Koliberek

Ja nie naciskam na jedzenie. Pilnuję, żeby piło, żeby się nie odwodniło, ale nawet jak jeden dzień nie zje prawie nic, to jest dla mnie do przyjęcia. Kiedy tylko lepiej się poczuje, to i tak zje za trzech...

Ale jest różnica siedzieć tak miesiąc, a 18 lat. Przez miesiąc to ok - jest fajnie i w ogóle, inne powietrze, inne jedzenie itd., ale od samego początku dojeżdżać ileś tam kilometrów do szkoły ze świadomością, że jak się spóźnisz na jeden autobus, to drugiego nie będzie. Nieźle się nakombinować, żeby dało się chodzić na jakiekolwiek zajęcia dodatkowe. Czekać trzy godziny, bo dzwonek kończący lekcję jest 10 minut za późno. Nie móc wyjść po batonik, bo do najbliższego sklepu kilka kilometrów...

jbioi się nam z cyckami nie dogodzi.Ja mam za mały -nawet teraz nie za imponujący rozmiar, a po karmieniu znów wróci do wklęsłych zerówek :) Inne mają za duże... Ja miałam mikroskopijne przed ciążą, później bardzo dużo mi urosły, a jak skończyłam karmić, to się zrobiła masakra - nie dość, że mam z powrotem małe, to jeszcze rozstępy i mocno naciągniętą skórę. Wyglądają jak uszy jamnika. Może to dobrze, że Tobie nie urosły gwałtownie... Też myślę o operacji, bo u mnie to już mały horrorek. Oczywiście M. nie narzeka, ale to pewnie dlatego, że nie chce mnie ranić...

Nie mają żadnych dodatków - po co konserwować coś, co jest ususzone? No nie przesadzajmy z tą "wszechobecną chemią"...

mika3008Emilcia1919892008Cornelia_Kpomożecie? https://www.bobovita.pl/home/o-klubie/galeria/966616 proszę :) Już

Wieś taka, że ho ho...50 domów, 200 osób, brak sklepu, brak drogi, bark szkoły, brak świetlicy...4 autobusy na dobę... Kury, krowy, kaczki, kozy, króliczki się jakieś trafią Ale wieś składa się głównie z emerytów.

Tutaj i tak konie po ulicy sr**ą, więc ja nie rozumiem w czym problem...no, ale to nie ja ustalam zasady...

Z tym, że w obecnym mieszkaniu nie możemy nieć żadnych zwierząt, więc koza czy nawet krowa nie wchodzą w grę...

Ja wychowana na wsi - zwierzaków zawsze było pełno. Kiedyś wymyśliłam, że chcę kozę i nie było problemu...teraz w bloku to inna rzeczywistość.

Ja z natury mam bardzo małe piersi, ale jak karmiłam, to były ogromne - 4 rozmiary większe niż normalnie i wtedy spanie w staniku było dla mnie wybawieniem. Jak karmiłam, to miałam sztywny stanik na fiszbinach i szerokich ramiączkach, bo wtedy nie czułam ciężaru biustu. Jak zdejmowałam stanik choćby na chwilę (np. kąpiel) to ciążące uczucie było dla mnie nie do zniesienia.

Ja swojego już przerobiłam - zgodził się na kotka, ale najpierw musimy się przeprowadzić, bo tu nie możemy mieć zwierząt...

Czasem po domu - po ulicy nigdy. Ja po prostu lubię chodzić w staniku Ja mam malutki biust i nie wyjdę z domu bez - po prostu tak jakoś dziwnie. Poza tym uważam, że biust w dobrze dobranym staniku wygląda duuuuuuuuuuuuużo lepiej, niż bez.

Buuuuuuuuuuuuuuuuu - ja też chcę kotka!

To tak, żebyś się nie zmęczyła dźwigając...

Ulala1986to jest tak jak z paczą chipsów- wygląda cudownie....duuuża a po otwarciu poło wa jest pusta i nie to samo jak na opakowaniu A w tym temacie najlepszy jest McDonald - pamiętam, jak jeszcze za moich krótkich studenckich czasów poszłam raz z koleżankami i zamówiłam ciacho, które na zdjęciu było trzy razy większe niż w rzeczywistości... byłam w szoku, jak babka mi je podała

I często działa...

_Alfa_Patrz, a Arkoński tak ładnie z zewnątrz wygląda Pewnie tak dla zmyły

No to sprawdź, czy masz wszystko ja na porodówce nie miałam wody....

Alfa a Ty możesz się już w każdej chwili rozsypać. Torba spakowana?

Gratulacje

Eli80Witam stało się i niestety poroniłam , w poniedziałek miałam łyżeczkowanie i chciałam się dowiedzieć czy to normalne że nic nie leci , tylko małe plamienie ? I co ja mogę robić żeby sobie nie zaszkodzić , chodzi o dźwiganie , czy ciągnąc sanki ? Proszę pomóżcie co dalej? Witaj Postaraj się jak najwięcej sobie teraz odpuścić, bo wszystko w środku musi się wygoić. Patrząc na Twoje suwaczki wiem, że to nie jest takie łatwe, ale chodzi o Twoje zdrowie. Jeśli chodzi o krwawienie, to weź pod uwagę, że wszystko zostało mechanicznie wyczyszczone. BTW Masz na imię Elżbieta? Bo ja tak...

Nie mam podobnego problemu i nie jestem specjalistą. Moją odpowiedź traktuj jako subiektywną obserwację. Niestety, jeśli jest to problem genetyczny, to niewiele da się zrobić. Jeśli występuje tylko w linii męskiej, to najprawdopodobniej jest to cecha sprzężona z płcią, co oznacza, że jeśli urodzi Wam się córeczka, to będzie zdrowa. Co do brania tabletek, to na pewno kwas foliowy, żeby uniknąć innych wad, jednak na to chyba nie ma tabletek na podobne problemy. Jeśli nie wykształcą się rzęski, to żadne tabletki nie pomogą, trzeba to zaakceptować i żyć normalnie (podobnie jak z daltonizmem). Co do badań specjalistycznych, to po prostu spytaj lekarza. Pozdrawiam

Ulala1986no ja właśnie mam polską tv- polsata mam No to świetnie - przyda się w przyszłości wszystkie maluchy, które ja znam, uwielbiają piosenkę z Kiepskich...a Mikołajek to potrafi biec z drugiego końca mieszkania. Wcześniej się gapił jak zahipnotyzowany, a teraz tańczy

W końcu chyba byś się połapała...w najgorszym wypadku dopiero przy porodzie ale to na pewno byś zauważyła