Skocz do zawartości
Forum

KariKari

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez KariKari

  1. ja też... ja tez chcę zobaczyć tą wanienkę... bo się zastanawiam jaka kupić...

    dziś biorę się za porządki w mojej komodzie. w czym nie będę chodzić to chowam w pudla głęboko gdzieś by miejsca zrobić bo stwierdzam, że komoda dla Gabi będzie za mała by wszystko w jednym pomieszczeniu pochować więc mamusia odstąpi córci swoją jedną szufladę :)

  2. w mojej opinii i wielu innych kobiet które znam jest to szpital dobry dla tych co mają z tamtąd lekarza prywatnie i będą miały cesarke - wtedy umawiają się, rach ciach i zadowolone. Druga grupa kobiet zadowolonych to te które wykupują położna i pokój... reszta traktowana jest jak wróg.... lekarze olewają... dbają tylko o swoje prywatne pacjentki i to koło nich skaczą w końcu mają z tego kasę już po wszystkim...
    Ja osobiście w tamtym szpitalu została potraktowana okropnie i moja noga ta nie stanie - przez nich straciłam moje pierwsze maleństwo i takich lekarzy a raczej rzeźników nie widziałam na oczy.... lekarka zamiast mnie zbadać to na korytarzu przy innych pytała co mi jest i na moje słowa z tekstem że jak ma być dobrze to będzie nie robiąc badań i dając na odczep tabletkę po czym wysłała do domu narażając mnie na zakażenie i może zagrożenie dla mojego zdrowia i życia, a powinni zostawić w szpitalu i nie dopuścić do zagrożenia... moja pani doktor jak zobaczyła dokumentację i to co mi tam zrobili zamarła i prawie łzy w oczach miała pytając czy to lekarz wypisywał dokumenty i mówiąc, że o tym oddziale w tym szpitalu już wiele słyszała niestety złego.... gdyby nie oni to może już bym tuliła w ramionach moje dzieciątko lub czekała na rozwiązanie bo termin miałabym właśnie przypadający na teraz... :( na myśl łezka się kręci w oku..... tego nie da się zapomnieć :(
    nie płacisz im lub nie masz porządnych znajomości tam to jesteś nikim dlatego ja będę w Wawie rodzić...
    Jak dla mnie każdy inny szpital lepszy niż w Wołominie

  3. strasznie się cieszę... cieszyłam, że w końcu poukładam ciuszki... ale jak poukładałam rozmiarami według rodzajow to szok... tyle mi jeszcze brakuje, że od razu kartka i długopis i pisać co mi trzeba.... no i oczywiście brakuje miejsca by wszystko pomieścić.... ale ogarnę to bo na razie tak roboczo to jest.... dam radę... a jak nie to jeszcze jakiegoś mebelka dokupię :) tak to jest z kobietami :)
    jutro zaczyna od nowa poszukiwania ciuszków dla Gabi tych co mi brakuje :)
    Gabi chodzi ci o szpital w Wołominie czy szpital w którym ja chcę rodzić czyli Madalińskiego?

  4. Lenson to kiepska sytuacja - teraz się do niego nie odzywaj, olej i zobaczymy jaki on zrobi pierwszy ruch... Trzymaj się.... masz dla kogo walczyć o swój spokój i szczęście
    Piżamki fajoskie do karmienia bo w ciąży to już niekoniecznie jak mam mieć mega brzusio - jedna starczy zanim urodzę :) hehe
    ale z tych co zamówiłam co wam linka wrzuciłam tak mi się spodobały że przydadzą się do spania takie :)
    właśnie sobie siedzę piszę do Was, a mężuś skręca komodę dla naszej Gabi i będę mogła układać ciuszki jej :) i zrobić rozeznanie i porządek w rozmiarach
    miłego wieczorku kochane mamusie :)

  5. Gabi ja biorę od początku ciąży Pregna Plus i moja Pani doktor nic nie zmieniała na razie
    Marysia - masz rację. Nie możemy dać się zwariować, oprócz tego, że będziemy matkami nam też należy się coś od życia, też mamy prawo do fajnego ciucha, do wypadu na zakupki, kawy z koleżankami i odpoczynku :) niemniej jednak pierwsze trzy miesiące zapewne będziemy oderwane od świata dlatego lepiej kupić za wczasu ciuszki da dzieciątka by nie musieć się później kogoś prosić.
    Aleksandra - to żeś się pewnie stresowała tą potrójna porcja glukozy :) odpoczywaj i zbieraj siły - to teraz jest bardzo potrzebne :)

    mi dziś przyszły zamówione z allegro koszule do karmienia - no cudne i nawet mężuś mówi, że fajne jak przymierzyłam - hihi no w aukcji było ze seksowne.... hihi nie ma to jak dobre samopoczucie :) jakość fajowska i rozmiar idealnie dobrany do podanej tabeli rozmiarów... chyba skuszę się na jeszcze jedną :)
    dla zainteresowanych link:
    http://allegro.pl/zyta-koszula-do-karmienia-italian-fashion-m-i4469194263.html
    http://allegro.pl/taro-marcela-rozpinana-koszula-do-karmienia-m-i4477439404.html

  6. ja mam kilka sztuk 56, a resztę mam 62 i jakieś się trafiają 68 - i tu muszę zrobić segregację co i jak ....
    dokupię tych na 68 ciuszków - czyli tak pewnie na jakieś 3 miesięczne dzieciątko.... to już będzie marzec, kwiecień więc trzeba coś upolować :)

    fajne i tanie ciuszki maja w c&a w sklepie internetowym - super rzeczy, że dwa razy u nich zamawiałam, i na pewno coś od nich jeszcze zamówię :)

  7. Iza-majka - szykowanie wyprawki i zakupki dla dzidzi sprawiają tyle radości, że jak się zacznie to można się uzależnić - ja tak mam :)
    z wyprawki to jestem prawie na finiszu - wozek wybrany, łóżeczko też więc kasa w kieszeń i do sklepu.... zostaną mi na finisz kosmetyki...
    ale też pomyśleć musimy o sobie drogie mamusie - my też musimy pięknie wyglądać - zaszalejmy z fajna koszulą do karmienia, z fajnym szlafrokiem... nam też się coś należy - w końcu kreacja do szpitala też ważna sprawa :)
    ja teraz sobie pozwoliłam na zakupki dla mnie w końcu teraz jak wyglądamy kwitnąco w ciąży miło mieć taki dodatek w postaci fajnego ciuszka.... no i zakupiłam kilka rzeczy :) więc ja jestem spełniona...
    czas dalej szaleć z zakupkami dla Niuniusi mojej
    jedno co mi po głowie chodzi to fakt, że muszę dokupić ciuszków na 68 by przez pierwsze 2-3 miesiące nie ciągać dziecka po centrach handlowych w poszukiwaniu ciuchów więc coś muszę kupić takiego

  8. Lenson biedactwo nie smuć się bo jak ty jesteś smutna to i twój Synek... masz rację spakuj go i powiedz mu co myślisz... ze wolisz być sama niż z facetem egoistą, do którego nie dociera że będzie ojcem iw tym momencie to dziecku wyrządza największą krzywdę... głowa do góry....
    a dla pocieszenia to wydaję mi się, że ja ostatnia się rozpakuję :) w końcu termin OM na koniec roku a z UGS 5 styczeń więc ja będę wam zazdrościć Maluszków w ramionach i siedzieć niecierpliwie czekać na rozwiązanie... twój Maluszek owszem ujawnił się ostatni ale pewnie chciał cię sprawdzić.... hehe takie testowanie mamusi przed porodem i układanie planu działania byś się nie nudziła i była z niego dumna :)

  9. kristafowna - nawet jak teraz jest ok każdą wątpliwość należy skonsultować.
    Rudaopole - ja robiłam HIV jako pierwszy cały zestaw badań

    tak sobie uświadomiłam, że dopiero pisałyśmy pierwsze objawy, Maluszki nasze mierzyły po kilka centymetrów, czekałyśmy na brzuszki i siedziałyśmy jak na szpilkach by poznać płeć, a tu proszę teraz nasze maluszki mają coraz pokaźniejsze wagi coraz większe i coraz bardziej dają nam o sobie znać z naszego wnętrza.... ostatnia prosta praktycznie.... zostało coraz mniej czasu, a co raz więcej w otoczeniu potwierdza fakt, że będziemy Mamami :) cudowne uczucie.... za chwilę będziemy pisać o objawach zbliżającego się porodu... a potem chwalić naszymi Skarbami....
    bardzo się cieszę z tego :)
    i fajnie, że możemy wymieniać się doświadczeniami, spostrzeżeniami, możemy się wyżalić bo nikt inny nie zrozumie tak doskonale kobiety w ciąży jak druga kobieta w tym samym cudownym stanie :)

  10. hej mamusie :)
    Vanesa -super opcja tego łóżeczka :) też się nad takim rozwiązaniem zastanawiałam, ale postanowiliśmy z mężem, że jak Gabi podrośnie to kupimy i meble i łóżko nowe bo może akurat łóżeczko byś dla drugiej dzidzi potrzebne :)
    wózek ma być dla nas praktyczny i wygodny a nie dla otoczenia więc musimy sobie taki wybrać by być zadowolone :)
    a to co najważniejsze mi pan w sklepie powiedział - wózek ma być praktyczny a nie taki by się pokazać dać dużo kasy a za chwile stwierdzić, że się nie nadaje i kupić nowy... i wskazał przykład Stokke (dodając, że to wózek do lansowania się po centrach handlowych) - tego wózka za darmo bym nie chciała dla dziecka
    wybór producentów jest bardzo duży więc mamy w czym wybierać... a ja się tak nastawiłam, że chciałbym już mieć i wózeczek i łóżeczko dla mojej Królewny - na razie nie rozstawię, ale myśl, że już jest w domku super

    co do materaca też dostała cenną wskazówkę - są materace niemieckich firm - i tu nie pamiętam nazwy firmy, że jest dwustronny - twardy dla noworodka tak do 10 miesięcy a druga strona dla starszego dzieciaczka - to są materace polecane przez pediatrów i na pewno nie uczulają ze względu na ich skład - koszt takiego materaca w Świecie Dziecka w Wawie to około 250 zł i ja na pewno taki kupię więc wtedy podam nazwę producenta

    miłego dzionka Kochane w ten pochmurny, zimny i deszczowy poranek :)
    chyba czas kupić kurteczkę :)

  11. mam muzykę dla brzuszka i tam jest muzyka klasyczna spokojna,
    ale czesciej w ciagu dnia radia slucham i wtedy się zaczynają hulanki i swawole :)

    do sklepu dziecięcego szlam z nastawieniem na navingtona ale jak na żywo zobaczyłam to nie powalił mnie na kolana, oglądałam xlandera i emajungle...
    poprosiłam sprzedawcę o poradę i wtedy pogadaliśmy powiedziałam co chcę na czym mi zależy on zadawał pytania i zaproponował dwa wózki i dokładnie te dwa modele zaprezentował i porównał...
    zaproponował mi Baby Desig Luo Comfort - faktycznie fajny praktyczny wózek, ale pokazał mi także Jedo Fyn 4DS collection 2014 kolor granatowy - i ten wygrał pojedynek ze wszystkich wózków - ma wszystko co musi mieć dobry wózek, prowadzi się rewelacyjnie, lekko składa, duża gondola wentylowana z amortyzatorami regulowanymi... a co ważne nie płace za firmę bo nie ma tym mi zależy... mi zalezy na maksymalnym bezpieczeństwie...
    kolor wózka granatowy z czarnym podwoziem tak jak mężuś wybrał. to jego link: http://dino.sklep.pl/nowy/wozek-jedo-fyn-4ds-2014-spacerowka-gondola-jedo-special-edition-kurier-gratis-p-16029.html

    do tego dokupię dodatkowo nosidełko Maxi Cosi Cabrio Fix ze względu na to ze mam w samochodzie już Iso Fix i druga najważniejsza funkcja, że jest lekki bo tylko 3,5 kg więc nie będę nosić nosidełka tylko córeczkę :)

  12. 111magda - zdrówka życzę i trzymam kciuki by było ok... w szpitalu u swojego lekarza będziesz w dobrych rękach...

    Lenson życzę by twój facet dostał cudownej odmiany i by się ułożyło tak jak trzeba
    niestety chłopy to ciężkie przypadki cóż poradzić...

    co do wygibasów dzidzi to ja zauważyłam, że jak słucham energicznej muzyki to Niunia u mnie szaleje, a jak spokojnej to cisza jak makiem zasiał :)

    dziś się z mężusiem wybraliśmy do Świata Dziecka i jestem mega zadowolona mamy wybrany wózek i łóżeczko... cieszę się, że trafiliśmy na kompetentnego sprzedawcę znającego się na tym... aż miło... kolor wózka wybrał mąż i uległam bo mi też się podoba a jemu widziałam taką to radość sprawiło... dziś poczuł się bardzo zaangażowany, pytał oglądał... chyba już się poczuł tatusiem :) dziś to będę miała super sny jak sobie chodzimy na spacerku z naszą Królewną :)

  13. Dziewczynki jak macie tłuc talerze to kupcie po jednej no ewentualnie 2 sztuki w jakimś markecie tanioche by kompletu obiadowego nie niszczyć :)
    hihi ja jak chciałam mojego Ł nauczyć porządku to walczyłam z jego porozrzucanymi po kanapie i krześle ciuchami do co czasu... wszystko lądowało na środku podłogi... i mój sukces :) mężuś dba o porządek pranie wiesza jak ja wstawię.. złoszczenie się, że na służącą mnie nie wychowa opłacało się. :)

  14. Vanesa ja zapiekanki różne lubię, ale na ranie takie mięcho mi nie przejdzie przez gardło... więc musi zapiekaneczka poczekać :)

    za to mam ochotę na ziemniaki po nelsońsku - proste bo ziemniaki, grzyby, jajko i cebula i to zalane wywarem z ugotowanych grzybów z dodatkiem śmietany i troszkę natki pietruszki... i zapieczone... tyle lat już nie jadłam, a że proste i bez mięcha to może może bym i zrobiła :)

  15. Lenson trzymaj się i nie daj się... olej chłopa... niech poczuje się z tym źle.... może zrozumie w końcu skoro słowa nie docierają jak do człowieka...
    Vanesa - zaszalałaś z tym obiadkiem... no twój mężczyzna na rękach cię będzie nosił

    ja się przejmowałam, jak mój Ł będzie się zachowywał jak będę w ciąży i jestem aż mile zaskoczona.... nie spodziewałam się takiej reakcji... od samego początku zabronił mi sprzątać, sam to robi i jestem z niego dumna aż się prosi pochwalić, jak trzeba to jeść zrobi, koło domu wszystko sam ogarnia, mnie odciążył od wstawania rano z psiakiem, nic nie pozwala dźwigać i każe odpoczywać i zakłada mi skarpetki bo ja już mało sprytna... więc gdybym mogła choć kropelkę tego przekazać potrzebującym... gdyby tylko się dało...

  16. Lenson wyżal się niech ci ulży... a potem swojemu chłopu przemów do rozumu... biedactwo trzymaj się i oby szybko zaświeciło u was słoneczko po tej burzy

    Młoda Fasolka - libido wzrasta w 2 trymestrze więc trzeba to wykorzystać... ja teraz mam większą wyobraźnie, ale mniejsze możliwości akrobacji przez rosnący brzusio.... jakaś się erotomanka zrobiłam ostatnio bo myślę o tym... oj chyba dziś dopadnę męża i niech się dzieje...

    Marysia - no to przygotowania pełna parą do ślubu - a stresik już jest? a talerze rzecz nabyta zawsze może niefortunnie wypaść z ręki i trafi w ścianę lub faceta :) hihi teraz w ciąży jesteśmy całkowicie usprawiedliwione do wybuchu emocji

    Vanesa - dzielna dziewczynka z Ciebie i oby każda z nas która to ma przed sobą brała z Ciebie przykład. Ja też dziś rozmawiałam z Położną i już wstępnie jestem zapisana do szkoły rodzenia. A po najbliższej wizycie u mojej pani doktor po konsultacji z nią dzwonię do położnej by się spotkać i porozmawiać.

    a co do facetów to dziewczynki święta racja - każdy jest z nich dużym dzieckiem i dużo cierpliwości musimy mieć by ich wychować a im wcześniej tym lepiej :) ale musimy im mówić o swoich bolączkach, o tym co nas w nich wkurza a czasem jak coś dobrze zrobią pochwalić.... na pewno po jakimś czasie zauważymy poprawę... w końcu faceci do domyślnego gatunku nie należą... jesteśmy dorośli a dorośli ludzie by rozwiązać problem rozmawiają

  17. Młoda Fasolka mam tak samo.... wiadomo facet się cieszy, ale kobieta czuje się jakoś inaczej - ale też fajnie :)
    tłumaczyłam że wszystko jest opuchnięte i tak faktycznie jest. Wydaje się, że wygląda normalnie, ale po porodzie dopiero zauważymy różnicę

  18. moja kuzynka tam rodziła pod koniec afery... jak na nią urodzoną marudę to byłą zachwycona...
    koleżanka 2 tygodnie temu i również była zadowolona - nie miała ani położnej ani lekarza z tamtego szpitala a opieką została otoczona najlepszą jaką mogła sobie wyobrazić
    ja też tam będę rodzić i nie boję się tego... afera aferą - według mnie podkręcona przez media nie ma wpływu na funkcjonowanie i personel szpitala...

  19. dawno tyle badań nie miałam robionych w tak krótkim czasie jak teraz w ciąży....
    ja się dowiedziałam, że usg robi się gdzieś do 33 tygodnia a potem tylko ktg i się zmartwiłam że jak ja mogę nie widzieć mojej Królewny?

    dziewczynki a z innej beczki - czy wykupujecie sobie dodatkowo przy porodzie opiekę położnej?
    - ja chcę wykupić bo tak mi poleciła kuzynka, która w tym samym szpitalu rodziła (trzech synów) w tym samym szpitalu co ja będę i chcę tą samą położna.... będziemy mieć z moim Ł pewność, że ktoś czuwa nade mną cały czas, że ktoś zajmie się moimi sprawami, że nie zostanę sama i że nie będę mieć problemu z przyjęciem do szpitala i miejscem b szpital oblegany więc może być różnie... da nam to poczucie bezpieczeństwa....

  20. mocz, posiew moczu i toksoplazmozę miałam teraz na wizytę zrobić a na kolejną mam THS, mocz i niestety krzywa cukrowa :) wykupię wszystkie cytryny i dam radę - w końcu wolę kwaśne soki z cytrusów niż coś słodkiego do picia :)

    czy was też głowa dziś pobolewa? ja cały dzień ją czuję ale nic nie brałam... położę się i do jutra przejdzie mam nadzieję

  21. cześć mamusie :)
    mimo takiej pogody życzę wam pięknego miłego dnia :)
    mnie dziś głowa pobolewa i nic mi się nie chce...
    co do zachowania facetów to ja na swojego męża nie mogę narzekać, powinnam się cieszyć, że takiego mam. troszczy się o nas, rozpieszcza i ciągle głaszcze całuje brzusio i mówi do naszej córeczki... nawet bym mogła powiedzieć, że bardziej przewrażliwiony jest niż ja...dla mnie to bardzo miłe bo wiem, że dla Niego jesteśmy najważniejsze. a jak ktoś pyta o płeć dziecka to z dumą mówi że córeczka, a ja się bałam, że będzie zawiedziony bo myślał, że będzie synek... ale miło się zaskoczyłam
    co do chorób to ja widzę, że kicham od kilku dni ale nic innego mi nie jest... ale faktycznie taka pora, że infekcje czają się na każdym rogu a nam to niepotrzebne więc ja ubieram się cieplej... lepiej zapobiegać niż leczyć
    dziś wytrwałam całą mszę w Kościele i byłam z siebie dumna, mężuś co chwila patrzył i pytał jak się czuję to ja się śmiałam bo czułam się super... jak tylko moja Gabi usłyszała organy to były harce ww brzusiu - tak szalała... chyba jej się podobało :) złapałam męża za rękę i jak dostawałam kopniaka to jego też mocniej ściskałam i po mszy mówił mi, że nasza córka nie dość, że wesoła to jeszcze rozrywkowa :) rano jak się do mężusia przytuliłam i brzusio do jego brzusia przyłożyłam to tez mega szalała, że musiałam się odsunąć... nasza mała akrobatka :)
    co do słodyczy i wychowania to decyzja należy do mnie i męża a dziadkowie owszem są do rozpieszczania ale muszą być w porozumieniu z nami.... wiadomo inne metody wychowania mięli nasi rodzice a my chcemy inaczej.... a słodycze to też wolę nie uczyć bo szkoda zdrówka, jeszcze będzie miała na to czas...

  22. witajcie :)
    cały dzień miałam aktywny, że teraz padłam... spędziłam go z moją siostrzenicą która ma 3,5 roku i ciągle gada ale jest kochana... ciągle się tuliła do brzuszka całowała i głaskała i mówiła, że tam jest jej siostrzyczka :) nawet na zakupy poszłyśmy by mogła coś dla Gabrysi wybrać i wybrała super pajacyk welurkowy w h&m i dla mnie różową w czarne serduszka koszulę nocną :) nie sposób było jej odmówić zważywszy, że do mnie z tekstem ciociuniu no chodź przymierzysz... więc poszłam a ona ze mną i mówi ... no jak na Ciebie szyte :) śmiałam się niesamowicie....
    i pomyśleć, że niedługo oprócz mojej siostrzenicy będę mieć swoje ukochane Słoneczko :)
    w ciągu dnia moją Królewna też dawała o sobie znać...a teraz pewnie wykończona dniem atrakcji sobie smacznie śpi...

    oglądałam znów moje czwartkowe USG... aż łezka się kręci w oku.... to takie niesamowite :) te machające rączki i nóżki i ten uśmiech :) pełnia szczęścia gdy będę ją mieć w ramionach.... już bym chciała

  23. Lenson super ciuszki :) teraz to dopiero się rozkręcisz z zakupkami :)
    Marta A super, że twój mężczyzna przejął sprawę w swoje ręce i do niej pojechaliście.... na pewno bez echa to nie zostanie.
    Sylwunia ty to dopiero masz podwójną radość zakupową :)
    ja się nad kocykiem zastanawiam i na pewno wezmę ocieplany kocym Minky i myślę nad kolorem bo przecież to że dziewczynka to mogę mieć błękitny kocyk z kolorowymi pastelowymi ptaszkami z drugiej strony :) to tylko kocyk zawsze można zmienić

×
×
  • Dodaj nową pozycję...