Skocz do zawartości
Forum

myszka83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez myszka83

  1. Dla Franka kupiłam do buzi krem Nivea na każdą pogodę i póki co nie ma żadnych krostek (w rossmanie trafiłam na promocję). U mnie w zeszłym tygodniu chyba było apogeum buzujących hormonów, a do tego kryzys laktacyjny i kłótnie z M. Zaczęłam się zastanawiać czy nie iść do jakiegoś psychologa bo zaczynałam się męczyć sama ze sobą. Pomimo tego, że kocham Franka najmocniej na świecie to ciężko mi pogodzić się z tym jak wyglądam i jaką obecnie mam formę. Postanowiłam zawalczyć o siebie. Najpierw poszłam do fryzjera no i co drugi dzień na spacer idę w stroju sportowym - robimy ok 7 km szybkiego marszu a w przerwie ćwiczenia przy wózku + ok. 15-20 minut ćwiczeń na siłowni plenerowej. No i zbieram się w sobie żeby wrócić do ćwiczeń z chodakowską. Ale póki co te małe treningi na świeżym powietrzu dodają mi energii i zdecydowanie lepiej się czuję :)))))) Przeczytałam historię Stasia i udostępniłam na fb. Taki maluszek a tyle już przeszedł. Ale widać, że jest dzielny i pokona to cholerstwo
  2. Na problemy z laktacją zamiast preparatu femaltiker polecam picie kilka filiżanek kawy zbożowej dziennie. Kawa też zawiera słód jęczmienny. Ja też staram się wychodzić codziennie bez względu na pogodę, ale dziś wyszłam sama. Musiałam odreagować nockę i wyskoczyłam do fryzjera
  3. Jestem nieprzytomna..... Przez ten kryzys laktacyjny połączony pewnie ze skokiem rozwojowym, Franek budził się na jedzenie praktycznie co godzinę. Jadł, spał przy cycku a jak go odkładałam to budził się więc siedziałam przy nim. Jak już usnął i ja się kladłam to on zaraz się budził na jedzenie. Jakby tego było mało wieczorem znowu pokłóciłam się z M. Może i chciał dobrze ale mu nie wyszło. Po umyciu Franka zaczęłam go karmić ale on po chwili strasznie płakał bo cyc pusty. On się denerwował i ja też. No i do pokoju wchodzi M i siada na przeciwko mnie. Nigdy nie siedział z nami podczas wieczornego karmienia i wybrał najgorszy z możliwych terminów. Poprosiłam żeby wyszedł tym bardziej, że na wcześniejszym karmieniu gdy Mały zaczynał się denerwować, krytykował mój sposób przystawiania go do piersi. M się obraził bo przecież jak ja mogłam powiedzieć żeby wyszedł. Prawdę mówiąc nie miałam świadomości, że jest coś takiego jak kryzys laktacyjny kiedy karmi się wyłącznie piersią i to na żądanie. Dziś w nocy, podczas tych co godzinnych karmień, poczytałam w necie o tym i wiem, że to normalne i da się to przetrwać. A ja myślałam, że mi laktacja zanika i byłam gotowa biec do sklepu po mm. Muszę to przetrwać ale wiem, że łatwo nie będzie bo przez to częste jedzenie znowu zaczyna się problem z moimi brodawkami
  4. Dziewczyny pomocy! !!!! W lewej piersi mam bardzo mało mleka. Franek zaczyna jeść a po chwili denerwuje się, wypuszcza i łapie cycka ponownie. Jak naciskam to ledwie kilka kropli leci. Zmiana pozycji nic nie daje. Co mogę zrobić żeby pobudzić laktacje w tej piersi? W prawej piersi jest sporo mleka ale przecież jednym cyckiem nie wykarmię Franka
  5. My mamy chrzest 25 grudnia. No pogoda kiepska ale mnie już męczyło siedzenie w domu i wczoraj i dzisiaj pomimo deszczu byliśmy na spacerze. Folia na wózek, ja kalosze, kurtka przeciwdeszczowa i maszerujemy. Humor od razu lepszy :))))))))
  6. Mi z tym więzieniem to chodziło o to siedzenie w domu i niemożność wyjścia w taką paskudną pogode jak jest obecnie. Jakoś nie mam przekonania żeby wychodzić jak tak strasznie wieje. Na szczęście zapowiadają zdecydowanie mniejszy wiatr to wtedy sio z domu żeby wygonić z głowy te głupie myśli :)))))))
  7. Myślałam, że tylko ja mam takie myśli bo czuję się jak w więzieniu. Jak była lepsza pogoda to chodziłam codziennie na spacery i nastrój był lepszy. Teraz strasznie wieje i co chwilę pada, pogoda iście depresyjna. Do tego wkurzam się sama na siebie, nie mogę patrzeć na swój brzuch, cyce mam ogromne i nigdzie nie mogę kupić dobrego stanika do karmienia. Zamówiłam na intymna.pl ale chyba odeślę bo jak cycki robią się pełne mleka to wylewają się z miseczek. Chciałabym wrócić do ćwiczeń i formy sprzed ciąży ale nie mam siły na ćwiczenia. Dziewczyny a jak wasze dzieci nie robią kupy przez kilka dni to jaka jest konsystencja? Franek robi co 3-4 dni i jak już robi to niby kolor ok, bo żółty ale nie ma tego twarożku tylko jest zdecydowanie rzadsza i jednorodna. Wczoraj mówiłam o tym lekarzowi. Powiedziała, że to normalne skoro karmię piersią ale chciałabym wiedzieć jak to u was wygląda. Wczoraj mieliśmy usg bioderek i wszystko ok, za 2 miesiące do kontroli (dalej profilaktycznie mam szeroko pieluchować). Później szczepienie na meningokoki i Franek był naprawdę dzielny, pomimo, że pielęgniarka władowała mu całą igłę w udo. Ja zamknęłam oczy bo przeraziło mnie to
  8. My też jutro idziemy na usg bioderek a później do lekarza i na szczepienie na meningokoki. Franek dzisiaj przez cały dzień spał max godzinę tj. raz jakiej 40 minut a reszta to chwila przy cycu. Do tego marudził bo był zmęczony a nie mógł zasnąć. Z tego wszystkiego o 18 go wykąpałam, trochę jeszcze walczył przy cycu ale w końcu po 19 usnął. Pogoda dziś była kiepska, co prawda u nas świeciło słońce ale był silny i zimny wiatr więc nie wychodziliśmy. Od jutra ma być jeszcze gorzej bo dojdą opady deszczu. Jesień to taki kiepski czas na spacery a szkoda
  9. Ja przed ciążą 1,5 roku ćwiczyłam z chodakowską i biegałam. Ostatnio jak w domu nosząc Franka zaczęłam trochę ćwiczyć na nogi to się załamałam swoją kondycją. Jeszcze rok temu potrafiłam przebiec 10 km co drugi dzień a teraz kilka razy noga w górę i już boli. Muszę się zorganizować i zacząć znowu żeby wrócić do formy. Jeśli szukacie ćwiczeń chodakowskiej wystarczy na YouTube wpisać "chodakowska" i wyskoczy pełno różnych filmików
  10. Od czasu kiedy karmię Franka na siedząco to mały leży na poduszce i wtedy go przystawiam. Staram się żeby łapał dużą część otoczki ale i tak mnie boli. Może taka wrażliwość brodawek jest u nas rodzinna bo moja siostra 6 lat temu w sierpniu urodziła a bolące i popękane brodawki miała jeszcze w grudniu. Z położną chciałam porozmawiać ale chyba mnie olała bo powinna być u nas jeszcze raz a od 3 tygodni nie odezwała się
  11. Ja po cc więc moje podwozie bez zmian. Tylko niestety karmienie piersią nadal nie jest przyjemne, tzn pierwszy moment jak Franek zaczyna ssać jest straszny. Boli jak cholera aż zęby zaciskam no i w dalszym ciągu brodawki mam popękane. Smaruje pokarmem i maścią medela ale nie mogę ich wyleczyć. Raz karmię lewą a następnym razem prawą piersią. Franek je ok 30 minut, a jak zaczyna kombinować to wyciągam mu pierś i na chwilę daję smoczek żeby się uspokoił. Co jeszcze mogę zrobić żeby poprawić kondycję moich brodawek? Wietrze je też codziennie wieczorem ale nie mogę mieć ich zbyt długo na wierzchu bo robi mi się zimno i mnie wtedy bolą. Nie wiem już co robię jeszcze nie tak czy po prostu mam aż tak wrażliwe brodawki :(
  12. Ja używam pieluszki z lidla, jak dla mnie są dobre ale chyba np. 2 z lidla są odrobinę mniejsze od 2 pampersow zielonych. U nas nie sprawdziły się białe pampersy bo przyklejały się Frankowi do pupy tak samo jak pieluchy z rossmana
  13. Miałam jeszcze napisać, że ja od wyjścia ze szpitala pod body zakładam Frankowi pieluche flanelową. Tak mi poradziła położna żeby do czasu usg bioderek tak robić, taka profilaktyka. W środę zobaczymy co będzie
  14. Zmartwiłyście mnie z tymi biodrami u waszych dzieci :( ja też do spania kładę Franka na boku bo czuję się pewniej tym bardziej, że często mu się ulewa. Mały tak się przyzwyczaił do tej pozycji, że nawet w wózku leży na boku bo na pleckach nie może usnąć. Na usg bioderek idziemy w środę i teraz zaczynam się martwić, że mogłam mu zaszkodzić
  15. U Franka idą śmierdzące bączki i przy tym często też jest płacz a jak śpi to się nawet wybudza i jest niespokojny
  16. Ja podaję bobotic i Mały też ostatnio mam śmierdzące bączki
  17. U nas chrzest na 11.30, więc na obiad dotrzemy ok.13. Posiedzimy pewnie jakieś 4-5 godzin. Później pewnie wszyscy się rozjadą do domów a poza tym w domu nie mamy miejsca dla 20 osób. Czekam na odpowiedz z jednego lokalu. Podałam im przykładowe menu ale powiedziałam, że jesteśmy otwarci na zmiany bo oni mają doświadczenie w organizacji takich imprez.
  18. Rumianek parzę i wypijam kubek dziennie. Czasem zamiast herbaty koperkowej podaję Małemu właśnie rumianek. Dziś mieliśmy szczepić Franka na meningokoki ale nie było już numerów do lekarza i mam dzwonić w piątek. Może pediatra jeszcze coś podpowie. U nas też powoli zabieramy się za chrzciny. Wczoraj byliśmy u księdza ale tylko nas wpisał na termin 25.12 bo to nie był proboszcz. Musimy ugadać szczegóły z proboszczem (oby nie robił problemu z tego, że nie jesteśmy małżeństwem). Szukam też lokalu żeby było miło, smacznie i w dobrej cenie. A w ogóle jakie menu będziecie zamawiać? Jakoś nie wiem co się stawia na takich imprezach, głównie mam problem z przystawkami na zimno. No bo obiad to tradycyjnie rosół i ze 3 rodzaje mięsa + surówki
  19. Dzięki Armin Na szczęście to nie jelitowka bo Franek po tym poniedziałkowym incydencie jeszcze nie robił kupy. Wtedy pewnie te śliwki suszone tak na niego podziałały. Trochę mnie martwi ten brak kup codziennie. Co prawda wiem, że jak dziecko jest na piersi to może nie robić kupy przez kilka dni, ale przy tym wszystkim Małego strasznie męczą bączki. Może macie jakiś pomysł jak mu pomóc prócz masażu brzuszka, kropli bobotic i herbaty koperkowej
  20. Franek dzisiaj dał czadu... no ale od początku :) Cały weekend nie robił kupy. Od wczoraj meczyły go bączki i przez to nawet w nocy budził się co godzinę dopóki nie wzięłam go do siebie. Dziś też marudził i się prężył więc wypił herbatkę koperkową a ja do owsianki dorzuciłam sobie 3 małe śliwki suszone. Zrobił taką kupę, że po 14 musieliśmy go wykąpać. Wszystkie ciuchy brudne i nawet moje spodnie :)))))) Niestety kupa okazała się być bardzo rzadka i już się zestresowałam czy mały przypadkiem nie złapał jakiegoś wirusa (M mówił, że u jego kolegi w domu panuje grypa żołądkowa). Miałam iść na spacer ale z tego wszystkiego zrezygnowałam. Ja siedzę a Franek śpi w wózku przy otwartym balkonie
  21. Ja też ostatnio jestem nerwowa i czasem może robię z igły widły. To pewnie ze zmęczenia, niewyspania. Ale tym bardziej tatusiowie powinni zająć się dziećmi żebyśmy mogły odpocząć
  22. Mój M też śpi w salonie bo przecież jest zmęczony ;) w nocy jak przebieram Franka a on płacze to brakuje mi ręki żeby mu smoczek trzymać bo przecież tatuś śpi... Mojemu M nie raz mówiłam i tłumaczyłam, że to nie tylko moje dziecko i oczekuje od niego większego zaangażowania. Wkurza mnie tym jak mówi, że w pracy tęskni za Małym i ogląda czasem jego zdjęcia w telefonie a jak np.w weekend ma okazję spędzić z nim więcej czasu to wychodzi na mecz przed 15 i wraca w nocy pijany. A później całą niedziele odsypia. Jak wraca z pracy to trochę zajmuje się Frankiem ale uważam, że mógłby więcej robić bez mojego przypominania bo mi nikt nie dał instrukcji obsługi dziecka i też się uczę czasem na własnych błędach. Trafił mi się chyba nad wyraz niereformowalny egzemplarz
  23. Mój Franek ma takie czerwone znamię koło pachwiny na prawej nóżce. Dziś mieliśmy problem z bączkami. Niby były ale ciężko szło i Mały płakał. Do tego od wczoraj nie było kupy więc pewnie dolegliwości nasiliły się. Do M się nie odzywam bo stwierdziłam, że nie będę go wiecznie prosić o to żeby sam zajął się Frankiem. Wczoraj co prawda sam przebrał i poszedł z Frankiem na spacer (w piątek musiałam mu powiedzieć parę słów na ten temat , ale później jak poszedł na mecz przed 15 to wrócił ok 1 w nocy oczywiście napity więc dziś pół dnia spał a później leżał i gapił się w tv. W nas chrzest najwcześniej w święta. Dziś miał przyjechać do nas mój brat, ale dzieciaki im się rozchorowały i o to czy zostanie chrzestnym musiałam zapytać go przez telefon. Obiad i kawa oczywiście w lokalu bo nie wyobrażam sobie przygotowywać tego wszystkiego. Poza tym nie mam w domu tyle miejsca. Co prawda będą tylko najbliżsi, tj nasze mamy i rodzeństwo z rodzinami ale to aż 16 osób dorosłych i 4 dzieci
  24. My przeciwko rotawirusom nie szczepiliśmy bo to szczepionka, którą dziecko musi wypić a Franek za często ostatnio ulewa i pieniądze poszłyby w błoto
  25. U mnie w przychodni pneumokoki i rotawirusy dają w ten sam dzień. Przerwę zalecają przy meningokokach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...