Skocz do zawartości
Forum

beaciaW

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez beaciaW

  1. My byliśmy dzisiaj u teściów, bo robią sypialnię i trzeba było im pomóc przenieść trochę gratów. Przy okazji dostaliśmy wielką siatę książek z bajkami... Teraz już takich nie ma... Uwielbiam je! Blania Dlatego właśnie żeby godzinami nie wisieć z Myszą nad łóżeczkiem to wieczorami, nocą i ogólnie przy usypianiu stosuję zasadę zero gadania do niej i jak najmniej pokazywania się jej na oczy, bo tak to chyba w ogóle by nie spała Nicca Tak to już jest, że nasze dzieciaczki mają czasami bardziej marudne dni i raczej nie mamy na to wpływu. Najważniejsze, że weekend udany. No i dbaj o te swoje nadgarstki, bo teraz nosimy jeszcze niewiele kilogramów... Ania No właśnie nie wiem czy stricte banan spowodował zaparcie, bardziej stawiam na to połączenie kaszki z bananem. Dzisiaj już chyba poszło co miało pójść, więc zobaczę, może jutro spróbuję samego banana. Ale faktycznie specyficzna qpka jest po bananie, takie są małe, czarne farfocle-niteczki. U nas pierwszy smoczek był 0-3mce, teraz mamy 3-6 i będę zamawiać teraz 6-9 i kaszkowy. Teoretycznie powinno się zmieniać co trochę te smoczki, ale ja po tych browns'owych nie widzę żadnego zużycia i nalotu, bo np. widziałam u znajomych kiedyś, że niektóre się robią takie zszarzałe, białawe... Hmm... czegoż tu się spodziewać po dzisiejszej nocy...
  2. I zapomniałam napisać, Dziubala, wrzuć jabłuszkowego Jasia na dropa :-)
  3. Pati Podoba mi się Twoja teoria ze snami, ale mam nadzieję, że nie będzie to się zdarzać zbyt często :-) Fajnie, że Robercik się turla, chociaż masz rację, że teraz bardziej trzeba mieć go na oku. U nas na razie tylko namiętne przekręcanie się na brzuszek, a na plecki nadal nie. Dziubala Dzięki za info odnośnie norm żywieniowych. Szczerze mówiąc zapomniałam o tej nowości, że to dziecko powinno decydować czy zje posiłek i ile zje. Teraz mi zjadła 80ml, to dziś trzeci posiłek po porannych 190ml i późniejszych 100ml... I jak tu za nią trafić ile jej zrobić A zdziwienie nocne to tak lekko powiedziane :-) Ania Dzieci uwielbiają ciągnąć za włosy :-) Iśka jeszcze lubi jak ją miziam włosami po twarzy. Blania Jak widać łowy można zaliczyć do udanych, super! A dużo ludzi na zabawkach? My zaliczyłyśmy 2h spacer, z czego 1,5h Mysza spała, w końcu trzeba było odespać nocne rozmowy. Już mi nogi wchodziły wiadomo gdzie, bo jestem przyzwyczajona do godzinnych spacerów, bo tak jak Wam pisałam kiedyś, budziła się prawie jak z zegarkiem w ręce i zaczynało się marudzenie. No a dzisiaj korzystałam że śpi i szkoda mi było ją budzić (zawsze się budzi przy wejściu na klatkę schodową) więc chodziłyśmy.
  4. Dzieeeeń dobryy! Normalnie myślałam, że w nocy mi ktoś podmienił dziecko Poszłam troszkę wcześniej spać (o 23). Budzę się... słyszę głośne Myszowe dyskusje... Patrzę na zegarek... 00:30!!! Moje dziecko chyba nigdy o tej porze się nie obudziło! Jakaś masakra Na początku pomyślałam, że może w półśnie sobie mamrocze, bo tak się zdarzało w nocy, ale leżę, czekam na ciszę... a ona dalej gada. No nic, zwlokłam się, mówię zrobię mleko, wypije, pójdzie spać. Szykuję wodę, zaglądam do pokoju, a ona... oczywiście usypia Dobrze, że nie zdążyłam wsypać mleka. Później gadała w półśnie ok. 3, ale tu już nawet nie wstawałam (wyrodna) i obudziła się dopiero po 7 wciągając na dzień dobry całą butlę :-) Wygląda na to, że rumianek wstępnie zażegnał nam zaparciowy problem, dzisiaj rano już było porządne qpsko (sorry ), ale jeszcze rumianek jej podam, bo nie do końca było papkowate. Muszę iść z Myszą wcześniej na spacer, bo I. miał rano kupić jej mleko bo mam ostatnie 2 porcje i nie kupił... ech... Blania Daj znać czy coś upolowałaś w tesco! Bia Różnica pomiędzy Piotrusiem a Iśką jest taka, że on długo nie upomni się o jedzenie, a Iśka się upomni co te 2-3h, a zdarza się i tak, że zje powiedzmy 60ml... U niej największy problem jest z tym, że dużo rzeczy ją rozprasza i wtedy też często przy tym nie je. Dlatego teraz staram się karmić ją jak najczęściej w jej pokoju, gdzie wszystko już ogarnia, psy się nie kręcą, itp. Dopóki przybiera nie chcę panikować, chociaż chodzą mi po głowie badania krwi, ale z drugiej strony nie chcę jej męczyć. Zobaczymy. 900ml to nie pamiętam kiedy Mysza zjadła :-) Super filmiki! Bo przed kamerą to trzeba się zaprezentować z tej najlepszej strony Lili Ja nienawidzę chodzić po sklepach :-) O wiele bardziej lubię zakupy przez internet. Te karty zakupowe czekały na wykorzystanie od kwietnia Uczulenie niestety może wyjść w każdej chwili, chyba że jeszcze to jakiś "efekt uboczny" zaparcia, bo w końcu organizm dłużej skumulował wszystko w sobie, więc mleka na razie bym nie zmieniała,niech spokojnie organizm się przeczyści, chyba że wysypka nie będzie schodzić lub będzie się powiększać. To na razie na tyle, buziaki!
  5. Blania Tak, dzisiaj w każdym dużym tesco. Na razie tyle tylko bo jemy :-)
  6. Tusia Ups... zapomniałam się i napisałam to słowo na S, mea culpa! J. na pewno da sobie jutro radę :-) Cisza tu dzisiaj więc zmykam się wcześniej położyć. Dobrej nocki!
  7. No i okazało się, że wczorajsza mieszanka kaszki i dodanie do niej banana spowodowało u bidulki zaparcie :-/ Podałam jej rumianku, piła ze smakiem, zobaczymy jak będzie jutro. Jak jej przejdzie to spróbuję jej podać samego banana, bo jak się okaże, że po tym ją zatyka to pomimo że jej tak smakuje trzeba będzie go odstawić. Marcosia Super, że impreza udana, oderwałaś się trochę od spraw domowych :-) A że młodziutka jesteś to młodziutko wyglądasz ;-) Aneta Może spróbuj z córcią metody 3/5/7? Kładziesz ją do łóżeczka, wychodzisz na 3 min, później przychodzisz, możesz ją przytulić, wychodzisz na 5 min, potem tak samo i na 7 min, powinna zacząć się uspokajać. Z tym że w ciągu tego czasu jak Cię nie ma w pokoju nie możesz się jej pokazać na oczy choćby nie wiem jak się darła. Ewentualnie możesz spróbować metody Karpa, ale to już bardziej w tym dziewczyny pomogą. Ogólnie może to świadczyć o skoku i może być tak, że sama się z dnia na dzień uspokoi. Emwro Jak Ci łzy przynoszą ulgę to płacz, jak potrzebujesz to nam się wyżalaj, a tłucze się podobno na szczęście :-) Werka dobrze Ci radzi. Pamiętaj, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Blania No to musisz poprosić o bony na urodziny heheh Tusia Czyżby u Was ciąg dalszy skoku? Iśka też mi się zaczęła od paru dni w nocy budzić, co prawda na razie raz więc nie narzekam, bo przynajmniej zjada dodatkową porcję mleczka.
  8. Wrócili, Mysza prawie cały spacerek w nosidełku przespała. Ania Bo to nie na komputer gra to może dlatego nie wiedział :-) A propos święta, jak dzisiaj z Myszą chodziłam to w jednym bloku na osiedlu na 50% balkonów wywieszone biało-czerwone flagi - pięknie to wyglądało. Bo tak to tylko gdzieniegdzie na balkonach i przed wejściami. Emwro Może Nicca jako farmaceutka albo Dziubala jako bieglejsza w składach coś Ci podpowiedzą odnośnie tego składu. Mysza rzadko śmieje się sama do siebie, zwykle razem się chichramy :-) Za to od 2 czy 3 dni namiętnie piszczy. Może Damianek pomyślał sobie, że dzisiaj w końcu da Ci odpocząć ;-) Masz rację, nic nie zrobiłam jak ich nie było ok, ogarnęłam smoczki do butelek bo muszę zamówić te od 6mca, bo nie chcę tego robić w grudniu, bo nie wiadomo ile wtedy będę czekać. Uciekam, biologiczna produkcja zakończona ;-) Mysza bordowa na buzi
  9. Właśnie zażywamy kąpieli słonecznej na spacerku, u nas 18 stopni! Ciekawe czy Mysza da mi napisać post :-) Normalnie słuchajcie, dziecko mi się zepsuło hihih. Już nie wiem którą noc z rzędu się budzi na jedzenie :-) Ciekawe czy jej się przestawi z powrotem. Ale jakoś dzisiaj tak się złożyło, że obudziła się zaraz przed powrotem I. z męskiego melanżu i dobrze, bo myślałam że tak czy siak obudzi ją hałas jak wróci... Dziubala Galerię Krakowską w czasie studiów znałam w zasadzie na pamięć, z dworca przechodziłam prawie prosto na uczelnię :-) Jest tam jeden fajny sklep z dodatkami i duperelkami do domu, ale nie pamiętam jak się nazywa... Musiałabym zerknąć na nazwy sklepów. Kupowałam tam np. takie długie wygięte łyżeczki co można zaczepić je o kubek. Ale masz rację, z dziećmi ciężko coś powybierać dla siebie. Chociaż ja odczułam trochę ulgę że mam bony wykorzystane i nie muszę już chodzić po sklepach Widzę, że u Wad becikowe działa bardzo sprawnie, super! W senniku nie przewidują takiego snu jak zarost na nogach hahah. Ja stwierdziłam że u nas będzie 50:50 blw też z tego względu że my tak często nie jadamy, ale jak najwięcej jak już będzie siedzieć, będę jej podawać żeby jadła samodzielnie, bez ciśnienia. Ania Miło, że Ci się śniłam heheh, Wy jeszcze niestety mi się nie śniłyście. Jak byłam u znajomych w Anglii byłam w "funciaku" i baaaardzo ubolewałam, że nie ma u nas czegoś takiego :-/ Super sprawa! Emwro Nie bałaś się tak sama ścinać włosy? Ja kaszki zamawiałam na allegro. Ok, chyba napisałam z grubsza co miałam napisać, Mysza śpi w wózeczku, idziemy dalej :-)
  10. Monika Jak się przypala jajko? Bia U nas dzisiaj Iśka też o mało co nie usnęła bez karmienia. Jak ja byłam na zakupach... Mówię do I. "daj jej butlę jak zacznie marudzić, pewnie po 14". No i ten czeka... czeka... o 14.30 Mysza zaczęła przysypiać na bujaku, ale na szczęście zdążył ją nakarmić. Jak widzisz u nas też szału nie ma z ilością dobową, będę starała się ważyć Iśkę tak z raz w tygodniu żeby mieć większą kontrolę. Ania Co prawda Cię nie ma, ale Fifi dzisiaj kończy 4 mce, więc całuski w stópki i prawe uszko :-*
  11. Marta, u mnie wtedy też większość stawiała na zęby, ale jak na razie ani widu ani słychu :-) Może u Was będzie inaczej. Dobra, ja na razie zmykam zagłębić w lekturę o BLW.
  12. Werka Kilka razy zdarzyło się, że Iśka ładnie spała po cycu, ale to było może z 5x w sumie, bo często i tak wieczorne kp kończyło się podaniem butli. Ja przy mm teraz czuję się o wiele swobodniej, wiem że spokojnie mogę wyjść z domu, Mysza też jest bardziej "unormowana" :-) Pewnie lada dzień będę dosypywać trochę tej kaszki skoro dzisiaj tak mi ładnie kaszkę z bananem wcinała. Chcę też dawać jej skórkę od chleba, ale to już większy problem dla nas, bo nie pamiętam kiedy kupowałam pieczywo do domu heheh, chyba po porodzie, ale to bułki jadłam... A jak się kupuje chleb to minimum połówkę
  13. Wstępne info o jedzeniu na dropie w folderze "Żywienie maluszków" :-)
  14. Cześć czołem :-) Ale matka dzisiaj zaszalała na zakupach, łohoho. Wreszcie wykorzystałam swoje bony urodzinowe i to w pełnym tego słowa znaczeniu, bo w jednym sklepie wybrałam sobie jeansy, a że zostało mi na karcie upominkowej jeszcze prawie drugie tyle do wykorzystania to zaczęłam się rozglądać co by tu jeszcze wyhaczyć. Okazało się, że jest promocja na kurtki i płaszcze -50% i dobrałam sobie taki tweedowy płaszczyk na jesień/wiosnę i koniec końców za to i za spodnie zapłaciłam 40zł + karta upominkowa Kocham takie zakupy Drugą kartę miałam do innego sklepu i tam sobie kupiłam torebkę. Szaleństwo Tak więc co miałam do wykorzystania to wykorzystałam, mam spokój. Zajrzałam też do empiku i kupiłam książkę o BLW, bo żadna strona internetowa mnie do końca nie satysfakcjonowała. Są tam wszystkie wskazówki i przepisy, bo polega to też na tym w uproszczeniu, że jemy od początku przy stole w miarę to samo co dziecko. Ważną rzeczą którą zdążyłam przeczytać to to, że w BLW spokojnie można pominąć etap na którym teraz jesteśmy, czyli dawanie dziecku papek z łyżeczki. Wrzucę Wam na dropa fragment. Tak więc nie będę za bardzo się wczuwać w te papki, jak Iśka będzie jeść to będzie, a jak nie to nie. Jak już jestem w temacie jedzenia to połączenie kaszki z bananem było strzałem w 10. Wsuwała aż jej się uszy trzęsły. Mleka dzisiaj wyszło 750ml. Werka Ja mam taką kaszkę z glutenem, ale jeszcze stoi nieotwarta: http://www.mlekolandia.pl/kaszki,holle-kaszka-pszeniczna-pe-noziarnista-bio,17-k-518-572-p?gclid=CLO_1dTj8MECFYGQcgod87UA3w Moja Iśka usypia zupełnie sama w łóżeczku bez niczego, bez smoczków, przytulanek itp. Ma co prawda w łóżeczku zabawkę jedną (Buddy'ego, z którym ma zdjęcie na dropie jak się wygina w łóżeczku), ale korzysta z niej czasami jak się obudzi. Pipi Pisałam już kiedyś, że chyba większość z nas dopada czasami zmęczenie materiału jeśli chodzi o fo :-) Fajnie, że masz zlecenia, bo zawsze to coś do roboty niż pieluchy itp. Odnośnie charakteru dziecka znalazłam taki artykuł: http://babyonline.pl/charakter-dziecka-jaki-temperament-ma-dziecko,wazne-etapy-w-rozwoju-niemowlaka-artykul,13281,r1p1.html Dzisiaj po kaszce z bananem u nas qpa normalna więc wczoraj był chyba jakiś efekt uboczny Monika Ty pytasz, a ja nie pamiętam czy pisałam czy nie heheh. Ogólnie te puzzle piankowe jakością szału nie robią, dlatego ja zdecydowałam się na takie w całości, bo możesz kupić też takie, gdzie są cyferki, literki itp. ale to później się wyrabia, wypada, gubi się, brudzi dodatkowo itp. To ile przetrwają to wydaje mi się że zależy jak dziecko będzie na nich szaleć, jak będą zwijane, wyginane to pewnie się zniszczą o wiele szybciej. Powiem tak, że cena (20zł za 4szt., ja kupiłam 8szt.) jest adekwatna do jakości. Nicca To trochę jest "zabawy" z tymi receptami jednak heheh. Z poszerzaniem diety ciężko mi pomóc, bo nie miałam u Iśki żadnych efektów niepożądanych, oprócz zmian qpowych Emwro Może dzisiaj Damianek był zmęczony zmęczeniem, a ta drzemka 10-minutowa pozwoliła mu na regenerację sił :-) Inga Współczuję kręgosłupa :-/ Byłaś u lekarza? Z przeniesieniem Waszej Oleńki potwierdza się zasada, że zwykle to mamie najtrudniej jest zmienić jakieś przyzwyczajenie, a my niepotrzebnie martwimy się o maluszki heheh. Marta U mnie też był taki dzień, że było więcej qpki, w zasadzie co karmienie to qpa... A była wodnista czy normalna? Bo jak wodnista to może być biegunka, jak w miarę normalna to dopóki nie ma podwyższonej temperatury też bym nie panikowała, podawaj Wandzi dodatkowo wodę do picia, żeby się nie odwodniła. U mnie przeszło samo, drugiego dnia też było częściej, później się unormowało.
  15. Zaglądam teraz, bo popołudniu znowu sporo do roboty, więc pewnie wrócę do Was wieczorem :-) I. idzie dzisiaj na męski melanż, więc mam wieczór cały dla siebie. Mysza dzisiaj... piszczy jak szalona Tak po prostu... Dobrze pospała, bo od 20 do 6, a że ja o 6 wstałam trochę zaspana to miałam nadzieję, że ją jeszcze uśpię. No i zjadła 190ml mleka jak to zwykle rano, odbić jej się nie chciało, położyłam ją do łóżeczka, pogadała i ok. 7.30 zasnęła, przed 9 się obudziła Wiecie co mi się dzisiaj śniło Że miałam takie włosy na nogach! Normalnie prawie jak facet hahaha Ania W naszym klimacie ciężko by było o bananka ze sprawdzonego źródła ;-) Jeżeli miałby taki być to ze słoiczka, ale podam normalnego, tzn. dodam go do kaszki. A Iśka po rodzicach śpiochach też jest śpiochem, heheh, chociaż początki nie były takie bardzo kolorowe, zanim się "dograłyśmy" to spałam po 4-5h. Pamiętam jak ją od 17 do 23 cyckiem męczyłam MA SA KRA Dziubala Gratulacje dla Maciusia! To już koniec sezonu czy jeszcze będzie mieć jakieś rozgrywki? A Jaś podciąga się sam trzymając np. Ciebie za ręce? Czy tak "rwie się" całym sobą do przodu? :-) Dzięki za info o mm. Blania Od razu dziwnie Z ciekawostek na necie znalazłam tylko o zasysaniu dolnej wargi, o górnej nikt nic nie pisał heheh. My też uwielbiamy Bola <3<br /> Włosy ścięła Bia i jak na razie się nie pokazała Ver0nica Mamy wyjątkowe dziewczynki hahah, dobrze wiedzieć, że nie tylko Iśka się tak zasysa U nas z kolei pogoda piękna, więc przesyłam trochę słoneczka! Marcosia Musisz tabelkę pobrać na kompa i co tam chcesz dodać w excelu, zapisać i po prostu z powrotem ją trzeba wrzucić :-) Zazdroszczę imprezy pracowniczej! A pewnie, że się odwal, w końcu jesteś sexymama Ok, niedługo się zbieramy na spacer, później jak I. wstanie ja wybywam w poszukiwaniu jeansów. Może w końcu wykorzystam bon urodzinowy
  16. Ja w ogóle nie czytam, nie oglądam historii takich maluszków... Jak mam okazję i mogę to pomagam, ale jakbym śledziła to na bieżąco to bym oszalała chyba... Marta Może i były czarne, w sumie wieczór był... bo nic innego oprócz tego banana do ssania nie dostała. A nie, sorry jeszcze trochę soczku jabłkowego, ale w zasadzie cały wypluła, bo był dla niej za kwaśny. Bia Iśka lubi leżeć na brzuchu, ale po jakimś czasie jej się nudzi i ma nerwa, że nie może nic z tym sama zrobić Czasami też na pleckach podnosi bioderka do góry, tak że się zsuwa z poduszki rogala albo bujaczka, ale to też zwykle jak ma marudny nastrój. A ważyłaś Piotrusia ostatnio jeszcze? Przybiera czy stoi w miejscu? A z wargą taaa, udało jej się Jak pokazałam filmik I., bo zrobiła to dzisiaj jak już pojechał do pracy, to myślał, że ona język wygina jakoś Dobraaaanoc :-*
  17. Marcosia Zrobiłam tabelkę, zebrałam się dzisiaj, nie wiem czy tak może być, zawsze można coś zmienić, coś dodać itp. jak będzie taka potrzeba. Połączyłam ją też z tą tabelką urodzinową, żeby było w niej wszystko "w kupie", ale tabelkę urodzinową zostawiłam, bo jak któraś z nas będzie tylko tym zainteresowana to po co ma tą z wszystkim otwierać. Czekam na propozycje zmian albo pobierajcie, zmieniajcie i wrzucajcie z powrotem.
  18. PRRRRRRRR SZALONE!!! Zgłaszam się, obecna! Za dużo z naszego dnia do opisywania nie ma, więc z tym powinno pójść szybko. Dziś po wizycie mojego taty, było super, szkoda że częściej nas nie odwiedza. Iśka widać, że już jest bardziej kontaktowa albo dziadka już trochę pamiętała, bo nie płakała jak poprzednio. Posiedzieliśmy trochę w domu przy kawce, a później zrobiła się ładna pogoda to pojechaliśmy na obiad do bardzo fajnej knajpki, gdzie było mnóstwo ludzi i dużo dzieci, w tym 4 w gondolkach :-) Ale najbardziej rozbroiła mnie jedna rodzinka... a właściwie to, w co była ubrana ok, 10-letnia dziewczynka. Jak Wam wspomniałam, była ładna pogoda, świeciło słoneczko, ok. 13 st., Iśka ubrana na zewnątrz w body kr rękaw, bluzeczka z długim rękawkiem i cienki polarek, do tego cienka czapeczka. A ta dziewczynka... kurtka narciarska (czyli zimowa!), wełniana czapka i rękawiczki! Ja nie wiem w ogóle o co kaman... bez komentarza. My po obiadku trochę pospacerowaliśmy, wróciliśmy do domu i mój tata już zebrał się z powrotem. A poza tym to Iśka obraca się już na brzuch jak szalona, ale z powrotem to już nie da rady, więc jest bunt, krzyk, płacz, itp. Na dropa z kolei wrzuciłam filmik jak zasysa górną wargę, przezabawnie to wygląda Dostała dzisiaj do possania banana i zassała go jak szalona, więc pewnie jutro dostanie porcję, chociaż chciałam banana wprowadzić później z racji jego słodkości, ale może wmieszam banana do kaszki Poza tym z jedzeniem różnie, na razie się nie martwię, może w tygodniu podejdę ją zważyć. Wieczorna qpka była troszkę inna bo ciut zielonkawa ze śluzem w ciemniejszej zieleni Możliwe, że po tym bananku? Ciumkała go godzinę wcześniej. To chyba tyle co chciałam o nas napisać. Mam pytanie do mam karmiących mm. Po 6 mcu wprowadzamy mleko następne "2", na opakowaniu Bebilonu jest informacja, żeby wprowadzać je stopniowo zmniejszając ilość "1" i odpowiednio dodając "2". Pytanie - kiedy? Czy na koniec 5 mca, żeby od 6 już na "2" być? Czy dopiero od 6 mca zacząć wprowadzanie? BLANIA Oj Ty Pawianku :-* Tu sami swoi (na dropie ) więc nie miałabym nic przeciwko zdjęciu Twoich czterech literek hahahah Ja oczywiście na parapetówę też wbijam! Z jednej strony najlepiej na swoim, ale z drugiej ta pomoc od rodziców na co dzień jest. Ale jak byście mieli się kłócić to jasne, że lepiej się wyprowadzić. Ja o Adamku mam takie zdanie jak Marta napisała, w czasie wyborów zmieniło się o 180 stopni, bo nie wiedziałam, że taki jest. A o Szpilce szczerze mówiąc nie wiedziałam tych rzeczy. MARTA Niezła historia z piaskiem na plaży Ale pewnie też bym tak zrobiła hahah. Ciekawa jestem czy Iśka jutro też tatusiowi będzie spać, bo muszę znowu jechać na zakupy, tym razem pilnie dla siebie, bo okazało się, że moje 2 pary jeansów są na krańcu żywota. Z rozpraszaniem w trakcie jedzenia masz rację, dlatego staram się żeby zawsze miała jak najmniej powodów do tego... MARCOSIA Mam nadzieję, że jutro się wezmę za tą tabelkę... A ten sposób, żeby dzieciom się nie nudziły zabawki to... identycznie jest z psami hahah Ja też dodam, że śliczna dziewczyna z Ciebie :-) BIA Z zabawek to jak najbardziej drewniane, klocki duplo... tak więc się powtarzam z wcześniejszymi wpisami. Piotruś akrobata ze stopą heheh. Ale śliczny biały pajacyk! No pięknie w nim wygląda! ANIA Iśka śpi na razie tylko na pleckach, w 1. miesiącu spała na boczku, ale możesz Fifiemu robić wałeczek (z poduszki, pieluszki, itp. żeby spał na boczku. Jak Iśka zjada tak mało to standardowo mija 2-3h od ostatniego posiłku i później daję jej kolejny tak po 2h, chyba że by się wcześniej upomniała. Według mnie maluchy nie muszą mieć koniecznie swoich zestawów do karmienia, ale ogólnie chyba "przyjęte jest", że mają, wiadomo że to później myjesz, więc nie ma problemu. Z racji tego, że jak Iśka będzie siedzieć to będę chciała, żeby jak najwięcej jadła sama, więc na pewno zdecyduję się na te miseczki z przyssawkami tommee tippee, żeby nie wywalała mi wszystkiego Też czasami sobie tak w ciągu dnia co nieco wypisuję z forum, żeby później szybciej nadrobić A znajomy to tak, Adam S, (nie)stety w piątek odpadł. Szkoda, bo za tydzień śpiewają operę, czyli "jego działka", ale pewnie i tak wystąpi na początku na wejściu. A stety, bo nie radził sobie za bardzo z innymi gatunkami muzycznymi, operę śpiewa się w inny sposób. Ten cytat na dropie jest z Minionków? MONIKA Ale czaderskie zdjęcia "z młodości" <- w cudzysłowiu, bo przecież wciąż jesteś młoda <br /> A drapaczka hahahah Padłam! Z cenami wynajmu mieszkań u nas jest praktycznie tak jak napisałaś u siebie. Ja produkty Ikei ogólnie lubię, ale nie macałam tego zestawu, więc ciężko mi powiedzieć... LILI O termometrze&qpce już nie będę pisać, bo dziewczyny chyba wyczerpały temat :-) PATI Zależy jak daleko od domu jestem, jeśli dalej niż powiedzmy 30min to tak jak Marcosia, poszukałabym jakiegoś miejsca - klatki schodowej, sklepu, na pewno nie zmieniałabym pieluchy na zewnątrz. Jeżeli maluch nie ma problemów z odparzeniami i nie krzyczy to jeżeli w ciągu tych 30min bym była w stanie wrócić do domu to spokojnie bym wróciła. Z przekonaniem do butelki to ciężko mi pomóc, bo u nas Iśce bez różnicy z czego ciągnie Ale można próbować z różnymi smoczkami, z ogrzaniem smoczka, ogólnie to co już zostało napisane. Jeżeli przeszkadzają Ci brudne koła wózka w domu to do kupienia są takie pokrowce na koła na gumce, są niedrogie. Ja czekam jak wyschną, jak są z piachu to strzepuję go zmiotką, zamiatam i tyle, a ogólnie to przecieram szmatką. WERKA Ja ogólnie staram się Iśkę nosić jak najrzadziej, bo coraz lżejsza wiadomo się nie robi, ale noszę ją zwykle tyłem do siebie, że "siedzi" mi na dłoniach i ma nóżki ugięte. Przodem do siebie tylko do odbicia, albo jak wiem że Mysza chce się poprzytulać. Współczuję tego usypiania Maksia na rękach... ale moi znajomi mieli to samo :-/ AGAAA To bardzo smutne co napisałaś. Ale jak napisałaś, Antoś, maluszek okropnie cierpiał, więc teraz po drugiej stronie na pewno jest mu lepiej...
  19. blania.domanska jak narzie tyle ... BEACIA czekam na elborat ! ...w wolnej chwili podczytuję, ale że mam ponad 5 stron do nadrobienia i drop to jak usiądę po 20 to znając życie skończę ok. 21 ;-) Cieeeeeerpliwooości
  20. Nie pędźcie dzisiaj tak! Bo nie mam czasu pisać i usiądę dopiero wieczorem ...i będzie elaborat of course
  21. Ech, dzisiaj u nas znowu dzień niejadkowy, będę musiała w przyszłym tygodniu ją zważyć u teściowej albo podejść do przychodni na wagę. W ogóle byłam dzisiaj na zakupach w markecie i zostawiłam Iśkę z I. i oczywiście córusia tatusia w zasadzie przez całą moją nieobecność spała... I gdzie tu sprawiedliwość?? Tatuś nawet się nie może wykazać Mysza tak namiętnie przekręca się na brzuch, że zaczynam mieć powoli dosyć, bo co chwila marudzi, że chce z powrotem i nie może Bia Pokaż nową fryzurkę na dropie! Jak mi się Mysza w nocy budzi to też do niej nic nie mówię, światło jest przyćmione, w zasadzie wpada tyle co z kuchni, w pokoju jest półmrok. U nas za to rozpiętość 40-190ml... Istna masakra. Ale tak jak mówisz, Iśka tak samo na nieszczęśliwą nie wygląda, będę trzymać na pulsie jej wagę, ewentualnie podejdziemy do pediatry się podpytać. "O kurde zauważył" Monika Gratulacje dla siedzącego Aaronka! A tego rabatu nie można wykorzystać na nic innego czy jest tylko na krzesełko? Dużo produktów z biedronki też jest znanych producentów, np. kosmetykikobiece biedronkowe często są z Bell Werka Ja nie pamiętam czy wczoraj składałam życzenia, ale skoro nie pamiętam to chyba nie Więc całuski w stópki Z Iśkową qpą się w miarę unormowało, są średnio 2x dziennie. Dzisiejsza popołudniowa była taka ogromna, że wyszła tyłem z pampka 4 To na tyle, patrzę na szafkę z dokumentami i nie chce mi się tego robić dzisiaj, ale muszę. A obok Iśka stęka na brzuchu...
  22. Zaglądam do Was teraz, bo wieczorem nie będę mieć czasu, postanowiłam zrobić porządek w szafce z dokumentami itp., zaopatrzyłam się już w drugi segregator, bo w jednym mi się nie mieści i jak Mysza pójdzie spać to będę działać. Poza tym u nas dzisiaj znowu dzień marudno-niejadkowy, właśnie wylałam 130ml mleka, bo Tap Madl zjadła tylko 60... Ogólnie nie wkurzyłam się na I., że się trochę spóźnił, bo takie akcje już za nami i wie, że ma mnie informować jak będzie później. Wiedziałam, że wraca z roboty, więc trochę się tylko lekko zdenerwowałam, że pada itp. i że może coś się stało... Mieliśmy ze 2 lata temu taką akcję, że on poszedł sobie na bibę, o 23 dzwoni do mnie, że tylko po jednym jeszcze wypiją i wraca do domu. Ok. Poszłam spać, budzę się koło 4, jego nie ma... Napisałam smsa... zasnęłam. Budzę się po 6, jego nie ma, nie odpisał na smsa, zero znaku życia, już wstałam, bo i tak wiedziałam, że nie usnę, tel. nie odbierał. Ja szłam do pracy na 9... do tego czasu zero kontaktu, ale w robocie nie miał mnie kto zastąpić. Jakoś ok. 10 napisał smsa, że jest w domu... Okazało się, że z biby jeszcze tam do kogoś się zebrali, tak się zrobili, że tam usnął i jak się obudził to wrócił do domu, usnął i jak się przebudził to do mnie napisał, bo zobaczył co ma na telefonie... A poza tym to okazało się, że jutro odwiedzi nas prawdopodobnie jedynie mój tata, bo mama oczywiście znalazła sobie wymówkę, a babcia się rozchorowała i jest na antybiotykach :-/ Stwierdziłam, że nie będę się już mamy pytać czy zamierza nas odwiedzić, bo to już jej problem że wnuczki nie widzi, my co jakiś czas tam jesteśmy, jak jej to wystarcza to ok. Ale jak Wam wspominałam to długa historia i długo by opowiadać... Marcosia Ja się lubię bawić w takie tabelki itp. więc postaram się coś w najbliższych dniach stworzyć, chyba że któraś z Was mnie wyprzedzi. Emwro Fajne śniadanie heheh. Czemu się boisz ryby z oczami? Owiń jej głowę folią aluminiową i po krzyku, nie będzie na Ciebie patrzeć Ja odebrałam to co Marcosia napisała o pracy w ten sposób, że jakbym pracowała w jakimś biurze to teoretycznie po prostu byłoby łatwiej wziąć w takie miejsce dziecko. Z zachowań klientów mogłabym książkę napisać, apacze to klasyk Publicznie nie mogę niestety o nich pisać, bo nie wiadomo kto forum czyta, a różne przypadki u nas były. Dziubala Ciekawe jak Jaś zareaguje na warzywko :-) Jak dasz radę to nagrajcie koniecznie
  23. No, usnęła i Izunia i ja, i spałyśmy do 8.20 :-) Werka, przekręcałam się z boku na bok i nie szło usnąć... I. jeszcze miał wrócić z roboty o 2, wrócił przed 3, więc też się trochę denerwowałam... Czasami zdarzają się takie nocki, dobrze że rzadko :-)
  24. Hahah, Werka, nie bądź taka nachalna Bia, współczuję, mam nadzieję że nocka jednak jakoś się ułożyła i Piotruś zrozumiał, że spanie jest fajne :-) Dla pocieszenia powiem Wam, że Iśka też się trochę "popsuła", obudziła się o 5, ale wyduldała 190ml mleka i ją położyłam, mam nadzieję że sobie jeszcze dośpi, bo ja z kolei jestem nieprzytomna. Nie mogłam spać w nocy od 2 do ponad 4 nie spałam w ogóle, a o 5 obudziło mnie Iśkowe gadanie. Coś cicho się zrobiło, więc chyba śpi, obym i ja sobie też usnęła...
  25. Marcosia Tak, z jednej strony chciałabym wrócić do pracy, właśnie dlatego, żeby się oderwać od tzw. pieluch, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie teraz zostawiania mojej Myszy na tak długo i tak często... Za bardzo mnie fascynuje każdy kolejny dzień, jej nowe umiejętności... Teraz spełniam się jako mama, a praca nie zając, nie ucieknie, tym bardziej, że skoro mam możliwość wykorzystania urlopu to korzystam. Poza tym zobaczymy czy wrócę do starej pracy czy znajdę coś nowego... tego nie wie nikt :-) Nicca A ja myślałam, że w aptece to się przyjmuje receptę i wydaje się lek Oczywiście pomijam inne obowiązki typowo "apteczne" ;-) Wiadomo, że taka recepta ma np. swoją datę ważności, ale nie myślałam, że tak dużo trzeba o tym wiedzieć Ok, ja już na dzisiaj mówię Wam dobraaanoc :-*
×
×
  • Dodaj nową pozycję...