta

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dorotta

  1. doczekałąm sie kupala,takiego pół na pół żółto-zielonego,chyba idzie ku lepszemu jeszcze tylko karmienie i lecimy na spacer:) Zula jaki przystojniak Ci rośnie no no Kaika co do maty,to leży i patrzy na światełka w górze,no i sama bujam mu zabawki,żeby troszkę się porozgladał,czasem uda mu się coś trącić,ale raczej nieświadomie,bo średnio panuje nad rączkami:)ale najważniejsze,że się zainteresował,zawsze to chwila dla siebie... Natali ja krwawiłam dwa tygodnie,później z tydzień regularnych plamień,które później jeszcze powracały co jakiś czas...no i to właściwie tyle,mślę,ze z miesiąc po porodzie nic już ze mnie nie leciało,ale każda z nas jest inna,więc może być różnie...trzymam kciuki za wizytę!!! dorotkazkrainyoz jeżeli chodzi o antykoncepcję,to u mnie czas najwyższy,żeby się na coś zdecydować,bo właśnie skończył mi się okres...chyba wybiorę tabletki...
  2. asiula0727Julcia tak słodko śpi że nie mogłam się powstrzymac od zrobienia fotek :) jeeeny Asiu też bym się nie powstrzymała od pstrykania fotek takiemu słodkiemu wygibasikowi mała ślicznotka jak ja Ci zazdroszczę przespanej nocy kochana...a co do mleka,to Natuś teraz zjada 120ml co 3-4godzin,z tym,że tabela karmienia nijak się ma do Niego,bo po urodzeniu był bardzo malutki...no a Julcia je duzo,ale ma długie przerwy,więc chyba ok,bo po zsumowaniu wszystkich posiłków prawdopodobnie okaże się,że w ciągu doby zjada tyle samo,jak gdyby jadła częściej ale mniej...jak ostatnio bylismy na kontroli lekarka mówiła,że te tabele są bardzo ogólne,bo tak naprawde każde dziecko jest inne i samo wypracuje swój schemat żywienia według własnych potrzeb...ja się martwie,ze je za często,bo nietrudno jest rozepchać żołądek takiemu małemu dziecku,ale póki co przybiera regularnie 200g na tydzień,więc jak najbardziej ok... po zmianie mleka ostatnia kupa była wczoraj rano,wciąż jeszcze zielona i cuchnąca,dziś ciągle jeszcze nic,ale mam nadzieję,ze doczekam się dużej,luźnej i złocistej
  3. magda112chyba mi się udało to moja Weronka prześliczna!!!mała słodka blondynusia
  4. magda112 witaj!więc miałyśmy podobnie,ja też zostałam majową mamą:) co do mleka,to mam tu dostęp jedynie do NANa,Bebiko i Bebilonu,więc póki co przetestuję to co mam...chociaz mam nadzieję,ze jednak nie będę musiała... może pochwalisz się swoim dzieciątkiem?:)
  5. wrzucam jeszcze fotki mojego pączucha
  6. Dorotkazkrainyozdorottau nas lipa z mlekiem,to które podawałam jakoś przestało Natkowi służyć,skręcał się od gazów i kupy były wodniste...mając nieciekawe doświadczenia z miejscowymi specyfikami zakupiliśmy polskiego NANa HA,kupy po nim zielone( wyczytałam,że tak może być) i z dnia na dzień coraz twardsze,więc teraz jesteśmy na zwykłym NANie 1,mam nadzieję,że coś się poprawi,jeżeli nie,to zmieniamy na bebiko...wiem,wiem takie zmiany nie są dobre,ale przecież musi być coś co mu w końcu posłuży,bo ile można... Dorotka, kupy zielone my też mamy na Nanie ha, Nan 1 pod względem kup u nas był idealny, ale pojawiło się uczulenie, które po nanie ha zniknęło....ja też często zmieniam mleko, też wiem, że to niedobre, ale zgadzam się z Tobą, w końcu musi coś być !!!! Chcieliśmy wrócić też do zielonego Bebilonu, który miała na początku, ale niestety, też ją uczulił.....Dziwne, bo jak się urodziła piła ponad tydzień i nic się nie działo, a teraz ją uczulił... Trzymam kciuki. no więc właśnie u nas po jednym wymioty,kolejne miejscowe,a właściwie płynny odpowiednik tego pierwszego w proszku(więc niby to samo!!!) niby ok,ale później problemy z brzuszkiem,no i teraz te zaparcia...no ale szukamy dalej,bo Niuniek mi się męczy...
  7. asiula,dorotkazkrainyoz a Wy jakie mleka już przerobiłyście???no i co z nimi było nie tak,bo dobrze wiedzieć,czego się spodziewać,chociaż z drugiej strony Natek wcale nie musi zareagować tak jak Julcia,czy Zuzia...ehhhh wiem jedno,ŻE JUŻ NIC NIE WIEM...
  8. heejka! justysiu foty fajne,co wcale nie dziwi przy takich modelkach:) ale ja wciąż czekam na zdjęcia Twojej gwiazdy w tych falbaniastych majtach od sukienki na garden party asiula te krostki faktycznie wyglądają na potówki(podobno podobno pomagają kąpiele z krochmalem) Natek też ma kilka,ale niewiele,więc nic z nimi nie robię no i u nas jest bardziej zimno niż ciepło,więc zaraz same znikają podobno mało które niemowlę ma ładną cerę... no a Julcia śliczna jak zawsze i to już 4 tygodnie no no jak ten czas leci... Marika więc Kubuś wybrał się na pierwszy koncert a że przespał...no cóż,widocznie gustuje w innej muzyce słodziak z Niego:) Zula fajnie,że udało Ci się wypocząć,chociaż Niuniek może żałować powrotu...w końcu nikt nie rozpieszcza lepiej niż babcia trzymam kciuki za wizytę! dorotkazkrainyoz współczuję przejść...takie rzeczy nie powinny się zdarzać...ważne,że już jesteś po zabiegu,no i z maleństwem...teraz napewno wszystko będzie dobrze!!! u nas lipa z mlekiem,to które podawałam jakoś przestało Natkowi służyć,skręcał się od gazów i kupy były wodniste...mając nieciekawe doświadczenia z miejscowymi specyfikami zakupiliśmy polskiego NANa HA,kupy po nim zielone( wyczytałam,że tak może być) i z dnia na dzień coraz twardsze,więc teraz jesteśmy na zwykłym NANie 1,mam nadzieję,że coś się poprawi,jeżeli nie,to zmieniamy na bebiko...wiem,wiem takie zmiany nie są dobre,ale przecież musi być coś co mu w końcu posłuży,bo ile można...
  9. justysia_kmusze sie pochwalic ze drugi dzien z rzedu wieczorne usypianie mi idzie fantastycznie butla glaskanka smoczek i do lozeczka chwile sie powierci kilka razy wypluwa smoczka ale zasypia no a wczoraj w nocy spala od 22 do 5:30!!!! nie wiem czy jej nie lsyszalam czy co?? to chyba malo mozliwe zeby tak bez zadnej przerwy na jedzenie? odrazu sie balam ze sie odwodni/zaglodzi/szlak wie co jeszcze? SICK wiem ale co poradzic i wez tu takiej dogodz-nie spi zle spi tez nie za fajnie dziewczyny jaka ja mam ochote na KFC albo Mcśmiecia!!!! ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh taka kanapusia i fryteczki by mi najechalo jak nie wiem co a tymczasem jutro znowu rosolek :P a nie uspiłabys mojego??? jeżeli Lenka faktycznie przespała tyle czasu,to niezła jest...nie sądze zebyś nie słyszała,przecież teraz człowiek nie jest w stanie usnąć twardym snem:) a poza tym gdyby była głodna to napewno byś ja usłyszała(ty i sąsiad z domu obok)
  10. justysia_k swoja droga moja by w zyciu nie usnela na brzuszku ona baaardzo nie lubi tej pozyji na dluzej niz to konieczne - po kapaniu smarowanko i dawaj mnie mamo na plecy mój uśnie i owszem,ale na moim lub Ł,a normalnie jak Go kładę na brzuch,żeby sie troche pogimnastykował to wrzeszczy,smarka,jeszcze troche i zacznie symulować zgon po prostu tego nie znosi,no i nic dziwnego,że nie umie trzymać główki tak wysoko jak inne dzidzie...
  11. ja tylko na chwilęnie mogłam się powstrzymać,żeby nie pochwalić się moim skarbem...JEST TAAAKI SŁODKI 1.śpimy z tatą 2.spójrzcie na te usteczka 3.mama ze swoim tygryskiem(niezły bicepsss,co?)
  12. boże co za tragedia... światełko dla mamy i maleńkiego aniołka...
  13. KaiKaMój mały tygrysek ale fajoski tygrysek buziol dla niego
  14. justysiu nie chcę sie powtarzać,ale Lenka jest cudna no i jak dzielnie się gimnastykuje patrząc na wasze dzidzie mam wrażenie,że Natuś nie podnosi głowki tak wysoko,w dodatku wiecznie jest bardzo niezadowolony kiedy kładę Go na brzuszku...hmm musze mu się lepiej przyjrzeć,chociaż lekarz ostatnio kładł Go na brzuch i mówił,że wszystko ok...
  15. Asiula Julcia jest jeszcze malutka i z czasem wszystko się poukłada...Natuś ma już ponad dwa miesiące,a nadal wrzeszczy...chyba po prostu się do tego przyzwyczaiłam,no i wszyscy mi mówią,że po 3miesiącu będzie lepiej...A POCZĄTKI BYŁY STRASZNE!!! co prawda ja wtedy jeszcze karmiłam mlekiem z piersi,ale przejścia na modyfikowane nie przeżyłam tak bardzo jak Ty,dla mnie było jasne NATEK MUSI PRZYBIERAĆ NA WADZE...a pokarm mi zanikał,więc po prostu dałam butle i tyle...może moje podejście było inne,bo on już w szpitalu odwodnił się i to dzieki butli wyszlismy do domu,więc nie traktowałam jej jako zło konieczne... a to,ze wydaje Ci się,że nie umiesz sobie poradzić,że nie rozumiesz własnego dziecka...kochana,nie wierzę,że któraś z nas przez to nie przeszła ale to absolutnie nie znaczy,że jesteś złą mamą jesteś cudowną mamą po prostu musicie się siebie wzajemnie nauczyć i tyle.a problemy typu kupka,czy jej brak,biegunka,wymioty itd itd Asiu tu Cię nie pocieszę,bo to chyba będzie trwać i trwać:) głowa do góry kochana! mnie przerażało to,że właściwie nie mam z nim właściwie żadnego kontaktu i jeszcze te oczy uciekające we wszystkie strony...MASAKRA!!!dzis jest lepiej,bo więcej i lepiej rozumiem a mama pięknie wygladająca chwilę po porodzie to fikcja,,a z włąsnego doświadczenia wiem,ze mama 2 miesiące po porodzie,też wcale nie musi wrócić do formy...Asiu urodziłaś w tym miesiącu,daj sobie trochę czasu... ja nie tylko sama sie dołowałam,a jeszcze gnębiłam Ł dziwię się,że to znósł...pamiętam,że kiedyś Zula pisała coś o możliwych kiepskich relacjach miedzy partnerami po narodzinach dziecka...dziś myslę,że wcale nie jest trudno te relacje spieprzyć,co gorsza wtedy to mnie najmniej interesowało,ja chciałam się po prostu wyspać dzis zwalam to na hormony Asiu kochana trzymaj się i pamietaj JESTEŚ WSPANIAŁĄ MAMĄ,Z TYM,ŻE NOWĄ W TEJ ROLI ściskam Cię mocno!
  16. Ewcia śliczni ci Twoi chłopcy:) Mati jaki ciekawski,jak główkę zadziera i jeszcze to czułko zmarszczone:) słodziak:*
  17. izd najwidoczniej córcia musi mieć tatę zawsze pod ręką zazdroszczę basenowania i halibuta:) Marika fajnie,że już jesteście po szczepieniu,a z Kubusia dzielny chłopczyk jest,buziak dla Niego:) ewcia pocieszyłaś mnie co do spania razem,bo mały nadal śpi z nami i oby obyło się bez dramatów,kiedy będzie musiał spać u siebie... i jeszcze pochwalę się synkiem:)
  18. KaiKaZauważyłam, że lepiej się wysypiam jak Oli nie ma ze mną w pokoju. Jakoś wtedy nie śpię tak czujnie jak wiem, że ktoś się nią zajmuje. Nawet jak zasypiam z Olą w tym samym pokoju nie mogę zasnąć, bo nadsłuchuje czy się nie budzi. Masakra! a wiesz,że mam tak samo...zupełnie nie mogę się rozluźnić śpiąc obok Natka,CZUWAM,no i wiadomo,że kiepsko się w ten sposób wypoczywa... Ola śliczna,a na ostatnim zdjęciu to wykapany tatuś:) dorotkazkrainyoz kiedyś po kąpieli zawsze była butla i zaraz po niej lulu,bo wtedy jeszcze kąpiel Go stresowała,teraz kapiele są w porzadku,ale o spaniu po nie ma mowy:( Aga wszystkiego najlepszego w dniu urodzin!!!dużo zdrówka,pociechy z dzieci i spełnienia marzeń!!!
  19. hejka!!! karmie ssuna,więc nie wiem jak długo pozwoli mi poklikać:) aniasz83 wesoła noc:) mój Ł strasznie panikuje przy każdym pawiku...pewnej nocy niosę małego,odbiło mu się z pięknym haftem,on cały,ja cała...Ł biegnie przestraszony i krzyczy: o jeezu dawaj pieluchę pewnie skoro trzecią rękę mam wolną,to dlaczego miałabym nie podać justysiu to czytam,to wypisz wymaluj mój normalny dzień,początkowo się wściekałam,ale ile można...no i trzeba wziąć się w garść,bo kiedy Ł jest w pracy nie mam nikogo,kto by mi pomógł...uroki życia na obczyźnie,z dala od rodziny... dziękuję Wam dziewczyny za info o tym probiotyku u nas oczywiście nie ma,ale od czego ma się familię w PL:) Zula kobito zazdroszczę Ci pobytu w świnoujściu,ale chyba jeszcze bardziej odciążającej Cię babci wybierasz się na jakąs wizytę do gina,żeby sprawdzić co z tymi szwami??? Aiti Gabusia jest przesłodka,a album wspaniały...miło będzie powspominać:) Marika trzymam kciuki za szczepienie
  20. siemka! Natuś z wyprawy z tatą wrócił wyspany jak nigdy,przespał 5 godzin bez przerwy,bo Ł woził Go holownikiem,a tam trzęsie na potęgę,więc to było to,co szkraby uwielbiają z tym noszeniem,to faktycznie jest coraz trudniej,bo niby okruszki,ale jednak ciągle przybierają i to się czuuuje:) ostatnio zaczął mnie boleć kręgosłup,dokładnie wiem,który krąg,wydaje mi się,że to od odchylania sie do tyłu(dla rownowagi) kiedy trzymam synka...trzeba mu to troche ograniczyć,bo długo nie pociągnę...no i w związku z tym,kupiliśmy mu huśtawkę,mam nadzieję,że się nią zainteresuje...bo to by mi baaardzo pomogło... dzieciątka cuudne WSZYSTKIE udały nam się te nasze czerwcowe cuda(i te mniej czerwcowe też)
  21. hejka! Natuś jednak nie został zaszczepiony i to nie dlatego,ze jest chory...a dlatego,że ja jestem chora,no i po szczepieniu kontakt z chorą mamą oczywiście nie wskazany...więc wszystko przełożone na za dwa tygodnie...Póki co pięknie przybiera na wadze i wszystko wygląda świetnie...Muszę pochwalić tatę,bo dzielnie się spisał sam z synkiem u lekarza,dobrze,że Go mam:) Tata ze względu na chorą mamę musiał dziś zostać w domu i teraz moi mężczyźni wybyli na przejażdżkę,bo w samochodzie Natek najczęściej zasypia,a dzisiejsza noc nie należała do najłatwiejszych...kolki zaatakowały ze zdwojoną siłą,już nie wierzę,że cokolwiek na nie działa mam nadzieję,że z końcem trzeciego miesiąca odejdą w zapomnienie... aniasz83 śliczną masz córeczkę i faktycznie jest spokojna ,ale może takie właśnie ma usposobienie,nie przejmuj się...a właściwie to ZAZDROSZCZĘ!!!bo u nas przeważnie wrzaski... wszystkim mamusiom życzę miłego dnia!!!
  22. agalk28 ja poroniłam na początku zeszłego roku,a dziś jestem mamą 2miesięcznego smyka serdecznie gratuluję bijącego serduszka! i życzę powodzenia wszystkim mamusiom,które tu dołączą:) nie można tracić nadziei!!!
  23. aniasz83 witaj,rozgość się i udzielaj jak najczęściej!!!
  24. heej! doła mam...Natuś chyba się przeziębił,a raczej złapał coś od Ł,bo on wiecznie ciąga nosem...mam nadzieję,że tylko mi się wydaje,a czym bliżej szczepienie,tym bardziej jestem na tym punkcie przewrazliwiona,chciałabym miec to już za sobą... mój nastrój może też potęgować moja pierwsza poporodowa miesiączka,bo wczoraj się pojawiła...sama już nie wiem... Aiti kupilas tę chustę???jak sie sprawuje? Asiula hipp ma rumiankową i koperek od 1tyg : HIPP HERBATKA ZIOŁOWA DLA NIEMOWLĄT OD 1 TYGODNIA ŻYCIA - Hipernet24.pl humana: Humana - Herbatka na brzuszek
  25. Kaika Twoja Ola w swoim bujaczku,to normalnie Królewna w swoim królestwie śliczności!!! Aga jak slicznie wyglądała Hania w tej sukienusi,nie wyobrażam sobie,żeby zmarnować ten widok wciskając ją w bet,nic dziwnego,że tata wymiękł..pewnie szedł dumny jak paw niosąc to swoje cudo Dixi no to sie nacierpiałaś,współczuję... no ale Wojtuś faktycznie na tym nie ucierpiał,bo kawał chłopa z Niego MUSISZ wrzucić jakieś foty!!! powodzenia u gina! Zula ahhh te brzuszki...niech sobie teraz biedaczek odpocznie:) i dobrze mówisz,jak najbardziej powinniście wziąć się w garść i zacząć regularnie uwieczniać Wasz Skarb,bo one wszystkie zmieniają się w ekspresowym tępie...bedzie co wspominać:) Martek więc dwa tygodnie wakacji,tak? ZAZDROSZCZĘ!!! ja wiem,że Wy już macie dość słońca i upałów,ale ja w tym kraju,który chyba powinien być zadaszony marzę o słońcu i plaży... ehhhh... Natus właśnie zasnął...SAM NA KANAPIE nigdzie Go nie przenoszę,bo jeszcze się ocknie,a tak mam chwilkę dla siebie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...