Skocz do zawartości
Forum

wydra

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez wydra

  1. Ja też polecam i to takie nawet najtańsze w pakietach z Allegro. Sama po 2 cyklu obserwacji i z testami byłam już w ciąży...Z tym, że zastrzegam, aby nie wariować. Po pierwsze w 1 cyklu testowania nie wykryłam owu w ogóle. Ani razu nie miałam paska ani nawet nic co przypomina pasek. W kolejnym miesiącu pojawiła sie w pewnym momencie gruba, wyraźna krecha, potem dzień później to samo, zadziałaliśmy z Mężem i kilkanascie dni później test ciążowy pokazał 2 kreski. I teraz juz jestem na końcówce ciąży :) Także ja polecam, bo bez testów nie wiedziałam, kiedy mam owulację. Do głowy by mi nie przyszło, że koło 20 dnia cyklu przy cyklach około 28-29 dniowych, a tak było i dzieki testom to wyłapałam i zaszłam w ciążę bardzo szybko.
  2. Frojdel, u mnie też malowanie było w weekend ale ja stanowczo odmówiłam pomocy w machaniu wałkiem, normalnie zawsze malowałam z Mężem, ale teraz sie boję, bo ja za bardzo się przeciążam to mnie zaczyna kłuć podbrzusze i sie zwyczajnie boję. Ja się dowiedziałam, że w szpitalu, gdzie pracuje moja lekarka w 1 połowie czerwca jest remont na porodówce i wprawdzie lekarka twierdzi, że to nie szkodzi i jeśli jestem od niej to mnie powinni przyjąć, ale jakoś mnie to nie uspokoja. Jutro się wybieram do szpitala "plan B" na spotkanie na temat znieczulenia zewnątrzoponowego, tam można dostać ale tylko jak ma się świstek, ze się było na tym spotkaniu. Może nie pojadę tam nawet rodzic, ale będę spokojna, że mam taką możliwość. Nie upieram się na 100% przy ZZO ale dobrze mi mieć świadomość, ze jak zechcę to mi dadzą, jak w cywilizowanym kraju....być może skorzystam. Jutro się więcej ciekawych rzeczy dowiem o tym znieczuleniu, ten szpital jest niedaleko, więc spbie spokojnie podreptam (bo chodzeniem juz tego nie nazwę).
  3. Amarosa Ulla jaka wesoła fotka aż miło sie na Ciebie - Was patrzy :)) Dziewczyny ja jeszcze nie miałam tych skurczy przepowiadajacych ani razu teraz to bym juz tylko leżała bo mnie tak kręgosłup boli jak chodzę, generalnie to spacery w okol domu bo inaczej zdycham. Czy Wy cos cwiczycie? Macie sile? Moja mala grzeczna delikatnie fika i boksuje i dalej czkawki ma ;) juz sie nie mogę doczekać aż ja zobaczę i utule zapewne tez tak macie :) Ostatnio zwiększyła mi sie ilośc wydzieliny biało sluzowej po nocy dosc wodnistej macie cos podobnego? To raczej nie grzybki bo ani nie swedzi ani czerwona, ani nie szczypie i nie smiergoli. Ja też mam teraz jakąś wydzielinę, ale w normalnych ilościach. To pewnie taki objaw juz. I też ledwo łażę...tzn ostatnio mało spaceruję bo jestem na zwolnieniu i czasem nie chce mi się ubierać nawet porządniej, bez problemu w domu znajduję sobie zajęcia na cały dzień. Jeszcze ani razu nie powiem, abym się nudziła. Dzis się chyba przejdę dla zdrowia. I 2 dni w zeszłym tygodniu robiłam 20 minut ćwiczen prenatalnych, trudno jest ale daję radę. Postaram się robić je codziennie do porodu. Amarosa, ja też już nie mogę się Małej doczekać. Wczoraj mój Mąż łozeczko złożyl i jakoś tak niesamowicie sie do niego przyzwyczaić w sypialni. Bo już tam stoi. A co mi przypomina, że nadal nie wiem, czy kupować kołdrę czy nie :/ Mam 2 bawełniane śpiworki i 2 kocyki, może jeszcze jeden kupię tylko do wózka. Dziś rano weszłam na wagę i szok. 77.5 kg czyli już 14.5 kg na plusie.....jak tak dalej pójdzie to bez problemu przekroczę 80 :( Co za masakra.
  4. zniewolona Ulla moze to poprostu skurcze przepowiadajace? ja mam ich teraz juz codziennie i tez na poczatku sie wystraszylam ze to moze juz porod :P Kurczę a jak Wy rozpoznajecie te skurcze? Bo mnie czasem coś w brzuchu zaboli/zakłuje, ale zawsze tłumaczyłam sobie, że to Mała się przewala i pewnie coś mi uciska. Jaki to typ bólu taki skurcz?
  5. zniewolona Wydra ja nie moge powiedziec ze m mi nie pomaga bo stara sie i jak tylko cos potrzebuje to wystarczy ze go zawolam sam tez posprzata czy cos pomoze w domu bez mojego gledzenia :) ale tak jak napisalam wraca z pracy i od razu przed kompa i codziennie musi byc chociaz godzina. Pocieszam sie ze sam mi powiedzial ze ograniczy to jak maly sie urodzi i wydaje mi sie ze jesli twoj facet tez bedzie widzial ze go potrzebujesz to nie usiadzie przed kompem tylko Ci pomoze. No, to jakbym o moim Mężu czytała, bardzo podobnie. Nie jest tak, ze nie pomaga, pomaga, sprzata, szczególnie teraz wszystkie cieżkie sprawy jak mycie czy pastowanie podłóg sam robi bez słowa skargi, ale jednak normalnie to wiem, ze ciagnie go ten komp jak magnes. Trudno, niech on zostanie w sypialni, jest na szczęście spora, a komputer ma tak cichy dysk, ze go w ogóle nie słychać, a jeśli będzie przesadzał z siedzeniem to wtedy będę się martwić. On mi też powiedział, że zluzuje i mniej będzie siedział, jak sie Maluszek urodzi.
  6. zniewolona Wydra tak to jest jaszurka ale ni taka duza ok 20 cm. a co do komputera to znam ten bol, ale musze Ci powiedziec ze my juz przerabialismy to, mielismy komputer w sypialni a teraz stoi w osobnym pokoiku ktory mial byc dla dziecka ale uznalismy ze lepjej jak na poczatku lozeczko bedzie u nas.a gdzie ten komputer stoi to nie ma znaczenia bo moj m i tak tyle samo czasu nad nim spedza ( nie wiem ile mozna grac w gry online !! krew mnie czasami zalewa) i tak jak Ty mam nadzieje ze to sie zmieni jak sie maluch urodzi. Ja nawet rozumiem, że gry są fajne, sama grałam w Wiedźmina i to wciaga ale nie moze byc tak, że on wraca z pracy i przed kompa i nic innego go nie obchodzi. I to samo od rana, a codziennie musi pograć z godzinkę minimum (tak fazami ma, czasem kilka miesiecy nie gra a potem codziennie :/). Nie musi zupełnie rezygnować ale niech zna umiar....Przez ten komputer czasem czuje jakby go psychicznie przy mnie nie było i to smutne. Ludzie się tak bardzo nie zmieniają przez narodziny dziecka, ale mi starczy jak ograniczy do rozsądnej dawki to ślęczenie przed komputerem. I niech poświeci ten czas rodzinie...
  7. Hehe, to jest taka jaszczura duża? Ja na szczescie nie boję się takich gadów, także pewnie bym się śmiała. Ulla, teściowa pewno ten typ co moja mama, że z każdej pierdoły rozkręca szał jakby była III wojna światowa, wznosi jakieś okrzyki apokaliptyczne, wszyscy zamierają ze strachu a okazuje się, że no stłukła kubek czy coś takiego... Eh, nic nie poradzisz. My właśnie z mężem, a raczej on, malujemy pokój naszą sypialnię, gdzie będzie też Zosia spała z nami. Jak juz wymalowane będzie to złoży się łóżeczko. Wczoraj mieliśmy burzę mózgów co do mebli i jak je rozstawic po mieszkaniu, mamy 2 pokoje dość nieustawne, ja chciałam koniecznie jego komputer przewalić do drugiego pokoju, żeby sypialnia była sypialnią, ale nie dało się, uparł się jak osioł. I teraz nie wiem, czy dobrze robię, że ulegam, bo on naprawdę sporo siedzi przy komputerze. Obiecał mi, że jak Mała bedzie juz na swiecie to bedzie siedział mniej i jak będę zmeczona albo senna, to nie będzie mi przeszkadzał siedząc przy kompie, ale nie wiem, czy nie będzie to zarzewiem do kłótni. Ja chciałam koniecznie wykopać komputer z sypialni bo chyba podświadomie jestem zazdrosna o niego, że tyle czasu spędza przed ekranem robiac jakieś bzdety na necie albo grając w gry (!!!!), no ale może mądrzej wydobyć obietnicę, że to się zmieni niż fizycznie wywalać kompa z pokoju. Sama nie wiem, czas pokaże, mam nadzieję, że on dojrzeje trochę jak mu się dziecko urodzi. Ja ledwo dzisiaj łażę, mam wrazenie, ze skóra na plecach mi sie naciąga, zeby na brzuch starczyło, brzuch mnie też ciagnie, tzn skóra, dziś juz 2 razy smarowałam się Elancylem, bo miałam wrażenie takiej suchości...jakbym miała zaraz pęknąć.
  8. AsiaczeK_S_88 wydra Asiu, dziekuję za opinię, przyznam, że wariuję już od ich nadmiaru, juz byłam zdecydowana a jakaś napotkana osoba na moje stwierdzenie, ze muszę kupić wózek powiedziała "Tylko nie Mutsiaka!" i znów zaczęłam się wahać. Chyba każdy wózek ma jakieś minusy i plusy z tego, co czytam i słyszę. Chyba zdecyduję się jednak na Urban Ridera, bo zwariuję już od tych dylematów. Moja Mała urodzi się w czerwcu więc pewnie ze względy i na rozmiar i na wiek będę chciała zmieniać gondolę na spacerówkę jakoś w listopadzie czy grudniu, tylko wtedy dokupię sobie śpiwór. Myślę, że z Urbana będziesz zadowolona :) ja jestem w 100% :) mam też 4Ridera na piankowych kołach, ale jak dla mnie to mega porażka :) Nie ma to jak 4 duże pompowane koła :) No mam nadzieję....tyle opinii ile osób, jak juz sie zdecyduję, to pojawia się ktoś i mówi "Tylko nie Mutsy" ale moze przecież chodzić o inny model. Właśnie wiem, ze pompowane koła to mus dla "solidności" wózka. Trochę się nadźwigam, wiem to ale wolę mieć porządny wózek a niekoniecznie lekki co zaraz mi sie rozwali....
  9. Zniewolona , ja kilka dni temu skończyłam miesięczny kurs szkoły rodzenia i chwalę sobie, moze nie było strasznie wiele szczegółów na każdy temat ale jako-takie pojęcie mamy (z mężem chodziłam). Poza tym dostałam strasznie dużo próbek i folderów edukacyjnych więc nawet jak będę potrzebowała szczegółów na temat pielęgnacji czy karmienia, to zawsze mogę sięgnąć po nie i sobie doczytać. Plus próbki kosmetyków, emolienty, płyny do prania, mam taki pokaźny woreczek zapchany, butelki, smoczki....U nas były spotkania z logopedą, psychologiem, pania od chust (niestety nie mogłam być a żałuję), ćwiczenia, nauka masażu dla meża, także bardzo fajnie. Ale cieszę się, że już skończyłam, bo musiałam na kazde zajecia jechać pół miasta komunikacją miejską i nie zawsze było to miłe przeżycie, wiecie, duchota, ścisk. W dodatku zauważyłam, że miejsce siedzące ustępują głównie kobiety, faceci udają, że nie widzą chyba. Mi raz jakiś chłopak ustąpił. Oprócz tego tylko inne kobiety. Dołujące.
  10. Zniewolona, no to nie tylko ja taka okazała, dobrze wiedzieć. Kurczę życie z takim balonem nie jest proste, co? Nie dość, że czasem na ten pęcherz tak ciśnie to człowiek idzie jak parowóz, sapiąc i nie mogąc się rozpędzić....Ja też już na dalsze spacery nie wypuszczam się, po pierwsze bo siku zaraz trzeba będzie po drugie nie wyrabiam!!!! Ja tak sobie myślę, na SR położne mówiły, że wysiłek w czasie porodu porównywalny jest do wysiłku jaki sie robi biegnąc maraton. No okej, ale jak przebiec maraton przedtem tyjąc kilkanaście kilo i tak naprawdę nie mogąc nawet trenować przed tym? Przecież to jest ponad siły! Mam nadzieję, ze hormony zrobią swoje i popłyniemy na fali adrenaliny i urodzimy jak lwice. Taką mam nadzieję. Amarosa, ciesz się, że nie jest taki duży Twój brzuch, naprawdę. Ja nie wiem, w którą stronę ma mój jeszcze urosnąć, bo już mi sie zdaje, ze nie ma miejsca...a jeszcze jakby nie było zostało kilka tygodni. Ah ja tez miałam taki moment, że bolał mnie pępek, taki wrażliwy był na dotyk, teraz już przywykł chyba do naciagnięcia, ale to pewnie to, co Ty teraz przechodzisz. A co do tego Lacibios to jeśli to płyn do higieny intymnej to nie wiem, czy warto zmieniać w ciąży, ponoć to moze rozregulować trochę pH i ułatwić powstanie jakiejś infekcji. Mówią, żeby w trakcie ciąży raczej jechać na tym, co się używa. Ja teraz mam Lactacyd od kilku miesięcy i na razie zostawię, po ciąży pewnie wrócę do Intimy z Ziaji, duży, wydajny, tani i dobry. Ale jeszcze nie teraz.
  11. Frojdel Wydra co do cen szczepionek to w każdej przychodni inaczej u mnie: - 5w1 jedna dawka 130zł - 6w1 jedna dawka 200zł - rotawirusy jedna dawka 220zł - pneumokoki jedna dawka 280zł - meningokoki niestety nie wiem bo jeszcze nie szczepiłam. A te dawki...wiem, ze moze głupio pytam, ale jestem skonsternowana, to dajmy na to decyduję się na 6w1, ile jest tych dawek? Nie wiem, jak mam to rozumieć....Jak mam wyliczyc sobie cały koszt szczepienia dziecka tymi szczepionkami w dajmy na to pierwszym roku życia? Amarosa, piękny brzuch ja też taki miałam chyba z 6-8 tygodni temu!!! Teraz to już balon! Zresztą zaraz załączę. Ubrany i nie. Tyle u mnie plusów, że nie mam jeszcze rozstępów. Nawet lekarka pochwaliła, ze skóra zadbana, faktycznie smaruję się 2 razy dziennie, rano Elancylem, wieczorem olej migdałowy po masażu ostrą gąbką. Na razie u mnie działa, ale nie chwalcie dnia przed zachodem słońca, jak mówią. Ja też byłam u lekarza dopiero co, Mała waży już 2317 gr i leży już głową w dół, plecy w stronę mojego brzucha. Szyjka macicy jeszcze wysoko, łożysko tez niedojrzałe, wiec wszystko ok. Wszystko u Małej wporzo, nie dała popatrzeć na buzię bo gapi się na mój kręgosłup. Przytyłam juz 13 kg....Lekarka uspokaja mnie, ze w szpitalu jest ok i sa dobre położne i wręcz namawia mnie na ZZO, bo jest w tym szpitalu dostępne, nie ukrywam, ze chciałabym móc skorzystać i Wam potem napisać, jak się relaksowałam w czasie parcia ;) Na Majówkę nic nie planuję, u nas jak zwykle nad morzem koszmarnie zimno i wietrznie, żyć się nie chce z tym zimnem, ileż można!!! Ale dobry news jest taki, że odebrałam już prawko i na razie z mężem, ale już jeżdzę po mieście kiedy moge a nawet ostatnio jechałam 150 km autostradą. Bardzo się cieszę, że już mogę zasiadać za kierownicą, tylko mnie Ci durni ludzie co czasem trąbią, wkurzaja niemozebnie :-) Mam ochotę im pokazać co nieco przez okno, co za chamy! Tak, wiem, że może nie jadę super zręcznie i szybko ale jestem w 8. miesiącu ciąży i dopiero co odebrałam prawo jazdy! Ludzie to chamy, chętnie bym takim nakopała.
  12. Asiu, dziekuję za opinię, przyznam, że wariuję już od ich nadmiaru, juz byłam zdecydowana a jakaś napotkana osoba na moje stwierdzenie, ze muszę kupić wózek powiedziała "Tylko nie Mutsiaka!" i znów zaczęłam się wahać. Chyba każdy wózek ma jakieś minusy i plusy z tego, co czytam i słyszę. Chyba zdecyduję się jednak na Urban Ridera, bo zwariuję już od tych dylematów. Moja Mała urodzi się w czerwcu więc pewnie ze względy i na rozmiar i na wiek będę chciała zmieniać gondolę na spacerówkę jakoś w listopadzie czy grudniu, tylko wtedy dokupię sobie śpiwór.
  13. Ja też trochę nad tym myślę, powiem szczerze, na razie skłaniam sie do szczepienia ale tymi płatnymi skojarzonymi, po których mniejsze prawdopodobieństwo powikłań, to są szczepionki podawane dzieciom w krajach zachodnich Europy, my za friko niestety możemy gorszy sort dostać. Była o tym mowa na szkole rodzenia i położne i lekarka mówiły, że teraz zawartość np. rtęci w szczepionkach jest tak niska, że nieszkodliwa. Oczywiście są zwolennicy i przeciwnicy, to tez zależy od doświadczeń w najbliższej rodzinie i wśród znajomych, u mnie też nie było powikłań a ja sama byłam szczepiona koło 30 lat temu na pewno bardziej szkodliwymi szczepionkami i nic mi nie było. Niestety zdań jest tyle, ile ludzi zainteresowanych, rodzice swoje, lekarze swoje i bądź tu mądry. Ja jestem zdania, że należy zwrócić się do mądrego pediatry o opinię i zrobić co on/ona zaleca, bo nie jesteśmy lekarzami i niestety można zrobić dziecku więcej szkody niz pożytku. Najlepiej takiego pediatry, co sam ma dzieci i musiał/-a sama podjąć tę decyzję. A co do składów to wiesz, przeczytaj skład pierwszych lepszych chipsów czy jakiejś Coli, to też strach dotknąć. Ja uważam, że należy oprzeć się na opinii mądrego speca, ale to jest moja decyzja, nie podjęłam jeszcze jej do końca ani nie jestem pewna, jak szczegóły będą wyglądać. Frojdel, a jakie są koszta tych skojarzonych?
  14. Ulla wydra ja hemoroida miałam - długo męczyłam się - nasiadówki z kory dębu obowiązkowe i jak nie przejdzie ból to lekarz ginekolog podał mi nazwę leku bez recepty do kupienia - jak znajdę tę nazwę to ci podam No własnie na szkole rodzenia dzisiaj mówiły położne, ze na hemoroida i tak samo gojenie się krocza trzeba okłady z naparu z kory dębu, to chyba jutro będę leciała do zielarskiego....Jak na razie to szok, myslałam, ze mnie to ominie. A jednak...
  15. Hej, a ja dziś miałam kryzys jakiś, po pierwsze jakoś mnie przeraziło to, że taka mała kruszynka będzie i czy ja będę umiała się nią zająć, a druga rzecz, ze jest mi już dość ciężko z tym brzuchem i tym podkopywaniem...Chodzę jak czołg i sapię, co 20 minut muszę do WC...a dziś jeszcze w kąpieli znalazłam coś, co chyba jest hemoroidem...Dziewczyny, macie to też? Wiem, ze to troche głupio pisac, ale co tam, jesteśmy anonimowe, taka gulka/kulka koło odbytu, nie boli, miękka, to jest hemoroid?? Z tego, co czytałam na necie to chyba musi być to. Nie wiem, co z tym począć ;-( Na razie na szczęście nie boli, ale to kolejna 'atrakcja' ciążowa, już boję się myśleć, co mnie czeka przez następne 2 miesiące! Niech mnie ktoś pocieszy, że to nie tylko ja tak mam...
  16. Viconia ~MarteczkaJ Otóż to. Ja nie rozumiem, jak niektóre mamy w ciąży mogą łykać sam kwas foliowy. Ja zawsze miałam wrażenie, że mi brakuje witamin, bo jadałam mało owoców i warzyw. A teraz szukam preparatów z jak najszerszym zestawem witamin, żeby małemu niczego nie zabrakło :) W przypadku zdrowej diety suplementy nie są potrzebne, zwłaszcza na początku. Wtedy kwas foliowy w zupełności powinien wystarczyć. Mi też lekarz w pierwszym trymestrze zalecił tylko kwas foliowy, witaminy dopiero od 4 miesiąca. Trzeba jeść zdrowo, a nie łykać tabletki. W pierwszym trymestrze to podobno wystarcza całkowicie.
  17. Zyta A ja mam mutsy 4 urban rider i też nie zamieniłabym go na żaden inny:) Zyta, a jak oceniasz wielkość gondolki? Bo ja właśnie chcę kupić ten wózeczek ale ludzie się skarżą, że gondola mała... i fakt, ma 74 cm długości? nawet wygląda na małą...Jak w praktyce Ci się używa?
  18. Oj, ja teraz bez rogala spania sobie nie wyobrażam, o tyle, o ile na początku nie wiedziałam o co tyle zachwytów, to już tak kilka tygodni temu nie mogłam sobie wyobrazić spania bez kojca...Przy tak sporym brzuchu nie da rady spać na boku bez podpórki brzucha, mnie zwyczajnie to ciągnie i boli, muszę podłożyć końcówkę rogala pod brzuch.
  19. Amarosa Wydra :) to ci za wczasu rocznicy gratuluje :)) i komoda fajna tez sie nad podobna zastanawialam ale brak miejsca w łazience dokupilam takich wiszących naroznych półek nad wanne z metalu i juz z wanny poupychalam co trzeba kupiłam tez suszarke sufitowa nad wanne jakby tej rozkladanej nam brakło Ja ten przewijak widzę właśnie wstawić w kąt pokoju, bo przewijanie w pokoju będzie raczej większość czasu, a na kąpiel będziemy chyba jechać na kółkach do łazienki, bo tam cieplej. Fajne, ze to jest mobilne. Tak to widzę, ale zycie zweryfikuje. Może Malutka będzie zimnolubna po swoim Tacie i w pokoju też będzie można ją kąpać? Ja mam hemoglobinę 11.5, z 11tu mi podrosła. Tragedii właśnie nie ma, ale już na granicy, także lekarka zapisała mi takie różowe tablety, Tardyferon Fol, biorę też zamiast materny Femibion Natal 2, podobno lepiej się z niego wchłania żelazo, szkoda, że miesięcznie kosztuje 70 zł :/
  20. Amarosa, mi się skojarzyło, że ja przecież za tydzien w niedzielę mam rocznicę ślubu więc niemal w tym samym czasie będziemy ją obchodzić i co do pogody to Ci powiem, że ja miałam przygotowaną kurteczkę, żeby jakby co na sukienkę zarzucić (bez rękawów była sukienka) a rok temu w ten właśnie weekend bylo tak ciepło, ze szok i zadnej kurtki nie trzeba było! To był taki pierwszy wiosenno-letni dzień, dzień mojego ślubu, więc całkiem możliwe, ze Ci się uda też trafić z pogodą, tym bardziej, ze we Wrocławiu łatwiej o ładną pogodę niż na tym wietrznym Wybrzeżu....Trzymam kciuki, żebyś miała słonko! Ja też kupiłam 250 ml emolient, ale chyba Oilatum, nie wiem czym to wszystko się różni, w Super Pharmie zawsze mają fajne promocje na różne rzeczy, ja tam nie wchodzę najczęściej bo zaraz kupę szmalu przepuszczam ;) Ja z kolei mam we krwi za mało żelaza, Mała mi zuzyła wszystko i od 1.5 miesiąca biorę lek na podniesienie i troche mi już pomógł, ale jeszcze walczymy o polepszenie. To ponoć nić bardzo groźnego ale wiadomo, lepiej, żeby było idealnie... Emaran, ja własnie też nie mam wiele miejsca w domu ale ta komoda wydaje się super bo to takie kombo, przewijak zmienić można jednym ruchem w wanienkę a potem tę wanienkę zakryć przewijakiem :-) I jeszcze te pojemne półki na dole....wszystkie kosmetyki można tam wsadzić a półkę łatwo na kółkach przepchać z pokoju do łazienki, my mamy b. małą łazienkę i właśnie trzymanie tych wszystkich sprzętów kąpielowych by było problemem. Super się cieszę z tego zakupu, tym bardziej, że faktycznie taka nowa kosztuje 500 zł, to jest zdecydowanie za dużo moim zdaniem.
  21. Frojdel Ja wczoraj zamówiłam meble do pokoju chłopców :) remont trwa ale już wiem że sie przeciągnie, a ja sie nie mogę doczekać rezultatów :) A ja właśnie kupiłam przewijak z wanną! i to w okazyjnej cenie! Widziałam takie w sklepie i kosztują 500 zł... :/ Ten kupiłam: http://allegro.pl/show_item.php?item=3186974871 Jakoś w przyszłym tygodniu pewnie pojedziemy odebrać to osobiście. To jeszcze z większych rzeczy nam wózek został ale to już chyba w maju, bo ja finansowo już ledwo dyszę....ale z tego zakupu strasznie się cieszę., wydaje mi się ten przewijaczek bardzo praktycznym rozwiązaniem. Emaran, bądź dobrej myśli, pamiętam jak na początku tego wątku tez sobie wkręcałyśmy różne koszmary i w sumie wszystko się okazało złym snem, nasze pociechy rosną zdrowo. Głowa do góry! Na pewno Mała jest zdrowa i rośnie zdrowo!
  22. A to i ja się pochwalę....Ja sobie zrobiłam spis zadań na ciążę i oczywiście są tam sprawy do załatwienia stricte tyczące przygotowania domu na przyjście Maluszka, to jest oczywiste ale i inne. Ja kilka dni zanim dowiedziałam się, ze jestem w ciąży, to zapisałam się na kurs prawa jazdy i stąd było moje postanowienie, że zanim urodzę to będę je miała. Wiele pracy i $$$ mnie to kosztowało, ale po kilku próbach moje prawo jazdy już jest w przygotowaniu w Wytwórni Papierów Wartościowych. Cieszę się strasznie choć moi instruktorzy mówili, że w ciąży kobitki mają problemy czasem z koncentracją. Mi też było ciężko ze względu na parcie na pęcherz i jak kończyłam 1.5h jazdę z instruktorem, to o niczym innym nie marzyłam jak o wizycie w WC. No ale zaparłam się i zdałam i jestem niezmiernie zadowolona z tego, że nie odpuściłam! Teraz mam czas na trochę decoupage i malowania obrazów, czytam też zaległe książki :) Ogólnie jestem za tym, żeby w ciaży zrobić jeszcze coś dla siebie, bo potem to już chyba będzie dość trudne.
  23. Gunia113 wydra Moja mała w 29 tygodniu ważyła 2 kg:) więc Ty mi tu o gigantach nie pisz:) mam wizytę za tydzień i jestem baaaardzo ciekawa wagi "maleńkiej":) Jeszcze mam do Was takie pytanie jakie wymiary mają wasze kołderki?? zastanawiam się czy kupić 120 /90 czy 135 / 100??? Dobre pytanie o kołderkę, ja tez jestem przed tym wyborem i też nie wiem, jaki rozmiar! Mam kocyk grubszy ale nie chcę używać go jako kołderki, tylko raczej matę, do wózka. Gunia, zapomniałam, że Ty też nosisz grubaska :-) Na pocieszenie powiem, że waga z USG może być dość różna od wagi realnej dziecka po urodzeniu, mi lekarka nic nie powiedziała, wiec ja przyjmuję, że po prostu to jest w miarę normalnie i sie nie przejmuję (dopóki Mała nie zacznie mnie kopać, nie miałam pojęcia, że to może być takie bolesne czasem!)
  24. Zniewolona, super wiadomosc, SR daje taki spokój, bo wiesz czego sie spodziewać. Nas też uczyli oddychania przeponą, pewnie podczas skurczów zapomnę jak to się robi, ale co tam. Mam teraz komfort psychiczny. Ładnie rośnie twoja latorośl...Moja miała 1635 g w okolicach 28-29 tc, trochę się boję co za gigant rośnie mi tam..jej ruchy i kopnięcia powiem szczerze potrafią być już dość bolesne czasem, także mniemam i czuję, że jest już całkiem sporą panną
  25. Frojdel, dzięki za wyczerpującą odpowiedź :) Już chyba jaśniej mam w głowie. W tym miesiacu wydałam kupę kasy, ale w maju kupię trochę tych pieluszek i wiadro. Ulla, no to szkoda, ale dzięki za dobre chęci. Mi się tez szczerze mówiąc nie chce gdzieś przenosic, za dużo mam i tak haseł i stron. już mi się miesza wszystko... Amarosa, ja mam w brzuchu 101 cm i nie mam jeszcze rozstępów...ale zobaczymy jak będzie dalej...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...