nikawa

No dobra, to czas na więcej podpowiedzi :) Tylko proszę powiedzcie, że widać Trójząb w ręku boga wyłaniającego się z wody...mnie się on tak podoba. Syn patrzył na bierkę i baaardzosię starał :)

Marg, co raz ciekawsze tematy dziś zakładasz :) Mój syn kiedyś pytał, czy mam siusiaka. Powiedziałam, że nie. Pytał dalej i już wie, że kobiety i dziewczynki mają waginę ;) Później przez to wynikło kilka śmiesznych zdarzeń, ale już więcej nie pyta. O wkładki też nie pyta, tylko podaje, jemu by przeszkadzały :) Ja nie potrafię inaczej nazwać tej części ciała...hmmm.

Natka 08, guma do skakania, to dobry temat na oddzielny post! Ja też wiele nie pamiętam, a w wakacje dałam dzieciakom gumę na dziedzińcu i uczyłam 'tydzień ma 7 dni' :) ale to wszystko :/

U kingusienki podpowiedzią powinien być ten księżyc i słońce :) I chyba wiem skąd ten ogon :)

Bogini, o której mowa, a syn mój przedstaił ją przy pomocy drzewa, ponieważ jej córka...hmmm...jest jakby na tym drzewie ;) Właśnie sobie uświadomiłam, że kolejną postać można tam odkryć. Za dużo grałam w Dixit i za dużo mam skojarzeń ;)

Mam nadzieję, że Szanowna Redakacja się nie poddaje w odgadnięciu naszej zagadki rysunkowo, fotograficznej? Postać wylaniająca się z otchłani fal jest naprawdę jednoznaczna :) Zając ponoć w innej postaci, to jeden z synów Zeusa o jednej z Nimf... Chcieliśmy, żeby było nieco truniej, mniej znanie, ale nie żeby zniechęcać. Trzymamy kciuki! Właśnie słucham z córcią piosenki o Mitologii. Dobra nuta :)

Wyrażenie miesiąca. Weszło do uzusu. I pewnie zostanie. Sama wypowiedź autorki słów mnie nie zachwyciła. Oczywiście, to prawda, że warunki są przyczyną różnych awarii, i pewnie miała trochę racji, ale człowiek na pewnym stanowisku powinien wiedzieć, jak się zachować. Powinien również dbalej posługiwać się językiem. Takie 'pyskówki' pamiętam ze szkoły podstawowej, niektórym zostało w szkole średniej. Na studiach już sobie nie przypominam. Są pewne standardy, których wypada się trzymać. Można być zabawnym, można zjednywać sobie ludzi w nieco przyjaźniejszy sposób. Ostatnio czytałam przejmujący artykuł (a może to była kartka z pamiętnika) o kobiecie, która rodziła martwe dziecko, przez personel szpitala nazywany 'płodzik'...ona cierpiała, a nikt nawet nie starał się jej pocieszyć, zaproponować oparcie, chusteczki na otarcie łez...i tu, opisując personel,też pasuje takie sformuowanie 'sorry, taki klimat'... Zupełny brak empatii.

Nie ma to, jak temat o kupie :) mój ulubiony ;) Nocnikujemy. W obu przypadkach od 8. Miesiąca. Każdego dnia córcia patrzy na mnie znacząco i wiem, że pora na nocnik. Ona się nie buntuje. Nawet odnoszę wrażenie, że tak jej się bardziej podoba. Ale czy to znaczy, że nie mamy już kupy w pampersie? Nie, to nie prawda. Zdarzają się, ale jest ich niewiele. Mam czas, ochotę, to staram się pilnować. Synek od 18. miesiąca zaczął wołać już bez wpadek. Chciałabym, żeby tym razem poszło równie sprawnie.

I jeszcze podpowiem, że to jest mniej znany mit ;) najszybciej podpowie Ciocia Wikipedia :)

Do trzech razy sztuka :) haha Antygona i drzewo? Czyim atrybutemjest natura? Już takie piękne boginie się pojawiły, a na pewno jedna. Tu była zdrada miłosna. Proszę uważniej zwrócić uwagę na atrybut tego, co z morskich fal się wyłania, tudzież tego, co rybki ma na ramieniu :) tego jednego myślałam, że uda się rozpznać od razu. Synek tak bardzo się starał i rysując i oklejając... :) I ten Zając... Nie miałam o tym na j. polskim. Ale to ciekawe :)

Ja też myślę, że ciąża jest bardzo młoda i dlatego jeszcze może nie być widoczna. Mi lekarz nigdy nie kazał przychodzić przed 6 t.c. żeby właśnie nie było takich nieporozumień. Trzymam kciuki byś przy kolejnej wizycie zobaczyła serduszko!

A teraz postaram się załączyć zdjęcia :) Do odgadnięcia Szanownej Redakcji przedstawiamy 3 postacie, bo właśnie tyle było wmieszanych, w to zdarzenie... Kto zdradził? Kto zawinił? Kto ukarał? Wybaczcie, że i na zdjęciach nie znalazła się ta 3. postać. Ktoś musiał robić zdjęcia :P

I my włączamy się do zabawy :)

Dzień Pyry, choć akurat w tym roku przedszkolnym został zamieniony na Dzień Dyni :) Tego dnia odbywa się piknik rodzinny. Dzieci z rodzicami spotykają się ok. godziny 16.00 na podwórku przedszkolnym. Pani Dyrektor przemawia do przybyłych imprezowiczów. Przygotowane są stoiska z różnymi konkurencjami. Oczywiście wszystkie z wykorzystaniem tematycznego warzywa. Zadania są różnej trudności. Czuwają nad nimi Panie/Ciocie z przedszkola. Dzieci zdobywają punkty (zaliczają bazy). Po wykonaniu wszystkich zadań czeka na nie nagroda-niespodzianka. Jednocześnie jest okazja by skosztować dań przygotowanych z ziemniaków/dyni. Jest za to niewielka opłata. Pieniądze są zbierane na szczytne cele. dania znikają w mig, gdyż zwykle rodzice przybywają na to spotkanie tuż po pracy :) W tym roku przygotowane były również gazetki okolicznościowe, a w nich m.in. przepis na dania z dyni. Bardzo sympatyczna impreza.

Nawet w rosole ;)

Proponuję skierować to pytanie do Specjalisty. Ciekawe, czy kiedykolwiek miał do czynienia z podobnym przypadkiem. Skoro jest tak obfite krwawienie, jak piszesz, to ciąży bym nie obstawiała. Ale ten wynik pozytywny testu jest dość intrygujący ;) Życzę zdrówka!

Podobnie, jak koleżanka wyżej nie sądzę być była w ciąży. Na inaczej przebiegający okres pgromny wpływ może mieć Twoja dieta. Napisałaś, że stosujesz 'głodówkę'. Odradzam. Fajnie jest dobrze zjeść ;) po za tym antybiotyk plus głodówka nie idą w parze. Teraz nie jesteś gotowa na Maleństwo, ale kiedyś będziesz miała takie pragnienie, więc obecnie 'tylko' dbaj o swoje ciało=dietę. Dbaj o siebie. Jesteś Ważna. Życzę uśmiechu i spokoju :)

Ulla, brawo! Ależ musisz być dumna :) może za rok i mój Skrzat mnie tak zaskoczy :) gratulacje!

:)

Ja od razu pomyślałam o Demeter. sesese :)

Ja nie tworzyłam tej pracy, ale wydaje mi się, że odpowiedź jest inna. JSmolarek, mam rację, że to inna piękna Bogini? Droga Redakcjo, do trzech razy sztuka? :)

Oczywiście zapytaj specjalistę, a ja podzielę się swoim doświadczeniem. Otóż, gdy szły ząbki mojemu synkowi, to nie chciał butli ze smokiem, nawet piersi nie ssał tak chętnie, na pewno więcej niż butlę, ale był widoczny brak apetytu i niechęć do ssania czegokolwiek. A chwilę przed przebiciem nie pozwalała sobie na włożenie do ust czegokolwiek, to był dzień bez butli, bez cyca i bez gryzaków ( gdy mu chciałam pomasować dziąsła, to był krzyk). Stolec też wówczas był najcześciej luźny. Po wyjściu tych dokuczliwych zębów wszystko się unormowało. Oby i u Was się poprawiło.

Tak, wiem. Trudno, najwyżej pójdziemy na Wiosnę, po roczku ;)

domi81 Joachim a jak będzie brzmieć to imię zdrobniale ?? Obawiam się, że JOAŚ, ewentualnie JAŚ. Mnie też się zawsze podobało to imię, ale nie jestem przekonana do jego zdrobnień ;)

Znalazłam dla Ciebie taką odpowiedź: http://portal.abczdrowie.pl/pytania/brak-sutkow-co-robic