Skocz do zawartości
Forum

KariKari

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez KariKari

  1. 111magda - polecam zakupki internetowe - jak dla mnie rewelacja i wygoda, bo w sklepach jakoś wybór nie był tak ciekawy...
    szczególnie polecam C&A - 3 razy już zamawiałam i pewnie jeszcze nie raz zamówię, ale regularnie przeglądam co maja nowego :)

    siedzę oglądam ten program i ryczę jak bóbr, jakby ktoś mi do biura przyszedł to by się zapytał co się stało... to takie niesamowite....a ja coraz bardziej się w to wczuwam....gęsią skórkę ze szczęście mam na myśl, że przytulę i pocałuję moją Królewnę :) i nie mogę się doczekać

  2. MoniC ja też oglądam i wyobrażam sobie siebie i od razu łzy w oczach.... nie mogę się doczekać... ale jednocześnie dopada mnie strach czy dam rade i będę na tyle dzielna by pomóc mojemu maluszkowi tak jak powinnam... to pierwsze spotkanie z Maluszkiem, to spojrzenie... jest tylko raz... bezcenne....

  3. ja swoją seksowna bieliznę do igraszek schowałam w worku razem z ciuchami które czekają po porodzie
    ta blokada to chyba oczywista sprawa - czujemy nasze dzieciaczki i dlatego mamy blokadę czy nic im nie zrobimy, czy nie odczują jakiegoś dyskomfortu - no i co ważne czujemy że nie jest nas dwoje a troje.....
    po porodzie jak dojdziemy do siebie trzeba to nadrobić.... jak oczywiście położymy dzieciaczki najedzone, czyste i pachnące spać do łóżeczka :)
    ja teraz tak mam, że jak mnie mąż przytula dotyka głaszcze to mam dreszcze... tak na mnie to działa, że rzuciłabym się na niego ale mój wygląd małego wieloryba mnie tu blokuje :)

  4. Monic no z tym spaniem to ja nie licze, że będzie lepiej... ja bym się wyspała kładąc na brzuchu tak jak lubię, ale ta pozycja to nierealna obecnie...
    sex - u mnie na razie pełen celibat bo się przestraszyliśmy tymi moimi bólami i na razie musimy szyjkę kontrolować czy się nie skraca i obserwować bóle i ich intensywność - a tydzień wizyta....

    Maślak zazdroszczę wyjazdu - ja jakoś wcześniej miałam ochotę a teraz mam lenia, że tylko bym leżała taka ciężka się czuję
    sok grejfrutowy - pychota szczególnie z czerwonych grejfrutów...

    Wisia - imiona - Mia jakoś amerykańsko mi brzmi, Tatiana znów tak rosyjsko, za to Liliana lub Laura fajnie :) ostatnio podoba mi się też imię Kornelia ... albo Klara... ale mąż nie chciał takiego...

  5. witajcie dziewczynki
    tak wy o tym mleku a ja od dziś zaczynam pić kakao na noc - może ot mi pomoże szybciej zasnąć - wczoraj o 23 jeszcze na dwór z psem poszłam bo spać nie mogłam a psiak szalał.... chwilami bezsilność powoduje, że płakać mi się chce
    wczoraj wyczytałam na stronie mojego szpitala (tam kila z nich nagrywano więc super mi się przyda wirtualne obycie) o fajnym dokumencie - PORODY i tak mnie wciągnęło że obejrzę wszystkie odcinki..
    http://www.ipla.tv/Wiedza/5000947-Dokument/5002766-Porody
    warto obejrzeć w wolnej chwili...

  6. u mnie rocznica ślubu pierwsza stuknie 21 września... :) z tej okazji robię rodzinny obiad dla Nas i rodziców naszych którzy się bardzo lubią i często spotykają więc fajna okazja będzie :)
    w cukierni karpatki nie było - więc musiałam zadowolić się pączkiem :(
    ja dziś jak wrócę do domku to kładę się i leżę.... dzień lenia.... zasłużony.... a kwiatka przesadzę jutro... nie zając nie ucieknie :)
    co do wyprawki to brakuje mi tylko wózka, łóżeczka z materacem i kosmetycznych rzeczy. Chociaż wózek i łóżeczko wybrane, tylko iść z kasą do sklepu i kupić :) więc to prawie też mam :)

    takie rzeczy jak elektroniczna niania i laktator to zostawię na później... tu się nie śpieszy...
    a jak się urodzi Niunia to kupimy leżaczek bujaczek z huśtawką, którą planowaliśmy: http://www.cudownaplaneta.pl/pl/lezaczki-bujaki-i-hustawki-niemowlece/64474-fisher-price-hustawka-lezaczek-bujaczek-3w1-swing-n-rocker.html

  7. Mimi - ja swoją suknię ślubną chciałam sprzedać by ktoś skorzystał bo szkoda by leżała. Wystawiałam i na allegro i na tablicy i walczyłam pół roku aż w końcu sobie darowałam... aż żal.... ktoś miałby za nieduże pieniążki piękną suknię, wygodną i lekką ale cóż.... widocznie musi wisieć za szafą.... i czekać na jakiś bal przebierańców :)

    super wskazówka z tą torbą do szpitala i tymi kapciami - aż na pewno skorzystam ze wskazówek :)
    ja szkołę rodzenia zaczynam 29 września dopiero

  8. ja mojej Gabi jak sobie leżę puszczam muzykę klasyczna i samą ją chętnie słucham ;) a jak słucham w samochodzie jakąś energiczną to moja Niunia w rytm szaleje... śmieję się, że nie dość że będzie rozrywkowa :)
    Mówię do Niej jak się położę i każdego dnia musi być czas tylko dla Nas... że leżę, głaszcze po brzusio mówię do niej a ona odpowiada kopniaczkami.... to taka nasza forma komunikacji :)
    chyba czas dołączyć czytanie książek :)

    na myśl o karpatce to zaraz się rozpłaczę.... tak mi się jej chce.... :(

  9. a jeszcze muszę się wam pochwalić jak to wczoraj wieczorem moja Gabi szalała - brzusio odskakiwał niesamowicie :) jak ja to uwielbiam :) i tak gadałam do niej, opowiadałam jej co się ostatnio działo... śpiewać się nie odważyłam by jej nie straszyć :) hihi
    ale chyba czas zacząć bajki czytać :) a tyle książek dostaliśmy zamiast kwiatów po ślubie, że trzeba je spożytkować :)

    ja już po przepysznym śniadanku, że cały czas o nim myślę - mężuś pobiegł do sklepu po świeżutkie bułki drożdżowe z kruszonką i do tego masełko i dżem truskawkowy własnej roboty... pycha :)

  10. Młoda Fasolka proszę o dostarczenie chociaż jednego kawałka karpatki… uwielbiam ją
    Kwestia teściów – moi są super ludźmi i bardzo ich szanuję i są jak rodzice :) Chociaż teściowa czasami przewrażliwiona, ale jest świetna – razem na zakupki chodzimy gadamy jak koleżanki i spokojnie mogę z nią zostawić córeczkę. Czasami pewne rzeczy ja bym zrobiła w domu inaczej i mam pewne zasady ale to już kwestia przyzwyczajeń. Ja lubię porządek od razu a nie bałagan i sprzątanie po każdym. Teść spoko w domu, ale oprócz tego razem prowadzimy firmę i tu akurat pewnych kwestii zachowań nie akceptuję – super obrotny człowiek, ale trochę choleryk i za bardzo raptus jeśli chodzi o firmę. Ale ogólnie to ja się śmieję z tego :) Rok mieszkamy z rodzicami – ale już końcówka bo się wyprowadzają bo domek sobie wykańczają więc sama będę sobie panią domu i będą moje zasady :)
    Mój mąż jak coś rodzice źle powiedzą lub zrobią to im zwraca uwagę bo wiadomo mi nie wypada i ogólnie nie wtrącają się bo tez mieszkali z teściami więc wiedza jakie to uciążliwe – więc dobrze że potrafią postawić się w innym położeniu.
    Co do ciuszków to nie pokazywałam teściowej co kupiłam, a jak raz zobaczyła to mówi a o ty mi nie pokazujesz – no to jej pokazałam, ale miała radochę. Przychodzą do nas na górę wieczorami posiedzieć zapytać jak się czuję, obiadek mi robią bym ja nic już nie robiła i tylko leżała :) Wczoraj mnie okrzyczeli, że obiad robiłam i dziś teściowa wcześniej wróci z firmy i obiadek nam zrobi :)
    Poród – nie mogę się doczekać już porodu i wiem, że nie będzie to przyjemne, ale mimo to dla mnie liczy się moment spotkania, wzięcia na ręce i przytulenia mojej Niuni…. Chcę być dzielna by jak najszybciej urodzić by moja Niunia się nie męczyła… i mimo, że nie wiem co mnie czeka, nie wiem czego się spodziewać chcę tego bardzo…. W końcu jesteśmy kobietami stworzonymi do rodzenia dzieci :)

  11. Carolineee witamy w domu :) byłam pewna - moja intuicja mówiła, że będzie dobrze, że to tylko fałszywy alarm.... odpoczywaj, leż i zbieraj siły :)

    dziewczynki ja wolę w te przesądy nie wierzyć i oby się nie sprawdziły - obym urodziła w terminie bo też miałabym święta albo sylwestra w szpitalu... tak więc ja się trzymam tego, że jednak ten 5 styczeń się sprawdzi :)

    z wizytami byłoby super gdyby były częściej - każda z nas niecierpliwie czeka na kolejną wizytę i kolejne spotkanie z Maluszkiem... podobno pod koniec ciąży jest częściej, ale za to usg jest tylko do około 34 tygodnia - potem już tylko ktg.... jak ja wytrzymam bez mojej Niuni...

    wypadanie włosów - u mnie niewiele ale też wypada.... może to kolejne zmiany hormonalne jakie przechodzimy....

    a jak u was z rozstępami bo dawno tego tematu nie poruszałyśmy - ja regularnie smaruję kremem bo mi zapach bardzo pasuje i brzusio nawilżony nie swędzi więc to mnie zmotywowało i jak na razie wygrywam :)

  12. oprócz apteki Gemini polecam też stronkę z której też zamawiałam i na niczym się nie zawiodłam
    http://fifi-toys.com/

    ja już chcę być na końcu ciąży by czekać na rozwiązanie... już bym chciała przytulić moją królewnę.... cały czas o niej myślę, wyobrażam sobie jak wygląda, czy włoski ma, jakie ma małe rączki i stópki... te jej minki..... ojej..... 10 miesięcy czekania.... bo biorąc pod uwagę miesiąc starania to można to tak określić.... obyśmy wszystkie pięknie, z minimum bólu, szybko i sprawnie urodziły w terminie czego z całego serca nam wszystkim grudnióweczkom życzę :)

  13. ja zamawiałam z tej apteki Gemini - szybka wysyłka - bardzo niskie ceny i na pewno jeszcze tam zamówię.
    Koleżanka mi ją poleciła, która tam kupiła bardzo dużo rzeczy.
    akurat elektroniczną nianię z kamerą maja tam najtańszą więc coś upatrzę jeszcze co mi trzeba do wyprawki i za jednym zapachem zamówię :) może i laktator bo różnica 10 zł od najtańszego więc nie ma co kombinować

  14. historia każdej z nas inna - piękna.... a wniosek tylko jeden
    ciąża, dzieciątko to spełnienie naszych marzeń które się realizują
    ja jeszcze mam chwile takie, że nie mogę uwierzyć, że to nie sen, że to dzieje się na prawdę...
    uwierzę, że to dzieje się na prawdę jak wezmę na ręce moją córeczkę, przytulę i pocałuję...

    ja mam na razie 3,5 kg na plusie a brzusio pokaźny jakbym miała z 10 kg dodatkowych :)
    problem ze schyleniem się i z poruszaniem - już nie to ciało, już nie ta energia i nie te ruchy hihih :)

  15. Vanesa - Następna chudzinka z pięknym brzusiem :)

    mój piękny początek był jak z bajki... byłam miesiąc po poronieniu więc wszystko świeże, czekałam na okres i wiedziałam, że może być nieregularny, inny.... no i nie kontrolowałam tego... czekałam... w międzyczasie dopadła mnie angina co mnie zdziwiło... że ja okaz zdrowia i tu chora... postanowiłam pójść do lekarza - i tego samego dnia zapytałam męża że kiedy okres powinnam mieć - spojrzeliśmy w kalendarz a tu tydzień się spóźniał.... wytłumaczyliśmy że cykl się przestawił.... ale to nie dawało mi spokoju... będąc u lekarza powiedziałam, że podejrzewam, że mogę być w ciąży więc dał mi leki dozwolone.... idąc do apteki pomyślałam, że kupię test.... następnego dnia rano zrobiłam go i aż sobie siadłam.... łzy szcześcia i niedowierzanie że jak to możliwe.... zawołąłam męża, kazałam usiąść na łóżku i mu powiedziałam.... obydwoje płakaliśmy ze szczęścia ale byliśmy przerażeni niesamowicie.... baliśmy się bo mięliśmy przykre przeżycia - od razu telefon do pani doktor.... od razu duphaston.... tego dnia zostałam w domku bo skoro chora to musiałam szybko dojść do siebie... dodatkowo poleciałam na beta hcg - kolejne potwierdzenie.... płakałam ze szczęścia i nie mogłam uwierzyć.... tego dnia powiedzieliśmy rodzicom jednym u drugim..... cudowne wspomnienia.... spełnienie marzeń i nagroda za cierpienie.... a teraz czuję jak moja Gabi kopie i to dodaje mi skrzydeł...

  16. Megi brzusi piękny i bardzo duży... :) ale nie ma się co dziwić skoro ty taka chudzinka jesteś to gdzieś twój Maluszek musi się mieścić :)

    Vanesa - co do upływu czas to ja jestem w szoku że tak leci.... po brzusiu dopiero widać efekty :)
    jeszcze się nie obejrzymy a będziemy chwalić się naszymi Skarbusiami :)

  17. Gabi nie przejmuj się gadaniem innych – to my wiemy ile mamy przytyć i każe ciało jest inne. Poza tym skoro badania są poprawne to olać gadanie. Chociaż ja miałam to samo to się wkurzyłam powiedziałam w złości co sądzę i od tamtej pory cisza. A na tekst jeść za dwoje ja odpowiadałam – by jeść dla dwojga a ja wielorybem nadwagą być nie zamierzam bo to wcale nie jest dobre ani dla mnie ani dla dziecka…. Gadanie było, że mięsa nie jem to od razu miałam też odpowiedź, że białko i składniki mineralne są o wiele lepsze w innych produktach – warzywach i w dodatku nieprzetworzonych, do słodyczy co mnie ostatnio ciągnie to że zamiast słodkiego powinnam kanapkę zjeść…. początkowo się tym przejmowałam, ale teraz wiem, że tyle ile trzeba moja Niunia bierze a ja czuję się dobrze…
    Młoda Fasolka – olej wujka… na takich ludzi brak słów… z takimi trzeba twardo… a może warto tą sprawę uregulować… dla Waszego spokoju – możecie udowodnić, ze dbacie i inwestujecie w dom a wujek przychodzi i zyski zbiera… na pewno da się takie kanalie jakoś zlikwidować.
    Monikam – zdrówka życzę i nie wstawaj z łóżka…
    Carolineee – czekamy na wieści i trzymamy kciuki za Was…

    Ja wczoraj w ogóle spać nie mogłam – chyba ze 3 godziny się męczyłam by zasnąć, krzyczałam na męża by nie chrapał bo mnie to drażni bo zasnąć nie mogę a on mnie jeszcze irytuje… na psa który tylko zmieniał pozycje też się wkurzałam… coraz gorzej mam z tym spaniem :(
    Właśnie myślę nad śniadankiem….

    Miłego dnia Kochane mamusie :)

  18. witajcie mamusie :)
    co do drugiej dzidzi - to ja myślę, że jak moja Niunia będzie miała 2 latka to czas na drugą dzidzię...
    co do ruchów dziecka - to tez tak miałam, że kilka dni leniwie kilka kopniaków a potem szaleństwo... i tak wczoraj intensywny aktywny dzień miałam, byłam nawet na spacerku w lesie, na zakupkach i cały dzień na dworku.... a wczoraj wieczorem jak się już położyłam to zaczęłam się dyskoteka - dziś rano tez mnie to obudziło a właśnie jak do Was pisze to się intensywnie wierci - i to mnie bardzo cieszy bo wtedy wiem, że jest w porządku

    miłej słoneczniej niedzieli, odpoczywacie i dbajcie o siebie mamusie :)

  19. witajcie dziewczynki
    pisałam do was około południa ale teraz widzę, że wiadomość nie została dodana... internet mobilny to szajs widzę...
    kocyk minky - wydaje mi się cieplusi więc za namową siostry zamówiłam. Ona zachwycona to i ja się przekonam
    zgaga - walczę z nią każdego dnia mimo, że nie jem pikantnego ani tłustego... baaa mięsa nadal nie przyswajam
    co do psiaka rozpieszcoznego - mam ten sam problem - moja 7 miesięczna sunia przy próbach wychowywania i dyscypliny robi na złość... chwilami tracę do niej cierliwość... ale muszę wygrać i ja wychować by na przyszłość nie było problemu.... wraca gamoń mały z dworku gdzie zrobi komplecik a za chwile choć troszkę a musi nasikać... ręce opadają.... nie pozwalam jej skakać na mnie a już absolutnie na brzuch i tłumaczę, że nie wolno, że tam nasza Gabi jest i niedługo się urodzi i musi psinka być grzeczna
    dziś miałam intensywny dzionek - na świeżym powietrzu a potem zakupki - dla mnie tym razem i Vibovit obowiązkowo - śmiałam się bo jak poprosiłam panią w aptece to pyta dla jakiego dziecka, na co mówię, że to dla mnie bo mi się zachciało... to się strasznie śmiałą ze mnie
    dziś przebyłam 1,5 godzinną podróż i masakra to już nie dla mnie - kręciłam się, wierciłam jak dziecko.....
    miłego wieczorku dziewczynki i zdrówka dla Was i Maluszków... jeszcze troszkę musimy poczekać by później tulić nasze Skarby w ramionach na co każda z Nas czeka z utęsknieniem

  20. Młoda Fasolka – kocyk minki wygląda na cienki ale w środku ma ten ocieplacz i o to właśnie chodzi. Według mnie sprawdzi się idealnie. Dużo tego na allegro, ale ten sprzedawca wydał mi się solidny. Poza tym siostra mnie do niego namówiła bo zamawiała wcześniej i zachwycona.
    Co do psiaka to mam tak samo – ręce mi opadają mimo, że moja sunia ma dopiero skończone 7 miesięcy – już myśleliśmy że ją ułożyliśmy a ona wraca z dworu i w domu sika…. Złośliwa jest i tak samo tłumaczę, że nie wolno skakać na nie i na brzusio, że m być grzeczna a jak szykuje się jeść to dramat – skacze szczeka jak nakręcona a wcześniej tak nie było… jakoś tracę do niej cierpliwość..
    Zgaga – u mnie to nieodłączny element życia – najczęściej wieczorem mimo, że staram się nie jeść pikantnych i ciężkich rzeczy… o tłustych nie wspomnę bo mięsa nie jem nadal…
    Marta A – a wczoraj byłam w Zarze i tego nie widziałam, a potrzebuje jakiejś kurteczki czy kardiganu cieplejszego by się brzusio zmieścił.
    Nuria – nie wolno się denerwować a tacie zdrówka życzę
    Ja już zaczęłam weekendzie :) przywędrowaliśmy do rodziców i podróż 1,5 godziny to dla mnie już niezłe wyzwanie – kręciłam się jak niecierpliwe dziecko…

  21. Pateczka tyle co w tabelce się orientowałam z tym kombinezonem i skoro rodzę koniec grudnia/a raczej początek stycznia to akurat będzie ta rozmiarówka myślę. Możesz w razie co napisać do nich by ci doradzili. Z tego też co pamiętam to tego rozmiaru większego nie mięli dostępnego.
    Carolineee trzymaj się i zdrówka dla was życzę – wiedz że będąc w szpitalu będziesz pod doskonałą opieką i powstrzymają twoją Malutką by jeszcze nie przychodziła na świat. Przestraszyła mnie twoja wiadomość, ale będę się za Was modlić by wszystko było w porządku. A miałaś jakies objawy bo aż mnie zmartwiłaś. Moja Malutka też jest nisko i za 3 tygodnie kontrola ponowna szyjki… oby nic się nie zmieniło….
    Młoda Fasolka ma rację – nie możemy mieć czarnych scenariuszy i musimy wierzyć – a najważniejsze odpoczywać i się oszczędzać…. Zdrowie naszych Maluszków najważniejsze.
    Natiaa zdrówka również życzę i odpoczywajcie
    Musimy o siebie dbać kochane Grudnióweczki. Jeszcze troszkę nasze maluszki muszą poczekać a potem wszystkie razem będziemy się nimi cieszyć.
    Tak jak obiecałam wrzucam foteczki zakupków mojej Gabi…

    monthly_2014_09/grudnioweczki-2014_15881.jpg

    monthly_2014_09/grudnioweczki-2014_15882.jpg

    monthly_2014_09/grudnioweczki-2014_15883.jpg

    monthly_2014_09/grudnioweczki-2014_15884.jpg

    monthly_2014_09/grudnioweczki-2014_15885.jpg

    monthly_2014_09/grudnioweczki-2014_15886.jpg

    monthly_2014_09/grudnioweczki-2014_15887.jpg

    monthly_2014_09/grudnioweczki-2014_15888.jpg

  22. magnoliam to mi dałaś do myślenia.... a ja ostatnio dużo słodkiego jem i może ja też mam :( oby nie... ale to mnie motywuje do zaprzestania słodyczy
    a ja dziś mam super humorek bo przyszła moja ulubiona paczka z zakupkami dla Gabi - a mianowicie paczka ciuszków z C&A... no te ciuszki to dla mnie rewelacja i numer jeden wśród ubranek...
    dziś garderoba mojej Królewny powiększyła się o kolejne cacka :)
    później wstawię wam kilka foteczek :)

  23. soqlka - no to już duża twoja Pola a tym, że lekarz nie widzi nerki to nie możesz się denerwować, chociaż każda z nas na twoim miejscu by tez tak reagowała. Tak jak dziewczyny radzą idź jeszcze raz niech sprawdzą a na pewno okaże się, że Polcia się źle ułożyła i faktycznie był to fałszywy alarm.

  24. uuu Vibowit - dziś biegnę do apteki kupię ze trzy paczki bo go uwielbiałam w dzieciństwie - i Visolvit - zapytam czy mogę brać i kupię kilka paczek - zawsze to dodatkowe witaminki dla mojej Gabi :)

    Carolineee więc uśmiech prosimy i my i twoja córeczka - coś mężowi dobrego przygotuj będzie mu miło a po wizycie idź do niego i zdaj relację :) oczywiście fotka córeczki w ręku :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...