Skocz do zawartości
Forum

ola2710

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ola2710

  1. U nas ciągle coś popaduje,ale chwilkę poleży i topnieje...sanek nawet nie wyciągamy,bo nie ma sensu...
  2. To mnie powala po prostu-takie zachowania pracodawców,kiedy pytają podczas rozmów kwalifikacyjnych o rzeczy,o które nie wolno(!) im pytać... mój były szef kiedyś podczas rozmowy zapytał dziewczynę o to,czy zamierza niebawem zajść w ciążę-dobrze,że była przy tym szefowa HRu i ucięła pytanie (a on był obcokrajowcem,nie wiedział chyba,że nie może o to pytać...).Na pewno któraś pani z drugiej strony szczerze im powie "tak,właśnie się staramy,a umowy potrzebuję,by mieć zasiłek macierzyński" ;) I taka refleksja mnie nachodzi-jak mamy niby rodzić więcej dzieci,skoro nie ma pracy,a jak jest,to na młode kobiety od razu podejrzliwie się patrzy??ech...
  3. Zdrówka wszystkim chorym,małym i dużym!!:) Kątem oka "oglądałam" mecz,nie przepadam za ręczną...wolę siatkówkę,ewentualnie dobrą piłkę nożną. U nas padał dzisiaj śnieg,ale od razu stopniał...
  4. Kasia,przesyłam moc pozytywnej energii!! Może porozmawiaj z mężem na spokojnie...bo możliwe,że do niego nie trafia to,co mówisz/masz na myśli.Przynajmniej na mojego tak to działa-możemy na siebie fukać,wkurzać się o byle głupotę,a sedno sprawy tkwi gdzie indziej i warto to sobie wyjaśnić,żeby się nie nawarstwiało... Z zajęć może nie rezygnuj-chyba,że czujesz,że nie są Ci potrzebne...?
  5. Macie rację Dziewczyny,że te wszystkie "aktywności" (rodzina,praca,szkoła) można pogodzić,jeśli ma się pomoc bliskich,o pieniążkach nie wspomnę...Tylko z drugiej strony nie popadajmy w nadmierny pesymizm...Nawet w moim pobliskim mieście (dodam,że 30-tysięcznym,powiatowym) są jakieś możliwości kształcenia (jest jedna szkoła wyższa,o szkołach pomaturalnych czy kursach nie wspomnę).A studia teraz są dwustopniowe,więc trwają 3 lata,a nie 5 od razu i po tych 3 już jest "papier". Ale rozumiem jak najbardziej,bo sama teraz jestem "uziemiona" i choćbym bardzo chciała,to się nie dokształcę (i nie mam z kim zostawić małego,i nie ma kasy-bo myślałam o czymś dodatkowym w zawodzie/podyplomówce,a to już w dużym mieście i kosztuje...). Głowa do góry-ważne,żeby od czegoś zacząć,np od pracy! :)
  6. Zgodnie z tym u nas nie ma babci,tylko żona dziadka :) ale może niebawem się to zmieni :)
  7. Annaa,ja najpierw muszę ją zwinąć strzałką,odczekać z 15 sekund,wtedy pojawia się krzyżyk,po naciśnięciu którego czekam od 30 sek wzwyż...trochę to irytujące,zwłaszcza,że robi mi się tak za każdym razem (otwieranie strony,wejście do wątku,okno do odpisywania...). Samotna,napisz coś więcej o sobie.Witamy! :)
  8. Sama chetnie usłyszę propozycje odnośnie identycznej sytuacji-z tym,że u mnie u 13-mies szkraba :) Wg mnie są 2 rozwiązania:albo ulegamy całkowicie dziecku (jak zapłacze,to spełniamy prośbę,niezależnie od naszego zdrowia /samopoczucia /sytuacji),albo uczymy dziecko,że nie będziemy spełniać każdej "prośby". U nas sytuacja teraz się zmieniła troszkę-mały chodzi,więc jeśli widzi,że nic nie wskóra,to podbiega do nas,przyczepia się do nogi i jęczy/płacze...staram się zwrócić jego uwagę na coś innego,niekoniecznie musi cały czas być na rączkach.
  9. Ela,wyślij proszę mi linka na priv-zagłosuję :) (piszę z Tel,a w ten sposób mogę odczytać prywatne wiadomości,ale napisać już nie...) A w ogóle oszaleję z tymi reklamami diet...!niby można je wyłączyć,ale po takim czasie u mnie to działa,że moja cierpliwość się kończy :/
  10. ola2710

    Wasz ulubiony film

    Mam mnóstwo "ulubionych" filmów,wymienię kilka;) -"Forrest Gump" -"Pachnidło" -"Terminal" -"Skazani na Shawshank" -"Czas zabijania" -"Zielona mila" -"Pulp fiction","Cztery pokoje","Django" i "Bękarty wojny" (Tarantino) ... Więcej póki co nie pamiętam...a,może jeszcze z polskich nowszych "Chce się żyć". Wczoraj oglądaliśmy"Służby specjalne"-też dobry film. Czekam na Wasze propozycje Dziewczyny:)
  11. Dzięki Dziewczyny! U nas za to dzisiaj pojawił się znowu kaszel...gorączki nie ma,więc biłam się z myślami,czy powinnam była dawać ten antybiotyk,ale raczej lekarz miał rację-jak kaszle i skoro on to słyszał,to chyba coś jest na rzeczy...oby szybko mu to też przeszło,bo wariuję ze zmartwienia :( kurczę,pewnie przesadzam,wiem :) ale jakoś się martwię...
  12. [quote="adasaga3"]Ola a co jest Twojemu synkowi że aż antybiotyk dostał? My mamy taką pediatrę "anty-antybiotykową" że moim dzieciom jeszcze nigdy ich nie przepisała. Każe tylko brać witaminę C, jak jest kaszel to syrop, a gorączkę każe zbijać dopiero gdy przekracza 38,5 st, bo przy mniejszej mówi, że organizm w ten sposób zwalcza chorobę. Słucham jej zaleceń i -odpukać- każde przeziębienie, jeśli się już zdarzy mija bardzo szybko, bez zbędnych leków. Adasaga-już mu zaczęło schodzić na oskrzela,dlatego dostał antybiotyk.Fakt,mamy takiego lekarza,który tylko by antybiotyki przepisywał (w przychodni jest kilku i każdy tak robi...a ten jest chociaż pediatrą,tyle dobrze)-dlatego zawsze pytam po tym,jak osłucha małego,czy coś jest...Raz już tak zrobiłam,że on przepisał antybiotyk,ja wykupiłam "na wszelki wypadek",ale nawet nie otworzyłam w domu i okazało się,że mały miał "trzydniówkę"... Temperatura dochodziła mu w nocy do 39.5 st-ja już miałam stan przedzawałowy,bo nigdy tak nie miał:/ ale odpukać już jest ok,nie ma już dziś gorączki,no i podejrzewam,czemu zachorował... wyszedł mu ząbek przedtrzonowy (czwóreczka dolna lewa),pewnie od tego był osłabiony,a do tego ja się przeziębiłam dość mocno i go zaraziłam.... już prawie nie kaszle,także jest dobrze:)
  13. Martek73 ola2710 A u nas chorobowo...Staś od wczorajszej nocy ma gorączkę,kaszel,byliśmy rano u lekarza i dostał antybiotyk...zbijam też gorączkę..oby to szybko minęło... Dużo zdrówka życzę Martek-dzięki! :)
  14. Adasaga,dzięki:) W tym miesiącu swój głos oddaję na Annaa :) za mądre,ciepłe wypowiedzi; jest miła i sympatyczna :)
  15. I ja ucichłam,od 2 dni nie mogę nic napisać (zwykle piszę z tel,do komputera nie mam jak zasiąść...),a tu wyskakują mi reklamy jakichś diet i nie umiem ich póki co zablokować...
  16. A u nas chorobowo...Staś od wczorajszej nocy ma gorączkę,kaszel,byliśmy rano u lekarza i dostał antybiotyk...zbijam też gorączkę..oby to szybko minęło...
  17. Margeritka,właśnie mnie się wydaje,że autorka musiałaby pogodzić się z brudem,brakiem obiadu i nie zawsze dającymi się zaplanować dniami-i tyle... Ja odczytuję jej tekst jak wyraz buntu (jeszcze trwającego,ale pewnie dogorywającego) ;) przy kolejnym dziecku pani się pewnie odmieni i zatęskni za tym czasem,wspominając go pewnie jako spokojny:)
  18. Pewnie - najważniejsze,żeby dzidzia była zdrowa! :)
  19. Fajnie Dziewczyny,że odganiacie choróbska! :) ja też już zdrowieję,za to Staś lekko pokasłuje,mam tylko nadzieję,że to nic takiego... Tak chwalicie żłobki/przedszkola,a ja od koleżanek (głównie tych,które mają babcie jako nianie dla swoich pociech) słyszę,że to najgorsze rozwiązanie... Że tam nie wiadomo,co się dzieje,dzieciom robią krzywdę,dużo chorób itp. ... Trochę to dla mnie trudny temat,bo sama raczej będę musiała Stasia posłać niebawem do żłobka...
  20. Cieszą mnie nowe słowa synka-"babcia" i "tśeś"(czyli "cześć") :) może i nie do końca są świadome,ale ładnie powtarza.
  21. Praca w tygodniu,szkoła w weekendy-wszystko się da pogodzić Kasia:)
  22. Adasaga,ja takie wyrzuty robię sobie zdecydowanie za często (Np dziś,gdy byłam w naszej sypialni,a synek z tatusiem w swoim pokoiku-a położyłam się na chwilę,bo jestem chora...).Muszę się "wyluzować" w tej kwestii;) Martek narobiłaś mi ochoty na pizzę;)
  23. Zgadzam się z Joanną... Rozumiem,że kobieta powinna o siebie dbać itp,ale mężczyzna powinien jej to umożliwić i w tym pomóc.Męskiej postawie "ja pracuję i przynoszę $,kobieta wychowuje dzieci,dba o dom i pięknie się prezentuje 24/7" mówię stanowcze NIE :) Dbać należy głównie o związek,relację,uczucie,i nie sprowadzać tego głównie do kwestii aparycji (choć oczywiście,zgodzę się,że wygląd dla faceta też ma znaczenie-taka "rasa";)
  24. Kasia,pewnie,że się doczekamy!!! :) Agnieszka ma rację-na przekwalifikowanie się nigdy nie jest za późno.Popatrz,ile teraz na wyższych uczelniach ludzi 40+... A z kosztami też czasem nie jest fatalnie,zwłaszcza po 1.semestrze-można się załapać na stypendium itp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...