-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez beaciaW
-
MadzixD Dziewczyny litości!!! każda pisze swoje zdanie a Wy strzelacie fochy jak dzieci z podstawówki... Zerknęłam na chwilę przy karmieniu, chciałam tylko poczytać, bo szykujemy się na spacer, ale podłączę się z uśmiechem pod Madzix :-)
-
Na szybko aplikacja na tel. zwłaszcza dla tych naszych marudków, może się przyda, a właśnie znalazłam: https://play.google.com/store/apps/details?id=air.tr.com.tiramisu.babysleepsounds
-
Dziubala No tak, Jasiowi czasem będzie potrzebny jakiś "ekstra" prezent, żeby nie miał przechodniej rzeczy po starszakach hihih. Wiadomo o co chodzi :-) A kp już odstawiamy praktycznie całkowicie, mam tak śladową ilość pokarmu, który baaardzo szybko Iśka trawi, że po 0,5-1h musiałam i tak robić butlę, a teraz mam ten komfort, że spokojnie co te 2-3,5h sobie zje, mogę w miarę spokojnie z nią gdzieś iść czy zostawić ją w miarę na luzie w domu z I. lub teściową. Przystawiam Iśkę tylko wtedy jak czuję nadmiar, żeby nie korzystać z laktatora, na chwilę "do ulgi", żeby też się za dużo nie produkowało. A Mysza najedzona to Mysza szczęśliwa i to jest najważniejsze.
-
No i tak... Dziewczyny, naprawdę wyluzujcie, please :-) Która mama chce/musi do żłobka - da do żłobka, którą stać na nianię - będzie mieć nianię, która ma komfort mamy/teściowej/babci/innej rodziny - super, zazdroszczę, która ma komfort finansowy, że sama może zostać z maluchem w domu - sielanka! Gdyby żłobki były takim złem wcielonym to by albo nie istniały albo dzieci leżałyby tam w izolatkach. Nie popadajmy w paranoję! Dla mnie w żłobku NAJWAŻNIEJSZE jest to, żeby dziecko miało dobrą opiekę, bo zarazki są wszędzie, tak jak już wyżej pisałam. A chcąc nie chcąc niektóre tematy będą co jakiś czas wracać, to naturalne :-) Dziękujemy Wam wszystkim za całuski itp. :-* Inguś, pisz kochana i też się nie denerwuj :-)
-
Tusia Jakie zębuszki! Ale kurde, szczerze mówiąc myślałam, że te pierwsze ząbki są bardziej widoczne Ja wiem, że na foto trochę inaczej widać i że od razu nie wyjdzie cały ząb Ale zastanawiam się... czy ja to zauważę?? Co prawda widać, że po lewej stronie Hania ma zaczerwienione dziąsełka, ale zaczęłam się obawiać że mogę to przegapić No tak, dla teściów trzeba ogarnąć hmm... trochę bardziej Dziękujemy za buzi buzi heheh No ja nie wiem kiedy to zleciało, jeszcze dzisiaj odkładałam śpiochy na kupkę "do sprzedania" i były takie malutkie!
-
Cytat z tamtego forum: "Ostatnio zastanawiałam się czemu ta odporność tak szwankuje... Żywienie maksymalnie ekologiczne, zdrowe otoczenie, żadnych chorób stwierdzonych nie ma, nie szczepie tym żadnym świństwem, rozwija się bardzo dobrze, może to po cześć dziedziczne a może przez żłobek?" A w żłobku? Bakterie i nie do końca czyste otoczenie. Dlatego nie ma co moim zdaniem z tym wszystkim przesadzać i trzymać w prawie sterylnych warunkach, bo później jak dziecko się styka właśnie z czymś nowym to takie są skutki. I. spotkał ostatnio znajomą i od słowa do słowa powiedziała mu o swojej koleżance, której rodzina żywi się maksymalnie eko, bio itp., po wędlinę jeździ 150km, robią wszystko sami, ale stać ich na to więc się bawią. No i dziewczyna nie zrobiła sobie ostatnio jedzenia do pracy (zapomniała, nie miała czasu - nie wiem, nie ważne). Była głodna, poszła do sklepu i co tu kupić?? Kupiła banana. Normalnego banana. Prawie 2 tygodnie w szpitalu leżała, bo się struła zwykłym jedzeniem. Organizm niestety trzeba trochę dostosować do warunków w których żyjemy, bo w przeciwnym razie właśnie takie są skutki. I podobnie z odpornością - im więcej dziecko złapie kontaktu tym lepiej będzie wszystko przechodzić. Iśka 3x miała już kontakt z przeziębioną osobą i tfu tfu jeszcze nic nie złapała. Pisałam Wam, że u nas w domu pomimo częstego sprzątania są kilogramy sierści i tego nie uniknę, mieszkamy na parterze i kurzy się też niesamowicie, ale nie jestem na tyle nienormalna, żeby 10x dziennie latać i wycierać kurze czy odkurzać 3x dziennie :-)
-
Werka No niestety chorowania w żłobku nie da się uniknąć, w końcu dziecko ma styczność z czymś całkiem nowym. No ale czasami nie ma innego wyjścia, tak jak u nas nie wiem czy teściowa się zajmie Małą, jak tak to ten rok jeszcze posiedzi w domu, a jak nie to postaramy się ją dać w czerwcu tak jak radziła Dziubala. Ja też będę wtedy jeszcze na wolnym więc w razie czego będę mieć więcej czasu.
-
Mysza ma pierwszą drzemkę, na razie wszystko idzie dzisiaj super, mamy za sobą już 290ml (1. śniadanie po całej nocy 180ml i 2. śniadanie 110ml), czyli prawie pół całej wczorajszej dawki... Dostałam info, że do odebrania są puzzle i prezent dla I. więc przy okazji spacerku pójdę odebrać, muszę przez 3 tyg. gdzieś ten prezent przykitrać heheh. Bia Nie będę się chyba zagłębiać w ten blog, przynajmniej na razie, bo znowu coś kupię Skupioną minę Iśka ma przede wszystkim wtedy jak produkuje bombę biologiczną, ale nie nazwałabym tego wysiłkiem umysłowym I całuski dla 4-miesięcznego Pulpeta :-* Ania Nie denerwuj się, złość piękności szkodzi :-) Ja podchodzę do tego podobnie jak Dziubala. Na forum nie zawsze do końca wyrazi się to co mamy na myśli, jeszcze jak do tego dochodzi pisanie na szybko to już w ogóle, więc ja na niektóre rzeczy, do których mogłabym się "przyczepić" i które mogłyby mnie "zdenerwować" nie zwracam uwagi albo jakoś wyjaśniam po prostu. Zresztą nie ma co się denerwować przez jakieś niedopowiedzenia :-) Szkoda czasu i nerwów hihih. Zauważ, że co chwilę coś na forum się pojawia co teoretycznie może "drażnić", ale tak to już jest z forum, zupełnie inaczej jak byśmy miały rozmawiać na żywo. Ja tam nie zamierzam nic zmieniać w swoim sposobie bycia, więc chwalić się tym czym chcę to będę Trudno I sama zawsze jestem ciekawa co kupujecie itp. więc też będę Was ciągnąć za język :-) Ach, i spóźnione wszystkiego najlepszego z okazji 7 latek razem :-* Dziubala Oooo, mizianie po szyi też u nas ostatnio jest hitem :-) A pomyśleć, że jak Iśka miała wnm to nie znosiła dotykania jej w okolice szyi i barków. Tych swoich chłopaków wszystkich masz wspaniałych! Ma się Tobą kto opiekować hihih, w końcu czterej mężczyźni w domu :-) Chodzik chciał nam dać ostatnio wujek, ale nie wzięliśmy po pierwsze z racji tego napięcia, które może powrócić, po drugie u nas nie ma na niego miejsca. Jak Iśka będzie już sama wstawać z podparciem to poszukam jej coś w stylu chodzika-pchacza. Pipi A ja mówię - podetnij trochę to co zniszczone :-) Zawsze możesz później "dociąć", a nie dokleisz z powrotem
-
Marcosia Aż mi łezki w oczach stanęły jak sobie wyobraziłam jak Małgosia Cię szukała wzrokiem... :-( Ale dacie radę, mądra z niej dziewczynka i za chwilę zrozumie że mama nie zostawia jej dla swojego widzimisię. A tak naprawdę to nam jest ciężej pod tym względem niż maluszkom. Małgosia jest otoczona miłością i na pewno to czuje :-) Bia No właśnie Iśka normalnie jadła, średnio 800-900ml na dzień, więc mam nadzieję, że to S lub zębole... Poza tym że jest bardziej marudna to nic innego nam się nie dzieje. A z homeopatią to właśnie chodzi mi o takie choroby "życia codziennego", a nie jakieś przewlekłe czy poważne. Tym bardziej, że nasz naród jest w czołówce spożywania różnorodnych tabletek. Ania Ja chętnie przeczytam Twój monolog, bo na dzisiaj już mówię wszystkim... Dobranoc :-* PS. Czy tylko ja jestem taka walnięta, że mogłabym chyba całą noc stać przy łóżeczku i gapić się (dosłownie GAPIĆ!) na swoje śpiące dziecko?
-
Rowerek biegowy na pewno jest super pomysłem! A co on robi w ciągu dnia? Jak 2-latek się nie bawi w ogóle? Że tak niczym??
-
Oj tam, trzeba nie trzeba, mamuśka kryzys zrozumie ;-) Tym razem klątwy nie będzie Byle byś nam się odrodziła z powrotem jak feniks, ale bez przesady, powiedzmy nie 20 stron na wieczór Taaaa... Iza stwierdziła, że będzie Tap Madl i będzie zasysać tetrówkę żeby oszukać głód... ;-)
-
Jeny, linki się nie porozdzielały "enterem"... mam nadzieję, że Blania jakoś to ogarniesz Też miałam kiedyś chwilę takiego forumowego kryzysu, ale spoko... przechodzi!
-
Blania Dla 2-latka (zależy ile $ chcesz przeznaczyć): http://www.smyk.com/aquadoodle-standard-mata-do-rysowania,p1044883479,zabawki-gry-dla-dzieci-p http://www.smyk.com/smily-play-ksiazeczka-edukacyjna-polsko-angielska,p1061867070,zabawki-gry-dla-dzieci-p http://www.smyk.com/smily-play-ucz-sie-ze-smily-padem,p1101675791,zabawki-gry-dla-dzieci-p http://www.smyk.com/smily-play-muzyczna-mata-interaktywna,p1081666594,zabawki-gry-dla-dzieci-p http://www.smyk.com/tomy-osmiorniczki-zabawka-do-kapieli,p1044910038,zabawki-gry-dla-dzieci-p
-
Blaniaaa! Jakie chęci Ci odeszły??? Już nas bie kochasz??? :-( :-( :-( Zaraz poszperam coś dla 2-latka.
-
Mela Ząbkowe gratulacje! A tamto to się nazywa złośliwość rzeczy martwych... tak więc protest zaakceptowany
-
Marudzeniowy dzień Mysza zakończyła na 160ml, co dało dzienną dawkę 610ml... mało... mam nadzieję, że to przejściowe. Misiulinka Po pierwsze samych słodkości dla Twojej Gwiazdeczki :-* Jak byłyśmy na szczepieniu tydzień temu to 5w1 były tylko dla zapisanych dzieci, tak to brakowało. Z prezentem to zależy od zainteresowań, moim zdaniem różnego rodzaju gry są zawsze dobrym pomysłem, na szybko wyszukałam: http://allegro.pl/mundialito-niezwykla-pilkarska-gra-planszowa-i4727545446.html http://allegro.pl/gra-jenga-angry-birds-go-statek-piratow-a6439-30-i4727415781.html http://allegro.pl/hit-mistral-konsola-ruchowa-tv-kamera-240-gier-i4768228274.html Bia Zaczynam łączyć się z Tobą bardziej w kwestii niejadkowej... Ech, te maluchy... I najgorsze jest to, że nie trafisz ile zje tym razem, bo właśnie wydaje się, że skoro poprzednim razem było niedużo to teraz powinien być głodny. Mysza co prawda raczej nie przysypia, ale dostaje nerwa. Czasami teraz działa odbicie jej jak już niby nie chce i po tym jeszcze trochę dopije... A że jeszcze zapytam... Bo w sumie temat mnie trochę ciekawi, a się nie znam. Skoro te "leki homeopatyczne" działają jak placebo to nie lepiej podać taki niż "truć" organizm typowym lekiem? Monika Ach, chciałabym mieć taką moc, żeby te nasze maluchy nie marudziły :-) Ale spróbuję, może tym razem podziała chociaż na Aaronka. Emwro A skąd Ty wygrzebałaś takiego antyka hahaha Może te skoki to efekt niepodawania cukru????!!! Żartuję oczywiście ;-)
-
Pipi, ale super! Gdzie taki łańcuszek dorwałaś? Co prawda Mysza mało smoczkowa... aaaale... ;-) Mamuśka Łatwiej wytłumaczyć marudzenie, które pojawia się raz na jakiś czas, a nie jest ciągłe właśnie takim skokiem. Poza tym dzięki temu wiadomo mniej więcej kiedy można spodziewać się większej ilości "humorów" i przez to wiemy, że to kolejny etap rozwoju, a nie zamartwiamy się, że maluchowi np. coś dolega. Moje dziecko śpi już 2,5h... I. przed chwilą przyjechał z Krakowa i się pyta czy zamierzam ją budzić, a ja na to noooo pewnie tak... może rano Żartuję oczywiście heheh
-
O, to jest mata do miseczek tommee tippee, która zapobiega przesuwaniu i przewracaniu miseczki: http://allegro.pl/mata-magiczna-do-wszystkich-miseczek-tommee-tippee-i4675705459.html Pewnie pasuje też do innych miseczek, grunt żeby miały płaskie dno, ale to już by trzeba było sprawdzić w praktyce.
-
Moja Maruda dosypia, pewnie niedużo czasu mi zostało, ale skrobnę, co mi tam ;-) Wiatr dzisiaj u nas niesamowity. Byłyśmy na krótkim spacerku, bo momentami aż ciężko mi było prowadzić wózek... gdyby nie to, pewnie bym była w krótkim rękawku, a Mycha bez czapeczki i kołderki... Przez ten marudkowy apetyt nie wiem ile mam jej jedzenia robić... Bo raz wypije 140ml, raz 70... no i aż mnie boli jak tyle mleka muszę wylać... Tusia Ale u Hanielki hurtowo leci! Pięknie! Ja też bym poprosiła o zdjęcie z ząbkami, jeżeli uda Ci się pstryknąć ;-) Na głowie miałam prawie całą paletę kolorów już od czarnego przez brąz po rude... jasnego brązu i blond jeszcze nie miałam, chcę je rozjaśnić do ciemnego blondu, na razie też mi się tak lepiej widzi heheh, a że lata lecą to tej delikatności sobie trzeba dodać ;-) Super masz tą kopertówkę! Szkoda tylko, że przy wyjściu z dzieciem nie za bardzo sobie można na taką pozwolić, chyba że masz jakiś sposób ;-) Pipi Mi fryzjerka ostatnio odradzała ścięcie, bo właśnie dużo osób później żałuje, a włosy jednak tak szybko nie rosną :-) Ja bym na Twoim miejscu lekko je podcięła, odświeżyła i zobaczyła co dalej, może się poprawią. Zimą i tak się nosi czapkę więc z dłuższymi łatwiej, bo zawsze można je związać itp. Ania Ja na razie w ogóle nie wyobrażam sobie rezygnacji z butli na rzecz "innego" posiłku. Dzisiaj Iśka pobiła rekord w kaszce, ale to i tak była 1/4 porcji, którą powinna zjeść, dalej miała odruch wymiotny i dopominała się o mleko. Madzix Może tak być, że Alexa drażnią dziąsełka i przez to się budzi w nocy. Monika Właśnie I. wymyślił dla Iśki takie siedzisko na łóżko, nie wiem co dokładnie bo nie chce mi powiedzieć tylko kupić, żebym mu nie marudziła "po co to" więc dlatego też na razie wstrzymuję się z jakimiś konkretnymi decyzjami o krzesełku. Próbowałam znaleźć tańszy odpowiednik tego krzesełka, ale znalazłam tylko droższe... Jakbyś tam była to mogłabyś zerknąć i napisać np. nazwę? O ile oczywiście będziesz pamiętać ;-) Byłabym wdzięczna. Zestawy do jedzenia wstępnie upatrzyłam sobie z tommee tippee, takie co można je "przyssać" do stołu/stolika, dzięki temu dziecko nie wywali np. całej miski jak sobie będzie jeść. Jak nie zapomnę to wrzucę o co mi chodzi. Dziubala No wiem wiem o co chodzi z temperaturą :-) Tak jak pisałam na początku, jakby u nas dzisiaj wiatr nie chciał głów powyrywać też byśmy pozrzucały ciuchy z siebie. Ja świąteczną atmosferę pamiętam tylko z czasów wczesnego dzieciństwa, im byłam starsza tym wszystko było w mojej rodzinie bardziej denerwujące, sztuczne i robione na siłę... Ale nie czuję potrzeby wracania do tego, zobaczymy jak to będzie jak Iśka będzie starsza.
-
Dziubala, u nas niby 15-16 stopni, ale temperatura odczuwalna to okolice 10 i do tego wiatr, więc nie odważyłabym się ściągnąć Myszy czapki, no ale ma taką cieńszą. U nas dzisiaj nie licząc porannej porcji... 8.30 - 70ml, 10.30 - 80ml... nerwus przy odbiciu, muszę ją trzymać bo mi się wygina, zaraz idziemy na spacer...
-
Cześć! Mamusie, gdzie Wy się podziewacie?? Mysza dzisiaj od rana ma parcie na przekręcanie się na brzuch O ile za pierwszym razem się nastękała jak stara baba to za drugim jej to tak szybko poszło, że nie zdążyłam włączyć nagrywania w telefonie. Monika Nic dziwnego, że jesteś zmęczona, w końcu i przeziębienie, i S... wykorzystaj każdą wolną chwilę teraz na odpoczynek :-) A T. docenił chociaż obiadek? Ania Właśnie dlatego nie lubię pisać na tablecie, bo strasznie wolno to idzie, ale rozwiązaniem ewentualnie może być, tak jak pisze Lili, pokrowiec z klawiaturą. Nie wiem czy się sprawdza, bo nie używałam. Lili Patrząc na to, że krzesełko jest drewniane to cena już się robi bardziej normalna, no i też sam fakt, że dorośli też mogą na tym usiąść, a maluch od samego początku je przy stole. Ale tak jak napisałam, jeszcze nie wiem czy je kupimy, bo I. wymyślił dla Izy jakieś siedzisko jak zacznie siedzieć i być może po części nam to krzesełko zastąpi. Do moich rodziców z kolei chcę coś takiego jak Madzix wstawiła, co można później stolik z tego zrobić, bo przyda się na później jak tam jeździmy raz na jakiś czas. Tusia Chyba Ty się mnie pytałaś o kolor włosów? Bo mi się przypomniało, a wcześniej zapomniałam napisać. To ten sam kolor co na pofryzjerowym zdjęciu tylko trochę pojaśniał. Chcę zrobić jeszcze ciut jaśniejsze. Wyszukałam takie propozycje dla 4-latki: Gry planszowe http://granna.strefamarek.allegro.pl/granna-zagadki-smoka-obiboka-gra-karciana.html http://allegro.pl/zwierzak-na-zwierzaku-gra-haba-hit-na-prezent-i4685986992.html http://allegro.pl/ravensburger-gra-kiki-ricky-kicky-reklama-tv-i4728470898.html Tu propozycja trochę droższa, ale fajna i dla dzieci i dorosłych http://allegro.pl/konsola-gra-overmax-mata-do-tanca-taneczna-fasolki-i4748815472.html Polski twister http://allegro.pl/wygibajtus-czyli-polski-twister-gra-zrecznosciowa-i4738022573.html
-
Hahah, widocznie Krzyś chciał sobie smaczku dodać Odwrócenie "tylko na chwilę" zawsze ma swoje super skutki. Widzę, że dzisiaj spokój na forum, więc ja też uciekam, dobrej nocki :-*
-
Marcosia W Galerii Katowickiej mam znajomą kierowniczkę w mojej sieci na P Super dziewczyna i ogólnie super salon, jak coś to polecam! Jak będę to pewnie Cię odwiedzę, chociaż w Ktw jestem jak muszę, bo nie lubię tam jeździć, bywałam zwykle służbowo, bo innych potrzeb nie miałam, nawet w Silesii byłam tylko raz w życiu Zaciągałaś się niekapkiem? Hihih Z ciekawości rozpakuję ten swój jutro i zobaczę jak tam on działa, chociaż mam też chrapkę na kubki niekapki, ale ze słomką, niby lepsze logopedycznie, no ale wiadomo ja też gadżeciara więc tak czy siak wcześniej czy później taki nabędę :-p
-
Nicca, jasne że tu nie ma fanatycznych mamusiek Ale co jakiś czas gdzieniegdzie się czyta to i owo jak coś wypisują na innych forach, blogach czy facebookach, więc uśmiechnęłam się pod nosem po prostu hihih.
-
Nicca Pani ta spojrzała na mnie jak na zdechłą muchę i krzyczy dalej tyle, że głośniej. Ja z takich wrednych istot co bym poczekała aż starsza pani pójdzie spać i poszła pod jej drzwi np. porozmawiać przez telefon