-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez myszka83
-
alysiaa Rota dopadł Franka w piątek od rana. Na początku były wymioty i Mały już nic nie jadł, bo jak tylko coś zjadł to od razu zwracał. Po południu zaczęła się biegunka i gorączka prawie 39. Mały tylko leżał i przysypiał co chwilę. Wieczorem był lekarz po czym Franio zjadł 1/2 biszkopta i 3 plasterki banana i nawet trochę więcej pił. Biegunka nie była jakaś uporczywa, ale w sobotę Franek był tak słaby, że leżał, trzeba było go nosić i znowu co chwilę przysypiał. Przed południem pojechaliśmy do szpitala i jak ok. 13 podłączyli kroplówki to Franek praktycznie spał cały dzień, przespał całą noc i spał w niedzielę do ok. godz. 16. Uaktywniał się tylko na jakieś 10 minut jak go przebierałam albo chciał cyca. I nagle w niedzielę ok. 16 przebudził się i zza smoczka tak pięknie się do nas uśmiechnął :) Później nawet bawił się samochodami, sam zawołał mniam i nawet chwilkę pochodził po sali. Od tego czasu z każdą chwilą było widać, że zdrowieje. Z jedzeniem jeszcze szału nie było ale najważniejsze, że pił. We wtorek jeszcze miał biegunkę po każdym posiłku ale wypuścili nas na przepustkę do domu i Franio był przeszczęśliwy. Teraz nadrabia z jedzeniem :)
-
witajcie sierpniówki 2016 Od wieków tu nie zaglądałam i dziś w pracy przypomniałam sobie o Was i oto jestem :) Nie zdołam wszystkiego nadrobić, ale zdołałam przeczytać, że niektóre ponownie spodziewają się maluszków, ogromne gratulacje (swoją drogą też chciałabym znowu chodzić z brzuszkiem). U nas wszystko ok, Franek rośnie, jest dużym chłopcem 90 cm i 13 kg. Ostatnio niestety też dopadł go rotawirus i kilka dni spędziliśmy w szpitalu, ale Mały już wyszedł na prostą. Postaram się zaglądać częściej. Trzymajcie się cieplutko, pozdrawiam
-
Jasna sprawa, że trzeba się przymierzyć do wózka i obejrzeć na żywo. Jednak czasem też warto popytać żeby się nie wykopać bo np.znajoma wybrała wózek wg swoich potrzeb i wszystko byłoby fajnie gdyby nie to, że podczas użytkowania okazał się mało stabilny
-
Brawo dla Hani
-
Mały w nocy śpi w rampersie i nagrywam go kołderką albo kocykiem. Chociaż zazwyczaj po chwili i tak się odkryje :-)
-
Też zastanawiamy się nad kupnem spacerówki bo ta obecna jest spora i masywna. Przeglądam strony w necie, obserwuję inne wózki na spacerach ale nie wiem co wybrać. My od 2 miesięcy mamy 2 ząbki ale i tymi dwoma Franek potrafi mocno ugryźć. Obecnie mały jest na etapie przemieszczania się po domu na swój sposób. Czasem na czworaka kawałek przejdzie, innym razem przesuwa się na pupie ale zazwyczaj dojdzie do celu. Franek nosi ubranka na rozmiar 74 czasem 80 i waży ok 10 kg. No i nie lubi jak mu za gorąco. Jak były upały to miał tylko body na krótki rękaw i krótkie spodenki. Do tego coś na główkę, dopóki mu się nie przypomniało i nie zdjął. Skarpetek nie zakładałam mu bo od razu je ściągał i wyrzucał. Teraz jak jest ok 20 stopni to ubieram mu cienkie spodenki, bodziaka na długi albo na krótki + bluza no i pilnuję żeby skarpetek jednak nie ściągał :-) Pozdrawiamy cieplutko
-
Zdrowych, pogodnych i rodzinnych świąt ode mnie i Franka dla wszystkich sierpnióweczek i sierpniówiątek Jeśli chodzi o sposób na bolące ucho to moja mama ostatnio mówiła mi o starej babcinej metodzie. Ucho trzeba posmarować oliwką lub tłustym kremem. Na gazę polać trochę spirytusu i to przyłożyć do ucha, na to kawałek foli i opaska albo czapka. Mama tak robiła jak nas za dzieciaka bolały uszy i działało więc może warto spróbować Aaaa u nas wszystko dobrze tylko najczęściej doba za krótka żeby odpisać
-
Trochę nie pisałam ale jakoś nie miałam kiedy i o czym. Fajnie rosną te nasze dzieciaki a rok temu wyczekiwałyśmy ruchów w brzuchu :-)))) Po tym jak pediatra stwierdziła u Franka szmery nad sercem w poniedziałek byliśmy u kardiologa. Szmery są ale są to tak zwane szmery przygodne, które po prostu bywają u dzieci i Franek nie wymaga opieki kardiologa. Ufffff kamień z serca Mój Franek jak miał skończone prawie 7 miesięcy to ważył 9400 i miał 71 cm. Śmieję się, że udka ma jak serdelki ale pediatra mówi, że dobrze przybiera. Jak pójdzie na nogi to zrzuci ewentualny nadbagaż. Też zaczynam myśleć o powrocie do pracy ale wcale nie chce mi się tam wracać. A na dodatek jak pomyślę, że Franka musimy oddać do żłobka to aż mi się serce kroi. Wczoraj zapisałam Franka do żłobka prywatnego. Muszę jeszcze zapisać do drugiego a w czerwcu będziemy próbować jeszcze do państwowego. Ale jest małe światełko w tunelu bo może chrzestna Franka będzie się nim opiekować. Aaaa i najważniejsze pojawiły się ząbki i to od razu dwa :-)))))
-
A propos drzemek w ciągu dnia to Franek śpi 3 albo 4 razy po ok. 40 minut. Tylko na spacerze śpi dłużej
-
hej, dawno mnie nie było, tzn. czytałam was ale nie było kiedy coś napisać... W końcu weszłam na prywatne i obejrzałam wszystkie zdjęcia. Cudne te Wasze maluszki. Dodałam też najświeższe zdjęcia Franka. U nas dobrze. Póki co mamy spokój ze szczepieniami. Tydzień temu na szczepieniu przeciwko menigokokom Franek ważył 9400 i miał 71cm. Rośnie jak na drożdżach... Na ostatniej wizycie u pediatry przed szczepieniem Pani doktor stwierdziła u Franka szmery nad sercem. Dostaliśmy skierowanie do kardiologa i teraz hit roku... termin wizyty na nfz 25.01.2018. A wizytę prywatną mamy za 2 tyg. Można??? Można Niestety od poniedziałku w nocy Franek ma mocny katar. Jak się zaczęło to w nocy te gile tak mu przeszkadzały, że nie patrzyłam, że jest godzina 3 w nocy i włączyłam odkurzacz, żeby podłączyć aspirator. Jak nie będzie poprawy to w piątek pójdziemy do lekarza. Tematy, które były poruszane... My w spacerówce jeździmy od kiedy Franek skończył 5 miesięcy. Co prawda najczęściej ma oparcie rozłożone na płasko (jeszcze nie siedzi stabilnie) ale to mu wcale nie przeszkadza. Czasem jak nie śpi to trochę mu podnoszę oparcie. Śliwka suszona... kiedyś jak Franek nie mógł zrobić kupy sama robiłam mu miksturkę ze śliwek suszonych. Kilka sztuk zalałam wrzątkiem i kilka minut gotowałam. Później zmiksowałam i Mały wcinał ze smakiem. Obiadki dla Franka robię sama, gotuję różne warzywa i mięsko na parze a później robię różne zestawy i miksuję. Rozdzielam na porcję i mrożę w woreczkach lub pojemnikach do mleka. Obiadek najczęściej podaję ok południa a później jakieś owoce. Owoce najczęściej ze słoiczka, bo chcę żeby Franek poznał różne smaki a teraz nie sezon na owoce. Czasem sama miksuję Frankowi jabłko lub banana. Po obraniu przelewam owoce wrzątkiem i dopiero miksuję. Jeśli daję Małemu kaszkę to dodaję ją do owoców bo sama średnio mu smakuje. Ząbków nadal brak. Ja cały czas karmię piersią i okresu też nie mam. O ile nogi, pupa już wyglądają ok (dzięki ćwiczeniom) to brzuch jeszcze odstaje (chociaż i tak jest już w miarę). No ale nie można mieć wszystkiego :))) Mam cudnego synka i to jest najważniejsze. Będzie cieplej to zamierzam wrócić do biegania. Już się nie mogę doczekać... Jutro Franek kończy 7 miesięcy. Jak ten czas szybko leci, zdecydowanie za szybko. Jak sobie pomyślę, że za kilka miesięcy będę musiała oddać go do żłobka to aż mi się serce kroi. Jak nie pisałam to nie pisałam a teraz się rozpisałam na maksa, ale siedzę przy komputerze i tu mi się lepiej pisze. Pozdrawiamy i życzymy zdrówka
-
Nie robię wszystkich ćwiczeń i nie zawsze w takiej ilości co chodakowska ale za każdym razem jest lepiej no ale jak zaczynałam to łatwo nie było. Póki co cały czas unikam podskoków żeby mi się masło w cyckach nie zrobiło. A jak już podskakuje to trzymam cycki w garści :-))))
-
Katalina Ja ćwiczę z chodakowską. Brzuch jeszcze nie wygląda tak jakbym chciała ale jest o wiele lepiej niż jakieś 2-3 miesiące temu. Staram się ćwiczyć 3 razy w tygodniu. Ćwiczę wieczorem jak Franek uśnie, chociaż ostatnio jak tylko mały zaśnie to i ja padam na twarz, albo rano jak Franek ma pierwszą drzemkę. Robię Skalpel z YouTube albo włączam płytę. Ostatnio Chodakowska umieszcza na Facebooku krótkie zestawy to niektóre ćwiczenia dołączam do swojego treningu
-
Nie ma się co przejmować jak dziecko nie chce jeść. Może nie jest gotowe. Moja ciocia karmiła wyłącznie piersią do 9 miesiąca bo mała nie chciała nic innego. Ķuzynka wyrosła na zdrową i śliczną dziewczynę. A na samej piersi też książkowo rosła
-
Mój Franek wcina obiadki aż mu się uszy trzęsą. Zaczęłam gotować mu sama. Łączę mu 2 albo 3 warzywka ugotowane na parze i miksuję. Wczoraj pierwszy raz zjadł mięsko z indyka i jest ok. Jadł też już chrupki. Warzywne danie je zazwyczaj ok 11 albo 12 a po południu zjada jakiś owoc z odrobiną kaszki - dodaję różne żeby poznał nowe smaki. Z jedzeniem nie mamy problemu ale spać mógłby dłużej i w nocy mógłby budzić się rzadziej bo wymiękam. Do tego od kilku dni marudzi bo chyba zęby idą
-
Franek w spacerówce rozłożonej na płasko jeździ od miesiąca. Mam ciepły śpiworek a w razie potrzeby przykrywam jeszcze kocykiem. W gondoli Frankowi było już za ciasno. Pewnie gdyby nie trzeba było ubierać kombinezonu to jeszcze gondola byłaby w użyciu. Teraz na spacerze jak Franek nie śpi to lekko unoszę mu oparcie żeby lepiej widział świat. U nas ząbków jeszcze nie ma ale Mały ślini się jak buldog i szoruje po dziąsłach wszystkim co tylko wpadnie mu w ręce. Czasem podczas zasypia wieczorem jest płacz albo wybudza się z płaczem i ciężko go uspokoić. Albo ząbki, albo skok rozwojowy. Rozszerzenia diety ciąg dalszy. Franek raz dziennie je warzywka i raz jakiś owoc. Dziś pierwszy raz do owoców dodałam mu kaszki. Jak mu coś smakuje to potrafi wciągnąć cały słoiczek. A czasem zje a za chwilę musi poprawić cycem. Powoli też rezygnuję ze słoiczków i sama gotuję. Jutro Franek kończy pół roku, a wydaje mi się jakby urodził się przed chwilą
-
Edzia, My szczepimy bexsero czyli typ B. Po tej szczepionce faktycznie często dzieci gorączkują ale mój Franek super wszystko znosi. Poza tym u nas po tym szczepieniu od razu daje się dziecku profilaktycznie lek przeciwgorączkowy i podaje się go co 8-12 godzin przez ok 3 doby. W związku z tym, że Franek dzielnie znosi to szczepienie to ja co ok. 8 godz podaje lek przez pierwszą dobę a przez 2 kolejne co ok 12 godz.
-
Edzia, My szczepiliśmy Franka przeciwko meningokokom i 3 lutego mamy przedostatnią dawkę. Ostatnia będzie jak mały skończy 2 lata. 6w1 i pneumokoki już za nami. A na rotawirusy nie szczepiliśmy. U nas ok. Byliśmy na kilka dni u mojej mamy i Franek super zniósł zmianę miejsca. Na szczęście u mojej mamy jest łóżeczko turystyczne to i Franek ładnie spał i my. Franek w ostatnią niedzielę odkrył swoje stopy i nawet podczas jedzenia warzyw lub owoców musi trzymać się za paluszki. Dziś pierwszy raz przewrócił się z pleców na brzuszek :-)
-
Edzia, My szczepiliśmy Franka przeciwko meningokokom i 3 lutego mamy przedostatnią dawkę. Ostatnia będzie jak mały skończy 2 lata. 6w1 i pneumokoki już za nami. A na rotawirusy nie szczepiliśmy. U nas ok. Byliśmy na kilka dni u mojej mamy i Franek super zniósł zmianę miejsca. Na szczęście u mojej mamy jest łóżeczko turystyczne to i Franek ładnie spał i my. Franek w ostatnią niedzielę odkrył swoje stopy i nawet podczas jedzenia warzyw lub owoców musi trzymać się za paluszki. Dziś pierwszy raz przewrócił się z pleców na brzuszek :-)
-
Ja karmię piersią i po konsultacji z pediatrą zaczęłam rozszerzać dietę jak Franek miał 5,5 miesiąca czyli niecały tydzień temu. Najpierw jadł marchewkę przez 3 dni, 2 dni dynię i teraz brokuły. Za chwilę będę podawać do południa jakieś warzywko a na podwieczorek owoc. A po tym przyjdzie czas na kaszki. Niektórzy zaczynają rozszerzać dietę od owoców ale ja wolałam od warzyw. Swoją drogą brokuł ze słoiczka nie smakuje jak brokuł
-
My od soboty zaczęliśmy przygodę z warzywami. Póki co była marchewka i dynia ze słoiczków. Frankowi smakuje ale jak tylko przyzwyczai się do nowych smaków i będzie to normalny posiłek a nie dodatek do cyca to zacznę sama gotować na parze. 3 zł za 125g marchewki to sporo. Tylko teraz te sklepowe warzywa i owoce to kiepskie są. Ale z tego co kojarzę to w lidlu są owoce i warzywa bio więc może tam póki co będę robić zakupy dla Franka. A propos wprowadzania glutenu to ja na początek kupiłam kaszkę manna jakąś niesmakową i zamierzam dodawać po trochu do dania warzywnego lub owocowego. Na opakowaniu też jest podany taki sposób podawania kaszki jak się wprowadza gluten do diety. Zwykłej kaszy mannej nie będę dodawać bo ciężko na początek ugotować 1 łyżeczkę a takiej surowej przecież się nie jada, co innego te kaszki specjalne dla maluchów
-
Mmj Mój Franek nosi ubranka na 68, ale jeszcze w niektóre na 62 wchodzi. Mam nawet 2 pary połśpiochów z 5 10 15 na 56cm, które jeszcze pasują :-)))) ale np. na chrzcinach w święta miał koszulę -body na 74. Różni producenci więc różna rozmiarówka Dziś mieliśmy szczepienie 6w1 i pneumokoki. Franek był dzielnym pacjentem. Waży już 8100 i ma 68cm (pierwszy raz od porodu był mierzony ). A i pediatra zaleciła rozszerzać dietę więc jutro jemy pierwszą marchewkę
-
My byliśmy na spacerach nawet ponad godzinę jak świeciło słońce i było ok -5. Ale dziś i jutro zostajemy w domu bo w piątek szczepienie a nie chciałabym odwlekać
-
Mam pytanie ws. pieluszek Dada. Chciałabym wypróbować ale dziś w biedronce widziałam, że są Dada i Dada premium. Jaka jest różnica między nimi i które waszym zdaniem lepsze? Póki co używam pieluszki z lidla, ale jadę na kilka dni do mamy i żeby nie wozić pieluch chce ją poprosić o kupienie tych biedronkowych
-
Dzięki Lenka, Faktycznie mój Franek ostatnio coś więcej marudzi no i z tego rysunku wynika, że wszedł w okres buntu. Byle do ukończenia 26 tygodni :-)))))
-
Na początek polecam "Skalpel" chodakowskiej. Ja dziś po 3 tygodniowej przerwie związanej z przeziębieniem a później przygotowaniami do świąt, chrzcin, też wracam na mate :-)