
AniaB
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez AniaB
-
...jak wyszedł po nas przed mszą to też coś w tym stylu powiedział widząc nasze miny pt "oj co to będzie" że od razu nam się humory poprawiły choc w tej chwili już nie pamiętam tekstu
-
maka:myśmy brali ślub u Franciszkanów... jak ojciec prowadzący przekładał nam stułe przez ręce do przysięgi to powiedział nam po cichu: a to po to żebyście nam nie uciekli ;) i kilka innych takich perełek było Więc liczę że chrzest będzie równie sympatyczny :)), zresztą chrzestna jest z nimi w dobrej komitywie z okazji dawnych oaz więc już się cieszę :)
-
dla ścisłości, we wrześniu będzie jej już szedł 6ty miesiąc [5mies skończy 29 sierpnia :) ] A poza tym to ja wierzę w krakowskich franciszkanów :) że msza i cała ceremonia będą treściwe i jakoś to będzie miało 'ręce i nogi' ;) Ślub był na medal przeprowadzony więc mam nadzieję że i przy chrzcie będzie ok :)))
-
hej maka :) no może się cosik rozrusza nasz wątek??!! my chrzciny planujemy na wrzesień, na dniach mąż ma pozałatwiać papierologie Mam nadzieję że Ula będzie bardzo grzeczna i doceni powagę sytuacji ;)
-
tusia: no właśnie nie wiem co z ferinką bo pisałam do niej ostatnio parę razy na gg i nie odpowiada.... czyżby...?? a poza tym to w ogóle jakoś upada nam ten wątek... trzeba coś zrobić!!!
-
hmm... jakimś trafem ja dziś też zapodałam Ulci 1szą marcheweczkę...zjadła może ze dwie łyżeczki bez większego entuzjazmu ale nie było tez plucia dookoła.... a zaraz potem wtrząchnęła 160ml mleczka z kleikiem. Pocieszam się tylko tym że początkowo ten dodatkowy kleik też nie wzbudzał u niej jakiś specjalnych emocji a teraz sama dzioba otwiera do kleika ;) Zobaczymy co jutro będzie...
-
KrInk: dzięki za rade marchewkową... mam już kupione i marchewki i jabłuszka i coś tam jeszcze więc w sumie to mogę zacząć i od marchewki :) Ale Ulcia ma taki apetyt że podejrzewam że wszystko zje ;) [oby się sprawdziło]
-
agaluk: ja do mleka z kleikiem / kaszką daję butle lovi z najmniejszym smokiem, Uli to odpowiada bo przy samym mleku dławi się i krztusi przy tej wersji smoka KrInk: ja na razie nie daję samego kleiku tylko zagęszczam nim mleko [dodaje do mleka, czyli w sumie to jest gęściejsze mleczko a nie stricte kleik] ale jeśli będzie wszystko ok, to w najbliższych dniach planuję oprócz tego dołożyć małej jakieś np jabłuszko albo marcheweczkę w mini ilości na próbę, jak będzie ok to będziemy zwiększać ilość. Wszystko zależy od tego jak mała będzie reagować. Teraz Ula miała przerwę bo dałam na początku jej kaszkę z bobovity to zaczęła mieć jakąś wysypkę, więc po paru dniach przerwy dostała kleik z nestle i na razie jest ok ( no oprócz tego odbijania wczorajszego, no ale powiedzmy że to mój błąd że ją za mało odbijałam) Jak będzie tak dalej to będzie j.w
-
:) jak będziesz mieć jakiś problem - pisz. Podejrzewam że na pewno któraś coś będzie wiedzieć w temacie.
-
witam mamę dwóch urwisów :)) im więcej nas tym weselej :) i więcej pisania... :))
-
ja się nie odzywałam dziś bo miałyśmy z Ulcią problema..... całe po południe był płacz i wycie na przemian.... na rączkach ok a jak tylko ją odkładałam leżeć to wrzask..... No i dopiero po długim czasie okazało się że był problem z odbiciem po mleczku z kleikiem [zwiększyłam jej dziś porcję kleiku w mleczku]. No więc miałam tak dość że nawet nie bardzo zaglądałam do netu. .... Ale teraz już jest spokój i nocne spanko :)))
-
No to piszę ci cosik ;) Ferinka, chyba się dziś lepiej czujesz jak nie ma takiego upału, co?? Ja dziś w ogóle ma tu byłam przez dzień, bo Ulcia miała dziś płaczliwy dzionek.... tylko na rączki i na rączki a jak ją kładłam to tylko żeby przy niej stać bo inaczej WYYYCIEEE.... no i po paru godzinach się okazało że jakiś bączek się jej po brzuszku plątał i jak się niedawno odbiła to tak że hej.... cała mokra z mleczka byłam ;) No a teraz śpi, zmęczona tym płaczem [aż jej łezki leciały bidusi] a ja w końcu mam chwilę dla siebie. Chciałam dziś okna pomyć a tu tak leje że nic z tego :(
-
inka_80Czy macie problem z czerwonymi oczami jezeli tak polecam bardzo prosty programik PICASSA dwa klikniecia myszy i po czerwonych oczach heh... nie mam takiego problemu bo rzadko fotografuje ludzi ;) a poniżej przykład mojej "twórczości"
-
Kiedy najwcześniej można poznać płeć dziecka na usg??
AniaB odpowiedział(a) na divalia temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
a u mnie lekarka cały czas (tzn od kiedy można było) twierdziła że będzie dziewczynka no i się sprawdziło :) Więc czasami jednak się sprawdza ;) -
ferinka: wysłałam ci wiadomość na priv.
-
witajcie to ja jeszcze dorzucę swoje 3 grosze to ulubionych filmów.... oczywiście wiele z tych które wymieniłyście do tej pory są dla mnie rewelacyjne ale jest taki jeden który mogę oglądać wciąż i wciąż to jest "Ben Hur" z Charltonem Hestonem [l.70te] A na drugim miejscu jest Dirty Dancing no ale ten już był wymieniany ;)
-
dziubala: najlepsze życzonka dla Maciusia
-
ferinka: ja do tego lekarza po porodzie nic nie mam, nie narzekam uważam że akurat u mnie podjął dobrą decyzję :) ale każda ma inne doświadczenia. A co do ordynatora szpitala gdzie rodziłam to akurat wiem że dba o oddział i trzyma rękę na pulsie... jak leżałam tam po porodzie to np. potrafił wieczorem (ok 22 - 23) wpadać na parę minut na oddział i sprawdzić czy wszystko jest ok. A położne... to faktycznie jak poleżysz parę dni na oddziale po porodzie to może wpadniesz na jakiś dobry pomysł...
-
belda: to często tak jest, z butli mleczko leci łatwo a z cyca maluszek musi się nieco napracować żeby się najeść, więc przy dokarmianiu zawsze jest to ryzyko że butla stanie się lepsza;)
-
ferinka: Opis lekarza: średniego wzrostu, w okularach, krótko ścięty chyba na lekkiego jeża. Czyli opis wyglądu jakich wiele. A co do położnych: w sumie to wszystkie tam były wesołe sympatyczne i uśmiechnięte, natomiast z żadną nie rozmawiałam o jej dzieciach.
-
Ja mam obecnego psa prawie 6lat i mi kłaki nie przeszkadzają.... choć może się już po prostu przyzwyczaiłam że on całorocznie gubi sierść i zawsze wszędzie tego pełno... :)
-
ferinka: Wiesz... jakbym zobaczyła tego lekarza to pewnie bym go poznała ale nazwiska nie pamiętam za nic.... Tyle że był przy porodzie a potem jakoś extra go nie widziałam. Zresztą na żadnego lekarza nam nie narzekam, ani od porodu ani od wyjmowania szwów potem po cc. No może bym się zgryzła z jedną pediatrą gdybym miała z nią dłuższy kontakt choć tu raczej idzie o charaktery ;) niż kompetencje. Ale gdybym miała kogoś z lekarzy extra polecić to obecnego ordynatora. Położną przy porodzie była p. Cecylia, taka troszkę starsza nieco zdystansowana ale super fachowiec.Natomiast u mnie położne dostały zestaw kaw bo faktycznie się po porodzie koło mnie nachodziły.
-
ferinka: lekarce prowadzącej nic nie dawałam, w końcu w szpitalu przy mnie i tak jej nie było, a co prowadzenia ciąży to też czasami miałam wątpliwości więc nic nie dostała
-
co do kręcenia się Uli w nocy: w domu jak śpi w kołysce to się tylko przewraca na boczki... natomiast w dzień jak leży w 2gim pokoju w swoim mega łóżeczku to się potrafi obrócić niemal na odwrót tzn główka tam gdzie nózie a nózie tam gdzie główka :))) Jak ją wkładam do śpiworka to jej to nie bardzo wychodzi, no ale ze śpiworka już prawie wyrosła więc częściej śpi bez przykrycia albo pod kocykiem jak chłodno więc j.w.
-
kawa, dobra herbata? jakaś dobra duża czekolada?? jakiś mix ww wymienionych??? no i ładnie zapakowane... [choć ja tu akurat mam skrzywienie ze wzgl. na moją prackę ;) ]