Skocz do zawartości
Forum

beaciaW

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez beaciaW

  1. Dziubala Iśka najchętniej by wcinała banana którego nie może, a tak to kaszki zje powiedzmy pół porcji w porywach, słoiczki to w ogóle kilka łyżeczek i dalej nie chce, więc może się zdarzyć też tak, że będzie w ogóle "niełyżeczkowa", bo kilka różnych łyżeczek też próbowałam. Chcę ją żywić w większości tą metodą blw, więc nie martwię się tym na razie, tyle o ile pociumka te nowe smaki i witaminki w miarę swoich potrzeb. Jak się przekona do łyżeczki i tej formy posiłku to ok, ale nic na siłę. To moje przeciwieństwo, bo jak ja byłam bobasem i mama mi podała coś tam z łyżeczki to już w ogóle nie chciałam jeść z butelki i nawet mleko mi musiała łyżeczką podawać Zastanawiam się ciągle nad podaniem kaszki w butelce, zobaczę na koniec miesiąca jak to będzie wyglądać, bo będę wtedy zamawiać smoczki na 6+ to wtedy zadecyduję.
  2. Blania Super, że się odzywasz, GRATULUJĘ MIESZKANKA! Wyobrażam sobie tą kupę roboty, my już przeprowadzaliśmy się dobre kilka razy, dokładniej na 6 lat 4 przeprowadzki Dobrze, że napisałaś że to wina telefonu, bo bym pomyślała, że nie do końca trzeźwa jesteś Kusisz tą MelB... hmm... Anka74 No i widzisz jaki ładny suwaczek :-) Może Małgosia traktuje pierś też jak smoczek? Odkąd Iśkę odstawiłam od piersi to częściej zasysa smoczek, nie ma ciągłej potrzeby, ale czasem ją najdzie. A tak to dopominała się cyca tak co 1,5h nawet.
  3. Anka Jak wejdziesz na swój profil w edycję to tam masz miejsce na wklejenie adresu suwaczka :-)
  4. Witam wieczornie :-) Za dużo w sumie nie mam do pisania, bo nic ciekawego się u nas nie działo. Mysza chyba na razie przestawiła się na poranne jedzonko (ok. 5 rano), ale dzięki temu dzień zaczynamy trochę później, bo 7.30-8 no i dobowa dawka nam się trochę polepszyła. W ogóle wiecie co jest najlepsze przy karmieniu mm? To, że wreszcie bezkarnie mogę spać na brzuchu! Oj jak mi tego brakowało! W ciąży wiadomo, a później nie dało rady z pełnymi cycami heheh. Już nawet zaryzykowałam wreszcie spanie bez stanika i wkładek laktacyjnych. W ogóle Iśka się wyrywa do siadania jak szalona! Jak się złapie palców i się ją podciągnie na chwilę to zaraz chce jeszcze i znowu i znowu... masakra :-) Oczywiście staram się to robić jak najrzadziej, ale jej radość jest bezcenna Ania No to jak nic Was nie goni z mieszkaniem to faktycznie w razie czego na spokojnie można poszukać. Ale chyba nie mogą tak bez powodu Was zbywać? A w sumie po odstawieniu specjalnie nie zaszalałam z jedzeniem, bo nawet na końcówce kp jadłam już wszystko na co miałam ochotę. Z marzeniami to dzisiaj mnie poniosło i wysłałam smsa na rmffm, gdzie główną nagrodą jest 4oo tys.zł heheh, nie wiem czego się spodziewałam Fajnie, że lekarze tak bardzo się interesują i konsultują to od razu z innymi. Anka74 Witamy w naszym gronie! Napisz coś więcej o sobie i maluszku! Cieszymy się tym bardziej, że jesteś doświadczoną mamą i też na pewno będziesz mieć dla nas jakieś cenne rady :-) Dziubala Całuski w stópki dla Jasia! U nas z jedzeniem jest tak, że Mysza nie jest za bardzo chętna do jedzenia z łyżeczki, w zasadzie je tylko na smaka, kilka łyżeczek, więcej nie chce, więc chcąc nie chcąc na razie tym nie zastąpię butli. A po drugie nie mam na to jakiegoś ciśnienia po tym jak wyczytałam, że nawet do 1rż mleko może stanowić posiłki. Jak będzie gotowa to będzie jeść, a tyle o ile będę podawać nowe smaki dla wprowadzenia. Chyba że coś jej się odwidzi i nagle zacznie pięknie jeść z łyżeczki. Mania O bilirubinie to nawet nic mi nie przypominaj... co ja się nadzwoniłam czy ktoś Myszy zbada i nie mogłam nikogo znaleźć, bo każdy bał się kłucia noworodka... Każdy maluszek rozwija się indywidualnie, ani się obejrzysz i fiknie z plecków na brzuch. Mam nadzieję, że neurolog Cię jutro uspokoi, daj znać :-) Monika "Odkrył swojego ptaszka" padłam Werka Iśka uwielbia badać moją twarz Jak się nad nią nachylam tak twarzą w twarz to wyciąga rączki, łapie mnie za nos, policzki... obserwuje co i jak. Boskie to jest :-) Pipi Jasne, że tęsknimy!!! Ja nie liczę dokładnie kiedy ma się zacząć/skończyć skok, bo te ramy czasowe co są wszędzie podane też są orientacyjne, a przynajmniej zawsze jak Mysza marudzi "bardziej" to mam na co zwalić Nicca Mi na filmiku najbardziej podobał się moment jak jedno dziecko wychodzi z łóżeczka, później uwalnia drugie i wraca się, żeby zasunąć z powrotem bok łóżeczka Albo następny co pod barierką przechodzi A z siłą to nie wiem czy zaobserwowałyście, co prawda u naszych maluchów jeszcze nie, ale ogólnie często tak jest, że po dzieciach nie widać zmęczenia dopóki nie padną. Werka Może "nie przyjąć" to za dużo powiedziane, chociaż powiedzmy że tak można to nazwać. Jak krwawienie nie ustaje to wskazane jest wyjęcie, ale pojawiło się dla mnie światełko w tunelu, bo mam wrażenie że dzisiaj tak jakby już nie leciało Inga Tobie by było szkoda zakładać nakładki na stopki, a mnie denerwuje z kolei ściąganie skarpetek chociaż nawet jeszcze u nas nie ma etapu ściągania ich rączkami tylko przez "bieganie" :-) "Nowe" Mamusie - jak możecie zróbcie sobie suwaczki :-) Wrzucę parę nowości na dropa, w tym dzisiejsze hardcorowe huśtanie i radość Myszy
  5. Ania, dokładnie albo pociągasz za tą rączkę która jest z wierzchu tak, że jest ona wzdłuż ciała, ale to już bardziej na asymetrię. Możesz też kłaść Fifiego na przeciwległym boczku i wtedy ta główka powinna siłą grawitacji się prostować, ewentualnie też bardzo delikatnie można ją dociskać do podłoża, bo Fifi będzie chciał główkę w przeciwną stronę kierować. A jak tam wygląda sprawa z Waszym mieszkaniem? Mania, tak jak Werka pisze, powodów może być mnóstwo, od brzuszka, przez skok, po napięcie mięśniowe. Możesz spróbować wizyty u neurologa. Werka, najgorsze jest to że jak po 3 mcach krwawienie nie ustanie to trzeba to ustrojstwo wyciągnąć i kasa w plecy o_O
  6. No i po wizycie u gina wygląda tak... Dostałam tabletki na obkurczenie naczyń krwionośnych, bo mój organizm trochę zwariował, bo dostał jednocześnie spiralkę i zbiegło się to z całkowitym odstawieniem Myszy od cyca. Ogólnie po spirali takie plamienia mogą trwać do 3mcy, a później często @ w ogóle zanika. Ania, wstawiłam zdjęcie z "gitarką" - w zależności na którą stronę ma główkę przekrzywioną to wiadomo trzymasz tak żeby w przeciwną stronę się odchylała - Myszy się odchyla w stronę prawego ramienia i ją trzymam na prawym boku wykonując tą ręką na której leży takie ruchy pogłębiające, pulsujące, nie wiem czy dobrze tłumaczę :-)
  7. Ania Ale smaka robisz mniam! Piersi trochę same się poprawią, ja też mam trochę takie sflaczałe z wrażeniem, że są puste w środku. Raczej żaden krem tego nie naprawi, muszą się zregenerować, ewentualnie jakieś ćwiczenia na biust porobić. Może Fifi ma jakiś przykurcz i trzeba będzie masować albo jakoś ćwiczyć albo powiedzą żeby nic nie robić bo samo się naprawi. Jak nie zapomnę to jak wrócę do domu powiem I. żeby nam cyknął fotę z ćwiczeniem "gitarą" co Mysza na rehabilitacji miała. Akurat to fajnie naprostowuje w jedną lub drugą stronę, do tej pory to robimy. Zobaczcie co nas czeka
  8. Bia Ale ślicznie Piotruś robi foczkę! I jak się za stópki pięknie łapie! Czekam aż Iśka porządnie odkryje istnienie swoich stóp, parę razy przypadkiem złapała tylko. Strój batmana czaderski, mam kolegę który jest strasznym fanem :-) Z marudzeniem to może być na ząbki, zwłaszcza że też spadł mu apetyt. Mysza też ostatnio miała dzień 600ml, później miała dzień 800ml więc naprawdę różnie to bywa... Dzisiaj z kolei mamy za sobą 190ml, 90ml i 190ml... i weź tu wyczuj ile zrobić. 60ml też już nie raz mi jadła. Z Aventem niestety nie pomogę, bo nie używamy. Emwro, odezwij się do nas... :-(
  9. Emwro Gdzie jesteś?? WRACAJ DO NAS! :-( Dziubala Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że Jaś jest dzieckiem idealnym? Czy może to kwestia Twojego doświadczenia? :-) My jeszcze pewnie dłuuugo mleczka nie będziemy zastępować. Pati Oj, wredna Ty z tymi zakolami, zapamiętam sobie Ciekawe czy jakbym nie napisała to by zostało zauważone :-p :-p Z przewrotami jest podobnie, jeszcze wczoraj wyczytałam, że z brzuszka na plecy to do 7mca spokojnie można czekać. To tak na szybko bo spacer przed nami. Później gin... ciekawe co powie na moje 3,5 tyg. plamienie...
  10. Pati Trzymam za słowo Zawsze możesz do nas napisać np. w trakcie posiedzenia w toalecie hahahahah
  11. monika1709 wyobrazilam sobie ciebie z takim plackiem lysym na glowie i takie milimetrowe wloski:P ej, dzięki nie mam łysego placka tylko małe, wyłysiałe zakola :-p Ech, ile ja się nawalczyłam u nas z tym zasięgiem, jeszcze we wrześniu w ub. roku zbierałam klientów i zrobiłam do kupy takie zgłoszenie do mojego szefa, a on miał to dalej popchnąć... taaa... Ogólnie przed wprowadzeniem LTE była modernizacja nadajników i była taka lipa z zasięgiem, że masakra, oczywiście my musieliśmy świecić oczami, bo wg "góry" wszystko było w porządku, dopiero później nam o tej modernizacji powiedzieli, jakby to była jakaś tajemnica... U nas kablówki też nie ma, ale jest internet przez gniazdko na kablu telefonicznym czy jakoś tak. Podziwiam Cię za tą cierpliwość z zasłonami... Oooo, a może mamy się na jakiś tajny zjazd zmówiły i my nic o tym nie wiemy??!! Pati się zameldowała
  12. Chyba dzisiaj wszystkie mamy protestują przeciwko niedziałającemu fo rano U nas dzień całkiem udany, jedzeniowo dobry jak nie pamiętam kiedy, aż 880ml :-) Za to od wczoraj jakieś większe marudzenie przy wieczornym zasypianiu. W ogóle uwaga, uwaga... Odrastają mi włosy! Nie wiem na ile to zasługa odżywki, a na ile jedzenia (od jakiś 3mcy codziennie na śniadanie jem z mlekiem otręby owsiane, siemię lniane i jakieś owoce), a może i tego i tego, ale widzę, że odrastają! W fazie tej największej fali wypadania zaczęły robić mi się nawet zakola na czole i teraz na nich wyrastają włosy :-) Monika Czemu masz wrażenie, że p robi Cię w ciula? Składaj reklamację! Albo wymień kartę sim albo oddaj modem do naprawy. Po to go masz, po to płacisz, żeby działał. Ale na marginesie też mi się go średnio w domu używało jak miałam - w sensie, że nie ma porównania do stacjonarnego. Szczerze mówiąc nie orientowałam się jeszcze w cenach pampersów "5" - jak tam Ci wyszły porównania - te 68gr to tanio, drogo czy w sumie porównywalnie z innymi sklepowymi promocjami? A Twoi mężczyźni dzisiaj zmówili się z tymi zębami??
  13. No, wreszcie działa fo :-) Żeby nie było, że straciłam formę znalazłam coś fajnego i żałuję, że tego nie odkryłam wcześniej: http://www.tublu.pl/pomyslowy-dobromir/na-spacerze/sock-ons-classic-%E2%80%93-nakladki-na-skarpetki-0-6-miesiecy-biale.html Myślałam jeszcze intensywnie nad krzesełkiem i chyba zdecyduję się na krzesełko na krzesło normalne, pomysł mi podsunęła Monika :-) U nas i tak w domu niewiele miejsca, więc powinno się sprawdzić. Chyba zostaniemy na takim: http://superbobo24.pl/pl/p/FISHER-PRICE-KRZESELKO-NADSTAWKA-brazowe/4150 Ma zdejmowany blat więc można później je dosunąć normalnie do stołu, regulację wysokości i oparcia. Jest do 23kg więc powinno wystarczyć :-) Okazało się, że zaparcie u Myszy powoduje banan :-/ Więc pomimo, że go wcina z takim smakiem to musimy go na razie odstawić. Trudno. Bia Może tak być, że Piotruś się trochę rozleniwił i dlatego nie odkrztusza... Chociaż nie wiem czy ja też bym ryzykowała i czekała, a z drugiej strony rehabilitant chyba wiedział co robi... Sierściuchowi na szczęście przeszło, ale wątroba jak to wątroba u starszych stworzeń już się nie regeneruje więc niestety raz jest lepiej raz jest gorzej. W zasadzie nie może jeść już nic innego oprócz suchej karmy hepatic. Ogólnie tak jest, że noworodki i niemowlęta, które dużo leżą na pleckach mają tzw. "rozlany brzuszek" - tzn. że mięśnie brzuszka są bardzo słabe i trzeba je ćwiczyć, czy to przy obniżonym czy wzmożonym napięciu. Widać, że brzuszek "rozchodzi się" tak jakby na boki. U Iśki to było widać i powiedziała nam o tym ta rehabilitantka co do nas do domu przyjechała. W najbliższych dniach ma padać, więc raczej nici ze spacerów, ewentualnie się pobalkonujemy, bo wychodzić z wózkiem owiniętym folią to średnia przyjemność. Co innego jak wyjść trzeba, wiadomo, ale jakoś mam wrażenie, że maluchy trochę się "kiszą" w tych foliach A balkon mam dobrze osłonięty, więc się ubierzemy i posiedzimy sobie. Coś miałam Wam jeszcze pisać, ale jak zwykle nie pamiętam, może później sobie przypomnę.
  14. Werka Dużo osób na fb to wrzuca teraz :-) Ania Nie masz co narzekać co do rozpoczęcia dnia hihih. U nas to zależy czy Mysza śpi całą noc czy się budzi na butlę. Zasypia ok. 20 i jak śpi całą noc to dzień zaczynamy ok. 6.30-7, a jak ma nocne jedzenie to przesuwa się tak do 8.
  15. Mysza usypia właśnie w łóżeczku, pół godz. wcześniej niż zwykle, ale już mi ledwo żyła i płakała ze zmęczenia, bo w dzień mało spała (2x po niecałej godz.). Ogólnie zrobiła się bardziej marudna, może jutro spróbuję jej posmarować dziąsełka, może coś tam się dzieje. Zjadła dzisiaj sporo bananka, zobaczymy jak będzie z qpą, chociaż niedługo po jedzeniu już jedną zrobiła, ale jeszcze niebanankowa Nicca Nicca Ostatnio się natknęłam na informacje, że czytać można już uczyć niemowlęta... Niedługo opracują metodę na naukę czytania w brzuchu mamy :P Może niedługo opracują metodę na naukę języków obcych i fizyki jądrowej w okresie płodowym... A myślałam, że wyścig szczurów się w szkole zaczyna Woda przegotowana ogólnie jest na lepsze trawienie. Ania Też mam wrażenie, że maluchy czasem nas podczytują Piszę Wam, że Mysza czegoś nie robi i hop Muszę uciekać do mojej marudy, bo za bardzo zaczyna histeryzować w łóżeczku... :-/
  16. Ania Faktycznie masz z czego wybierać jeśli chodzi o drzemki Fifiego :-) u nas jest jedna przed południem ok. 10, ale wtedy to jeszcze jest zwykle za chłodno (w tym sensie wiadomo, że się ociepla i ja bym Iśkę cieplej ubrała, a w trakcie spaceru by się później zgrzała), no a druga popołudniu ok. 15 i chyba na tą godzinę spacer przestawimy, zobaczę. Miała jeszcze drzemkę "spacerową" właśnie ok. 12 jak szłyśmy to wózek i chodniki ją usypiały, ale chyba przestało to działać... A ten film fabułę ma bez sensu, ale warto obejrzeć właśnie dla samych tekstów Fajnie, że Fifi się uspokoił i zazdroszczę apetytu!
  17. A w ogóle w Lidlu dorzucają te pampersy w promocji, wczoraj byłam i kupiłam, bo akurat przede mną pani dowiozła na palecie. Dziubala Fajnie, że taką ekipą wyjeżdżacie :-) Pomimo, że nie lubię zimy i śniegu to marzy mi się taki kulig z ognichem, kiełbachą i herbatką góralską U nas dzisiaj noc pełna przygód, o 3 starszy sierściuch (ten od wątroby i biegunek) zaczął haftować... Niestety nie zatrucie tylko od wątroby, bo żółć leciała :-/ No i tak, posprzątałam, położyłam się, nie mogłam usnąć, koło 4 znowu... posprzątałam, położyłam się i nadal nie mogłam usnąć a byłam nieprzytomna, bo spałam jakieś 3h... zanim usnęłam zrobiła się godzina 5 i Mysza się obudziła na butlę. Plus jest tego taki, że zjadła, poszła spać, ja też i wstałyśmy o 8:30 więc "dospałam". Już wiem, że swoje musi spać, śpi albo całą noc te 10-11h, a jeżeli się budzi to i tak ten czas w którym je i usypia jest dokładany tak, że później się budzi :-) Bia Mysza też zakrztusi się czasami śliną, ale pokaszle, pokaszle i jest ok i wydaje mi się, że tak powinno być... Piotruś nie próbuje "odkrztuszać"? Popieram, że chyba lepiej to sprawdzić, bo szkoda nerwów... Werka Dobrze, że wszystko ok po okuliście :-) Ale godzinę z Myszą na rękach bym nie wytrzymała.
  18. Ja też do Emwro... Kur!@#$ co to za lekarz, że Cię "zjechał"??? Nosz coś mnie za chwilę trafi. To chyba oni od tego są, żeby robić badania, pomagać i LECZYĆ! Tak panie doktorze, siedzę przy moim dziecku i go specjalnie drapię... Ale się wkur!@#$ sorry... Zmieniłabym lekarza skoro nie potrafi pomóc Damiankowi i winę przerzuca na Ciebie...
  19. Moja niemoc do pisania nadal trwa, więc nie będę dziś zbyt wylewna... Dobrze, że dzisiaj mój brat poszedł z nami na spacer, bo on prowadził wózek, a ja niosłam Myszę, bo w wózku była histeria. Tak więc albo jej zmienię porę spaceru, żeby była bardziej senna albo w ruch pójdzie nosidełko (moje biedne plecy) albo spacerówka nas czeka. Zobaczymy. Kurde, jakoś kiedyś nie było z tym glutenem takiego zamieszania jak teraz, więc też raczej nie będę za bardzo nad tym głowić. Nie wiem czy teraz jest coś odnośnie niemowląt do czego nie ma wytycznych i czasem to przypomina jakąś paranoję... W ogóle chyba dzisiaj wjechałam mojemu dziecku na ambicję jak Wam się "poskarżyłam", że się przestała na brzuszek obracać, bo zaraz po tym jej się "przypomniało" Dziubala Planujecie coś na Andrzejki? Tak, urodziny teściowej Bia Iśka czasami przy butli się zakrztusi jak za szybko je, a zachłyśnięcia miała parę razy w okresie noworodkowym, ale tylko w trakcie jedzenia. Dobrze, że pierwszy raz jej się zdarzyło to w szpitalu i obok miałam bardziej doświadczoną współlokatorkę, bo ja się przestraszyłam i nie wiedziałam kompletnie co robić :-/ A lekarz coś na to powiedział? A meble z Ikei na szczęście mają to do siebie, że je się łatwo skręca :-) Nie wiem co jeszcze miałam Wam pisać... Widzę, że z każdym kolejnym dniem maluszki nabywają kolejnych umiejętności. U Myszy też ostatnio trochę większe i częstsze wygibasy i jakieś nerwy :-) To tyle na dziś, żeby nie było że mnie nie było :-*
  20. U nas też szaro, buro i ponuro... nic się nie chce, pisać też się nie chce... Powiedzcie mi czy to normalne, że Mysza od jakiś 2 dni przestała się przekręcać na brzuszek? Wiem, że to może być przez S, że mamy wrażenie, że maluszki robią krok do tyłu, ale wolę się Was dopytać :-) Za to leżąc na brzuszku zaczyna wyciągać rączki. Inga Ja bym na Twoim miejscu dawała do memlania bułkę lub chleb, ewentualnie przez dosypanie kaszki z glutenem do jakiegoś owocka lub warzywka. Dianeczka Widzę, że z Zuzi wagą to mniej więcej jak z Iśką, bo Zuzia jest młodsza. U nas tak samo szaleństwa z jedzeniem nie ma, ale już zaczęłam odpuszczać, bo też za bardzo ciśnieniowałam. I też spanie całą noc przez co waga też idzie mniej w górę niż u tych maluszków co jedzą w nocy. Dziubala Ja ustawiłam sleepa w tv i oczywiście przykimałam na filmie, w życiu bym nie wytrzymała do 1 Zapomniałam Wam napisać, że Mysza dostała już ten wałek do raczkowania Chicco co z pracy mi przyszedł. Ogólnie jakbym miała go ocenić jest fajny, porządnie wykonany, Iśka się nim interesuje, ale widać że jeszcze nie za bardzo kuma o co chodzi. Podoba mi się to, że dźwięki są takie przytłumione, a nie ryczą jak w większości zabawek. Wrzucę Wam filmik na dropa.
  21. Oglądam po raz chyba dziesiąty 'Jak się pozbyć cellulitu'... Film durny jak nie wiem, ale niektóre teksty są boskie i uwielbiam jako aktorkę Dominikę Kluźniak
  22. Werka Jestem, po cichu czytam :-) Ver0nica Ale słodziutka Emilka jest, jeny, do schrupania! Nie piszę, bo czuję się w tym glutenie zakręcona jak ruski termos... ja po prostu będę odmierzać te 2-3 gramy na wadze kuchennej i dosypię albo do mleka albo do kaszki albo do czegokolwiek co zje Mysza. Myszy waga urodzeniowa to 3550g, a teraz waży pewnie ok. 6700g. Idę się zanurzyć w kołdrowy kokon Dobraaaanoc :-*
  23. U nas dzisiaj baaardzo marudny dzień, nawet na spacerze Mysza zrobiła koncert i musiałam ją przez pół drogi nieść więc szybko wróciłyśmy do domu. Z kaszką glutenową chyba zrobię tak, że ją zważę na wadze kuchennej i będę mieć te 2-3 gramy. Ewentualnie jeszcze później będę dawać do memlania skórkę/piętkę od chleba. Blania Nie poddaję się - jestem i piszę :-) Jak tam dzień piękności? Ania Myślę, że takie wyginanie głowy jest ok, bo nie wygina się na pleckach. Mysza też się nie raz tak wygięła,już tak nie robi, chociaż jak pierwszy raz zobaczyłam to skojarzyła mi się z takim dzieckiem z japońskich horrorów, brrr... Ciekawe co powie na to Emwro po wizycie u neurologa. Dziubala Dziubala BeaciaByle nie na długo Cię wena opuściła, bo tu byłoby pusto bez Twoich wpisów :* Jak miło, dziękuję :-* Cieszę się, że da się mnie czytać hihih :-) A Iśce w zależności od światła też włoski czasami wyglądają na rudawe, czasem ciemny blond. A czemu nie da rady obydwu chłopaków na raz wziąć na strzyżenie? Lili No to dobrze, że babcia się przyznała. Moja, niestety nieżyjąca już, babcia tak urządziła daaawno temu moją siostrę jak była malutka, że jej podała coś do jedzenia co nie jest przeznaczone dla dzieci tak małych i biedna się struła. Przyznała się dopiero po kilku latach Monika Aaronek wymagający co do smoczków, dobrze że żadnych droższych nie "wybrał" Niedługo guzy będą na porządku dziennym, to wszystko przed nami, oby było ich jak najmniej. A ta Twoja koleżanka strasznie nieodpowiedzialna... szkoda słów. Nicca Kurde, ciężko powiedzieć co tą pupinkę odparzyło, chyba bardziej stawiałabym kwaśne jabłko, w końcu jest lekkostrawne. Inga Bierz się za ten kręgosłup, nie bagatelizuj tego! Może rodzice pomogą Ci z Oleńką? Nie powinno mieć znaczenia, że pielęgniarz nowy, w końcu mają po coś praktyki itp... Widocznie nie nadaje się do tego. Moja pediatra też pozostawia wiele do życzenia więc też nie wiem czy jej nie zmienię. Zwykłą kaszkę mannę musisz bodajże zagotować, jak dodasz ją do mleka to ta niewielka ilość nie powinna mieć wpływu na konsystencję. Dobra, ja tyle na dzisiaj. Trzymajcie się cieplutko :-*
  24. Mysza ma pierwszą drzemkę (właśnie się chichrała przez sen ), a ja jakoś nie mam weny do pisania... Czyżby teraz mnie dopadła zaraza zmęczenia materiału? Nocka dzisiaj po staremu, czyli przespana w całości, chociaż o 23.30 coś się jej śniło i troszkę zakwiliła przez sen. Wyczytałam, że przy tym kolejnym S dzieci mogą mieć problemy ze spaniem... Monika Myślę, że to normalne że Aaronek traktuje inne jedzonko jako dodatek do cyca, sam się w swoim czasie przestawi :-) W ogóle jak można palić w trakcie ciąży... ok, rozumiem, nałóg, kiedyś już poruszałyśmy ten temat na fo, ale kurde... oprócz siebie ma się również w sobie maluszka. No nie zrozumiem i kropka. Dziubala Jaś pięknie je :-) Ciekawe czy jakbyś zrobiła mu jeszcze więcej czy by wsunął heheh. I wydaje mi się, że robi się bardzo podobny do Maciusia? Ania Na pewno zauważysz potrzeby Fifiego, więc no stress Dobrze, że nie lecicie z wpisami, bo naprawdę nie chce mi się pisaaaać... A może to leń tylko się dzisiaj do mnie przyssał...
  25. Werka, niech Cię nie przeraża rozszerzanie diety, ja przestałam się tym stresować jak przeczytałam w książce o BLW, że mleko czy to z piersi czy z butli może być spokojnie głównym posiłkiem dziecka nawet do 1rż jeżeli dziecko będzie tego potrzebować. Pomijam już żywienie metodą BLW, ale jak Iśka nie będzie chciała jeść tego czy tamtego to trudno, będzie wtedy więcej dostawać mleka, a jak będzie ładnie jeść inne produkty to wtedy będę ilość mleka zmniejszać. Czy ładnie przybiera to się okaże, bo akurat nie było jej jak dzisiaj zważyć u teściów, może w sobotę będziemy ponownie to jak remont będzie w miarę ogarnięty to być może się uda. Kaszkę podaję łyżeczką, ale samą kaszkę średnio chciała jeść, opornie jej to szło, wcinała jak dodałam banana. Chciałabym żeby z łyżeczki jadła, ale zobaczmy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...