
kaja09
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kaja09
-
uśmiałam się z moherów...tu gdzie ja mieszkam,też tak jest...same dziadki i albo są na poczcie albo w banku :)
-
no i cena przyzwoita...ładna,bardzo...ja jakoś problemu z upałem mieć tu nie będę,chyba ,że jakies wyjątkowe to lato...w tamtym roku całe w dresach przelatałam, dzień w dzień padało :) oby w tym roku było ładnie...dlatego już teraz sobie obiecałam,że za rok z małą na lato do Pl do babci, słoneczka używać :)
-
..chleb z dziurką doleciał do małej,bo kopie :) B właśnie dzwonil, i mówi: "ale dziewczynkę widziałem!!! jak marzenie!!!! śliczna, jak obrazek!!!!!musiałem powiedzieć,że ja też będę miał córeczkę, wszystkim w koło gadam" hihihihi..chyba się cieszy,bo szyscy jego klienci już wiedzą,że będzie miał córkę hehe ...fajnie, myślałam,że będzie mniej entuzjazmu po tym jak się na synka napalił :)
-
Tosia27sukienka o taka:) były jeszcze czarne i niebieskie łaaaaaaaaadna..kolor ma super! naprawdę mi sie podoba..tylko ja mam wrażenie,że moje ramiona to teraz lekko przypominją serdelki...a że blada aż przezroczysta..a tu raczej opcji opalenia sie za bardzo nie mam...to chyba na sukienke sie nie zdecyduję..ale będziesz w niej cuudnie wyglądać, Ty taka drobniuśka jestesteś blondyneczka...ślicznie :)
-
mpearlRoniajak zwykle Kaja sliczna ta sukienka:) Pisałam wcze,sniej ze czekam na paczki z ciuszkmi dla dzidzi, no i o 15ej przuszedl listonosz i jedną przyniósł - body z myszką miki:) super. Zeszłam na dół jadąc po młodą do szkoły i odruchowo do skrzynki a tam awizo z dzisiaj z 12ej (byłam przez cały dzien w domu!!!!) na dwie paczki. Normalnie tak sie wkur...am ze idę tam po 18ej bo o tej mam juz odebrać paczki i złoże reklamacje na tego leniwego listonosza, któremu nie chce sie nawet zadzwonić domofonem dowiedzieć czy ktoś jest w domu a o wjechaniu winda (!!!!) na trzecie piętro nie wspomnę. Ten drugi jakos mógł do cholery jasnej!! ufff... juz mi lżej skąd ja to znam! u mnie raz miał być elektryk, WOLNE wzięłam w pracy by czubka wpuścić, a on nie przyszedł wcale a jak złożyłam skargę, bo nie dość,że prsysznic miała nie naprawiony, to za dzień pracy nie zapłaci mi nikt i będę musiała znów wziąćwolne...to palant im wytłumaczył,że on był ale nikt nie otwierał...tyle,że przepisy są takie,że jak przyjdą a Cię nie ma, to uszą zostawić kartkę "sorry we missed you" i dać znać jak się skontaktować z nimi, a on nic nie zostawił w drzwiach partacz jeden...a jak jeszcze czekasz na paczkę i się cieszysz to to wkurza podwójnie, nie?
-
roniakaja to może całuśna będzie hehehe..pewnie tak, bo my z B to takie całuśniki dwa..jak ni nie patrzy oczywiście ;)
-
Tosia27a ja właśnie jabłuszko wcinam, a za godzine obiadek:) a dzisiaj to nawet sobie sukienkę kupiłam:) w coś trzeba będzie brzucha wsadzić jak sie cieplej zrobi:) akurat w Cubusie mieli takie rozszerzane spod biustu więc spokojnie wlezę:) Tosia, pokaż sukienkę!!!! ..ja właśnie sobie uświadomiłam,że nie mam ani jednej sukienki...jakoś mam tuniki i bluzeczki i rybaczki ciążowe...a sukienki njet... :)
-
a usg to jak rozmawiałam ze znajomymi mamusiami w pl, to naprawdę jakies takie szczegółowe było (mózg- czy jest, każdy płat po kolei mierzyli, przepływ krwii przez mózg itp, potem serducho, każdą komrę sprawdzali, potem jelita, potem żołądek, wątrobę, nerki, przeponę, klatkę piersiową,żeberka kręgosłup - każdy odcinek osobno, mostek, oczka, uszka, nosek, usteczka, paluszki, stópki i dłonie, kość udową...strasznie tego dużo było i ardzo stresujące...całe badanie trwało ok 50 min!!!!..i jescze na koniec zostawiła nas samych i poszła sprawdzić normy dla nerki na 100%..myślałam,że zjadę..już mi było naprawdę wszystko jedno czy chłopiec czy dziewczynka, byle mi podbiła "wszystko w normie" na karcie usg...a jak powiedziała,że to dziewczynka...to się poryczałam, taka mała i bezbronna i delikatniutka:) ...i ma duże usteczka ;)
-
... a ja nie widziałam tu kefiru nigdzie :(
-
Tosia27hello Kaju, dawno Cię o tej porze nie było... oczywiście z Twoim pojawieniem sie na frum pojawiła sie masa postów i znów przez chwile muszę szybko nadrabiać. Kochana nie martw sie tą nereczką - lekarze wiedzą co robią, gdyby było coś nie tak to już by pewno interweniowali... ja będę trzymac mocno kciuki by nereczki sie wyrównały. Co do białego sweterka:) kupiłam je w Tesco z tej serii ubrań Cherokee. Nie macie w UK Tesco? To chyba angielska firma? Ronia kefirek to i mi dobrze idzie... podobno z niego wapń lepeij sie wchłania niz z samego mleka:) ...bo ja jak zwykle mam dużo ważnego do powiedzenia,B już sie boi co do będzie jak się rozpakuję i będzie miał dwa babskie nadajniki w domu....wcz jeden z jego klientów powiedział mu,że chlopca jak się ochrzani, to se pójdzie do swojego pokoju i jest cisza, a dziewczynce jak powiesz słowo, to Cię zaleje potopem słow i żaló i obwini Cię za wszystko i potem będzie ryczała i to Ty pójdziesz za nia do pokoju ją poczeszać...trochę mi mąż zbladł jak to mówił...hihihi a jest tu Tesco, ta sukienusia biała jest z tesco właśnie! muszę koniecznie poszukać tego sweterka!!!!(sukieniusiękupiłam kuzynki córeczce na roczek...swojej chyba też kupię...taka nawet na Chrzciny by była fajna nie? :)
-
Już jestem..musiałysmy zjeść 2 wielkie kawały chleba "z dziurką" (w chlebku robimy dziurkę szklanką i smarzymy, w dziurkę wbijamy jajo i robi się przyszny smarzony/ smażony? chlebek z dziurką :) a teraz zagryzamy czekoladka :) chcecie?
-
roniawiesz kaja wszędzie słysze że sok pomarańczowy to na dziewuszkę właśnie a ja dzisiaj znowu arbuza wciągnełam na obiad kupiła truskawki i ser biały więc będzie makaron z sosem z truskawkami i serkiem. Śmieje się od kilku dni że mała szkielecik chyba sobie buduje bo takoś białko za mną chodzi albo przez zawiązki ząbków które teraz podobniez się tworzą hehehe..możliwe Ronia, bo mi wczoraj jakimś cudem 2 litry mleka zeszło!!!! naleśniki naleśnikami,ale zaraz jak wróciłam z przycodni to wciągnęłam 2 wielkie kubale gorącego meka..samego mlekusia :)
-
dziewczyny, a słuszałyście kiedyś o powiększeniu jednej nerki u dzidzi? jakoś nie ma za wiele inf na ten temat w necie i trochę się boję szczerze mówiąc by się "nie naczytać głupot"...moja mała ma jedną nerkę 3.5 (i ta jest w normie) a drugą 6.3 ( a górna granica jest 6 na ten tydz ciąży)...powiedzieli,że może zatrzymał się w niej mocz i mam zrobić dodatkowe "nerkowe" usg w 32tc, 18 czerwca, w mojej mamy imieniny :/ ...boję się o nią....jest taka maleńka...kupiłabym jej wszystko i dałabym jej wszystko..a nie mogę jej pomóc skurczyć nerki! postanowiłam się zapisać na to 4D i obejrzeć ją u innego lekarza, ale ponoć dlatego mam iść na to usg w 32 tc bo wtedy najlepiej widać nereczki..i sama nie wiem...czekać..ja bym poszła już zaraz teraz....
-
Ania, ja dlatego właśnie dokupiłam tę moskitierkę -baldachim, jest bieluśka i będzie uniwersalna właśnie :) i już więcej nie kupuję bo jak mówiłam,ok 6-8 miesięcy i trzeba będzie zdjąć...a Kubusiowy mam od mamy bo był w komplecie pościeli którą mi kupiła :)
-
wiecie co...taka byłam pewna,że synek..a teraz tak myślę..haburgery jadłam..i zapijałam je milkshake'ami waniliowymi, słodycze mama mi przysłała (cały karton na imieniny!!!!)...minęły 2 tyg- karton pusty...a "nie mam wcale ochoty na słodycze"...w tłusty czwartek miałam tłusty tydzień i tydzień żarłam pączki i truskawki...a teraz namiętnie wcinam pomarańcze, potrafię zjeść 6 pod rząd i popić sokiem pomarańczowym...pomarańczę posypuję cynamonem....wcz mąż mi zrobił naleśniki z dżemikiem truskawkowym i wypiłam litr mleka do tego!!!!lol ...głodna jestem...
-
a ja jakaś zapobiegliwa się zrobiłam,aż sama się śmieję, wcześniej wszystko chciałam sterylne, gładkie, kremowe, a teraz....stół do kuchni zawsze chciałam ze szklanym blatem...jest drewniany z zaokrąglonymi rogami :) ...poduchy na krzesła marzyły mi się kremowe....są pstrokate, pomarańczowe we wzorki, co by małe rączki nie zostawiały zbyt widocznych pieczątek :) ...siedzenia w samochodzie podobały mi się z materiału..wybraliśmy opcję ze skórzanymi mimo,że droższe..ale lepiej się pawiki rozlane soczki ściera...ja już obmyślam jakie zagrożenia, hehehhe
-
Ania, a to Ty yen baldachimek zrobiłaś? śliczny jest....talent jak nic..i podoba mi się,że taki delikatny, jaśniutki..ja mam 2, kupione, jeden raczej moskitiera niż baldachim, na lato, co by robalki nie wlazły żadne, taka siatka dookoła łóżeczka, a drugi z Kubusiem Puchatkiem, od pościeli Kubusiowej, ale ten na zimę założę...mi się podoba baldachimek, jest tak przytulnie i cieplutko w łóżeczku, kurz może i osiada,ale to nie magneż w końcu i kurz osiada na wszystkim na podusi, na dzidzi, i i tak ie uchronimy i dzidzia musi być odporna..a poza tym go się w sekundę zdejmuje i można wyprać raz dwa..jedyn co, to pewnie to,że za długo go nie będziemy używać, bo dzidzia jak zacznie siadać to ściągnę bo będzie ciągnąć i łapać i jeszcze sobie na buzie zrzuci :)
-
roniakaja glukoze trzaskają wszystkim ciężarówkom bez wyjątku nie ma zmiłuj się ja dzisiaj zakupiłam glukoze 50 w aptecę będę chlać całe 2,50 mnie to kosztowało Ronia a co tam, WAL DO DNA!!!! :) hehehehe
-
a co do mojej wizyty u lekarza z uchem...poszłam wczoraj,jak zadzw z pracy, że boli, i żem w 22tc, to mimo,że nie mieli terminu, wcisnęli mnie na tzw emergency appointment na 12.15....i tu się skończyła fantastyczna jak na ten dzień opieka medyczna w UK, poszłam, siedziałam 40 min na poczekalni,mimo,że było pusto i nie było kolejki, a potem przyjęła mnie.....PIELĘGNIARKA...nic do pilęgniarek nie mam, bo ogólnie często mnie tu po prostu oglądała pielęgniarka i ogólnie to się one znają, pielęgniarka mi robiła wymaz i badała ginekologicznie i zmieniała opatrunek i oceniała ranę jak kiedyś się poparzyłam na brzuchu...ale TA PIELĘGNIARKA była DO D>>Y!!!! zapytała co mi jest, ja jej,że boli ucho od soboty i że biorę paracetamol, pomaga na chwilę i jak nie biorę to boli znowu. Zajrzała w uchpo, mówi,że nic nie widzi i mam dalej brać paracetamol.....!!!!!!!ja,że nie na tym polega by znieczulać jak boli tylko by wyleczyć, bo skoro boli, to musi coś być, NIE????? ..zajrzała jeszcze raz, nic nie widzi. ja jej, że w ciąży, w 22tc i że nie wiem, czy to dobrze, że jem paracetamol ( nie mówiłam Wam bo miałam doła,ale na usg wyszło,że jedna z nereczek mojej córeczki est ....za duża...i trzeba jej monitorować nereczki i będzie dodatkowe usg...a to oznacza,że WSZYSTKO co zjem analizuję teraz potusiąckroć..a zwłaszcza leki!!!)...no to w końcu poszła po lekarza...przyszedł, zajrzał w ucho (miał taskie cyko jak ona tylko lepsze bo z lampeczką;) i stwierdził, że miałam zapalenie,ale już sie zalecza (bo od soboty bolało)..i żebym brała tylko paracetamol jak muszę (do....8!!!!!!dziennie!!!!!)...wzięłam ...2 i więcej nie wezmę,wolę wyć na ucho niż zaszkodzić córeczce!...ok...ucho obgadane, lekarz poszedła a ona czy mam jeszcze jakieś pytania..to jej mówię, że jak skończyły się wymioty, to brałam witaminy, ale ie miałam apetytu po nich, wybrałam je i teraz,że wyniki mam dobre to jej po prostu owoców i warzywek dużo a vitamin nie biorę i ...zaczynają mi drętwieć ręce i skórcze mnie łapią w łydki...czy może powinnam wrócić do tych witamin? a może chociaż magneż brać,albo żelazo...? bo w owocCH TEGO NIE MA...A ONA....ŻE MAM TONIK PIĆ!!!! TONIK!!!!!...dziecko ma coś dziwne nerki a ona mi każe tonikiem sie zapijać!!!!! ...poszłam do domu, wpisałam "tonik w ciąży"...bo mówię widocznie coś ten tonik ma skoro poaga na mięśnie...wiecie co ma? CHININĘ! a picie toniku w ciąży "może powodować głuchotę lub poważne uszkodzenie płodu"...no myślałam,że padnę!!!!!...dziś jadę kupić witaminy...i dzięki Bogu tylko raz trafiłam na taką babę w służbie zdrowia w Anglii...ale niestety świry są wszędzie, mojej mamie lekarz w Polsce na gronkowca w gardle kazał jeść ogórki kiszone...
-
dziewczyny, te Wasze ciuszki też są cuuudne, ja to dostaję oczopląsu jak takie rzeczy widzę, a obiecywałam sobie i mężowi, jak moja kuzynka rok temu była w ciąży, że mi tak na dekiel biło nie będzie...i lipa! bije mi palma jak nic!!!! muszę do tej sukienusi poszukać jeszcze sweterka białego...widziałam gdzieś taki śliczny puszysty..i myślałam pół dnia,aż mi się w końcu przypomniało, gdzie widziałam...Tośka cholera jedna kupiła i wstawiła tu na forum! i się pukłam w czoło...no...to szukam Tosiowego sweterka teraz w Manchesterze :)
-
Ronia, pisałaś o glukozie...tu glukozę robią tylko jak Ci wyjdzie,że masz nie taki cukier...nawet fanie :) Któraś pisała o łóżeczku w salonie..utkwił mi ten post, bo pomysł dość...zdumiewający.....mam nadz,że małżonek już zmienił zdanie...bo jak nie, to będzie musiał...jest milion powodów - nie babskich, estetyczno- kolorystycznych, a typowo męskich -PRAKTYCZNYCH...choćby np, że jak ktoś przyjdzie na kawę to nie będzie trzeba szeptam gadać bo dzidzia śpi albo wąchac kupy jedząc ciasto bo bobas walnął klocka i trzeba go przewinąć obok ławy z ciastem ;)...mogę wymienić jeszcze kilka jakby trzeba było argumentów;)
-
no mam nadz, z resztą innej opcji nie ma....on ma manie na punkcie piłki...ja też grałam jako dziewczynka...tylko,ze właśnie ja grałam..jak dziewczynka! hehehe....będą jaja...nie w pampersie a na boisku, jejejje!!!!! ale za to już jej śpiewa piosenki i całuje ją rano na powitanie i jak wraca z pracy i jak idziemy spać i jak gadam i jak....w sumie ciągle :) sukienka stwiierdził, że jak z "domku na prerii"..a mi się podoba, taka jagodzianka :) na roczek jej kupiłam, bo na te wakacje to mam ciuszków aż za dużo, ale za rok śmigamy do Polski na całe lato nad jezioro do mojej mamuni to ponosi :)
-
Basia! szkrabik na zdjęciu cuuuudny, moja też sobie tak leżała jak Roni, buźką w dół, pupką w górę, słodziutki widok! śliczne te dzidziusie już są, nie? :):):)...ale jestem ciekawa, co będziesz miała!!!ma charakterek, nie ma co, umiebudować napięcie to Twoje małe ;) Ronia!!!! Ty klusko!!!!!!!no brzuch masz jak ......cieżarówka!!!!!!!:)ŚLICZNY!!!!!!!!!! ..ja bym nie przesadzała z tymi wałkami, bo jak tak patrzę to Ci powiem, że za dużej różnicy nie ma między nami, więc nie szalej bo zacznę myśleć,że też mam wały przeciwpowodziowe!!!!!!!!!!! hihihihihi!!! ...a mój B wcz stweirdził,że się kobiety w sklepie na mnie lampią, i że widać w ich oczach albo rozczulenie,albo zazdrość....i,że mu baaardzo się podobam z brzuszkiem :) ...miło mi się zrobiło..bo ja ciągle myślę,że się zrobiłam..."ładna inaczej"... Ania! mam nadz,że się nie skończy szpitalem, i szybciutko Ci przejdzie, i że to tylko drobna infekcja... ..ja mam infekcję ...ucha:( albo po fryzjerce, jak mi myła włosy, albo bo otworzyłam okno w samochodzie, bo mi się duszno zrobiło...no i mam dźgający ból, jakbym miała wbijaną co kilka sekund wielką igłę!!!!...wczoraj poszłam do pracy,ale po godz byłam w domu..nie dałam rady..wrzeszczące dzieciaki,nauczyciele, DZWONEK!!! ....poszłam do lekarza...zaraz Wam opiszę jakie jaja!!!! Ania-ja też z zespołem miałam jaja przed ślubem, mieliśmy wybrany,zapłacony, umowa podpisana, zespół z innego miasta...i ...wokalistka zaszła w ciążę!!!!rodzić miała na koniec listopada,a my w grudniu ślubowaliśmy...i trzeba było szybko szukać innego...na szczęście nasi byli "normalni" i szybko kasę oddali, polecili inny, załatwili formalności itp..i byłam w sumie jeszcze bardziej zadowolona z nowego...to co zrobił Twój zespół, a potem sąd to "śmiech na salli"...weź umowę, idź prywatnie po poradę prawną i dowiedz się jak realnie wygląda sytuacja iczy gra warta świeczki...jeżeli masz szansę na odzyskanie 3200 to moim zdaniem warta, bo wyprawka dla dzidzi jak nic :)
-
hello hello!!!! aga2515, Ronia,Tosia,Mpearl,justynka,qlczak,alisss,ania83, karol27- dziekujemy razem z córunią za gratulacje!!! :)))) ....już strasznie się nie możemy doczekać, aż się urodzi...była taka cuuudna na tym usg...siku zrobiła!!!! i składała rączki jak do modlitwy i klęczała!!!! nie chciała nam pokazać co ma!!!! ale dojrzeliśmy :) Lekarka powiedziała,że na 90%...na 100% mają zakaz bo pomyłki się zdarzają...mam nadz,że już się nie zmieni, bo ciągle coś jej kupiję :) to ostatnie, wczorajcze nabytki:) ale się cieszę!!! (piłkę kupił mąż, jak jeszcze był pewien,że zrobił synka, hehehehe...ale szybko się przestawił, są już kupione szare dresiki z miki i czerwone trampki;)
-
witajcie dziewczynki!!! z miejsca dziękuję tym, które pamiętały i pozdrawiam Was wszystkie!!!! ja już po połówkowym...dość szczególowe było, późno więc nie będę wszystkiego opisywać, bo oczy mi się kleją, ciągle mamy coś do zrobienia i na nic mi nie starcza czasu ostatnio, pochłonęło mnie to gnazdowicie bez reszty :) u nas piękna wiosna pełną gębą, kwiaki kwitną, listki rosną, szłam z pracy piechotką i poczyniłam pierwsze zakupki płciowe!!!!! ..no więc..byłam na 99% pewna,że chłopczyk i wszystkie znaki na ziemi i niebie były za chłopcem (śniłam o dziewczynkach, obrączka - wahadełko, jadłam mięcho jak szalona itp)...no i moja matczyna intuicja pozostawia cholernie dużo do życzenia! widać doświadczenia zero!!!!!!! będzie CÓRECZKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jestem pszeszczęśliwa i ...zaskoczona:) hihihihi!!! a oto nasze dziesiejsze "pierwsze wspólne babskie zakupy" :) ...jak my jej damy na imię...??? :)