Skocz do zawartości
Forum

kaja09

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kaja09

  1. kaja09

    Sierpień 2009

    Promyczku, poszukam, sama nie wiem czy jest, nigdy w życiu nie próbowałam...co do igieł, to na szczęście miałam kiedyś zamiar być lekarzem i jakoś nie rusza mnie ani widok igły,ani krwii ani wnętrzności :) bólu też się nie boję, miałam chirurgicznie usuwane 4 ósemki, razem z cięciem i szyciem szczęki...dam radę...boję się tylko tego co będzie po...jak pomyślę,że mnie porozrywa tam na dole..a ja mam ciągle problemy z pęcherzem :( a dp szkoły rodznia też pójdę,ale jeszcze nie wiem kiedy, mamy dostać zaproszenie pocztą ze szpitala, jak będziemy po usg....zobaczymy, ale chcę iść bo podobno można poznać cały personel z porodówki i iść na wycieczkę po oddziale i oglądnąć sobie sale do porodów i wybrać co się podoba, fajny pomysł.
  2. kaja09

    Sierpień 2009

    Dziękuję Basiu, ja też się cieszę,że jest ok, mam nadz tylko,że już nie będę wymiotowć krwią, a niestety zjadłam skibkę chleba i mdliiiiiii :( ale aż się boję zwymiotować....
  3. kaja09

    Sierpień 2009

    ale ja sobie tłumaczę, że jakby było aż tak tragicznie to by nie było tyle ludzi na świecie i byśmy już na bank jaiś inny system na rozmnażanie opracowali :) ..w końcu nasze babki rodziły po 10 dzieciaków, w domu, w polu,gdzie popadło i bez lekarzy i sprzętu i często nawet bez położnej i nie było mowy o znieczuleniu....
  4. kaja09

    Sierpień 2009

    nooo,ja narazie też twardziel jestem,ale coś czuje,że jak przyjdzie co do czego to będę sama sobie ten zastrzyk w kręgosłup robić!!!! hehehhe
  5. kaja09

    Sierpień 2009

    opowiedz, opowiedz koniecznie!!!! na tej porodówce to mają fajną robotę nie???? hehehe!!! a swojemu daj kamerę, niech nagrywa, będziecie najwyżej mieli piękne ujęcie ....sufitu ;)
  6. kaja09

    Sierpień 2009

    hehehhe!!!! już widzę jak go wyzywasz na tej porodówce!!!! hehehhe!!! mój też się uparł, że on będzie przy porodzie i już...noo ok, jego wybór, niech widzi w co mnie wrobił, na wszelki wypadek mu pokazałłam jeden filmik, jak kobita rodzi w wodzie i jak krzyczy i ....się popłakał!!!!!!! LOL!!!!!!! więc na bank będzie u nas tak,że ja będę klęła po polsku i nikt nie będzie rozumiał a B będzie płakał i nikt nie będzie wiedziął czemu :)
  7. kaja09

    Sierpień 2009

    promyczek001o MATKO Kaja to straszne... czyli nie jest z Tobą za dobrze skoro lekko odwodniona byłaś... Słuchaj a może powinnaś przez jakiś czas poleżeć w domku? Przecież zdrowie Twoje i maluszka jest najważniejsze. A sprawdzali w szpitalu co u dzidzi? Co do ślubnego to nie wiem.. ja już decyzję podjęłam i wczoraj napisałam pozew o rozwód muszę się tylko najpierw poradzić być może prawnika czy nie lepiej poczekać kilka miesięcy bo tak będę musiała zakładać kolejną sprawę o opiekę nad dzieckiem i alimenty. Generalnie to nie odzywamy się do siebie! siedzenia w domu to ja wolę uniakć bo wtedy mi jeszcze gorzej.Naprawdę jest mi dużo lepiej jak coś robię...i w sumie to zdziwiło mnie,że jestem odwodniona, bo wcz np to się czułam super hiper! placek upiekłam,pranie zrobiłam,pościel przebierałam z B...energia mnie rozpierała! usg mi nie robili, był u nie lekarz z ginekologicznego i pobadał brzuch i sprawdził wziernikiem czy wsz ok wygląda (czy nie plamię) i popatrzył w wyniki krwii i pow,że z dzidzią ok i stabilnie i wypis mi jakieś tabletki na wzmocnienie ścian żołądka co mogę brać w ciąży. A co do rozwodu - to ja Ci nie doradzę,alle na chłopski rozum, chyba masz racje z poczekaniem aż dzidzia będzie, by nie mieć dodatkowo sprawy. A czy czasem i tak nie jest to tak,że są 2 osobne- o rozwód i o przyznanie opieki i alumentów?
  8. kaja09

    Sierpień 2009

    ja Ci mówię,że lada chwila mała wyskoczy!!! dziewczynki zawsze się palą do wyjścia!!! fajnie masz, ja już bym chciała być po, strasznie męczące to bycie wciąży! moja mama wysłała dziś wózeczek, w tym tyg będzie, cieszę się i się nie mogę doczekać,a jak pomyślę, że jeszcze tyle miesięcy...już chyba obejrzałam wszystkie możliwe porody i ciąże na YOU TUBE i normalnie już bym chyba swój własny odebrać umiała...a tu jeszcze tyyyyle miesięcy....... A co do badania, to poważnie, jeszcze NGDY W ŻYCIU MNIE TAK NIE WYBADALI!!!!!SZOK!!! czułam się trochę jak żaba w laboratorium!!!! na szcz wszyscy byli bardzo mili, 2 pielęgniarki i jeden lekarz mnie badał i mi mówili,że nic nie zrobią bez uprzedenia i wsz dokładnie tłumaczyli i bardzo byłi delikatni. no i mnie bardzo uspokoiło to ich rzetelne podejcie, baaardzo dokładni, naprawdę.
  9. kaja09

    Sierpień 2009

    aneta1808witaj KAJKA no to faktycznie przeszlas,o rany ja to bym chyba ze strachu padla....ale najwazniejsze ze nic ci nie jest i to sie liczy zdrowka dla ciebie duzo i bez takich dni swira wiecej... A CO TY TU JESZCZE ROBISZ BALONIKU NASZ MALUTKI?????? SZORUJ NA PORODÓWKE!!! JA TU NA ZDJĘCIA CZEKAM!!!!! ;) A teraz poważnie: DZIĘKI ANETKO!!! szczerze, to na początku pomyślałam,że to syrop malinowy, ale po kilku sekundach dotarło do mnie, że przecież go piłam wcz po południu i że nie ma opcji by był jeszcze w żołądku...nawet się B zapytałam czy to krew czy mi się wydaje!!!! ale jak tylko pocz smak to już byłam pewna...fuuu!!!! wtedy miałam cykora,bo migdy mi się takie coś nie zd.
  10. kaja09

    Sierpień 2009

    Promyczku..myślę,że temu Twojemu to już dupa mięknie wiesz...jakby naprawdę się chciał wyprowadzić to by to zrobił, by znalazł co kolwiek, a by się wyniósł...ja mam 2 teorie na ten temat: 1: się spękał normalnie,widzi,że masz już wyjebane i że Ci dynda i łagodnieje- nie ugnij się za szybko!!! 2: se wymyślił,że jeszcze troche se posiedzi na Twoim garnuszku, bo mu tak taniej i wygodniej niż szukać, latać, oglądać, płacić...Ty mu dajesz spokój, nie musi się wysilać by z Tobą gadać a chata za friko...i tu Ci radzę miej na niego oko i się nie daj doić. Jak jest cwaniak,to go wykop, a jak mięknie to go jeszcze pomęcz :) za to, co on Tobie zrobił, to powinien się teraz czołgać.
  11. kaja09

    Sierpień 2009

    Dziewczyny,ALE JAZDA! DZIEŃ ŚWIRA NORMALNIE!!!! Zaczęło się od tego,że rano czułam "dziwny smak w ustach"...normalnie jakbym zgnitą rybę zjadła i mi się nią odbijało..no i już mieliśmy wyjść do pracy a tu paw! ...ale jaki!!!! sama KREW!!! żywa,czerwona okropna krew! z pół szklanki normalnie...zadzw do polożne,a ona, że mam jechać do szpitala...no i w szpitalu jak pow,że wym krwią, to od razu wezawli lekarza, położyli mnie na łóżku i zaczęli badać...od oka po piszczele!!!!! pobrali mi 6 strzykwek krwii!!!, mierzyli ciśnienie 4 razy!!!...coś mi dziwnie serducho zasuwało, 2 razy mi zrobili EKG, i patrzeli w oczy, uszy i wszystkie możliwe dziury!!!! RANY CO JA PRZEŻYŁAM!!! Dostałam litra kroplówki i leżałam 3 godz,aż będą wyniki krwii, na szcz okaz się, że wsz ok, krew w normie,żelazo ok, lekko odwodniona,ale bez anemii, chorób i infekcji we krwii nie ma, po kroplówce srece unormowało się i puścili mnie do domu. Pow,że krew w żołądku zebrała się najprawdopodobniej dlatego, że jest on bardzo osłabiony i musiało mi jakieś naczynie pęknąć w środku i se miałam mały krwotoczek wewn., i że powinno być już ok, ale jakby znów była jaka kolwiek krew to mam od razu jechać do nich i mi wsadzą kamerę w żołądek i sprawdzą jak tam co tam...ale użyłam...przygoda jak nic!!!!..a posmak zdechłej ryby czuje cały czas..bleee
  12. kaja09

    Sierpień 2009

    ania_83Hej Kobietki!Czy przyjmiecie mnie swojego grona "sierpnióweczek"?? Mam termin na 30 sierpień, więc się ledwo załapałam. Przeglądałam Wasze forum, ale nie jestem w stanie jeszcze wszystkiego i wszystkich ogarnąć, ale będę się starac. Miło poczytać, że nie sama mam te uciążliwe mdłości i inne dolegliwości. Pozdrawiam WSZYSTKIE SIERPNóWECZKI bardzo serdecznie!:36_3_9: WITAJ ANIU I GRATULACJE!!! MIŁO,ŻE BĘDZIESZ MARUDZIŁA RAZEM Z NAMI ;)
  13. kaja09

    Sierpień 2009

    I masz rację, nie ma sensu dyskutować! I nie masz za co przepraszać, to oni marnują życie Tobie, byliście parą,wzięliście ślub.Nie rozumiem,jak można zmarnować życie dzieckiem a zwłaszcza będąc po ślubie. To chyba normalne,że w małżeństwie pojawia się dziecko...pogięta rodzinka, tak mi Ciebie szkoda Promyczku... ale przynajmniej wiesz na czym stoisz i błagam nie obwiniaj siebie za nic, bo to oni są żałośni!Ty masz jak najbardziej po kolei w głowie, a maminsynek się spakował? mam nadz,że tak...
  14. kaja09

    Sierpień 2009

    LOL!!!!! Promyczku, myślę,że najlepszym wyjściem jest najzwyczjaniej zaśmiać się tej jebniętej rodzince w twarz i jak najszybciej wiać z tego chorego układu!!!! czy ją pojebało???? co za babsztyl!!!! a,że co niby, zgwałciłaś jej synka? to on nie wiedział,że jak się spuści to z tego może mieć dziecko? już ja bym jej wytlumaczyła!!!ghrrrr!!! zwijaj się stamtąd jak najszybciej!!!! a czemu w ogóle z nią gadałaś? zadzwoniła by Ci nawrzucać? p.s. moja niedoszła teściowa, jak jej pokazałam podbite oko (jak mi ex walnął) to stw,że "nie powinnam być taka nerwowa i wybuchowa i że musiałam go sprowokowac"(@&*()(*&^%$#@!!!!!!!!!!!!!)...mi wystarczylo by wyobrazic sobie reszte swojego zycia w tej rodzinie, od tamtego dnia nie widz ani jego ani jego rodzicow zajebistych. Tobie tez radze. moja obecna tesciowa zawsze trzyma moja str i to B sie dotaje jak ja sie chocby po prostu zdenerwuję,o podniesieniu na mnie glosu to mowy nie ma bo by go chyba rozdarli :) w ogóle skaczą nade mną jak nad królewną i obchodzą się jak z jajkiem, zwłaszcza teraz, jak w ciąży jestem i mam ich wnusia pod sercem :)
  15. kaja09

    Sierpień 2009

    CIASTO DO PIZZY: 1kg mąki 0.5 l wody letniej 1 łyżka cukru ponad 0.5 łyżki soli 30g/ kieliszek oleju 0.5 paczki drożdży ( 50g) Składniki wrzucamy do wody,miksujemy i na koniec dosypujemy mąki i wyrabiamy. Odstawić do wyrośnięcia (ok 20-30 min), nast jeszcze raz przerobić. Ja na 3 pizze wielkości dużego talerza robię z połowy tej porcji:)
  16. kaja09

    Sierpień 2009

    Witajcie Kobietki!!! Ja też patrzyłam za taką podusią tu w Anglii, narazie nie kupuje, bo jakoś nie jest mi niezbędna, ale myślę, myślę... :) poza tym jak raczej śpię na boku lub na....plecach, "na nieboszczyka", hehehe A poza tym widziałam,że mają w ofercie Angel Care, ja właśnie tą nianię kupuję!!! polecam, moja kuzynka ma i baaaardzo sobie chwli, bo jako jedna z niewielu monitoruje oddech dzieciątka- mojej kuzynce alarm się włączył 4 razy,za każdym razem w nocy jak spali bo mała miała bezdech, i ja jestem już przekonana, że też ją kupię. (ma taką specjalną podkładkę z czujnikami co się wkłada pod materacyk w łóżeczku). Wiec jak chcesz zam więcej rzeczy Promyczk, to popatrz na tę nianie. Ja kupię,ale trochę później bo nie chcę by mi już leciała gwarancja na nią :)
  17. kaja09

    Sierpień 2009

    ariannaCzesc Laseczki Jak tam sie czujecie bo u mnie tragednia wczoraj wieczorem moj ojciec trafil na oddzial z podejrzeniem drugiego udaru dzieki Bogu jak juz zrobili laskawie badania to okazala sie ze to padaczka poudarowa kurwa myslalam ze mi ojcie umrze masakra . I tak sie winie bo tylko ciagle jakies klopoty ma przez nas ide do lozka trzymajcie sie cieplo i dbajcie o siebie Roniu a jak juz malenstwo podrosnie to zapraszam do Kołobrzegu papa Arianna, tak mi przykro z powodu Twojego taty,mam nadz,że szybciuto mu się poprawi! Nie zamartwiaj się i nie obwiniaj bo Ci to nic nie da a tata też się wcale lepiej nie poczuje. Pomodlę się dziś przed spankiem za jego zdrówko :) Basieńko kochana! Przepis napiszę Ci jutro jak tylko wstanę, bo już leżę w wyrku i nie chcę teraz szperać w kuchni a na pamięć nie znam, robi się bardzo łatwo i odkąd pierwszy raz zrobiłam to mój B chce teraz co weekend, a przepis mam od mamy, ona zna kogoś, kto pracował w Sphinxie i jej dał... Jak się czujecie dziś babolki? Ja po 4 talerzach krupniku - betonu i 3/4 pizzy -PADŁAM!!!nie pamiętam, kiedy tyle zjadłam!!!...Promyczku- ciasta nie dałam rady po tym obrzarstwie..jutro upiekę...ale dziś miałam pałera,no no no, sama się astanawiam,skąd tyle sił miałam, poprałam, poodkurzałam, posprz kuchnie, ugotowałam krupnik, upiekłam pizze..wzięłam dłuuugą kąpiel i ...padam. Dobranoc kobietki, do jutra :)
  18. kaja09

    Sierpień 2009

    ja dziś popijam herbatke z syropkiem malinowym a po pizzy plan jest taki,że pieke nowe ciasto : Jabłkowo-cynamonowe ciasto z orzechami i migdałami - Przepis - Onet.pl Gotowanie ...w sumie nie mam ochoty go jeść,ale chce mi się je upiec...jak będzie dobre to chętni się znajdą (B zje połowę, resztę wezmę do pracy :)
  19. kaja09

    Sierpień 2009

    banana juz jadlam, teraz pizze pieczemy :) (mam przepis na ciasto ze Sphinxa, jak któraś lubi :)
  20. kaja09

    Sierpień 2009

    zawijkaDzięki :) bedę się odzywać Zawijko!!! Ja miałam podobnie do Ciebie, tylko, że zamiast grypy mnie dopadła jakaś infekcja tam na dole, na kilka dni przed zrobieniem testu i pamietam jak dziś, że poszłam z moim B po zakupy i chciałam kupić coś na inf ale tam było napis by nie używać w ciąży no i pokazałam mojemu B a on się zaśmiał,że przecież nie jestem w ciąży...a mi coś mówiło,że jestem...kupiłam ale nie wzięłam tego leku, stwierdz,że wolę poczekać do testu, że na inf grzyb nie umrę w tydz a przynajmniej nie zaszkodzę ew dzidzi...no i się ratowałam "domowymi" metodami i a) przeszło samo b) TEST BYŁ POZYTYWNY!!!...normalnie nigdy w życiu nie miałam takigo czuja! teraz się śmieję,że moim pierwszym "objawem ciążowym" bylo osłabienie totalne organizmu i grzybek!!!;) tak wiec lepiej dmuchać na zimne, jak test za kilka dni, to przecież nie umrzesz, ratuj się domowymi metodami dopóki się nie dowiesz, mi pomaga ( na gardło i grypkę, a nawet profilaktycznie, jak grypa panuje): ponad 1/3 szkl miodu zalać LETNIĄ- nie gorącą, bo zabija właściowści miodu- wodą i wym z sokiem z 1 cytryny, zostawić pod przzykryciem na noc by się przegryzło i rano wymieszać i sobie wypić ... podobno jest też dobrze wypić mleko z czosnkiem i masłem...ale jakoś nie jest to chyba za pyszne... na katar i kaszel: REWELACYJNY SYROPEK KTÓRY ROBIŁA MOJA MAMUSIA JAK BYŁAM MAŁA (bo miałam wstręt do leków) i sama robię mężowi: cebuli (duuuuzoooo) pokroić w plasterki i posypać ...CUKREM (DUUUZO) i zostawić aż puści sok...powstanie syropek, który co jakiś czas się zlewa na łyżke i się łyka....niekoniecznie sprzyja całowaniu, ale baaardzo pomaga. życzę powodzenia w fasolkowaniu i czekam na wyniki!!!
  21. kaja09

    Sierpień 2009

    ..co do badania- no trudno, i tak sie dowiem czy jest zagrozenie z testu krwi, prawda? poza tym moja kuzynka pszla na to badania i i tak sie nic nie dow bo dzidzia jej w 13tc byla juz za duza by cos stwierdzic! i , tak jak mowisz, mamy szereg innych rzeczy za darmo. pyt o monitoring bicia serduszka podczas orodu- bo wcz czyt o porodach w uk na jakims forum i jakas kobieta sie rozpisywala ,ze rodz w londynie i jej dziecko "zameczyli" bo nawet nie sprawdzili jak oddycha i sie niedotlenilo i po tyg pod respiratorem -zmarlo..az sie zatrzeslam jak czytalam...ale mnie uspokoila,ze tetno jest monitorowane caly czas, chyba,ze chce poród w basenie to wtedy aparat bodlaczaja co kilka muniut i odlączaja na czas zanurzenia w wodzie :)...chyba chce rodzic w wodzie..a i z nacinaniem mi pow,ze jest tak,ze ogolnie nie robi sie tego, jak nie ma potrzeby bo sie szybciusko wttedy wraca do formy po porodzi ,ale jak bede chciala w trakcie albo stwierdza,ze trzeba to natna, ale jak sie rodzi w wodzie to raczej nie trzeba nigdy..a poza tym to o wsz decyduje ja i jak mi sie w trakcie odwidzi rodzenie w wodzie to moge powiedziec i mi zmienia na co bede chciala ( pilka, sala "relaksacyjna" prysznic itp), fajnie, nie?
  22. kaja09

    Sierpień 2009

    krupnik gotowałam bo mi Promyczek ochoty narobił...2 raz w życiu!!! na szcz kupiłam wcz w pl sklepie kasze...i jak jej syplam to mam bardziej gulasz niz krupnik..troche geste...ale ostatnio zrobilam krupnik-rosół- kaszy z lupa szukac...niby najlatwiejsza zupa a ja umie ja zrypać!!! lol ..ale ja tak mam zawsze, trudne sprawy zalatwie w mig, a na latwych sie wykladam, nawet w szkoe tak bylo :) ..wcinam 2 miseczke!!!mmm...jaka tresciwa ta zupa! ;)
  23. kaja09

    Sierpień 2009

    hehehe!!! cześc Alissss! ale Cię nie było!!!!! jak sie masz kochana??? martwiłam sie juz o Ciebie!!!
  24. kaja09

    Sierpień 2009

    Dzień dobry ciężarówki!!! Nie martw się Promyczku, ja też ciągle wymiotuję, jak tylko usiądę to zaraz mam mdłości...jangorzej jest z ara i z wieczora...strasznie...dziś rano to normalnie żółta farba..normalnie czuję,że mam przeżatre gardło już! muszę zawsze odczekać min 2 godz zanim coś zjem..a znów wiecz jak tylko zrobi mi się pusto w brzuchu to to samo...szkoda słów...modle się tylko bym nie była jedną z tych co mają tak całą ciążę!!!! A tak z innej beczki: KOMPLETNIE NIE ROZUMIEM Twojego taty, ale zaczynam rozumieć, czemu się tak strasznie lubi z Tw mężem- SĄ CHYBA PODOBNI!!!!???? ...i ne rozumiem,czemu Tw mama "schodzi mu z drogi", moja to by raz dwa nastawiła mojego ;) a znając mojego tatę, to on wie,że ja mogę być straszna i też się czasem stara bronić B jak na niego wsiądę, bo B się "smutny robi i se marudzi,że ja to mu nic nie każę a on mnie tak kocha i tylko o mnie myśli i by wszystko oddał"..cwaniaki mnie we dwóch urabiają..ale najcz jest tak,że mój tatuś jest bezstronny, i jakby naprawdę działa się mi krzywda jakaś, to wiem,że by stanął po mojej stronie. I wiesz co, masz naprawdę komfortową syt,że masz swoje mieszkanie i nie jesteś na nikogo skazana, jesteś dorosła i masz swoje życie i TY sama decydujesz kogo do niego wpuścić :) Basiu, sorki,że dałam ciała z babskim wieczorem wcz,ale mieliśmy dzień zakupowy wcz i wróciliśmy późno a od jeżdżenia samochode oczywiście się porzyg i poszłam spać... kurcze chciałam ten isostar kupić bo znów mi się pęcherz odzywa i PIIIIĆĆĆĆ mi się chce a nic mi nie smakuje :( no i nie ma go nigdzie i nie lubie mojego,że mi go nie przywiózł :( aaaa!! DZIŚ Z SAMEGO RANA ODWIEDZIŁA MNIE POŁOŻNA!!!! HURRRA!!!!! założyła mi kartę ciąży, odpow na wszystkie pytania, i po godz sobie poszła, baaaardzo miła i ciepła osoba, uśmiechnięta od ucha do ucha, ok 60 lat, super! nie zmieniam.rozwiala wszystkie wątpliwości i bardzo mnie uspokoiła, jedyna z czego nie do końca jestem zadowolona to to, że mi pow, że na tym usg co mam za 2 tyg to nie badają przezierności, że jak chce to mogę prywatnie to zrobić, ale "nie ma potrzeby" bo nie jestem w "grupie ryzyka" (nie było w rodzinie, nie jestem po 35 roku życia, zdrowa itp)..dziwne..sama nie wiem czy to dobrze...pow za to że dokł w 16tc będę miała badaną krew i że wł wtedy badają ją pod kontem Downa, że pierwsze takie badanie z krwi zrobią mi za 2 tyg, jak pójdę na usg i nast dla potwierdzenia DOKŁADNIE W 16 tc..nie wiem czemy to takie ważne,ale akcentowała bardzo,że to ma być w tym 16tc. ale się rozpisała...jak zwykle...straszna gaduła jestem..no i koleżanki tu nie mam :) ..chyba też ugotuje krupnik...
  25. kaja09

    Sierpień 2009

    Monia! ja tez mam na 5 lutego usg!!! :) na 9.00. w PL to będzie 10.00, a Ty? ja już się nie mogę doczekać!!!! Dziś w pracy jak usiadłam to i guzik od żakietu WYSTRZELIŁ!!!! NANANANNA!!!!! się śmiali ze mnie,że małemu zasłaniał i go wykopał! Promyczku, cieszę się,że ci napój pomógł, a to że rano wymiotowałaś, to nie miało nic z nim wspólnego raczejbo do rana to już po nim nie było śladu w żołądku! ja co rano wymiotuję "żółcią" bo nic nie ma w brzusiu, ale za to w ciągu dnia jest lepiej i jakoś daje radę, pęcherz pobolewa za to i piecze przy siusianiu, jade dziś poszukać tego isostaru...poza tym strasznie mi zimno dziś cały dzień i chyba wskoczę pod ciepły prysznic. A wy jak się macie? Ronia, przeczytałaś jak pisałam o Lactovaginalu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...