
kaja09
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kaja09
-
kiedyś takich jaj nie było, my latamy średnio co 1.5 miesiąca. i jest coraz gorzej...jaja sobie robią z ludzi i traktują ich jak bydło i tak się cały czas czułam, zapłaciliśmy 150 funtów za bilety (niby były po 10, ale z dodatkowymi opłatami wyszło 150) plus "za niewydrukowane on-line check in" 80 plus 60 za parking na lotnisku ( bo inaczej byśmy brali taxówkę na lotnisko a to by wyszło 40-50 funtów, a tak przynajmniej samochód na strzezonym parkingu był)..i za 3 dniowe odwiedziny (walilzek nie braliśmy tylko bagaż podręczny by było jak najtaniej, z walizkami by było dodatkowo 80 f) wyszło prawie 300 funtów...za ta kasę pojedziemy sami, autem, w naszym tempie, nikt mi nie będzie kazał uspokoic płaczącego dziecka i moge zabrac wózek,fotelik, nosidełko i gadzetó i zakupów ile zechce...zamiast stac w kolejkach z dzidza na lotnisku i byc traktowana jak potencjalny przestepca wole sama jechac sobie,jak mi sie zachce to sie zatrzymamy, zjemy, przejdziemy z mała itp nawet jak nam 4 godz dłuzej wyjdzie to i tak mniej się nadenerwuje i zmecze...ostatnio jak bukowałam (6 róznych lotów) to przez pomyłkę zrobiłam Pani (MRS) B (imię męża wpisałąm na obydwóch piletach,więc wiadomo,żę nie leci tym samym lotem ta sama osoba w 2 osobach i jak w koncu dodzw sie do Ryanaira (w Pakistanie chyba!!!) to mi pow,że albo mi zmienią B na I teraz za 120!!!!! funtów albo na lotnisku za 150 mi to zrobią!!!!! (bilet kosztował 50!!!) za to,że wejdzie małpa w kompa i zmienia B na I, gdzie widac,że ewidentna pomyłka to była.....szok...
-
...no ładnie..w samochodzie...to ja pojadę do rodziców dopiero jak urodzę...ale musiała mieć dośćszybki ten poród!!!!!lol
-
witajcie dziewczynki po świętach!!...zgadzam sie, zdecydowanie ZA KRÓTKIE!!!!! ale pojaaaadłaaammm....brzuszek urósł..na wagę nie wchodzę, nie estem gotowa na to :)...ale jak 5 miesięcy nie jadłam lodów tak teraz wcinałam jak maniaczka..pistaaaacjoooowe :) podróż była OKROPNA! stwierdziliśmy,że następnym razem jedziemy samochodem, zwłaszcza z dzidzią! NIENAWIDZĘ RYANAIRA I LOTNISK, obsługa beznadziejna....już w Manchesterze (mimo,że NAPRAWDE widać,że jestem w ciąży) wysłali nas do najdlaszej i najdłuższej możliwej kolejki..potem baba mnie tak obszukiwała, jakbym przynajmniej połknęła bombe i miała wysadzić cały samolot, mi już gorąco bo lotnisko zawalone i od 2 godz stoisz w kolejce a ta mi każe rozstawiać nogi i ręce i zdjąć sweter(!!!) i mnie maca, pod pachami, po cyckach ...no szlag mnie trafił jak mi zaczeła po brzuchu macać...zboczona, bezpłodna pakistańska k***, na koniec kazała mi zdjąćbuty i ..macała mi stopy od spodu!!!!! stanie na jdnej nodze skończyło się zawrotami głowy...potem mogłam (na stojąco się ubrać...a w domu buty to już zakładam z dupskiem na podłodze albo B mi pomaga bo mi się gorąco robi jak się schylam i mi już ciężko sięgnąć..), potem, mimo,że zapłaciłam za priority boarding, by wsiąśćszybko i bez przepychania do samolotu, jakiś stary nadęty Niemiec staranował mnie walizką, pchał się jakby nie wiem jaki ważny był, myślałam,że kutasa zepchnę ze schodów. Potem wzywali policje ( nie do mnie na szczęście:) bo 3 osoby zaczęły się "awanturować z obsługą Ryanaira" i potem komuś zginęła torba i potem stewardessy 5(!!!) razy liczyły pasażerów i wylecieliśmy o 21.50!!!!( na lotnisku od 18.00!!!)wylądowaliśmy o23.30...samochodem do moich rodziców jakieś 8-9 godz by nam zajęło i bagaży ile chcemy bierzemy...w drodze powrotnej też oczywiście były atrakcje...bo (mimo,że mam maila z potwierdzeniem,że zrobiłam airport check-in, w ich kompie było, że mamy on-line chek-in, i za wydrukowanie kart pokładowych musieliśmy dopłacić 80 (!!!) funtów!!!!! za to że nam jeb...bilecik (za który zapłaciliśmy!!!) wydrukowali...a pomija,że na maila mi na lotnisku nie pozwolili weksc i pokazac no i pomijam również, że jak bukowałam to za odprawe na lotnisku juz zapłaciłam..no i moi rodzice, aby widzac,ze juz naprawde sie denerwuje i bojac sie o moj stan...zaplacili nam...bo oni nie chcieli kurwa funtow tylko euro...no i tak skutecznie mi popsuli humor,ze jak wrocilam to padlam...a!!!! i zabrali mi majonez....bo niby plyn i "wybuchowy"..a moj tata tak lubi winiary a w Niemczech nigdzie nie ma...pal licho,ze oryginalnie zamknięty,z "banderolką"...eh....poza tym bylo suuuper...kupiłyśmy z mamunia kilka ciuszków, zrobie zdjecia to wam wkleje...
-
maczetkadziewczyny, moja kolezanka znalazła na fikcyjnych profilach zdjecie swojej córeczki. profile są zboczone !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! np ten Logowanie do nasza-klasa.pl napewno zaraz zniknie bo zgłosilysmy naduzycie. ale apeluję, nie zamieszczajcie zdjec waszych dzieci! jak juz to tylko i wyłącznie takie na ktorych jestescie z nimi! Ale obrzydliwe...dzięki za info...nie wiem, czemu to konto jeszcze tam jest...banda zboczeńców ... :(((
-
Ja też dziękuję za wszystkie cudowne życzenia, próbowałam wysłać życzenia smskiem do tych, których nr mam, ale niestety jakoś nie taki mam ten roaming i nie mam pjęcia czy doszły...ANIA!!!!GRATULUJĘ SYNECZKA!!!!! My dolecieliśmy cało, ale na lotnisku mnie wkurzyli strasznie, opowiem jak wrócimy, tymczasem, do wczoraj pogoda była LETNIA!!!! cuuudo, 30 stopni, Maleńka dostała w końcu troszkę słoneczka i ....całą masę lodów pistacjowych....cuuuudnie...a wieczorem przeżyła swoją wielką, głośną burzę z piorunami, trochę się wierciła :) jutro wracamy...jak ten czas leci...wypoczywajcie brzusie, całuski :)
-
Hello Dziewczynki!!!!!! Najserdeczniejsze Życzenia, samych smakowitości na Wielkanocnym stole, i Ślicznych, Słodziuśkich pisklaczków/ zajączkow/ kurczaczków ( wykluwających się w sierpniu:)
-
hehehhe, to tak samo jak mój, wcz mu pow,żę jeszcze trochę to go będę musiała dzidzi przedstawiać, bo jak rano wyjdzie do pracy to jak wróci to piłka, albo siłka, albo worek i jest dop wieczorem, a dzidzia będzie wtedy spała....ale będzie ryk,jak trzeba będzie ograniczyć latanie za piłką, hehehe, jak mu się mała dookoła kolana uwiesi (ja tak robiłam tacie jak z domu wychodził..łącznie z rzucaniem się na beton i pytaniem "dlaczego ode mnie odchodzisz?????"..okropna byłam!!!!)
-
kurde..poszła bym na ten basen...ale jak pytałam tu położnej,co jak dostanę infekcji, to ona,że mam w aptece kupić chlotrimazolum....tu nic innego nie ma..jest chlotrimazolum globbulka, chlotrimazolum żel, krem i tabletki i tyle..już raz waliłam globukę bo się baaaardzo podejrzanie mi tam zrobiło bez basenu..więc teraz się boję...zwłaszcza,że nie wiem co z nereczką dzidzi i nie chcę ryzykować,że mi jakieś leki będą potrzebne...
-
Tosia27kaja09Tosia, ja jak się z B poznaliśmy to przy 170cm ważyłam ....54kg!!! ..a teraz...wzrost ten sam...waga: 69!!!!!!!!aż sie boję,czy mu się wciąż podobam :(napewno mu sie podobasz:) z tego co piszesz to on kochany Misiek jest... o mojego to bym sie bała bo on jest zapatrzony w ciała Tosia, a co on w tych ciałach taki zapatrzony? przecież on też wiecznie jędrny i sprężysty nie będzie a Ty się z tego powodu nie odkochasz i jak będzie trzeba to właśnie Ty mu na starość boxery zmienisz, nie? :) na dobre i na złe w końcu,hehehehe...ja to chyba bardziej zwracam na wygląd uwagę niż B...za to mniej robię dla tego wyglądu niż on :)
-
no ja mam nadz,że mu miłość przesłania wszystko :) bo on na swój brzuch marudzi i przeczulony bardzo, siłownia, piłka, box...a ja ....kanapa,lodówka...spaaaaanko :) ale trzymam się wersji,że przy dziecku schudnię raz dwa :) co do infekcji, no ja mam niestety tendencje...i sama nie wiem,czy moje nerki takie do końca normalne,bo mi niegdy nie prześwietlali,ale pamiętam,że jak byłam mała to już miałam swoją różową miskę i się wysikać mogłam tylko jak dupsko w ciepłej wodzie z rumiankiem zanurzyłam :( moja mama ze mna w ciąży to się wysikać nie mogła,aż jej lekarz kazał piwo pić! więc basen dośćrysykowny...a pływać kocham...... A Mona! Już rozumiem, to nowe imię mnie zmyliło... :) Maja mi się teżpodoba, ale tu "J" czytają jak "ź" lub "dź", więc i Maja i Kaja odpadły..a szkoda...bo miała być od samego początku Kaja...dlatego ja tu jestem jako Kaja :(
-
Tosia, ja jak się z B poznaliśmy to przy 170cm ważyłam ....54kg!!! ..a teraz...wzrost ten sam...waga: 69!!!!!!!!aż sie boję,czy mu się wciąż podobam :(
-
no ja się właśnie rano zważyłam LOL!!!! A WIECZOREM TO NAWET NIE WŁAŻĘ!!!!
-
...fajnie masz,ale ja w sumie to nie schudłam aż tyle po tych wymiotach...a nad tym basenem to naprawdę się zaczynam zastanawiać...laski w pracy mi gadały o jodze dla ciężarnych, że fajne,ale ja się nie widzę w tym kompletnie, ja to prędzej na jakiś kick-boxing dla ciężarówek bym sie nadawała heheehehehe....ale basenik by mi dobrze zrobił...tylko te infekcje....a poza tym nie mam stroju, bo w ten sprzed ciąży na bank nie wejdę.....
-
Tosia27no widzisz jaki kochany:) mój to do mnie grubasie mówi:( hehehe,, na bank to tak ma by pieszczotliwie....mój za to chciał mi wytłumaczyć logicznie, jak się zaśmiałam,że dzidzia nie waży 7 kilo przecież, a on na to,że no..."....500g dziecko,no 600 bo duże po mnie, i łożysko i wody i te inne gadżety to min 7 kilo razem ważą...nie?"..ot, specjalista:) zna się :)
-
aga2515Odezwę się później bo właśnie wrócił mąż i ruszamy na zakupki Aguś, miłych zakupków :)
-
Tosia27a wy korzystacie w ciązy z przywileju nie stania w kolejce? mnie ostatnio jeden Pan chciał puścić ale jakoś nie chciałam... a ja nad tym nie myślałam,bo nie ma nigdzie kolejek jakoś..ostatnio stałam długo czoraj...w kościele.. i jedyne co to mi się gorąco zrobiło jak tak wstawałam,klękałam,wstawałam, potem już do klękania to po prostu usadziłam moje 7kilo cięższe dupsko na kościelnej ławie i modliłam sie na siedząco..Bóg się nie obrazi :) ..może zrobić się ciężko, jak będziemy naprawdę większe i będzie ciepło.... ..dzw mój kochany B i mu wszystko powiedziałam i mnie pocieszył,że to nie dupsko tylko dzidzia urosła 7kg i że kupi znaczki i jak róci (postara się wcześniej) to je nakleimy i wrzucimy te cholerne kartki do skrzynki po drodze na lotnisko...kooooochaaam Goooo
-
BUHAHAHAHAHHA!!!!!!!!!!!!!!!!!..właśnie przeczytałam ten artykuł!!!! dziewczyny, ten the Sun to tu największa szmira do czytania jaka jest chyba, co druga str goła laska (widzę bo uczniowie czytają czasem;) no i takie bzdury piszą,że szok, a na onecie baaardzo często są przytaczane artykuły właśnie...ale można się pośmiać...hehehehe...kilkuminutowy orgazm...ciekawe jak ją teraz ten drugi mąż zadowoli,hehehehe...a raczej czym ;)
-
widzę,że chyba dziś ciśnienie jakieś nie teges albo nam buzują hormonki ja zwalam na ciśnienie..bo mojej mamie też buzuje a w ciąży nie jest ;) Ronia, chciałabym bardzo zrozumieć co znaczy to co napisałaś o tych wynikach ale mój mały orzeszek nie może zapamiętać,że trza wysłać kartki, a co dopiero rozprawiać o tsh-jestem bezużyteczna :( nie pomogę, nie poradzę :( ja ogólnie się dziś czuję jakby mi ktoś łeb wsadził w jakieś imadło ....zakuta pała normalnie! i z nikim dogadać się nie mogę!!
-
Ronia!!! uwielbiam CIe!!!!! hehehehee..leje!!!! tak jej powiem! jeah!
-
Tosia27ojejku Karol, to faktycznie mozesz mieć problem... chyba już czas kobieto iść na zwolnienie jak Ty taka roztrzepana:) a najgorzej ze tak czesto w delegacje jeździsz... Kaja ja team też do nikogo kartek nie wysyłam... skoro ja i tak nie dostaję:( a mamie mozesz powoedziec ze wysłałaś ciotce - kartka mogła zginąć... Ronia ja nic nie szykuje na świeta bo jedziemy do teściów juz sobote... jedyne co to były porządki, któe zrobiliśmy w poniedziałek:) no właśnie moja mamusia już mi wyliczyła,że powinnam wysłać SZEŚĆ (jedna babcia, druga babcia, teściowa, chrzestna i ciocia jedna jeszcze....) więc dziwnie by było jakby ani jedna nie doszła, hehehehe...no głupio mi,że mi wyleciało z głowy,ale się od rana skupiłam na tym szkoleniu moje B i była duskusja a on potem pojechał do pracy i jakoś mi wyleciało z głowy...a do tego nie pamiętam,czy jak bukowałam bilety to robiłam "on-line check in" czy airport check in, bo jak online,to nie mam jak wydrukować potwierdzenia rezerwacji lotu...a nie ma jak sprawdzić, a jak dzw na linie to nikt nie odpowiada a kasuje mnie 5pln za min....i słucham "please wait"...kur....aż mi sięodechciewa gdziekolwiek lecieć! właśnie się nażarłam bitej śmietany z rodzunkami, jak mi kilo dojdzie to trudno, teściowa i tak zaraz po pytaniu jak się czuje pyta ile utyłam i powtarza,że "ona z porodówki to z wklęsłym brzuchem wyszła, taka chuda była,że aż nieładnie"....ale mam dziś pianę!!!! idę się wykąpać..poleżę w wannie może mi ciśnienie zejdzie! ..a jak tam zakupki?
-
no to widzę,że Ty też masz rewelacyjny dzień dzisiaj...mi NIC nie idzie kompletnie!!!!! sprawdziłaś czy na bank już zniszczyła te kartki??? a nie masz gdzieś kopii? z doświadczenia wiem,że ważne dokumenty zawsze mają kopię..może ktoś zrobił ksero? czy musisz mieć oryginały????
-
mona21scczesc brzuszki mnie to tylko sie cieszyc bo przytylam tylko 3 kg Mona, a ja dop teraz zauważyłam, że masz córeczkę!!!!!!!!! gratulacje!!!!!!!!! od kiedy wiecie?????:)
-
a ja jeszcze na dodatek dostałam właśnie ochrzan od mamy,że nie wysłałam kartek na święta nikomu...kupiłam wprawdzie te CHOLERNE kartki,wypisałam je,ale wcz z bolącym uchem przyszłam do domu szybko, nawet taxówkę brałam, bo nie chcę się pochorować, boję się,że mnie w samolocie będzie bolało, a ta mi jedzie,że wstyd, że powinnam się teraz ubrać i szybko na pocztę lecieć, blablabla...a co to mój obowiązek kartki wysłać??????? ja też nie dostałam ani jednej (ale "ciocia powiedziała,że nam wysłali" to im trzeba też wyłać!!!!!..grrr..a jak na święta wysłałam wszystkim i z pordóży poślubnej też wysłałam to nawet nikt nie podziękował..jaaaa!!!!!ale się zagotowałam!!!!! dupa będzie nie kartki!
-
Basia, piszesz,że masz do przodu 2,5 kg...ja właśnie weszłam na wagę i ....STRACH W OCZACH!!!!!!!!! 68.9!!!!!!!...7KG DO PRZODU!!!!!!aaaaaa!!!!! a mi się wydawało,że wcale tak mocno nie rosnę... :( będę wielką betoniarką :( lol
-
aga2515Aniu trzymam kciuki za usg ..ciekawe jak tam Ania :) pewnie właśnie sobie patrzy na maleństwo i ma uśmiech od ucha do ucha :) czekamy!!!!!!