Skocz do zawartości
Forum

beaciaW

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez beaciaW

  1. Cześć Mamusie! Mysza wczoraj pięknie zjadła mały słoiczek gerbera "warzywek z cielęcinką", normalnie byłam w szoku! Tak więc powoli wprowadzamy system: mleko-kaszka-mleko-danie 125g-mleko. Dzisiaj jak byłam na basenie to żeby I. sobie nie zaprzątał głowy kaszką powiedziałam, że może jej mleko zrobić, a tu co? Mleka nie wypiła ani kropli za to kaszkę zjadła całą Po basenie pojechałam do tesco kupić trochę słoiczków bo tam największy wybór, trochę mi zeszło na czytaniu składów. Zamówiłam dzisiaj krzesełko do karmienia, oparcie się rozkłada więc w zasadzie od razu będę mogła Myszę na nim sadzać, już się nie mogę doczekać jak przyjdzie. Dziękuję Wam jeszcze raz za wszystkie rocznicowe życzenia, wieczór był bardzo przyjemny Dziubala Z Józefem nie pomogę, ale Anka dobrze radzi :-) W tym Domu Dziecka robią takie "akcje" czy sami z własnej woli kupujecie? Nie raz spotkałam się z reakcjami, że tego nie chcę, tamtego nie chcą... :-/ U nas podobny system jedzenia jak u Was. Chciałam też iść na ten "zdrowy kręgosłup", ale też ni w ząb mi nie pasuje czasowo. Ta kaszka holle jest na 130ml wody, do tego sypię 3 łyżki kaszki tej mlecznej bezglutenowej i jedną bezmleczną pszeniczną. Chyba Ty pisałaś kiedyś o składach jedzonek, bo dzisiaj na zakupach tak czytałam i w oko mi weszły tłuszcze, dobrze pamiętam, że zwracałaś uwagę, żeby nie było w składzie oleju palmowego? Madzix No nasz mały sierściuch też jest trochę wredny i baaardzo pamiętliwy, np. nie trawi mojej mamy i babci I. bo jak go trochę podrażniły dla zabawy jak był mały to do tej pory pamięta i je gryzie U nas szczepienie za tydzień w środę... Podwyższona temperatura prawdopodobnie od szczepionki, może trwać nawet 2 dni, a inne symptomy mogą utrzymywać się nawet 4-5. Pati U nas jest tak, że Mycha w życiu nie uśnie jak jestem w zasięgu jej wzroku. Cóż za przygotowania! Cieszę się, że nie muszę tego wszystkiego robić, chociaż jak będę u rodziców to pewnie coś na słodko przygotuję. A ze śpiworka to nie ma się z czego śmiać! Wygląda, że jest w super stanie i wcale nie jest jakiś obciachowy :-) Przepis już jest, ciacho obłędne w smaku i megasłodkie! Anka Na ziemię wróciłam, spoko. We wtorki rano mamy wszyscy wspólny leżing pod kołdring, a na 10 byłam na basenie na aerobiku. W spa jeszcze nic nie wybrałam, nie wiem na co się zdecydować, bo też nie do końca się znam na tym wszystkim, ale z tego co mówił I. mogę iść na całość i jak pójdę wykorzystać od razu to mi zrobią ok. 4h pełnego relaksu. Muszę się tam przejechać i pogadać z babeczkami. Fajna rozrywka jeżdżenie wózkiem po domu hihih Ale masz fajne zajęcia! W sensie pracę :-) Małgosia je dobre ilości więc nie ma co się stresować. Ania Jak to zrobiłaś, że Fifi jest czysty po karmieniu łyżeczką?? Hahah. Z tego co napisałaś to normalnie zjada, on jest taki słodziutki pulchniutki, nie ma się czym przejmować, do schrupania jest każda jego fałdeczka! Opiszesz chociaż w skrócie ćwiczenia jakie macie robić i jak masz nosić Fifiego? Albo jakieś fotki/filmiki? Co Ci wygodniej :-) Może coś z Myszą bym też porobiła. Marta My też nadal czekamy na zębolka :-) Mania Szczerze mówiąc nie podałabym takiego syropku który jest po 18rż... nie wiem... dianeczka Dobrze że zachowałaś zimną krew i wszystko się dobrze skończyło! Świetne te bańki! Werka Fajny artykuł i dobrze moim zdaniem, że są te zdjęcia, chociaż faktycznie trochę hardcore Emwro Może niedługo Damianek się przestawi na coś oprócz cyca, zacznie ni stąd ni z owąd pięknie jeśc z łyżeczki albo coś i będziesz mogła spokojnie wyjść. Może też mieć ten S "lęk separacyjny" i stąd jego niechęć. Uff, trochę nadrobiłam, jak o czymś zapomniałam to przypomnijcie :-)
  2. Ja na szybko, wrzuciłam Wam na dropa przepis (do folderu z ciastami) na tą pyszność! Super sprawa dla niedużej liczby gości, robi się szybko ze składników które w zasadzie mamy w domu. Jest obłędnie czekoladowe! Monika, oczywiście słodkości dla naszego Starszaka! Przytulam wszystkie Mamy, którym dzisiaj ciężko! :-*
  3. Już zrezygnowałam, zobaczyłam że odczuwalna temperatura to -10, więc poczekam do jutra, ma się podnieść o parę stopni...
  4. Anka Dopiero będę robić tą przyjemność, heheh, ale z tego co czytałam jest pycha Na mnie czekolada nie działa jak afrodyzjak, chyba za dużo jej jem Dziękujemy za życzenia, akurat 7 lat, mówią że dobra żona po 7 latach sama odchodzi hahahah, dobrze że ja żoną nie jestem ;-) Może Małgosia się jeszcze przekona do smoczka, u nas też było na tyle to niespodziewane, że miałam jakiegoś tam najmniejszego smoczka co kupowałam przed urodzeniem i musiałam na szybko większego kupować, a wzięłam też najtańszy bo nie byłam pewna czy to nie będzie chwilowe widzimisię :-) Tyle, że nie jest do niego specjalnie przyzwyczajona, gdyby go nie było to pewnie czasami musiałabym dłużej ponosić i tyle. U nas dosyć mocno wieje, zobaczymy czy wyjdziemy na spacer, przydałoby się, ale zależy ile Myszol zje...
  5. Werka Przytulam i dodaję siły! Dobrze, że z qpą poprawa. Nie wiem czy można przerwać gluten, ja szczerze mówiąc przerwałam, bo Mysza nie jadła z łyżeczki i jak jej wtedy wsypałam kilka razy po troszku to były małe sensacje z brzuszkiem. Od wczoraj je ładniej kaszkę więc wczoraj i dzisiaj sypnęłam jej jedną dużą łychę glutenowej na trzy bezglutenowej i qpy normalne, bez sensacji, chociaż ciut zaczerwieniona pupinka co nam się nigdy nie zdarzyło.
  6. Dzień dobry w ten uroczy choć zimny dzionek :-) U Myszy nocka przespana, od 20 do 7, teraz buszuje na macie, a ja mam dla Was chwilę. Nie chcieliśmy z I. czekać do wieczora z prezentami, więc daliśmy sobie jak wrócił rano z pracy. Ode mnie dostał ten porządny kubek termiczny i koszulkę jim beam, ja od niego to co się domyślałam heheh, czyli pakiet do spa, teraz siedzę sobie u nich na stronie i myślę co by tu wykorzystać Odnośnie poszukiwania korzeni rodzinnych to ja co prawda nigdy się nie zagłębiałam, ale mama i babcia I. robiły drzewo genealogiczne swojej rodziny i okazało się, że wszystko zaczęło się dawno dawno temu od pewnej zakonnicy, która się zbałamuciła Wrzucę Wam na koniec ten deserek co dzisiaj robię, bo nie wiem czy będę pamiętać żeby zrobić zdjęcie, a tak to przynajmniej od rana zobaczycie pyszności Mania Heheh, ciekawe co sobie pani w recepcji pomyślała :-) Ale z tego co pisałyśmy na fo w trakcie ciąży, normalne były przypadki mniejszego i większego roztargnienia. Bia Nie pamiętam akcji z lodówką :-) Za to pamiętam jak Marcosia pisała, że usiadła wieczorem przy lapku i tak powąchała sobie dłonie jak fajnie pachną cytrynką i że ona by się w sumie herbaty napiła... Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby chwilę wcześniej nie zrobiła sobie herbaty i postawiła ją za kompem Anka Wstały, wstały tylko jeszcze nie napisały U nas zamiast cyca na uspokojenie się smoczek przydał. Iśka nie jest jakąś maniaczką smoczka, ale zasysa właśnie w takich sytuacjach co jej podtykałam do pociumkania cyca. W tej ciąży może nic Ci się nie przytrafiło, ale może w poprzednich coś? Może co ciąża to większa hmm... rozwaga? Nie wiem czy to odpowiednie słowo Ubawiłam się z Twojego pradziadka hahah. Madzix To czekamy na zdjęcia z sesji! Mój brat ma do zdjęć taką nakładkę-żabkę na obiektyw, dzięki temu dzieci się patrzą tam gdzie powinny heheh. Ale ta wielka grzechotka musiała być niezła Lunatykowania nie zazdroszczę, ja do tej pory pamiętam jak byłam na kolonii, miałam chyba 12-13 lat i dziewczyna "obudziła się" w środku nocy i zaczęła coś po rusku gadać. Jak jej rano powiedziałyśmy to okazało się, że ona nie uczyła się ruskiego brrr... Sierściuchy ogólnie są zazdrosne o Myszę, bo to straszne pieszczochy, najlepiej nic nie robić tylko je głaskać. Mały (dobrze pamiętasz, że york) w szczególności. Monika Kto wie co tam odkryjesz jeszcze w relacjach rodzinnych :-) Oj tam, nie taka wielka przesada z kurtką, miałam wtedy do tego trochę większe prawo, bo u gina podczas badania dostałam strasznego krwawienia, że gabinet wyglądał jak w rzeźni i byliśmy "trochę" zestresowani :-) Ver0nica To jak śpiworek na zamówienie z materiału co szyją rzeczy na bieguny to nawet już nie chcę wiedzieć ile by kosztował w sprzedaży detalicznej heheh Ale super, że masz od strony mamy taką możliwość i z tego co piszesz posłuży następnym maluszkom.
  7. Ok, ja też zmykam, im szybciej pójdę spać tym szybciej będzie jutro
  8. Anka Nie miałam nigdy w zwyczaju wycierać gorącej kuchenki... do wtedy
  9. Anka Tak, całą ciążę byłam w domu Może Małgonia niedługo uśnie, a może ma gorszy dzień :-) A Dziubali w weekend zawsze jest trochę mniej, jutro z kolei mnie mniej będzie, tylko jak mi pyszność wyjdzie to zrobię Wam fotę żebyście ślinotoku dostały
  10. Anka Połącz się ze mną w wyrzutach sumienia i zjedz loda
  11. Takie forumowe wspominki "W ogóle smarkam i smarkam i mi z prawego cyca więcej leci :p ja nie wiem... Z nosa leci, z cyca leci... " "Kupiłam dzisiaj troszkę truskawek tak na mnie patrzyły w sklepie "weź mnie weź mnie"... " "Dzisiaj pobiłam chyba Was wszystkie pod względem roztargnienia... Otóż psiknęłam sobie perfumami w sam środek oka... No myślałam że umrę i mi oko wypali... " "Smażyłam naleśniki, co ważne dla historii mam płytę elektryczną... Po wszystkim tak patrzę na kuchenkę i mówię jaka ona brudna... No to hyc ręcznik papierowy i lecę z wycieraniem! Tylko że chwilę wcześniej wyłączyłam palnik, który hmm... dziwnie... okazał się pieruńsko GORĄCY! I jak byk jeszcze świeciło się czerwone światełko, które aż krzyczy "nie dotykaj mnie"... " i the best of ciążowego forumowego roztargnienia, co by sobie nowe mamy poczytały Niedługo przed porodem... "Wyobraźcie sobie, że leżę sobie w domu, lenię się na maksa, a tu dzwoni mi tel. Recepcja od gina... Że tu jest pani która była w ub. tyg. i że się kurtki, czarne skórki, pomyliły czy przypadkiem z wieszaka nie wzięłam. Normalnie byłam w stanie zarzekać się że nie, ale mówię wstanę do szafy i sprawdzę, bo w sumie w tej kurtce faktycznie nie chodziłam. Zaglądam do szafy i... tak tak! Mam nie swoją kurtkę! Więc pędem z Niemężem do auta i się z babeczką wymieniłam... Jeny, co za wstyd..."
  12. Mania No to ma dobrą średnią dobową w ml, ciekawe co lekarz powie na te qpy...
  13. Ooooo tak, Anka, popieram Ingę! Na dzwonek płacz Małgosi i już mu się odechce! A konieczny mu chociaż ten telefon w nocy? Niech chociaż sobie wsadzi go pod poduszkę to może usłyszy zanim się rozniesie. Właśnie czytam swoje ciążowe wpisy i ryję ze śmiechu "Od rana chodzę bez żadnego konkretnego powodu taka nabuzowana, że nie wiem (...) Nawet nie brałam się dzisiaj za okna by bym chyba wybiła szybę", dzień albo 2 dni później "Umyłam dzisiaj okna pod czujnym okiem Niemęża (...) szybę balkonową przetarłam prawie na wylot podczas gdy I. powtarzał, że okno jest czyste i nie ma smug ja ciągle widziałam..."
  14. Blania A co za parówę ma Bolo w buzi na wczorajszym zdjęciu?
  15. Heheh, muszę chyba sobie w wolnej chwili poczytać moje ciążowe wpisy Ver0nica Ty też masz czaderski śpiworek! Ma otwory do spacerówki czy jest tylko do gondolki? Jak do spacerówki to pochwal się gdzie nabyłaś Emilka pięknie butlę trzyma! Iśka już wie, że można trzymać i trzyma, ale jak ja puszczam to ona też
  16. Kurde, ja pamiętam że z czymś jadłam ten sorbet i był lepszy tylko nie pamiętam z czym...
  17. Mania A podajesz do picia rumianek albo wodę? U nas ładnie "przepycha". Trochę Wam zazdroszczę (tak pozytywnie) tego przytulaskowego usypiania, Iśka zasypia zupełnie sama, nawet w ciągu dnia nie zawsze chce się przytulać. Ogólnie ma taki czas "na przytulanie" i "zostaw" - ot taka indywidualistka :-) Monika U nas co przeprowadzka to gratów mniej, bo co jakiś czas robię czystkę Zresztą przy samej przeprowadzce też robiłam zawsze segregację.
  18. Jak ja wynajmowałam mieszkanie to też raz nie było lodówki na studiach, ale to rodzice się szarpnęli na małą, bo później mama ją sobie wzięła jako drugą do piwnicy, później pralkę z I. też kupowaliśmy na wynajęte, no ale wiadomo że ją zabieraliśmy ze sobą. Inga Jak dobrze, że już masz spokój! Trochę się co prawda musiałaś nacierpieć, ale już po krzyku. Z więzią nie ma się co dziwić, dzieliłyśmy w końcu emocje z maluszkami przez 9mcy. Ja na sorbety chciałam się przerzucić, bo normalne wsuwałam, ale to nie było to samo. Chyba Dziubala była sorbetowa bardziej. Anka To teraz kolejne zdjęcie z 2014 będzie! Super! Z jedzeniem to na pewno wszystkie maluchy w końcu "ruszą", też jestem ciekawa kiedy Iśka sama usiądzie, chociaż już się zorientowała, że musi utrzymywać równowagę i trzymając się moich palców na siedząco sama balansuje, jak się puści to leci i się wkurza, bo jej nie łapię Pati No lecimy lecimy heheh. Z kp się nie martw, siostra mojej koleżanki ciągnęła cyca do 6rż W końcu poszła do przedszkola i sama stwierdziła, że już nie chce Blania Widzisz, Czerwcątkowe Mamy się na wszystkim znają hahah. Z kawalerką jest ten plus, że można ją szybko ogarnąć i zawsze się w miarę wszystko widzi, co przy naszych maluchach będzie niedługo bezcenne :-) Jeszcze fajnie masz widok z kuchni na pokój. Oby się dobrze mieszkało! W lustrze normalnie widać, że Cię ubyło! Teraz mam wyrzuty sumienia, że wżarłam lody... Monia Za chwilę Ci napiszę :-)
  19. Bia Super, że u Was też z tym smoczkiem tak ładnie poszło :-) Mam nadzieję, że z kaszką nie będzie takie jednorazowe heheh, zobaczymy. Na tej dzisiejszej fali kupiłam Myszy obiadki z jagnięciną jeden i drugi z cielęciną Słoiczków zmarnowanych to ja już nie liczę... ale... w końcu może zacznie je jeść jak kaszkę :-) Z tego co wygooglowałam to grzejniki olejowe mają od 700 do 2500W.
  20. ...a w ogóle to już chyba od wczoraj Wam piszę, że wrzuciłam na dropa parę nowości :-)
  21. Gaz z ogrzewaniem to jeszcze jako tako ujdzie, wiadomo najlepsze c.o., ale prąd zżera, zresztą łatwo policzyć powiedzmy taki grzejnik olejowy ma z 2000W, więc włączony na max 24h/dobę zeżre przez noc 48kWh.
  22. Bia U mnie było to samo! Dzisiaj nie wiem co mnie podkusiło i zrobiłam jej pełną porcję bo zawsze pół robiłam i i tak nie zjadała. Dałam jej łyżeczkę w rączkę, a drugą łyżeczką karmiłam. Trochę zmieniłam technikę karmienia, może to o to chodzi... Trzymam trochę dłużej łyżeczkę w buzi dosyć płytko tak, że Mysza sobie wyciumka i przez to aż tyle nie wypluje. Także spokojnie, u Was też pewnie nadejdzie TEN dzień, bo ja już miałam wizję mlecznej-butelkowej Izy do 1rż Może tak być że Wasze maluchy budzą się wraz z Waszymi ruchami, w końcu w środku nocy sen też nie jest taki głęboki jak na początku. Zdarza się u nas, że Iza się w środku nocy przebudza, ale chwilę pogada, zobaczy że nic się nie dzieje i zasypia, ale jestem 100% pewna, że jakby mnie zobaczyła to by było już pospane :-) Ania Ja kupiłam sobie lody chałwowe dzisiaj... ale przypomniało mi się, że mówiłyśmy kiedyś, że lody to nie słodycze Nieźle Fifi te 210 wszamał
  23. Monika, to zależy o co pytasz, ale raczej nie będę się rozpisywać za bardzo na forum publicznym, mogę Ci później napisać na prv, tylko przypomnij jak zapomnę
  24. Blania (vel Gremlinie ) gadałam z I. bo on się trochę zna na tym i sprawdziłam jakie my mamy zużycie w bloku, czyli z c.o., kuchnia elektryczna, czajnik, lodówka, pralka itp. wiadomo. Mamy zużycie teraz ok. 150kWh/mc. Ogólnie grzejnik olejowy może ciągnąć bardzo dużo, zwłaszcza jeśli jest starego typu. Dla przykładu I. mi wytłumaczył jak to policzyć na przykładzie czajnika :-) Jak jest czajnik o mocy 1500W i jakby chodził non stop przez godzinę to by zużył 1,5kWh. Z bojlerem zależy czy chodzi cały czas czy go wyłączacie, bo jak wyłączacie to zużyje więcej, najlepiej go nie wyłączać. Najgorzej z tym ogrzewaniem, zorientujcie się co to za grzejnik i ewentualnie zainwestujcie w bardziej energooszczędny. I wszystkiego najlepszego dla Was :-* Do świętowania niepotrzebny jest prąd
  25. Inga, no to oby kapucha pomogła, jak już mniej boli to dobrze. Kaszka ta sama co wcześniej, mleczno-jaglana i do tego jedna łyżka pszenicznej glutenowej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...