-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez karola_ba
-
hej kobietki oj faktycznie coś w powietrzu wisi, bo mnie też coś katar łapie, swędzi, kręci i zaczyna lecieć. Jak ja tego nie lubię. A najgorsze żeby Baśki nie zarazić, bo jak mi się jeszcze dziecko rozchoruje to już w ogóle masakra. M właśnie wraca do domu. A co u nas? Regularnie spacerujemy z naszą "koleżanką" i powiem wam że całkiem fajna dziewczyna, inaczej jak się z kimś ma kontakt tylko prywatnie a inaczej jak prywatnie i służbowo. Zawsze była kawałem francy, a tu proszę jakie zaskoczenie. W sumie to się jej nie dziwię, jakby była ciapowata w pracy to by jej wszyscy na głowę weszli. Zaprowadziłam dziś Olka do fryzjera, żeby podciąć mu końcówki bo juz mu się takie kudły robiły, że wczoraj myślałam że go obetnę na łyso. Nie mogłam sobie z tymi włosami poradzić. I najważniejsze, załatwiłam zaświadczenie z mojej parafii na chrzciny. Myślałam że bedzie nieciekawie, bo kasa, kasa i jeszcze raz kasa. Ale spoko trafiła mi się zakonnica i bez problemu wypisała, nawet nic nie kazała płacić. Dla mnie to i lepiej bo i tak mnie czeka wydatek na komunię. Asiu sama 3 klasowa mi nie przeszkadza, siedzę w domu a na zebranie w klasie i tak mają byc wszyscy rodzice, gożej z delegacjami. I oczywiście nikt czasu nie ma. Sówko, u pani nie byliśmy bo laurka jeszcze nie skończona-są w połowie. (Całe szczęście bo pani jak ją dzieciaki poprosili powiedziała że dopiero na dzień nauczyciela, dopiero po interwencji rodziców przyspieszyła termin). Możę zdążą do poniedziałku bo wychowawczyni ma się pokazać w szkole. No i jaka ta twoja praca ?? bo nic nie wiem
-
deva, źle??? nie cierpię tych zebrań na początku roku, czytają bez sensu tylko regulaminy statuty itg, człowiek siedzi i usypia. Wróciłam po 1,5 godz siedzenia a i tak się wyrwałam wcześniej by Baśkę do kompania naszykować. sówko, a co to za praca którą zaczęłaś? bo nie wiem czy pisałaś wcześniej? tusiu i nie będzie małej bejbiszki ;((( kochane kończę dzień z dedykacją o rozum dla wszystkich M. Deva, Asiu w waszym przypadku szczególnie. powiem wam że przerąbane mam z tymi przekrętami Baśki, jeszcze znosiłam przy karmieniu jak ją coś ciekawiło, aloe teraz to juz przesada. Je i nagle przewrotka na brzuch i zjada kocyk. ojj smiesznie śmiesznie. zmykam dobrej nocy wszystkim.
-
hej, hej, jestem- wreszcie ale szczerze to nawet mi się pisać nie chce, bo od dwóch dni chodzę niedospana, dziś sie niby wyspałam (bo noc wczeąśniej to mi baśka nie bardzo pozwoliła), ale i tak nieprzytomnością świecę i podpieram wózek na spacerze. Jesli chodzi o Baśkę to juz bobo superanckie się z niej zrobiło. Uśmiecha się non stop i gada jak najęta do wszystkiego, misia, ręki, ściany; wczoraj pierwszy raz przekręciała się z pleców na brzuch na lewą stronę, a dziś na spacerze głośno z zazdrości cmokała na widok smoczka u kolegi- z zazdrości i trzeba było dać swojego. \W sumie jest juz taka sztywna że już ją podnoszę pod pachy. I nawet pieron siada jak się ją trzyma. Wczoraj miałam wywiadówkę u Olka, nowa pani na zastępstwie zamęczyła nas statutami i regulaminami szkoły. Ludzie albo przysypiali albo usypiali. I w sumie nic nowego. Ustaliliśmy 3 klasow - oczywiście stary skład w tym ja, i kasę na klasę (bez Rady Rodziców po zeszłorocznej kradzieży kasy przez naszego skarbnika byłego). Dziś powtórka bo na zebranie Rady Rodziców trzeba iść, i nikt inny tylko k...wa ja muszę z małym dzieckiem na rekach, bo nikt inny nie może. A tak poza tym bez zmian, M w delegacji, Olo szkoła i podwórko a my z Baśką codzienne spacery, z tą różnicą że usypiam o 22.
-
wpadam tylko powiedzieć, że żyję a raczej resztkami sił siadłam do kompa, bo padam, padam, padam dziewczynki wpadnę jutro i wszystko doczytam a póki co już się kładę spać, tak mi się strasznie chce lulu. a fotki będą będą tylko cierpliwości do weekendu bo przecież na tym kompie nic zrzucić nie można.
-
oj deva ale ty masz los z tym chłopem.
-
tusiu włosy ściachane, fotkę wstawię niedługo powiedz mi kochana moja: czy ten twój zapis pod avaltarkiem: "w oczekiwaniu na ..." to to co myślę ???
-
oj i znowu dzień, jak co dzień M jednak do pracy pojechał ;(( więc u nas ten sam rytm a wczoraj spotkałam koleżankę z pracy (tej samej co byłam z byłą szefową na spacerku) i okazało się że dziewczyna się przekiewunkowała i założyła zakład fryzjersko kosmetyczny więc mozliwe że dziś pod nożyczki pójdę. Wprawdzie wygodnie mi w tych włosach tyle ze wiążę cały czas, a już od jakiedoś czasu chodzi za mną bob na głowie. A NO I OCZYWIŚCIE JAKO PIERWSZA KAWUSIĘ STAWIAM do wyboru do koloru - zamawiajcie na co macie smaczka.
-
hej dziewczyny wierczorkiem szybka relacja bo głowa mi do popoludnia pęka i zmykam do łóżka powiem wam że spacer pozytywnie, mile zaskoczona jestem- spokojnie było jak na dziwne rozstanie zawodowe i obecną konkurencję, choć omijałam temat pracy, za wyjątkiem powrotu z macieżyńskiego a tak to dzieci, porody, szpitale, dzieci i tak w kółko. Chodziłyśmy ze dwie godziny i ciekawe czy sie jeszcze odezwie. Generalnie do laski nic nie mam choć w pracy niezła zołza. A poza tym miałam z Olem małą sprzeczkę (może z racji moich wymagań) poszło o malowanie pracy domowej. A on talent plastyczny ma raczej po ojcu czyli zero. :(((( Tłumaczenie perspektywy nic nie dało, i skończyło się płaczem że on nie umie rysować. To ja mu tłumaczę że też musiałam długo rękę ćwiczyć. Jak na razie konflikt zarzegnany a Olo stwierdził że od jutra mam go uczyć. Zobaczymy jak długo taki zapał będzie go trzymał. M już wraca tylko nie wiem czy jutro do pracy czy bedzie się chował i zostanie w domu, oby to drugie. To tyle odezwę się jutro buziaki pa pa
-
deva, wróciła do nas i to z jakim wejściem, kochana jesteś nadrobiłaś zaległości i jest po tobie co czytać Baska śpi , Olo w szkole, zmykam się ogarnąć bo jak panna wstanie to czasu nie będzie. miłego dnia. Aguś- dzięki za kawkę.
-
Devachankarola_baAsiu DATA SZATAŃSKA aż mi ciarki przeszły, Tusiu pamiętasz jak siedziałam w szpitalu to się tak wstrzymywałam, byle się tylkobaska nie urodziła w datach 06.06.2009 albo 09.06.2009 i fatrem wbiła się w środeczek. DLACZEGO SZTANSKA? SŁONECZKO, i tylko mi nie mów , że uważasz Pentagram za znak diabła...(oczywiscie zero krytyki, tak mi sie napisalo) w dzisiejszym swiecie jakies chore zabobony są... to trzy szóstki sie "umownie" uważa za znak diabła... a pentagram to złączony znak kobiety i mężczyzny, czczony wg pogańskich wierzeń.. tu troche inaczej nawet niz ja zapamietalam - .Pentagram a jak kto pamięta to "pacyfa hitlerowska" jest znakiem klęski tylko dlatego, że ten półgłowek przerobił znak przynoszący szczęście i powodzenie (ramiona w tym znaku powinny byc ułożone w odwrotnym kierunku) taka data z powtarzajacymi sie cyframi to moze tylko szczescie przynieść, założę się ze byl dziś wiele ślubów... zajrzyj jak zmienia sie zapis i znaczenie Liczba Bestii â Wikipedia, wolna encyklopedia Deva, przyjmuję ale i tak 666 i 999 beda mi się jakoś tak dziwnie kojarzyć.
-
Asiu DATA SZATAŃSKA aż mi ciarki przeszły, Tusiu pamiętasz jak siedziałam w szpitalu to się tak wstrzymywałam, byle się tylkobaska nie urodziła w datach 06.06.2009 albo 09.06.2009 i fatrem wbiła się w środeczek. Aguś nie martw się czasami się zdarzy, dobrze jest pakować dziecku do plecaczka zapas, wtedy nie ma zgrzytów że bez majtek chodzi, oj ile razy mój olo wracał do domu w spodenkach samych a majtusie w plecaku. A co do Basi to spotkałam wczoraj koleżankę z 1,5 miesięczną córcią , i powiem wam że tak mi ta moja babeczka urosła że szok. Już taki duzy klusek. Ale juz moje dzieci spią, więc i ja zmykam bo cos się ostatnio nie wysypiam, cały tydzień pobudka o 7. pa pa, dobrej nocki.
-
Baśka, wyjątkowo na spacerze nie pospała, już za dużo fajowych rzeczy dookoła, pół godziny i drzewa oglądała. Ale już jest taka fajna że można z nią wyjść nawet jak nie śpi bo nie marudzi, nawet. Jutro mam fajny spacer poranny, umówiłam się prez NK z moją byłą szefową (dziewczyna w moim wieku, razem chodziłysmy do tego samego liceum, później praca i wszystko się zepsuło, strasznie dziwne układy, kombinacje i niepotrzebne nerwy) a w rezultacji ja odeszłam. A tu proszę jaka odmiana. strasznie jestem ciekawa jak to będzie.
-
chciałam Wam tylko powiedzieć że Gunia nas totalnie olała ;) aktywnie udziela się na innych tematach a do nas nawet nie zajrzy. Szkoda ze tak to wszystko wyszło, cóż prawda w oczy kole. PRZYKRO. Guniu fajnie że chociaż z innych twoich postów można dowiedzieć się jak się czujesz i jak Piotruś reaguje na przedszkole.
-
A CO TU TAKIE PUSTKI ????? stawiam, kawusię, ciasteczka i witam wszyskich o poranku, ja najchętniej poszłabym jeszcze spać, ale jak sie położę koło Baśki to prześpimy do południa (córci dobrze się spi wtulonej w stołówkę). A tak wstanie za 0.5 godz. i wyjdziemy na spacerek. Zmykam się szykować. miłego dnia.
-
agusia8888KAROLA wielkie dzieki za haslo i sorki ze nie doczytalam od razu.Ale wpisalam, wszystko i juz wyslalam.Dostalam w odpowiedzi ze w ciagu 14 dni mi przesla.Ale czy napewno to nie wiem. ja wysłałam i czeekałam jakieś 10 dni, mam nadzieję że tobie też się trafi taka partia, bo pieluchy piechota nie chodzą a ida jak woda.
-
asica :)karola_baasica :)karola oj znów słomiana wdowa jestes.długo jeszcze M bedzie tak wyjeżdżał?a Olo podekscytowany komunią i prezentami,czy raczej ma przed oczami ile nauki go czeka? Asiu całe zycie, sama radość z bycia słomiana wdową wcześniej to się tak przyzwycziłam że M tylko na weekendy przyjeżdzał, że nie daj Boże dłuzej został to nerwicy dostawałam, a teraz przy małej to mi teskno strasznie. jak dzis przegladałam pytania to duzo nauki do komuii nie ma. Do nauczenia jakieś 6 stronz ksiązki- także luz, olo ma bardzo dobrą pamięć, wystarczy raz przeczytany tekst i już umie z głowy powiedzieć, gożej z utrwaleniem. A o tych prezentach to nie wspominaj nawet bo drgawek dostaję. U nas dziś pięnie, byłam z Baśką od 10 do 13 na dworku, a teraz śpi z palcem w buzi. Od wczoraj mam jakieś problemy z usypianiem, wcześniej się przytuliła i poszła spać a teraz, wieżga się, podnosi pupę do góry i wpada w histerię i nic nie pomaga. Karola a może Basieńka czuje ze tatusia nie ma w pobliżu?jak zasypia jak M jest w domu? wiesz nie zauważyłam wcześniej różnicy w zachowaniu Baśki jak taty nie ma, może po prostu ma złe dni-buntu, generalnie jest już rozkojarzona, wszystko ją interesuje, zaczęłam nawet TV wyłączać bo potrafi już wyłapać że mryga i z jedzenia nici.
-
A zapomniałam Tusiu co do kuchni to nie bambus, fronty mam zrobione ze starej słomianki - takiej wiejskiej wiszącej na ścianach, dobrze zabezpieczona daje boski efekt. Agus i jak z tym haslem - dałaś radę ?
-
asica :)karola oj znów słomiana wdowa jestes.długo jeszcze M bedzie tak wyjeżdżał?a Olo podekscytowany komunią i prezentami,czy raczej ma przed oczami ile nauki go czeka? Asiu całe zycie, sama radość z bycia słomiana wdową wcześniej to się tak przyzwycziłam że M tylko na weekendy przyjeżdzał, że nie daj Boże dłuzej został to nerwicy dostawałam, a teraz przy małej to mi teskno strasznie. jak dzis przegladałam pytania to duzo nauki do komuii nie ma. Do nauczenia jakieś 6 stronz ksiązki- także luz, olo ma bardzo dobrą pamięć, wystarczy raz przeczytany tekst i już umie z głowy powiedzieć, gożej z utrwaleniem. A o tych prezentach to nie wspominaj nawet bo drgawek dostaję. U nas dziś pięnie, byłam z Baśką od 10 do 13 na dworku, a teraz śpi z palcem w buzi. Od wczoraj mam jakieś problemy z usypianiem, wcześniej się przytuliła i poszła spać a teraz, wieżga się, podnosi pupę do góry i wpada w histerię i nic nie pomaga.
-
no to Tusiu czekam z niecierpliwością na te tajemnicze obecnie informacje Zuch mamuśka przedszkolna jesteś zmykam - pora na 1 nocne karmienie
-
TuśkaWszytkiego Najlepszego dla Nikosia z okazji 1 urodzin!!!! Niech rośnie zdrowy, duży, szczęśliwy, otoczony miłością i serdecznością!!!! Przepraszam, za opóźnienie ... przepraszam za niedopatrzenie tak tak wszystkiego naj naj w miłości, zabawie i radości ps Agusia, wysłałam ci wiadomość na PW
-
hej dziewczynki od dzis bedę się starała do was zagladać ale czasami wybaczcie nieobecność bo M lapka zabrał i został stary rupieć do którego nerwów nie mam, zawiesza się non stop. u nas różnie, dzis Baśka na przykład ostro daje mi w kość, szczególnie przy usypianiu, cycka nie, przytulanko nie, i wie pieron że jest zmęczona to zamiast usnąć to drze się ostro, więc usypianie kończy się w wózku na spacerze. Olo juz ma ustalony dzień komunii - 22 maja i w niedziele juz mamy pierwsze spotkanie organizacyjne. Juz dziś przyniósł zestawienie modlitw i pytań. będziemy sie uczyć. Pani zastępczej nadal nie ma może będzie jutro- na razie nic nie wiadomo. Pani nie wie ze chcemy do niej pojechac z przesyłka bo to by nie była niespodzianka, kupiłam juz duży bristol moze jutro dzieciaki pracę pomalują. zmykam pa
-
agusia8888 KAROLA juz po wizycie u krdiologa??Jak poszlo?? aguś wizytę mamy ustaloną dopiero na 21 października, więc musimy troszkę poczekać. A w ogóle te terminy mnie dobijają, Olka umówiłam do okulisty na kontrolę i pierwszy wolny termin to 3 grudnia, nie ma wyjścia trzeba czekać. U nas bez zmian, Olo znowu trochę dokazuje, nic nowego w tym temacie (na komunię jedyny prezent to zegarek- piszę że jedyny, bo młody tylko sobie listę prezentów ustala i M powiedział że jak jeszcze raz usłyszy cokolwiek na ten temat to go do komunii nie dopuści). Termin mamy ustalony na 22 maja. Baśka rośnie, głowę trzyma już tak sztywno że szok. W szkole na razie cisza, wczoraj rozmawiałam z panią i jest za słaba żeby wrócić, chciałaby ale ma zakaz lekarza. Planujemy wyjazd w odwiedziny (dzieciaki mają narysować mega dużą laurkę) to może się coś dowiemy więcej. Ale już są ploty że w ogóle nie wraca tylko idzie na emeryturę. M od poniedziałku znowu w Polskę. Sówko to odszkodowanie to z tego zalania dostałaś ? gratulacje Sówko, Tusiu, Asiu dzielne mamunie z was, głowa do góry, następny krok to szkoła. Ja na każdym apelu czy to w szkole czy w przedszkolu cichaczem ze wzruszenia płakałam, te przeżycia przed wami.
-
hej " zmartwiochy "- (ale mi się wyraz wymyślił) oj dziękuję kochane że nie zapomniałyście o mnie u mnie wszystko ok, nic szczególnego się nie dzieje, tylko ten czas jakoś tak ucieka między palcami. jeśli chodzi o Baśkę to wczoraj wszystko wróciło do normy pospała we wtorek że ho ho, grucha, śmieje i czasami popłacze (musi przecież), no i zapisałam ją na wizytę u kardiologa (term na 21 paźdz.) bo ma jakieś szmerki, bardzo się nie przejmuję bo większość dzieci tak ma, Olo też, zobaczymy. U Olka na razie bez zmian, zmieniła im się pani od angielskiego (podobno fajna, niczego nie uczy) pani od religii (rewelacyjna) a jeśli chodzi o panią wychowawczynię to ploty już się szerzą. dziś w imieniu dzieciaków dzwoniłam do niej i sytuacja jest taka że jakiś czas miała nowotwór i teraz co rok jakieś zabiegi (na początku wakacji a w tym roku wyjątkowo pod koniec) i lekarz zakazał jej pracować do połowy listopada, ze wzgl. na osłabienie organizmu. W poniedz-wtorek mają mieć nauczyciela na zastępstwo (i info od innej mamy, ma to być ktoś z poza szkoły, prawdopodobnie z kuratorium ktoś po studiach). I na koniec są dwie wersje: 1- pani wróci (tak mówiła) 2- załyszane (podobno dyrektorka muwiła jakiejś mamie wszkole- nie chce mi sie w to wierzyć) że ich pani pójdzie na emeryturę, tą na zastępstwo wezmą na rok i w 3 klasie znowu zmiana. z dwojga złego wolę 1 wariant. kochane Olo w szkole to jak ryba w wodzie, koledzy jest spoko, ale nie martwcie się ja 5 lat temu przeżywałam to samo co wy. Też to musicie przejść- przecinamy pępowinkę
-
oj dziewczyny dziewczyny, i jak was tu mamulce przedszkolne pocieszyć - no nic głowa do góry, dobrze będzie zobaczycie. jakoś nie mam weny, napiszę cosik później.
-
oj bidulki moje kochane, mówiłam- matka doświadczone, że będziecie ryczeć jak bobry. Tusiu, Sówko, Aguś pamiętajcie pozytywna reakcja, uśmiech nawet jak wam smutno to nie okazujcie maluchom. trzymam kciuki - pierwszy tydzień najgorszy, przyzwyczają się i będzie fajowo oj dzieciaki nam dorastają. Synusiowie mumuś płaczliwie przeszli pierwszy dzień a Majeczka rewelacja, ale i tak gratulacje. Asiu - witaj wśród nas, ojjj jak am było tęskno A moja Baśka nadal śpiiiiiiiiiiiiiii