-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez beaciaW
-
U mnie dzisiaj nocka pełna wrażeń, z pawiającym sierściuchem na czele, później Młoda sobie o 4 rano wymyśliła taki jogging, że nawet ręka Tatusia nie pomogła żeby się uspokoiła, ale on za to szczęśliwy, że wreszcie tak porządnie poczuł kopniaki Jestem tu co prawda parę dni, ale znając już na tyle Margi to jak skończy pokoik to znajdzie sobie inne torpedowe zajęcie ;) Na rozstępy się smaruję Palmersem, na razie nic nowego mi się nie pojawiło, pomimo że skłonność mam, to podobno odpowiednik Musteli, która jest droższa. Ja za zestaw serum na biust, krem do smarowania ciała i krem do rąk zapłaciłam nieco ponad 60zł, ale jest baaardzo wydajne. Zobaczymy czy da sobie radę jak mi się skóra na brzuszku zacznie bardziej rozciągać. Ze smoczkami mam dylemat, dawać czy nie... na razie jestem na etapie "dawać w razie konieczności ale nie od samego początku" i chyba tak zostanie, zobaczymy w praktyce... Butelki też mam wybrane, od początku chcę zacząć z Dr Brown's, sporo się naczytałam i chyba najbardziej polecają... zobaczymy :) A co do wanienki to wybrałam Ondę - z racji tego że to nasz pierwszy dzidziuś, nie mamy wyczucia co i jak to myślę że wyprofilowana wanienka nam sporo pomoże, opinie też ma bardzo dobre. Może się skuszę na jakiegoś ciuszka w Tesco, mam niedaleko siebie, więc co by nie... :p Dziubala - na pewno wszystko będzie dobrze, grunt to myśleć pozytywnie :) daj znać co i jak.
-
U nas za to dzisiaj piękne słoneczko, chyba odrabia za wczoraj. Moja terapia czosnkowa też przynosi efekty :-) tak więc biorę się za odkurzanie i czekamy na gości. Mała zaczyna chyba ćwiczyć karate, na szczęście nie tak brutalnie, na razie oszczędza mi wątrobę itp. tfu tfu, zajmują ją dolne części brzuszka...
-
tusiaa1 - nie robimy jakiejś wielkiej imprezy, kto ma przyjść to przyjdzie :) może i bym nawet odwołała gdyby nie to, że w cukierni mam tort zamówiony... zadzwonię dzisiaj tylko do znajomych co mają 2-letnią córcię i ich poinformuję jaka jest sytuacja, bo wiadomo z dzieciaczkiem to inaczej... Naszprycowałam lubego czosnkiem i trochę mu się lepiej zrobiło więc czosnek rulez dobrze że mam jeszcze w zapasie jedną główkę. Kurde, ja jeszcze w temacie szczepionek jestem zielona, chyba muszę się podszkolić czym prędzej...
-
Ja mam dzisiaj etat kucharki, pielęgniarki i sprzątaczki... jedno ciasto już się studzi, zaraz lecę moimi futrzakami na spacer, małe sprzątanko i później wieczorem ciasteczka... niestety Niemężowi dzisiaj gorzej, znając życie w nocy się gdzieś przewietrzył, ale nie wypytuję bo jeszcze się pożremy przed jego urodzinami. Naszprycowałam go już dzisiaj mlekiem z wielką ilością czosnku i leży pod kołdrą... a ja siedzę byle jak najdalej od jego zarazków... W Gliwicach co prawda słoneczka brak, więc nie ma mi co dodać poweru, ale co tam, DAMY RADĘ! :-)
-
Oj Dziubala, to nieciekawie :/ oby się obeszło bez przetaczania krwi i sobie z tym poradzą innymi, łagodniejszymi sposobami... To zapowiadają się intensywne weekendy :) a jak u pozostałych Mamusiek?
-
Oj, jeśli chodzi o kręgosłup to mnie też dzisiaj trochę dopadł... Z tymi ruchami też jest różnie, moja Mała najbardziej aktywna jest wieczorem, właśnie mi odprawia harce :) 10 na godzinę to chyba za dużo, bo wiadomo że jak śpi to rusza się ledwo lub w ogóle, moja tylu na pewno nie wyrabia, ma swoje pory. Chociaż dzisiaj w trakcie zakupów też się odezwała, jakby chciała powiedzieć które spodnie jej bardziej pasują :p Ja teraz trochę martwię się tym, że mój luby jest przeziębiony i ze wszystkich sił staram się, żeby mnie nie dopadło... pochłaniam cytryny, tartą pigwę... i mam nadzieję :)
-
No właśnie u mnie Niemężuś pracuje na nocki, więc przychodzi z pracy ok. 7 i śpi do ok. 14 :-)
-
A ja dzisiaj poszłam kupić sobie spodnie ciążowe, bo już mi się znudziły legginsy, stwierdziłam że na jedną parę się szarpnę, a co W sumie we wszystkie swoje spodnie się mieszczę, ale i mnie i Małą drażni pasek na brzuchu... Jutro się biorę za ciacha, bo Niemąż w niedzielę ma urodziny więc jest pretekst do pojedzenia pyszności :p Z uznaniem ojcostwa też musimy się wybrać, w sumie też chciałam poczekać trochę, ale... nigdy nic nie wiadomo :) I stwierdziłam, że muszę zacząć robić listy zakupów i spraw do ogarnięcia, bo w końcu bez listy o połowie zapomnę... Dziubala - to dowód na to, że każda ciąża jest inna, grunt żeby wszystko było w porządku :) Ver0nica - ciekawe czy ZUSowskie panie mnie też nawiedzą, bo też na L4 jestem od samego początku, co prawda ze mną na szczęście jest wszystko ok, ale bardziej sama praca w warunkach dosyć szkodliwych; mam L4 chodzące więc jak mnie nie będzie w domu to ich problem... MadzixD - jak można wstawać o 7 ranooo? dla mnie to prawie środek nocy, swój dzień zaczynam ok. 10 :p popieram tusię, zajmij się magisterką póki możesz, będziesz mieć z głowy, ja swoją przekładałam ile mogłam i w końcu ni stąd ni z owąd dostałam termin 3 tygodnie i 70% pracy musiałam w ten czas napisać, istna masakra... Pati000 - dobrze, że lekarz Cię uspokoił, tak jak u mnie "mamy z czego spalać"
-
Dobra, 3, 2, 1... chyba już wszystkie wszystkie Czerwcątka są, bo ogarnęłam kilka list wstecz :) 1.) MARGI - 3 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 32 2.) JUSTYNUSKA - 5 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 21 3.) BLAN - 6 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 38 4.) SKARBEK - 7 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 23 5.) EMWRO - 9 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 29 6.) COCO - 10 CZERWCA - X - 1 - 24 7.) POLINKA - 11 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 2 - 34 8.) IDEA - 11 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 3 - 35 9.) PAULIŚKA - 12 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 2 - 27 10.) JUSTYNKA82 - 14 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 32 11.) MARTATM5 - 14 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 2 - 33 12.) BEACIAW - 14 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 28 13.) FIOLEK - 16 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 2 - 28 14.) MADZIXD - 16 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 24 15.) TUSIAA1 - 16 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 2 - 25 16.) MISIULINKA - 19 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 22 17.) BTG1989 - 20 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 2 - 25 18.) ULA89 - 20 CZERWIEC - DZIEWCZYNKA - 1 - 25 19.) AGAA - 25 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 21 20.) BIA - 25 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 32 21.) DZIUBALA - 25 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 3 - 37 22.) KASIA88 - 25 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 – 25 23.) VER0NICA - 27 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 -29 24.) ANTOLKA - 28 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 2 - 35 25.) KIA87 - 28 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 26 26.) PATI000 - 28 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 24
-
To ja już nie wiem... może za chwilę uda mi się to ogarnąć do kupy... :p
-
Nie powiem, podejście się trochę zmienia. Przed ciążą żyłam w przekonaniu, że choćbym nie wiem ile miała zapłacić to chcę obowiązkowo cc. Teraz już wiem, że co ma być to będzie, więc chyba bardziej jest to strach przed nieznanym niż jakiś paniczny lęk.
-
justynka82 ja bym pokusiła się o powtórzenie badania, bo możliwe, że próbka moczu była zanieczyszczona, np. dostał się tam naskórek, bo ta bakteria jest na naskórku obecna, nie wiem czy na nią akurat działa antybiotyk... MadzixD ja mam zamiar wić gniazdko dla Małej na początku kwietnia i teraz mnie zestresowałaś, że za późno... ale na razie powstrzymuję się od pospieszania Niemęża :p w ogóle mam wrażenie, że jestem dla niego za dobra, hahah. Fakt faktem trochę rzeczy mamy kupionych do przyszłego pokoiku, ale wszystko jeszcze w stanie surowym, nieposkładanym, a teściowa i babcia buszują w ciucholandach i mnie zarzucają ubrankami, więc mam już 2 wielkie siaty i zaczynam robić pierwsze prania... Jeszcze zostało przeorganizowanie garderoby, żebyśmy się w trójkę pomieścili... uff... Kia87 u mnie twardnienie brzuszka jest w tym miejscu, gdzie Mała się akurat rozpycha :) normalnie jest mięciutki jak śpi
-
Pauliśka - mea culpa :) skopiowałam z 100, ale tą pierwszą. Ach to roztargnienie ;) 1.) MARGI - 3 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 32 2.) JUSTYNUSKA - 5 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 21 3.) BLAN - 6 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 38 4.) SKARBEK - 7 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 23 5.) EMWRO - 9 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 29 6.) COCO - 10 CZERWCA - X - 1 - 24 7.) POLINKA - 11 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 2 - 34 8.) IDEA - 11 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 3 - 35 9.) PAULIŚKA - 12 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 2 - 27 10.) JUSTYNKA82 - 14 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 32 11.) MARTATM5 - 14 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 2 - 33 12.) BEACIAW - 14 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 28 13.) FIOLEK - 16 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 2 - 28 14.) MADZIXD - 16 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 24 15.) TUSIAA1 - 16 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 2 - 25 16.) MISIULINKA - 19 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 22 17.) BTG1989 - 20 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 2 - 25 18.) ULA89 - 20 CZERWIEC - DZIEWCZYNKA - 1 - 25 19.) AGAA - 25 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 21 20.) BIA - 25 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 32 21.) DZIUBALA - 25 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 3 - 37 22.) KASIA88 - 25 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 25 23.) ANTOLKA - 28 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 2 - 35 24.) KIA87 - 28 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 26 25.) PATI000 - 28 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 24
-
To w takim razie tworzę świeżą listę :) 1.) MARGI - 3 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 32 2.) JUSTYNUSKA - 5 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 21 3.) BLAN - 6 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 38 4.) SKARBEK - 7 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 23 5.) EMWRO - 9 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 29 6.) COCO - 10 CZERWCA - X - 1 - 24 7.) POLINKA - 11 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 2 - 34 8.) IDEA - 11 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 3 - 35 9.) JUSTYNKA82 - 14 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 32 10.) MARTATM5 - 14 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 2 - 33 11.) BEACIAW - 14 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 -28 12.) FIOLEK - 16 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 2 - 28 13.) MADZIXD - 16 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 24 14.) TUSIAA1 - 16 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 2 - 25 15.) MISIULINKA - 19 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 22 16.) BTG1989 - 20 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 2 - 25 17.) ULA89 - 20 CZERWIEC - DZIEWCZYNKA - 1 - 25 18.) AGAA - 25 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 21 19.) BIA - 25 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 32 20.) DZIUBALA - 25 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 3 - 37 21.) KASIA88 - 25 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 25 22.) ANTOLKA - 28 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 2 - 35 23.) KIA87 - 28 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 26 24.) PATI000 - 28 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 24 Pati - mam podobną sytuację wagową do Ciebie - wyjściowa taka sama ze wzrostem, a teraz w zasadzie mam na plusie 1,5kg, po początkowym zrzuceniu 3kg. A mój plus wynika w większości z tego, że ostatnio sobie pozwalam wieczorami na więcej. Jak łatwo zauważyć chudzielcami nie jesteśmy, więc dzidzia ma się gdzie mieścić, tak naprawdę jak założę luźniejszą tunikę to można nie zauważyć, że jestem w ciąży. Lekarz mnie pochwalił, że się dyscyplinuję, bo akurat w naszym przypadku przybranie 6-8kg jest ok. Wyniki też mam w normie, więc nie widzę powodów do zmartwień :) Największy przyrost zacznie się lada chwila, bo w 3 trymestrze.
-
W życiu nie kupię papierowej lampy!!! Kupiłam raz... wiszącą... do sypialni... Nie wiem co się stało i jaka była tego przyczyna, ale lampa SPŁONĘŁA... lekkie zwarcie przy żarówce? przegrzana/przepalona żarówka? Nie mam pojęcia... Efekt tego to na szczęście tylko dziury w wykładzinie i prześcieradle oraz materacu, ale po tym zdarzeniu nie wyobrażam sobie żadnej lampy papierowej w domu, a tym bardziej w pokoju dziecięcym... Teraz poszukuję dla dzieciaczka lampki stojącej z możliwością przyciemniania, niekoniecznie z motywami dziecięcymi, ma być prosta po prostu :)
-
A propos twardniejącego brzuszka to u mnie twardnieje jak Iza się wypycha. Na początku też się troszkę zaniepokoiłam, ale już się do tego przyzwyczaiłam, zwykle czuć to jak leżę na boko-plecach :) na samych plecach raczej nie leżę, bo ciężko później mi się podnieść lub przekręcić, bo mnie wszystko nad tyłkiem zaczyna boleć.
-
Powiem Wam, że im bliżej tym ja też się bardziej boję... Stwierdziłam, że co ma być to będzie, jak cc to cc jak sn to sn... Przy sn najbardziej boję się, że nie wytrzymam bólu, że popękam albo mnie ponacinają i już później nic nie będzie takie samo... że będę porozciągana itp.
-
U mnie jest tak, że Iza daje czadu najbardziej wieczorem, czasami w ciągu dnia. Ostatnio sobie wymyśliła zabawę skakania po moim pęcherzu, że co chwilę musiałam do WC, a tu ledwo ledwo :) na szczęście już chyba trochę się przemieściła w brzuszku. Ale najlepsze jest to, że jak Tatuś kładzie rękę na brzuchu to jej nie ma :p choćby nie wiem jak intensywnie się przedtem ruszała... Od niecałego miesiąca jej ruchy są wyczuwalne "na zewnątrz" (ja czułam od 1 stycznia), a Tatusiowi udało się poczuć ledwie 2 razy Fakt faktem w czasie jej największej ruchliwości jest w pracy (pracuje na nocki), ale ciekawe czy Mała będzie miała przed nim taki respekt jak ujrzy światło dzienne. Zerknęłam sobie trochę na poprzednie stronki, faktycznie Czerwcątek jest sporo :) w końcu w kupie siła!
-
Czy to aby przypadkiem nie za późno czerwcowe Mamusie, żeby dołączyć do Waszego grona? :) Mam śliczną datę 14.06.14, ale zobaczymy kiedy córeczka zdecyduje się powitać świat. Póki co, mam nadzieję, że tak będzie do końca, lekarz prowadzący utwierdza mnie w przekonaniu, że wszystko przebiega książkowo, co prawda miałam podejrzenie cukrzycy, ale po obciążeniu 75g wszystko wyszło prawidłowo. Nie zaprzątam sobie głowy zbędnymi problemami, aczkolwiek od kilku dni zaczyna mnie przerażać myśl, że to już bliżej niż dalej i ogarnia mnie strach przed porodem... ach te ciążowe dylematy... :)