Skocz do zawartości
Forum

KariKari

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez KariKari

  1. Gabi jeśli chodzi o ciuszki kupione to ja kupiłam taki zestaw jak ze zdjęcia. Resztę dała mi siostra więc mam tego dużo. A chciałam więcej by nie wstawiać po kilka pralek dziennie a na kolejną dzidzię też się przydadzą ciuszki :)
    A jak patrzę na to ile prasowania tego będzie t jestem przerażona bo nie znoszę prasować…. Oj chyba skorzystam z propozycji mamci, która zaoferowała się, że przyjedzie i mi uprasuje wszystko

    monthly_2014_09/grudnioweczki-2014_17036.jpg

  2. Witajcie mamusie :)
    co do jeżdżenia samochodem to jeszcze jeżdżę jako kierowca ale już troszkę mniej bo jednak pozycja pasażera prawie leżąca bardziej mi pasuje... wiadomo brzusio i mało elastyczne ruchy utrudniają prowadzenie samochodu mimo, że to bardzo lubię... ale cóż... zostają mi tylko jazda po mojej mieścinie nie dalej....
    Madziara - powodzenia na wizycie

  3. Natia ale piękny Maluszek…. Sama słodycz :) a do kogo podobny – do mamy czy taty?
    Dziewczynki mój brzusio wygląda na taki jak moja siostra ma w momencie przed samym porodem…. Więc nie wiem co dalej będzie, ale będzie pewnie wielki…. I będę wyglądać jak ciężarna słonica :)
    Vanesa bardzo się ciesze z udanej wizyty i zdrowego dużego maluszka :) Mam nadzieję, że w końcu zapanowała harmonia z naszymi wizytami i szyjkami.... niech już będzie wszystko u wszystkich z nas w porządku...

  4. Gabi aż miło słuchać o takich przypadkach ludzkiej uprzejmości.
    Dziewczynki powiedzcie mi w której wersji Simsów można budować domy i jest w miarę prostą – chyba wersja 2 – ja nie potrzebuję udziwnień – chcę budować domy i ich normalne życie… no i jak już będę miała to koniecznie trzeba wpisać kod na mnożenie kasy by budować i wyposażać domek :) aż zaraz jak się podniosę z łóżka to idę szukać w szafce ich… i zaczynam szaleć :)
    Marta brzusio piękny i jaki zgrabniutki
    Miałam pokazać fotkę i pokazałam brzusio przez bluzkę to teraz macie dla porównania bez… 26 tydzień… a moja Niunia znalazła sobie super miejsce w żebrach i przy oddychaniu boli aż…

    monthly_2014_09/grudnioweczki-2014_16999.jpg

  5. Olusia... świetny pomysł.. też sprawię sobie simsy i będę grać jak w domu będę już uziemiona... dziś muszę sobie ich poszukać.... bo coś mi się wydaje, że na płytce w domku mam, a jak nie to kupię :) a co - coś się od życia należy :)
    zawsze ta grę uwielbiałam - szczególnie budowanie domów....

  6. Iza-majka no no motywacja rewelacyjna.... lepszej nie ma.... ciekawe co by twój mąż kupił - może by cię zaskoczył pozytywnie gustem :)
    ja dla siebie już chyba wszystko - prócz biustonosza do karmienia
    dziś męczę męża by pojechać po wózek, łóżeczko i materac, ale on uparcie chce jutro... a ja niecierpliwa chcę dziś... no i jak go przekonać... na razie udaję, że jestem na niego zła bo nie chce mi ulec... może zmięknie :)
    no co poradzę, że jestem w gorącej wodzie kąpana (no faktycznie uwielbiałam gorące kąpiele)... dzięki temu mamy prawie całą wyprawkę i nie muszę się stresować już... i to użyłam jako argumentu do mężusia....
    no nic czas do domku bo mężuś ma zrobić obiadek - odgrzać ten który wczoraj robiłam :) i potem będę dalej go męczyć...
    Madziara i tak trzymaj :)

  7. Madziara masz rację - jeśli chce to się zmieni. Już raz się przekonałaś o tym. Więc dajesz mu szansę - nie teraz ale na przyszłość, a czy ją wykorzysta zależy od niego - teraz zależy od niego.
    A ty Kochana nie możesz się denerwować....
    Trzymaj się i pamiętaj, że musisz walczyć o siebie i maleństwo.

  8. Madziara przykra historia i zrobisz tak jak serce ci podpowiada bo nikt nie może Ci nic narzucać.
    Jeśli tobie na Nim zależy i jemu na Was to pójdzie na terapię i ty zobaczysz tą zmianę.... ale musisz być ostrożna.... musisz trzymać go na dystans do czasu aż będziesz pewna, że zapewni Wam bezpieczeństwo i spokój.... wiedz, że twoja demerminacja i upór na pewno zaowocuje pozytywnie... trzymaj się, głowa do góry i pamiętaj, że zawsze masz Nas i możesz się wyżalić Nam... buźka

  9. Dziewczynki mój brzusio może wygląda na malusi ale w tej bluzce. zrobię fotkę gołego brzusia i wtedy ocenicie.... ja widzę że od zeszłego tygodnia się zwiększa w mgnieniu oka....
    co do pościeli to kupiłam 2 komplety i 2 dostałam od siostry więc mam aż za dużo
    łóżeczko - też zastanawiałam się nad większym ale wyszłam z założenia że wolę kupić córeczce tapczanik i zrobić jej pokoik niż ma się gnieść w łóżeczku, które niebawem zacznie być ciasne i niewygodne dla niej. A poza tym może akurat druga dzidzia się pojawi. W sklepach jak oglądałam obydwa rozmiary to niby niewiele ale różnica jest -tamte jakieś takie wielkie mi się wydaja.
    chrapanie - dostaję białej gorączki jak mój mężuś chrapie - biję go i krzyczę, a on zdziwiony z tekstem no przecież nie chrapię... no ręce opadają.... i też każę mu kłaść się na boku, albo ja idę pierwsza spać wtedy mi wszystko jedno :)

  10. Madziara dopiero przeczytałam twój wpis...bardzo mi przykro - a czy to takie już pewne - może to chwilowy kryzys i wrócicie do siebie? Nie znam sytuacji więc nie wiem co powiedzieć.... Pamiętaj, że nerwy i stres nie są wskazane ani Tobie ani twojemu maleństwu.

    Dziewczynki obiecałam wczoraj dodać zdjęcie więc dodaję - w bluzce więc wygląda na mniejszy....

    monthly_2014_09/grudnioweczki-2014_16922.jpg

  11. Megi jak dobrze, że się odezwałaś – byłam pewna że jest ok a twoja nieobecność to brak czasu… no a tu wy sobie gołąbeczki gruchaliście we dwójkę – i dobrze, bo niedługo zmieni się i mniej będziecie mieć czasu dla Siebie… super… Twój Maluszek na prawdę wielki jest w porównaniu do mojej Niuni… no ale więcej takich numerów nie chcemy. Chociaż jedno zdanie mogłaś napisać do nas :)
    Zazdroszczę tym, których maluszki już tak duże są i rozwiązanie jest na początek miesiąca…. A ja muszę tyle czekać… dla mnie to cała wieczność
    Dziewczynki wszystkim i każdej z osobna życzę udanych wizyt i samych dobrych wiadomości. Oczywiście czekamy na relacje i zdjęcia maluszków obowiązkowo :) Ciocie formowe też chcą popatrzeć i się nacieszyć.
    Pateczka – dałam radę przygotować przyjęcie a dziś się dziwię, że dałam radę… ale kosztowało mnie to dużo sił, teraz muszę je zregenerować…. Aż zaczęłam się martwić bo moja Niunia mało kopała, ale dziś już widać wypoczęła i ładnie mamusie obudziła… od razu mi się humor poprawił :)
    Marta A – pięknie to ujęłaś o samopoczuciu – lepiej się nie dało :) niestety ten ból to masz to co ja czyli niestety nie pocieszę Cię – to rwa kulszowa i jeśli boli lewa strona to kładź się na prawej to powinno pomóc.
    Jeśli którejś z Was nie odpowiedziałam lub pominęłam to pewnie nie miałam nic mądrego do powiedzenia... Dziś jakaś rozbita jestem, na dupsku siedzieć nie mogę i kręgosłup dokucza :(
    Dziewczynki a czy wy też czujecie się jakbyście zakwasy miały - nie dość ze w tyłku, pryz brzuchu to jeszcze w nogach...
    Miłego deszczowego dnia dziewczynki i całusy wirtualne dla wszystkich maluszków :)

  12. Carolineee obiecuję już się oszczędzać. Nie miałam wyjścia. Ale teraz już leżę i odpoczywam. Dziś wyjątkowo kolacji nie zjem bo tak jestem najedzona przez cały dzień, że czuję jakbym miała pęknąć.
    Kręgosłup daje mi strasznie popalić, siedzenie jest koszmarem dla mnie i ogólnie czuję się ciężko jakbym miała rodzić - a co będzie pod koniec ciąży.... toczyć się już nie będę miała siły.

  13. co do spania to ja jak dziecko - dwie drzemki w ciągu dnia by się przydały. w nocy kręcę się, ciężko się przekręcić z boku na bok, zasnąć też problem
    wczoraj mój mężuś kochany umył okna u nas - taka byłam z niego dumna ile to on w domu zrobił... chciałam mu pomóc ale niestety nie pozwolił.
    dziś siostra przywiozła mi dużą torbę ciuszków dziecięcych - komoda się nie domyka i mam tyle, że dla bliźniaków by starczyło :)
    teraz tylko uprać i ułożyć według rodzajów i rozmiarów. Co większe - od rozmiaru 68 schowam w pudełko, które kupię i poczekają aż Niunia podrośnie.
    Dziewczynki powodzenia na wizytach w tym tygodniu - czekamy na relacje i będę mocno za Was trzymać kciuki by wszystko było dobrze.

  14. Witajcie dziewczynki
    Dwa dni mnie nie było a tu tyle do nadrobienia… Miałam intensywny weekend cały czas na nogach coś do zrobienia… masakra tera padłam. Z okazji rocznicy ślubu robiliśmy rodzinny obiad, przekąski ciasto (rodzice i nasze rodzeństwo) więc szykowania miałam dużo… pomocnicy no byli owszem ale niestety teściowa to mało zorganizowana i więcej się kręciła i dobre wrażenie robiła niż cokolwiek robiła.. Ale mamcia moja na szczęście dużo pomogła. Wczoraj miałam czas tylko chwilkę się położyć i wtedy Niunia kopała i dziś od rana nic.. aż się martwiłam… teraz już mnie wygonili do łóżka sami sprzątają i dopiero poczułam malutką. Czuję się fatalnie dziś i ja widzę siostrę, która za kilka dni rodzi to ja jestem wielka jak wieloryb i jej poruszanie się a moje to niesamowita różnica – ona taka sprawna a ja już do niczego się nie nadaję. Jestem w szoku, że tyle ogarnęłam przyjęcia sama….
    Właśnie mężuś przyniósł soczek świeżo wyciskany, tort Pavłowej bo sobie zażyczył bym zrobiła dla gości i zaraz się do niego wtulam i idę spać.
    Marta A- super potraktowałaś tą bardzo kulturalną kobietę.. może coś do niej dotrze na przyszłość… skoro ludzie nie mają kultury to trzeba ich tego uczyć
    Lenson – jak zdrówko?
    Mimi super, że po wizycie dobrze i super, że córeczka zdrowa
    Wisia my nie mamy prawa cię oceniać – ty sama doskonale wiesz co powinnaś zrobić i jaki to ma wpływ….
    Co do seksu – to u nas przez skracającą się szyjkę zero do końca ciąży już…
    Iza-majka – ja mam kombinezon – kiedyś linka wrzucałam w rozmiarze 62 a skoro rodzę koniec grudnia/początek stycznia więc spokojnie mi wystarczy
    Gabi – ja raz czułam czkawkę u mojej Niuni…. Aż mi było jej szkoda, że nie mogę pomóc
    Vanesa – wiem co to za stres czuć pojedyncze ruchy maluszka.
    Nie wiem co więcej chciałam Wam powiedzieć… najwyżej jutro napiszę :)
    Dobrej nocki – i pamiętam o zdjęciu…. Dziś wiem, że mi wybaczycie że nie wstawię… Jutro to zrobię :)

  15. co do palenia to ani ja ani mój mąż nie paliliśmy i nie palimy i drażni nas zapach i u nas w domu nikt nie może palić. Taka zasada - musi wyjść na zewnątrz.
    Ogólnie to w moim towarzystwie nikt nie pali - ani rodzice, ani teściowie, ani rodzeństwo no nikt a nikt i to nas cieszy. Znajomi to mało kto pali ale jak wspomniałam zasadę naszą znają i nie dyskutują :)

  16. Gabi to chyba nasze córeczki – obydwie Gabrysie tak mają, że główka z prawej strony – czy ty też masz ułożenie miednicowe?
    Marysia wpadłam na super pomysł – plener nad Zegrzem – pogoda super, turystów mało więc widok będzie bardzo oryginalny ;)
    Moje święta mogą być nieprzewidziane – to będzie czas mojego porodu według OM i może być tak, że będę leżąca o ile nie będę w szpitalu. Rodziców mam 140 km więc raczej nie pojedziemy co dla mnie jest niemożliwe by mnie z nimi nie było. A u Teściów wigilia to tu też różnie może być – jeśli się wyprowadzą do siebie to będą pewnie u siebie robić, a jeśli się nie wyprowadzą to pewnie u nas będzie wigilia co mi się nie uśmiecha. Więc chciałabym najbardziej optymistyczny scenariusz – że wyprowadzą się, zrobią w nowym swoim domku wigilię, a my jeszcze pojedziemy do moich rodziców bo ja będę się dobrze czuć… tak bym chciała… inaczej będę ryczeć, że nie będzie nas z nimi.
    Pogoda cudowna…. Więc dziś odpoczywam sobie a jutro trzeba popracować.
    Na ipli nowe odcinki się pojawiły porodów… muszę dziś obejrzeć.
    Miałam czekać z kosmetykami do ostatniej chwili a ja dziś zamówiłam z apteki geminid bo tak zamawiałam sobie kosmetyki i pomyślałam a nie minie mnie to zamówię też dla Niuniusi mojej :)

  17. Mimi trzymam kciuki za poznanie płci – ja bym oszalała z ciekawości…. I oczywiście na wieści czekamy :)
    Madlenka – mleko zgęszczone w tubie pochłaniam największymi z możliwych ilości… chyba czas kupić dużą puszkę a nie tubę.. po co się rozdrabniać i płacić za metalową tubę :) taka ilość po zębach się rozchodzi i tyle
    Marysia ja miałam plener ślubny w Aeroklubie warszawskim – samoloty to myśl przewodnia bo mój mąż ma takie hobby i robi fotki samolotów przelotowych szczególnie więc połączyliśmy to. Potem przenieśliśmy się na Okęcie a na koniec zachód słońca nad Wisłą… wyszło super i naturalnie :)
    Monikam- sesja faktycznie piękna…. A ty modelka pierwsza klasa :)
    Nuria ja też mam plan by prasować na siedząco oglądając coś ciekawego :)
    Dziewczynki no nie wiem już sama co mi się chce – a piję dziś jak smok :)

  18. Mimi no jestem w szoku tych palaczek – takim to bym kazała zjeść te papierosy do czasu aż zwymiotują to.
    Co do pierwszych dni to ja wolę być sama z mężem i z dzidzią w domu – żebyśmy się odnaleźli w nowej sytuacji i oswoili z tym i kręcenie się ludzi wkoło by mnie drażniło… święta to ja będę w ostatnich dniach ciąży więc też pewnie łatwo nie będzie.
    Pogoda piękna aż chce się żyć :)
    Coś mi się chce, ale sama nie wiem co :)

  19. No no no Progosia ale fajny zbieg okoliczności :) To wszystkiego dobrego i dotrwania do Złotych godów w szczęściu, zrozumieniu i zdrowiu :)
    Dym papierosowy – tez mnie drażni niesamowicie i ganiam pracowników by nie palili, bo w biurze się nie pali a oni ukradkiem w szatni… nie ma tak…. Nich marzną na dworze…. Nie popuszczę im
    Ja od jutra zaczynam szykowanie… a tymczasem coś słodkiego mi się chce :) przed ciążą prawie zero słodkiego a teraz nadrabiam niesamowicie :)

  20. Dziewczynki to nasza pierwsza rocznica ślubu :) dziękuję serdecznie za życzonka ;)
    Aleksandra - a co do przygotowywania to ja to uwielbiam ale wiem, że muszę się oszczędzać więc będę miała pomocnika. Dom posprząta mężuś a w kuchni mamcia i teściowa mi troszkę pomogą już się zadeklarowały więc obowiązki podzielone. Dziękuję za chęci pomocy byłoby na pewno fajnie – tu się coś robi i w międzyczasie pogaduszki brzuszkowe :)
    Elcia – według książek owszem powinnyśmy spać na lewym boku ze względu na najlepszy przepływ krwi, ale nie oznacza to, że śpiąc na innym robimy krzywdę. Mi pani doktor mówiła, że skoro na lewym moja Niunia kopie to znak, że jej niewygodnie i żebym na prawym spała.

  21. Hej hej
    Paula witaj ponownie :)
    Iza-majka no ja też swojemu zapowiedziałam, że musi okna umyć bo chcę nowe firanki powiesić :)
    Marta A co do chodzenia to ja się już toczę i ludzie patrzą na mnie jak na jakieś dziwne zjawisko… ciężko coraz bardziej… a jeszcze troszkę drogi przed nami. A co do wagi to racja – spokojne każdy maluszek ma czas przytyć i każde osiągnie swoją właściwą wagę :)
    Lenson ja bym na twoim miejscu nie czekała tylko leciała do lekarza, który na pewno da ci leki dozwolone dla kobiet w ciąży. Ja tak miałam jak zachorowałam na anginę a nie byłam pewna, że jestem ciąży razem z moją ginekolog i lekarzem ogólnym znaleźliśmy sposób by wyleczyć chorobę – dostałam bezpieczny antybiotyk dozwolony dla kobiet w ciąży, po którym w ciągu 2-3 dni mi przeszło. Nie ma co infekować całego organizmu – trzeba reagować.
    Młdoa Fasolka – to żeś się nabawiła problemu… kuruj rękę…. Kisiel mniam – dziś mnie naleciało i też jadłam :)
    Ja dziś niestety drzemki nie miałam, zakupki musiałam z mężem zrobić bo w weekend mamy rocznice ślubu i zaprosiliśmy rodziców i rodzeństwo na obiad więc mam troszkę przygotowywania. Obiad przystawki, ciasto ogarnąć więc mam zajęcie – muszę tylko to zorganizować czasowo by się za bardzo nie przepracować. Menu na szczęście ogarnęłam co zrobię. Oczywiście jednym z ciast będzie tort Pavłovej :)i oczywiście mężuś popisze się ciastem drożdżowym własnego wykonania.
    Moja szkołą rodzenia zaczyna się 29 września i to termin akurat - będzie trwałą miesiąc więc spokojnie zdążę.
    Zmykam spać bo ledwo widzę na oczy a musiałam was odwiedzić jeszcze dziś.

  22. oj dziewczynki - robicie smaka i
    chyba zrobię jakąś tortille z warzywkami i kurczaczkiem.....
    chińczyka oj sajgonek mi się chce....
    ja właśnie stwierdziłam, że dawno nic mojej Królewnie nie kupowałam... teraz skupiłam się na zakupkach do domku by było ładnie, czysto i przytulnie :)
    jestem taka śpiąca, że znów wrócę do domku i pójdę spać i wstanę wieczorem...

  23. o tak dzień przepiękny.... aż miło....
    co do przewijaka to ja kupiłam taki co się nakłada na łóżeczko i ma dodatkowe kołki zabezpieczające przed przesuwaniem się... chciałam taką komodę ale póki jesteśmy na poddaszu to nie chcę zagracać całej góry.... może później pomyślę nad kupnem komody bym mogła przewijak na górę na stałe położyć
    co do wkłądek i podpasek to podpaski na pewno belli mam, wkładki nie wiem jakiej firmy, ale mam... majtki poporodowe kupiłam BabyOno ale podobno jest drugi rodzaj i są lepsze, to już siostrę spytam o to.... ot najwyżej dokupię, chociaż na myśl o ich założeniu to masakra jakaś... ale wiem że to dla naszego dobra by się wszystko szybko zagoiło.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...